Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Spotkania na Marszałkowskiej 19 spotkanie 5
Spotykamy się, gadamy, plotkujemy, gramy w rpg czasem w karcianki i w planszówki a nawet w szachy.
Stali bywalcy:
Attyla - mistrz offtopu, wierzący wampir
Da_Mastah - okupuje sofę
Diablo Maniak - statsuje
Hayabusa - Nasz nieoceniony Mistrz Gry, ale cyklista :(
Mr.Kalgan - czerwony kapłan totalitaryzmu ale za to złoty smok
Niewidzialna Istota z Przyszłości - wpisuję bo trzeba udawać, że jest nas coraz więcej
Niestali, oj niestali bywalcy:
bereszka - mistrzyni wypieków (zaocznie, ale wierzymy na słowo)
kiowas - zbanowany wypiek bereszki, nader udany trzeba przyznać
Dżinini - mamy nadzieję, że ciasto smakowało
Mile wspominani
pamir
meryphilia
Cainoor
twostupiddogs
kokainowy kot
Trilianna & company z Adamantowej Wieży
GOŚĆ MITYCZNY
IKONA KARCZMY
Chyba... Sasanka ?... - bo ledwie widać przez te pajęczyny
Obecne sesje rpg w toku: Świat Mroku
Poprzednie spotkanie
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8297922&N=1
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
PIERWSZY
Bedzie dziś ciężko grać. Wszystkie stoły musiałem przeznaczyć na Wigilie Seniorów. Ale... są biurka
bereszka [ Panacea prola ]
Mr. Kalgan
Daj mi sie ino ogarnac w nowym lokum a wlasciwie kuchni, wowczas juz nie bedziemy musieli pisac "wierzymy na słowo" :)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
W związku z poczynionymi zakupami, na naszych bohaterów dzisiaj spadł jakże ciężki obowiązek przetestowania zakupionych gier planszowych.
Obowiązkiem tym zajęła się wybrana trojka w składzie: Hayabusa, Mr Kalgan jako przewodniczący i Diablomaniak jako protokolant.
Zadanie trojka wykonała z prawdziwym bohaterstwem i poświęceniem, śmiejąc się zagrożeniu oraz instrukcji prosto w twarz w czasie rozgrywki w Runebound.
Trojka walczyła z potworami, zasadami a nawet ich brakiem. Wycinała żetony metodą na wprost i pochłaniała wielkie ilości Ciasta +2, a nawet Śledzi +1 (i 5% do krytyka przy użyciu Śmietany).
Ogólnie rzecz biorąc, mimo zdarzającyc się tu i ówdzie problemów z zaopatrzeniem, szerzących się przypadków śmierci i ostrego statsiarstwa zadanie wykonane.
W związku z tym, iż nagrodą za wykonanie zadania jest z reguły kolejne zadanie, jeszcze trudniejsze, więc na koniec spadł na nas jeszcze jeden, straszny obowiązek.
Musimy przeczytać instrukcję.
I tym mało optymistycznym, acz bohaterskim akcentem...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden termin, najbliższy poniedziałek po 17:00. Ktoś się by pisał ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Ja i tym razem Runebound zgodnie z zasadami a nie na uura ;)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
MOżliwe, że dam radę, odezwę się.
A i jeszcze jedno - może nie zaszkodzi też spróbowanie czegoś innego :)
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Może najpierw rozegrajmy jedna partie zgodnie z zasadami i ja skończmy ;]
A potem k6 żeby zobaczyć co kolejne ;]
Da_Mastah [ Elite ]
Kalgan:
"NO WIESZ !!!!
A wogóle jakiś nie w sosie jesteś. Zaskoczyłeś nas sushi, błyskotliwie zdałeś relację, wykazałeś skromność nie publikując swojej najpiękniejszej pozy i nagle nas opuszczasz ? W takiej chwili?"
Kalgan, co byś chciał mnie mieć na wyłączność? ;-D
Na razie rozchwytują mnie pracownicy Medicover, bo ruszyłem w gabinetowe tournee po długiej nieobecności w służbie zdrowia.
Wybacz. Odpokutuję i zadośćuczynię w przyszłości.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Co ci dolega ?
Da_Mastah [ Elite ]
Wątroba, śledziona, noga...
twostupiddogs [ Senator ]
Dobrze, że graliście w Roundbounda z własnymi zasadami, bo inaczej nie skończylibyście przed świtem ;)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
@twostupiddogs
Może w poniedziałek wpadniesz i pomożesz nam w interpretacji przepisów ?
@ Da_Mastah
Współczuję. Przed świętami ! Ale połączenie dziwne, noga + wątroba ? No, nie wiem czy ciągnąć za język. Zadzwonimy do Ciebie. Trzymamy kciuki.
A w relacji byłeś boski. Uśmiałem się setnie.
twostupiddogs [ Senator ]
Mr.Kalgan
Chętnie bym wpadł, ale niestety poniedziałek mam już zajęty do późnej nocy :(
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Mastah - co żeś za wynalazki pił i na co żeś wlazł/kopnął po spożyciu? :>
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Zostałem obarczony taką ilością przedświątecznych czynnosci, ze z ogromna przykroscia muszę ODWOŁAĆ DZISIEJSZE SPOTKANIE
Wszystkim składam życzenia miłych, rodzinnych, ZDROWYCH (tu kłaniam się zwłaszcza naszemu sofiście) Świąt.
Bereszce i kiowasowi - końca remontu
Niewidzialnej Istocie z Przyszłości wytrwałości we wszystkim co czyni
Sasance, Dżinini i Triliannie - aby pamiętały o nas
DiabloManiakowi tego co i sobie
Da_Mastahowi - ZDROWIA raz jeszcze
Attyli - jasności myśli i klarownego, zwięzłego wykładania racji
Hayabusie - Nieustającej inwencji i nowej ciekawej pracy
Wszystkim powyżej i pozostałym - Dużo Wolnego Czasu a zatem mało pracy lecz zasobności portfeli.
Do zobaczenia w pierwszą środę stycznia 2009 !
Bawcie się szampańsko na Sylwestra.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Jak się udał Sylwester ? Jakieś fotki ?
Da_Mastah [ Elite ]
Cenzurują się jeszcze podobno ;-D
A jak tam Panie "Wędrujący świat"?
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Ale widzę mistrzu, ze czujesz się lepiej. Kłopoty za Tobą ?
Da_Mastah [ Elite ]
Kalgan:
Tzn. kłopotów jako takich nie miałem ze zdrowiem, tylko kursowałem po służbie zdrowia, żeby się dowiedzieć czy mi się żadne nie zrobiły :-)) bo już z parę lat nie byłem na żadnych badaniach :-))
A tekst "Wątroba, śledziona, noga..." był z "Rejsu" - aż się zdziwiłem, że nikt tego nie rozpoznał :-D
Da_Mastah [ Elite ]
Panie, to ja bym chciał te książkę zabrać jutro, bo będę na uczelni akurat wtedy, kiedy mi termin zwrotu wypada :-))
W co gramy w ogóle?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Domestos ;) jak sie uda gramy w planszowke ;)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
A ja zdobyłem parę zdjęć z imprezy :)
Proszę o zgłoszenia na emalię :D
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Trzeba tego/tą emailę jeszcze udostępnić w profilu. Ja udostępniłem i poproszę.
A dziś dwa warianty - albo plansza albo sesja, proponuję aby decyzję podjęła ta piękniejsza część naszego zgromadzenia - Da_Mastah nie o Ciebie chodzi.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Zadzwońcie z łaski swojej pod Austerlitz i przekażcie Neyowi, że już jadę.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Z racji tego że nikt włącznie z gospodarzem ( i nie zwalać mi tu na zawalenie biurokracją klubową ;) ) nie pali się do opisania zeszłego tygodnia ten jakże zaszczytny obowiązek mnie kopnął :)
W środę w składzie mieszanym 6 osobowym (czerwoni kapłani, anty-czerwoni kapłani, niewidzialne przyszłościowe istoty, statsiarze, winni cykliści, le(/an)serzy) przysiedliśmy do Runebounda tym razem po ciężkich walkach domowych z instrukcją. Wynikiem okazało się kilka pomysłów i nie rozstrzygnięcie na planszy za to w miłej atmosferze.
Piątkowe spotkanie (już znacznie skromniejsze bo uczestniczyli tylko czerwoni stasiarze cykliści ) znów skupiło się na zamiarze skończenia planszówki. Po ciężkich walkach z udziałem szczęścia i statsiarstwa udało się ukończyć po raz pierwszy grę. Zwyciężył dzięki ostremu statsiarstwu pewien osobnik powiązany z kręgami piekielnymi (dla niekumatych - ja ;-) ). Co dało wniosek że wygrana i skończenie tej gry w 3 godziny jest jak najbardziej możliwe ;]
Plany na jutro przewidują SESJE ! Czyli szacowne niewidzialne istoty, smoki, smoczki, wampiry, wąpierze, krwiopijcy, magowie, maggusy, mistrzowie gry i inne odmiany różnego tatałajstwa które nas odwiedzają radośnie się przygotować na jutrzejszą batalie ;)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
DiabloManiak prawdę napisał o czym zaświadcza osobiście Ciąg Dalszy który szykuje się aby nastąpić już jutro.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Plany na jutro przewidują SESJE ! (znowu)
Z informacji telefonicznych wynika że Hayabusa czuje się już w miarę dobrze i będzie jutro. Może lekko spóźniony jak coś ale będzie ! :D
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Z przyczyn losowych (chorzy , nieobecni )sesji dziś brak :) za tydzień gospodarz nie może więc
NAJBLIŻSZA SESJA 11 LUTEGO
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
A zatem:
Fabuła rozwinęła się nieco. Da_Mastah włamuje się do Muzeum Narodowego (nie tak dawno włamywałem się doń z DiabloManiakiem), DiabloManiak przeprowadza inspekcję metra (początkowo wraz ze mną). Ja szwendałem się po umbrze gdzie napotkałem chłopczyka lubiacego bajki oraz Niewidzialną Istotę z Przyszłość którą sprowadziłem "na ziemię". Dużo z nią kłopotu, wszystko tłucze. Oddelegowałem Ciąg Dalszy aby miał na nią baczenie.
