GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nowy samochód - 40 k

08.01.2009
21:36
[1]

ksips [ Generaďż˝ ]

Nowy samochód - 40 k

Rodzice po raz kolejny chcą kupić samochód - tym razem jednak jest gotowa konkretna suma - 40 000zł w których powinien zawierać się NOWY samochód oraz ubezpieczenie i inne takie opłaty. Namierzyli Nissana NOTE w promocji za 37k - co sądzicie? Macie jakieś inne typy? O używanych na razie nie chcę rozmawiać.

08.01.2009
21:38
smile
[2]

provos [ Clandestino ]

Dacia Sandero.

08.01.2009
21:46
[3]

Garbizaur [ Legend ]

Fiat Grande Punto

08.01.2009
21:47
smile
[4]

Alick [ Konsul ]

Dacia Sandero

edit:
jak kupicie w Rosji to bedzie Renault Sandero :)

08.01.2009
21:52
smile
[5]

provos [ Clandestino ]

Sandero. Ja i James May czekaliśmy na premierę tego auta z niecierpliwością.

08.01.2009
21:53
[6]

W32.Blaster [ Konsul ]

Nissan Note fajny samochodzik,jeden jeździ u mnie w rodzinie i właścicielka jest b.zadowolona.Mi się osobiście podoba że w środku jest na prawde spory,nie pali dużo itp itd Oprócz tego moge Ci poradzić Suzuki Swift,fajny samochodzik również.

EDIT:
Literówki

08.01.2009
21:53
smile
[7]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Lancia Lybra, nówki chodzą po Allegro za 3pare k, auto nidoceniane wogle, a świetne !

08.01.2009
22:38
[8]

ksips [ Generaďż˝ ]

Również bym był za Grande (jeździłem na eLkach i czuje się w nim pewnie) ale Fiaty z tego co wiem odpadają za awaryjność - inne francusko-włoskie również

08.01.2009
22:41
[9]

Volk [ Legend ]

Przeciez gwarancja bedzie.

08.01.2009
22:53
[10]

Rapture [ Pretorianin ]

Też proponuje Grande...Bo na Fiata Bravo to chyba nie wystarczy

08.01.2009
22:59
smile
[11]

LOOCASH_wro [ Konsul ]

Suzuki Swift - sam mam więc szczerze polecam.

08.01.2009
23:02
[12]

cinekk [ Baccara ]

Lancia Lybra, nówki chodzą po Allegro za 3pare k, auto nidoceniane wogle, a świetne !

Eee, co?

edit/
Grande punto !? porzeciez to wyglada jak gowno

Gratuluję odbytu, zbijesz na tym kokosy ; )

08.01.2009
23:02
smile
[13]

celtycki_woj [ Legionista ]

mom maluszka moge wyslac poczta (placisz za pobraniem) 40k ci wystarzczy

08.01.2009
23:02
[14]

Cartman___ [ Konsul ]

Grande punto !? porzeciez to wyglada jak gowno

08.01.2009
23:28
[15]

Stranger. [ Spookhouse ]

Kia Rio? :)

08.01.2009
23:39
[16]

settoGOne [ Konsul ]




?

09.01.2009
00:15
[17]

mos_def [ Senator ]

Mazda2, po upuscie powinniscie sie zmiescic.

09.01.2009
00:24
[18]

Kune [ Renault Clio Sport ]

Moim zdaniem Fiat Grande Punto i Suzuki Swift to faworyci :)
Fiat ostatnio poprawil jakosc oraz awaryjnosc swoich samochodow, dodatkowo Grande Punto wyglada naprawde ciekawie i za 40kpln moze troszke powymyslac.
Suzuki Swift stylizowane jest na Mini wiec moze sie podobac, tylko napewno koszty utrzymania moga byc wyzsze niz w przypadku fiata.

Obecnie w dobie kryzysu warto sie potargowac, moze akurat dostac sie jakies gratisy do auta lub lepsza cene...

A moze tak pol roczne auto?? Wtedy wybor jest juz fajniejszy, mozna kupic auto z pelna opcja i nie placic za kazda glupote.

Jesli chodzi o mazde, to dopiero ta marka u nas raczkuje, wiec mnie nie przekonuje...

A Toyka AYGO to auto o conajmniej klase nizej niz Grande i Swift...

Co do Nissana NOTE to slabo sie to sprzedaje na rynku wtórnym, wiec nie wiem czy to dobry wybor!

