Scofield [ Brains of the outfit ]
Na ktory z tych filmow pojsc?
Mam mozliwosc pojsc na ktorys z ponizszych filmow. Nie chcialbym sie zanudzic ale rowniez nie chcialbym pojsc na jakis szajs.
"Jestem na tak"
"Ile wazy kon trojanski"
"Australia"
hordziak [ Konsul ]
"Jestem na tak"
siurekm [ Szef wszystkich szefów ]
Jestem na Tak --> Ponoć dobra komedia
Ile wazy koń Trojański --> Zbiera dobre recenzje, jeśli lubisz filmy Juliusz Machulskiego to na pewno ci sie spodoba
Australia --> Melodramat bite 3 godziny filmu.
Ja bym wybrał Australię, dlatego że jestem ciekaw tego filmu, bo ma ponoć szanse na Oscara. Ale wybór należy do ciebie
DarthRadeX [ Zagłębie Lubin ]
Na "Australii" byłem i śmiało można iść bo film dobry, nawet bardzo dobry, natomiast film Machulskiego fajnie zrobiony, ale brakło już pomysłu na zakończenie. "Jestem na tak" nie oglądałem, wiec się nie wypowiadam.
Scofield [ Brains of the outfit ]
Dzieki za odpowiedzi.
Na Australie chyba nie pojde bo moze byc nudno, ale kusi mnie "Jestem na tak"
szuBZ [ HartigaN ]
Australia.
Jestem na Tak zobacz sobie w domu ;)
Scofield [ Brains of the outfit ]
Nie lubie okresu wojny ale z kolei lubie przyrode Australii, do tego 3h romansidlo? Co tam moze sie dziac?
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
"Jestem na tak"-ktokolwiek by nie grał w tym filmie to i tak pewnie będzie to film Jima Carreya.
Tzn:"Jim Carrey i inni :)
Film kropka w kropkę podobny do "Liar,liar".
Aż dziw,że do tego projektu nie zabrał się ''miszcz" Tom Shadyac a scenariusza nie napisał Steve Oedekerk.
W sumie warto pójść o ile lubisz Carreya i jego wygłupy.
Ile wazy koń Trojański --> Zbiera dobre recenzje, jeśli lubisz filmy Juliusz Machulskiego to na pewno ci sie spodoba
Mam takie same zdanie jak Siurekm.
Dodatkowym plusem filmu jest świetny duet: Ostrowska i Więckiewicz (powoli staje się najlepszym polskim aktorem tej dekady)
W dodatku Szaflarska na drugim planie.
Też warto :)
Australia--->
Wg.mnie Luhrmann nigdy nie nakręcił dobrego filmu.
Moglibyście spytać "A "Romeo i Julia" i "Moulin Rouge" to pies" ?!
"Romeo i Julia"-efekciarski oraz tandetny misz-masz gatunków.
Nie twierdzę,to mógł być dobry film,moim zdaniem nie był"
"Moulin Rouge"-Luhrmann umie budować scenerię w swoich filmach.
Mienią się barwami i mają to "coś".
Jednak "Moulin" w warstwie fabuły,niczym nie zachwycił.
Przeciętny film,nic poza tym.
"Australii" nie widziałem,więc się nie mądrzę.
Może to jednak dobry film?
Jesli musiałbym wybierać wybrałbym "Ile waży Koń Trojański"
Whatson [ Konsul ]
Oglądałem tylko Australię i mogę polecić. Film jednak miejscami trochę przerysowany i rzeczy, które w założeniu reżysera nie miały śmieszyć, niestety śmieszą. Powinieneś wyłapać tteż niektóre momenty dodane od czapy. Ja nie chcę spoilerować więc ci ich nie wypiszę.
Miejscami się dłuży. Patrząc na mój post możesz odnieść wrażenie, że Australia to chłam, ale to nieprawda. Mimo tych wad, to i tak jest film godny polecenia. 8/10
mieciu54 [ Pretorianin ]
Australia
Damian241 [ Pretorianin ]
mi to raczej sie podoba najbardziej "ile waży koń trojański" sądząc po tytule komedia będzie przednia
JanP_ [ MoonWalker ]
Oceania.
peter123456 [ Sun of a Beach ]
Australia ;d Czekam na ten film od kiedy zobaczyłem zwiastun (jakiś rok temu xd) ;) Miło czasem obejrzeć jakiś melodramat, a ten jest ponoć na najwyższym poziomie (ludzie, którzy oglądali piszą, że pomimo trzech godzin Australia nie nudzi).
No, a tak w ogóle to Nicole Kidman i dla mnie wszystko jasne ;)
Belert [ Senator ]
"Ile wazy kon trojanski" sam idz lub z kobitka
"Australia" tylko z kobitka