c_N_mooris [ Pretorianin ]
O dobrym filmie słów kilka...
Widząc co jakiś czas pojawiające się tematy, których autorzy albo chcą "zbierać psychikę z podłogi" albo "utożsamić się w jakiś sposób z bohaterem", a tak po ludzku poszukują ciekawych obrazów filmowych postanowiłem podzielić się z forumową bracią moimi ostatnimi odkryciami.
Zanim zacznę, podobne zasady jak zazwyczaj w moich wątkach:
- Nie masz nic sensownego do powiedzenia - nic nie mów.
- Po co to piszę? Ot tak sobie, może ktoś skorzysta. Powstają durniejsze wątki.
Ale od początku... Gdy ktoś z was pyta o jakiś ciekawy film zawsze polecam te same pozycje, a to tylko dlatego, że moje sito jest dość gęste. Jednak święta obrodziły i znalazło się kilka nowych pozycji. Więc dzielę się z wami moimi odczuciami.
1. Grace odeszła - John Cusack jako niespełniony żołnierz, który z powodu wady wzroku musiał porzucić marzenia o armii i pod nieobecność żony, pełniącej służbę na misji pokojowej w Bagdadzie, zająć się wychowaniem dwóch córek. Rysuje rysuje się nam obraz człowieka nie pogodzonego z własnym losem i kreacja aktorska jakże inna od "czegoś" co pokazano w 1408. Pytanie jak przekonać dzieci o słuszności sprawy niebezpieczeństwie czyhającym na terenie wroga.
Na zachętę: Muzyka autorstwa samego Clint'a Estwood'a (o którym w dalszej części wywodu)
2. 7 Pounds - Will Smith z pozoru normalny poborca podatkowy, prześladowany przez "siedem grzechów" z przeszłości. Doskonały plan odkupienia własnych win zachwiany niczym innym jak prawdziwym uczuciem do "przypadkowo" spotkanej kobiety.
Na zachętę: Wiecie jakie jest najbardziej śmiercionośne zwierzę świata?
3. Na początku krótkie wprowadzenie. kiedy kilka lat temu Clint Estwood oznajmił, że zajmie się reżyserią w większym stopniu niż aktorstwem pomyślałem, że szykuje się kolejny przerost ambicji...Nic bardziej mylnego. Dla mnie nie ma dziś innego, żyjącego równie genialnego reżysera i jestem pewien że człowiek ten na stałe zapisze się w historii kina. Absolutna perełka:
Gran Torino - Amerykanin z polskimi korzeniami, zatwardziały, zgorzkniały rasista, mieszkający w dzielnicy przypominającej Chinatown, w obliczu samotności po stracie żony, zmuszony jest wystawić na próbę swoje stereotypowe poglądy oraz zmierzyć się z duchami przeszłości. A wszystkiemu winien jest jego niesamowity Ford Gran Torino z 1972 roku!
Na zachętę: Widok podstarzałego Estwood'a mierzącego to czarnoskórego gangstera z...palca - bezcenny.
Dlaczego tak dużo napisałem. W nadziei, że spamerom nie będzie chciało się tego czytać.
Belert [ Senator ]
Wiecie jakie jest najbardziej śmiercionośne zwierzę świata?
Jakie?
Duto2 [ Konsul ]
Masz problem czytam od końca... ;P
Dziękuję za polecenie filmów...
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Wiecie jakie jest najbardziej śmiercionośne zwierzę świata?
Na pewno, któreś z tych dwóch:
c_N_mooris [ Pretorianin ]
promilus=> Muszę Cię zmartwić ale z filmu dowiadujemy się czegoś innego;)
Uprzedzając nieuniknione. Tak, jestem piratem i ściągnąłem je z sieci :).
Niestety na polskie premiery o ile się doczekamy to będziemy jeszcze długo czekać...
Robi27 [ Mes que un club ]
dzieki za polecenie, bo skorzystam
co do premier u nas:
siedem dusz - polowa marca
gran torino - koniec lutego
tez nie poczekam, obejrze dwa razy
Łysack [ Przyjaciel ]
co do zwierzęcia:
komar? mucha?