09.01.2009
00:25
smile
[19]

Alick [ Konsul ]





Silnik - pojemność i rodzaj: 998 cm3, benzynowy

Takim bzyczkiem to zonka nawet do Tesco by nie pojechala :)

09.01.2009
00:27
[20]

wysiak [ Senator ]

Nigdy nie zrozumiem logiki ludzi, ktorzy przy tak ograniczonym budzecie upieraja sie na przeplacanie za nowe auto - skoro za ta sama cene spokojnie mogliby miec dwa razy lepsze, tylko np dwu-trzyletnie.

09.01.2009
00:34
[21]

mos_def [ Senator ]

Twoja logika za to jest porazajaca. Skoro chcesz zlikwidowac nowe auta najmniejsze/najtansze jako "nielogiczne" to skad potem brac te uzywane? najlepiej fabryki niech odrazu produkuja auta "dwu-trzyletnie", hehe!

09.01.2009
00:36
[22]

wysiak [ Senator ]

Czytamy-ze-zrozumieniem, mos_def, to nie jest takie trudne, sprez sie.

09.01.2009
00:39
[23]

dave_mgs [ Generaďż˝ ]

mos_def - tyle, że wysiu ma rację. I on nie mówi o likwidacji nowych (bo wtedy nie było by używanych, nie?) tylko poprostu o zakupie używanego niedługi okres czasu samochodu, który dalej może posiadać gwarancję itepe itede.

09.01.2009
00:48
[24]

mos_def [ Senator ]

No widze ze wysiu potrzebuje adwokata bo sam poza sztampowym "czytaj..." nie potrafi nic wiecej napisac.
Sek w tym ze nie ma racji, a tym bardziej mu sie dziwie, bo wiem ze mieszka na zachodzie, gdzie ludzie bardziej praktycznie podchadza do takich rzeczy -> mam mało pieniedzy = kupuje małe/tanie auto. Nowe, bo chce gwarancje, bo nie znam sie na uzywanych, bo czemu nie?

09.01.2009
00:56
smile
[25]

ronn [ moralizator ]

wysiu ma racje :)

09.01.2009
00:57
[26]

Kune [ Renault Clio Sport ]

polroczne tez ma gwarancje...
znac sie nie musi - jest serwis...

no chyba ze to takie "widzimisie" no ale to wtedy bez sensu...

warto po prostu sie nad tym zastanowic i poszukac alternatywy.

09.01.2009
00:57
smile
[27]

Volk [ Legend ]

a January blefuje :)

09.01.2009
01:08
[28]

wysiak [ Senator ]

mos_def --> Widze, ze jednak trzeba tlumaczyc. Kupowanie nowych aut to luksus - placisz dodatkowe pieniadze za bycie pierwszym wlascicielem, wcale wielkich oszczednosci sie z tego nie ma, bo dochodza np obowiazkowe przeglady, ktore wcale tanie nie sa. Kupowanie nowego auta PRZY TAK OGRANICZONYM BUDZECIE (napisze wyrazniej, bo chyba tego kluczowego fragmentu nie dojzales) jest bez sensu, bo za tyle dostanie sie tylko male autko miejskie, z definicji przewidziane i zaprojektowane jako autko miejskie, czyli drugi samochod, dla zony, czy jako dodatek do normalnego samochodu rodzinnego. I jak kogos stac na drugie auto, to zaden problem, niech kupuje nowe - dlaczego nie? Tak wlasnie to funkcjonuje na zachodzie. Ale kupowanie miejskiego malca jako jedynego samochodu dla calej rodziny to typowo podemoludowa pozostalosc sytuacji, gdy najlepszym, wymarzonym samochodem rodzinnym byl polski fiat 126p, i cale rodziny jezdzily nimi do Bulgarii na wczasy.
I wydawanie ostatnich oszczednosci na gola wersje malego badziewia, byle tylko sasiadowi skoczyla gula, gdy za tyle samo albo mniej mozna dostac auto wieksze, lepiej wyposazone, pewniejsze - ale po jednym wlascicielu (ktore dodatkowo za nastepne dwa lata mozna sprzedac drozej, niz tego nowego malucha) - to tez jakas taka polska przypadlosc. Na zachodzie przede wszystkim ludzie patrza praktycznie, prestiz auta nowego to fajna rzecz, ale nie sensu wypruwac sobie dla niego zyl.

09.01.2009
06:39
smile
[29]

zbm [ Staly bywalec ]

kurde, Volk zabrał mi tekst:)

09.01.2009
12:04
[30]

jasonxxx [ Szeryf ]

za tyle dostanie sie tylko male autko miejskie, z definicji przewidziane i zaprojektowane jako autko miejskie, czyli drugi samochod, dla zony, czy jako dodatek do normalnego samochodu rodzinnego. I jak kogos stac na drugie auto, to zaden problem, niech kupuje nowe - dlaczego nie?

