GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Bo zupa była za słona

10.12.2008
13:48
smile
[1]

bereszka [ Panacea prola ]

Bo zupa była za słona

Jak czytam cos takiego to mi sie noz w kieszeni otwiera.

10.12.2008
14:06
smile
[2]

sugibejbs [ Pretorianin ]

czytałam z rana, ale nie doczytałam bo złość mnie ogarnęła....

10.12.2008
14:11
smile
[3]

psiuniek [ Konsul ]

Szkoda gadać ...

10.12.2008
14:14
[4]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Ale o co chodzi? Że biją? A było sie żenić z takim co bije zamiast powiedzieć "kocham"

Swoja drogą text całkiem niezły "chiałem powiedzieć "kocham" a zamiast tego biłem w twarz"

10.12.2008
14:14
[5]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Moze tak dla kontrastu ktos zamiesci arta o tym jak sie zony znecaja nad mezami :) ? Jedni caluja inni lamia rece... tak bylo jest i niestety bedzie.
Wielu mezczyzn zmienia sie po czasie, ale wiekszosc od zawsze jest jaka jest... Wielkiej milosci sie zachciewa czasami a wychodzi z tego horror. Coz, przykre ale takie jest zycie.

10.12.2008
14:15
[6]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Każda przemoc budzi sprzeciw. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele kobiet wybiera sobie sama taką ścieżkę życia. Podobają im się typy 'zawadiackie' i 'bandziorowate'. Później dostają to, co same sobie wzięły.

10.12.2008
14:17
[7]

bereszka [ Panacea prola ]

sugibejbs

czytałam z rana, ale nie doczytałam bo złość mnie ogarnęła....

Miałam podobne odczucie.

Podziwiam terapeutow ktorzy z nimi pracuja - ze sprawcam przemocy. Trzeba miec ogromna cierpliwosc aby opanowac sie sluchawszy tych wypowiedzi, tego tlumaczenia.

Tak tez sie zastanawiałam czy jest sens zakladac o tym watek, wklejac sznurek do tego artykulu.
Posrod bardziej atrakcyjnych watkow o keczupach i innych ten byc moze przepadnie ;-)

Ale skoro tylu mlodych chlopcow/mezczyzn tu siedzi, byc moze ktos na to trafi, przeczyta i 10 razy sie zastanowi zanim podniesie reke na siotre/zone/partnerke/ czasem i matke..

10.12.2008
14:19
[8]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

kurde za duzo tego czytac sie niechce ;/

10.12.2008
14:21
[9]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Ale skoro tylu mlodych chlopcow/mezczyzn tu siedzi, byc moze ktos na to trafi, przeczyta i 10 razy sie zastanowi zanim podniesie reke na siotre/zone/partnerke/ czasem i matke..

Trudno mi wyobrazić sobie sadystę który po przeczytaniu artykuliku nagle przebudzi się ze snu. Ten co bije ma to "we krwi". Może to oczywiście maskować przez jakiś czas.
Jak również nawet jeśli przeczyta to recydywista który leje swoją żonę/dziewczynę, to raczej jest mu obojętne czy ją boli i jedyne co mogłoby go zmienić, to również odczuwalne kary (niekoniecznie bicie)

10.12.2008
14:23
[10]

Łysack [ Przyjaciel ]

dokładnie tak jak NicK napisał - w większości to kobiety sobie wybierają takich facetów - nadmiar testosteronu często imponuje.

Co więcej - drugi przypadek (z ogrodnikiem) to taki nawet po części usprawiedliwiony - kobita wcale nie lepsza - nawet jeśli nie prowokuje tak jak zostało to napisane, to trochę na pewno. Do tego brak stanowczości (wnoszenie i wycofywanie sprawy) i podżeganie ze strony matki na pewno nie wpływają pozytywnie na zachowanie kolesia.
Ja co prawda bym nie uderzył, ale na pewno nie tolerowałbym takiego zachowania (murem za matką i prowokacje). Pierwszym krokiem byłby sąd rodzinny do uzyskania praw do dziecka - niestety, ale biciem koleś przekreślił sobie całą szansę na dziecko.

10.12.2008
14:28
[11]

maciula [ Generaďż˝ ]

Smutna rzeczywistość.

Ale skoro tylu mlodych chlopcow/mezczyzn tu siedzi, byc moze ktos na to trafi, przeczyta i 10 razy sie zastanowi zanim podniesie reke na siotre/zone/partnerke/ czasem i matke

A tu się zgodzę z maviozo; jak ktoś ma to we krwi to nic nie pomoże.

