mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Mam pytanie ( 0% prowokacji)
Chodzę sobie do II LO i jak zawsze co roku drugie klasy mają "półmetek". No i oczywiście nie możne tam zabraknąć napojów wyskokowych. Tylko jest problem:
1. Jak wnieść 3 butelki po 0,25 jak na bramce będą stać dwa miśki?
2. Jeśli w ciągu 4 godzin obalę te 0,75 to czy w poniedziałek o godzinie 13 będę w stanie napisać spr z biologi?
3. I czy jak wrócę o 2 do domu to będzie ode mnie czuć alkohol.
Jeśli ktoś uważa że jestem emo, lub pytania są głupie, lub mama mnie nie kocha a może uważa że jest to prowokacja i che mnie zbesztać to nie sobie odpuści!
|LoW|Snajper [ Senator ]
1.Schowac
2.Tak
3.Tak
songo93 [ Marduk ]
1. NIE WIEM
2,3 to zalezy jaki masz leb . jak mocny to sie nie bój , ja wczoraj wieczorem obaliłem 0,5, a teraz jak nowy sie czuje
Piotrek.K [ ... broken ... ]
2 - jesli pijesz pierwszy raz to stawiam, ze nie uda Ci sie obalic wszystkiego, bo sie wczesniej poskladasz. Skoro sie poskladasz to, jesli polmetek jest w sobote, w niedziele nie bedziesz sie uczyl wcale. napisac spr w poniedzialek napiszesz, ale co z tego jak nie zdasz?
3 - bedzie. Bedziesz walil wódką jak smok wawelski siarka
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
3. Napewno.
songo93---> jesteś kozak! dziewczyny z gimnazjum napewno cię podziwiają
Salado. [ Generaďż˝ ]
1. Pod kurtką
2. Z tych pytań wynika, że pijesz pierwszy raz i masz bardzo niewiele lat. Prawdopodobnie jeśli będziesz na siłę próbował wypić te 0,75 to trafisz do szpitala i nie napiszesz sprawdzianu z biologii.
3. tak, będzie czuć, chyba, że wślizgniesz się zręcznie do domu, ale patrz wyżej -nie będziesz w stanie
Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]
1. Nie wiem
2. Nie wypijesz, napiszesz
3. Czy bedzie walic gorzala? Napewno, do tego bedzie jeszcze widac :]
jamkgh. [ Generaďż˝ ]
wypij przed wejściem
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
1.Nie da się:)
2.Jeżeli nauczysz się do sprawdzianu,to czemu nie?
O ile nie będziesz za bardzo w tak zwanym "proszku".
3.Weź gumę (najlepiej orbit dla dzieci).Całkiem nieźle redukuje zapach wódki (serio!)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Piłem i to nie jeden raz, tylko nigdy nie piłem dużych ilości jak wiedziałem że wrócę do domu.
Katane [ Rainwalker ]
0,75 litra czystej w 4 h i pyta sie czy bedzie po nim widac, ze pil? :D
blazerx [ ]
Nie lepiej kupic powiedzmy cwiartke zamiast 0,75 i miec troche przyjemnosci i nie miec zmartwien dotyczacych egzaminu?
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
staiwam tysiąc złotych że jesteś w 2 klasie gimnazjum, a nie LO
simson__ [ Generaďż˝ ]
Właśnie pij przed wejściem. Tylko uważaj w trakcie zabawy, bo ja kiedyś przywaliłem jakiejś nauczycielce z łokcia i miałem nieprzyjemności później :) wszystko jednak dobrze się skończyło, zabawa była przednia, a jak wróciłem do domu to szybciutko do łóżeczka i nikt nic nie wyczuł :]
Frajer1442 [ Centurion ]
mama woli wódkę niż ciebie
mos_def [ Senator ]
Zrob podkład.
Masz troche trudniej bo musisz jeszcze przejsc i to pewnie w miare trzezwy, ale to tez da sie zrobic.
