GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kotek. Help. Ważne .

23.12.2008
15:44
smile
[1]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Kotek. Help. Ważne .

Tak, tak, czy nie moge jechać do weterynarza.
Otóż nie mogę, bo nie mam aktualnie autka pod domem, a do miasta mam 6km.(do veterynarza)
Kotek od jakichś 30 minut zaczął krwawic z pyszczka, jak siedział chwile w jednym miejscu, to była kałuża.
Gdy sobie poszedł na dwór, to pod bramą znalazłem zwymiotowaną krew, i wymiociny.
Czy to coś groźnego ?
Ma cały pyszczek we krwi, i wygląda potwornie. x D
Czy to coś poważnego ?
Ps. Od chwili już nie krwawi, ale mu zwisa skrzep krwi.
Mam się martwić ?
Mama mówiła że sobie czyścił pazurki języczkiem, ale nie wiem, w PESA09 grałem.
To tyle.
Czy to coś poważnego ?Mam się obawiać ?
Z góry thx za odpowiedzi .

23.12.2008
15:46
[2]

fire [ Spacz ]

Powinieneś się obawiać i jak najszybciej pojechać z kotkiem do weterynarza. Tak naprawdę nie da się stwierdzić (zwłaszcza przez internet) co jest Twojemu kotu, a z krwią nie ma żartów. Póki co wyczyść mu pyszczek i obserwuj go, a jak tylko będzie okazja, to do lekarza.

23.12.2008
15:48
smile
[3]

dam12 [ mr. towel ]

punki chyba nie jedzą kotów
oddaj jakiemuś metalowi
chętnie go zje

23.12.2008
15:49
[4]

Snakepit [ aka Hohner ]

jeśli zjadł jakiś syf i pocięło mu przełyk albo co gorsza żołądek no to nie ciekawie...

23.12.2008
15:51
[5]

xion [ Żołądkowa Gorzka ]

Moj kot rowniez czasami zostawia male plamy krwi, glownie w kuchni. Wydaje mi sie, ze po prostu przecial sobie jezora o paruza ;]

23.12.2008
15:51
[6]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Właśnie z bratem którego wylali z Weterynarii stwierdziliśmy że to mogły być głowy ryby.
Mama twierdzi, że kotek ich nie jadł, bo ciocia(88 lat) wyrzuciła je do piwnicy pozostałym dwum kotom.
Tak więc nie wiem co się stało, ale jestem skłoniony co do tej głowy ryby.
Co do weterynarza to sprawa wygląda nieciekawie/
Weterynarz przyjmuje od 17 do 18, a tato wraca z pracy o 17.
:(

Edit.
Teraz siedzi na dworze, na podwórku, bo jak go wpuszcze do domu, to się boję że zacznie znowu krwawić .
A teraz jak go widziałem 5 minut temu to siedział na schodach i miał taki skrzep 1cm wystający z buzi i kilka kropel krwi na nim .

Do weterynarza NIE MOGE, bo tato wraca O 17 a WETERYNARZ jest OD 16 DO 17 .
Jutro wigilia... :((

23.12.2008
15:51
[7]

.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]

Nie chcę cie martwić na Święta ale to może być coś poważnego, gdy będziesz mógł od razu wyruszaj z nim do weterynarza.

23.12.2008
15:53
[8]

fire [ Spacz ]

A jak on się teraz zachowuje? Jeśli normalnie i nie krwawi, to możesz się trochę uspokoić. Zaczekaj aż tata wróci i jedźcie do weterynarza, przynajmniej będziesz miał świadomość, że zrobiłeś co mogłeś, choć wydaje mi się, że kotek z tego wyjdzie :). Koty to wytrzymałe bestie.

23.12.2008
15:54
[9]

Deadly.Sqater [ Chor��y ]

Powinieneś jak najszybciej jechać do lekarza - nie zwlekając.

23.12.2008
15:55
[10]

mefsybil [ Relapse ]

Czekanie nic ci nie da. Natychmiast udaj się do weterynarza.
I bez samochodu nie dasz rady w jakiś sposób udać się do niego?

