konr23m [ Konsul ]
Czy to dobry pomysł na nauke?
Nie jestem pilnym i systematycznym uczniem, a co się z tym wiąże kiepskie oceny;/ niestety nie daje rady się uczyć 4 stron książki;/ czy myślicie że pisanie notatek z każdej lekcji może mi pomóc, tylko jest jeszcze taki problem że nigdy nie wiem które informacje są najważniejsze;/ a Wy jaki macie sposób i doradźcie mi czy pisanie krótkich treściwych notatek nie jest stratą czasu??
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
Weź książkę i wypisuj sobie do brudnopisu\kartkopisu wszystkie najważniejsze informacje z lektury,aby potem móc elegancko zakuwać.
Sprawdzone i zdało egzamin :)
rzaba89nae [ WTF!? ]
Nie jest stratą czasu, przede wszystkim musisz słuchać i wyłapywać najważniejsze informacje, a nie pisać "jak leci". No i ucz się na zrozumienie, a nie na pamięć (nie dotyczy wierszy).
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
Nie bylem w szkole orlem (jeden z wielu "zdolnych ale leniwych" :D).
Jednak gdy wiedzialem, ze juz musze sie czegos nauczyc to wlasnie najlatwiej bylo dla mnie wypisac sobie najwazniejsze rzeczy z danego tematu na kartce i tego sie uczyc. :)
TyTuSPL [ No-one ever really dies ]
Jeśli potrafisz wyłapać najważniejsze informacje z tekstu to jest dobry sposób. No i nagle z 4 stron książki będziesz miał o 3 mniej do nauczenia. ;)
settoGOne [ Konsul ]
A ja za to zawsze bylem w czolowce klasowej, chociaz praktycznie sie nie uczylem. Pani od biologii w gimnazjum nauczyla nas robic notatki (pisac jedynie istotne rzeczy, podczas gdy pozostale jeszcze nam dyktowaly). W liceum mialem tez zawsze dobre oceny, ba najlepsze wsrod meskiego grona. Tyle ze ja mialem inne podejscie od kolegow z klasy. Oni twierdzili ze nauczyciele to pedaly i najlepiej na lekcjach grac w kolko i krzyzyk. Ja zas... zawsze brałem aktywnie udział w lekcjach niezaleznie czy umialem, czy nie. Przez to bylem w miare lubiany (bo przez moje poczucie humoru wielu nauczycieli sie do mnie krzywilo:D), moze lepiej to nazwe rzadziej odpytywany a jesli juz, to nie byli zlosliwi dla mnie nauczyciele.
Na studiach przyjdzie Ci sie do kolokwium uczyc 30 stron, to raczej tego nie przepiszesz. Jak czytasz ksiazke staraj sobie to wszystko wyobrazac. Kojarz sobie poszczegolne istotne elementy np. ze smiesznymi rzeczami. Ja czesto jak mialem nauczyc sie na jakis glupi przedmiot, typu postepowanie przy czyms pokolei...wyobrazalem sobie sytuacje, ze odgrywam scenke. W ten sposob zapamietywalem kolejnosc tego czego mialem sie nauczyc, a poprzez skojarzenia pamietalem wszystko.
W_Z [ Generaďż˝ ]
na pewno nie ma sensu uczyć się 4 str w podręczniku jak leci ;-)
jeśli masz pamięć wzrokową to najlepiej jest sobie wszystko wypisać w postaci jakichś grafów, tabelek i wtedy kojarzyć co do czego
jeśli z kolei lepiej zapamiętujesz to co usłyszysz staraj się uważać na lekcjach i tylkodopomóc sobie notatkami :-)
techi [ All Hail Lelouch! ]
SettoGOne->Jak miałbym sobie wyobrażać jak 35 budowniczych, stawia Brus Larssena przy nasypie budowlanych o naziomie pochyłym, to chyba bym z nudów umarł;)
settoGOne [ Konsul ]
techi --> Ja wlasnie w taki sposob uczylem sie na pierwszym roku o teodolitach, niwelatorach etc ;)
konr23m [ Konsul ]
up:)
F.L.E.R. [ Pretorianin ]
Nie bylem w szkole orlem (jeden z wielu "zdolnych ale leniwych" :D).
Jednak gdy wiedzialem, ze juz musze sie czegos nauczyc to wlasnie najlatwiej bylo dla mnie wypisac sobie najwazniejsze rzeczy z danego tematu na kartce i tego sie uczyc. :) [4]
dokładnie tak samo;p
konr23m [ Konsul ]
up'