Tuz przed przejsciem przez bramke uderz w kaliber 0.25. Wypij duszkiem, zanim alkohol zacznie dzialac minie pare minut i spokojnie wejdziesz do srodka (pare mocno mietowych gum sie przyda)
Wystarczy ze wniesiesz jedna cwiartke i na 4h zabawy wystarczy jesli nastepnego dnia masz myslec. Wracajac do domu staraj sie isc na pieszo zeby dobrze sie dotlenic i rano bedzie ok.
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
mos_def--->Nie miętowych,ponieważ będzie od niego gorzej waliło:P
Zenedon---->Mi się trochę odechciało pić,gdy wracając do domu zobaczyłem swojego starszego.
Jego mina opiekuńczo-bezsilna sprawiła,że gdy pomyśłałem o alkoholu,widziałem tą twarz:)
W sumie to niedawno było:) Jakiś rok temu?
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Hehehe też jak byłem malolatem to mi się zawsze zdawało że starsi nic ode mnie nie wyczuwali jak wracałem. Oczywiście najczęściej wyczuwają tylko nie chce im się użerać.
blazerx [ ]
Juz widze jak on wypija 0,25 duszkiem :>
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
blazerx - gdzie jest mazda?
kurde czuję się stary :[
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
1. Jestem w II klasie liceum -> (New coś tam kiedy mój tysiąc?)
simson__ [ Generaďż˝ ]
jak nie duszkiem, to rozmieszaj sobie z pepsi, 0,25 wybranego trunku do 0,25 coli
albo najlepiej z kolegą kupcie litrową cole i pół litra do tego, przetestowane :)
smuggler [ Patrycjusz ]
I 0% zdrowego rozsadku. Ale jak ktos bez 0.5 w zoladku nie potrafi sie bawic :/
blazerx [ ]
kurde czuję się stary i glupi :[
GROM Giwera [ One Shot ]
mateuszek15 - wsadź w majty :P
0.75 nie wypijesz. 0.5 Ci starczy a i tak nie wiem czy dotrwasz. Jeżeli będziesz pił to sam oczywiście.
Lindil [ WCzK ]
Czy mi się wydaje, czy od jakiegoś czasu popularna "ćwiartka" została przechrzczona na "szczeniaczka" ze względu na zmianę objętości z 0,25 na 0,2? Bo jeśli się nie mylę,to te 3 butelki łącznie, to nie będzie 0,75 tylko 0,6, a to jednak spora różnica.
Chociaż oczywiście kwestia jest czysto akademicka - jeśli wypijesz 0,6 litra wódki w 4 godziny, to zastanawiaj się raczej czy ma cię kto zaprowadzić do domu, a nie będziesz od ciebie czuć alkoholem. Bo będzie czuć i to mocno, choćbyś nie wiem co zrobił. Zresztą nawet gdybyś jakimś cudem wyeliminował zapach, to sam widok w zupełności wystarczy.
Co do sprawdzianu w poniedziałek, to ciężko powiedzieć, wiele tutaj zależy od człowieka i okoliczności. Zakładając, że nie jesteś super twardzielem ale wódka to jedyny alkohol jaki będziesz pił i nie przekroczysz tych 0,6 - to w niedziele wieczorem powinno już być w miarę ok.
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
dałbyś w końcu to zdjęcie i zakończył farsę.
albo przyznał się
goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]
1. Jeśli idziesz z dziewczyną to niech schowa pod kieckę, u mnie w szkole zdało egzamin swego czasu.
2 i 3. Jeśli zadajesz takie pytanie to znaczy że naprawdę niewiele piłeś, a na pewno nigdy nie doszedłeś do takiego woluminu. Jeśli dojdziesz do 0,5 to będzie wielki wyczyn, jednak przy założeniu że chcesz wypić 3/4 to raczej jak cię wniosą o 2 do domu i nie obrzygasz całej chaty to i tak będzie czuć.