23.12.2008
15:55
[11]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Weterynarz przyjmuje od 17 do 18, a tato wraca z pracy o 17.
I od 17 do 18 nie wyrobicie się w godzinę?
Na piechotę też nie dojdziesz....?
I autobusy zasypało?

23.12.2008
15:57
[12]

Deadly.Sqater [ Chor��y ]

Nie jedź ! Po co - najwyżej będziesz 24 grudnia zasypywał swojego kotka w ziemi , ale cóż , ważniejsza gra , no nie ?

23.12.2008
15:57
[13]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Moge rowerem, ale to głupi pomysł - bo co, do plecaka ?
Z buta nie, bo po drodze jest obwodnica A2.....
Autobus właśnie pojechał, jakieś 10 minut temu.... :((((
Trudno.
Ale mama mówiła że już raz tak miał, ale nie było to aż tak silne .
Wtedy tylko kilka kropel i to wszystko, a teraz to prawdziwy potop .

Zaraz pójde zobacze co z nim .Jak go znajde .

Jaka gra ?! Nie moge - NIE MAM JAK !!!!!
Do taksówki mnie nie wpuszczą z krwawiącym kotem. Za nic .

23.12.2008
15:59
[14]

ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]

Ludzie. -_-'

Bierz taksówkę, autobus, cokolwiek, nie czekaj na ojca, tylko jedź do cholery do tego weterynarza!!

23.12.2008
16:03
[15]

koosa [ Konsul ]

wymyśl coś, jak ci kot zdechnie, to będzie twoja wina, bo ci sie dupy nie chciało ruszyć.

23.12.2008
16:05
smile
[16]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Nie dupy mi sie nie chciało ruszyć, tylko nie mam jak .
Poza tym teraz go nie mogę znaleźć .
Byłem na dworze i go nie ma ^^ .

23.12.2008
16:06
smile
[17]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Weterynarz (dobry) przyjmie o byle której godzinie, jeśli jest to pilna sprawa, a ta niewątpliwie taką jest. Może to być krwotok wewnętrzny, może tylko wymiociny krwią, które zdarzają się nawet ludziom (mój kumpel ma tak często) i są niezbyt groźne, a może i przecięty przełyk lub coś gorszego. Myślę, że nie chciałbyś się dowiedzieć, gdy już będzie za późno, a ?

Poproś sąsiada, może Cię podrzuci, albo rowerem jedź...

23.12.2008
16:13
smile
[18]

mnichu3001 [ Gienerau ]

Zamiast płakać na forum, zapierdalaj na piechotę. 6 km? Co to jest? Niektórzy dwa razy tyle dziennie pokonują w drodze na przystanek/peron...

23.12.2008
16:15
[19]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Po drodze mam trase po której dziennie przelatuje około 1 000 samochodów .
Trzeba biec przez ulice, a to nie dla mnie.... jeszcze z kotem .

Edit. Kotek już nie krwawi, jak sie powtórzy to pojade na 100000% .
Dzięki wszystkim za zjechanie mnie....

Niestety nie ma owego przejścia, możesz sprawdzić.
Świebodzin, na północ.
Nie ma żadnego tunelu, jest czarny punkt, nawet dwa.

23.12.2008
16:17
[20]

Boroova [ Gwiazdka ]

Gdyby nie moja wrodzona niechec do kotow, to bym cie pojechal z gory do dolu. Na szczescie zrobili to moi koledzy.

Rada jest prosta - zabierz zwierzaka do weterynarza. Rowerem, piechota, jakkolwiek.

23.12.2008
16:18
smile
[21]

ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]

To jak już się tak boisz, to dzwoń po wizytę domową...

23.12.2008
16:18
[22]

mnichu3001 [ Gienerau ]

Nie wciśniesz mi bajki, że pod jezdnią nie idzie żaden tunel... Jeśli na wprost się nie da, idź parę kilometrów w bok. Na pewno taki znajdziesz, o ile wiem jest to teraz wymagane, by co ileś kilometrów pod takimi jezdniami było przejście.

