Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Wyroby Krystiana
W ostatnim, dłuższym już czasie, nie piję nafty i browara, a jedynym słusznym trunkiem stało się dla mnie wino. Tyle, że nie siarczan potasu, a takie kilkanaście złotych droższe.
Mam swoje ulubione miejsce gdzie ten zacny trunek spożywam w mniejszej lub w większej ilości, czasami łącząc go z pizzą (ale nie zawsze). Zdarza mi się też wypić kilka lampek ze znajomymi na jakiejś prywatce, "do komputera" czy na jakimś szerszym spotkaniu. Mówiąc krótko - wino mnie pochłonęło (do tego stopnia, że od jakichś kilku miesięcy spróbowałem całe mnóstwo licznych rodzajów tego szlachetnego trunku, że powoli zaczyna brakować mi niewypróbowanych pozycji).
Pijąc teraz bułgarskie Cote zastanawiam się czy znajdę podobnych pasjonatów na forum? Pijecie wino? Jakie gatunki lubicie?
Moim absolutnym faworytem jest australijski Shiraz, czerwone i wytrawne. Delikatne w smaku. Podejrzewam, że gdybym wypił kilku litrowe wiadro Shiraz to nie miałbym następnego dnia kaca (zresztą po winie bardzo ciężko o kaca, co jest niewątpliwym atutem tego trunku).
Cartman___ [ Konsul ]
Moj tata ostatnio wyciagnal ze swojej kryjowki w piwnicy winko domowej roboty kilku letnie, pychootka ! Tak to nie przepadam za winem :)
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Jeśli chodzi o wina domowej roboty to mój znajomy wkładał w to kiedyś dużo serca, ale zazwyczaj wychodziły z tego siarkofruty więc to nie to czego szukam :)
Lookash [ Senator ]
Jakieś deża wi mam, bo widziałem niedawno gdzieś tą etykietę. Jakaś moda na to wino, czy jak?
Generalnie nie pijam, co wypiłem, to mnie następnego dnia łeb bolał, jak cholera. Nie zgadzam się, że po winie ciężko o kaca. Wszystko to kwestia predyspozycji, składu pochłanianych pokarmów/napojów i zabezpieczeniu się przez wypicie wiadra wody przed snem, o ile jest się w stanie.
Tyle w temacie ;]
Mr_Baggins [ Consigliere ]
Bardzo lubię. Jeśli chodzi o ulubione, to ostatnio jest to chilijskie wino Castillo di Molina, Carmenere, najlepiej reserva. Lubię też niektóre gruzińskie o nazwach szczepów winogron, których nie da się zapamiętać ;)
Dobre jest też chilijskie Lautaro, ale tu już koniecznie reserva.
W ogóle wina chilijskie są fajne, bo całkiem dobre wino można dostać w przystępnej cenie. Z francuskimi czy włoskimi jest u nas trudniej, bo to, co we Włoszech kosztuje niewiele (a jest smaczne) u nas potrafią sprzedawać za absurdalne ceny.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
U nas największą popularnością cieszą się zdecydowanie wina bułgarskie. Wszędzie można dostać wina o nazwach Kadarka czy Warna. Nie lubię słodkich i półsłodkich dlatego w tych markach nie gustuję, ale wiem, że to dosyć popularne produkty u nas. Zresztą Cote z obrazka to też wino bułgarskie, półwytrawne czerwone i dosyć przyjemne w smaku.
Szczerze mówiąc nie piłem nigdy chilijskich win i już się cieszę z efektów tego wątku, bo na pewno sprawdzę nazwy, które zaproponował Mr_Baggins.
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
Chiljskie białe półwytrawne... zawsze mam jakieś zbunkrowane w pokoju. Ogólnie lubię wina z nowego świata, półwytrawne. Z europy ewentualnie Włoskie, Hiszpańskie. Na pewno nie Rieslingi i inne Niemieckie wymysły
Drackula [ Bloody Rider ]
Shiraz to gatunek winogron z ktorych robi sie wino.
I tak, po wiadrze wina nawet z winogron Shiraz mialbys niezla jazde dnia nastepnego.
Robi27 [ Mes que un club ]
troche zareklamuje cos z wlasnego podworka ale jesli lubisz Australie, to spokojnie moge polecic Jacobs Creek, dwa szczepy Shiraza + Cabernet z czerwonych (szczegolnie jesli trafilbys na Reserve), zas bardziej delikatne to, biale Chardonnay - w lato robie z tego wina szprycerka - idealny na uciazliwe pragnienie
a co do kaca po winie, to sie zupelnie nie zgodze, jest potworny (jesli oczywiscie sie zbyt mocno przesadzi)
Mr_Baggins [ Consigliere ]
A, jak już o polecanych winach, to może jeszcze o odradzanych - unikać jak ognia czegoś o nazwie Carlo Rossi ;)
_borzo_ [ _wporzo_ ]
Ja należę do Klubu Wina i raz na miesiąc kupuje parę win. Ostatnio kupiłem zestaw z Gruzji- po prostu fantastyczne, szczerze polecam. Czuć taką delikatną słodycz...