blazerx [ ]
farsa jestes ty i twoje dziecinne docinki ( czujesz sie tak stary? hmm)
BBlacKK102 [ Generaďż˝ ]
Jak wniesc? Zamroz i trzymaj przy przy czole w woreczku. Powiedz, ze masz guza (Dla lepszego efektu pierdzielnij glowa w sciane wczesniej) i musisz miec zimny oklad.
mos_def [ Senator ]
smuggler >> człowiek jako najdoskonalszy OS czasem tez potrzebuje resetu ;D
Nie widze nic złego w tym, jesli od czasu do czasu zdrowo sie napruje, zwlaszcza jesli bawi sie ze znajomymi i w normalny sposob.
Nie mowie ze za kazdym razem bo inaczej nie potrafi sie bawic, ale tego o nim nie mozesz wiedziec, wiec nie oceniaj tak surowo.
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
No tylko, że trzeba z tymi resetami uważać. Ja kiedyś potrzebowałem się napić raz na miesiąc, potem raz na tydzień, a teraz to już parę razy w tygodniu.
mos_def [ Senator ]
No tylko, że trzeba z tymi resetami uważać.
Tak jak ze wszystkim, to tylko alkohol uzaleznia?
Kto nie ma mozgu, ten ma esperal
Lindil [ WCzK ]
Esperal podobno ostatnio przestali produkować.
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Żebyś widział jacy mądrzy ludzie się stoczyli przez wódę to byś tak nie gadał. Alkoholizm i inne nałogi to najczęściej efekt problemów życiowych czy emocjonalnych.
Lindil --> Przestali, bo w większości przypadków gówno dawał.
Lindil [ WCzK ]
Ale fakt, alkoholizm to przykra sprawa, i to delikatnie mówiąc. Sam się zastanawiam nad kilkoma znajomymi, którzy nieco za dużo popijają. Osobiście jestem 100% zabezpieczony przed tym nałogiem - syndrom dnia następnego potrafi mnie poskładać na tak długo i tak dotkliwie, że ciągle zaglądanie do kieliszka praktycznie nie jest opcją. Rozumiem potrzebę schlania się do nieprzytomności, ale jeśli taką ktoś odczuwa częściej niż powiedzmy raz na miesiąc, to lepiej przestać, zanim stanie się to problemem.
mos_def [ Senator ]
To ze madrosc ma swoja składowa wynikajaca z wiedzy i ta emocjonalna, wiadomo nie od dzis.
Czegos widac im brakowało.
smuggler [ Patrycjusz ]
Ja juz dawno postawilem na jakosc zamiast ilosci i nie narzekam. Syndrom dnia nastepnego tez mialem paskudny, teraz wole sobie posaczyc szklaneczke whisky czy lampke koniaku niz obalic 0.75 z popitka. A uwalic sie do nieprzytomnosci nigdy nie lubilem, gdyz nie lubie tracic kontroli nad tym, co robie. Rozumiem troche sobie dziabnac, na rozluznienie i ogolny szumek, ale coz przyjemnego jest schalc sie tak, zeby na drugi dzien obudzic sie z glowa w kiblu i uczuciem, ze to wlochate w gardle to chyba juz dupa, bo reszte wczesniej wyrzygalem. Tego nie pojme. ALe moze i lepiej. :)
kamyk_samuraj [ Senator ]
Przeczytalem temat
W glowie zaswitalo: Nie wchodz
Spojrzalem na autora
W glowie znow: Nie wchodz
Wszedlem, przeczytalem pierwszy post
W glowie: A nie mowilem?!
Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]
1. U kolezanki w torebce :)
2. Nie wypijesz ;).
3. Bedziesz mial miotacz ognia w pysku :).
.:[ Kocioł ]:. [ ]
schlac sie tak, zeby na drugi dzien obudzic sie z glowa w kiblu i uczuciem, ze to wlochate w gardle to chyba juz dupa, bo reszte wczesniej wyrzygalem
<-
A co do tematu - wnies tak, jak koledzy, a ilosc faktycznie przemysl...