23.12.2008
16:19
smile
[23]

N0wak [ Konsul ]

To musi byc prowokacja malolata, ktoremu odbilo z powodu przerwy swiatecznej. Nikt nie jest tak glupi.

23.12.2008
16:20
[24]

Deadly.Sqater [ Chor��y ]

Boże idź szybko szukaj kota , moja ciocia miała prawie podobny przypadek , kot zdechł po czterech godzinach męczarni , bo było za późno ... Zapier****j do miasta , ale prędko.

23.12.2008
16:20
[25]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Nowak - Słuchaj, to nie jest prowokacja.
Jak znajdę kota i aparat, to zrobię zdjęcie i Wam pokażę plamę krwi i kota .

23.12.2008
16:21
smile
[26]

ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]

Tak, siedź i rób zdjęcia, brawo...

23.12.2008
16:23
[27]

mefsybil [ Relapse ]

#25 -> Już dawno byś u weterynarza był.

23.12.2008
16:23
[28]

koosa [ Konsul ]

yeah krew

23.12.2008
16:29
[29]

Megera_ [ Konsul ]

O tak, wszyscy tutaj czekamy w napięciu na zdjęcie kota we krwi.

Jeśli kot WYMIOTUJE krwią, to raczej nie z powodu draśniętego pazurem języka. :/
Weterynarz, jak najszybciej.

23.12.2008
16:31
[30]

Deadly.Sqater [ Chor��y ]

Sorry , że tak powiem , ale to musi być prowokacja. Jakbym miał kotka , którego bym szanował i kochał , poleciałbym na piechotę choćby z Suwałk do Sejn.

23.12.2008
16:35
smile
[31]

peterkarel [ Pool Shark ]

prawdziwy punk nie przejmuje się losem kotków :|

23.12.2008
16:38
smile
[32]

rzaba89nae [ WTF!? ]

jak znajdę kota i aparat, to zrobię zdjęcie i Wam pokażę plamę krwi i kota .

PAINT rulezzz !!!


Kotek. Help. Ważne . - rzaba89nae
23.12.2008
16:41
[33]

Kravas [ Centurion ]

[32] LOL :D

23.12.2008
16:43
[34]

Deadly.Sqater [ Chor��y ]

omg

23.12.2008
16:43
[35]

psiuniek [ Konsul ]

[32] - LoL xD

23.12.2008
16:44
[36]

tauren [ Pretorianin ]

mój kot jakimś cudem połknął kawałek szkła, więc Twój też mógł sie czegoś najeść, jedź z nim jak najszybciej do veterynarza. Mój kotek miał operację pod narkozą. Straszne.

Z takiego czegoś nie powinno się żartować, ale nie mogłem sie powstrzymać:Prawdziwi punkowie ie hodują ani nie jedzą kotów :D

23.12.2008
16:52
[37]

koosa [ Konsul ]

[32] niezłe, miniaturka wygląda całkiem realistycznie xD

23.12.2008
16:54
smile
[38]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Dzięki :D Mam dyplom w obsłudze środowiska programu do edycji grafiki M$ Paint, więc ... :)

23.12.2008
17:01
[39]

psiuniek [ Konsul ]

Cała Rodzinka xD


Kotek. Help. Ważne . - psiuniek
23.12.2008
17:03
smile
[40]

Chudy The Barbarian [ Senator ]

[32]

Jakby ci naprawdę zależało, to byś byle czym pojechał albo i poszedł do tego weterynarza.

23.12.2008
17:06
[41]

50Centt [ Paradise City ]

[39] -- Hahah OMGWTFLOL xD

23.12.2008
17:08
[42]

50Centt [ Paradise City ]

Do autora: Powinieneś wiedzieć że seks oralny z kotem to zły pomysł....



PS. A tak na serio to ja bym na twoim miejscu już dawno był u weterynarza ze swoim zwierzakiem...

