logicznyalek [ Konsul ]
Myslicie samodzielnie, logicznie?
Mam do was takie ciekawe pytanko.
Czy w zyciu myslicie samodzielnie, podejmujecie wlasne logiczne decyzje, staracie sie zyc wedlug waszych wlasnych zasad?
Czy moze sugerujecie sie tym co mowia o was inne osoby. Albo jestescie zmuszani do podejmowania decyzji sprzecznych z Waszymi pogladami, ale nie macie wyjscia, bo nie chcecie zrobic przykrosci komus? Czy na przyklad patrzycie na inne osoby, staracie sie robic to co one, sluchac tej samej muzyki, ubierac sie podobnie (czesto na czarno), bo nie macie wlasnego stylu i przynalezycie do jakiejs subkultury?
Jak to widzicie?
Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]
Ja to nie wiem.
Musze zobaczyć co napisze jakaś fajna osoba na forum z dużym stat'em.
O ! .... Zgadzam się z Katane ;D
Katane [ Rainwalker ]
Czlowiek myslacy logicznie wie lepiej niz za wszelka cene wyrozniac sie od reszty spoleczenstwa.
.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]
czasami tak, czasami nie.
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Co do mody ubieram się jak chce. Z decyzjami jest różnie, wszystko zależy od tego czy jest ona ważna czy nie.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Znaczy tak, słucham reggae ubieram się tak jak mi się podoba, na plecaku mam naszywkę Boba Marleya bo tak lubię.
Tylko mam problem z dredami bo się boję że jak nie wyjdą to jestem łysy :/
A jeśli chodzi o decyzję to nie wiem bo jeszcze ważnych nie podejmowałem, z wyjątkiem profilu w liceum ale to co innego.
maviozo [ Man with a movie camera ]
Ja za to zauważyłem, że masa osób prosząca o rady na tym forum nie potrafi kompletnie myśleć samodzielnie.
Ciekawy Fryzjer [ Semper Fidelis ]
Ubieram się jak chcę i jak każą normy moralne :)
Najważniejsze żeby było wygodnie, ciepło i ludzko.
Liczyrzepa [ Generaďż˝ ]
tu ciekawy tekst o tym, do czego prowadzi myslenie niesamodzielne:
Penis Jednorożca [ Pretorianin ]
zy na przyklad patrzycie na inne osoby, staracie sie robic to co one, sluchac tej samej muzyki, ubierac sie podobnie (czesto na czarno), bo nie macie wlasnego stylu i przynalezycie do jakiejs subkultury?
To zjawisko fachowo nazywa się efektem "Chorągiewki na wietrze". Nic nowego, młody człowiek chce się dopasować do społeczności i zyskać aprobatę większości albo udowodnić swoją fajność i na siłę kreować się na indywidualistę (co objawia się ślepym podążaniem za resztą "indywidualistów"). To naturalny proces adaptacji, który z wiekiem traci na sile (co nie znaczy, ze całkowicie znika).
sebu9 [ Konsul ]
To jest tak, że nie żyjemy w próżni. Każdy może się zaklinać, że ma "własny styl" itp. ale życie w społeczeństwie niesie ze sobą pewne reguły. Ciężko żyć kompletnie olewając to co myślą/mówią o nas inni bo to nie o to chodzi. Ważne jest to aby umieć tak to wykorzystywać by zmieniać się na lepsze. Pozostaje jeszcze podstawowe pytanie : Jacy my właściwie jesteśmy? Tacy jak sami siebie widzimy, czy tacy jakimi widzą nas inni ? - prawda jest gdzieś pośrodku.
Co do ubioru to ja wyznaję zasadę "aby było wygodne". :D A muzyka? No cóż patrz pierwsze zdanie mojego posta. Jeśli chodzi o zasady to jest taka stara i często powtarzana : Wolność kończy się tam gdzie zaczynamy ograniczać (czy krzywdzić w jakiś sposób) wolność drugiego człowieka.
reksio [ Q u e e r ]
Ja się zawsze radzę mamusi, która wyciąga Pismo Święte i mi radzi. I ja wtedy jestem taki pobudzony.
HiSin [ Pretorianin ]
Reksio<poważnie?>
Ja myślałem że podejmuje samodzielnie decyzje ;p i że jestem taki oryginalny.
Ale okazało się że bardzo upodobniłem się do taty ;p
ps.przynajmniej nie w kwestii języka polskiego xD.
Kozi89 [ Legend ]
Zapytam mamy...
U mnie to wygląda tak, że zdaniem innych przejmuję się jednak nic sobie z nigo nie robi, to znaczy, przeżywam to na swój sposób, ale odczuje to i zaraz przejdzie. Nie zamierzam zmieniać sie dlatego, że ktoś powie coś głupiego bo po prostu wali mnie jego opinia. No chyba że chodzi o zdanie osób bliskich czy kumpli u których mogę liczyć na prawdziwie szczerą ocenę.
Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]
Jasne że tak.
Moshimo [ FullMetal ]
Zalezy od sytuacji. Jesli uwazam, ze zdanie innych nie jest istotne, to glownie kieruje sie swoim instynktem (wysluchawszy lub nie przyjaciol i rodziny). Jesli zas sytuacja dotyczy w jakis sposob drugiej osoby/osob, to trzeba sie liczyc z ich zdaniem.
Generalnie jednak daze do tego, zeby miec wlasne zdanie i zachowac jakis indywidualizm, tak jest ciekawiej.
dziecko neostrady xP [ Milk Makes Electricity ]
ja nie weim czy taki jestem ale moj kolega to strasznie tak ma...
jak ja cos zrobie to on zaraz tez...ksero!
HiSin [ Pretorianin ]
Ale ogólnie mam własne zdanie i umiem go bronić :D.
Wynika to też z tego że często się kłócę;p
Ace_2005 [ Bo tak! ]
Myślę samodzielnie. Nikt inny za mnie tego nie robi :D
Oczywiście, że zwracam uwagę na to, co mówią o mnie inni. Ale to jednak nie oznacza tego, że się podporządkowuję ich opinii. Zdanie pozostałych ludzie jest ważne, ponieważ daje to inne spojrzenie na pewne sprawy.
Patrzę na inne osoby, ale nie robię tego co one, nie słucham tej samej muzyki, nie ubieram się tak samo.
Albo jestescie zmuszani do podejmowania decyzji sprzecznych z Waszymi pogladami,(...)
Nie jestem zmuszany...
(...)ale nie macie wyjscia,(...)
... zawsze jest jakieś wyjście...
(...)bo nie chcecie zrobic przykrosci komus?
Zapytam inaczej. Dlaczego sam mam sprawiać sobie przykrość tylko po to, aby drugiej osobie nie było przykro?
logicznyalek [ Konsul ]
Ace_2005 wyobraz sobie sytuacje. Nie chodzisz do kosciola (masz ponad 18 lat), nie wierzysz itp (niewazne). Mam kaze ci isc. Ty odmawiasz. Mama płacze. Wiec?
na zaś [ Konsul ]
..wiec mowi sie trudno
Blizzman [ Pretorianin ]
Tak
slayn [ Konsul ]
mama kaze mi chodzic do kosciola bo inaczej nie dostane kolacji ;/
ero_sk [ THC ]
Ja nasladuje tylko i wylacznie siebie:P