GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Banki nas zagłodzom!! :D

20.01.2009
07:35
smile
[1]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Banki nas zagłodzom!! :D

Sprzątaczka w ciągu kilku lat wzięła 16 kredytów na łączną kwotę 170 tysięcy złotych. Ostatnio w mbanku dostała (nie mylić z wzięła :P) kredyt konsolidacyjny w wysokości 91 tysięcy złotych. Jej życie załamało się, gdy okazało się, że miesięczna rata wyniesie 2400 złotych przy zarobkach 1040 złotych.

Ja się pytam: czy ludzie naprawdę są aż tak głupi? Jak durny musiał być bankier dający ten kredyt? Ale też jak wielkim idiotą trzeba być żeby się aż tak zadłużać? No i na koniec... niech mi ktoś jeszcze spróbuje powiedzieć, że obowiązkowa matura z matematyki jest niepotrzebna. :)

20.01.2009
07:38
[2]

Snakepit [ aka Hohner ]

niech mi ktoś jeszcze spróbuje powiedzieć, że obowiązkowa matura z matematyki jest niepotrzebna

potrzebna jest umiejętność posługiwania się kalkulatorem :D

a kobiecina biedna (w sensie nie $) że sama sie tak wrobiła...

20.01.2009
07:50
[3]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Snakepit --> Ano racja. Ale z tego co kojarzę to na maturze z matmy można mieć takowe urządzenie, czyli de facto właśnie tą umiejętność się tam sprawdza.

20.01.2009
07:54
smile
[4]

Awerik [ Carioca ]

Sugerujesz, że ona miała maturę? :)

20.01.2009
07:55
[5]

gromusek [ keep Your secrets ]

i to Was dziwi ? w USA to była norma.

20.01.2009
08:00
[6]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Sugerujesz, że ona miała maturę? :)
Prędzej bym się zastanawiał czy podstawówkę skończyła...

i to Was dziwi ? w USA to była norma.
Tak naprawdę nie dziwi mnie, że babiszon wykazał się IQ na poziomie temperatury pokojowej. Nie dziwi mnie też, że banki dają takie kredyty, bo przecież widziały co się stanie jak będą mieć problemy - dofinansowanie państwa i hulamy dalej! :)

Dziwi mnie jednak wydźwięk tego artykułu. Czy tylko mi rzuciło się w oczy to, że kobieta została przedstawiona jako ofiara banków? No bo przecież dziennikarz nie wspomina, że ona wzięła kredyt - nie, ona go DOSTAŁA. I to jest, kurde, dziwne.

20.01.2009
08:07
[7]

gromusek [ keep Your secrets ]


Dziwi mnie jednak wydźwięk tego artykułu. Czy tylko mi rzuciło się w oczy to, że kobieta została przedstawiona jako ofiara banków? No bo przecież dziennikarz nie wspomina, że ona wzięła kredyt - nie, ona go DOSTAŁA. I to jest, kurde, dziwne.


Bo to biedna sprzątaczka zarabiająca tysiąc złotych której siłą wcisnęli kredyt i teraz musi go spłacać ;)
no chyba nie wyobrażasz sobie żeby w artykule przedstawili bank jako ofiarę :) Sensacja być musi :)

20.01.2009
08:08
smile
[8]

Cremek [ Konsul ]

Debili nie brakuje na swiecie ehh...

20.01.2009
08:27
[9]

mirencjum [ operator kursora ]

Znam jednego co narobił wielkiego długu. Uzgodnił z konkubiną, że jest hazardzistą i maniakiem maszyn do grania. Ta podała go o wysokie alimenty i komornik zabiera mu je z wypłaty, przesyła na konto kobity i pieniądze są znów w domu. Na pozostałe długi już brakuje pieniędzy i komornik nic nie może. Przeczeka parę lat, dług z banku umorzy się i wyjdzie na prostą.

20.01.2009
08:31
[10]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

mirencjum --> Dobry sposób. Może pani sprzątaczka to uzgodni z siostrą?

