H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Chrzest----- teraz chcę sie go pozbyć
OK, przyznaję że temat może nieddawać konkretnie oco mi chodzi. A więc, zostałem ochrzczony i teraz chcę się pozbyć tej chrześcijańskiej smyczy. Popierwsze jestem wpisany do księg parafialnych czego sobie nieżyczę, po drugie jako ochrzczony jestem chrześcijaninem (głupota ale tak niestety jest). I mam teraz pytanie, jak to zrobić? Czy jest coś takiego jak odchszczenie? Czy skreślą mnie z księg? Jak to załatwić ma ktoś pomysł?
merkav [ Aguś ]
No niby to jest uklad ,ale czy da sie z niego wyjsc to nie wiem:()
tygrysek [ behemot ]
wpis możesz wykasować chrzest staje się nieważny w momencie gry Ty uznasz go nieważnym zrywasz więzy oczyszczenia przed grzechem pierworodnym i po kłopocie
Vasago [ spamer ]
Zdaje sie,ze mozna wykreslic z ksiag.Musisz pogadac z proboszczem kosciola,w ktorym byles chrzczony.BTW-dosc radykalne.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
tygrysek --- myślisz że to tak łatwo? mam nadzieję że masz rację Vasago --- a gdy rezygnujesz z usług jakiejś firmy to niechcesz żeby wymazali twoje dane czy pozwalasz im figurować w kartotece jako klient? Potem się ludzie dziwią że ponad 90% Polaków to chrześcijanie. Ale nikt ludzi niepyta czy w boga wierzą tylko zaglądaja do ksiąg i liczą nowo ochrzczonych. Pozatym niechcę mieć nic wspólnego z czarną mafią.
tygrysek [ behemot ]
jest tak łatwo a co do zrywania z "czarną mafią" to nie zrywaj chrzestu, bo to dar od Boga a nie od kościoła ... czy ty napewno wiesz co chcesz ??
AK [ Senator ]
Niezły z ciebie radykał, muszę przyznać, ale czy aby nie przesadzasz? Już na wstępie zaznaczam, że jestem ateistą w wersji naukowej i do kościoła mam stosunek taki, jak przeciętny obywatel do istnienia LOT-u, ale - zrywać z Bogiem tylko dlatego że nie lubisz jego przedstawicieli? To raczej kwestia wiary, a nie chciejstwa. Jak nie wierzysz, to nie wierzysz, ale jak wierzysz i tak postępujesz, to wydaje mi się to przynajmniej dziwne.
Rakes [ Generaďż˝ ]
a.i.n --> Jak to nie napisal ze zrywa z Bogiem ??? Przeciez napisal ze chce zerwac traktat jakim jest chrzest !!!
tygrysek [ behemot ]
a.i.n --> przeczytaj bardziej uważnie pierwszego posta w tym wątku
a.i.n. [ Legionista ]
To oznacza tylko, ze nie podobaja mu sie chrzescijanskie/katolickie dogmaty. GDZIE wyczytales, ze zrywa z Bogiem? Dlaczego przyjmujesz, ze "z Bogiem" mozna byc tylko w chrzescijanstwie? Moze chce zmienic religie, a moze wk... go tylko, ze wyboru dokonano "za niego"? moze naprawde "zrywa" z Bogiem, ale tego nie napisal i z jego wypowiedzi to nie wynika. Na razie to zrywa z chrzescijanstwem, a Bog podobno jest jeden dla wszystkich :)
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
a.i.n ---> Ja na przyklad nie widzę różnicy. Chrzest nie jest czymś narzuconym przez kościół, a darem od Boga. Oczywiście pozostaje jescze kwestia w jakiego "Boga" wierzysz, i czy w ogóle wierzysz... H3ZEKI4H ---> Bardzo cierpisz z tego powodu?
a.i.n. [ Legionista ]
tygrys => wlasnie przeczytalem chce sie "odchrzscic" => czyli nie chce juz byc chrzescijaninem (chrzescijanin - nazwa pochodzi od "chrztu" - "ochrzszczony")). Wiecej tam nic nie napisal.
tygrysek [ behemot ]
a.i.n --> rozumiem, że to Twój punkt widzenia, ale nie zawsze musi się pokrywać z większością zdania ludzi, którzy są uważani za chrześcijan
pan_lunatyk [ Pretorianin ]
A jeśli można zapytać to jaką chcesz wiarę teraz wyznawać? jeśli nie chrześcijaństwo
AK [ Senator ]
tygrysek, a.i.n. - po głębszych rozważaniach, doszedłem do pewnego wniosku - może dacie się na ten temat wypowiedzieć samemu H3ZEKI4H?
a.i.n. [ Legionista ]
AK => sam sie na tym zlapalem, w koncu nie mam zadengo prawa pisac w jego imieniu. Zwracam tylko uwage, zeby jego wypowiedzi nie przeinaczac lub nie nadinterpretowac. na razie napisal, ze konczy z chrzescijanizmem :) Zobaczymy co dalej :)
Dwalin [ Reggae ]
Ten wątek jes niezgodny z FAQ. :)
bartek [ ]
A.i.n. ma racje, H3ZEKI4H nie musi wcale rozstawac sie z Bogiem i tak jak Tygrysku powiedziales - czytam uwaznie pierwszy post tego watku i czytam i czytam i nie widze niczego co na to wskazuje... Dwalin, wg. mnie watek jest jak najbardziej zgodny z FAQ ludzie maja prawo znac swoje prawa.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
ok, ok sądzę że kilka słów wyjaśnień. NIE WIERZĘ W ISTNIENIE BOGA. to załatwia sprawę rozstania z bogiem. Co też żuca troche światła dlaczego niechcę mieć chrztu które wiąrzę mnie oficjalnie z Bogiem. (Gdybym przechodził na inną religię było by chyba łatwiej innym zrozumieć)
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
a.i.n. --- dzięki swoją drogą ciekawy problem poruszyliście czy trzeba być członkiem danego kościoła by być wyznawcą jego boga? Według mnie nie poniewasz (w mojej opini) modlitwa w domu słowami które płyną z serca ma owiele większą wartość niż odklepanie nawet żarliwe z książeczki, życie w zgodzie z własnym sumieniem jest o wile lepsze (bo szczere) od biegania co tydzień do spowiedzi i opowiadaniu jak to sie nagrzeszyło poto tylko żeby dostać rozgrzeszenie i znowu zacząć grzeszyć od poniedziałku. No i sama koncepcja chrztu,hmm, jest to symbol i to taki który jest właściwie nie do ruszenia, moge tylko zażucić mu że chrzczone są dzieci nieświadome tego co się dzieje, dlaczego niema chrztu np od 16 roku zycia a później komuni i bieżmowania? Zresztą na co komu komunia i bieżmowanie? Wiem, wiem prezenty i świstek na ślub kościelny. Przyznam sie tu że ja ślub kościelny mieć będę bo kobiety uwielbiają tę cała ceremonię ( jak to zrobię ? no cóż. magia pieniędzy) Ale na poważnie nieuważacie że cały ten nadęty patetyzm to już tylko szopka bez duszy że gdzieś tam podrodze niezgubili ludzie prawdziwego sensu chodzenia do kościoła, różańca, komuni?
Doksa [ Moderator ]
ananas ----> Ochłoń troche.
Annihilator [ ]
Popieram z tm że z Bogiem należy rozmawiac samemu... ale do kościoła chodzić będe... przyzwyczajenie? może... ale po prostu też godzinka na rozmyślanie...
noname4 [ Centurion ]
z tego co się orientuję to dość skomlikowana impreza(sam się chciałem kiedyś wymeldować, aby nie fałszować statystyk). Tzn. krok pierwszy to proboszcz, ale nie tak łatwo, bo będzie tak jak w sądzie w rozmowach przed rozwodowych tzn. namawianie do zostania itp. ale poetm to idzie do Watykanu - potrzebna jest zgoda papieża - nie wiem może coś się zmieniło, ale nie sądzę.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
noname4 ---- serio aż do watykanu, nieźle. No nic musze popytac rodzinę gdzie byłem chrzczony. A na rozmowę z Proboszczem już czekam, napewno mi wyjaśni: Krucjaty, Inkwizycje, to że pod nowowybudowanym kościołem stoją biedni i myją BMW Księdza, i inne ciekawe pytania.