A póki co - kolejna sesja 11 lutego. Wyzdrowiejcie proszę.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Larum, mości panie i panowie grają. A wy co ? Leżycie czy ojczyzny przed siłami nieczystymi bronić będziecie.
Proponuę - Jutro sesja, w piątek RYZYKO.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Było Ryzyko na nasze ryzyko.
Niewidzialna Istota rozpoczęła z Ameryki Południowej i Afryki. Hayabusa ze Starej Europy + Grenlandia, DiabloManiak wystartował z Australii i połowy Azji a ja z Ameryki Północnej (bez Grenlandii) i pólnocnej Azji + Japonia.
Grenlandię szybko dołączyłem do macierzy a w Azji rozgorzały bitwy z DiabloManiakiem które dzięki zawieszeniu broni z NIzP i Hayabusą były dla mnie zwycięskie. DiabloManiak został zepchniety do Polinezji. Jednak najbardziej zacięte boje toczyły się o Egipt i Hiszpanię, które przechodziły z rąk cyklisty we władanie niewiescie i odwrotnie.
Kiedy do hegemonii w Azji pozostało już mi zdobycie Indii doznałem skutków przymierza wszystkich przeciw Komunistom. Cykliści zdobyli Grenlandię, Niewidzialni zaatakowali i anektowali Meksyk a Diabły maniakalnie odbili Wietnam a wkrótce i Chiny. W odwecie zająłem Ukrainę i po ciężkich bojach odbiłem Grenlandię. Ale wysiłek został okupiony całkowitym wyniszczeniem zarówno sił Komunistycznych jak i Cyklistycznych. Afganistan stał się areną decydującej bitwy między Niewidzialną a Statsiarzem. Wygrał ten ostatni i na tym zakończyliśmy rozgrywkę, chociaż losy świata nie były jeszcze przesądzone. W końcu nie wyciągnąłem swojego asa z rękawa, którym był naturalnie Ciąg Dalszy.
Fajna gra to Ryzyko.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Coś panowie bracia nie przejawiają ochoty do odwiedzin na tym wątku. Tymczasem trzeba postanowić co robimy w środę, bo są sugestie, żeby jednak pobawić się Ryzykiem. Ewentualna opcja Ryzyka wiązałaby się także z nowym amatorem tej gry.
Z drugiej strony i sesja RPG utknęła w interesującym i ekscytującym momencie. Rad bym zebrać opinię waszmość wampirów.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ryzyko.
Chyba, że trafi się komplet załogi do dalszego ciągu sesji :)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Nie, no dosyć żartów !!!
Proszę mi się wpisywać, kto przyjdzie w środe i w co wolałby grać bo inaczej odpalam zaniedbane Baldursy i róbta se co chceta.
Da_Mastah [ Elite ]
No zobaczy się, Panie do środy jeszcze kupa czasu :-)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ja będę :)
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Ja będę może lekko spóźniony (może ;) ) ale będę ;]
Ba nawet w piątek powinno się udać ;]
Kierowniku spokojnie - może być nawet spam po kilka postów ;)
legrooch [ MPO Squad Member ]
Kalgan ==> Przypomnienie!!!!!
Rozwalamy jedną papryczkę, pestki wyjmujemy. Skórkę ścieramy i wsypujemy do pudełka, pestki kładziemy na ligninę (na spodeczku np) zalane po całość wodą.
Po pojawieniu się pierwszych listków z łodygi przerzucamy je do pudełka po np. jogurtach Danone. (oczywiście w ziemi!) i podlewamy dalej (tak, aby ziemia była zawsze wilgotna).
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
legrooch
Dużo to z tych papryczek nie zostało. Ale zobaczę, czy jakaś pestka nie spadła za chlebak.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
O własnie, słusznie... jeszcze okaże się że tam już rośnie drzewko.
Michnikowszczyzny! ;)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Nie chodzi o mnożenie postów ale o prostą sprawę. Jest nowa osoba chętna na Ryzyko. Nie wiem czy mam ją zaprosić bo nie wiem w co się będziemy bawić ani ile nas będzie. Jak na razie Hayabusa wypowiedział się w temacie a reszta się wygłupia.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Sesja :bo nie było sesji od miesiąca, planszowka w piątek
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Kalgan--> zaproś. Najwyżej, możemy zrobić coś takiego że prowadzę CZĘŚĆ drużyny w Wampirze, a część, do wyboru, uczestniczy w rozgrywce Ryzyka. Sądzę, że możemy zrobić coś takiego nie przeszkadzając sobie wzajemnie. Zresztą, dlaczego by nie poeksperymentować? Na wszelki wypadek przygotowałem kilka wątków w ramach sesji, więc ewentualny podział nie powinien być jakimkolwiek problemem.
Attyla [ Legend ]
Jeżeli wyzdrowieję - będę. Jeżeli nie - nie będę rozsiewał broni bakteriologicznej:)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Hayabusa
Na to będzie nas zbyt mało. To tylko jedna osoba. Na piątek natomiast jest inna chętna.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Najwyżej w dwie-trzy osoby zaRyzykujemy :)
Tak czy tak zamierzam się jutro pojawić - najwyżej będzie offtop, albo próba zagrania w dwie osoby. Ostatecznie, mamy w tej chwili całkiem niezły wybór gier :)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Niepodzielnie króluje Ryzyko. Wczoraj znów nierozstrzygnięty pojedynek. Wiadomo, że Da_Mastah poległ. Wiadomo, że liderem byłem Ja, ale gra miała dużą dynamikę i wszystko jeszcze mogło się zdażyć czego zwiastunem mogła być niejasna sytuacja w Indochinach.
Ustalam skład na jutro - zaczynamy o 17:30, zbiórka o 17:00.
Na liście chętnych
Hayabusa
DiabloManiak
Młody
Mr. Kalgan
oczekujemy deklaracji Da_Mastaha - po przegranej zrobiło mu się słabo (żyjesz mistrzu?)
Tak czy owak gra jest 6 osobowa więc zapraszamy. Ponadto równolegle można zagrać w Runebounda, Tron, Monopoly, szachy, brydża, chińczyka i w kulki. W te ostatnie mistrzem nie do pokonania jest Ciąg Dalszy który niestrudzenie następuje.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
JA mam propozycję następujących zmian któe według mnie są ciut ciekawsze niż obecna mechanika :
1. W przypadku sojuszu/ po zrozumienia czy układu - możliwe jest przejście po zajętym obszarze przez osobę z którą łączy nas pakt :)
Czyli jest możliwość przesłania posiłków przez terytorium sojusznicze albo przechodzenie przez nie w formie nie ataku a przesunięcia armii chwilowego - ruch jak atak ale bez bitwy ijak stacjonują dwie armie na ten okres traci się premię z danego obszaru/kontynentu i żadna ze stron nie ma premii za niego :)
2. możliwość zwiększenia mnożnika z standardowego 1 na większy :)
Przed bitwą można ustalić że dana jednostka odpowiada np. 2 czy 3. I tak zamiast rzucać 20 razy można np. wprowadzić że jeden rzut odpowiada kilku jednostkom.
czyli standardowy atak stosunkiem 3:2 ale jedna jednostka uczestnicząca odpowiada np. 3 z planszy (wiec dobry rzut to spadniecie 3 jednostek a nie po jednej ) - większa dynamika dużych bitew ;)
3. Wartość wymiany kart - jeżeli wymienia w danej turze karty kilka osób wartość kart zmienia się dopiero na końcu tury (czyli nie ze jedna osoba dostanie 4 a druga 6 w tej samej turze ) tylko ze jeśli w przeciągu jednej tury są wymieniane - wartość jest ta sama dla wszystkich (w tym przykładzie byłoby to po 4 ) i zwiększona zostaje dopiero na koniec tury uzupełnień :)
4. Uzupełnienia po kolei (a nie wszystkie naraz) ale nie po jednej jednostce a po 2 albo 3 :)
5. W przypadku ataków 3 : 1 obrońca nie ma premii remisu (czyli jak wyrzuci tak samo to że wygrał) - przerzuca się po prostu wyniki bo jest pat :)
A teraz pomysł z gwiazdką jako urozmaicenie z serii być może bo daje sporo różnice rzutów :)
*Wykorzystać kostki k10 (czyli dziesiecioscienne) zamiast k6 - większy zakres wyników przy zachowaniu sposobu rozstrzygania czyli wygrywa większa liczba i remis zwycięstwo dla obrońcy :)
Prosiłbym o zagłosowanie na każdy numer i gwiazdkę albo na tak albo na nie (czyli 1-5 i * :) )
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Zanim zaczniemy modowanie, rozgryźmy zasady podręcznikowe, po dwu niepełnych partiach dalecy jesteśmy od pełnego zrozumienia mechanizmu rozgrywki.
AD 1. Sojusze są nieformalne, natomiast Twoja zmiana zaciera możliwość stosowania taktyki z gry. Owszem daje to w zamian inną taktykę, ale dzięki zmowie 2 graczy inni pozbawieni będą możliwości strategicznego planowania. Chyba, że gramy parami, ale to mniej interesujace, jak dla mnie.
AD 2. Przeciw. Obecnie mamy jakąś namiastkę toczącej się bitwy ze zmiennym szczęściem. Proponowane zmiany przyspieszą partię, ale pozbawią grę smaczku.