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
Dla mnie nie ma dziś innego, żyjącego równie genialnego reżysera i jestem pewien że człowiek ten na stałe zapisze się w historii kina
Wybacz Morris,ale popadasz w śmieszność.
Eastwood najgenialniejszym reżyserem? A Gus Van Sant,Sidney Lumet,Woody Allen,Todd Solondz,to pies? (że się tak wyrażę).
Co do tej pory nakręcił Eastwood?
Ckliwe "Million Dollar Baby",nie do końca udane "Letters from Iwo Jima" i "Flags of Our Fathers".
Eastwood nakręcił także,czego myślę nie chcesz pamiętasz,ponieważ nie wymieniłeś tego w tekście "Space Cowboys".
Aktorski "popis" z przerośniętym ego,dwóch "Gwiezdnych kowbojów" Lee Jonesa i właśnie Eastwooda.
Reżysera określa się po całym całokształcie,a nie po wybranych filmach.
c_N_mooris [ Pretorianin ]
Łysack => Niestety pudło;)
===Schejkimenn=== => Jeżeli jesteś jeszcze przed maturą to czas solidnie wziąć się do roboty przyjacielu bo czytanie ze zrozumieniem u was kuleje obywatelu;)
Ale raz jeszcze Ci to naświetle:
Kiedy kilka lat temu Clint Estwood oznajmił, że zajmie się reżyserią w większym stopniu niż aktorstwem pomyślałem, że szykuje się kolejny przerost ambicji... - w domyśle znając jego "wpadki" bo przecież facet reżyseruje od lat 70-tych.
Dla mnie nie ma dziś innego, żyjącego równie genialnego reżysera i jestem pewien że człowiek ten na stałe zapisze się w historii kina. - to z kolei przyjacielu nazywamy wyrażeniem swojej opinii - określeniem gustu. Zapewniam Cię, że nie ma nic śmiesznego w gościu, który woli Tyskie od Żywca...jeśli wiesz co mam na myśli.
Reżysera określa się po całym całokształcie,a nie po wybranych filmach. - dokładnie i takie filmy jak:
Gran Torino
Oszukana
Za wszelką cenę
Doskonały świat
Zagraj dla mnie Misty
Rzeka tajemnic
Listy z Iwo Jimy
Martin Scorsese przedstawia: The Blues )
Północ w ogrodzie dobra i zła
Co się wydarzyło w Madison County
Bez przebaczenia
Bird
ukształtowały mój pogląd na jego twórczość, a że rusza mnie to bardziej niż " Buntownik z wyboru" czy "Sen Kasandry"...cóż począć.
Coy2K [ Veteran ]
c_N_mooris zapomniałeś o genialnym Wzgórzu Złamanych Serc
A Gran Torino owszem - film bardzo dobry z dość zaskakującym zakończeniem.
Do listy dorzuciłbym też niezwykły The curious case of Benjamin Button
|RESPECT| [ Pretorianin ]
Wiecie jakie jest najbardziej śmiercionośne zwierzę świata?
Czuowiek/Maupa xD ??
Łyczek [ Legend ]
"Doskonały świat" jak dla mnie najlepszy film Eastwooda :) Choć "Za wszelką cenę" wiele mu nie ustępuje :)
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
Robi się offtop o Eastwoodzie. Ale swoje 3 grosze wtrące:
Dla mnie "Listy z Iwo Jimy" i "Sztandar chwały" to świetne filmy wojenne.
|RESPECT| [ Pretorianin ]
Dla mnie "Listy z Iwo Jimy" i "Sztandar chwały" to świetne filmy wojenne.
Podczepiam się:P
Wczoraj, albo przed wczoraj był "Szeregowiec Rayan" na TVN... zaj*bisty film :)
maciek_ssi [ ]
Zamaskowany_Muczaczosss [ Centurion ]
Jak najbardziej poleceam tak jak Coy The curious case of Benjamin Button bardzo dobre kino.
Belert [ Senator ]
Co się wydarzyło w Madison County - ta to byl kiepski film.NIe podniecajcie sie tak Gus Van Sant,Sidney Lumet,Woody Allen,Todd Solondz - ami.
Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]
Jak dla mnie Eastwood - reżyser to straszny nudziarz, podobała mi się chyba tylko Rzeka Tajemnic. Zwyczajnie dość mam kolejnego dramatu poruszającego w zasadzie tą samą kwestię człowieka walczącego z przeciwnościami losu, gdzie zmienia się tylko scenografia i bohaterowie.
Belert [ Senator ]
ale to generalnie ciagly temat w filmach eeee bardziej ambitnych.Z wyjatkiem rozterek dwóch pedałow ale w sumie chlopaki walcza z przeciwnosciami losu :)
CHESTER80 [ Uroboros ]
A ja bardzo lubię filmy o walce z przeciwnościami losu. Gran Torino jeszcze nie widziałem, tak samo Oszukanej. Szkoda że Clint kończy działalność.
Od siebie polecam trzy filmy które ostatnio widziałem, wszystkie superowe:
-Slumdog Millionaire
-Zack i Miri kręcą porno (Czy wiesz co to holenderski ster?)
-Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
morris--->
to z kolei przyjacielu nazywamy wyrażeniem swojej opinii - określeniem gustu.
Oczywiście wiem,co to jest wyrażanie własnej opinii,i w żadnym stopniu jej nie kwestionuje.
Po prostu zaskoczyło mnie twoje "fanbojstwo" (wiem,pewnie z błędem i zupełnie nie na temat) z jakim wielbisz Eastwooda.
ukształtowały mój pogląd na jego twórczość, a że rusza mnie to bardziej niż " Buntownik z wyboru" czy "Sen Kasandry"...cóż począć.
Tak,tak jedziesz utartymi schematami.Na przykład wziąłeś najgorsze filmy dwóch wspomnianych reżyserów.A co Z Lumetem czy Z Solondzem (znasz jegomościa?).
A "Moje Własne Idaho" czy "Annie Hall" to złe filmy?
Jeżeli jesteś jeszcze przed maturą to czas solidnie wziąć się do roboty przyjacielu bo czytanie ze zrozumieniem u was kuleje obywatelu;)
Dokładnie,jestem w I klasie liceum.Więc,popracuje czytanie ze zrozumieniem Morrisie :)
Belert [ Senator ]
===Schejkimenn=== w zyciu tak jest ze jak masz tak do 20 to szukasz filmow , skomplikowanych , tryudnych etc podswiadomie sie szuka odpowiedzi na pytania na ktroe nie ma odpowiedzi.Jak zyc ?Kim jestem?Czy jestem wyjatkowy?CZemu wokół ludzie zyją tak jakoś szaro?
Wtedy takie filmy jak wymieniasz sa ciekawe i frapujace.To na ogol przechodzi choc mam kolege ktory dalej chodzi na dobre kino jak to nazywa.Coz ja sie zestarzalem odpowiedzi juz ie szukam :) Wiec nie ogldam filmow tego typu.
Tak ze sie nie denerwuj ze jedni wola takie a inni inne filmy.
c_N_mooris [ Pretorianin ]
===Schejkimenn=== =>
Tak,tak jedziesz utartymi schematami.Na przykład wziąłeś najgorsze filmy dwóch wspomnianych reżyserów - wiem, że to zagranie poniżej pasa ale kto pierwszy wyskoczył z Kosmicznymi Kowbojami;P
A tak na poważnie. Mam Ci ja poprostu taki najprostszy system świata. Jeżeli coś jest dla mnie dobre (film, płyta, książka czy model telefonu) to to zwyczajnie pamiętam. Podobnie jest jeżeli coś jest przez wszystkich ubóstwiane, a mi nie do końca przypadło do gustu.
Panowie, których wymieniasz bezapelacyjnie są genialnymi twórcami ale może ta płaszczyzna porozumienia między nimi a mną nie jest taka jak w przypadku Estwood'a (jak to ładnie nazwałeś...to moje "fanbojstwo") ale w żadnym wypadku nie ujmuje im kunsztu.
Jestem również "fanbojem" Kubrick'a choć "oczy szeroko zamknięte uważam za jedną z największych pomyłek kinowych..
Co do Lumet'a to w pamięci mam tylko:
-świetnego "Czarnoksiężnika z krainy OZ"
- i dość ciężko stawny "Nim diabeł dowie się, że nie żyjesz"
O Solondz'u nie wiem czy słyszałem. W głowie miota mi się: "Opowieść?" i "Dom dla lalek?" ale nie jestem pewien czy wyszły spod tego nazwiska.
