GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Cytaty z Wiedźmina

23.12.2008
20:25
smile
[1]

Psychol 0 [ Chor��y ]

Cytaty z Wiedźmina

Możma tu umieszczać cytaty z wiedźmina i dodawać komętarze do nich

23.12.2008
20:28
smile
[2]

zarith [ ]

za stodołą gdzieś na płocie
kogut gromko pieje.
zaraz przyjdę, miła, do cię
ino się odleję

23.12.2008
20:30
smile
[3]

Duże Pento Mamuta [ Pretorianin ]

Rrrrrrrrrrrrrrwa mać.

23.12.2008
20:35
smile
[4]

Saburau [ Konsul ]

A pamięta ktoś ten fragment gdzie na przyjęciu, Geralt pijany odpowiada tak zabawnie takiej jednej damulce (nie pamiętam imienia). Kończyło się coś z jeżem czy jakoś tak.
Macie może ten cytat?

23.12.2008
20:40
[5]

Psychol 0 [ Chor��y ]

Trzy lwy. Dwa srają a trzeci warczy

23.12.2008
20:41
smile
[6]

MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]

Z tym przyjęciem na Thanedd to było tak że Geralt przypadkowo podsłuchał jak dwie czarodziejki o nim gadają:
-Dałabym mu chocby na kamieniu
-Ja dałabym mu nawet na jeżu...

Znam jeszcze lepszy Marii Barring czyli Milvy:
Mądrze zaczynaja a zawżdy na dupie kończą.

Epickie ;DD

23.12.2008
20:42
[7]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

ja dopiero zaczołem grac w wiedzmina(2 dni temu) to za dużo powiedzieć to nie moge :)

23.12.2008
20:42
smile
[8]

zarith [ ]

psychol 0 - trzy lwy na tarczy

23.12.2008
20:43
[9]

Saburau [ Konsul ]

Mistrz----> A po podsłuchaniu, jak chyba rozmawiał z Jenefer to taki tekst puścił o tym co usłyszał i z kim o czym gadał. Pamiętasz?

23.12.2008
20:46
[10]

MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]

Saburau--->pamietam to było cos takiego
-Ciekawe rzeczy się działy pod twoją nieobecnosć Yenna. Grozono mi gwałtem na kamieniach ba nawet na jeżach...coś tam jeszcze było ale ten fragment pamietam...


Juvenille -->to sa fragmenty z książki nie z gry...

23.12.2008
20:47
[11]

Psychol 0 [ Chor��y ]

Bój? Chyba coś w rodzaju świniobicia albo ćwiartowania ścierwa. Słucham i z podziwu wyjść nie mogę. Sławni wojownicy, którzy pędzą tu co koń wyskoczy, żeby Dorżnąć półzdechłego smoka otrutego przez jakiegoś chama. Śmiać się chce i rzygać

23.12.2008
20:49
[12]

Max_101 [ Mów mi Max ]

MistrzGrzegorz ->
i skwitowane krótkim "Piłeś?"

- (...) rzucili się na mnie szpiedzy,opadły wymierające gady i gronostaje. Nakarmiono mnie nieistniejącym kawiorem. Niegustujące w mężczyznach nimfomanki poddawały w wątpliwość moją męskość, groziły gwałtem na jeżu, straszyły ciążą, ba, nawet orgazmem i to takim, któremu nie towarzyszą rytualne ruchy...

23.12.2008
20:50
[13]

adrem [ Soap Mac Tavish ]

Oj, chamy. Zrobiliście mi smaka żeby znowu przeczytać Wiedźmina! :>

23.12.2008
20:51
smile
[14]

peterkarel [ Pool Shark ]

Spokojnie jak na wojnie, tu pier.olnie, tam pier.olnie i znów spokojnie XD

23.12.2008
20:53
[15]

.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]

Fajne te wasze teksty, widzę ze większość to Pr0 gracze :D

23.12.2008
20:54
[16]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

aha xD

23.12.2008
20:54
smile
[17]

MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]

/\/\ teksty Zoltana...

23.12.2008
20:57
[18]

Max_101 [ Mów mi Max ]

.Eric Cartman. -> mylisz sie połowa jest z książki :)

23.12.2008
20:59
[19]

Vismerhill [ Pretorianin ]

- Ty jesteś poeta, nie wiesz, co to strategia.
- Zaskoczę cię. Wiem.
- A ja ci powiadam, że nie rozpoznałbyś strategii nawet wtedy, gdyby wyskoczyła z krzaków i kopnęła cię w dupę.
- W rzeczy samej, takiej bym nie rozpoznał. Strategie wyskakujące z krzaków zostawiam krasnoludom.
(Rozmowa Jaskiera z Yarpenem)

23.12.2008
21:05
[20]

smuggler [ Patrycjusz ]

"byla o tym ballada, ale kiepska, bo nie moja".- Jaskier (Uwielbiam to!)