20.01.2009
08:36
[11]

vit123 [ no pain no game ]

mirencjum [ Level: 42 - operator kursora ]

Znam jednego co narobił wielkiego długu. Uzgodnił z żoną, że jest hazardzistą i maniakiem maszyn do grania. Ta podała go o wysokie alimenty i komornik zabiera mu je z wypłaty, przesyła na konto żony i pieniądze są znów w domu. Na pozostałe długi już brakuje pieniędzy. Przeczeka parę lat, dług z banku umorzy się i wyjdzie na prostą.


i tu się mylisz - mimo to że komornik umorzy postępowanie ( postępowanie - jeszcze raz postępowanie ) a nie dług to bank sprzeda wierzytelnośc hurtem ( wraz z setką innych ) jakiejś firmie windykacyjnej a tan napewno nie zapomni żeby się upomnieć os pieniądze ( wraz z odsetkami )

20.01.2009
08:47
[12]

mirencjum [ operator kursora ]

vit123 --> A co może mu zrobić firma windykacyjna? Pisemka przysyłać? 60 % wypłaty zabiera komornik, reszty już nikt nie może dotknąć bo minimum socjalne musi mieć. Dziecko ma siedem lat i jak konkubina nie wywinie mu numeru, to banki nie zobaczą nic.

20.01.2009
08:57
[13]

vit123 [ no pain no game ]

mirencjum -> firma windykacyjna kupując wierzytelnośc jest takim samym wierzycielem jak bank dający kredyt więc spokojnie może złożyć wniosek o egzekucję do komornika i jedziemy dalej ( wiem że w/w bawi się w alimenty - ale kiedyś alimenty się skończą lub będzie mieć coś "na siebie" zarejestrowane typu pojazd / nieruchomość ) bo wyrok ważny przez 10 lat od daty wydania przedłuża swoją ważność o kolejne 10 lat jeśli wszczęto egzekucje u w/w i będzie go dalej gnębić komornik aż do śmierci i spadku ( który jeśli ktoś przyjmie wprost - bo jakiś tam składnik majątku zataił - przejdzie na spadkobiercę/ów )

20.01.2009
08:59
[14]

soul100rm [ Centurion ]

mirencjum >>> w dużym uproszczeniu sprawa wygląda tak:
bank, aby wycofać rezerwy i pozbyć się "księgowo" klienta 100 000 długu sprzedaje za 1% (1000).
firma windykacyjna zapłaciła za dług, ma do zarobienia 99000 i już im się oczy świecą, to jest dług prywatny (nie bankowy, nie wynikający z faktury) nie oglądając się na nic wchodzą na hipotekę i czekają aż urośnie, do kwoty umożliwiającej eksmisję. W przypadku pana z konkubiną, który nic nie ma pewnie to niewiele da ale prezentuję mechanizm.

Wracając do sprzątaczki - głupia i "bankowcy" też głupi. Do końca życia będzie płacić odsetki i złożą ją do grobu z wezwaniem do uregulowania należności.

20.01.2009
09:01
[15]

mirencjum [ operator kursora ]

vit123 --> A kto za 15 lat będzie pamiętał o jego długach? Firmy windykacyjnej już dawno nie będzie, komornika powieszą na latarni na rogu. No kto będzie go szukał, jak ustroje się pozmieniają? Jak się skończą jedne alimenty, to zawsze może sobie machnąć nowe dziecko. A samochód i nieruchomość to proste do obejścia. A co do dziedziczenia długów, to wystarczy zrzec się spadku i problem dla następnego pokolenia z głowy.

20.01.2009
09:14
[16]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

"bankowcy" też głupi. Do końca życia będzie płacić odsetki i złożą ją do grobu z wezwaniem do uregulowania należności.

Ja wiem, czy bankowcy głupi jak to tak przedstawiasz? Babka będzie do końca życia spłacać, czyli stały dopływ gotówki zapewniony. A jak przestanie spłacać to ma ona przecież "połowę skromnego domu" co przy odpowiedniej lokalizacji może być warte bardzo dużo.