AD 3. Przeciw. Rozgrywanie pionka Złotej Kawalerii też jest elementem strategii. Ta zawarta w przepisach jest interesująca.
AD 4. Zgoda. Zauważmy jednak, ze ilość uzupełnień jest różna dla każdego gracza, a zatem ten kto ma ich najwiecej będzie dodatkowo preferowany. Ale Jestem ZA. Przepisy w tym punkcie nie są do końca jasne.
AD 5. Przeciw - Zasady starają się emulować życie. Atakujący ma przewagę liczebną, obrońca jest okopany i lepiej zna teren. Nie ma sensu pozbawianie go tej premii.
AD* Po co ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Kalgan
"AD 3. Przeciw. Rozgrywanie pionka Złotej Kawalerii też jest elementem strategii. Ta zawarta w przepisach jest interesująca. "
Nadal będziesz mogł rozgrywać strategie przetrzymania kart na ręku do 5 i wyboru tury czyli jedyna strategię jaką masz z pionkiem - ale to jest głupie że osoba pierwsza ma najgorzej bo :
a. dostaje najmniej uzupełnień (i nie jest to strategia a wynik tego ze musi wziąć pierwszy i nie może zaczekać az 2-3 osoba bierze i wtedy dostać o kilka więcej od 2 do bodajże 10 )
b. ostatnia osoba ma największą możliwość likwidacji bonusów bo rusza się ostatnia jak już wiadoma sytuacja na planszy
- sam jesteś zwolennikiem rozstawianie się po sobie żeby nie było niespodziewanej kumulacji sil jak ktoś się rozłożył (czyli równowaga i możliwość realizacji strategi) a tu masz pecha ze jesteś wcześniej w turze uzupełnień ;)
co do gwiazdki bo da więcej możliwych wyników - bitwy będą realistyczne ciut bardziej :)
Co do 5 to tylko w przypadku przewagi morderczej bitwy w stylu 2:1 2:2 3:2 nie będą ruszone. Termopille czasem są ale nie w 50% przypadków ;)
A co do 2 - nie wiem jaki jest smaczek w 20-30 minutowej bitwie czyli uczestniczy dwóch a reszta się nuuudzi bo zebrało się tyle jednostek
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ad 1 - PRZECIW. Jest jak jest, kombinowanie które proponujesz tylko zaburzyłoby rozgrywkę i jeszcze utrudniłoby życie graczom, którzy nie mają bezpośrednich połączeń lub nie zawarli porozumienia. NIE.
Ad 2 - Można by się zastanowić... Powiedzmy, możemy uznać że zamiast rozmieniać jednostki na drobne bez końca w przypadku dużych bitew, można użyć większych pionków PO OBU stronach.
Do czego zmierzam: w przypadku dużej bitwy, po obu stronach można wystawić np. po jednym kawalerzyście, albo po dwóch, niezależnie od dodatkowej piechoty.
I jeszcze jedno - jeśli są straty, to uznajmy że w pierwszej kolejności spadają właśnie te większe jednostki. Żeby nie było kombinowania z piechotą.
Ad 3 PRZECIW.
Ad 4 - Można rozważyć taką wersję gry.
Ad 5 - zdecydowanie PRZECIW. Ta gra to Ryzyko, a pojedynczy batalion może długo stawiać opór. Uważam, że w tym akurat punkcie mamy dobrą symulację działań wojennych, zresztą obrońca i tak dysponuje zaledwie JEDNYM rzutem, atakujący TRZEMA.
* Można spróbować.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
AD 2
Hayabusa. Problem w tym, ze obecnie bitwę mozna PRZERWAC. Zła passa, atakuje sie raz z jednego obszaru, raz z drugiego, a tu jeden rzut i pooooszło. Propozycja DiabloManika przeczy taktyce i uniemozliwia kombinatorykę ataków z kilku obszarów lub rozgrywania batali na kilku frontach, "najpierw Cię osłabię, jak się uda to spróbuję osłabić Twojego sprzymierzeńca i wrócę do Ciebie albo i nie" Ponadto na podbity teren wchodzą maks 3 jednostki, Z jednego terytorium można wyprowadzić atak na kilka terytoriów etc.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
A więc zagraliśmy według zmienionych zasad. Podstawowa różnica to inne traktowanie uzupełnień i możliwość dokonywania głębokich rajdów.
Nowe możliwości zaintrygowały nas tak bardzo, że z rozpędu stoczyliśmy aż TRZY rozgrywki.
Każdą z nich można podsumować w odpowiedni sposób.
Pierwsza:
Gdzie trzech kombinuje, tam wszystkich rozjeżdża amerykański walec parowy.
Druga:
Gdy Diablo się sroży, jest źle. Gdy nie walczy tylko ciągnie premię i obserwuje jak inni krwawią, jest beznadziejnie źle.
Trzecia:
Po czym poznać, że Kalgan jest w rozgrywce?
Po tym, że Kamczatka płonie i że najeżdża Hayabusę i Diablo.
Po czym poznać, że jest tam Młody?
Po tym, że trzyma sztamę z Kalganem i najeżdża Hayabusę.
Po czym poznać, że jest tam mafia?
Hayabusa wygrywa!
Bardziej szczegółowo, wyglądało to tak:
w pierwszej rozgrywce, gracze utrzymywali sieć porozumień. Strategiczną pozycję w Ameryce zajął Hayabusa, Diablo utrzymywał Europę i okolice, Mr Kalgan i Młody podzielili między siebie resztę świata.
I podczas gdy reszta świata krwawiła, Ameryka metodycznie, pomalutku i bez pośpiechu rozjeżdżała kolejne prowincje, nie ryzykując nadmiernie. Do tego doszło szczęście przy uzupełnieniach. Diablo w ostatniej chwili zrobił dziki rajd przez Europę, Afrykę i Amerykę, by odebrać premie z kontynentów. Przy okazji jednak wyczerpał swe siły i nie przetrwał kontrataku, który zapewnił absolutne zwycięstwo.
Druga rozgrywka, to mecz ślepych szachistów. Diablo od początku zajął Europę i nie wdawał się w kosztowne spory, mając odwód w Afryce, co skutecznie powstrzymywało Młodego przed zgarnianiem premii. Walczyły jedynie drobne siły ekspedycyjne Diablo w Brazylii, a następnie w Ameryce Centralnej. Walczyły bardzo skutecznie, ponieważ najpierw Kalgan z Młodym stracili siły dzieląc kontynent między siebie ze sporymi kosztami własnymi, a następnie nie zdołali już wypchnąć ich z nowej pozycji.
Hayabusa próbował zawzięcie zrealizować Wielkie Marzenie, czyli panowanie nad całą Azją. O ile jednak granica z Europą i Afryką była spokojna, o tyle Młody wciąż walczył o Syjam. Jak się okazało, Azja to sen. Można ją zdobyć, nie można jej utrzymać - w efekcie obie strony wykrwawiły się nad wyraz skutecznie w walce o Syjam, choć w końcu udało się do odbić z rąk Młodego, a nawet wysłać korpus do Indonezji.
Tylko co z tego, jeśli zawzięcie walczący o pokój Diablo w przeciwieństwie do wszystkich innych graczy nie walczył. Nie tracił jednostek. Spokojnie zbierał swoje wraz z jedyną premią z kontynentu (lub raczej: jako jedyny miał premię z kontynentu cały czas, bez zakłóceń). A następnie, spokojnie zwinął cały kram i nie było już siły, by go zatrzymać.
Trzecia rozgrywka była bodaj najzabawniejsza.
Młody z Kalganem twardo trzymali sztamę: Kalgan w Ameryce, Młody w Ameryce Południowej i Afryce, choć niełatwo mu było utrzymywać nad nią kontrolę.
Azja została podzielona i każdy zgarnął kawałek tortu.
Dzikie boje toczyły się na Kamczatce pomiedzy Diablo i Kalganem, oraz pomiędzy Młodym i Hayabusą na linii Europa-Afryka. Dodatkowo Kalgan złośliwie wróć ZŁOŚLIWIE zabrał Islandię, przez co ktoś beznadziejnie próbował uzyskać kontrolę nad Europą.
Diablo został powoli, lecz metodycznie i skutecznie zmłócony w Azji, najpierw przez Kalgana a następnie przez Młodego, którzy, po zabezpieczeniu bonusów i zredukowaniu przeciwników, spokojnie dzielili między siebie świat.
I tak już podzielili, eliminując Diablo. Hayabusie została NIEcała Europa i niewielkie siły, lecz obaj rywale zrozumieli, że pokoju nie da się utrzymać już zbyt długo. Dlatego MrKalgan użył opcji Dyplomacja Z Niespodzianką, dokonując szturmu na posiadłości Młodego w Ameryce Południowej.
I tak to zaczęło się starcie tytanów, w którym obaj gracze stracili zdecydowaną większość sił.
Następnie, Hayabusa nieoczekiwanym atakiem na Grenlandię odebrał bonus z JEDYNEGO kontrolowanego kontynentu Kalganowi. Miażdżący kontratak Kalgana niemal wyeliminował go z gry, ale dzięki twardej obronie zabrakło sił, by zająć całą Europę. Ten kontratak został wykonany dzięki uzupełnieniom, które nagle zaczęły dość mocno chwiać szalami zwycięstwa.
Kalgan kontratakował, lecz stracił siły. Młody na to przypuścił straszną kontrofensywę, miażdżąc siły Kalgana w Amerykach i Azji. W efekcie sam również wytracił wiele jednostek.
I w tym momencie przyszły uzupełnienia do Europy - akurat dość, by wyeliminować Kalgana, odebrać Amerykę Południową, bonus z Afryki i Ameryki Północnej. A w kolejce były następne uzupełnienia, co przesądziło o zaskakującym i nieoczekiwanym zwycięstwie Hayabusy. W ten sposób, po raz drugi tego samego wieczoru ŻÓŁTE NIEBEZPIECZEŃSTO zwyciężyło.