K4B4N0s [ Filthy One ]
A ja się chciałem spytać(tylko proszę - poważnie) o dobre tanie wino typu komandos - którego nie dostarczają do sklepu.
Robi27 [ Mes que un club ]
czesc popularnych Carlo Rossi czy ElSol mozna traktowac w kategorii kompoty ;)
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Wspominane Carlo Rossi też radzę unikać. Nic dobrego, tylko bruździ w podniebieniu :)
Nie wiem też jak się sprawa ma z tym kacem. Ja dotąd nigdy po winie nie miałem albo może nie w takim wymiarze co po nafcie. Kiedyś jednej dłuuugiej nocy wypiłem w dziesięciu lampkach dwie butelki Kadarki i dnia następnego nie miałem żadnych problemów. Nie są to jakieś przechwałki czy coś w tym stylu. Stąd po prostu urosło moje przekonanie, że wino nie powoduje kaca.
Jacobs Creek? Rozejrzę się. Widać Australia najbardziej mi podchodzi.
Drackula ==> Ja niedawno piłem winko z etykietą "Shiraz". Nazwa pochodzi od gatunku winogron, ale, że takie wino istnieje to rzecz oczywista, bo raczej nie był to wytwór mojej wyobraźni.
borzo ==> Czymże jest Klub Wina? Jakieś szczegóły? To jakaś nieformalna organizacja miłośników wina czy Twój skrót myślowy? :) O Gruzji słyszałem mnóstwo dobrego, ale nic konkretnego jeszcze nie piłem z Tego kraju.

paściak [ carpe diem ]
Tez lubie wino. Pamietam jak zdziwilem sie, gdy bedac w Bulgari w nieduzej winiarni (a raczej sklepie z alkoholem nastawionym na rozne bulgarskie wina) wsrod setek win byly tylko dwa typowe wina slodkie. Ale za to mniam mniam
ormats [ Generaďż˝ ]
Pije tylko wina biale. Czerwone jakos zle mi na zoladku lezy. Ostatnio pije tylko Tokaja.
ormats [ Generaďż˝ ]
Dla smakoszy wina polecam film Bezdroża (Sideways) .
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Udany egzamin trzeba było jakoś uczcić. Kupiłem chilijske Vina Maipo i na razie jestem w fazie degustacji. Kto wie, może na dłużej zagoszczę w Chile? Wasze zdrowie :)

kkkkkkrystian [ Senator ]
Krystiany zawsze wiedzą co dobre ;)
Volk [ Legend ]
Nie pije wina bo leb na drugi dzien ciezki strasznie. Tylko wodka (ewentualnie piwo do zgaszenia pragnienia)!
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
[19] Miałem na myśli akurat tego trzydziestolatka, który sporo na świecie namieszał, ale imię rzeczywiście znaczące. Będę miał syna - będzie miał tak na imię :)

