Aż tak źle?

Lindil [ WCzK ]

Aż tak źle?

Popełniłem błąd, straszliwy błąd, którego konsekwencje będą najprawdopodobniej prześladować mnie przez dłuższy czas. Zakupiłem mianowicie jeden z tzw. "tygodników opinii" , aby nie podpaść pod paragraf o reklamach napisze tylko, że był ozdobiony sporych rozmiarów podobizną przewodniczącego Leppera i nie był to "Newsweek". Błąd był w sumie nie do uniknięcia, bo wspomnianą gazetkę kupuję już od pewnego czasu. Nie to jest jednak najstraszniejsze; problem polega na tym, że ją przeczytałem. Przeczytałem i dopadła mnie jedna z cyklicznie pojawiających się fal melancholji i przygnębienia, przechodzących w końcu w depresję. Opis wrażeń, jakich wspomniana publikacja mi dostarczyła zacznijmy od początku:

1. Okładka.

O zdjęciu już napisałem, ponieważ zaś przewodniczący nie jest dla mnie ideałem męskiej urody, to, abstrahując już nawet od jego kwalifikacji politycznych, zaliczyć je trzeba na minus.
Drugim przyciągającym oko elementem był nagłówek: "Terroryzm: Światowa wojna domowa" Tutaj komentować chyba nie trzeba.

2. Pierwsze strony.

"Kto wpuścił Leppera?"
Dobre pytanie, nie? Pod tym filozoficznym tytułem kryje się analiza ostatnich wyborów. Wielu mądrych ludzi zmarnowału już na ten temat wystarczająco dużo papieru, napisze więc tylko, że wiązałem z nimi (tzn. z wyborami, nie z mądrymi ludźmi) dwie nadzieje, z których nie spełniła się żadna.

3. Spis treści.

Nie wgłębiałem się w niego zbytnio, więc przykrych doświadczeń mi oszczędził.

4. Artykuły, z braku miejsca i czasu opiszę tylko te co ciekawsze.

- Pierwszy artykuł i od razu miły obrazek: Leszek Miller w czułym uścisku z Przewodniczącym Pewnej Partii Lewicowej, Przewodniczącym, który ostatnio zdecydowanie zbyt często, jak dla mnie, gości na łamach gazet i w tv. Podpis pod obrazkiem: "Koalicja? Być może." Broń boże! Prawda, że ładny rym? Tekst też zbyt pocieszający nie jest. Okazuje się, że nawet SLD-UP monolitem nie jest, i być może, wkrótce straci dwie literki z nazwy i kilka, a przy dobrym wietrze nawet naście, procent posłów.

/Breaking News, TVN Fakty/
/Zgadnijcie, kto jest 6 politykiem w polsce, pod względem zaufania społeczeństwa? No kto?/

- Tekst o stanie bezpieczeństwa pożarowego w warszawskich budynkach. Można podsumować krótkim pytaniem: Jakim cudem to miasto jeszcze całe się nie spaliło!?

- Teraz zmiana tematu i nastroju, krótka wizyta na najgorętszej ostatnio pustyni świata. Pakistan, obóz dla uchodźców i krótki cytat: "Po drugiej drogi walają się śmieci, wśród nich roześmiane dzieci i psy. Szukają tego samego - jedzenia."

- Dalej, kilkunastu ludzi zmontowało sobie na pustyni w Newadzie fabryczkę broni biologicznej, korzystając z materiałów dostępnych bezproblemowo w sklepach. Ci konkretni ludzie byli na szczęście zatrudnieni w CIA i na polecenie tejże agencji działali. Ciekawe, kiedy w ich ślady pójdą inni np. z Al-Quaedy?

-Tutaj dam tylko nagłówek, sami zgadnijcie, o czym artykuł traktuje. "Pod względem publikacji naukowych Polska jest na poziomie Luksemburga, w którym nie ma żadnej wyższej uczelni."

-Kultura:
"Harry, Harry, Harry! - wykrzykiwał podniecony tłum ponad tysiąca ludzi, stłoczonych w piątkową noc pod warszawskim Empikiem." AAaaaarrrrgghhhh!
Chociaż, w sumie, czego ja się czepiam? Mały magik pani Rowling jest chyba jedyną rzeczą broniącą liczbę polskich czytelników książek przed osiągnięciem dwucyfrowej wartości.

-Senat:
Bez Mikkego?! Nieeeeee......

5. Felietony.

Dwa pierwsze podniosły mnie nieco (o zgrozo) na duchu, i dopiero trzeci sprowadził na ziemię. Ani ich streszczał, ani przytaczał nie będę, z jednym jedynym wyjątkiem:

"- Nie wybrali! -chlipnął (nie wybrany polityk czywiście) - Elektorat zawiódł. Zamiast głosować, poszli na grzyby, wielka ich teraz obfitość.
- Szczególnie rydzyk jest na fali. Wiem, słyszałem. Nazywają go dyrektorem: grzybnia się rozrasta."

I to już byłby koniec mojego wypłakiwania się w ramie czytelnikom forum. Przyznam, że nieco pomogło, do następnej środy jakoś dożyje.

Wszystkim, którym starczyło cierpliwości, na przebicie siędo tego miejsca serdeczne kondolencje składam.

Lindil

anonimowy [ Legend ]

Przyjmuje kondolencje :) Niestety nie wiem co to za pismo Lindil, propnuje zebys wymyslil jakas anagramowke czy zagadke, np. taką jak ta: Co to za gazeta? Kiedy sie ja czyta i na przyklad je Przełyk protestuje - krzyczac krotko: ... ! (ma byc do rymu) :))