Slow Motion [ Konsul ]
smuggler - człowieku, po co piszesz tu takie pierdoły? On jest w 2LO, i co, będzie na imprezie sączył w kącie koniaczek? Jest młody, niech wali do basiora, zintegruje się z resztą, będzie się świetnie bawił (do czasu) i nabierze doświadczeń na przyszłość.
K*a*m*i*l*M [ Pretorianin ]
mateuszek15 (2)
Zmień Twarz :)
slayn [ Konsul ]
haha bedzie miał niezapomniane doświadczenie życiowe jak po 0,7l glebe zaliczy i rodzice/policja bedzie go zwijać z klasowej potańcówki ;-)
jesli masz zamiar wlać to w siebie, to jestem skłonny zapłacić za kopie relacji video z 'połowinek'(?), jeśli takowe bedą ofcoz ;-)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
No dobra przeczytałem sobie wasze wypociny i muszę tu kilka zdań napisać.
1. Półmetek mam jutro czyli w niedzielę o 19 :D
2. Ja naprawdę już kilka razy piłem i nawet raz byłem w stanie upojenia (ale wszystko pamiętam)
3. Naprawdę chodzę do II klasy, co już udowodniłem
4. Pisząc ten wątek wiedziałem że pierwszych 10 postów będzie na temat a potem zacznie się spamerka!
valfag [ Pretorianin ]
Cos kiepski ten ogolniak, jak nie wiesz jak sobie poradzic w takiej sytuacji :)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
A teraz to dostałem na naszej klasie :
Nastąpiła zmiana godziny rozpoczęcia półmetka z 19 na 20. Można wnosić jedzenie natomiast nie można wnosić żadnych napojów. Osoby ubrane w dresy nie zostaną wpuszczone do lokalu.
Przynajmniej żadnych dresów nie będzie :D
valfag [ Pretorianin ]
Zapytam z ciekawosci - zaprosiliscie 3 i 1 klasy? Bo sam organizuje takowy polmetek, i ciekawi mnie jak to wyglada w innych miastach :) po ile sie skladaliscie, sala tylko dla Was?:)
Lindil [ WCzK ]
Teraz to ja generalnie wolę kawę, bo jest tańsza od alkoholu, lepiej smakuje i przedłuża mi dzień o kilka godzin zamiast go skracać:D Na lekki szumek nie pijam, bo przeważnie dostaje od tego paskudnego nastroju, na ciężki nie pijam z wymienionych powodów jelitowo-kanalizacyjnych... Tylko że na mnie dzieci w przyszłym roku mają mówić panie magistrze, co czyni mnie na tym forum praktycznie emerytem;) Chociaż niektórzy inni użytkownicy w tym wątku to nawet w porównaniu ze mną już całkowite dinozaury;)
Jednak osobiście zgadzam się w sporej części ze Slow Motion - liceum to liceum i nie ma co prawić kazań. Jak autor chce się schlać wódką, to się schla, a stygmatyzowanie i straszenie na to nie pomoże, a wręcz zaszkodzi. Kilkunastu litrów wódki w ogólniaku w tym kraju praktycznie nie da się uniknąć, najważniejsze, to wiedzieć kiedy przestać. I obudzenie się z głową w kiblu może być ważną lekcja poglądową w tym temacie. Jak na standardy podobnych wątków na GOL'u autor sprawia wrażenie nawet niegłupiego, więc mam nadzieję, że zrozumie potrzebę rozsądku w sprawach alkoholowych.
Conroy [ Dwie Szopy ]
Nie wypijesz trzech ćwiartek, zrzygasz się. Skoro raz w życiu byłeś pijany to stawiam, że to 0.2l ci starczy.
smuggler [ Patrycjusz ]
Slow Motion - widze, ze czytanie ze zrozumieniem troszke cie przerasta. Ja nie mowielm, zeby ON ciagnal koniak. Ja tylko ubolewam, ze dla niektorych nieletnich "dobra zabawa" = pol litra z gwinta przed wejsciem na impreze i drugie pol w trakcie, a w finale paw na siebie i otoczenie. Ale co kto lubi. Z czasem sie dojrzewa do bardziej wyrafinowanej konsumpcji.
