GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co lepsze? Auto

27.11.2008
16:47
[1]

xyz666 [ Centurion ]

Co lepsze? Auto

Co lepiej kupic, czinkusia 900? czy moze Tico? chodzi o auto ktorym bede mogl dojezdzac do pracy, dlatego nie mowice ze za 2500 tys to lepiej kupic rower. I czy czinkus jest na wtrysk czy jeszcze na gaznik?

27.11.2008
16:51
[2]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

900 jest na wtrysku.

27.11.2008
16:52
[3]

gromusek [ keep Your secrets ]

wszystko byle nie Tico

27.11.2008
16:56
[4]

sebu9 [ Konsul ]

cinquecento 900 występuje w kilku "odmianach" - zarówno z gaźnikiem jak i z jednopunktowym wtryskiem paliwa.
Oba auta nie za szczególne ale w tej cenie to rozsądny wybór. Tico ma praktyczniejsze nadwozie ale oba są mikroskopijnych rozmiarów. Ja bym chyba wybrał fiata - jak na dojazdy do pracy sprawdzi się znakomicie. Choć właściwie w tak starych samochodach liczy sie bardziej stan poszczególnego egzemplarza.

27.11.2008
17:18
[5]

Mogur [ Joga Burito ]

gromusek---> Bo?

27.11.2008
17:18
[6]

winner [ PGR Maniac ]

CC 900 znacznie lepsze.

27.11.2008
17:22
[7]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

Moja żonka kiedyś śmigała Tico i byliśmy całkiem zadowoleni...

27.11.2008
17:22
[8]

gromusek [ keep Your secrets ]

Mogur >>> bo ten samochod jest okropny

27.11.2008
17:22
[9]

Łysack [ Przyjaciel ]

Tico - zalety:

-5D
-spalanie około 4 na trasie i do 5,5 po mieście
-jedne z lepszych silników benzynowych w historii - gdyby nie awarie nadwozia to tico/maruti figurowałyby w czołówkach statystyk bezawaryjności:)
-więcej miejsca niż w cienkim
-autko w moim osobistym odczuciu zrywniejsze od 900-tki

wady:
-korozja gdy nie dba się o auto (kumpel myje regularnie i nie ma śladu rdzy)
-drobne, wkurzające, usterki, typu pękające klamki czy przetarcia tapicerki, gdy nie ma pokrowców:)


Przez 10 lat użytkowania, pomijając wymianę płynów i filtrów kosztował nas nie więcej niż 500zł na naprawy:) 5 przegubów po 50zł, wydech za 70zł, dwie klamki po 20zł i linka hamulca ręcznego za 30zł :)
Pamiętaj też, że silniki od tico wytrzymują spokojnie 500 tysięcy kilometrów.

Trochę żałuję, że sprzedałem swoje tico i kupiłem astrę, bo na same naprawy od wymiany (od wakacji) wydałem tyle co wziąłem za tico, a spala mi dwa razy więcej gazu niż tico benzyny, więc koszt jazdy na gazie mam ten sam..

Gromusek -> kupując auto za 2500 nie patrzy się na wygląd, a koszty utrzymania, a na tych można zaoszczędzić około 100zł miesięcznie w porównaniu do cienkiego.

Cliffton -> gorsze osiągi - znaczący przyrost wagi w stosunku do mocy. Też miałem okazję tym jeździć i dało się odczuć różnice - jedynie lepsze wyciszenie wnętrza i bezpieczeństwo. Spalanie wyższe niż w tico.

27.11.2008
17:23
[10]

Cliffton [ Generaďż˝ ]

Gdybyś trochę dołożył to mógłbyś kupić Matiza, wygląda znacznie porządniej od Cinkusia czy Tico (i lepsze osiągi)

27.11.2008
17:24
[11]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Ja za 2500zł kupiłem Fiata Uno 1.0 w gazie.

27.11.2008
17:25
[12]

Łysack [ Przyjaciel ]

Maviozo -> który rocznik? ja za 2000 sprzedałem rocznik 98 :D

Volk -> cienki spala podobno około 7 w mieście, mi tico paliło 5,5:)

27.11.2008
17:26
[13]

Volk [ Legend ]

W sumie zadna roznica.
Wielkosc podobna, osiagi, spalanie, ceny czesci tak samo. Tico ma przewage w postaci tylnych drzwi. Stylistyka to juz indywidualna sprawa.

27.11.2008
17:32
[14]

Volk [ Legend ]

Lysack
Pewnie wiecej tu zalezy od ciezkosci nogi. Ja bym sprawil, ze Tico spaliloby w miescie 7 a jakis dziadzio w CC osiagnalby 5.5, choc nie twierdze ze nie masz racji bo silniki fiatowskie z tamtego okresu mialy opinie dosc paliwozernych.