SPMKSJ [ Konsul ]
Był taki czas, że mojemu wujkowi obrałem jedno drzewko wiśniowe. W zamian dostałem kilkunasto-litrową flachę wina domowej roboty. Stała sobie u mnie w pokoju i była dobra na wszystko. Na sen, na wypoczynek, na wyjście z znajomymi na miasto, na nudne wykłady na uczelni, na zły humor. Po większej ilości kacyk był nieunikniony, ale wina domowej roboty to mimo wszystko bardzo zacne alkohole. Mój wujek też ma talent do pędzenia winka. Bardzo miło wspominam tamten czas. Teraz jednak nie piję zbyt wiele alkoholu, a jak już piję, to najczęściej pifko.
_borzo_ [ _wporzo_ ]
Blazkovitch--->Sorry, to się zwie dom wina. To jest firma. Zamawiasz u nich wina i stajesz się klubowiczem :P
Mają na prawdę dobre wina, w dobrych cenach. Wysyłają je do domów, a konsultanci telefoniczni potrafią zachęcić, uwierz.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Ładna inicjatywa, ale coś stronka nie działa. Chętnie bym się do takiego projektu włączył, bo nie zawsze mam czas kupić jakieś wino, a już zastanowić się nad wyborem (przy moim trybie życie) to prawie mission impossible dlatego dobre wino przez internet wydaje się być interesującą propozycją :)
arturszyma [ Pretorianin ]
nie wiem czy wiecie ale kiedys byl w internecie wynik badania naukowcow i te wina za 3.50 sa zdrowsze od tych za 15, 20 haha
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Hm, skończyłem wczorajszą degustację na dwóch lampkach i dzisiaj będę kontynuował :)
Znalazłem też w domu wino "Balkan Bear", jakieś dosyć tanie z Bułgarii. Może też sprawdzę.
A strona "Dom Wina" już działa. Widzę, że w ofercie wina z Francji czy z Włoch, ale Gruzji brakuje, oj brakuje.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Skończyłem Vina Maipo i wziąłem się za Balkan Bear. Absolutna różnica w smaku na niekorzyść tego drugiego... myślę, że Maipo może być moim nowym faworytem :>
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Kończę Balkana, a czuję się jakbym dwa piwa, albo ze dwie setki wypił (wliczam poprzednią końcówkę Maipo). W poniedziałek ze znajomymi wybieramy się do mojej ulubionej winiarni, będzie się działo :)
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Byłem dzisiaj po egzaminie ze znajomymi w pewnej winiarni. Wino przed południem smakuje trochę gorzej niż wieczorem. Teraz dobijam się chilijskim Carmenere.
Dziękuje ludziom, którzy polecili mi Chile :>
kurzew [ The Road Warrior ]
Krzystajac z watku chcialbym sie dowiedziec czy ktos z was spotkal sie i mial okazje degustowac to wino:
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
To z Francji?
Mnie ten opis zupełnie odrzuca: "(...) o aromatach herbaty Earl Grey wzbogaconych o nuty kwiatowe, jasnych owoców i cytrusów (...)".
kurzew [ The Road Warrior ]
Blazkovitch---> Mnie wlasnie ze wzgledu na Earl Grey zacheca.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Moim absolutnym faworytem jest australijski Shiraz, czerwone i wytrawne. Delikatne w smaku. Podejrzewam, że gdybym wypił kilku litrowe wiadro Shiraz to nie miałbym następnego dnia kaca (zresztą po winie bardzo ciężko o kaca, co jest niewątpliwym atutem tego trunku).
jedna uwaga Shiraz a właściwie Syrah to odmiana winorośli i występuje w postaci gatunku wina produkowanego w wielu krajach, nie tylko w Australii. Nie podpowiem Ci niestety gatunkow bo tu gdzie mieszkam pewnie są inne. Polecam wina gruzińskie, ktore są w Polsce tanie, a zacne. Z innych ulubionych szczepow winorośli każdy gatunek Chardonaya to przyjemność dla podniebienia.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
kurzew ==> Wcale niewykluczone, że Twoje kubeczki smakowe są bardziej "błękitne" :))
Mazio ==> Gruzja, ach Gruzja. Dużo słyszałem, ale nigdy nie piłem. A ty w Szkocji (?) co tam popijasz poza whisky? :>

Mazio [ Mr Offtopic ]
Wszystkiego po trochu. Z win lubię chilijskie Missiones wszelkiego koloru, z gatunkow preferuję te, ktore wymieniłem, a jak mam ochotę na coś lepszego to Chablis lub Chateneuf-du-Pape (oczywiście najtańsze odmiany), lubię jednak też eksperymentować i piłem już niezliczoną ilość win, do ktorych z reguły nie wracam. Poza tym zakochałem się w ciderach - Jacques jest najlepszy choć najczęściej po prostu Strongbow. No ale whisky rządzi - pochwalę się - dziś dostaliśmy od firmy zestaw za zaległe święta - butelka 10-cio, 16-to i 30-to letniego single malta Glen Moraya. Ta ostatnia z limitowanej serii 6 tyś butelek i nigdy jeszcze czegoś takiego nie piłem. Za parę dni mam urodziny to się uraczę.
Mr_Baggins [ Consigliere ]
Z tymi winami gruzińskimi to nie do końca jest tak, jak napisał Mazio. Owszem, są i tańsze, ale bywają wina gruzińskie po 100 zł za butelkę i lepiej. Gruzińskie wina są ciekawe, bo robione ze szczepów winogron, które hodowane są tylko tam. Gruzini robią też wina słodkie i półsłodkie (nie moje klimaty, lubię tylko wytrawne). Z bardziej egzotycznych (a zarazem przystępnych cenowo) spróbuj win z Mołdawii. Wina bułgarskie też bywają dobre, pod warunkiem, że nie jest to Sophia, którą ciężko zaliczyć do win. Niemniej jednak ma swoje zastosowania - można nią poić studentki a także dodawać do potraw, które doprawia się winem, a prawdziwego wina szkoda ;)
Niezłe są też wina z RPA. Najgorzej u nas jest z winami włoskimi i francuskimi. To, co tam można kupić tanio, u nas kosztuje zdecydowanie za drogo. Dobre wina francuskie (np. Rotschild) to już niestety większy wydatek.