A 0.75 to niejednego twardziela z nog zwala, a co dopiero kogos, kto na masywnego albo chlora nie wyglada. Bedzie zalowal.
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Mateuszek...
Tak szczerze i od serca, jasne, możesz pokombinować z wódą, to TWOJA wątroba i TWÓJ ewentualny obciach, jeśli przesadzisz. Najlepszy sposób na wniesienie to poprosić o pomoc jakąś koleżankę - chłopaków z reguły uważniej sprawdzają i obserwują.
Wracając do wódy... wiesz, osobiście sugerowałbym raczej zastanowienie się nad jakimś przyzwoitym winem. Nie jest to wielki wydatek (w każdym razie nie większy, niż 0,75 dobrej wódki), nie telepie tak jak 0,75 (na ogół) no i następnego dnia nie powinno być takich problemów, a alkohol swoje zrobi. Ewentualnie, zastanów się nad ilością - w przypadku wódki lepiej nie pić więcej, niż 0,5 jeśli chcesz potem jakoś funkcjonować. A jeśli już wódka, to pamiętaj - lepiej weź dobrą gatunkowo. Nie powoduje nie wiadomo jakiego kaca następnego dnia. Finlandia jest całkiem dobra, Asbolwent ujdzie, wystrzegaj się BOLSa i raczej Wyborowej.
I pamiętaj, jak chcesz chlać to lepiej po pierwsze zjedz coś tłustego i w dużych ilościach ( pierogi z kapustą czy bigos całkiem nieźle się nadają ), po drugie pamiętaj, że alkohol działa z pewnym opóźnieniem. Trochę ruchu TEŻ nie zaszkodzi.
Pij umiarkowanie, jeśli nie chcesz nagle paść. Powiem Ci, że widziałem wielu ludków którzy twardo łoili wódkę na początku imprezy i nic nie czuli. Mniej więcej pół godziny, godzinę później przedstawiali sobą nader żałosny widok.
Ostatnia sprawa - tak, będzie widać/czuć że piłeś, tym bardziej im więcej wypiłeś i im mniej zjadłeś.
Co do nałogów, trudno zaprzeczyć... sztuką życia jest umiar.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Wiecie co chyba macie rację 0,7 to jednak za dużo.
Lindil [ WCzK ]
Oddaj połowę jakiemuś koledze i obserwuj co się będzie z nim działo:D
Lindil [ WCzK ]
A nawiasem mówiąc, coś na wspomnienia mnie dziś wzięło;) 0,7 to mniej więcej mój rekord życiowy. Dzień n: Góry, las, domek na własność, sporo jedzenia, znajomi, świeżutkie powietrze i Lindilek bodaj na drugim roku [czyli już po obowiązkowym licealnym treningu]. Dzień n+1 - obudziłem się [we własnym łóżku, bez kompromitujących scen - zaznaczam dla potomności! :D] o 16, poumierałem kilka godzin i szczęśliwie zasnąłem. Dzień n+2 - obudziłem się o 10 rano i mniej więcej bylem w stanie funkcjonować. Dzień n+3 - mogłem bez odruchu wymiotnego pić piwo. Już nigdy później tak szybko nie doszedłem do siebie:D
To tak wyjaśniająco w kwestii nauki do sprawdzianu;)
mos_def [ Senator ]
Ja nie mowielm, zeby ON ciagnal koniak. Ja tylko ubolewam, ze dla niektorych nieletnich "dobra zabawa" = pol litra z gwinta przed wejsciem na impreze i drugie pol w trakcie, a w finale paw na siebie i otoczenie. Ale co kto lubi. Z czasem sie dojrzewa do bardziej wyrafinowanej konsumpcji.