23.12.2008
17:09
[43]

Cougar/ALV'Y [ 3DFX is still alive ]

Na ch.. tu jeszcze pie.... Bierz kotka i do weterynareza szoruj.
Może krwotok wewnętrzny jakiś????????
Nie wiadomo, stary...

23.12.2008
17:10
[44]

Davidian [ Generalissimus ]

Chyba sobie jutro nie pogadasz ze swoim kotkiem

23.12.2008
17:12
[45]

Deadly.Chancellor [ Konsul ]

Biedny kotek,nie spotkałem się z niczym takim.Nie mogę ci pomóc ale życzę chociaż mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Sam mam 5 kotów:

Ziuta
Puszek
Piszczek
Znajdek
Bruno(ukradłem go sąsiadom,znaczy się sam przylazł)

smuggler ---> jesteś spoko,masz serce nie to co niektórzy.Też chciałem napisać jak ty ale się powstrzymałem

23.12.2008
17:12
smile
[46]

jack_orlando [ Centurion ]

To musi byc prowokacja malolata, ktoremu odbilo z powodu przerwy swiatecznej. Nikt nie jest tak glupi.

23.12.2008
17:12
[47]

smuggler [ Patrycjusz ]

Bardzo smiesznie, zwierzak moze zdycha a inni sie bawia swietnie. Pomyslcie czy byloby fajnie jakby to wasz stwor cierpial, a inni wrzucali takie "zabawne" foty? :/

A ty punku k*** zapierd**** do weterynarza, jak sie wzielo stwora to trzeba za niego ponosic odpowiedzialnosc.

50Cent - czekaj, czy to ty to ten od otrucia kotow, bo sie darly pod oknem? To sie moze lepiej nie odzywaj teraz :/ [edit: no, widze ze sie troszke zreflektowales...]

Jack orlando - obawiam sie, ze jednak nie prowokacja. Teraz kazdy problem rozwiazuje sie "pomozcie.help. trzymam w redku odbezpieczony granat. Co robic" :/

23.12.2008
17:14
[48]

50Centt [ Paradise City ]

smuggler, tu już nawet nie chodzi czy to kot czy nie, ale jak ma się swojego ukochanego zwierzaka to się leci jak najszybciej do weterynarza...


Edit: a on jeszcze zdjęcia chce robić -.^

"pomozcie.help. trzymam w redku odbezpieczony granat. Co robic"

Podarować sąsiadowi ? :P

23.12.2008
17:14
[49]

Aen [ MatiZ ]

Macie w domu porozkładane trutki na gryzonie? Kot jadł ryby?

23.12.2008
17:16
[50]

smuggler [ Patrycjusz ]

50cent ->I tu sie zgodze.

Ja kiedys ze swoim latalem przez miesiac dzien w dzien na cewnikowanie na drugi koniec miasta, bo tylko tam mieszkal koles, ktory to dobrze robil. Tramwajem, bo jako uczen nie mialem kasy na taksowki. Tak z poltora godziny w jedna strone. plus godzina na czekanie i zabieg. I nie zalowalem, bo dzieki temu stwor pozyl sobie pare lat dluzej.

23.12.2008
17:18
smile
[51]

Aen [ MatiZ ]

Cewnikowanie kota to jak tapetowanie pokoju przez dziurkę od klucza podczas trzęsienia ziemi.

23.12.2008
17:25
[52]

Cougar/ALV'Y [ 3DFX is still alive ]

Pamiętam tego od gołębi, co spać nie mógł.
Sorki-kotów, nie gołębi.....
Tam mój zwierzak-nie mój...
Ale jakby tak na ulicy szło takie kociątko, to...co?
Ja bym za bardzo nie myślał, tylko do lecznicy zaniósł......................
Ciekawe, co ci jutro kotek powie...Czy opieprz za obijanie się dostaniesz i pisanie na forum..:)

23.12.2008
17:35
[53]

jack_orlando [ Centurion ]

smuggler -> To fakt.,,kiedys wszyscy kombinowali ,probowali cos robic samemu jesli mieli problem. A teraz ...? Internet to byl chyba jednak zly pomysl.......