No i tytulu jego ballad "O krolewnie Vandzie, ktora utopila sie w rzeczce Duppie bo nikt jej nie chcial" i "O zimorodku, co wpadl do wychodku" - ktore zreszta wcale nie byly jego.

No i spora czesc dialogow w "Na krancu swiata"
- Gonil i grozil...
-...ze dupczyc bedzie?

- Wy durni wy, wy mu amunicji na bez mala dwa lata przysporzyli!

I opis "wiedźmaka" w ksiazce babuni


i takie tam setki innych w ronych opowiadaniach i sadze, przy ktorych sie zarykiwalem.

No i definicja postepu - ze jest jak stado swin (plus wyjasnienie dlaczego).

23.12.2008
21:06
[21]

Max_101 [ Mów mi Max ]

Znalazłem w końcu :D


- Mój rumak nazywa się Pegaz.
- Jakżeby inaczej. Wiesz, co? Moją, elfią kobyłę też jakoś nazwiemy. Hmmm...
- Może Płotka? - zakpił trubadur.
- Płotka - zgodził się wiedźmin. - Ładnie.
- Geralt?
- Słucham.
- Miałeś w życiu konia, który nie nazywał się Płotka?
- Nie - odrzekł wiedźmin po chwili zastanowienia. - Nie miałem.

23.12.2008
21:09
[22]

Psychol 0 [ Chor��y ]

Strzyg, wiwern, endnioj i wilkołaków wkrótce nie będzie. A skórwysyny będą zawsze.

23.12.2008
21:11
[23]

JanP_ [ MoonWalker ]

A ja myślałem że tutejsi to na nietopyrzach jadą.

23.12.2008
21:11
[24]

Saburau [ Konsul ]

max---> dzięki, poprawiłeś mi chumor. Chyba jeszcze raz przeczytam całego Wiedźmina:)

23.12.2008
21:12
[25]

Darat [ Mr. Paranoico ]

Moje życzenia - kontynuował poeta - są następujące. Po pierwsze, niechaj co rychlej szlag trafi Valdo Marxa, trubadura z Cidaris. Po drugie, w Caelf mieszka hrabianka Virginia, która nie chce nikomu dać. Niech mnie da. Po trzecie...

- Mistrz Dorregaray. Czarnoksiężnik
- Mistrz Geralt. Wiedźmin
- Mistrz Jaskier. Poeta


— Psiakrew. Będziemy siedzieć w chłodzie? I w tych cholernych ciemnościach? Gdy wyciągnę rękę, nie widzę własnych palców...

— To nie wyciągaj


- Zobacz, ktoś za nami jedzie na wozie.
- Niesłychane! Na wozie?!A ja myślałem że tutejsi jeżdżą na nietopyrzach.

23.12.2008
21:13
[26]

Slasher11 [ Scharfschütze ]

max---> dzięki, poprawiłeś mi chumor. Chyba jeszcze raz przeczytam całego Wiedźmina:)

Nie mów mi że ty książki czytasz ;p

23.12.2008
21:15
smile
[27]

Psychol 0 [ Chor��y ]

Postęp Geralt jest jak stado świń. Z faktu istnienia tego stada są różne korzyści. Jest golnka i kełbasa, są nużki w galarecie. Słowem korzyści. Tedy nie można się dźiwić że wszędzie nasrane.

23.12.2008
21:17
[28]

Saburau [ Konsul ]

Nikt nie jest bezbłędny. Nawet ty czasami je popełniasz ;)

A książek to przeczytałam dużo, no może tyle ile uważałam za słuszne przeczytać:)

23.12.2008
21:26
[29]

smuggler [ Patrycjusz ]

"Znam takie co ladniej odmawiaja, niz ona daje".

- Zaczynam miec skrupuly - powiedzial wiedzmin
Milva zerknela wspolczujaco
- To sie zdarza u starych. Trzeba okladkow z miodunki, a na razie trzeba sobie poduszeczke na siodlo polozcie.
- Skrupuly to nie to samo co hemoroidy - wyjasnil Jaskier, tlumiac smiech

[cytaty z pamieci wiec moga troszke odibegac od oryginalu]

- TO nasz paterotyczny obowiazek!

Ale wiedzmin nie slyszal, bo mial uszy zatkane jej udami.

23.12.2008
21:29
[30]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Bęc, trzask, prask i patrzym: diaboł :P

23.12.2008
21:30
[31]

smuggler [ Patrycjusz ]

Cos ty, diaboly nie istnieja. Ja rozumiem: smoki, driady, strzygi. Ale diabol?! Diabolow nie ma.

:)

23.12.2008
21:32
[32]

@d@m [ ]

Wierszyk ułożony oprzez Jaskra.
"Chcesz być niczym bądź leśniczym"

:)

23.12.2008
21:47
[33]

smuggler [ Patrycjusz ]

I sa :)

"Abarasem zostal! Ja ci mowie, ze byle kogo to na ambarasa nie mianuja!"