Nie muszę chyba dodawać, że za ŻÓŁTE NIEBEZPIECZEŃSTWO przebrał się nie kto inny, jak Ciąg Dalszy?
Który wkrótce wystąpi znów!
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Z pamiętnika Tajemniczego Demona Który W Umbrze Wygląda Jak Chmura Wiecznego Mroku
Środa.
Kontynuowałem radośnie moje dzieło, ale ostatnio pewna grupa ryzykantów daje mi się ostro we znaki. Zbieram energię - cały czas, popychając słabe jednostki do samobójstw, a silniejsze wysysając metodycznie. Tworzą posążki na moją chwałę. Zasilają mnie swą energią jedni w gwałtownym błysku, drudzy - w wyniku długotrwałego procesu.
Staję się silniejszy, niedługo będę w stanie ujawnić swe oblicze.
I co?
Banda magów i... i jakieś dziwactwo w odległej przeszłości bezczelnie próbują pokrzyżować moje plany, niby w kiepskim horrorze! Nie odbiorą mi siły, którą już zyskałem. Ale śledzą szukają, przeszkadzają, starają się dotrzeć do prawdy. Czuję to.
Co gorsza, ich dzisiejsze działania sprawiły, że po raz pierwszy od dłuższego czasu
poczułem się
....niepewnie.
Za dobrze im idzie!
Za szybko się dowiadują, za dobrze kombinują.
Pochłonąłem dziś kolejną... dziwną ofiarę. Ale jeden z nich ruszył za mną do Umbry, choć tak bardzo staram się zacierać ślady. Był dziwny.... i dotarł niepokojąco blisko. Znalazł się w pobliżu mojej kryjówki i WIDZIAŁ MNIE.
Niedobrze.
Nie wykonam planu.
Chociaż może nie jest tak źle? Wciąż mogą popełnić błędy! I wciąż mogą mnie wzmocnić.
Z drugiej strony, nie powinienem czuć się zbyt pewnie. W końcu Ciąg Dalszy jest po stronie <nieczytelne>
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
UWAGA ! ŚCIŚLE TAJNE! ZJEŚĆ PO PRZECZYTANIU.
W PRZYPADKU OSOBNIKÓW ZE SŁABYM SERCEM SUGERUJEMY ZJEDZENIE PRZED PRZECZYTANIEM, NAJLEPIEJ W PANIERCE I Z ODROBINĄ SOLI ORAZ SOSEM TOBASCO. BYLE NIE ZA DUŻO!
Raport
Podszyszkownik Grubyfus Pleśnicki melduje:
1. W dniu <dane utajnione> w okolicy <dane utajnione>, Ocean Spokojny I Jego Umbralny Odpowiednik, doszło do niewyjaśnionego jeszcze zdarzenia, w którym udział wzięli:
a. Obywatel Przedwieczny C., w postaci wielkiej chmury ciemności a także swego materialnego odpowiednika;
b. Złoty Smok K. , prawdopodobny sprawca zdarzenia;
c. dwa wampiry o bliżej nieokreślonym pochodzeniu, ale prawdopodobnie Tremere;
d. tajemnicza, neutralna istota o której nic nie wiadomo. Wg przedstawionych zeznań świadków, rzeczona istota była na dodatek niewidzialna i dawała o sobie znać jedynie w postaci lewitującej bryłki bazaltu klasy powietrze-porcelana miśnieńska. Rzecz osobliwie podejrzana, w załączniku wniosek o objęcie osobnym śledztwem;
e. podejrzanej proweniencji mag z Polski;
f. drugi mag z Polski o równie podejrzanej proweniencji, ale przynajmniej znany jako specjalista ds. Ducha;
g. tajemniczy osobnik znany jedynie jako Ciąg Dalszy - w załączniku wniosek o objęcie obserwacją.
W toku śledztwa stwierdzono co następuje:
1. Obywatel Przedwieczny C. zajmował się wysoce podejrzanym procederem akrecji sił życiowych z postronnych osób śmiertelnych, w czym inne osoby biorące udział w zajściu najwyraźniej próbowały mu przeszkodzić.
2. Grupa skonfliktowana z C. wynajęła samolot do Japonii, skąd następnie udała się łodzią latającą Kawanishi H8K do miejsca zdarzenia.
3. W sposób jeszcze nieustalony w śledztwie, grupa ta owładnęła umysłami załogi statku badawczego Japońskiego Instytutu Oceanografii 'Kaikyo' i skierowała ww. statek na teren zdarzenia. Na tym etapie śledztwa nie wyklucza się, że doszło do próby przekupstwa. Wg niepotwierdzonych informacji chodzi o 17,5 miliona dolarów.
4. Po dotarciu na miejsce statku, grupa w nie do końca jasnych okolicznościach opuściła na głębokość 5.512m batyskaf wypełniony zdobytym nie wiadomo jak i gdzie ładunkiem neutronowym.
5. O godzinie 23.16 czasu środkowopacyficznego ładunek został zdetonowany - to właśnie ten błysk usmażył stokrotki Bellis Infernalis na parapecie Jego Ekscelencji Nadszyszkownika Ź oraz prześwietlił w sposób nieodwołalny kompromitujące zdjęcia prokuratora J.
6. Ww. błysk był związany z niezwykle silną erupcją promieniowania przenikliwego, które poważnie zaszkodziło Przedwiecznemu C. i przy okazji doprowadziło do istotnych zaburzeń funkcjonowania Umbry w obszarze Nadpacyficznym. W załączniku wniosek o przydzielenie dodatkowej ilości specjalistów do naprawienia Rękawicy.
7. Około 90 sekund po błysku smok K. zaatakował zaskoczonego Przedwiecznego C. i po krótkiej półgodzinnej walce bezpośredniej ostatecznie unicestwił wzmiankowanego Przedwiecznego C.
Uwaga: ponieważ rzeczony Przedwieczny C. jest Szefem Departamentu Zatwierdzeń Ostatecznej Śmierci Przedwiecznych, należy oczekiwać pewnych perturbacji w związku z uznaniem jego śmierci za ostateczną. Zaleca się ostrożność.
8. Ww. grupa, po dokonaniu ww. czynu, nie niepokojona opuściła teren Pacyfiku tą samą drogą. Dalsze losy ww. Grupy pozostają nieustalone - zaleca się szczególną ostrożność.
Podpisano,
Grubyfus.
Informacja dopisana poniżej:
- zaleca się szczególną obserwację i ostrożność. Skąd oni, do nas, wytrzasnęli broń neutronową? Dobrze, że nasi chłopcy zdążyli w porę rozmontować ostatnie egzemplarze Car bomby.
-kontynuować śledztwo do czasu ustalenia dokładnego przebiegu zdarzeń.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Pies z klulawą nogą tu już nie zagląda. Ale też po zakończeniu przygody ze złym Cthulu oddajemy się szaleństwu gier planszowych. Już dwie sesje, w tym wczorajsza, kończyły się po 3 w nocy (czy raczej rano).
I tylko Ciąg Dalszy wzdycha do świata wampirów i wampów, elfetek i krasnali i ma się rozumieć smoków.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
No zagląda, zagląda ;)
No fakt obecnie to prawdziwy najazd planszówek ;) Plansze z lewej z prawej a nawet pośrodku.. wkrótce strach będzie otworzyć lodówkę ;D
Wynikiem tej niespodziewanej napaści (trwającej już od 2 tygodni) są:
dobra zabawa
sojusze
noże w plecy
paranoja cyklisty
Statsiarskie zwątpienie w sojuszników
czerwono armijne okopanie
obleganie środków lokomocji i zapotrzebowanie na prąd
budowa hoteli
drukarnie pieniędzy w instrukcji
szczęście
a za chwilę pech
i setki innych efektów..
Da_Mastah [ Elite ]
Nie zapominajmy o kryzysie argentyńskim oraz sprzeciwie Brazylijczyków.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
UWAGA
Zaczynamy nową przygodę. Jeśli ktoś ma ochotę dołaczyc do grona Wampirów i Vampirelli jest okazja. 1 kwietnia Prima Aprilisowa sesja.
Wczoraj dokończyliśmy poboczny wątek z poprzedniej przygody Da Mastah z sukcesem spenetrował Muzeum Narodowe wynosząc z niego cenne, choć już nikomu niepotrzebne artefakty.
Nastepnie zebrała się Rada Magów w siedzibie u Achilesa i w czysto męskim gronie długo deliberowała nad własciwosciami i przymiotami kobiecego ciała. Zdecydowano, że zamiast podatnych na osteoporozę kości lepiej byłoby gdyby szkilet niewiesci zbudowany był z tytanu zaizolowanego włóknem węglowym (zeby bramki supermarketów nie podnosiły alarmu). Taki kościec lepiej nadaje się do noszenia ciężkich siatek z zakupami. Z kolei rezygnacja z wielu bezużytecznych organów wewnętrznych pozwoliłaby na uekonomicznienie kobiet (np. rezygnacja z układu trawiennego znacznie pozwoliłaby oszczędzić na żywności)
Przestudiowano wiele rozkładówek Playboya i innych podobnych periodyków aby znaleźć odpowiednie proporcje budowy zewnętrznej - niestety Niewidzialna Istota z Przyszłosci którą postanowiono obdarzyć ową cielesnoscią wolała wygląd przeciętny i nie rzucajacy sie w oczy. Po tej deklaracji Achilles oświadczył, ze "mu opadło" i nie zareagował nawet na offtopową propozycje o obcięciu mu obu pięt.
W sumie gadało się miło, nic więcej nie zrobiono i wspólnie odprowadzono Niewidzialną do metra.