Nie, z czasem sie przyzwyczaja i juz pawia nie puszcza.
smuggler [ Patrycjusz ]
A z tej drugiej polowy na poczatek polowe - a jak bedziesz czul sie na silach, to i reszte - ale po jakiejs godzince, zeby nie bylo kumulacji.
Tu nie ma co szarzowac i grac twardziela jak sie nie zna swych mozliwosci. W koncu idziesz sie bawic, czy najeb*** w trzy dupy? Zas w oczach nauczycieli i trzezwych (?) dziewcyzn pijany w sztok zarzygany facet wiele traci...
Zbastuj, schlac si do nieprzytomnosci jeszcze zdazysz na prywatnych imprezach, tu trzeba trzymac pion - w przenosni i doslownie.
Bllazer [ Pretorianin ]
Jak musiałem przenieść alkohol to wlewałem w siebie i już
Kozi89 [ Legend ]
Dziewczynom nie powinni sprawdzać torebek wiec to dobre miejsce na schowanie alkoholu.
Łysack [ Przyjaciel ]
smuggler -> najczęściej z takiego myślenia jak opisałeś leczy prawo jazdy - kiedy to zastanawiasz się czy jutro będziesz mógł prowadzić i liczysz kieliszki, żeby nie przesadzić:)
a 0,7 postanowił wypić mój dawny znajomy - założył sie z kumplami, że wypije szybciej od nich - wypił w ciągu około godziny - śmierć na miejscu. No i pod koniec jego żywota dość często widać go było pod sklepem, więc porządnie zaprawiony w bojach był..
smuggler [ Patrycjusz ]
Mos_def - tak jest, a potem z czasem sie przyzwyczaja, ze bez wodencji to zycia nie ma. Widzialem w zyciu paru takich z mocnymi lbami jak potem chlali cokolwiek, byle sponiewieralo. A jednego goscia z mego liceum widzialem nawet potem na dwrocu - ja go nie poznalem, on mnie tak. Zebral na tanie winko. Dalem... Byl swietny z historii, podobal sie dziewczynom. Kiedysm gdy mial zeby i niesina twarz wygladajaca jakby od kogos o 2o lat starszego pozyczyl. Na imprezach ciagnal wodke jak wode, budzac zawisc otoczenia.
Nie bede moralizowal, ale mnie jednak to sieklo. Moze zamiast wtedy mu zazdroscic, trzeba bylo pomyslec czemu to robi, sprobowac przemowic do rozsadku, pomoc? Nie wiem. Ale mialem dola przez dwa dni.
âřßůž® [ Pretorianin ]
smuggler -> bo chłopak w domu zostanie :)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Macie rację dwa piwa wystarczą.
Dziękuję za dobre rady.
Teraz czuję się jak jakiś zbłąkany chińczyk, który dostał cenne rady od jakiegoś mistrza Zen
dasintra [ Général d'Armée ]
mateuszek15 (2) ----------------> no raczej :) Z tego co zauważyłem pragniesz uniknąć kłopotów z rodzicami, zatem stanowczo odradzam wprowadzanie się w stan zbytniego upojenia. Oczywiście jeśli masz dobrego sneaka, to mógłbyś zaryzykować, jednakże po takiej ilości ten tryb może się nie aktywować i raczej speech bardziej się przyda gdy jednak rodzice ciebie przywitają w drzwiach lub.... odbiorą z rąk panów policjantów. Lepiej weź ze sobą skromniejszą dawkę, by w przyszłości wiedzieć ile jesteś w stanie "łyknąć".
smuggler --------> fakt, z wiekiem wyrabia się bardziej wyrafinowany gust, chociaż znam takich którzy zaprzeczają tej tezie. Sam też preferuję mniejszą, acz lepszą szklaneczkę tym bardziej że na każde wspomnienie "imprez lat dawnych" natychmiast tracę na wszystko ochotę. Z drugiej strony młodość ma to do siebie, że niektórych rzeczy trzeba doświadczyć na własnej skórze.