AK [ Senator ]
a.i.n - święta racja. Jak to szło? "Kościół to nie mury z drewna i kamienia. Odwróć kamień a ja tam będę". Oto prawdziwe podejście do religii. Nawiasem mówiąc, jest jakiś odłam chrześcian który też odrzuca celebrę. I TRZEBA uważać na to "przemyśl...", oj trzeba. Annihilator - to co z ciebie za katolik jeśli bez kościoła nie masz czasu na reflekcsję nad wiarą? Chyba nie potrzebne ci to całe efekciarstwo i "podniosły" nastrój mszy - a raczej rytuału - aby wpaść w nastrój zadumy? NIe atakuję, ale jestem ciekaw motywów. Od wieków budowle sakralne mają za cel właśnie stworzenie podniosłego "nastroju", oraz onieśmielania wiernych. To tyle jeśli chodzi o zdanie ateisty :)
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Wiecie co jak tylko napotkam większe trudności to naślę na nich Janusza Weissa, ciekaw jestem tych wszystkich mechanizmów które muszą być poruszone żeby rozpatrzyć tak (wydawałoby się ) trywialną prośbę.
AK [ Senator ]
Z tym Watykanem to taka sprawa, że chodzi o jego uprawnienia. Jest on niejako "reprezentacją najwyższą" Boga i jako taki ma specjalne uprawnienia do załatwiania ziemskich spraw w jego imieniu. No i jest w tych sprawach nieomylny, więc jak coś postanowi, tak będzie.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Co za nedza :/ Dwalin ma racje ten watek jest niezgodny z FAQ.
noname4 [ Centurion ]
ja akurat chciałem przejść na bliższy mym przekonaniom protestantyzm, ale mi przeszło po tym co usłyszałem... H3ZEKI4H może ty będziesz miał dość sił, może też to był zwykły blef - nie wiem nie byłem aż tak zdeterminowany.
4DDh [ Chor��y ]
noname4 <- nie trzeba kontaktowac sie z watykanem, wiekszosc ksiezy po prostu nie wie jak takie postepowanie sie przeprowadza (raczej czesto myla to z anatema, czyli wykluczeniem instytucjonalnym) H3ZEKI4H <- trzeba sie dobijac do kurii pod ktora podlegasz, mi zajelo to prawie pol roku wzajemnej korespondencji ("chce sie wypisac" - "a moze jednak pan zostanie" - "nie" - "ale moze kiedys pan zmieni zdanie" - tak w skrocie przebiegala tresc listow) trzeba do tego miec conieco samozaparcia, ale da sie zrobic, zgoda papierza nie jest w tym przypadku do niczego potrzebna, trzeba byc po prostu upartym i stanowczym, wykreslaja z ksiag itd, i po sprawie:))))) jakbys sie potem chcial znowu "zapisac" trzeba jechac na drugi koniec polski i znowu sie ochrzcic (i nie trafic na ksiedza ktory cie wypisywal bo moze pamietac:)))))))
a.i.n. [ Legionista ]
nie wiem z ktorym punktem Luke. Najlepszym dowodem, ze watek jeszcze funkcjonuje. Nie zostala negatywnie poruszona kwestia wiary. H3ZEKI4H podjal pewna decyzje i niektorzy sa zdziwieni a inni ;) utwierdzaja go w slusznosci wyboru :)
a.i.n. [ Legionista ]
4DDh :) ale nie rozumiem dlaczego na drugi koniec kraju? Wydaje mi sie, ze KK z otwartymi ramionami powitalby zagubiona owieczke pragnaca wrocic do stadka? Wlasnie, to moze byc argumentem w rozmowie z kuria- "jesli zmienie zdanie, to chyba zawsze moge wrocic" ;)
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
faktycznie wątek może być różnie odbierany niemniej niezauważyłem niegdzie żadnych postów które by łamały zasady FAQa. NAwet jeśli komuś niepodoba się co chcę zrobić , to zauważcie że to mój świadomy wybór 4DDh ---> dzięki za info , sądzę żę wystarczy mi samo zaparcia. a.i.n. ----> dzięki za wsparcie duchowe ;-)
noname4 [ Centurion ]
ja też nie wiem, w którym miejscu ten wątek naruszył FAQ - chyba niektórym marzy się cenzura...
4DDh [ Chor��y ]
a.i.n. - "ale nie rozumiem dlaczego na drugi koniec kraju?" ano niestety dlatego ze wg prawa kanonicznego jest to dzialanie jednokierunkowe - jak sie wypiszesz to nie masz mozliwosci powrotu, teoretycznie mozesz sie znowu ochrzcic, ale dla kosciola funkcjonujesz jako nowa osoba, taka durnotka prawna po prostu, a na drugi koniec zeby ci nikt problemow z tym nie robil zreszta zawsze zostaje jeszcze kosciol greko-katolicki, anglikanski, protestanci, baptysci i masa innych pochodnych do wyboru, zaleznie od preferencji:))))))
Annihilator [ ]
AK -> skrót myślowy - kolejna chwila refleksji - w końcu kościół został stworzony (budynek) aby rozmyślać, przemyślac itd. A jednak 95% polaków chodzi tam tylko na pokaz... I aby refleksjować (hmm troche to nie po polsku...) wcale nie potrzebny jest kościół. Budynek w dzisiejszych czasach ma po prostu zagonić wiernych aby przychodzili co tydzień. I tak z tych co przychodzą jakiś porzytek z tego robi z 5%... Reszta ma kolejną rzecz zrobioną na plus w swojej karteczce dobrych uczynków.....
Dagger [ Legend ]
Ciekawy temat ale Statystyki Koscioła odnoszą sie do udzielonych sakramentów - tj. świadectwo chrztu i sa potwierdzeniem tego faktu - wiec czasu nie cofniesz , a i nie zmienisz tego ze zostałeś ochrzczony . "Przyznam sie tu że ja ślub kościelny mieć będę bo kobiety uwielbiają tę cała ceremonię ( jak to zrobię ? no cóż. magia pieniędzy)" Dosyc ciekawe podejście - rozumiem ze slub koscielny nie w KK z którego chcesz sie wypisać (nie wiem czy to w ogóle możliwe - skoro nie ma formalnego uregulowania kwesti zapisu ) - jak dla mnie jeszcze lepsza hipokryzja - "NIE WIERZĘ W ISTNIENIE BOGA. to załatwia sprawę rozstania z bogiem" - ale slub koscielny wezme
AK [ Senator ]
Annihilator - Amen. Znam też miejscowości, w których, jak cię nie ma na niedzielnej wszy, to jesteś od razu na językach, a co więcej - niemal wyklęty towarzysko. Ech... Chyba już za późno na takie rozważania.
wysiu [ ]
"blablabla ale ślub kościelny wezmę" To sie własnie nazywa hipokryzja i dzialanie na pokaz... Albo w coś sie wierzy (nawet, jak sie to nazywa 'niewierzeniem'), i swojej kobiecie i rodzinie sprawe sie stawia otwarcie, albo sie jest tylko pozerem.. Niczym sie to nie rozni od chodzenia na msze co niedziela "bo tak wypada"..
Dagger [ Legend ]
==>wysiu To jest jeszcze lepsza "pokazucha" - bo przynajmniej ludzie na wsi formalnie wierzą - moze nie głęboko , ale zawsze - natomiast kolega chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko .
Dagger [ Legend ]
Hmm - czy mi sei wydaje czy watek ma coraz mniej postów ?
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
wysiu ----> przecierz napisałem że węzmę ślub kościelny ze względu na żonę. mnie on jest całkowicie zbędny. Pozatym będę szukał sobie żony takiej która mnie zaakceptuje takiego jaki jestem i niebędzie nalegać na ślub kościelny, ale jeśli będzie, to czemu nie. Hipokryzja, uważasz, może i owszem hipokryzja, ale wolę byc wtedy hipokrytą niż kimś kto odmówił dziewczynie ślubu kościelnego. Skoro kościół jest mi zupełnie obojętny to chyba niema znaczenia że ja biorę ślub kościelny, ma on znaczenia dla mojej żony, rozumiesz różnicę. zresztą to tylko spekulacje na temat przyszłości. Przecierz niebędę nikogo okłamywał, ksiądz dostanie w łapę , moi znajomi i ordzina zna moje poglądy, więc oco ci chodzi?