Tylko Ciąg Dalszy nadal wertuje porzuconą w kącie stertę kolorowych periodyków - MEN ONLY.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Mogę być dzisiaj, bez najmniejszych problemów :)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Mało już czasu na wici, ale jeśli do 17:30 uzbieramy chętnych na sesyjkę planszówek to do 20:30 mozemy pograć. Jeśli nie, to o 18:00 zamykam podwoje.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ja tak czy inaczej przyjadę... i sądzę, że ktoś jeszcze powinien się pojawić.
Attyla [ Legend ]
No i trafiło mnie. Zażyczyli sobie bym napisał sprawozdanie ze środy. Z cytatami. A tu nawet jeden nie przychodzi mi do głowy. Tragedia.
Co się działo? Dobre pytanie. Odpowiedź zaś nie jest łatwa. Mniej więcej połowę sesji towarzystwo przysypiało mamiąc się opowieściami o wiosennym przesileniu, które ponoć dodało ludziom energii. Właśnie - ludziom. Jedynym zatem wytłumaczeniem jest to, że od godz. 17.30 nie byliśwa już ludźmi a bestiami z piekła rodem cierpiącymi na światłowstręt. Dobrze nam tak!
Jakie zatem nowiny? Ano na wstępie okazało się, że szefowa nie straciła władzy a Już wcale nie panuje. Zwłaszcza, że Kalgan wyparł się udziału w Układzie. Dziwne tylko, że w trakcie sesji pomięszczenie opuściła drukarka... Trzeba by może jednak CBA zawiadomić? Albo kontrwywiad? A może Kieres ujawni niecne związki między Alkiem, Bolkiem i Kalganem?
W każdym razie Mastah dostał zlecenie. Ma posprzątać chyba jakiegoś szpiona ze STASI albo innego UB, bo mającego kontrolę nad korespondencją. Oczywiście Mastah jako najemnik z krwi i kości nie pyta "dlaczego?" i "za co?" ale "kiedy?" i "za ile?". Wiedziałem, że to zły człowiek jest...
Diablo próbował zmajstrować sztylety dla Mastaha ale wyszły mu lemiesze do pługa. Za drugim razem wyszło mu nieco lepiej: swa sztylety. Szkoda tylko, że nadają się tylko do otwierania puszek...
Smok skończył liczyć pingwiny i zabrał się za białe niedźwiedzie.
A mi - zaraza... - trafiła się mała robótka z duchami w letniej posiadłości szefowej. Dzięki pomocy panienki lekkich obyczajów - niejakiej Basi - dowiedziałem się, że duchy są 2 lub 3 i że nie zostały nasłane. Zaczynam się zastanawiać, że w posiadłości tej UBeki nie miały swojego studia piękności... W każdem razie sprawdzić się nie dało, bo już brzask był za pasem, więc musiałem wynająć pokoik w hoteliku i przespać dzionek na podłodze. Brrrrrr. Właściwie nie wie dlaczego się wzdragam. Sypiam w twardych trumnach, więc nie było mniej wygodnie niż zwykle. Jako trupowi nie mogło mi być zimno a i bać się nie musiałem bo i co mogłem stracić? Życia nie ma, dusza w zaświatach... Ostał mi się jeno sznur... Szkoda tylko, że i on nie może mi odebrać tego, czego i tak nie mam...
Ciąg dalszy nastąpi. Kiedy się obudzi.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
No, takeś się lękał a niezłe. Ja bym wprawdzie dał wzmiankę o chrapiącym smoku, bo złośliwy jestem ponad miarę, ale żeś oszczędził to i miłe.
Da_Mastah [ Elite ]
Skromne progi Świątyni Państwa Totalnego nawiedziła Kasia, która wcieliła się w Basię i uratowała Attylę przed szkodliwym wpływem jego własnych dłoni wykonanych z pasztetu. Udało mu się nawet niczego nie popsuć, no... może poza paroma spinkami do włosów, które pełniły rolę wytrychów. Następnie dzięki nadwrażliwości Kasia-Basia wpadła na trop gestapowsko-michnikowsko-ubeckiego spisku skierowanego przeciw Bogu ducha winnym duchom nie mogącym się wydostać z tego świata i z nudów zajmującym się pisaniem literek na zakurzonych powierzchniach. Duchy były o tyle bardziej interesujące od jakichkolwiek innych postaci napotkanych przez graczy, ponieważ jako jedyne do tej pory na zadane pytania udzielały jednocześnie odpowiedzi "tak" i "nie".
Attyla w gąszczu co krok odkrywanych tajników rzeczy oczywistych natrafił na szafę, która - jak się potem okazało - należała do niejakiego Lesiaka. Znaleziono weń teczki z aktami, sporządzonymi plugawymi łapskami totalpaństwowców tudzież russeańskich idiotów, którzy represjonowali praworządnych obywateli PRLu. Następnie dwójka naszych dzielnych detektywów dowiedziała się jakie wymagania należy spełnić, by wygonić duchy tam gdzie pieprz... tam gdzie ich miejsce. Wszystkiemu przyglądał się we śnie Kapłan Świątyni Państwa Totalnego oraz DiabloManiak, w stronę którego poleciała rekordowa ilość słowa "CICHO".
Ciąg Dalszy się odmurczył i goły powróci.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Wszystkim uczestnikom spotkań, sympatykom i tym którzy mieli nas dość choć fajnie się z nami ongiś bawili..........
ZDROWIA, SZCZĘŚCIA i oby było wam mokro chocby tylko w poniedziałek.
Attyla [ Legend ]
Najlepszego! I wesołego jajka i mokrego dyngusa!:D
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Wzajemnie! Wesołych Świąt wszystkim!
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Brzuszki pełne ?
Fantazyja dopisuje ?
No to do jutra.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Pamiętnik Szerlocka Attyli dzień xxx (nawet nie warto liczyć)
Drogi Whatsonie, śledztwo posuwało sie tempem błyskawicznym.
O ile pierwszego dnia ustaliliśmy z tą Basią (a może Małgosią jak wiecznie próbowała poprawiać ale kto by tam słuchał jakiejś kobiety) że duchy są naturalnego pochodzenia (z ludzi uwierzbyłbys Whatsonie? Uwierzyłbyś?)
Duchy te to ludzie skrzywdzone spiskiem ubecji, zamordowani czerwoną ręką jeszcze bardziej czerwonego komunisty wyposażonego w służbowego Makarowa.
To o tyle jak drugiego wieczoru wprawiłem w ruch tą skomplikowaną maszynerie zwaną moim genialnym analitycznym mózgiem i śledztwo jak można się spodziewać poszło jak z płatka!
Wiem że udawanie komunisty, ubek-a jest złe ale jak inaczej postępować i próbować się dogadać z plugawymi totalpaństwowcami (nawet jak są na emeryturze) ?
Siłą portfela i mojej przekonującej gry aktorskiej (a wiesz jak trudno grac komunistę - w ramach tej trudnej sztuki prawie mnie krew zalała (co miało dobry skutek kolor komunistyczny się pojawił) co sprzyjało udawaniu).
Wreszcie olbrzymim nakładem funduszy (czego się nie robi dla spokoju i ukojenia biednych .. Duchów) poznając kolejnych i kolejnych wreszcie natrafiłem na ślad zabójcy. Obecnie to komuch udający poważnego biznesmena prezesa dużej spółki jednym słowem kanalia. Koszt śledzenia go w kasynie był jeszcze większy niż przekupstwa (wliczając w to i miłych policjantów którzy pomogli dostać się do niektórych) ale udało się..
<demoniczny śmiech> JEDNEGO KOMUCHA MNIEJ .
Koszty byłyby mniejsze gdyby Basia umiała podrywać ale jak widać kobiety nawet do tego nie są zdolne..
Tak pożądał tych diamentów za życia to jeden dostał pośmiertnie w gardło, a dwa na oczy bo tak był nimi zaślepiony. Ślady zatarły się pożarem jego limuzyny.
Biedne ofiary zostały pochowane w poświęconej ziemi pod swoimi imionami (laptop to cudowny wynalazek do porozumiewania się z duchami ).
Diamenty z listem opisującym przynajmniej częściowo historię 3 biednych ludzi którzy zapłacili życiem za nie - kościołowi - żeby przeznaczyć je na szczytny cel, gdyż są skażone krwią ale mogą pomóc innym..
I tak o jedną kanalię mniej, jeszcze tylko kilka mld osób i będzie cisza i spokój..
Zostało tylko zameldować szefowej że misja zakończyła się powodzeniem ..
audaces fortuna iuvat
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
JUTRO PLANSZÓWKI DO PÓŁNOCY LUB JESZCZE PÓŹNIEJ
ZAPRASZAMY CHĘTNYCH NA 17:30
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Oj działo się działo... i jeszcze działo i w środę i w piątek.
W środę, nasz wierzący wampir grany chwilowo przez Niezależnego Doradcę z Podświadomości ( świadczy usługi także w niezależnym doradztwie militarnym, propagandzie i szczuciu w czasie gry w Ryzyko oraz świadczy pewne usługi natury handlowej w grze w Monopoly ) zabrał sie razem z Basią/Małgosią ( osobą imprezową tak czy inaczej, więc być może oba imiona mają charakter przechodni ) zabrał się za rozwiązywanie zagadki Duchów. Drogą subtelnego śledztwa, celnej argumentacji i dzięki pokaźnym ilościom gotówki udało mu się ustalić KTO zabił, CZYM się zajmuje i CO można mu zrobić.
Po pierwsze, można zaryzykować grę z nim w kasynie. Po drugie, można go rozwalić w jego własnym samochodzie.
Przy okazji dowiedzieliśmy się co nieco o Firmie.
A także o pewnym bardzo zapóźnionym Egipcjaninie, pingwinach na Antarktydzie, metodach dewampiryzacji świata ( nie za dużo, sporo rzeczy pozostaje utajnionych ), pewnym ciekawym międzynarodowym konsorcjum i o paru innych drobiazgach.