Dodatkowo jak pójdzie do piachu (wybaczcie obcesowość niektórych sformułowań ale taka głupota nie zasługuje moim zdaniem na więcej) to ktoś spadek dostanie. No a jak to już vit123 napisał ten, kto przyjmie ten spadek dostanie w gratisie obciążenie finansowe.

Jednym słowem, dwa słowa jak bankierzy nie przesadzą w takim rozdawnictwie to mogą nawet wyjść na swoje. :)

Co nie zmienia faktu, że sytuację uważam za wybitnie głupią. :)

20.01.2009
09:19
[17]

yasiu [ Legend ]

mirencjum - mi piec lat temu dluznicy tez mowili, ze sobie poczekaja, mojej firmy za rok, dwa, trzy nie bedzie i beda mieli spokoj. minelo troche wiecej, firma ma sie dobrze, a ci, ktorzy pare lat temu cwaniaczyli, nie chcieli placic, nagle powoli zaczynaja ustalac z nami jakies warunki :)

takze to nie tak... teraz pieniadze nie gina, jeszcze dziesiec lat temu moze, wziety nie splacony kredyt gdzies po prostu wisi, ale dzis, wszystko idzie do firm windykacyjnych, a te maja sie calkiem dobrze :)

20.01.2009
09:26
[18]

vit123 [ no pain no game ]

mirencjum _> ok widze że wszisze że coś dzwoni ale ...

1)A kto za 15 lat będzie pamiętał o jego długach? Firmy windykacyjnej już dawno nie będzie, komornika powieszą na latarni na rogu. No kto będzie go szukał, jak ustroje się pozmieniają

bzdura straszna - w kancelarii gdzie pracuje są sprawy jeszcze z 87r. ( najstarsza ) i ciągla pomimo upływu lat nikt o tym nie zapomina a i komornika nikt jeszcze nie powiesił i tak jak napisła soul100rm firmy windykacyjne kupują za bezcen takie wierzytelności ( może nie 1 % bo coś około 20 - 30 w zależności od umowy lub wynegocjowanej ceny w pojedynczych przypadkach )

2) Jak się skończą jedne alimenty, to zawsze może sobie machnąć nowe dziecko.

prawda można ale tylko współczuc takiemu dzicku, które jest zwolnieniem od opłat

3)A samochód i nieruchomość to proste do obejścia.

oczywiście najprostszą metodą jest leasing - tylko pytanie czy jakaś firma udzieli go osobie ( patrząc na historię pani sprzątaczki to pewnie tak :) ), którą zapewne bank/komornik wpisał do BIK'u jako dłużnika

4)A co do dziedziczenia długów, to wystarczy zrzec się spadku i problem dla następnego pokolenia z głowy.

tak ale jeśli zrzeka się spadku to zrzeka się całego majątku po danym jegomościu a w 99 % przypadków coś tam jest ( nierzeprowadzona działeczka po dziadkach, rodzicach itp )

20.01.2009
09:27
[19]

Hiacynt [ Konsul ]

Takich ludzi jak ta pani to mam 20 dziennie :(

20.01.2009
09:32
[20]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Swoją drogą jak to jest z tym zrzekaniem się spadku? Tzn. jeśli ktoś jest w diabła zadłużony a potencjalny spadkobierca zrzeka się spadku to czy wierzyciel nie ma do tego majątku jakiegoś pierwszeństwa?

20.01.2009
09:57
[21]

mirencjum [ operator kursora ]

Nie jestem specjalistą od unikania długów. Ale jak to jest z tymi przedawnieniami?

Kodeks cywilny przewiduje cztery podstawowe terminy przedawnienia:

* ogólny - 10 lat;
* dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - 3 lata;
* dla roszczeń o świadczenie okresowe(np. czynsz najmu, alimenty, raty kredytowe) - 3 lata;

* dla wszystkich roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, ugodą zawartą przed sądem albo przed sądem polubownym, poza roszczeniami okresowymi należnymi w przyszłości - 10 lat.