No właśnie - autor wątku napisał, że rodzice po raz kolejny chcą kupić samochód, więc może chodzi właśnie o takie drugie autko, miejskie na zakupy?

Prościej by było coś polecić, gdyby określił czego wymaga od auta i do czego ma ono służyć.

09.01.2009
12:21
[31]

Kune [ Renault Clio Sport ]

patrzac na polskie realnia...
raczej wymienic...

09.01.2009
12:37
[32]

blood [ Killing Is My Business ]

Musze się zgodzić z wysiakiem. Też wolałbym kupić lepsze auto używane, niż jakąś nową pierdziawę, która raptownie traci na wartośći.

09.01.2009
12:39
[33]

Garbizaur [ Legend ]

Kune ---> dokładnie.

Chociaż z drugiej strony jeżeli jest ich tylko dwoje, to Grande, Note, czy jakies inne auto segmentu B powinno wystarczyc.

A moze cos takiego (co prawda rocznik 2007, ale nowe fabrycznie)




Albo cos z przebiegiem 11.000 km

09.01.2009
12:46
[34]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Dosc dlugo dumalem co kupic - nowy kompakt, czy uzywana limuzyna .... no i jezdze nowym kompaktem, zamiast kilkuletnim struclem z tona szpachli i tapicerka w ktora pierdzial jakis niemiec.. sam se w swoja moge napierdziec :)

Kiedys wydawalo mi sie, ze nie warto kupowac aut w salonie ... teraz juz wiem, ze nigdy wiecej nie kupie uzywki, bo czlowiek szybko przyzwyczaja sie do dobrego :) Ten zapach nowosci w srodku, lakier na ktory az wstyd patrzec tak sie pieknie blyszczy ... :)



Co do pytania zadanego w pierwszym poscie - polecam wybrac sie do kilku salonow, wybrac sie na jazde probna i dopiero wtedy zdecydowac ktory wybrac :) Opini jest tyle co ludzi, wiec kazdy moze polecic cos innego.

09.01.2009
12:50
[35]

blood [ Killing Is My Business ]

Czacha - no ale to już niczyja wina, że takie używane samochody kupowałeś. Da się kupić samochód w świetnym stanie.

09.01.2009
12:51
[36]

Garbizaur [ Legend ]

blood ---> tylko trzeba się znać... bo jak ktoś się nie zna, to szuka samochodu pół roku i jest zadowolony (tak jak ja), albo kupuje złom. :)

09.01.2009
13:03
[37]

Czacha [ inquisitor incognito ]

W dzisiejszych czasach nigdy nie wiesz w jakim stanie kupujesz dane auto ... to wyjdzie w praniu, bo to ze ma ladny lakier i wyplackowane wnetrze to jeszcze nic nie znaczy.. sam wiesz. Tak wiec jesli nie kupujesz samochodu od kogos z rodziny lub sasiada to zawsze masz spora szanse ze trafisz na wrak. Chyba ze szukasz TEGO JEDYNEGO i po paru miesiach w koncu sie trafia .... niestety, wiele osob wierzy w cuda i gdy widza OKAZJE dostaja malpiego rozumu. Nie dociera do nich ze sprawne i dobre auto sprowadzone z takich Niemiec nie bedzie kosztowalo 30% mniej niz pozostale... i to ze w ciagu tych 3 lat nie zrobilo ono 70tys km a 170... a potem jest placz.

Ja nie narzekalem, bo poprzednie auto tez bylo bardzo udane i teraz smiga nim moja mlodsza siostra :) Ale stare Astry mialy to do siebie ze byly malo awaryjnymi autami.

Za zakupem nowego auta przemawiaja finanse - preferencyjne kredyty (nawet 0%), czesto ubezpieczenie jest gratis (kupisz nowe lub 2-3 letnie auto bez AC? bo ja nie), masz nowe opony (przy 17'' koszt 4 opon to prawie 3kpln) a czasami i dwa zestawy, do tego sa 3-5-czy_ile_tam lat gwarancji. Juz widze mine nowego wlasciciela gdy miesiac po zakupie walnie mu turbina lub sprzeglo, nie wspominajac o powazniejszych usterkach, bo te sie przeciez tez zdarzaja.. mi serwis zrobi to za darmo, a Tobie? :) Tak, musze placic za przeglady.. ale gdy kupisz 3letniego Passata (lol) to sadzisz ze bedziesz go naprawial w stodole? ;) To nie te czasy ze silnik od 'malucha' dalo sie wyremontowac w piwnicy.