Moja ironia była celowa:) Tak naprawdę fajnie móc podyskutować z uczniem I klasy liceum (myślałem że III;)) na temat innych filmów niż HSM;)
EDIT: No i właśnie się dowiedzieliśmy że jestem/śmy? zagubionymi w świecie nastolatkami szukającymi odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne:)
Belert=> Spokojnie widziałem "Rambo", "Szklane pułapki", i "American Pie" ;P
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
Tak ze sie nie denerwuj ze jedni wola takie a inni inne filmy.
Ja się nie denerwuje :P
W pełni rozumiem to,że inni ludzie mają inny gust niż mój,nie walczę z tym.
zyciu tak jest ze jak masz tak do 20 to szukasz filmow , skomplikowanych , tryudnych etc podswiadomie sie szuka odpowiedzi na pytania na ktroe nie ma odpowiedzi.Jak zyc ?Kim jestem?Czy jestem wyjatkowy?CZemu wokół ludzie zyją tak jakoś szaro?
Oj, nie powiedziałbym.
IMO ludzie do 20 roku życia,szukają raczej komedii,nie interesują się pytaniami o których napisałeś.
W późniejszym wieku,przychodzą właśnie te pytania.
I nie denerwuje się :P
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
morris--->
wiem, że to zagranie poniżej pasa ale kto pierwszy wyskoczył z Kosmicznymi Kowbojami;P
Dobra,przyznaję się,to było zagranie poniżej pasa ;)
Jeżeli coś jest dla mnie dobre (film, płyta, książka czy model telefonu) to to zwyczajnie pamiętam. Podobnie jest jeżeli coś jest przez wszystkich ubóstwiane, a mi nie do końca przypadło do gustu.
I w pełni to rozumiem.
Tak samo jest z Metallicą.
Cholernie podoba mi się album "St.Anger", a niektórzy uważają ją za gniot wszech czasów.
Lubię chodzić pod prąd :)
Panowie, których wymieniasz bezapelacyjnie są genialnymi twórcami ale może ta płaszczyzna porozumienia między nimi a mną nie jest taka jak w przypadku Estwood'a (jak to ładnie nazwałeś...to moje "fanbojstwo") ale w żadnym wypadku nie ujmuje im kunsztu.
Ładnie napisane :)
Do mnie np.nie przemawia Kieślowski lub Jodorowsky,a na Bergamana jestem jeszcze za młody :)
I żeby była jasność,nie uważam Eastwooda za złego reżysera (kompletnie zapomniałem o "Rzece Tajemnic" i "Bez przebaczenia " - świetne filmy) tylko określenie "że jest najlepszym reżyserem na świecie" było dla mnie trochę dziwne,przyznasz ? :)
Jestem również "fanbojem" Kubrick'a choć "oczy szeroko zamknięte uważam za jedną z największych pomyłek kinowych..
Cruise i Kidman,to nie jest dobry duet :)
Uważam tak samo :)
O Solondz'u nie wiem czy słyszałem. W głowie miota mi się: "Opowieść?" i "Dom dla lalek?" ale nie jestem pewien czy wyszły spod tego nazwiska.
Racja."Welcome to the Dollhouse" i "Storytelling" to jego filmy :)
Szczerze polecam "The Happiness" - świetna sprawa.
Moja ironia była celowa:)
Domyślam się :)
Tak naprawdę fajnie móc podyskutować z uczniem I klasy liceum (myślałem że III;)) na temat innych filmów niż HSM;)
A wiesz szczerze uraziłeś mnie tym stwierdzeniem :)
Myślałem,że HSM jest do lat 10 :)
A za stwierdzenie,że fajnie jest podyskutować ze smarkiem,to dziękuje bardzo :)
EDYT:Młodzi sięgają po Kubricka i Bergmana?
Zaiste,nie spodziewałbym się :P
szuBZ [ HartigaN ]
promilus -> Siedem Dusz ma premierę 13 marca, a Gran Torino 20 lutego.
Schej -> ty lubisz Van Santa - widziałeś Paranoid Park?
A Sen Kasandry był świetny!:P