Soulcatcher [ Prefekt ]
H3ZEKI4H --> mylisz się, jeżeli cofniesz chrzest to nie dostaniesz ślubu kościelnego
a.i.n. [ Legionista ]
H3ZEKI4H => wlasnie na GOLu zobaczylem banner reklamowy portalu katolik.pl (heh) moze tam zapytaj o szczegoly ;) Tylko uwazaj, zeby nie odwiedli Cie od decyzji ;)
Soulcatcher [ Prefekt ]
H3ZEKI4H --> zresztą poruszyłeś ciekawy temat, myślę że spokojnie wygrasz w konkursie na "Co zrobiłem naprawdę głupiego jak byłem młody". Moim zdaniem to jest tak, masz wolny wybór, możesz wierzyć w Boga albo nie, możesz nie chodzić do kościoła, twój wybór, ale to żeby cofać chrzest to jest dla mnie szczyt infantylizmu.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
dagger ---- też mam wrażenie że wątek się skraca, a co do twoich zażutów że chcę zjeść ciastko i mieć ciastko to chyba się nierozumiemy, Ślub kościelny" wezmę bo będzie w kościele i przy księdzu, (najpierw w użędzie stanu cywilnego) bo to jest najważniejsza chwila dla wielu kobiet. Nie dlatego że jest w tym bóg i wiara ale dlatego że są znajomi i piękna suknia. Pokaż mi kobietę która podczas ślubu myślała o bogu lub wierze, spytaj mamę co najbardziej pamięta ze swgo ślubu: przygotowania i imprezę. Rozumiesz? Soulcatcher -----> rany gdzie ty sie uchowałeś (bez obrazY) bo to trudno znaleźć księdza który zrobi to dla kasy, żeby daleko nieszukać mam wójka księdza
wloczykij [ Chor��y ]
Nie wezmie sie koscielnego bez chrztu, ale z drugiej strony to po co brac koscielny.
Soulcatcher [ Prefekt ]
H3ZEKI4H --> tak wydaje mi się że a.i.n na rację, idź na forum katolik.pl i tam zadaj to pytanie, na GOLu było już i tak zbyt wiele wątków "religijnych"
a.i.n. [ Legionista ]
dlaczego watek sie skraca? zniknelo m.in. kilka moich wypowiedzi...?
Soulcatcher [ Prefekt ]
H3ZEKI4H --> no, pewnie jaki ja głupi, a potem maturę też sobie kupisz ! ale wiesz co jest prostrza droga zapłać wprost swojej żonie to może nie będziesz musiał chodzić na tą badziewiastą ceremonię
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Soulcatcher ----> a czemu to? dlaczego moi rodzice mają decydować jaką mam religię wyznawać? Moge sobie sam wybrać religię prawda? Mogę przejść na np. Islam, prawda? Jestem ateistą, i przyznam ze denerwuje mnie to że jestem odbierany jako chrześcijanin, bo nim niejestem. Dlaczego odmawiasz mi prawa decydowania o sobie samym? i nazywasz to infantylizmem?
Soulcatcher [ Prefekt ]
a.i.n. --> ponieważ to jest wątek o chrzcie i tym jak się go pozbyć a nie o kościele katolickim, a ja jestem jak zapewne wiesz jezuickim cenzorem
Satoru [ Child of the Damned ]
Soul==> lol:)
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
a.i.n ----> poniewarz jedyna prawdziwa i słuszna linia programowa na GOLU wymaga aby mnie krytykować Soulcatcher ----> zdałem maturę, pozatym uciesze cie pewnie pisząc że u komuni nie byłem i niemam bieżmowania a moi rodzice są tacy jak większość (wieżą niepraktykują). Człowieku widze że z tobą coraz trudniej rozmawiać, robisz sie coraz bardziej agresywny, niedługo walniesz czymś w monitor. Wyluzuj, nikomu krzywdy nierobię
Dagger [ Legend ]
==>H3ZEKI4H Nie wiem czy to do ciebie dotarło - ale tego że zostałeś ochrzczony i tak nie zmienisz ! To tak jakbys chciał zmienic date urodzenia :))))))))) Bo to juz przeszłość - to miało miejsce A co do bycia odbieranym jako chrześcijanin to co ? bedziesz kazdemu pokazywał zaświadczenie z parafii ze zostałeś wykreslony z ksiąg ? ( o ile w ogóle mozna to zrobic )
Soulcatcher [ Prefekt ]
H3ZEKI4H --> infantylne jest moim zdaniem twoje podejście do życia to "zapłacę księdzu" itd, nie zaś chęć zrezygnowania z religii. Kościół i tak cię nie chce, jeżeli to co piszesz jest na poważnie to i tak nie jesteś już katolikiem, nic więcej nie musisz robić, zapewniam cię. A to że chcesz cofnąć sakrament w któy nie wierzysz jest dla mnie śmieszne. A co do islamu to akurat jestem bardzo obcykany :), jeżeli byś powiedział że cofnołeś sakrament chrztu i jestes teraz ateistą to nie pozwolili by ci zostać muzułmaninem :)) nie wierzysz to zapytaj się kogoś kto się na tym zna, oni wręcz nienawidzą ateistów. a skoro jesteś ateistą to co sie tak o ten chrzest martwisz :)
a.i.n. [ Legionista ]
ok, rozumiem skzoda ze moje spotkanie z cenzura nastapilo zaraz potem jak dalem... sobie druga szanse na tym forum (sprawa Kap vs. GOL ;) ale watek jest na tyle ciekawy, ze nie wytrzymalem i sie odezwalem, daruje sobie tu walke z wiatrakami :( a nie ma mozliwosci edysji postow? (czesc wypowiedzi odnosi sie do innych czesci moich usunietych?) Wracajac do topicu: H3ZEKI4H => zycze Ci kobiety, ktora zrozumie Twoje poglady i nie bedziesz musial dawac wiekszego "co laska" (niestety, to jest mozliwe) No i zebys wytrwal w postanowieniu ;)
wysiu [ ]
Hezekiah --> Ciekawi mnie jak bedzie wygladalo Twoje sumienie, gdy bedziasz stał przed ołtarzem i przysięgał przed obliczem Boga, w ktorego nie wierzysz i ktorego sie wyrzekłeś.. Chociaż nie, niezbyt mnie to ciekawi... Zakłamanie na całego, chlopie.. Jak napisałem - albo jesteś zawsze wierny swoim przekonaniom, albo jestes tylko małym zaklamanym człowieczkiem, ktoremu nigdy nie mozna ufać.. Jesli Twoja przyszła zona zgodzi sie na cos takiego, to tylko jej wspolczuje.. Jak bedzie mogła mieć pewność, ze przysiege małżenska traktujesz poważnie? Wlasciwie wycofuje pytanie - jest oczywiste z samej definicji, ze nie traktujesz jej poważnie - składasz ją tylko na pokaz..
_Luke_ [ Death Incarnate ]
OT a.i.n. ---> Druga szansa... czy my sie znamy?