20.01.2009
10:06
[22]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

mirencjum

Problem jest taki, że sąd już nie bada przedawnienia z urzędu. Trzeba podnieść zarzut.

Dlatego firmy windykacyjne kupują nawet przedawnione długi a potem starają się łapać dłużników na uznanie długu np. proponując spłatę drobnej jego części, rozłożenie na raty itp.

20.01.2009
10:10
[23]

yasiu [ Legend ]

i nawet przedawnienie nie powoduje, ze dlug znika, aczkolwiek jest go trudniej odzyskac - chocby dlatego, ze dluznik moze uniemozliwic egzekucje komornicza

20.01.2009
10:38
[24]

mirencjum [ operator kursora ]

Wydaje mi się jednak, że firmy windykacyjne działają bardziej psychologicznie. Stosując metodę "upierdliwości. Bo tak na prawdę jak się dłużnik zaprze i nie pójdzie z nimi na żadne układy, to nic nie zrobią.

To jest z poradnika windykatora:

"# w przypadku spraw przedawnionych - przerwanie okresu przedawnienia poprzez zawarcie ugód z dłużnikami lub doprowadzenie do podpisania przez nich zobowiązań do zapłaty,

# zwiększenie intensywności oraz wydłużenie działań windykacyjnych mające na celu uświadomienie dłużnikowi nieuchronności uregulowania zobowiązania (stałe i częste kontakty z dłużnikiem uzmysławiające mu żelazną konsekwencje działania firmy windykacyjnej),"

20.01.2009
10:52
[25]

Hiacynt [ Konsul ]

Rekomendacja T zarznie kilka bankow w Polsce bardziej niz kryzys... Mysle ze mozemy spodziewac sie ostrej konsolidacji na rynku w przeciagu kilku lat. Bankow na polskim rynku jest duzo za duzo...

20.01.2009
10:58
[26]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Bramkarz ---> Ja mam takie pytanie, piekarnia po spłaceniu długu głównego wisi mi jeszcze ponad 40 tyś odsetek. Dostałem pismo z sądu z postanowieniem umorzenia długu przez komornika. Uzasadnienie jest takie: Przeciwko dłużnikowi toczy się łącznie 41 spraw na kwotę przekraczającą 1000000 pln W 19 sprawach występuje wierzyciel uprzywilejowany. Zgodnie z art. 1025 kpc. kwoty uzyskane w egzekucji przekazywane są na rzecz wierzycieli uprzywilejowanych. Kwoty uzyskane w postępowaniu nie rokują szybkiego zaspokojenia Pańskich należności.
Znajomy hodowca bydła polecił mi firmę Kruk która odzyskała dla niego prawie 200 tyś przedawnionego długu. Mnie zniechęcili tym że biorą kasę nawet za dojazd i podchodzą do sprawy z nastawieniem "bułka z masłem" Czy takie umorzenie przez komornika jest "gorsze" od przedawnienia ? Czy wysupłać te paręset złotych na wznowienie sprawy czy zapomnieć.
Jeśli ma to jakieś znaczenie to powiem jeszcze że ta piekarnia wciąż działa.

20.01.2009
10:59
[27]

Dessloch [ Legend ]

wie ktos moze jak dziala przydzielanie kredytow? z tego co pamietam, pare lat temu, jedynie wymagali wyciagu z konta i umowy o prace z informacja jakie stanowisko i jaka pensja...
i dowod osobisty i dodatkowy dokument tozsamosci. ALe dokladnie nie wiem co z ta informacja robili.. sprawdzali gdzies (czy w ogole jest taki mechanizm), czy nie mam gdzie indziej kredytow?

czy moze moglbym isc do 100 miejsc i z tymi samymi dokumentami wszedzie dostac kredycik?

tak mnie ciekawi jak to u nas w PL jest.

bo w uk sa "credit reference agencies", gdzie kazdy kredyt jest pokazany, widac tez kto sprawdzal, widac ze np sie ma kontrakt telefoniczny, internetowy itd itp.... wiec ten co udziela pozyczki, bieze karte, sprawdza historie kredytowa i ocenia, czy chce pozyczyc pieniadze danej osobie czy nie...
jest cos takiego w PL?