10.12.2008
14:30
[12]

bereszka [ Panacea prola ]

maviozo

Naprawde uwazasz ze przemocowiec rodzi sie taki?
Wiesz, z opracowan ktore kiedys tam czytałam wynikało, ze wiekszosc "bohaterow" tego artykulu w dziecinstwie byli bardzo niesmiali, nie sprawiali problemow wychowwczych.
Natomiast czesto gesto pojawiaja sie dwie cechy wspolne kumulowana zlosc oraz bycie wczesniej ofiara przemocy.

Nick

Nie zgodze sie z Toba.
Przez bardzo dlugi okres moze nie zdradzac sie z tym ze w ogole gotuje sie cos w nim.
Zaczyna sie wybuchow zlosci (słownej), potem ciskanie przedmiotami w sciane, na dopiero na koniec (najczesciej) machanie lapami na oslep.
Tlumaczenie takiego zachowania ze kobiety same sobie sa winne jest co najmniej ignoranctwem.

Pshemeck

Owszem slyszalam i o takich przypadkach gdzie sprawca sa kobiety. Wydaje mi sie jednak ze mezczyznie latwiej sie przed tym obronic. Nie tlumacze ale mimowszystko nie stawialabym tych sytuacji na rowni.

10.12.2008
14:33
[13]

reksio [ Q u e e r ]

Ile razy, GOLasy, już tak reagowaliśmy na tego typu artykuły? Pamiętacie zakonnice gwałcone elektrycznymi pałkami w więzieniach? Córkę, że tak to delikatnie ujmę, maltretowaną przez ojca? Chłopaka zadźganego prawie setką ciosów? Tyle tych historii i choć media ciągle mi mówią, że jestem już zblazowany, że nie robi to na mnie żadnego wrażenia, to ja ciągle reaguję odrazą, wkur***, przygnębieniem i oczywiście słowem: "Boże...".

I ciągle mi się wydaje, że to jakiś Madryt, że to nie u nas, nie obok mnie, nie za ścianą, nie przy mnie. Że to fikcja literacka jest.

10.12.2008
14:35
[14]

sugibejbs [ Pretorianin ]

"Ja musiałem mieć jakiś powód, żeby zrobić awanturę. Na przykład talerze poustawiane na suszarce jak popadnie. "

faktycznie, jeżeli dla faceta talerze po układne w złej kolejności są powodem do bicia, to wina kobiety, że za niego wyszła ...


10.12.2008
14:38
[15]

bereszka [ Panacea prola ]

reksio

Dzieki.
Moze faktycznie zbyt naiwna byłam myslac ze cos to da, nie wiem - poruszy, moze ktos sie zastanowi, moze ktos gdzies zainterweniuje jak bedzie po raz ktorys slyszal krzyki sasiadow za sciana.
Moze po prostu liczylam na dyskusje.
A tu kubel zimnej wody ;-)

of kors - całkiem słuszny

10.12.2008
14:43
[16]

reksio [ Q u e e r ]

bereszka, nie nie, ja bynajmniej nie krytykuję. Stwierdzam raczej oczywistość. Powstawanie takich wątków świadczy o tym, że do końca nie zostaliśmy zmieleni przez to, co zwykle określa się "szarą rzeczywistością" i że wciąż "robi na nas wrażenie" czyjś głód, nędza, śmierć itp.

10.12.2008
14:43
[17]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Naprawdę uważam, że przemoc w każdym z nas rodzi się przez bardzo wiele czynników zewnętrznych. u jednych słaba psychika powoduje, że zmiany te wyłażą szybko u innych nie.

Ale KAŻDY z nas ma w sobie coś z takiego sadysty, jednak każdy z nas inaczej to okazuje lub inaczej próbuje to opanować.

10.12.2008
14:45
[18]

NicK [ Smokus Multikillus ]

bereszka ---> Jeśli przykłady z życia wzięte nazywasz ignoranctwem, to nie mamy o czym dyskutować.

1. Moja ciotka z pełną premedytacją wyszła za wielokrotnego przestępcę (złodziej i niebieski ptaszek), mimo, że kręcił się koło niej wykształcony, dowcipny i przez wszystkich lubiany mężczyzna. Syn owej ciotki (mój brat cioteczny) wyrósł na złodzieja i niebieskiego ptaszka również. Jej mąż powiesił się, prawdopodobnie po tym, jak uznał, że nie jest w stanie się zmienić. Nauczona tym przykładem wyszła ponownie za mąż za znanego moczymordę lubiącego damski boks, z którym żyje od lat pod jednym dachem, tyle że każde w oddzielnym pokoju.

Mogę Ci takich przykładów podać jeszcze kilka, o ile chcesz dyskutować z faktami.