Soulcatcher [ Prefekt ]
H3ZEKI4H --> tak, właśnie to mnie śmieszy, dokładnie to co napisałe wysiu, nie zaś to że chcesz zostać ateistą (tak właściwie to nie jesteś ateistą tylko antychrześcijaninem) do czego masz pełne prawo. Wszyscy ateiści są mile widziani na tym forum, podobnie jak wszystkie inne wyznania i nikt nie będzie nawracal cię tu na jakąkolwiek wiarę a.i.n. --> no nie ! złamałeś mi serce
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Wysiu ---> oczywiście że potraktuję przysiegę małżeńską poważnie bo będe ją składał najpier w użędzie stanu cywilnego. Podrugie przysiega jak przysięga, jednych sie dotrzymuje innych nie (niezawsze ze swojej winy) ale będę wierny mojej żeonie nie dlatego ze złożyłem przysięgę tylko dlatego że tak każe mi moje sumienie. Wiesz niewszyscy muszą mieć na papierze co jest dobre a co złe, niektórzy potrafią sami potrafią za siebie decydować. A co do mojego sumienia to niemartw sie przysiegi złożonej przed księdem dotrzymam z wyżej wymienionych powodów, ale równie dobrze mógł by to być kominiarz a nie ksiądz (przynajmniej dla mnie) bo nie wymiar duchowy ma tu znaczenie tylk0o cała otoczka. I tak jest to swojego rodzaju hipokryzja. ALe życie wymag żeby iść na kompromisy nawet ze własnymi poglądami A teraz coś na rozluźnienie --- oglądam sztukę na 2--- i goścu powiedział że " facet to nie krowi ogon żeby koo jednej dupy ciągle latać"
a.i.n. [ Legionista ]
OT Luke => tak moj Xenomorphie ;)) Po prostu forum na ktore sie wyprowadzielm ma dzis: --- phpBB : Critical Error Error updating last visit time --- wiec zajrzalem na stare smieci, a ze watek ciekawy... ...zlamalem wewnetrzne przyrzeczenie (czuje sie zlamany ;)
_Luke_ [ Death Incarnate ]
OT a.i.n. ---> zamiast medrkowac na takie sliskie tematy lepiej bys popykal w W3 :)) Ciagle czekamy :D H3ZEKI4H ---> nie rozumiem Cie czlowieku. Nie wymiar duchowy sie liczy podczas slubu tylko otoczka? Co Ty opowiadasz? Btw. mam nadzieje, ze Cie skresla z tych akt - nie potrzeba w kosciele osob z taki pogladami
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Soulcatcher -----> a wiesz że możesz mieć rację co do antychrześcijanina, niewykluczam. ALe wiesz stara sie tego nieokazywac, zabardzo. niemniej jestem ateistą. Wpisz na onecie Ateizm. i jest tam wyjaśnienie Ateizm (z greckiego "a-" prefiks przeczący, "theos" - Bóg), doktryna albo życiowa postawa wyrażająca negację istnienia Boga (lub bóstw), niewiara. W sensie filozoficznym: uznanie Boga za byt urojony, w sensie teologicznym: zerwanie więzi z Bogiem i cofnięcie aktu zaufania wobec Niego, w religioznawstwie i socjologii: zanik praktyk religijnych połączony z desakralizacją życia ludzkiego. Czyli odżucenie chrztu jest jak najbardziej na miejscu, ale przyznaję siedo bycia hipokrytą w kwestii ślubu kościelnego.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Soulcatcher ----> a wiesz ze masz rację z tym antychrześcijaninem, niemniej staram sie tym nieafiszować. Co do ateisty to jestem nim Ateizm (z greckiego "a-" prefiks przeczący, "theos" - Bóg), doktryna albo życiowa postawa wyrażająca negację istnienia Boga (lub bóstw), niewiara. W sensie filozoficznym: uznanie Boga za byt urojony, w sensie teologicznym: zerwanie więzi z Bogiem i cofnięcie aktu zaufania wobec Niego, w religioznawstwie i socjologii: zanik praktyk religijnych połączony z desakralizacją życia ludzkiego Tak więc widzisz ze decyzja co do odżucenia chrztu jest właściwa, ano i przyznaję sie do hipokryzji w rzypadku ślubu kościelnego (choć w głębi nierozumiem jak nie.... ehhh, zresztą niema sęsu wałkować tego od początku)
wysiu [ ]
Hezekieh --> Udowadniasz tylko swoj brak kregosłupa moralnego... "oczywiście że potraktuję przysiegę małżeńską poważnie bo będe ją składał najpier w użędzie stanu cywilnego" - Czyli przysiega przed urzednikiem jest dla ciebie wazna, a przed ksiedzem - nie? "Wiesz niewszyscy muszą mieć na papierze co jest dobre a co złe, niektórzy potrafią sami potrafią za siebie decydować" - To po co w ogole masz zamiar brać ślub cywilny? Slub cywilny to w koncu tylko i wyłącznie układ na papierze.. "przysiegi złożonej przed księdem dotrzymam z wyżej wymienionych powodów" - No to nieżle, ja przysiąg dotrzymuje właśnie dlatego, ze tak kaze mi moje sumienie i honor.. "ALe życie wymag żeby iść na kompromisy nawet ze własnymi poglądami" - Nie chciałbyś zostać politykiem? Masz zadatki.. Ja osobiście nie jestem specjalnie wierzacy, dawno juz w kosciele nie bylem, ale do dotrzymywania przysiąg (niekoniecznie pisanych i niekoniecznie nawet wymowionych) zmusza mnie moj HONOR, o ile wiesz, co znaczy to słowo..
wysiu [ ]
"przysiega jak przysięga, jednych sie dotrzymuje innych nie" - NO COMMENTS....
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Wysiu ----> niepracujesz przypadkiem w jakieś gazecie/ Bo tam lubią wrywać zdania z kontekstu i komentować na opak. "oczywiście że potraktuję przysiegę małżeńską poważnie bo będe ją składał najpier w użędzie stanu cywilnego"- Czyli przysiega przed urzednikiem jest dla ciebie wazna, a przed ksiedzem - nie? tak uważam że przysięga przed użędnikiem stanu cywilnego jest ważniejsza niż przed księdzem bo ma moc prawną i tylko w tym aspekcie jest dla mnie ważniejsza "Wiesz niewszyscy muszą mieć na papierze co jest dobre a co złe, niektórzy potrafią sami potrafią za siebie decydować" - To po co w ogole masz zamiar brać ślub cywilny? Slub cywilny to w koncu tylko i wyłącznie układ na papierze.. Czyli znowu muszę tłumaczyć że jeśli wogulę wezmę ślub kościelny to iwyłącznie na prośbę mojej żony,bo: 1. będzie miało to dla niej znaczenie w wymiarze duchowym 2. Ślub w kościele to ślub o jakim marzy każda kobieta, wiesz białe suknie, żucanie wiązanką, cały ten przepych i zazdrość koleżanek "przysiegi złożonej przed księdem dotrzymam z wyżej wymienionych powodów" - No to nieżle, ja przysiąg dotrzymuje właśnie dlatego, ze tak kaze mi moje sumienie i honor.. Tego nawet niechce mi sie komentować, przeczytałeś dwie linijki wyżej. Dotrzymam przysięgi nie dlatego że będzie ona na papierze tylko dlatego że tak moje sumienie mi będzie kazało. ROZUMIESZ?
Dagger [ Legend ]
==>Soul Zgadzam sie z toba ale takie ortografy ? Bierzmowanie w Afryce ?Niezle
4DDh [ Chor��y ]
SOUL - "zresztą poruszyłeś ciekawy temat, myślę że spokojnie wygrasz w konkursie na "Co zrobiłem naprawdę głupiego jak byłem młody". " Dlaczego glupiego? Dlatego ze razem z x procentami ludzi w tym kraju nalezysz do okreslonej grupy? Przepraszam, ale w tym momencie obrazasz i jego, i mnie i jeszcze kupe innych ludzi ktorzy chca sami decydowac o swojej przynaleznosci religijnej. SOUL - "A to że chcesz cofnąć sakrament w któy nie wierzysz jest dla mnie śmieszne." Wlasnie tu jest problem, dla mnie i prawdopodobnie dla Hezekiaha to jest wazne, a nawet bardzo wazne, kwestia pogladow. Dla wiekszosci chcescijan to nie robi roznicy - ochrzczony=zaliczony, koniec, bedzie mial plakietke "Ihowa" do konca. WYSIU - "Ciekawi mnie jak bedzie wygladalo Twoje sumienie, gdy bedziasz stał przed ołtarzem i przysięgał przed obliczem Boga, w ktorego nie wierzysz i ktorego sie wyrzekłeś.. " Kwestia slubu jest dosc ciezkim orzeszkiem tutaj:))))) A moze jednak bedzie stal w tym budynku z krzyzem tylko dlatego ze szanuje swoja zone?Zeby nie zawiesc jej oczekiwan? I nie bedzie tam widzial zadnego boga? Mala scenka rodzajowa: dwa miesiace temu zawierali sakrament malzenstwa moi bardzo bliscy znajomi - wiedzieli ze nie jestem katolikiem i nie spodziewali sie mnie zobaczyc w kosciele - ale poszedlem tam ze wzgledu na nich, dlatego ze ich szanuje i dlatego ze bylo im z tego powodu milej, nie modlilem sie tam, kiedy trzeba bylo wstac to wstalem, kiedy trzeba kleknalem, ale nie dlatego ze byla to dla mnie jakas swiatynia jakiegos boga, a dlatego ze uczestniczylem w pewnym obrzedzie - nie swoim, ale widzisz, szanuje poglady i zwyczaje innych wiec nie zaklucalem przebiegu. Dlatego ze tego wymaga kultura osobista, nie religia. Dla mnie kosciow jest tylko budynkiem. Niczym wiecej. A ze dla ciebie jest czyms wiecej to tylko i wylacznie twoja kwestia. Zreszta troszeczke inna sprawa - malzenstwo w chrzescijanstwie to przysiega ktora skladaja sobie malzonkowie - nie ma roznicy czy w kosciele, czy we wlasnie walacym sie na glowe budynku, przysiegaja sobie, nie ksiedzu, nie bogu, ale tylko i wylacznie sobie. Slub w funkcjonujacej formie jest tylko pewna przyjeta formalnoscia, a ksiadz swiadkiem ze strony kosciola i "mistrzem ceremonii" jezeli moge uzyc takiego porownania. Co do malego zaklamanego czlowieczka - kwestia pogladow, dla jednego to obluda i zaklamanie dla drugiego szacunek dla pogladow drugiej polowy. DAGGER <- nie wiem czy do ciebie dotarlo ze boga mozesz zie wyzec, wyprzec i mu zaprzeczyc, i nikt nie wie co tak naprawde nas pozniej czeka, wlasnie na tym polega wiara. Co do pokazywanie zaswiadczenie - chodzi o wlasna swiadomosc i samopoczucie, nie o latanie ze swistkiem w garsci.