Kazdy zna swoje potrzeby oraz mozliwosci finansowe. Wybor nowe kontra uzywane auto, to kwestia jedynie chlodnej kalkulacji i rozsadnego myslenia. Ja sobie przekalkulowalem .. :)


Nowy samochód - 40 k - Czacha
09.01.2009
13:07
[38]

jasonxxx [ Szeryf ]

Zapomniałes tylko dodać, że po trzasnięciu drzwiami w momencie opuszczania salonu Twoje nowe auto straciło na wartości kilka tysięcy złotych.

09.01.2009
13:10
[39]

Czacha [ inquisitor incognito ]

jasonxxx, masz racje, ale wychodzisz z blednego zalozenia - ja nie kupilem samochodu po to aby na nim zarobic, tylko nim jezdzic :)

09.01.2009
13:11
[40]

jasonxxx [ Szeryf ]

Sam jeżdżę kilkuletnim autem zaliczanym do klasy luksusowych, które na rynku jest w tej chwili warte mniej niż nowe Aygo. Jedyne, co przy nim robię to tankuję i wymieniam filtry + elementy eksploatacyjne, całą historię znam dokładnie. Wystarczy poszukać, wybrać - czasem zajmuje to sporo czasu - ale w efekcie jeździ się wygodnym, duzym, komfortowym samochodem z wszelkimi możliwymi dodatkami i bajerami, a nie kompaktowym, 4-osobowym plastikiem, którego największą zaletą jest to, że ma gwarancję, drogie, obowiązkowe przeglądy i pachnie nowością. No ale - zależy co kto lubi :)

09.01.2009
13:12
[41]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Zapraszm na przejazdzke moim "plastikowym kompaktem" .. widze ze Fiat kojarzy Ci sie jedynie ze 126P ;)

09.01.2009
13:13
smile
[42]

jasonxxx [ Szeryf ]

Chętnie wpadnę - pod warunkiem, że jesteś pewien, iż będzie mi się przyjemniej podróżowało niż paroletnim Lexusem :)

Żeby nie było - rozumiem co to znaczy mieć nowy samochód. Niektórzy po prostu to lubią - i wcale się nie dziwię, w końcu nowe, swoje, itp, itd. kwestia gustu po prostu, tu nawet nie chodzi o czyste kalkulacje.

09.01.2009
13:17
smile
[43]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Ja nie twierdze ze mam najlepszy samochod na swiecie, tylko ze masz bledne pojecie o tym co sie obecnie dzieje w segmencie klasy kompakt ;)

Jezdzilem nowym IS'em no i jego plastikowosc mnie przerazila.


BTW zeby bylo jasne, najpiekniejszym autem na swiecie jest Alfa 159 .. i w srodku i na zewnatrz :) Inne moga sie schowac.. ale nie zawsze mozna miec to co sie chce ;) I jak widac, wolalem kupic nowiutkie Bravo niz uzywana i przepiekna Alfe ... kupie sobie taka za pare lat :)

09.01.2009
13:26
smile
[44]

ejpi [ Shit Happens ]

...ehh nie rozumiem dlaczego wcześniejsze propozycje Daci Sandero przeszły bez echa...

09.01.2009
13:32
smile
[45]

Czacha [ inquisitor incognito ]

hmm.. bo za 40k mozna znalezc cos fajniejszego niz Sandero i nie koniecznie uzywanego :)

09.01.2009
13:32
smile
[46]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

stanson - ty przypadkiem nie jezdzisz is220? Jezeli tak, to jakim cudem paroletni kosztuje mniej niz aygo(~40k)?

09.01.2009
13:44
[47]

jasonxxx [ Szeryf ]

r_ADM --> stara buda (IS200)...
Dobra, z tym Aygo to trochę przesadziłem, niech będzie, że Yaris ;)

09.01.2009
14:53
[48]

ksips [ Generaďż˝ ]

Zacznijmy od samochodu używanego - ani ja, ani matka, ani nikt kogo znam NIE ZNA się na samochodach na tyle, by być w stanie wybrać dobry używany, a nie bity czy kręcony. Wczoraj widziałem ogłoszenie - Nissan Almera, mocny silnik, wiele bajerów, rocznik 2003, 32 tysiące - przebieg... 27 000! Gdzie tu haczyk?

09.01.2009
14:54
smile
[49]

Volk [ Legend ]

Dopisz cyfre 2 przed przebiegiem ;)

09.01.2009
15:28
[50]

Czacha [ inquisitor incognito ]

true, true ;)

09.01.2009
15:34
[51]

jasonxxx [ Szeryf ]

Ogłoszeniom nigdy nie mozna wierzyć, ostatnio kolega szukał Corolli - znalazł 2000r, stan idealny, blablabla, jak to zawsze piszą. Okazało się, że samochód jest odmalowany po pożarze. Spłonął w 3/4. No ręce opadają po prostu...

