Łysack [ Przyjaciel ]
Mały eksperyment muzyczny część II :D
Witam. Nie chce mi się myśleć, więc treść wątku zerżnięta od Macu :D
Chcę przeprowadzić mały muzyczny eksperyment, choć muszę przyznać, że jego głównym celem jest zaspokojenie mojej własnej ciekawości.
Proszę was o wysłuchanie tej o to piosenki: a następnie o skomentowanie jej w kilku zdaniach.
Co wam się podoba/nie podoba w piosence, jaki to jest waszym zdaniem gatunek muzyczny?
Każda opinia mile widziana. Jeżeli ktoś zna ten utwór, a nie wątpię, że tacy są, proszę o nie podawanie tytułu:)
Pozdrawiam serdecznie:D
Łysack [ Przyjaciel ]
:)
PatriciusG [ pink floyd ]
Przyznam szczerze, że troszkę się wynudziłem przy tym nagranu. Krótko - jak większość nagrań wykonawców takiej muzyki, utwór wydaje mi się jakiś taki zlepiony z kilku innych utworów, które powstały znacznie wcześniej i są bardziej znane. Nie dla mnie. 2/10
spamer [ Konsul ]
Piosenka rzewna, nudna i wymęczona. Utwór ciągnie się jak choroba przewlekła. ;) A na "pudle" przecież powstało multum znakomitych piosenek, choćby ta:
GBreal.II [ floydian ]
To może teraz ja.
Utwór wydaje mi się za długo w porównaniu do tego, co niesie - nudzi się już po pierwszym refrenie, a n coś odmiennego trzeba poczekać aż do końcówki czwartej minuty (taka fajna część instrumentalna). W samym refrenie nie podoba mi się sposób śpiewania wokalisty - ja się nie znam, ale to śpiewanie nisko-bardzo wysoko-znowu niżej temu panu w tym utworze nie wyszło...
Głos podchodzi trochę pod Bryana Adamsa (przynajmniej ja to tak odebrałem - nie kojarzę faceta), pianinko występuje w większości popowych ballad - oprócz solówki na końcu nic nie przykuło mojej uwagi tak bardziej. I tego chyba brakuje najbardziej - jakiegoś elementu, który od razu wpadałby w ucho i nie uciekał przez tydzień z głowy.
Utwór byłby przyjemniejszy, gdyby trwał jakieś 3 minuty. A w takim kształcie - "Angels" Robbiego jest lepsze :P
Gatunek? pop