Dagger [ Legend ]
A co do ksiag parafialnych - to pobedziesz tam raczej długo - widziałem wpis chrztu mojego dziadka pisany jeszcze cyrylicą :)))))))))
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Soulcatcher ----> dzięki za ogulne podsumowanie.
a.i.n. [ Legionista ]
no i poki nie ma w Polsce odpowiednich rozwiazan prawnych... alternatywnych rozwiazan ;) to "swistek" czyli zalegalizowane malzenstwo wiele ulatwia - od rozliczen podatkowych po sprawy spadkowe... smutna rzeczywistosc...
Astrea [ Genius Loci ]
H3ZEKI4H ---->Nie musisz juz brac dwoch slubow - jeden cywilny, a drugi koscielny. Wystarczy albo taki, albo taki - oba sluby mają taką samą moc prawną.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
4DDh---- > bardzo trafne Proponuję zeby teeraz iść spać. uaaaaaaaaa..... Dobranoc
Dagger [ Legend ]
==>4DDh Widzisz ja w ogóle nie wiem czy sakrament mozna cofnąć - to nie czary :))))))))) To wcale nie jest zalezne od ciebie - ot czynność jednostronna :))))))) Owszem yez uwazam ze wiare mozna stracic ,odwrócic sie od Boga - zacząc wyznawac inną wiare tylko ze w ten sposób nie zaprzeczysz obiektywnym faktom tzn. temu ze dn. tego i tego o godz. tej i tej zostałeś ochrzczony . Niezaleznie od twojego stosunku do tego sakramentu - co nie znaczy ze nalezy z tego faktu wyciagac jakies wnioski. To tak jakbys np. po obyciu słuzby wojskowej chciał urzędowego zaprzeczenia ze ją odbyłeś . Czlonkowstwo w KK tez wydaje mi sie nie jest sformalizowane i regulowane zewnętrznymi przepisami - wiec nie wiem czy istnieje w ogóle taka instytucja jak "wypisanie" sie z Koscioła .A jesli nawet to oparta o prawo kanoniczne i decydujace znaczenie ma jego interpretacja przez proboszcza . PS.Uprzedzając pytania - nie jestem członkiem LPR ,wielbicielem Radia Maryja - do koscioła chodze wtedy gdy czuje taka potrzebe
Soulcatcher [ Prefekt ]
ok proszę bardzo wersja poprawiona (prawie poprawiona, ale bez przecinków, do tego mnie nie zmusicie) nie potrafię pisać poprawnie po polsku, nie jestem z tego dumny, ale niewiele mogę na to poradzić, daję w taki sposób przynajmniej cień szansy swojemu rozmówcy :) "H3ZEKI4H --> to ja ci odpowiem na twoje pytanie z pierwszego postu. Nie ma czegoś takiego jak odchrzczenie. Jeżeli chcesz aby cię skreślono ze spisu osób ochrzczonych musisz udać się do parafii gdzie zostałeś ochrzczony i tam porozmawiać, jeżeli nie będą chcieli z tobą rozmawiać, udaj się do kurii biskupiej. Nie zostaniesz skreślony z ksiąg parafialnych, będziesz tam wpisany po wsze czasy bo kościoła nie obowiązują żadne świeckie przepisy o danych osobowych, po prostu postawią przy twoim nazwisku znaczek, nie wiem jaki, ale będą go czytali tak : "jeżeli przyjdzie po ślub - odmówić" Co do działania kościoła i tych "księży co biorą" to powiem ci że byłem bierzmowany w Afryce. I mówię księdzu "nie mam świadectwa chrztu", a on mi na to "nie trzeba, już przysłali twoje świadectwo chrztu" Z drugiej zaś strony znam jedną osobę która jest ateistą od dziada pradziada i nigdy nie była ochrzczona a ślub kościelny brała. Dziewczyna była katoliczką i jakoś im się udało zdobyć zezwolenie na "ślub jednostronny" (nie mam bladego pojęcia jak to się nazywało). Teraz jest tak że on w oczach kościoła nie jest mężem ale ona nie popełniła grzechu. Właściwie to :))) już nie jest bo po roku dostała od ręki unieważnienie ślubu i już dawno ze sobą nie są"
wysiu [ ]
Hezekiah --> Krotko mówiąc - złożenie JAKIEJKOLWIEK przysięgi, przed kimkolwiek i w jakiejkolwiek sprawie - mając świadomosc, ze gada sie stek bzdur, i tylko i wyłącznie na pokaz, jest dla mnie tak niskie, ze nie znajduje słów. Jeśli narzeczona cie poprosi o ślub kościelny (zazdrość kolezanek itd.), to zgodnie ze swoim sumieniem powinieneś odpowiedzieć "No way, ja po prostu w to nie wierze. Sorry." - inaczej po prostu wyrzekasz sie swoich poglądów, sumienia i honoru, i zostajesz czyściutkiej klasy pozerem i - stojąc tak przed ołtarzem w kościele i powtarzając za ksiedzem bzdety - kłamcą. Jesli tego sam nie rozumiesz, to żadne moje tłumaczenia nic nie dadzą.. 4DDh --> Tu nie chodzi o kwestie poglądów, te każdy ma jakie ma - ale ważne jest, zeby sie ich trzymał zawsze, a nie zmieniał ich wtedy, gdy ktos go o to poprosi - inaczej jest własnie małym, zakłamanym człowieczkiem. Zakłamanym wobec siebie, a to jest najgorsze. Byłeś na ślubie kolegi i uczestniczyłes w mszy - ale nie byłeś ośrodkiem tej ceremonii - w zasadzie nie musiałeś 'klękać i wstawać', skoro w to nie wierzysz, bo nie o to tam chodzi. Jednak gdy sie nienawidzi Boga i Kościoła na tyle, ze chce sie wyrzec wszystkich z nim zwiazkow (wychrzcic sie) - a potem godzi sie na główną role w ceremonii tradycyjnie czysto religijnej, przed jego obliczem i przed ksiedzem (przedstawicielem znienawidzonej instytucji), tylko na pokaz - to jest po prostu żalosne.
Dagger [ Legend ]
==>Astrea Z tym ze ślub koscielny jest mniej pewny - zdarzały sie przypadki ze ksieża nie przesłali na czas dokumentów do USC .Zreszta wiele rzeczy ma tutaj do roztrzygniecia praktyka prawnicza. A co do dwóch ślubów to ksieża naciskaja na pary (bezpodstawnie zresztą )by odbywał sie tylko jeden w Kościele . Jest to chyba związane z kwestiami finansowymi - "ważniejszy" ślub - wieksza ofiara :)))))))))))
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Absolutnie się nie czepiam .... ale czy tu jest jakiś chrześcjanin ?? Czy tylko sami katolicy ?? Już nawet po całej europie ten dowcip krąży ..... W Polsce nie ma chrześcjan - są tylko katolicy ..... P.S. wyrejestrowanie się z kościoła katolickiego zajmuje jakies 20 minut - tylko wystarczy porozmawiać osobiście z proboszczem parafii
a.i.n. [ Legionista ]
Hellmaker => no niestety, stereotyp > Pole-Kathole < wydaje sie byc aktualny... co do pytania - to chyba wszystcy (wypowiadajacy) sie jakos w tym watku zadeklarowali co do wyznania...