09.01.2009
15:41
[52]

blood [ Killing Is My Business ]

Zdarzają się takie wałki często, ale to nie powinno przekreślać kupna używanych aut. Ja w ubiegłe wakacje kupiłem z ojcem 2 auta używane (2001 i 2003 rok) i śmigają bez żadnego wkładu finansowego. Kupiliśmy oba z 2 kompletami opon, jeden miał alu + stalowe a drugi 2x alu. Na dodatek przy sprzedaży na dzień dzisiejszy byśmy na nich zarobili. Czasami interes jest warto trochę zachodu.

09.01.2009
15:42
[53]

dlaczego ja [ Konsul ]

spoiler start
fiat 126p
spoiler stop

09.01.2009
15:48
[54]

ksips [ Generaďż˝ ]

Samochód będzie robił dziennie jakieś 60km w obie strony do pracy plus wyskok na zakupy. Troszkę rzadziej, ale jednak się zdarzało - jeździć w ciągu tygodnia codziennie po 200km w każdą stronę - samochód powinien zapewniać jakiś komfort przy takich trasach - niby to nic ale jak się tak jeździ dzień w dzień to ma to znaczenie. Nie musi być to jakaś niewiarygodna maszyna - matka jeździ raczej spokojnie, więc <90KM powinno wystarczyć. Spalanie tak maksymalnie między 7-8L.

09.01.2009
16:06
[55]

sebu9 [ Konsul ]

A może Toyota Yaris. Nie wiem jak z obecną generacją ale o poprzedniej mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem : auto praktycznie bezawaryjne.
Moja ma 170000 przebiegu i NIC kompletnie NIC nie było robione. Jedynie wymiany płynów no i raz wymieniłem wycieraczki bo skrzypiały ;)
A jeśli chodzi o kupowanie "oczami" co jest w naszym kraju normą, to warto oprócz Punto zwrócić uwagę jeszcze na Corsę.
O Nissanie (o tym modelu który podałeś) nie wiem za wiele, ale to z pewnością marka wyżej ceniona niż dajmy na to Fiat. (sam miałem traumatyczne przeżycia z Fiatem Punto I generacji)

09.01.2009
16:20
[56]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Niestety nowa generacja Nissanow jest bardzo awaryjna... bardziej niz nowa generacja Fiatow ;/

09.01.2009
16:42
[57]

2k8 Black4 [ Pretorianin ]

Bmw serii 8 !!

09.01.2009
16:46
[58]

sebu9 [ Konsul ]

Czacha - coś w to nie wierzę. Skąd masz taką wiedzę ?

09.01.2009
17:02
[59]

Czacha [ inquisitor incognito ]

W 1999r Nissana przejal Renault ... jesli komus sie wydaje ze Nissany ktore mozna u nas kupic sa Japonskie to zycze powodzenia ;p Japonce to bardzo dobre samochody, ale te ktore faktycznie zrobiono w Japonii :) Awaryjnosc takiej Almery 2002 jest taka sama jak Laguny II 2002 .. dlaczego? Bo byly robione w tej samej fabryce :(

09.01.2009
17:12
[60]

sebu9 [ Konsul ]

Mówisz o konkretnych modelach i o czasowych problemach z dotrzymaniem jakości. Podobnie było z Yarisem, którego tu zaproponowałem ale to był problem tylko okresowy. Nie sądzę aby Fiat przegonił Nissana pod względem awaryjności ( i nie mówię tu o wadach wymagających interwencji serwisowej czyli tzw. "wpadkach" ale o zwyczajnych uciążliwych "duperelach" w elektryce, połączeniach metalowo - gumowych itd. itp.) Nie interesuję się tym obecnie tak jak parę lat temu kiedy śledziłem min. raporty TUV na ten temat (nie do końca miarodajne swoją drogą:D) ale ciężko mi jest w to po prostu uwierzyć :D

09.01.2009
17:17
smile
[61]

jasonxxx [ Szeryf ]

Podobnie było z Yarisem, którego tu zaproponowałem ale to był problem tylko okresowy

Z Yarisem nigdy nie było problemów jakościowych. Co innego Avensis obecnej (a właściwie to już poprzedniej) generacji.

09.01.2009
17:30
[62]

Randone [ Generaďż˝ ]

Dokladnie, brand new Avensis i non stop problem z elektronika: swiatla, alarm i inne pierdoly, ktore siadaly co jakis czas.
Po roku sprzedana do salonu.