Lindil -------> nie jesteś w tym poglądzie odosobniony :)
smuggler [ Patrycjusz ]
Mateuszek: Ciesze sie, ze sluchasz dobrych rad. Dwa piwka dadza gietknosc stawow, dobra przy tancu i smialosc do dziewczyn. W sam raz by sie dobrze bawic a nie uswinic. :)
Dasintra - no fakt, raz sie trzeba porzadnie uwalic, zeby potem wiedziec czym to grozi. :)
Ale lepiej nie na szkolnej imprezie, za duze ryzyko, ze bokiem wyjdzie nie tylko paw. :)
Dark Templar [ Konsul ]
Kurde smuggler Ty powinieneś pogadanki w szkołach prowadzić ;]
smuggler [ Patrycjusz ]
Troszke sie przezylo, naprawde znam paru ludzi, ktorym wodka zmarnowala zycie.
zawilec [ Konsul ]
Ja o ile dobrze pamiętam to na swoim półmetku nie wypiłem ani grama alkoholu i bawiłem się świetnie. Czego nie mogę powiedzieć o znajomych, którzy po cichaczu obalali flaszki, a później siedzieli rozwaleni na krzesłach.
Ale dwa piwka nie zaszkodzą, a jak jesteś nieśmiały to może trochę pomogą :)
smuggler [ Patrycjusz ]
ALe nawet te dwa nie ciurkiem :) bo bedziesz latal sikac :)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
No dobra a teraz drugi problem jak się ubrać :/
smuggler [ Patrycjusz ]
Meskie stringi i nic wiecej. Bedziesz krolem :)
A serio - jak chcesz, byles sie w tyk czul dobrze.
Czyste majty i prysznic przed wyjsciem required, nigdy nie wiesz do czego dojdzie. :)
dasintra [ Général d'Armée ]
Lindil ----------> a propos wspominek z lat dawnych to też mogę swoje rzucić. Byłem gdzieś o rok starszy od kolegi mateuszeka15 gdy mój starszy brat robił swój wieczór kawalerski. Postanowił mnie uczynić mistrzem ceremonii i zapytał co można by na imprezkę (poważną w końcu) zakupić. Zaproponowałem żubrówkę bo to wówczas trendy było. Tak więc się stało, a ja przez jakieś trzy godziny biegałem po chacie robiąc i roznosząc chłopakom drinki. Nigdy nie zapomnę ostatniego obrazka który tego wieczorem widziałem. Rozmawiałem w kuchni z trzema kumplami (podobno nawet dość sensownie), chciałem usiąść na katronie z szampanem przygotowanym na ceremonię ślubną, ale....... do owego kartonu nie zdołałem dojść i obudziłem się nad ranem we własnych rzygowinach :) Chociaż było to ponad 10 lat temu, to na samo słowo "żubrówka" reaguje odruchem wymiotnym :)
mateuszek15 (2) ---------> no dres niestety odpada z tego co napisałeś :)
smuggler [ Patrycjusz ]
E, zubrowka dobra sprawa. Jedyna wodka, ktora pijam dla smaku, a nie dla procentow. Naturalnie w rozsadnej dawce.
emii [ Generaďż˝ ]
proponuję, żebyś sobie wziął połóweczkę, bo po 0,75 cię zmiecie, jesli to w ciągu 4 godzin sam obalisz. Nawet połówka to za dużo.