Volk [ Legend ]
butelka 10-cio, 16-to i 30-to letniego single malta Glen Moraya
Zazdroszcze.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Panie Baggins - nie wdaję się w szczegoły bo nikt o nie mnie nie pyta. Będąc kiedyś w Gruzji miałem okazji pić nawet ulubiony gatunek Stalina kinzmarauli z groty gdzie dojrzewało dla, a dziś jest tam winiarnia. Ostatnio zaś piłem w Polsce białe połwytrawne i czerwone z podobizną Griegorija Saakszwiliego z Czterech Pancernych i Psa - warte swojej niewygorowanej ceny.

Mr_Baggins [ Consigliere ]
Mazio, też widziałem to wino z podobizną Grigorija ale jakoś nie odważyłem się kupić - od czołgisty krok tylko do komandosa. Kto jest producentem? Grigorij Saakaszwili jest chyba kojarzony u nas jako Gruzin... Chyba, że jakiś genialny gruziński marketingowiec stworzył produkt na rynek polski.

Mazio [ Mr Offtopic ]
Jest niezłe. To normalne, przyzwoite, gruzińskie wino, a Grześ jest tylko chłytem martetindodym.

Mr_Baggins [ Consigliere ]
Hmmm... Mazio, może zrobisz badanie rynku, jak sprzedawałaby się tam łycha "Winston Churchill"?

Mazio [ Mr Offtopic ]
Nieźle, pod warunkiem, że masz 120 milionow funtow na destylarnie, linie butelkowe oraz dojrzewalnie, już istniejącą sieć marketingową, oraz jakieś drobne 20 milionow na reklamę.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Casa Signorile --- nie polecam.
Kupione przez przypadek. Pochodzi z Włoch, ale butelkowane u naszych zachodnich sąsiadów, a to nie może być dobra rekomendacja.
Mazio ==> Łączysz z czymś whisky czy pijesz bez żadnych eksperymentów? Mnie zachwyca chyba najprostszy drink świata: whisky + cola + lód i jestem w niebie, a jeśli chodzi o ten trunek to zupełnie nie jestem w temacie. Może jakieś porady? :>

Mr_Baggins [ Consigliere ]
Pewnie Ci Mazio doradzi, żeby ten drink uprościć - odejmując colę.
Mazio [ Mr Offtopic ]
toż to herezja!
Whisky powinno się pić samą lub z wodą. Może to być lod. Szkoda marnować dobrego trunku dolewając coli. No chyba, że to jakieś szczyny, ale single malta nigdy bym tak nie potraktował.
Hardcorowcy piją ze szkocką wodą. Nawet w Dubaju... Jeśli czujesz, że jest zbyt mocna rozcieńcz zimną wodą. Oczywiście jeśli lubisz whisky. Jeśli zaś nie to lepiej napić się taniej blended z jakimś rozcieńczaczem - Label 5, Johnny Walker, jakieś burbony mogą występować w takich połączeniach. Popularny i dobrze miksujący się z wodą życia jest Irn Bru - szkocki odpowiednik naszej oranżady.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Tullamore Dew, chyba z Irlandii. Dostałem niedawno w prezencie i zasłyszałem, że dobrze smakuje z colą i z lodem więc nie omieszkałem spróbować. Faktycznie w smaku nie prezentuje się jakoś tragicznie, ale to może jedna z tych "szczyn"? :>
Mr_Baggins [ Consigliere ]
Ha! Zgadłem :)
Próbuję "nauczyć się" doceniania whisky (czy też whiskey) ale jakoś mi nie idzie. Ostatnio dostałem jakieś Tullamore Dew czy coś takiego ale jakoś mi nie bardzo.
Mazio [ Mr Offtopic ]
TD jest dobry bez coli. To potrojnie filtrowana whiskey o łagodnym smaku. Bardziej grzeje w ustach niż pali.

Mr_Baggins [ Consigliere ]
Kurde telepatia jakaś czy co?