4DDh [ Chor��y ]
DAGGER - "to nie czary" Dla mnie rownozedne - czy czary, czy chrzest. (To dla mnie szykujecie to duze ognisko ze slupem na srodku?:))))))Jakis rytual oparty o jakas wiare. Co do utraty wiary, odwrocenia sie od boga itp. - jest w religii chrzescijanskiej takie przekonanie o sadzie ostatecznym - mamy byc sadzeni wg swoich czynow. Czyli zapierajac sie Boga (tego konkretnego, dlatego z duzej litery), wg tej wiary nie bede mial przebaczone i nie wstapie do tzw. krolestwa niebieskego. A czlonkowstwo w KK jest sformalizowane przez prawo kanoniczne - zbior zasadz rzadzacych wlasnie przynaleznoscia, dogmatami i sposobem ich ustalania, podzialem administracyjnym na kurie i parafie konczac na sposobie wybierania nowego papierza. Mozna przestac byc czlonkiem kosciola na (nie jstem pewny czy tylko) trzy sposoby: - antema - kosciol sam wyklucza cie ze swoich szeregow, np za jakas zbrodnie,o ile dobrze pamietam nieodwracalne; - klatwa - nakladana przez papierza, do czasu uzyskania przebaczenia nie jestes uznawany za czlonka kosciola; - i wlasnie odejscie na wlasna prosbe, tak jak anatema nieodwracalne; WYSIU - jezeli przysiega szczerze ze swadomoscia tego co przysiega i jezeli chce tej przysiegi dotrzymac to nie jest zaklamanym czlowieczkiem, bez wzgledu na to jak bardzo musial swoje poglady nagiac - o ile nie robi tego dla "swietego spokoju". Albo na pokaz. Co do nienawisci do Boga i kosciola - nie trzeba od razu tak ostro:)))) Jest jeszcze masa innych powodow - np chcesz zawrzec slub z kims kto wyznaje inna religie, a ta osoba upiera sie na swoj obrzadek - to dziala w obie strony:))))) I tez bedziesz uskutecznial zaklamanie, tylko ze nie jako ateista.( pulapka moralno-teologiczna:) Wiem ze nie chodzi tylko o posiadanie pogladow, ale tez nie mozna ich sie tak caly czas uporczywie trzymac - i tu dochodzimy do sedna - jezeli kogos kochasz i chcesz z nim spedzic reszte zycia (w zalozeniu), to czy jestes w stanie ta osobe skrzywdzic dla swoich pogladow odmawiajac jej czegos co jest dla niej oczywiste i bardzo wazne? Nie da sie na to odpowiedziec- ilu ludzi, tyle odpowiedzi i powodow zeby sie jednak na konkordatowy slub zgodzic lub nie zgodzic. Nie zawsze musi to oznaczac oblude, choc niestety w wiekszoci przypadkow:(((((((
Dagger [ Legend ]
==>4DDh Chodziło mi o to ze nikt z ksiezy cie nie "odczaruje" jesli wiesz co chce powiedzieć :)))))))))))))
4DDh [ Chor��y ]
Z mojego punktu widzenia "odczaruje" jak to ladnie nazwales:)))) Bo po prostu postrzegam chrzest tylko jako symboliczny obrzadek przyjmowania nowego osobnika w poczet czlonkow kosciola. Jak zapisanie sie do partii na przyklad. Zreszta wlasnie w tym lezy sedno sprawy - jak juz pisalem wczesniej z ta plakietka, klepniety, pokropiony i koniec. A dla mnie to wyglada po prostu inaczej. Zakladajac ze nie wierze w istnienie Boga nie ma to dla mnie zadnego innego niz formalne znaczenia. Skoro mnie zapisali to moge sie wypisac. Zreszta jedna ciekawostka dotyczaca chrztu - prawo kanoniczne stanowi ze zeby sie ochrzcic trzeba chciec, ciekawe ile niemowlakow ma ten wybor:))))) //zlosliwosci mode off:)) Powoli wpadamy w petle roznych pogladow:)))))
Dagger [ Legend ]
==>4DDh Żadna złośliwość - jak wiadomo za dzieci wole wyrażają rodzice Jak zreszta w 100 innych sprawach zgodnie z prawem - np. miejsce zamieszkania , wybór szkoły itp. Co nie znaczy ze jest to idealne rozwiazanie Co do odczarowania - jak juz mówiłem dokument pod nazwą "świadectwo chrztu " tudzież innego sakramentu tylko stwierdza fakt - tak samo jak akt urodzenia itp. i do tego odnosi sie dokumentacja koscielna.Tak jak kazda inna - wpis w prawo jazdy ,świadectwo szkolne ... Z logiki miałem tylko 3+ ale tego ze chrzest miał miejsce chyba nie da sie zmienić Natomiast nie znam procedur z prawa kanonicznego tyczących sie członkowstwa w KK .
wysiu [ ]
a.i.n. --> Co do posta z [28.10.2002] 01:26 - przeczytaj moja wypowiedz jeszcze raz, nie napisałem tego o 4HHd, a o Hezekiahu. A co do mojego wyznania (juz pisalem wyzej) - od ok 4-5 lat nie bylem w kosciele na mszy - nie chwale sie tym ani nie deklaruje anty-czegokolwiek, ani tez nie przeszkadza mi to przyjaznic sie z bardzo wierzacymi ludzmi - po prostu taka sytuacja bardziej MI odpowiada. Krytykuje tu tylko odgrywanie szopek przed publicznością.. 4HHd --> "jezeli przysiega szczerze ze swadomoscia tego co przysiega i jezeli chce tej przysiegi dotrzymac to nie jest zaklamanym czlowieczkiem, bez wzgledu na to jak bardzo musial swoje poglady nagiac" - Oczywiście, tak samo uważam, " - o ile nie robi tego dla "swietego spokoju". Albo na pokaz." - ale on sam napisał, ze ma zamiar zrobić to tylko z tych powodów.. Coby 'gapie' byli zadowoleni, a żona mogła sie pokazać w białej sukni.. Dorabiasz mu teraz argumenty (ktore on pewnie po wstaniu poprze..), ale temat zaczął od wypowiedzi: "Przyznam sie tu że ja ślub kościelny mieć będę bo kobiety uwielbiają tę cała ceremonię", i tyle.. Peace.
Dwalin [ Reggae ]
Oto cyctat FAQ który potwierdza, że ten wątek jest z nim nie zgodny "Nie wolno publikować postów poruszających w formie negatywnej tematyki: wyznań, orientacji seksualnej, rasy, płci."
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Wysiu ----> tak wezmę ślub kościelny dla całej tejh otoczki, tylko ze ta otoczka mnie wogule nieobchodzi, rouzmiesz? Pozatym już powiedziałem że przysięga w kościele w moim sumieniu będzie miała taką samą wagę jak w użędzie cywilnym, (natomiast to że to kościół niema żadnego znaczenia, bo nieprzysiegam kościołowi tylko żonie) rany jak tty sie lubisz czegoś czepić. To na pogrzeby też mam niechodzić? Jakiś czas temu byłem na pogrzebie dziadka i tylko ja jeden nieklęknołemi co ? i nic. nikomu to nieprzeszkadzało. Więc jeśli w kościele pominę fragmentu o wierze to chyba niemorzesz mi zarzucić zakłamania. Pozatym ktoś wcześniej wspomniał o ślubie udzielanym katoliczce i niekatolikowi, i też ma on miejsce w kościele. Dwalin ---- który post łamie FAQ? podaj wkońcu jakieś konkrety zamiast ciągle marudzić.