Dowiedzieliśmy się także, że Ciąg Dalszy Nastąpi.
Po tak interesującej i pełnej wrażeń środzie, piątek upłynął nam na prozaicznej walce o panowanie nad światem, która to walka ostatecznie zakończyła się o 3. nad ranem.
Ale o tym napiszę jak tylko skończę zupę...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Dziwna to była sesja, gdzie Diablomaniak odgrywał Attylę a ja dwoiłem się między smoka a Niewidzialną. Tak to jest z absencjami.
No skoro MG ciągle chłepcze zupę to i ja o sobie.
Dziwne inwestycje na Antarktydzie (po poprzedniej przygodzie wpadłem tam rozprostować skrzydła) tak mnie zaintrygowały, ze przerwałem liczenie pen-qinów i najpierw zbierając suchy chleb dla ptactwa a następnie przepytując "a nie widzieliście tu czasem przepływającego wieloryba" penetrowałem środowisko robotników i inżynierów tajemniczej inwestycji. Na nic wszystko, tyle się dowiedziałem, iż w Argentynie mieści się firma która jest właścicielem inwestycji. Namierzyłem Trademarkcośtamcompany, wkręciłem do niej zaufanego na etat księgowego. Ale i to niewiele dało (oj ma się w kosci pecha). Przyszło wzywać na pomoc Niewidzialną by podsłuchała posiedzenie Zarządu firmy. A tu Kaśka/Małgorzata/Basia (to moze w skrócie KMB ?) krzyczy na mnie, "a co to, masz Niewidzialną na posyłki" - Wystarczy, że dwie baby na sesji i to jedna nieobecna a już ta feministyczna solidarność. - Tak, czy inaczej skoro to ja odgrywałem rolę podwójną, na nic były protesty i niestety na poważne niebezpieczeństwo Niewidzialną naraziłem, gdyż okazało się, że koncernowi mumia przewodzi i ta wyniuchała obecność mojego szpiega. Tak oto Niewidzialna niewiele się dowiedziawszy pędem uciekać musiała (ale Mistrz Gry jakieś punkty przyzna, dobry z niego człowiek). Wkrótce wszelakoż Mumia zaprosiła mnie na spotkanie i zaproponowała współprace przy wielkiej inwestycji majacej na celu zniesienie rodzaju wampirzego z powierzchni planety. W zasadzie gdzieś mam wampiry, ale i mumie jakies takie niesympatyczne. Postanowiłem zatem, ze moja chata z kraja i nie bedę mieszał się do tej awantury. I tak wróciłem do Warszawy, gdzie czekał na mnie już na lotnisku Ciąg Dalszy z radosną nowiną, iż Da Mastah wisi nam cztery małpy bowiem podpis złożony został - już on tam wie o co chodzi.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
A dziś wygrałem w monopoly. Freszcie !
paściak [ carpe diem ]
<czyta sobie>
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
<Niech lepiej przyjdzie>
paściak [ carpe diem ]
Bardzo chetnie, ale nie mam jak - jestem albo na studiach w Lublinie albo w domu na Slasku.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
UWAGA
Z przykrościa informuję, że w najbliższą środę sesja ODWOŁANA.
Do zobaczenia 6 maja.
Może Da_Mastah wyzdrowieje.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Z satysfakcją donoszę, że jutro sesja aktualna.
Kupiłem Dyplomację. Ale dowiozą mi dopiero w czwartek.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Jakie są szanse na Dyplomację w piątek?
Ja z kolei donoszę o nieprawdopodobnym sukcesie: po czterech podejściach w końcu UDAŁO SIĘ. Rozgryzłem Grę o Tron.
Uprzejmie donoszę, że instrukcja do ww. gry napisana jest w sposób żałosny, bez redakcji, z pomieszaniem materii jak w modlitewniku Longinusa Podbipięty. Wszystko, co zawiera sie w instrukcji można by spokojnie pomieścić na trzykrotnie mniejszej ilości kartek, w dodatku przedstawiając całą treść nieporównanie bardziej klarownie.
Krótko: instrukcja jest żałosna, gra... średnia/dobra.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
8 maja niestety nie pogramy - mam zaplanowane imprezy. Natomiast 15 maja sesja do późnej nocy. Do Dyplomacji potrzeba 7 osób (gra jest łatwa, nawet Giertych w nią grywa) zatem od dzis przyjmujemy oferty chętnych na partyjkę. Gra jest długa, ze względu na rozbudowane negocjacje między graczami, spiski etc - raczej watpliwe, by udało się rozegrać dwie partyjki.
ZAPISY 15 maj Dyplomacja godzina 17:30
1. Mr. Kalgan
2. Młody
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
[84]
Mr.Kalgan [ Level: 85 - Gold Dragon ]
8 maja niestety nie pogramy - mam zaplanowane imprezy. Natomiast 15 maja sesja do późnej nocy. Do Dyplomacji potrzeba 7 osób (gra jest łatwa, nawet Giertych w nią grywa) zatem od dzis przyjmujemy oferty chętnych na partyjkę. Gra jest długa, ze względu na rozbudowane negocjacje między graczami, spiski etc - raczej watpliwe, by udało się rozegrać dwie partyjki.
ZAPISY 15 maj Dyplomacja godzina 17:30
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
To ja w takim razie znów bym coś wypożyczył...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Hayabusa
Coś nowego ? czy po prostu nie zwrócisz ?
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Próba z 'Grą o tron'.
Wynik: najpierw udało mi się jakoś wyjaśnić zasady gry po czym zrobiliśmy losowanie i w składzie: Diablo, MrKalgan i ja zaczęliśmy grę.
Wyszło tak super, że gdy weszła Niewidzialna Istota z Przyszłości po krótkiej dyskusji machnęliśmy ręką, zwinęliśmy 'Grę...' i rozstawiliśmy Ryzyko, w którym MrKalgan zatryumfował wraz z Niewidzialną.
Przy okazji, ogłoszenie:
JEST do kupienia DODATEK do Runebounda. Do kupienia społecznie, najlepiej poprzez zrzutkę. Cena dodatku to 90 PLN, chętnych do dołożenia się uprzejmie proszę o wpisanie się na listę:
1. Hayabusa
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Zrzutka na dodatek do Runebounda
1. Hayabusa
2. Mr.Kalgan - 10 zł. (kupiłem Dyplomację !)
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
ZAPISY 15 maj Dyplomacja godzina 17:30
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
4. Diablo sztuk jeden ! :)
Co do zrzutek ja chwilowo odpadam :(
xanat0s [ Wind of Change ]
Można się dopisać? :)
W Dyplomację miałem okazję parę razy zagrać i z Wami z chęcią też bym zagrał. Więc jeśli nie macie nic przeciwko to z chęcią się pokaże po raz drugi na spotkaniu, ostatnio byłem na Herosach wieeeki temu :)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ależ ten tego... zapraszamy :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Świetnie :)
ZAPISY 15 maj Dyplomacja godzina 17:30
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
4. Diablo sztuk jeden ! :)
5. xanat0s
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
ZAPISY 15 maj Dyplomacja godzina 17:30
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
4. Diablo sztuk jeden ! :)
5. xanat0s
6. Niewidzialna (jeśli zaloguje się na forum i potwierdzi)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Odebrałem Dyplomację. Jest sliczna, chociaż plansza powinna być większa (jest wielkości Ryzyka).
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
UWAGA CHĘTNI NA DYPLOMACJĘ
Lektura przepisów uświadomiła mi, że reguły ewoluowały. Wędrówka po necie pozwoliła wyłapać ewolucję. Niemniej, ponieważ w myśl obecnych w grze przepisów także jestem zielony, podaję link do zbioru przepisów. Te zawarte w posiadanej edycji, pokrywają się z wersja Avalon 2000.
Proszę o poswięcenie czasu i przeczytanie tej wersji (ostatnia na stronie)
Niestety, bedzie trzeba z 30-60 minut poswięcic na ich przeczytanie przed grą.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Właśnie czytam te zasady. Jak dotąd - super, napisane w sposób jasny, przejrzysty, nie budzący wątpliwości.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Owszem, wykład jest prosty, ale gra kryje trochę zawiłosci. Przeczytaj "Paradoksy gry" link poniżej przepisów na przywołanej stronie. Sadzę, ze zasady supportowania będa także wymagac blizszej analizy, no i różne sztuczki jak w przykładzie 27.
Niewidzialna Istota [ Legionista ]
Niewidzialna Istota zalogowała się i potwierdza :)
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Albo ze mną jest gorzej, albo dostałem bonus do percepcji bo widzę niewidzialną ^^
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Tak czy inaczej potrzebujemy jeszcze jednego chętnego. Niewidzialna wpadnie ok. 19;30, mam nadzieję, że do tego czasu rozgryziemy przepisy.
Attyla [ Legend ]
Niestety, nie będę mógł być dzisiaj. Zebranie rodziców w szkole córki.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
WSZYSTKICH rodziców ?
Attyla, a w piątek na "Dyplomacji"- tylko odpowiedzialna decyja.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Wyjątkowa sesja, oprócz Attyli komplet.
Da_Mastah podróżował usiłując kogoś zadźgać, ale tylko ciągnął za język. Z tego wszystkiego własny mu sie roz-troił. Do mnie przyczepiło sie coś złośliwego, ślepego z wielkimi zębami i przeszkadzało grać w Monopoly. Niewidzialna, dobra dusza, usiłowała mi pomóc i zidentyfikować natreta ale w rezultacie sama dorobiła sie własnego do tego nieślepego. DiabloManiak knuł jak mnie przemienić w mumię, KMB pięknie zilustrowała sesję. MG jak to MG rzucał kostkami, mruczał do siebie, "o wspaniały rezultat, swietnie poszło, nic sie nie dowiedziałeś". Czas nie wiadomo kiedy minął, DiabloManiak wyniósł wielka paczkę czegoś, Niewidzialna pompkę, Da_Mastah chęć ufundowania 4 małp, KMB swoje arcydzieło a MG zostawił suszarkę łazienkową.