Nie przeczę, że jakaś tam ilość podobnych zachowań jest przez mężczyzn tajona i wychodzi na jaw po latach. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo duża liczba kobiet świadomie wybiera życie z takim człowiekiem.

10.12.2008
14:50
[19]

reksio [ Q u e e r ]

maviozo, no wiesz - jesteśmy zwierzętami. Posiadamy co prawda samoświadomość i zdolność kreacji, ale również posiadamy zdolności destrukcji. Nie można wychować kogokolwiek w kulturze (czy to polskiej czy, nie wiem, afrykańskiej) bez jakichkolwiek odwołań do przemocy. Jest to niemożliwe - przemoc towarzyszy nam chociażby w języku - wszędzie.

10.12.2008
14:57
[20]

bereszka [ Panacea prola ]

reksio

Nie no cos Ty - nie mam zalu.
Ot co jakis czas czegos sie dowiaduje, cos do mnie dociera w kwestiach "know how" golowych ;-)

Nick

Opisana przez Ciebie sytuacja to dla mnie jakis skrajny przypadek.

Wiem i mam swiadomosc, ze takie sa, niemniej jednak wrzucanie tego tematu do worka okraszonego tekstem "wiedziały za kogo wychodzily.." to jest dla mnie ignoranctwo.

Sa kobiety, ktore jak cmy leca do takich gachow, choc na pierwszy rzut oka widac, ze za kolnierz nie wylewa, no i ma syndrom premanentnie swierzbiacej reki - na co liczyly wychodzac za takich? Nie mam zielonego pojecia, serio.

Ale co z reszta? Malo to przypadkow kiedy to po paru latach malzenstwa, maz traci prace, siega po alkohol i zaczyna sie pieklo?

Znam rowniez przypadki (bo moze ktos pomyslec ze to tylko margines..) wykształconego człowieka na stanowisku co okazał sie po paru latach mega agresorem, wyznajac zasade ".. zona nie bita to jak kosa nie klepana.."

10.12.2008
15:02
[21]

NicK [ Smokus Multikillus ]

bereszka ---> Oczywiście, że podany przeze mnie przypadek to nie jest standard. Ale jak już napisałem, znam masę mniej drastycznych przypadków, gdzie kobiety wychodziły za mężczyzn już na pierwszy rzut oka podejrzanych. Wystarczy rozejrzeć się na ulicy. <strzelam> Co 10-ta czy co 20-ta kobieta idzie pod rękę z takim zakapiorem, że sam wygląd odstrasza.

Rozmawiałem z resztą kiedyś z jedną taką kobitką (podobnie doświadczoną przez życie) i sama się przyznała, że niektóre przedstawicielki płci pięknej mają słabość do takich typów. W większości są to kobiety słabiej wykształcone.

Jest też takie powiedzenie. Facet myśli, że kobieta po ślubie się nie zmieni, a kobieta myśli, że facet się zmieni.

10.12.2008
15:16
[22]

bereszka [ Panacea prola ]

Nick

Rozmawiałem z resztą kiedyś z jedną taką kobitką (podobnie doświadczoną przez życie) i sama się przyznała, że niektóre przedstawicielki płci pięknej mają słabość do takich typów. W większości są to kobiety słabiej wykształcone.

Nie wiem z czego to wynika, dla mnie te "wybory" to wielka niewiadoma.


Swoja droga najbardziej mnie "urzekly" aspiracje jakie maja sprawcy:

43-latek, żonaty od 19 lat: "Chcę, żeby w moim domu była radość, miłość, odpowiedzialność".

Karol: "Chcę, żeby panowała atmosfera życzliwości, wzajemnej pomocy".

45-latek, żonaty od 20 lat: "Chcę, żeby w moim domu był spokój".

53-latek, żonaty od 30 lat: "Żeby było poczucie więzi rodzinnej".

38-latek, żonaty od 8 lat: "Spokój, ciepło, zrozumienie".

29-latek, żonaty od 4 lat: "Zaufanie, miłość".

10.12.2008
15:18
[23]

Lilus [ Feline da Housecat ]