4DDh [ Chor��y ]
DAGGER - chyba sie troche nie zroumielismy, nie ochodzi mi o uzyskanie dokumentu stwierdzajacego ze nidy nie byles ochrzczony(moze troche niejasno sie wyrazilem wczesniej), chodzi mi tylko o kwestie formalna przynaleznosci do danej organizacji, tak samo jak z juz przytaczanym przykladem partii, zapisujesz sie (tutaj akurat najczesciej nie masz na to wplywu), a potem moszesz odejsc, czy wypisac sie, a nie calkowicie zanegowac przynaleznosc. WYSIU - nie chodzi mi o dorabianie argumentow, bo jezeli takie stwierdzenie padlo ze strony Hezekiaha to tylko i wylacznie jego sprawa, natomiast probuje tylko powiedziec ze nie zawsze musi to tak wygladac. A, a jak juz mnie oznaczasz z malym "d" na koncu to powinno byc 1245d zeby bylo to samo:))))) Dwalin - nie bardzo widze co ma to potwierdzac bo nikt o ile dobrze zauwarzylem nie wypowiada sie tutaj w negatywnym kontekscie o religii albo kosciele, a jedeynie o tym jak sie z ewentualnego wypisac:P I konsekwencjch tego dzialania.
noname4 [ Centurion ]
==>wysiu,dagger naskoczyliście straszliwie na chłopka, że to hipokryzja, bo przyjmuje sakrament ślubu nie wierząc w Boga etc. to z czystym sumieniem powiedzcie ile osób w Polsce przyjeło nawet w miarę świadomie,bo jak ma się 14-15 lat to się już co nieco wie o świecie sakrament bierzmowania z takim przekonananiem - już nie mówiąc dosadnie(aby nie zaogniać konfliktu) co takie osoby zrobiły już w swoim zyciu i nie zamierzają tego zmiennić. A wracając do sprawy ślubu, a co z seksiem przedmałżeńskim i innych ciekawych rzeczach np. antykoncepcją - to też jest hipokryzja - przypominam. TAk więc nie udawajcie sami świętych, bo takimi nie jesteście - co wyspowiadacie się przed ślubem z tego?
noname4 [ Centurion ]
poza tym przypominam, że cięzko jest znaleź kobietę, która nie będzie chciała ślubu kościelnego - nie dlatego, że kobiety są jakieś bardziej wierzące, ale dlatego, że kobieta chce choć raz w życiu poczuć się jak księżniczka - nie jest to jakaś krytyka pod adresem kobiet - taka ich natura i koniec, trzeba to przyjąc takim jakim to jest. Przecież chłopak nie bedzie szukał na siłę kogoś kto nie chce ślubu - pierwsze pytanie do dziewczyny - -chcesz ślub czy nie?Jak nie to możemy rozmawiać dalej... może obrażę uczucia co poniektórych, ale wybór parntera jest ważniejszy niż sam sakrament i związane z nim uwarunkowania, a w takiej syt. ktoś musi ustąpić...
Johann [ Pretorianin ]
Az dziw, ze zadne feministki jeszcze tu nie naskoczyly na noname4 i H3ZEKi4H'a... Traktujecie podejscie kobiet do slubu tak, jakby byly one glupimi lalami, dla ktorych najwazniejsze w zyciu to pokazac sie i wystroic.
Astrea [ Genius Loci ]
noname4 ----> Uroczystosc zaslubin jest naprawde wllekim wydarzeniem emocjonalnym nie tylko dla panien mlodych. Wiec jak juz to przezyjesz, wtedy pogadamy :-) Moja rada: nie feruj sadow apriori i nie uogolniaj zbytnio w temacie, ktorego przezywanie jest sprawa bardzo osobistą i indywidualną.
noname4 [ Centurion ]
Johann jak chciałeś tak masz :)))) Astrea no cóż rozmawiałem już na ten temat wieloktrotnie z osobami płci przeciwnej i jasno bez żadnych skrupułów powiedziały o co chodzi... - przynajmniej cenię je za szczerość. Co do tego, żebym sam to przeżył to raczej nie sądzę - tylko ślub cywilny - jak się uda ;)))))
Astrea [ Genius Loci ]
noname4 ---> Rozmawiales mowisz... :-) Na wielu slubach bylam i slyszalam, jak panom zalamuje sie glos podczas przysiegi, jak nieporadnie zakladają swoim paniom obraczki na palec, jak sie mylą i trzęsą - ciekawe dlaczego potem maja zdanie, ze ta uroczystosc, to tylko formalnosc....? :-)
jez [ Pretorianin ]
H3zek4h - popieram prawie każdy twój post z tego wątku i jestem przerażony, jak ograniczeni światopoglądowo są niektórzy twoi krytycy. Sam nie wierzę, jednak byłem ochrzczony (i komunię też miałem, bierzmowania już nie) i nie zamirzam tego cofać - było sobie, kiedyś coś to może dla mnie znaczyło - nie widzę sensu tego zmieniać. Co do ślubu kościelnego to masz zupełną rację - nie znam dziewczyny (normalnej), która nie WYMAGAŁABY tej ceremonii ze względu na całą otoczkę. Zresztą jmi to też nie przeszkadza - goście, impreza itp :) A przeżyć religijnych zero - tak samo jak u setki gości poza babciami z obu stron (chociaż one też pewnie myślą o czym innym). Tyle.
noname4 [ Centurion ]
Astrea nie po ślubie tylko przed rozmawiałem z tymi osobami, a poza tym jestem przeciwnikiem argumentów typu jak nie doświadczysz to się nie wypowiadaj, bo takto np. nikt by się tutaj nie wypowiadał o mnóstwie rzeczy. To, że np. ktoś nie jest homoseksualistą nie daje mu prawa wypowiedzi na ten temat?A bardziej z życia czy wątek o akcji terorystycznej według ciebie miałby jakąś rację bytu? Przeciez nikt z nas nie był prawdopodobnie nigdy zakładnikiem ani członkiem grupy szturmowej...
jez [ Pretorianin ]
Panie Soulcatcher - też masz prawdę. Ale w sprawach wiary nie ma jednej prawdy... i zdaje się że o tym zapominasz.
garr [ Pretorianin ]
jest to mozliwe (uniewazinienie chrztu) pzede wszeystkim musisz miec pelnoletniego swiadka i udac sie z nim do parafie w ktorej zostales ochrzczony, i zlozyc akt niewiary, tudzierz pzejscia na wiare pzodkow, satanizm, ateizm, buddyzm, itp. i po klopocie niepamietam czy to bylo dokladnie tak, jak znajde link do strony na ktorej to znalazlem to wkleje puzniej
jez [ Pretorianin ]
astrea - nie feruj sądów "a priori" - no właśnie... a religia to są sądy a posteriori a ja jestem Św. Józef :P
Johann [ Pretorianin ]
religie to nie wydawanie sądów - ani apriorycznych, ani aposteriorycznych; więcej - sednem religii (i wiary) jest niewydawanie sądów, ale przyjmowanie dogmatów bez dyskusji
Astrea [ Genius Loci ]
jez ---> Nie zaczepiaj mnie, bo nie dam sie wciagnac w dyskusje o niczym. Albo ktos wierzy (bo na tym polega wiara) albo nie - i koniec. noname4 ---> Dobrze juz, dobrze... :-) Powiedzmy, ze masz racje. Ale tylko polowicznie. Wykorzystujac zdobyta wiedze mozesz sie wypowiadac w sprawach, ktorych w zyciu nie tknąłeś. Potencjalnie mozesz doswiadczyc wszystkiego (czego Ci osobiscie nie zycze). Ale jesli nie doswiadczyles a rozmawiasz z kims, kto doswiadczyl, Twoje argumenty są uboższe o empirię - tracisz przewage w dyskusji. Bez wzgledu na jej przedmiot :-)
Dagger [ Legend ]
==>4DDh JUz pisałem ze nie wiem czy formalne członkowstwo w KK w ogólne istnieje - bo liczbe katolików zawsze szacuje sie tylko na post sondaży , a nie wypowiedzi Koscioła .Co najwyzej ksiadz postawi znaczek w dokumentach - tego pana nie odwiedzac przy kolendzie - ale przeciez z tych ksiag nie wynikaja zadne prawa czy fakty - zadnej władzy poza koscielną takze pewnie ich nie pokazuje .Wiec to ze ksiadz powie - tak jest pan wykreslony - moze nic nie znaczyc - ot zbycie petenta :))))))))))))))) A gdyby nawet tak było to nie oszukujmy sie jaki interes miałby Kościoł w wykreslaniu kogokolwiek ? ==>noname Na nikogo nie naskakiwałem - ale skoro z niego taki "kozak" to niech przyjmie wszystkie konsekwencje swego czynu - bo tak to nie ma sie czym chwalić . PS.Świety nie jestem
Soulcatcher [ Prefekt ]
Panie jez [KRZYSZTOF CIECIUCH] to nie jest dyskusja na temat wiary
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Właśnie wróciłęm z wycieczki do Archidiecezji Łódzkiej.( Mają naprawdę piękne budynki) Dowiedziałem się tam że muszę się spotkać z księdzem notariuszem. Niestety dziś go nieyło bo pracuje do 1200 ale musiał wyjść wcześniej takze jutro jadę jeszcze raz.