Ja zostałem tylko z tym czymś złośliwym i uzebionym i bynajmniej nie jest to Ciąg Dalszy który przestraszony wlazł pod pianino i zapowiedział, że nie wyjdzie aż do początku rozgrywki w Dyplomację
Attyla [ Legend ]
o której? Istnieje możliwość, że mógłbym się pojawić chociaż 100% pewności nie mam.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
17:30, ale zaczniemy około 19
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Attyla, byłoby miło gdybyś wpadł. Wypadł Młody i możemy mieć "deficyt" jednego gracza.
xanat0s [ Wind of Change ]
Argh, przepraszam was bardzo, ale zmieniły mi się plany (rodzina przyszła na urodziny nie w sobotę, a dzisiaj) i niestety nie mogłem do was zawitać i na dodatek zapomniałem was poinformować :(
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Historia ludzkości nie pamięta drugiej wojny, na którą masy ruszały z takim entuzjazmem. Wiosną 1901 roku, parlamenty Anglii i Francji jednomyślnie ogłosiły rozpoczęcie działań wojennych - podobnie jak Wiedeń, Berlin, Rzym, Moskwa, Konstantynopol... wszędzie zapanowała euforia.
Wierzono szczerze - od prostych ludzi, po admirałów i marszałków, dowódców tej wojny, że będzie to wojna manewrowa, napoleońska w stylu i skali i po kilku tygodniach, najwyżej miesiącach zmagań wyłoni zwycięzców.
Wydawało się to tym pewniejsze, że mobilizację wykonano bardzo sprawnie według planów powstałych jeszcze przed wojną i z miejsca rozpoczęto realizację uprzednio przygotowanych zamierzeń, kraj po kraju.
Sztandar Proroka wzniósł się nad Bułgarią i Grecją. Podwójna monarchia szybko zyskała kontrolę nad niepokorną Serbią. Francja zyskała solidną flankę, okupując Półwysep Iberyjski. Anglia zaczęło metodycznie zabezpieczać swe interesy w Skandynawii - wszystko poszło pięknie, według planów, bez strat.
Los Niemiec i Włoch, pozbawionych przywódców o dostatecznie silnej osobowości, był przesądzony - Niemcy stały się polem targów i walk pomiędzy Francją i Anglią, które zawarły Przymierze a los Włoch dopełnił się dzięki porozumieniu pomiędzy Turcją a Austro Węgrami.
Entuzjazm mas, pomimo pierwszych poważniejszych strat, był spory po tym, gdy Dania zmieniła właściciela a wtargnięcie Francji do Włoch szybko zakończyło się odwrotem armii francuskiej. Szał radości w Konstantynopolu wywołała wieść o zdobyciu Tunezji i Afryki.
Jedynie Rosja znalazła się w opałach, nieoczekiwanie zaatakowana od północy przez Anglię - ale i tu okazało się, że zadane rany jedynie rozjuszyły rosyjskiego niedźwiedzia.
Wodzowie pozostali optymistami - kolejne manewry, kolejne ataki prowadziły do rosnących strat, ale postępy terenowe były mniejsze, niż zakładano.
Ataki zaczęły się powtarzać, zmieniając się w korowód starć, ataków wsparcia, kontrataków, przeciwnatarć i zasadzek artyleryjskich. Pierwsza bitwa o Piemont, druga bitwa o Piemont... trasy dowozu zaopatrzenia zaczęły przecinać Dolomity gęstą siatką szlaków wysokogórskich.
Kolejne próby sforsowania Odry i przejęcia Warszawy tonęły w morzach krwi, grzęzły w stosach trupów.
W zachodniej częsci Morza Śródziemnego i na Bałtyku wielkie floty szachowały się wzajemnie, uniemożliwiając jakiekolwiek działanie przeciwnika - kolejne bitwy,m wypady sił lekkich, ataki U Bootów pomimo strat i zaciętości ani na jotę nie zmieniały położenia i stosunku sił głównych.
Front rozciągnięty na bezkresnych przestrzeniach Rosji pochłaniał niezliczone ofiary w cichej, codziennej bitwie - kolejnych starciach patroli o rozpaczliwych ofensywach, które szybko grzęzły w śniegu i błocie. Kolejne jednostki liniowe płaciły koszmarną daninę krwi za postępy terenowe mierzone w metrach kwadratowych.
Z czasem, pomimo pozorów zmian sytuacji, drobnych przesunięć sił i korekt frontów dla wszystkich stało się jasne, że nastąpił pat.
Wojna napoleońska okazała się złudzeniem. Kolejne ofensywy, kolejne precyzyjnie konstruowane ataki nie przynosiły jakiegokolwiek efektu, nie licząc gigantycznych ofiar. Wiara w Króla i Ojczyznę, wiara w Proroka, wiara w Republikę... wszystkie wartości tonęły w niezmierzonym błocie okopów przecinających kontynent.
In Flanders fields the poppies blow
Between the crosses, row on row,
That mark our place; and in the sky
The larks, still bravely singing, fly
Scarce heard amid the guns below.
We are the dead. Short days ago
We lived, felt dawn, saw sunset glow,
Loved, and were loved, and now we lie
In Flanders fields.
Take up our quarrel with the foe:
To you from failing hands we throw
The torch; be yours to hold it high.
If ye break faith with us who die
We shall not sleep, though poppies grow
In Flanders fields.
Mimo zapewnień dowództwa brytyjskiego, cały czas twierdzącego ustami Sir Douglasa Kalgana że 'przełamanie frontu jest nieuniknione w momencie wykonania kolejnej ofensywy', stopniowo dla wszystkich stało się jasne, że sytuacja jest całkowicie beznadziejna.
Bez entuzjazmu i fanfar, późno w nocy ogłoszono zawieszenie broni.
Bez entuzjazmu, bo czy ktokolwiek uwierzy w trwały pokój wobec powszechnego rozczarowania wynikami wojny?
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Być może z kronikarskiego obowiązku warto wymienić dowodzących:
Anglia - Sir Douglas Kalgan.
Rosja - Wielki Książe Nikołaj Belialowicz Diablomanickij
Turcja - Haya Pasza
Austro - Węgry hrabina ( O zgrozo;) ) Marlene Von Unsichtbarige
Francja - Marechal du France Inconnu.
Historia nie przekazała nam nazwisk innych wodzów naczelnych.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
No cóż, relacja piękna, ze w zasadzie nic dodać. Ale.. gwoli sprawiedliwości....
Pod nieobecnośc XanatOsa i Młodego (Hayabusa takze chciał się wykręcic skręcaniem mebli) stało sie jak opisał Hayabusa. Trójprzymierze AustroWegier, Turcji i Rosji przeciw dobrosąsiedzkim relacjom Anglii i Francji. Turcja i CK dezerterzy dzielili Bałkany, Francja natarła na Benelux a Rosja stanęła od pierwszego ruchu do samobójczego boju z Anglia o Skandynawię. I zakończyłoby się to dla niej katastrofą - padł bowiem i ST Petersbourgh i Moskwa gdyby nie "angielski błąd" w pozostawieniu bez wsparcia armii na Litwie. Naturalnie i awantura Skandynawska zakończyła sie całkowitym wyparciem carskich wojsk. Jednak konieczność przerzucania angielskich armii lądowych via Dania-Kilonia-Berlin-Prusy-Litwa umożliwiła nadciągniecie posiłków Monarchi CK które skutecznie wsparły Rosję w Warszawie i pozwoliły odbić Moskwę. Front się ustabilizował. Skomplikowane operacje toczyły się na Morzu Śródziemnym gdzie Francja przeżywała trudne chwile i dopiero Angielskie posiłki zamurowały front. Obie koalicje kontrolowały po 17 centrów zaopatrzenia Stanął remis ! I dopiero wówczas okazało się, że Austro-Węgry od dłuzszego czasu grały nadwymiarową jednostką. No cóz było to drugie po Litwie gapowe które sojusz Anglo-Francuski musiał przełknąc. Ale jak na trzech na dwóch i tak wyszliśmy z honorem. Zresztą gwoli uczciwosci, wprawdzie przeciwnicy mieli jednostkę wiecej, za to nam doradzał osobiście Ciąg Dalszy a to co najmniej równowazyło ową armię.
Z kronikarskiego obowiązku osiągnięcia stron:
Anglia - 9 centrów zaopatrzenia
Francja - 8 centrów zaopatrzenia
Turcja - 7 centrów zaopatrzenia
Austro-Węgry - 6 centrów zaopatrzenia
Rosja - 4 centra zaopatrzenia.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Hmm. Przegladajac zapisy partii na forum Dyplomacji, dochodzę do wniosku, że jednak jest nieco inaczej niż graliśmy, Stan posiadania zwiększa się na jesieni o prowincje które okupujemy. Należy przez to rozumieć, że jeśli w rundzie wiosennej Francja wjechała armią do Hiszpani a w rundzie jesiennej przesunęła tę armię do Portugalii to tylko portugalskie centrum zaopatrzenia będzie jej zaliczone a Hiszpania pozostanie krajem wolnym. Z tym, że wycofanie armii z Portugali nie powoduje jej utraty (co zdobyte jesienią pozostaje) aż do pojawienia sie tam jednostki wroga.
Jednak być może inaczej jest z krajami neutralnymi a inaczej z wojujacymi stronami, bo tu zmiany terytorialne następują CHYBA natychmiast. Będzie trzeba jeszcze raz przeczytac FAQ.