20.01.2009
11:08
[28]

Belert [ Senator ]

Victor :--> masz dziwne problemy powiem tak.Skoro ktos ci wisi kase to ja dus z niego.

20.01.2009
11:15
[29]

yasiu [ Legend ]

victor - komornik nie umorzył długu tylko postępowanie, dług możesz umożyć ty, jako wierzyciel :)

potrzebna ci ta kasa teraz? czy może za jakiś czas? jeśli dostaniesz info, że piekarnia ma już pieniądze, bo pospłacała część należności, próbuj się z nimi dogadać, jeśli nie będą chcieli, wnioskuj o wznowienie egzekucji komorniczej z powodu pojawienia się nowych możliwości tejże

20.01.2009
11:21
[30]

Belert [ Senator ]

krótko mowiac siedz im na karku caly czas :)

20.01.2009
11:26
[31]

Hiacynt [ Konsul ]

Dessloch: Wiekszosc kredytow jest zapisana w Biurze Informacji Kredytowej. Te informacje trafiaja z bankow do BIK raz na miesiac, dwa, wiec teoretycznie mozesz pojsc do 10 bankow i w kazdym z nich probowac wziac kredyt, ale duzo sprawdzen w BIKu gwaltownie podnosi grupe ryzyka i kazdy kolejny bank bedzie mniej chetny na kredyt.

Dlatego tez chodzenie po miescie i sprawdzanie ofert to szybka droga aby nie dostac nigdzie :)

Jak masz umowe o prace to idziesz do szefa po zaswiadczenie, plus dowod osobisty i juz. Bank sprawdza BIK (jak nie ma tam zadnych informacji o poprzednich kredytach to jest bardzo ciezko dostac kredyt - paradoks) oraz dzwoni do pracodawcy aby potwierdzic zatrudnienie.

20.01.2009
11:53
smile
[32]

Cremek [ Konsul ]

Ja bym proponowal wprowadzic ustawe zezwalajaca osobom udzielajacym kredytow po zweryfikowaniu, ze dana osoba ma kilkakrotnie przekroczona wysokosc zarobkow przez wysokosc lacznych splat na wyciagniecie spod lady shotguna i oddanie co najmniej jednego strzalu z bliskiej odleglosci...

20.01.2009
12:05
[33]

Dessloch [ Legend ]

Hiacynt--> to tu podobnie w UK
3 agencje kredytowe, przy czym 2 glowne. Im wiecej searchow sie robi, tym bardziej spada credit score i tym trudniej dostac ten kredyt.
DO tego brak jakiejkolwiek historii kredytowej- ciezej dostac kredyt. Po prostu ryzykowne jest bardziej. Nie wiadomo czy jest to osoba ktora bedzie splacac czy nie itd itp.

wiec ok. Myslalem ze gorzej jest.
ale wtedy nasuwa sie pytanie.. jakim cudem ta kobita tyle kredytu wziela, wielokrotnie przekraczajace jej zdolnosci finansowe... przeciez po to jest ten system, zeby takich glupich rzeczy nie robic...

20.01.2009
12:26
[34]

Drackula [ Bloody Rider ]

Dessloch--> nie jest do konca prawda to co mowisz. Sprawdzanie swej zdolnosci kredytowej w jednej z tych agencji niczego nie zmienia w procesie przyznawania credit scores.

To co moze wplynac lub wplywa jest podanie o kredyt. Czyli jesli idziesz do banku i prosisz aby CI sprawdzili jaki kredyt mozesz dostac to musisz zaznaczyc aby bankier zrobil quotation search a nie credit search. Niby niewielka roznica ale istotna. To samo tyczy sie glupiego ubezpieczenia na auto, jesli tylko sie rozgladasz lepiej to zrobic na zmyslonych danych osobowych co by nie figurowac w bazie danych itp itd.

