GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Problem z kotami...

25.11.2008
20:24
[1]

Adamzzz [ Pretorianin ]

Problem z kotami...

Witajcie,

Pół roku temu zaginął mój kot. Wyszedł z domu, nie wrócił. Dzisiaj niespodziewanie pojawił się. :P

W tym czasie wziąłem innego kota, ma tylko 3 miesiące. Nie toleruje on dużego 'brata' i na jakikolwiek kontakt z nim reaguje 'prychaniem'.

Jak pogodzić te koty, by żyły we względnej zgodzie?

25.11.2008
20:28
[2]

eT x BanDzaii [ Konsul ]

kup im pol litra wodki same to zalatwią....

25.11.2008
20:28
smile
[3]

kmp [ Legionista ]

Czas je pogodzi. Serio, polubią się z czasem, a jak nie polubią, to przynajmniej zaczną się tolerować.
Miałem to samo ze swoimi.

Opowiedz coś jeszcze o tym powrocie po półrocznej absencji tego kota, bo to ciekawe. :)

25.11.2008
20:29
smile
[4]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

Łatwo tak powiedzieć, pogodzić.
A ty jakbys się czuł, gdybyś od kochanej mamusi wyprowadził sie do narzeczonej, która niestety po pół roku ciebie z torbami puściła, wracasz jak syn marnotrawny do tatusia i mamusi a tu co widzisz. Twoja mama zaadoptowała jakiegos smarkacza, który sie do niej łasi, dostaje od niej prezenty, leży na twoim ulubionym fotelu. A co najgorsze sra do twojej kuwety. Tego tak prosto nie naprawisz. Musisz poradzić sie forumowej czołówki od spraw psychologii i uczuć.

25.11.2008
20:30
smile
[5]

AdixPL [ Konsul ]

zbudować ring, mniej więcej 2m na 2m. najlepiej zamknąć ring w takiej klatce aby nie mogły uciec. posadzić jednego w jednym, drugiego w drugim narożniku. I.... no właśnie a sędzia ?? pożycz od sąsiada amstafa ;] ... koty nauczą się współpracy ;)

25.11.2008
20:31
[6]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Problem będziesz miał dopiero jeśli sytuacja będzie taka sama po dłuższym czasie.
Przecież to normalka...

Pomyśl co by było, gdyby za koty podstawić dziewczyny ;)

25.11.2008
20:31
[7]

Adamzzz [ Pretorianin ]

Ok, to opowiem :).

Mieszkam na wsi, gdzie często koty znikają na dłuższy czas. Kiedy mój kocurek zaginął, po miesiącu nie miałem nadziei na jego powrót. Nadmieniam, że był kotem dość wysportowanym :P.

Dzisiaj wrócił, 3 razy większy niż był :). Muszę zaaplikować mu kurację odchudzającą, bo aż ciężko jest go podnieść. ;)

BanDzaii: [...]

25.11.2008
20:32
[8]

Łysack [ Przyjaciel ]

zamknąć w jednym pomieszczeniu i dać dwie miski z żarciem względnie blisko siebie - pogodzą się z czasem, jak się skapną, że to ich wspólne terytorium i własciciel nie będzie chciał żadnego wywalić na zbity pysk:D

halfmaniak -> ale to gówniarz nie toleruje syna marnotrawnego :D

25.11.2008
20:33
[9]

Adamzzz [ Pretorianin ]

Do tego - zwykle nie ma całej rodziny w domu, koty zostają. Nie pozabijają się? :D

25.11.2008
20:35
[10]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Dla pewności zamknij jednego w jakimś pokoju.
Oczywiście z wyposażeniem.

25.11.2008
20:44
[11]

Maxblack [ SalieriMT ]

Mój kot wybył z domu jakoś ponad rok temu i nadal na niego czekam :).

25.11.2008
21:08
smile
[12]

ero_sk [ THC ]

Szczera rozmowa zalatwi sprawe;)

25.11.2008
21:34
[13]

twostupiddogs [ Senator ]

Najpierw muszą ustalić sobie hierarchię. Moje koty "docierały się" przez miesiąc, choć na początku zalecana jest kontrola czy np. jeden nie wyżera wszystkiego z dwóch misek.

25.11.2008
21:36
smile
[14]

Gromfacer [ Nieznajomy ]

Pół roku temu zaginął mój kot. Wyszedł z domu, nie wrócił. Dzisiaj niespodziewanie pojawił się

Sorry, ale umarłem :D

25.11.2008
21:43
[15]

Paul12 [ Buja ]

Przebadaj go i odrobacz, może coś złapał.