23.12.2008
17:38
[54]

Spycimir Haps [ Centurion ]

To coś poważnego. Musisz jak najszybciej dostać się do weterynarza.
PS: Są dyżury u weterynrzy.Zawsze.

23.12.2008
17:38
smile
[55]

paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ]

paranoja mnie ogarnia jak tacy ludzie wychodzą z cienia...albo lać na zwierzęta i nie mieć zadnych albo jak już sie czymś zajmować to na 100%. a tu taki osesek wesoły napisze na forum co sie dzieje z jego kotem....chcesz sie pobawić w weterynarza? Wsadź mu korek w ryj, pewnie przestanie krwawić i będziesz sie mógł pochwalić mamie i nam wszystkim. jesteś Żal.

23.12.2008
17:50
smile
[56]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Już jest dobrze, przemyłem kotu pyszczek, i okazało się ze to była rozcięta warga - najprawdopodobniej od opisanego w [1] "czyszczenia" pazurków "pod włos" .
Wszystkim dzięki .
Tym którzy mnie wyzywali, podziękuję ; )

23.12.2008
19:36
[57]

b166er [ it's evolution babe! ]

zombie-cat!

23.12.2008
19:50
[58]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Smuggler >byłem poważny, ale koleś ewidentnie robi se z nas jaja mierną prowokacją...

23.12.2008
20:00
[59]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Tak się w sumie zastanawiam jakim trzeba być zajebanym debilem, żeby siedzieć na forum zamiast zabrać zwierzaka na ręce i przespacerować się te 6 kilometrów (godzina marszu? Łoł, no w chuj nie masz jak się do tego jebanego weterynarza dostać).

Miło że mu nic nie było, ale na przyszłość - może nigdy za mądry nie byłeś - ale jest dla Ciebie jeszcze szansa.

23.12.2008
20:01
smile
[60]

Herman_ [ Shogun ]

50Centt - sygnatura...

23.12.2008
20:04
[61]

smuggler [ Patrycjusz ]

No dobrze, ze kotu nic - tyle dobrego.

Aen - no wlasie, a byl taki jeden koles, ktory to robil niemalze rutynowo i dzieki niemu moj kot pozyl jeszcze ze 2 lata. To byl artysta po prostu.

23.12.2008
20:12
[62]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Weterynarz ? No u mnie w okolicy to jeden faktycznie leczy, a drugi jest chyba Wiedźminem, bo z czym by się nie przyszło, zawsze zastrzyk*...

*-najśmieszniejsze, że pomaga !!!

23.12.2008
20:15
[63]

50Centt [ Paradise City ]

Herman, xD

Sorki ale to raczej przypadek...przeglądałem wikipedie, zobaczyłem to i jakoś tak mnie naszło :P

23.12.2008
20:30
[64]

Sonny160 [ Chor��y ]

Ja bym na twoim miejscu nie brał pod uwagi tego, że cię nie wpuszczą do taksówki.

Następnym razem...

Dzwońisz po taxi ! Jeżeli taksówkarz cię nie wpuści to znaczy, że jest chamem bez serca. Jak masz jakiś karton czy coś w tym stylu (np. pudło po TV, koniecznie duże!), to weź go i połóż w nim jakiś ręcznik, lub coś miękkiego. Potem włóż do niego kota i przy okazji weź też jakiś inny ręcznik lub chusteczki, tak żeby podczas jazdy wytrzeć kotkowi tą krew. Jeżeli nie jesteś pełnoletni to jedz z kimś kto jest i wtedy taksówkarz na pewno cię wpuści.

Jak weterynarza nie będzie, to poszukaj kogoś kto przyjmuje prywatnie w okolicy. Dzwonisz do takiej osoby i mówisz co i jak... Albo każe ci przyjechać albo powie co masz robić. To wszystko...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.