Poza tym w UK nie ma jednego universalnego systemu punktowego. Kazdy bank zy instytucja ocenia walory klienta na swoich i tylko sobie znanych zasadach. Bank chce klienta na ktorym zarobi a nie takiego ktory wezmie kredyt i splaci go za pol roku. Tutaj wplyw ma nawet glupie splacanie karty kredytowej. Chcesz miec wieksze szanse na kredyt, nie splacaj do pelna.

Kruczkow w tym calym mechanizmie jest co niemiara i generalnie jesli szuka sie kredytu to najlepiej isc do swojego banku i go poprstu wziasc, za 2gim podejsciem moze nie byc juz tak latwo.

20.01.2009
13:37
[35]

Hiacynt [ Konsul ]

Dessloch: Bardzo latwo wziac takie kredyty :) Po prostu wiekszosc bankow osobom z dobra historia kredytowa dawalo (niektore nawet teraz daja) kredyt bez analizy zdolnosci, czyli zarobkow.

U czesci osob jest to prawda, bo bardzo wiele klientow bierze kredyty na kogos z rodziny, kto potem daje im pieniadze na raty, albo ma dochod z nieujawnionych zrodel

Ale sa tez osoby ktore biora kolejne kredyty aby miec z czego placic raty za poprzednie. One wpadaja w spirale zadluzenia az w koncu sie wysypuja, ale to tak naprawde ich problem, a nie banku. Biorac pod uwage ile banki zarabiaja na takich kredytach, windykacja jest tylko utrzymywana dla przyzwoitosci, aby innych dyscyplinowac.

A szkodowosc niektore banki maja niezle. Getin z kanalu dystrybucji przez posrednikow, niesplacalnosc mial na poziomie 25%, ale to juz przekroczylo ich poziom akceptacji :)

20.01.2009
14:40
[36]

Dessloch [ Legend ]

Dessloch--> nie jest do konca prawda to co mowisz. Sprawdzanie swej zdolnosci kredytowej w jednej z tych agencji niczego nie zmienia w procesie przyznawania credit scores.

samemu sprawdzanie sobie, nie zmienia. Ale jak jest full search wykonywany, to tak obniza to twoje punkty. Tak jak pozniej napisales, moze byc tez quotation search, ale o tym nie mowimy.
Quotation search nie jest widoczny dla innych kredytodawcow/firm. Creait search jak najbardziej.
I im wiecej searchow robia na tobie, tym mniejszy skor masz... zaleznie oczywiscie od firmy, gbo kazda firma inny system uzywa.

Bank chce klienta na ktorym zarobi a nie takiego ktory wezmie kredyt i splaci go za pol roku. Tutaj wplyw ma nawet glupie splacanie karty kredytowej. Chcesz miec wieksze szanse na kredyt, nie splacaj do pelna.

lub najlepiej na jednej karcie splacaj zawsze do pelna, a na drugiej minimalna wartosc zeby jak najmniej placic. Wtedy nie jestes jako klient ktory nie bierze kredytu (mniej sie na takim zarabia).
Ale, mimo wszystko, nawet splacanie kredytu do konca, zeby nie dodawali odsetek jest dla kredytodawcow bardzo korzystne... od kazdej transakcji maja procent. Wiec nawet takie cos im sie oplaca- do tego jest to mniej ryzykowne z takimi klientami.

20.01.2009
15:13
[37]

Cartman___ [ Konsul ]

Ma pecha, teraz komornik wpadnie :)

Glupota ludzi jest imponujaca :)

09.02.2009
18:49
[38]

Dessloch [ Legend ]



macie info jakies o tym? ciekawa sprawa.. glownie to.. kto za tym stoi.
czy to raczej plotka ?

09.02.2009
19:27
[39]

Mul Bagienny [ Konsul ]

glupi to wy jestescie, chyba nie myslicie, ze ona ma zamiar to splacac, a w Polsce za dlugi raczej do wiezienia nie pojdzie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.