No zobaczcie sami. Czołg w Hiszpanii nie powoduje jej zdobycia, podobnie jak czołg w Serbii. Ale już Albania (która nie jest centrum zaopatrzenia) zostaje podbita przez flotę CK A-W
A może xanatOs objaśni sprawę ?
Jutro sesja ?
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
W przytoczonym wyżej przykładzie należy pierwszą strzałką po lewej stronie wrócić do poczatku gry i prawą strzałką przewinąć dwa pierwsze ruchy
Widać, że jesienią 1901 Hiszpania pozostała wolna.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Jest już jasnośc. Każde centrum zaopatrzenia trzeba kontrolować JEDNOSTKĄ na jesieni. Jeżeli prowincja neutralna lub przeciwnika została zdobyta wiosną ale jesienią zdobywca ja opuscił to centrum zaopatrzenia nadal nie zmieniło właściciela i nie należy do wiosennego gracza tylko nadal do jesiennego właściciela. Ale raz zdobyta jesienia prowincja pozostaje własnoscia zdobywcy na przyszłe rundy nawet, jeśli nie jest już okupowana.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Uwaga.
Najprawdopodobniej sesji 27 maja nie będzie. Mam zebranie wspólnoty mieszkaniowej, chyba, ze nie zostanie mi udzielony czas wolny, ale to raczej nikłe prawdopodobieństwo.
Potwierdzę w przyszłym tygodniu.
NIESTETY
Najbliższa sesja 3 czerwca. Świat Mroku pozdrawia wszystkie dzieci, mniam, mniam...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
UWAGA ZAPISY NA DYPLOMACJĘ UWAGA
19 czerwca. piątek 17:30
Uprzejmie proszę o zapisywanie się chętnych na partyjkę.
1. Mr. Kalgan
2. Młody
Sasanka [ Senator ]
Mr. Kalgan - dlaczego w programie "odrobina czegos tam" na TVN Warszawa nie powiedziales, ze na Marszalkowskiej odbywaja sie takze spotkania uzytkownikow Gola?:)
Chyba, ze to nie Ty wystepowales w programie, ale wydaje mi sie, ze Ty :))
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
19 czerwca. piątek 17:30
Uprzejmie proszę o zapisywanie się chętnych na partyjkę.
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Sasanka
A co to za GOL bez Ciebie?
Toż takie nieszczere słowa, przez gardło przejść nie chciały.
Sasanka [ Senator ]
eee tam :)
przynaj sie, ze chciales powiedziec, tylko Pan Odrobina wolal zajac sie brydzystami :P
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
eee tam
Przyjechał bo czasem wpada, lubi nas. A brydżyści byli pod ręką to z nimi gadał. Fakt, faktem, zainteresowania ma dziwnawe, jakos bardziej chóry, szachy i brydż mu leżą niż rpgi.
Niemniej wszystko przed nami. Będziemy sławniejsi ! Ale nigdy nie wiadomo, kiedy i jaka stacja TV do nas zawita, trzeba więc regularnie bywać, aby się załapać.
Sasanka [ Senator ]
moze sie kiedys pojawie ;)
w ciazy juz (i narazie) nie jestem, wiec mozna wyjsc do ludzi :)))
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Kiepsko z ochotnikami na ten piątek. A następna okazja będzie pewnie w sierpniu.
xanatOs co z Tobą.
Attyla [ Legend ]
Ja niestety będę już na wakacjach, więc się nie zgłaszam.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Attyla
Znaczy się dziś na sesji także się urlopujesz ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Ja dziś będę ! :D
A co do piątku jestem za planszówkami i jak większość przegłosuje (czyli zbierze się 6 sztuk to i ja zagram w tą dyplomacje ;P ) (czyli wpis zawieszony w powietrzu ^^ )
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Piątek został przegłosowany, gramy w Dyplomację. Spróbuję ściągnąć posiłki ale uprzedzam, że NIE wiem czy wystarczą. Jeśli nie będzie dość osób, zagramy w co innego. Konkretnie proponuję ryzyko.
Attyla [ Legend ]
dzisiaj od 16 jestem w Sejmie
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Potrzeba SIEDEM sztuk !!!
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ja z kolei nie wiem, czy będę. Muszę być dziś na uczelni. O 17tej. Jeśli szybko się uwinę, dam znać i postaram się przyjechać, ale niczego nie obiecuję. Może być i tak, że dopiero ok. 19.00 będę na miejscu.
W piątek za to jestem na jakieś 100-120%...
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
UWAGA! UWAGA!
Będę mieć dodatkowy skład, ale na PRZYSZŁY tydzień. Biorąc pod uwagę to oraz fakt, że w tym tygodniu zdecydowana większość odpada proponuję: nic na siłę. Dyplomację zróbmy w przyszłym tygodniu. Na ten tydzień proponuję - o ile ktoś ma ochotę - spotkać się na partyjkę Ryzyka czy inszego Monopoly. Tak akurat DO 20.00 czy do kiedy Kalgan ma czas. A prawdziwe granie zarezerwować sobie na przyszły tydzień.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
A zatem Dyplomacja przełożona na 26 czerwca.
xanat0s [ Wind of Change ]
To dobrze, bo właśnie miałem pisać, że mimo zapewnień składanych Kalganowi w Lolku jednak mnie nie będzie - dzisiaj dostałem zaproszenie od świeżo upieczonej europosłanki Jolanty Hibner na jej imieniny w jakiejś dobrej restauracji, co w uproszczeniu oznacza okazję do darmowej wyżerki na cudzy koszt, więc nie mogę odmówić :P
Prawdopodobnie ten "cudzy koszt" będzie oznaczać na koszt podatników :P
A 26 postaram się być, ale niestety na 100% nie daje pewności.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Zatem otwieram nową listę
26 czerwiec 17:30 DYPLOMACJA
1. Mr. Kalgan
2. Młody
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Przedostatni dzień przed ostatnim z możliwych przed wakacjami (w lipcu klub nieczynny) terminem.
Tymczasem brak wpisów na listę. xanatOs koniec końców jak sprawy ? Miejsce zarezerwowane i nie wiem czy szukać zastępstwa.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
26 czerwiec 17:30 DYPLOMACJA
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
4. Oti
5. Kasia
o ile w ostatniej chwili nie zrejterują...
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
26 czerwiec 17:30 DYPLOMACJA
1. Mr. Kalgan
2. Młody
3. Hayabusa
4. Oti
5. Kasia
6. Marcus
Ten szósty dość nieprzewidywalny. Sódmym chyba byłby DiabloManiak, Tak czy owak 3 niepewne osoby (zakładając że DiabloManiak jest pewny, bo jeszcze sie nie wpisał) przyprawiają mnie o drżenie
Ktoś napisze sprawozdanie z ostatnich sesji ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Drżący Smok, przyczajony Diablo ^^
Ja już nawet 99,9999% będę (co najwyżej chwilowo spóźniony) :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Kalgan --> Wybacz, że znowu muszę cię zawieść. ale cholera znowu nie mogę :/
Pozostaje mi tylko życzyć udanej gry :)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ponieważ jakoś nikt się nie pali, więc pozwolę sobie zrobić króciutkie sprawozdanie z ostatnich sesji i przy okazji z partyjki dyplomacji:
Allah akbar!
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Pozwólże sobie jako i my z Ciągiem Dalszym pozwalamy.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Pojechali nam widzę po rankingu. Ale co tam, nie pierwszy to i nie ostatni raz przeciez.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Mówiąc szczerze, w d... mam ranking. Jeśli znalazło się 20 miesięcy bez napisanego posta, to znaczy że te miesiące były tego warte, o!
Adremując: przypuszczam że mniemam iż Gra o Tron została w klubie?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Hayabusa ja mam Got :)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Awangarda. Wielkie spotkanie to nie jest, niemniej spotkanie :D
<by Diablo> Marudzisz ;-)
Nie marudzę, jest ok poza lekkim zmęczeniem materiału. Upał.
<by Diablo> Nie zmęczenie materiału, zwykła starość...
Starsi są potężniejsi ;)
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Starsi "potężniejsi" ale tym razem Alzhaimer, skleroza i zaniki kondycji oraz wieczne lenistwo w Twoim wypadku... :> <by Diablo part next>
btw miłych wakacji Kierowniku ;)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
A co, znów Alzheimer dolega?
lenistwo to zupełnie insza inszość.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Widzę, ze sprawozdawczość w pełnym rozkwicie.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Melduję powrót z urlopu. Niestety, w sierpniu nadal w środy nie możemy sie spotykać, ale piątki wchodzą w rachubę. Jeżeli są zainteresowani sesją w piątek to zapraszam. W przyszły piątek natomiast możnaby znów w Dyplomację ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
A może sesja w ten piątek ;)
Bo w zeszły tylko ja mogłem ;P
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
OK. Niech stanie się Sesja.
Kto wszelakoż stanie na sesję ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Haya mówił że będzie :)
Ja też będe :)
Ciekawe czy towarzysz Atylla i mason Da Mastah też ? ;>
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
I nic ;P
Cyklista nie może będzie tylko oddać jakieś planszówki i tyle ;P
WIĘC SESJI JUTRO NIE MA
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Trudno, jeszcze niejeden piątek w tym miesiącu.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Ano, właśnie się zbieram - podrzucę, co mi się do plecaka zmieści.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Jutro coś jest czy nic nie ma kierowniku? ;)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Zależy od Was. Ja jestem na posterunku.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Około 18. będę. Znaczy, znając życie okaże się że dotrę na miejsce już o 19.15, ale jak najbardziej zamierzam się pojawić.
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Ja będę po 18. (prędzej 18.30) :) dopiero co dotarłem do domu :)
Coś zjem i wychodzę :)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Karolu !!!!!!
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Ciag dalszy następuje pod tym linkiem
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9398133&N=1