Co do uzywanych samochodow:
Zonka kupila roczne Subaru Legacy kombi za... 34 000 pln.
Czasem mozna trafic wyjatkowa okazje :)

09.01.2009
17:31
[63]

Czacha [ inquisitor incognito ]

sebu, moim zrodlem informacji sa po prostu uzytkownicy tych samochodow ;) sam kiedys myslalem o Lagunie ale wyleczylem sie szybko po lekturze forum Renalut... przeszedlem zatem na Almery a tam to samo .. ;/

Najnowsza Laguna jest wolna od tych usterek ktore trapily LII .. wiec byc moze nowe Nissany tez sa lepsze? Kiedys nie byly, a w tym watku rozmawiamy wlasnie o autach z tamtego okresu.

Punto II czy tez Bravo/Brava/Marea tez bym sobie nie kupil.. ale nowe Bravo jak widac kupilem.. moze dlatego ze nie sa juz tak awaryjne :)

Ciagle tworza sie mity i trwaja pomimo ze w technice wiele sie zmienia.. dotyczy to zarowno awaryjnosci Fiata czy Renalut ... jak i bezawaryjnosci Passatow ;)

09.01.2009
17:36
[64]

sebu9 [ Konsul ]

Były problemy z pierwszymi seriami z francuskiej fabryki. Ale nie w tym właśnie rzecz. Problemy typu : ta marka to szmelc a ta to bajka, są w zasadzie nie do rozstrzygnięcia. Sam jeździłem (jeżdżę) autami VW, Mercedesa, Toyoty, Fiata, Citroena i muszę przyznać, że czasem było tak, że opinie powszechnie słyszane o danym modelu czy marce, jakoś kompletnie się nie sprawdzały.

Np. Citroen Berlingo - 150000 ( i ciągle rośnie ;) i NIC. A tzw. niezawodny Passat z 1.9 TDI - 180000 i kompletna klapa. A inni mieli z tymi samochodami zupełnie inne przeżycia. (choć celowo podałem ten przykład bo w przywołanym przeze mnie raporcie TUV - citroen był wyżej w klasyfikacji o Passata ;)
Są pewne "charakterystyczne" przypadłości np. marek francuskich jak np. kwestia słabych skrzyń biegów itd. ale ogólnie trzeba jednak oceniać konkretne modele (czasem nawet egzemplarze :D).

Więc jeśli chodzi o fiaty - nic nie przesądzam, mówiłem po prostu o wnioskach wynikających z użytkowania konkretnego modelu (nomen omen historycznej generacji)

09.01.2009
17:41
[65]

ksips [ Generaďż˝ ]

Podejrzewam, że wybór powoli pada na NOTE :)

09.01.2009
17:50
smile
[66]

Leilong [ STARSCREAM ]

A za 40k nie lepiej kupić jakieś AUDI z 3-litrowym turbodieslem?

09.01.2009
17:50
[67]

Garbizaur [ Legend ]

Note trochę pudełkowaty. Ja bym wolał jednak coś bardziej klasycznego, np. taką Fiestę


albo takie Grande

09.01.2009
19:47
[68]

mos_def [ Senator ]

wysiak >> Wow, no naprawde sie rozpisales i tylko jedno wtracenie wyzszosci na tyle tekstu :D Jestem pod wrazeniem.

Chciałbym tylko jeszcze sie dowiedziec, od jakiej sumy logiczne jest kupowanie nowych?

09.01.2009
19:55
[69]

Czacha [ inquisitor incognito ]

do kazdej na ktora cie stac :)

09.01.2009
19:59
[70]

mos_def [ Senator ]

Czy na pewno? z tego co mowi to nieprawda bo ciebie tak naprawde na niego nie stac :) poprostu wie lepiej


I wydawanie ostatnich oszczednosci na gola wersje malego badziewia, byle tylko sasiadowi skoczyla gula, gdy za tyle samo albo mniej mozna dostac auto wieksze, lepiej wyposazone, pewniejsze - ale po jednym wlascicielu (ktore dodatkowo za nastepne dwa lata mozna sprzedac drozej, niz tego nowego malucha) - to tez jakas taka polska przypadlosc. Na zachodzie przede wszystkim ludzie patrza praktycznie, prestiz auta nowego to fajna rzecz, ale nie sensu wypruwac sobie dla niego zyl.



Swoja droga wszystko pomieszał. Jest zupełnie odwrotnie, hehe!

09.01.2009
20:21
[71]

Lutz [ Senator ]

co jest odwrotnie ?

