quaku [ Konsul ]
Prawa konsumenta i prawo ogólnie. Szukam pomocnej dłoni.
Potrzebuję parę ładnych paragrafów broniących praw konsumenta, którymi mógłbym zasypać pewnego natrętnego pana z salonu Ery. Sprawa wygląda tak, że mój k550i regularnie się psuje. To już będzie czwarty raz, jak niosę go w ramach gwarancji. Pierwsze dwa razy telefon przestał odpowiadać, za trzecim razem przestały ze mną współpracować wybrane przyciski. Poszedłem do salonu totalnie nieprzygotowany i podpytałem sprzedającego o to, przy której naprawie przysługuje mi wymiana sprzętu na nowy, a zostałem bardzo niemiło zbyty: "Wie pan, my taki telefon to i po siedem razy naprawialiśmy, tak więc jak sobie pan chce to może kupić nowy", obiecałem, że następnym razem sypnę mu paragrafami. Przy trzeciej naprawie w ogóle nie wpisali mi na karcie gwarancyjnej, że była jakakolwiek ingerencja - pacjent stwierdził, że telefon jest sprawny... i o dziwo był, działał, przez pierwszy dzień, po czym problem pojawił się znowu. To jeden z moich problemów - może ktoś wie czy wymiana sprzętu na nowy przysługuje, i po którym razie?
Drugi problem, to telefon zastępczy. Ostatnio musiałem kilka dni z rzędu chodzić do nich po coś zastępczego w ramach gwarancji, zawsze byłem odprawiany z kwitkiem: "niech pan przyjdzie jutro". Dopiero kiedy zrobiłem awanturę, to pan sprzedający łaskawie wyjął telefon spod lady i dał mi. Czy telefon zastępczy to ich obowiązek, czy mogą sobie od tak bagatelizować sprawę?
mirencjum [ operator kursora ]
Proszę dokładnie przestudiować warunki gwarancji. Całkiem podobna sytuacja:
W tym wątku bardzo pomocny i uprzejmy grish_em_all powinien wyjaśnić Ci jak to robi się w jego sieci. Będziesz miał jakieś pojęcie, bo gdzie indziej powinno być podobnie:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8502730&N=1
majeek [ Junior ]
Może to pomoże.