a.i.n. [ Legionista ]
H3ZEKI4H napieraj, napieraj na nich! ;)
eeve [ Patrycjószka ]
H3ZEKI4H ---> "a czemu to? dlaczego moi rodzice mają decydować jaką mam religię wyznawać? Moge sobie sam wybrać religię prawda?" Nie doczytalam wszystkich pozniejszych wypowiedzi, wiec niewykluczone, ze sie troche powtorze: Czasem warto jest ochrzcic dziecko, zeby nie odstawalo od rowiesnikow. Wiem, ze to strasznie glupio brzmi, ale czy ty wiesz jak sie czuje dzieciak, ktorego ksiadz do I komunii nie chce przepuscic? I nie daj Boze taki dzieciak, ktory naprawde wierzy? Zapewniam Cie ze kiepsko (w mojej podstawowce byla dziewczynka, ktorej ksiadz nie ochrzcil a pozniej nie chcial do komunii puscic, bo mamusia byla niewierzaca i nie miala slubu koscielnego z tatusiem) i ze bardzo, ale to bardzo dlugo takie dziecko potem placze i czuje sie naprawde pokrzywdzone (btw, teraz ten sam ksiadz sie dziwi, czemu ona nie wziela slubu ze swoim facetem, skoro juz nawet maja dzidziusia) p.s. przepraszam wszystkich za moja dzisiejsza gramatyke, ale nie spalam w nocy w ogole i srednio teraz kontaktuje
Adm. Krzysztow [ Pretorianin ]
A ja wierzę w Boga, wierzę w Jezusa Chrystusa i to jest moja prywatna sprawa - i nikomu nic do tego, miałem chrzest i komunię, a bierzmowania już nie. Cotygodniowe chodzenie do kościoła uważam za cyrk - 99% ludzi chodzi, ponieważ "tak wypada", "a co by powiedziali inni na osiedlu (czy we wsi)", lub z przyzwyczajenia, a nie po to, aby porozmawiać z Bogiem. Modlitwa jest tam czysto mechaniczna, ludzie bezmślnie powtarzają słowa kapłana. 10 lat temu złożyłem ślub Bogu. Bardzo karkołomną rzecz, nie ważne, co to było (bo to moja prywatna sprawa), i pomimo bardzo wielu, wielu okazji do złamania danego słowa, (bardzo zachęcających okazji) śłubu dotrzymałem. IMHO to dopiero jest świadectwo wiary! Pozdrawiam.
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Adm. Krzystof ----> gratulajuę wytrwałości eeve ----> masz rację chczą dzieci dla ich własnego dobra (tylko dlaczego rodzice daja dzieciom imiona w stylu Miłomił albo inne równie oryginalne) . Tylko zauważ że w tych czasach broni sie prawa zygoty do życia ale decyduje sie za dziecko (w kwestii tak fundamentalnej dla poczucia własnego JA) jaką wiarę ma wyznawać. Wiesz żę byłem jedynym w klasie który otwrcie niechodził na religię i przyznawał sie że niewiezrzy w boga? Pamiętam jak wprowadzili religię do szkoły, byłem wtedy w 4 klasie podstawóki, oprócz mnie w mojej szkole (a bylo w niej coś ok 2000 uczniów) takich jak ja było niewięcej niż 10. Także możesz mi wierzyć że nauczyłem się czym jest nietolerancja (pewnie dlatego gdziś tkwi we mnie antykatolik). Dlatego uważam że gdyby chrzest był dopiero od powiedzmy 16 roku życia, niebyło by problemu z wyśmiewaniem się z innych bo w tym wieku już inaczej ludzie patrzą na sprawę wiary
So-pel [ Pretorianin ]
H3ZEKI4H---> "w tych czasach broni sie prawa zygoty do życia ale decyduje sie za dziecko (w kwestii tak fundamentalnej dla poczucia własnego JA) jaką wiarę ma wyznawać. " ja w tym nie widzę żadnej sprzeczności - dla chrześcijan dziecko jest darem bożym, dlatego bronią jego życia od chwili poczęcia. z tego samego powodu chrzest odbywa się niedługo po narodzeniu. niezrozumiałe byłoby wstrzymywanie się wierzących rodziców z chrztem dziecka, do osiągnięcia przez nie np. 16 roku życia.
AK [ Senator ]
Adm. Krzysztof - "ślubowanie Bogu jest umową bardzo jednostronną. Ty obiecujesz i spełniasz sój zamiar, zaś Bóg nie obiecuje ci nic i nic nie spełnia" Nie zrozum tego jako krytykę, ale jako zwykłą uwagę do przemyślenia.
Adm. Krzysztow [ Pretorianin ]
AK --> Czyli np. kwestionujesz w ogóle idee ślubu? A zobacz np. jak do tego podchodził Podbipięta w "Ogniem i Mieczem". On, co prawda ślubował co innego ale ślub sam w sobie ma taką samą rolę. Pozdrawiam.
Emsi [ Generaďż˝ ]
nie wiem czy zmartwiętym co napiszę założyciela wątku "ślub kościelny nie ma żadnej mocy prawnej" no jakby ci to powiedzieć, od kilku lat w związku z zawarciem konkordatu slub koscielny ma taka samą moc prawna jak ślub cywilny, musisz tylko w kościele podpisać papiery, przed albo poslubie a ksiądz w ciągu dwóch tygodni musi je wysłać do administracji państwowej
AK [ Senator ]
Adm. Krzysztof - nie tyle kwestionuj ideę, co zasadność. Takie ślubowanie jak dla mnie jest strasznie... Antropocentryczne. Człowiek potem często uważa że jak coś ślubuje i to spełni to Bóg niejako jest mu dłużny. Najlepiej by było ślubować sobie. Bo co mieszać do tego istoty wyższe?
Adm. Krzysztow [ Pretorianin ]
Ak --> Mylisz, mylisz. Nie ślubuje czegoś, aby potem Bóg był mi coś winien. Po prostu ślubuję Bogu aby pokazć, że w niego wierzę i dla niego poświęcam swoje przyjemności. (Nie mylić ze składaniem ofiar) :))
AK [ Senator ]
Adm. Krzysztow - więc to w końcu ślubowanie, czy akt wiary? Widzisz, ja wolałbym złożyć sobie zwykła obietnicę. I kropka. Ale rozumiem, że Bóg jest w tym wypadku jedynie mobilizatorem do jej spełnienia. A przecież i tak go nie zawiedziesz, jak ją złamiesz - jeśli wierzyć Biblii.
Adm. Krzysztow [ Pretorianin ]
AK --> Gdybym ja tą obietnicę złożył sobie, to byłaby ona całkowicie bezcelowa, i na pewno złamał bym ją przy pierwszej mozliwej okazji. W sumie niewiele bym sobie udowodnił. A może inaczej - w ogóle nie byłoby sensu składać takiej obietnicy sobie. A teraz Bóg wie, że ja w niego wierzę i nie złamię danego słowa, bo nie zestąpiłem na złą ścieżke, kiedy kusił mnie szatan.... ;)
Lupus [ starszy general sztabowy ]
H3ZEKI4H Daj se na spokój . Być może w przeszłości byłeś pasowany na przedszkolaka i na ucznia . To nie znaczy , że musisz być nimi całe życie . Jesteś też na pewno w wielu różnych rejestrach i jeszcze będziesz i lej na to . Jeżeli sobie nie życzysz być chrześcijaninem , to się czuj jako muzułmanin , wyznawca Ra lub świadka J. Co ci to przeszkadza , że jesteś ochrzczony . Jest wielu takich ludzi i nie spotkałem się z takimi problemami . Po prostu badź sobą . Z tego co wiem , to kościół nie przewiduje unieważnienia chrztu . Prawo też .