|RESPECT| [ Pretorianin ]
Dowcipy na 2009 Rok, żeby wesoło nam się zaczą.
Przyjaciel do przyjaciela:
- Słuchaj, wyczytałem gdzieś, że jest taka choroba, którą można leczyć koniakiem!
- Tak? A gdzie można się nią zarazić?
Spotyka się dwóch kolesi:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie.
Stoi dwóch facetów przed sklepem monopolowym i się kłócą.
Pierwszy mówi: Kupię dwie.
Drugi: Nie kupuj dwóch bo nie wypijemy.
Pierwszy: Kupię dwie.
Drugi: Nie kupuj dwóch bo nie damy rady wypić.
Pierwszy wchodząc do sklepu: Zobaczysz idę i kupuję dwie.
Podchodzi do lady i mówi: Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
Do pacjenta po poważnej operacji podchodzi pielęgniarka i pyta:
- Jak się pan czuje?
- Dobrze
- Ale widzę że jest pan czymś wyraźnie zaniepokojony.
- Noo tak...
- Czym?
- Pewnym słowem chirurga podczas operacji.
- Co to za słowo?
- Ups!
Pani na lekcji biologii pyta:
- Jasiu, powiedz mi, ile pies ma zębów.
- Pies ma cały pysk zębów - odpowiada Jaś.
- Jasiu, kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.
Nauczycielka z liceum spotyka swego dawnego ucznia Jasia.
- No co u ciebie slychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykladam.
- Naprawdę Jasiu? A gdzie?
- W "Biedronce". Na regały...
Facet z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, może spotkalibyśmy się w realu? - pisze mężczyzna.
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?
No to Wesołego Nowego Roku :)
Kozi89 [ Legend ]
Kawał o pijaczkach idzie tak:
Dwaj pijaczkowie przed sklepową ladą:
- Weź dwie...
- Nie, a po co dwie? Jedna wystarczy
- Proszę Cię weź dwie
- Nie no nie wypijemy przecież dwóch
- Nie wypijemy, ale nie zepsuje się ta druga, nie zmarnuje się przecież
- I co będziemy z nią robić?
- A jak się stłucze jedna?
- A dlaczego się ma stłuc?
- Różnie w życiu bywa no... Proszę Cię, weź dwie no, na moją odpowiedzialność, weź dwie
- Na Twoją odpowiedzialność?
- Tak
- No dobra
- POPROSZĘ SKRZYNKĘ WÓDKI I DWIE ORANŻADY
jojko999 [ Generaďż˝ ]
się tam znacie, do wódki to ani lemoniada ani oranżada nie pasuje
soczki drodzy państwo soczki tylko
marq112 [ Legionista ]
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią ?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie proszę pani, pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach...
---
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest :
- Co to znaczy "robić loda" ?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie ( bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku ), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi :
- Widzisz "robić loda" to brać penisa do buzi.
Na to ojciec :
- Jakie brać, ...dawać. Syna przecież mamy.
---
Kapitan statku zauważa biegnącą w porozrywanej sukience, z włosami w straszliwym nieładzie i bluźniącą na czym świat stoi bufetową z okrętowej kantyny. Zatrzymuje kobietę i pyta o powód jej wyglądu i zachowania.
- A bo ten pie***ony erotoman bosman - odpowiada bufetowa - powiedział, że zbliża się straszny sztorm.
- No i co ? - pyta kapitan
- A to, że ja głupia pi**a dałam się do masztu przywiązać.
Na razie tyle wesołki ;D