10.01.2009
01:40
[72]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Wyglada na to ze nie przemyslalem sprawy... moglem kupic dziesiec 20-letnich Passatow, wtedy kazdy sasiad by mi zazdroscil takich fur :)

10.01.2009
08:48
[73]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

Swego czasu, gdy kupowałem auto przyglądałem się temu nowemu Grande Punto i musze powiedzieć, że mnie bardzo rozczarowało. Niby to ładne, niby nie... W środku... no właśnie, w środku jakoś mnie rozczarowało. Nie potrafię dokładnie powiedzieć, co mi tam nie pasowało, ale w jego wnętrzu czułem się jakoś nieswojo. Na dodatek samochód nie jest wyposażony w radio! Jest przygotowane na nie miejsce, ale go nie ma mimo, że widnieje ono w ofercie. Trzeba za nie dopłacić (w tej chwili nie potrafię przypomnieć sobię, jak dużo?), albo kupić samemu. Mówię tutaj o aucie prosto z salonu. Sprzedawca tłumaczył mi się tym, że robione jest to ze względów bezpieczeństwa, bo klienci się skarżą, że złodzieje wyciągają im te fabrycznie montowane. Jego gadka w ogóle mnie nie przekonała i to może on przyczynił się do tego, że zrezygnowałem z zakupu tego auta? Jeśli idzie o prowadzenie to samochód prowadził mi się dość topornie. Przynajmniej z początku. Później było już lepiej (może się przyzwyczaiłem), ale i tak zrezygnowałem. Polecam rozejrzeć się za czymś innym.

10.01.2009
09:06
[74]

Czacha [ inquisitor incognito ]

po prostu ogladales najubozsza wersje ;) myslisz ze taki Golf w najtanszym pakiecie ma w standardzie radio? zonk ;p

10.01.2009
09:23
[75]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

A gówno. Oglądałem najdroższą. I z tego właśnie powodu się rozczarowałem.

[Edit]

Dziś prawie każdy nowy samochód nawet w najtańszej wersji posiada radio.

10.01.2009
09:33
[76]

Czacha [ inquisitor incognito ]

no to sprzedawca zrobil cie w tak zwane bamubko i wciskal ci jedna z ubozszych :p wejdz sobie na strone fiata i sprawdz w konfiguratorze :)

i bzdura jest tez ze wszystkie inne marki maja radio w standardzie.. polecam uwazniej sie rozgladac :)

10.01.2009
10:05
[77]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

Prawie każdy nie oznacza każdy. Czytaj ze zrozumieniem. To po pierwsze. Po drugie: wiem, co Fiat ma w konfiguratorze. Jak wspomniałem wcześniej: byłem zainteresowany tym autem. W salonie wyszło jednak, że to tylko pic na wodę. Fiat każe płacić sobie praktycznie za wszystko z osobna. W konfiguratorze istnieje opcja radio, a w rzeczywistości oznacza to, że jeśli chcesz mieć te zamontowane fabrycznie, to nawet w najdroższej opcji jest do niego dopłata. To nie jest tak, że dostaniesz je "w najdroższej wersji jako standard". Rozumiesz o co mi chodzi? Chodzi o to, że najdroższa wersja w konfiguratorze je posiada, a w rzeczywistości jest tak, że będzie je posiadać. Po dokonaniu dodatkowej zapłaty.

10.01.2009
10:12
smile
[78]

jasonxxx [ Szeryf ]

Golf nie ma radia w standardzie? LOL :)

Trochę blado przy Corolli, która ma w "najuboższej wersji" nawet podgrzewane fotele. A bądź co bądź, przynajmniej w teorii, to ten sam segment...

10.01.2009
10:19
smile
[79]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Powtorze sie - chcieli nabic cie w butelke.. albo czegos nie zrozumiales ;) Chyba ze mowisz o radiu z MP3, bo te akurat nie jest w standardzie w GP i faktycznie jest oferowane za doplata.

I zeby nie bylo, ja nie bronie Fiata, bo sam bym sobie Grande Punto chyba nie kupil. Ale w tej klasie aut przy podstawowych wersjach samochodow trzeba doplacac za radio. We wrzesniu zjedzilem KAZDY mozliwy salon samochodowy i bralem pod uwage sporo samochodow i w niemal kazdym podstawowe wersje nie posiadaja radia lub odtwarzacza CD. W kazdej marce za dodatki trzeba slono bulic i nie ma tu znaczenia czy mowimy o Golfie, Pugu 308 czy tez jakims Fiacie. Ceny dodatkow sa porownywalne. Jedynie samochody marek japonskich nie posiadaja czegos takiego jak "opcja" - na rynku wystepuja 3-4 wersje wyposazenia i tylko pomiedzy nimi da sie wybierac.