"Sial jakies zagraniczne zboze... Tak, zyto i defetyzm!"

23.12.2008
21:50
[34]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Cos ty, diaboly nie istnieja. Ja rozumiem: smoki, driady, strzygi. Ale diabol?! Diabolow nie ma.

Po kolei, jako żywo, mądry z was człek. Ano, tak. Wygląda to on, panie jak diaboł, wypisz wymaluj diaboł.
:D

23.12.2008
22:48
[35]

Axonn77 [ Konsul ]

Z PAMIĘCI!

''- A któregoż to, można zabic lustrem?
- Każdego. Jak się mocno walnie.''

23.12.2008
23:09
[36]

Psychol 0 [ Chor��y ]

Casem bardzo wielkie zło złapie cie za gardło i powie
-Wybieraj bratku ja albo to drugie troche mniejsze

23.12.2008
23:10
smile
[37]

Max_101 [ Mów mi Max ]

"Chałup nie palic,bab...
Baby gwałcic po cichu tak coby nikt nie widział... "



a z lustrem to jakoś tak leciało:


- Ten tutaj - wiedźmin potrząsnął zdobyczą - atakuje zwykle od tyłu, a mierzy bezbłędnie między kręgi lub pod lewą nerkę, na aortę. Zwykle wystarcza jeden cios dzioba. A jeśli chodzi o bazyliszka, to wszystko jedno, gdzie ukąsi. Jego jad jest najsilniejszą ze znanych neurotoksyn. Zabija w ciągu sekund.
- Brrr... A którego z nich, powiedz, można ukatrupić za pomocą zwierciadła?
- Każdego. Jeśli walnąć prosto w łeb.

23.12.2008
23:23
[38]

QrKo_ [ ]

Kazdy mozliwy dialog z Talarem to poezja sama w sobie.

No i kawał Królewny jakiejstam na przyjeciu w Wyzimie Handlowej wymiata, ale tez juz nie pamietam o czym byl :D

23.12.2008
23:56
[39]

smuggler [ Patrycjusz ]

Dialogi w grze, pomijajac te bezposrednio wziete z ksiazek, zwykle sa o pare poziomow gorsze. No coz, co Sapkowski, to Sapkowski...

ALe "na pohybel dysonansom" bylo niezle. :)

23.12.2008
23:58
[40]

Vismerhill [ Pretorianin ]

" Czego oni chcą, ci Nilfgaardczycy?
- Chcą naszej krwi! - rykną komes Vilibert."
- I naszej ziemi - zawołał ktoś z tłumu chłopów.
I naszych bab! - zawtórował Sheldon Skaggs, groźnie łypiąc oczyma.
Kilka osób parsknęło śmiechem, ale cicho i ukradkiem. Bo choć wielce zabawną była sugestia, by ktokolwiek poza krasnoludami mógł pożądać wyjątkowo nieatrakcyjnych krasnoludek, nie był to bezpieczny temat do kpin i żartów, zwłaszcza w obecności niskich, krępych jegomościów, których topory i kordy miały brzydki zwyczaj niesamowicie szybko wyskakiwać zza pasów. A krasnoludy, z niewiadomych powodów święcie przekonane, że cały świat czyha lubieżnie na ich żony i córki, były pod tym względem niebywale wrażliwe. "

" - Z tobą też tylko utrapienie, pannico - prychnął gniewnie. - Potrzebne nam tu damy i dziewczynki, cholera, nawet wysikać się z kozła nie mogę, muszę zaprzęg zatrzymywać i w krzaki łazić!
Ciri oparła pięść o biodra, potrząsnęła popielatą grzywką i zadarła nos.
- Tak? - zapiała, rozzłoszczona. - Piwa mniej pijcie, panie Zirgin, to się wam będzie rzadziej chciało!
- Łajno ci do mego piwa, samarkulo.
- Nie wrzeszczcie, Triss dopiero co zasnęła!
- To mój wóz! Będę wrzeszczał, jeśli taka moja wola!
- Pień!
- Co? Ach ty bezczelna kozo!
- Pień!!!
Ja ci zaraz pokażę pień... O. psiakrew! Tpprrr!!!
Krasnolud odchylił się mocno, ściągnął lejce w ostatniej chwil, w momencie, gdy dwójka koni już zabierała się do przestąpienia tarasującego drogę pniaka. (...)
- Mieliście szczęście - rzekła słodziutko Ciri, pakując sie na kozioł obok krasnoluda. Lepiej, jak sami widzicie mieć na wozie wiedźminkę niż jechać samemu. W samą porę was ostrzegłam. A gdybyście akurat sikali z kozła i najechali na ten pień, no, no. Strach pomyśleć, co by się wam wtedy mogło stać... - Będziesz ty cicho? "

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.