27.11.2008
17:43
[15]

Łysack [ Przyjaciel ]

Volk -> ruszanie spod świateł z piskiem opon do lekkiej nogi raczej nie należy - zdarzyło się, że jeździłem praktycznie na maksa możliwości autka - spalanie wyszło około 6 litrów. Jak miałem czas i ochotę to udawało się zejść do 5 litrów po mieście :) A dodam, że nie miałem magnetyzerów, naklejek na szybę i innych rzeczy dodających mocy z jednoczesnym spadkiem spalania:P A jeździłem praktycznie zawsze na zimnym silniku, bo trasa była do szkoły/dziewczyny i z powrotem, czyli nie więcej niż 10km:)

Aha, w zimę spalanie wzrastało mi o około 0,5 litra, czyli po mieście około 6 litrów przy standardowej jeździe:)

Dla porównania teraz astra przy mojej nodze potrafi spalić 14 litrów gazu - przy jeździe ekonomicznej schodzi do 10-11 :)

Tico do 70km/h rozpędza się lepiej niż niejeden samochód z dwu- trzykrotnie większą liczbą KM, dopiero potem tico sporo traci, więc moim zdaniem do miasta idealne:)

27.11.2008
17:49
[16]

zarowka [ ]

No i kolejna sprawa ktora przemawia za daewoo to pozostalosc po wielkim boomie - na nowe, ladne (jak na tamte czasy), tanie koreanskie samochody - ktory nastapil po otwarciu fabryki na zeraniu

Mianowicie:

-masa orginalnych czesci za przystepne ceny
-pelno roznego rodzaju zamiennikow
-dosc dobra siec serwisow i warsztatow ktore specjalizuja sie w naprawach

27.11.2008
17:51
[17]

Mogur [ Joga Burito ]

Jest kolosalna roznica w wygladzie miedzy Tico a Fiatem...
No bez jaj, jak mozna w aucie za 2000-3000 mowic w ogole o jakims wygladzie, te auta maja jezdzic a nie wygladac.

27.11.2008
18:00
[18]

Łysack [ Przyjaciel ]

zarowka -> akurat zamienniki są znacznie trwalsze niż oryginalne części - mam tu na myśli łożyska i przeguby :)

i nie wiem o jakich serwisach mówisz - tam jest taka dostępność do wszystkiego, że można sobie samemu zrobić - no i tam nie ma praktycznie co uszkodzić:)

Nie napisałem jeszcze, że w 2004 spokojnie zamykał licznik (160km/h), a potem już nie było sprawdzane - sam najwięcej pojechałem 140, ale miałem dość krótki odcinek na rozpęd, więc i tak nie było najgorzej:)

27.11.2008
18:10
smile
[19]

Mogur [ Joga Burito ]

Ja posiadam Tico z 97 roku. Ma przejechane.... 27tys KM (dwadziescia siedem tys.) Nie wymienialem NIC NIC NIC, nie liczac takich rzeczy jak klocki, filtry..

Z czystym sumieniem polecam ten samochod kazdemu, kto ma do wydania +-3000.

Z serii ciekawostek, to ostatnio jechalo w nim 7 osob(wszyscy żyja) :)

27.11.2008
18:38
[20]

Recordable [ Centurion ]

2500 tysiecy? to se lamborghini kup

27.11.2008
19:33
[21]

Mr.B-F [ Pretorianin ]

Mam dwojke znajomych, bylych posiadaczy tico. Przejechali nim po kilkadziesiat tysiecy, nie grzebiac przy samochodzie praktycznie w ogole. Przede wszystkim patrz od kogo kupujesz samochod daewoo. Przy nieumiejetnej jezdzie, czesci sa bardzo tanie ale tez bardzo szybko sie niszcza. Jezeli jednak trafisz na furke po kims kto dbal o silnik, spalanie itp itd. to bierz smialo. Dobrze jest przejechac sie ze sprzedawca jako pasazer zeby zobaczyc jak jezdzi (oczywiscie nie mowiac mu tego wprost)

"jedne z lepszych silników benzynowych w historii" - nie no, az tak to bym go nie polecal mimo wszystko :d

Co do cieniaska, nie mam z nim zadnego doswiadczenia. Jakis czas temu widzialem jak koles jadacy cienkocienko potracil dziecko na rowerze. Dziecko wstalo, otrzepalo sie, podnioslo rowerek i zaczelo jechac dalej a wlasciciel samochodu wysiadl i zaczal je gonic z pretensjami, ze samochod mu zniszczylo. I faktycznie, mial mocno wgnieciony przod i pajaka na calej przedniej szybie;)

27.11.2008
19:47
[22]

Łysack [ Przyjaciel ]

Mogur -> moje w chwili sprzedaży miało niecałe 80 tysięcy:)

Mr.B-F -> w 2000-którymś silnik z suzuki maruti został uznany za najmniej awaryjny silnik w kategorii do lat 10 (bo tyle miały wtedy najstarsze silniki) :) Ten sam silnik był wkładany do tico i mogę szczerze potwierdzić słuszność tej teorii:)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.