25.11.2008
22:08
[16]

Śmiałuś [ Nudziarz ]

Gromfacer----->nie ty sam ;p

25.11.2008
22:15
smile
[17]

qweks [ Helix pomatia ]

To na pewno pomoże w integracji, jeśli nie na pewno rozwiąże problem z kotami


Problem z kotami... - qweks
25.11.2008
22:47
smile
[18]

Yaper [ GłoDOmoR ]

po prostu przeczekaj, u mnie zadziałało, po czasie było OK, nawet myją się na wzajem xD

25.11.2008
22:50
smile
[19]

Fett [ Avatar ]

W smentarzu dla zwierząt, zwierzaki też tak nagle wracały

25.11.2008
22:59
[20]

Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]

Najbardziej mnie dziwi to,że wrócił po tak długim czasie.

a co do tematu to z czasem się ,,pogodzą'',wiem z swojego doświadczenia,nie ma się czym martwić.

26.11.2008
13:02
[21]

Rapture [ Pretorianin ]

Ciesz się że nie masz dwóch kotek.Koty się jeszcze pogodzą ale kotki już nie.Już to przerabiałem i pamiętam że nawet po roku nie chciały na siebie patrzeć

26.11.2008
13:14
[22]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Dobrze radzą Ci, co mówią że czas rozwiąże ten problem. Ułożą między sobą relację i będzie git! :)
Wtrącaj się tylko w ostateczności, jak już futro będzie w powietrzu latać :)

Problem ten nie raz już był poruszany na forum www.miau.pl

26.11.2008
13:15
smile
[23]

Suchy Ziom [ Pretorianin ]

MOje 2 koty (kot i kotka) już ponad 7 miechów sie leją ze sobą ;/, i niema bata żeby jeden podszedł do drugiego bez obicia pyska ;]

26.11.2008
17:51
smile
[24]

Motwa [ Legionista ]

ja swoje kocury wykastrowalem ze mieszkam na wsi to nie ma w poblizu zadnego weterynarza
klocily sie mialczaly a jak przychodzil czas MARZEC kocurowanie sie wiecie chcica
Poradnik kastracji:
1.Bierzesz Kota (kocur)
2.Rodzina trzyma za nogi rece i pyszczek
3.Pozycja pionowa
4.Noz i gumka
5.Obwiazac na dwa supełki jąderka nastepnia raz nozem ciach
6.Posmarowac maścią rane

Skutek jest taki tej metody
koty chodza jak w zegarku nic im nie jest kochaja sie
mam zamiar napisac ksiazke o tym:0 3majcie kciuki

26.11.2008
17:52
[25]

Amerika [ Legionista ]

[24] Biedne kotki ;( Z jajek naszyjnik se zrobiłeś ?


Problem z kotami... - Amerika
26.11.2008
18:07
smile
[26]

orzinn [ GOD LIKE ]

Ja bym tego kota co wrócił wyrzucił. Co se myśli znika i wróci do twojego życia zaj#b mu buta i papa



Amerika----. upośledzony jesteś? Bo widzę , że w każdym poście to zjeb$#ne zdjęcie wklejasz

26.11.2008
18:10
[27]

Mac94 [ TF2 Player ]

Kilka dni tak będzie a później to jeden drugie myć będą...; D serio mówię ; P

26.11.2008
18:12
smile
[28]

dziecko neostrady xP [ Milk Makes Electricity ]

tez tak mam
jeden kot jes u mnie juz 5 lat i ostatnio 1 do domu przygarnalem,na poczatku ona nowego w ogole nie akceptowala ale potem sie przyzwyczaila z czasem(jakis nie caly miesiac)

wiec nie masz sie co martwoic

26.11.2008
18:14
[29]

Amerika [ Legionista ]

Wklejam zdjęcie motwy żeby go wkurzyć ;]

26.11.2008
18:14
[30]

Don't Look Back [ Sabaku no Suzume ]

[24] ja bym tak swego kota nigdy nie potraktowała, mój kot robi co chce, śpi, łazi gdzie chce, raz poszedł i wrócił dopiero po miesiącu poobijany i poraniony i nic mu nie jest, można tak powiedzieć że mego kota boją się wszystkie okoliczne koty bo żaden nie przyłazi na podwórko....:)


Problem z kotami... - Don't Look Back
26.11.2008
18:47
smile
[31]

Marysia. [ Centurion ]

Motwa--> weterynarz w każdej nawet najgorszej wsi musi być, raz na jakiś czas a nawet jak rzadko to ktoś ma do niego kontakt i można się do niego dostać w razie potrzeby... myślę że po prostu nie chciało Ci się wydać tych 200-300 zł na zabieg u lekarza i dlatego tak zrobiłeś...

27.11.2008
19:11
[32]

Adamzzz [ Pretorianin ]

Nie mam najmniejszego zamiaru kastrować moich kotów, szczególnie w tak okrutny sposób...

27.11.2008
19:12
[33]

IHATE [ Generaďż˝ ]

Dorzuć 2 samice.

27.11.2008
19:15
[34]

Adamzzz [ Pretorianin ]

Jasne, rozpoczęłaby się I Wojna Kocia. :)

27.11.2008
19:16
[35]

IHATE [ Generaďż˝ ]

^ bliźniaczki..

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.