Łysack:
dokładnie tak jak NicK napisał - w większości to kobiety sobie wybierają takich facetów - nadmiar testosteronu często imponuje.
Faceci napakowani testosteronem owszem, przyciągają kobiety, tak jest w naturze. Ale jak napisała bereszka, "wiedziały" to ignorancja. [edit: dobra, tak też jest, ale wrzucanie do jednego worka to absurd] Zastanów się troszkę, przecież gdyby było źle od razu, to kobiety nie wybrałyby złych facetów. Trzeba mieć na uwadze, że przyczyn powstawania związków jest mnóstwo. Popularny przykład: na początku wszystko wydaje się w porządku, facet zabiega o kobietę, więc idzie na kompromis w różnych sytuacjach, a jego sporadyczne wybuchy złości kobieta traktuje z przymrużeniem oka, bo przecież każdemu może się zdarzyć. Potem wspólne zamieszkanie, ślub, dzieciak - to wszystko uzależnia ludzi od siebie, a burzenie tego przez napady złości wydaje się nierozsądne. Granica tolerancji gnębionego partnera jest różna, jeden odejdzie szybko, jeden po czasie, jeden będzie wieczność czekał z nadzieją poprawy sytuacji. Jeszcze inny będzie dawał kolejne szanse osobie, którą kocha mimo wszystko, co brzmi nieracjonalnie, ale jak bardzo irracjonalnym uczuciem jest miłość - wiadomo.
Oczywiście sytuacja brutalna kobieta vs pokrzywdzony facet też jest jak najbardziej możliwa.

Bereszka:
Moze faktycznie zbyt naiwna byłam myslac ze cos to da, nie wiem - poruszy, moze ktos sie zastanowi, moze ktos gdzies zainterweniuje jak bedzie po raz ktorys slyszal krzyki sasiadow za sciana.
Pewnie, wszystkim się nie pomoże, a skłóconych małżonków z sąsiedztwa nie zmusi do zmiany sytuacji, jeśli sami nie potrafią, ale nie powinno się całkiem ignorować tematu. Jak dla mnie to dobrze, że czasem ktoś zarzuci takim tematem mimo, że już "było". Wolę mieć z kim ubolewać, nawet egzaltowanie, niż spotykać się z obojętnością i wzruszeniem ramion.

10.12.2008
15:23
[24]

Łysack [ Przyjaciel ]

Lilus -> dokładnie, z czasem ludzie się od siebie uzależniają. Ja napisałem w większości, bo w większości przypadków, kiedy kobieta jest bita przez faceta dało się już poznać po nim przed ślubem.
Wystarczy zajrzeć na wizaż, czy inne puellanovy, żeby poczytać ile to kobiet jest ślepo zapatrzonych w facetów - ilu z nich się upija, bije, krzyczy i rzuca czym się da, po czym na drugi dzień się godzą, a kobiety same proszą o wybaczenie (choć nie wiadomo za co), bo ich "kochają".

Trochę chaotycznie napisałem, ale już naprawdę niejednokrotnie widziałem przypadki, kiedy kobieta opisuje na forum swoje perypetie z partnerem, a gdy wszyscy jej radzą żeby go rzuciła, to ona odpisuje "ale ja go kocham" - i jak takiej przetłumaczyć?

Nie jest to wrzucanie do jednego wora, ale choćby wystarczy przeczytać ten artykuł, żeby zobaczyć jak wygląda historia tych facetów i jak zachowywali sie przed ślubem.

10.12.2008
15:25
[25]

SPMKSJ [ Konsul ]

Ja mam odruchy wymiotne, jak zaczynam czytać cokolwiek z "dużego formatu", więc podaruje sobie tym razem.
<zygi>

10.12.2008
15:42
smile
[26]

Caine [ Książę Amberu ]

ciekawe obserwacje czynią koleżanki. i niestety, prawdziwe.

10.12.2008
15:49
[27]

M461K [ Pretorianin ]

>Ja mam odruchy wymiotne, jak zaczynam czytać cokolwiek z gazety wyborczej
Fix'd

10.12.2008
15:50
[28]

PunkNotDead [ IMAGINE ]

M461K ---> współczuję

10.12.2008
15:59
[29]

jetix200 [ Człowiek ]

Takie jest życie! ;/

10.12.2008
16:06
smile
[30]

smuggler [ Patrycjusz ]

SPMKSJ [ Level: 95 - Konsul ]

Ja mam odruchy wymiotne, jak zaczynam czytać cokolwiek z "dużego formatu", więc podaruje sobie tym razem.
<zygi>


Dales tu z siebie wszystko, co w tobie najlepsze? :)

10.12.2008
16:22
[31]

PunkNotDead [ IMAGINE ]

M461K ---> o sorry. myślałem, że to ty masz odruchy wymiotne :]

współczuję SPMKSJ

10.12.2008
16:49
[32]

Łysack [ Przyjaciel ]

PnD -> gdybyś nie zauważył to M461K zmienił tamto zdanie pod siebie.

10.12.2008
16:51
smile
[33]

dziecko neostrady xP [ Milk Makes Electricity ]

nie mogliby jakos tego strescic?

10.12.2008
16:55
[34]

gromusek [ keep Your secrets ]

bardzo ciekawie sie czyta

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.