Ogolnie nie oplaca sie kupowac wypasionego auta z segmentu GrandePunto, bo takie np. kosztuje 59tys juz z dorzuconymi 'bajerami'... ale za 62tys masz juz Bravo z lepszym wyposazeniem ktore jest w standardzie ;) Tak samo Polo & Golf, Astra & Vectra, Fabia & Octavia .... tyczy sie to wszystkich marek.


Cos mi sie zdaje ze slabowato drazyles temat przy wyborze auta ;)

10.01.2009
10:32
[80]

Czacha [ inquisitor incognito ]

jasonxxx, ano nie ma ;) ale i tak jest tanie, bo w Peugocie 308 odtwarzacz CD kosztuje 1800zl i tez jest opcja, a nie standardem. oczywiscie mowa o PODSTAWOWYCH WERSJACH ... o tak zwanych najtanszych golasach.

Corolla faktycznie ma podgrzewane siedzenia w najslabszej wersji TERRA ... ale radia tez ... nie ma :) i co wiecej, nie ma tez takiej opcji, aby to radio bylo.. trzeba je sobie samemu dokupic ;) nie bez znaczenia jest tez fakt, ze najtansza Corolla kosztuje ponad 60tys ... a najtanszy Golf, Bravo, Peugeot 308 kosztuja 40tys. Za te 20tys jesli by wybrac odpowiednie dodatki wyjdzie nam praktycznie to samo ... lacznie z podgrzewaniem dupska ;)

10.01.2009
10:40
[81]

Volk [ Legend ]

Najtanszy Golf kosztuje cos ok 52 tys.

Z tym radiem w Corolli to faktycznie - w wersji Terra nawet za doplata nie mozna miec.

10.01.2009
10:47
[82]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Faktycznie, wszedlem na strone VW i cena zaczyna sie od 50kpln. We wrzesniu nie bylo jeszcze VI, a salony staraly sie wypchnac to co mial juz wyprodkuwowane, wiec najtansze wersje byly po 42 lub po 43tys, juz nie pamietam.

Toyota tak jak i inne "japonce" nie maja "OPCJI" .. kilka wersji do wyboru i to wszystko. Moze to i dobre rozwiazanie, przynajmniej chlopaki sie nie patyczkuja, a jak klient sobie zyczy miec cos na pokladzie to doplaci do wyzszej wersji ;)






Do poprzedniego mojego posta: zadna marka nie daje nam za darmo super dodatkow ktorych nie znajdziemy u konkurencji. Po to jest segmentacja rynku, aby auta poza wlasciwosciami fizycznymi mialy tez korespondujaca ze soba cene.

10.01.2009
13:12
smile
[83]

jasonxxx [ Szeryf ]

O czym Wy piszecie? :))

W każdej Toyocie, od Aygo zaczynając radio z CD (a w Corolli od razu z mp3) jest w standardzie!!!
Wbudowane jest w konsolę środkową, w specyfikacji tego nie ma, z z punktu widzenia Toyoty to jest oczywiste, że w standardzie znajduje się radio z CD :)

Dokonfigurujcie sobie Golfa do opcji Corolli, zobaczymy jaka kwota wyjdzie :)

10.01.2009
13:17
smile
[84]

Ktosik2 [ Pretorianin ]

Nic tylko wypasione TATA !

10.01.2009
13:24
[85]

Volk [ Legend ]

Ja kierowalem sie tylko oficjalna strona Toyoty :P

W takim razie moze w Golfach tez montuja tylko tego nie pisza :)

10.01.2009
15:36
[86]

Czacha [ inquisitor incognito ]

Skoro w wersji TERRA jest minusik przy radio, to znaczy ze go nie ma.


BTW szkoda ze te Toyota takie tandetne w srodku, a Aurisow jak psow na ulicach bo co 2gi to firmowka. Niedlugo bedzie ich wiecej niz Golfow i Passatow....... chociaz to chyba nie mozliwe ;)

10.01.2009
15:38
[87]

Volk [ Legend ]

Z tego co pamietam to Aurisy nie sa produkowane w Japonii natomiast Corollki tak.

10.01.2009
15:41
smile
[88]

kiesia [ Pretorianin ]

hmmm... ja polecam dwa samochody: fiat multipla i ford mondeo.

11.01.2009
11:15
[89]

jasonxxx [ Szeryf ]

Z tego co pamietam to Aurisy nie sa produkowane w Japonii natomiast Corollki tak.

Obecnie trafiające na polski rynek Aurisy i Corolle są produkowane w Turcji, Francji i Anglii.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.