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
<== Lol, Mr_Baggins mamy chyba tych samych znajomych :))
Dzięki Mazio za konkretne porady. Na pewno je z korzyścią zastosuję.

Herr Pietrus [ Senator ]
Dalej, panowie. Nie jestem ani znawcą ani koneserem, ale może dzieki wam będę wiedział, czego w sklepie poszukać i sprawdzic na wlasnej skorze? :-P

Mazio [ Mr Offtopic ]
No to może pochwalę się kolekcją wypitych przeze mnie (parę jest tu jeszcze pełnych) whiskaczy:

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
<== Mazio... impressive! :>
Her Pietrus ==> Z tego co się do tej pory zorientowałem, z win dosyć tanich, a nie siarczanów, najlepiej inwestować w te z Chile. Próbuj w tym klimacie.
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Głowa już ciężka. Drugie wino kończę, a wcześniej po udanej, zakończonej sesji z przyjaciółmi wypiliśmy parę browarów. Nawiasem mówiąc to kończę drugie Vina Maipo z kraju, który ktoś mi w tym wątku polecił. W sumie mocno się trzymam, ale to już momenty do prostej drogi w jedno miejsce :>

Mr_Baggins [ Consigliere ]
Mazio - a jaki czasokres? Jedna sesja? Dwie?
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Hm. Dzisiaj, za chwilę, trzeci drink pt. whisky + cola + lód (szklanka 0,7) czym pewno mocno narażam się Mazio, ale na usprawiedliwienie dodam, że ta whisky to marki Grant's, a więc chyba nic specjalnego? Oto pytanie, czy jutro będę miał kaca? Póki co czuję się rozkosznie. Drink w proporcjach powiedzmy 2/5 whisky i 3/5 cola.
promyczek303 [ sunshine ]
Bardzo lubię wino, szczególnie czerwone, słodkie. Najlepiej w postaci grzańca :) Innymi oczywiście nie pogardzę.
Nie jestem jednak jakimś szczególnym 'degustatorem' - piję jakie jest, cena czy rodzaj nie gra roli. Wiadomo, że jak jestem w domu i piję z rodzicami to nie tw całkiem najtańsze, ale czasem z koleżanką kupimy coś tanszego - nawet za 15 czy 20zl i też jest dobre :D
Jak byłam na wymianie we Włoszech to trochę tego pospijałam, przywiozłam nawet kilka ze sobą. Między innymi takie -->
Dostałam je akurat od rodziny u której mieszkałam :)
Mazio --> niezła kolekcja. Moj tata dostał ostatnio od kogoś Sir'a Edwards'a ale jest tak niedobry ze meczą go juz od 2 miesięcy. Każdy kto do nas przychodzi zostaje poczestowany, ale tylko raz, za wiecej dziekuje :)
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Promyczkówna ==> To ile ten sir Edwards w sobie mieści? 2 litry? Bo nie wierzę żeby 0,7 mogli męczyć przez dwa miesiące :)

Mazio [ Mr Offtopic ]
Mały ten świat. Sir Edwards pochodzi z destylarni gdzie pracuję.
promyczek303 [ sunshine ]
Blazkovitch --> dokładnie 2 :)
Mazio --> Powiedz im, żeby poprracowali nad smakiem :)
Zresztą ja się nie znam, bo z whiskaczy to pijam johnie walkera zamiennie z jackiem dannielsem i na tym się kończy :)
albz74 [ Legend ]
Ja ze swojej strony polecam winka oparte na szczepach Nero D'Avola oraz mieszance Shiraz Cabernet.
No i może jeszcze Rioja, ale te są ciężkie i trzeba już trochę mieć 'stażu', żeby smakowały.

Mazio [ Mr Offtopic ]
To tani whiskacz Promyczku i to blended. Trudno oczekiwać od Fiata Punto by wygrał rajd Monte Carlo. ;)
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Dzisiaj kupiłem sobie dwa australijskie Shirazy po 0,7 i mam zamiar z nimi skończyć! :P

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Mocno polecam GatoNegro Cabernet Sauvignon. Czerwone z Chile. Rewelacja.
Snakepit [ aka Hohner ]
Mazio - powiedzmy, że pijam Dzonego Walkjera....i smakuje jak rozdeptany robak, więc musze na zimno i z colą pic bo inaczej to paw obligatoryjny...
Co ogolnodostepnego byś radził jako full wypas? ;]

Mazio [ Mr Offtopic ]
rzuć okiem tutaj:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8614716&N=1
jeśli będziesz miał jakieś pytania to powiedz...
przy czym pamiętaj - nie każdy lubi whisky, więc kasa nie zwraca za bilety