Gdzie schować, no w jajeczka tam cię macać raczej nie będą :D:D:D
dasintra [ Général d'Armée ]
smuggler ---> Heh, to zazdroszę mocnej głowy bowiem w przeciągu ostatnich kilku lat spostrzegłem że moja zrobiła się wyjątkowo słaba :) A jak jeszcze dodam do tego papierochy, to czasem nawet po połowie flaszki wina mam następnego dnia kwadratowy łeb (o portugalskich ciężkich jak Porto czy Madera, które wręcz ubóstwiam nie wspominając)
mos_def [ Senator ]
smuggler >> ty naprawde myslisz ze ten chłopczyna wypiłby tyle wodki, tak by sie sponiewierał, a potem zmarnował sobie zycie chlejac od rana do wieczora? :D
Taka osoba nie pytałaby na forum jak wniesc alkohol na impreze a tym bardziej "Jeśli w ciągu 4 godzin obalę te 0,75 to czy w poniedziałek o godzinie 13 będę w stanie napisać spr z biologi?"
Wszystkie tematy traktujesz tak strasznie na serio?
Lindil [ WCzK ]
Mocny alkohol i picie dla smaku jakoś zawsze wydawały mi się stać w sprzeczności;) Żubrówka jest może nieco lepiej niż zwykłą wódka smakuje z sokiem, ale znajomi mnie tym przez rok katowali i mam już dość;)
Volk [ Legend ]
Mnie po wodce na dzien drugi zazwyczaj prawie nic nie dolega. Za to po browarach masakra. Staram sie nie pic wiecej niz 3-4.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Wiecie co ja to chyba tam nic nie bee pił.
Kupię gumki i będę liczył na okazję, która pewni i tak się nie trafi! ( A jak się trefi to będzie kolejny wątek, że życie jest piękne:D)
na zaś [ Konsul ]
Kupię gumki i będę liczył na okazję, która pewni i tak się nie trafi! ( A jak się trefi to będzie kolejny wątek, że życie jest piękne:D)
skad ta pewnosc ze nie bedzie watku "życie jest do bani!!"
Ogame_fan [ Pretorianin ]
1.W kurtce ukryj pod potrzewką
2.tak
3.Zależy czy będziesz temu przeciwdziałał .
zarowka [ ]
mateuszek15 (2) - Szklaneczka whisky z lodem przed wyjsciem i cala sala twoja
Karl_o [ maniaC ]
Pij baaaaaardzo wolno, a wypijesz wszystko.
Krala [ ]
1. Dzień wcześniej schowaj w spłuczce, będzie schłodzona i nie będzie problemów z transportem :).
2. 0,75 na głowę? LOL. Nie wypijesz tyle, bo byś umarł (wnioskując po tym jakie masz doswiadczenie :)). Znam ludzi, ktorzy pija wodke do sniadania i tyle nie pija :).
3. Tak. Co wiecej zadne gumy, itp. na to nie pomogą, ale jak ktos w domu pali to mozesz sie napalic, jest wtedy szansa, ze nie poczuja :)
dasintra [ Général d'Armée ]
Karl_o --------> taaaa, to chyba ostatniego łyka będzie musiał w siebie wlać na tym sprawdzianie z biologii w poniedziałek :)
Krala --------> "Dzień wcześniej schowaj w spłuczce, będzie schłodzona i nie będzie problemów z transportem " - no nie zartuj że też "na partyzanta" flaszki do liceum przynosiłeś? Trzeba tylko ostrożnie bo mojemu znajomemu ktoś zwyczajnie ukradł w ten sposób flaszkę.
Krala [ ]
dasintra -> dzien wczesniej konserwator wzial od pol szkoly na przechowanie i na studniowce rozdal xD. A ze szybko zabraklo to taksowkarz przez okno w lazience podawal :D
Glob3r [ Tots units fem força ]
My na połowinki mamy zamiar przyjść o suchym pysku :). A co będzie po połowinkach to już inna historia :).
1. Dokładnie tak jak Krala napisał, schowaj w spłuczce (le uważaj, słyszałem o przypadkach, kiedy to personel szkoły sprawdzał spłuczki :)).
2. W ciągu 4 godzin 0,75? Z tego co piszesz to masz małe doświadczenie. Po 0,5 już odlecisz.
A co do sprawdzianu, to różnie bywa :P.
3. Tak.
valfag [ Pretorianin ]
Geez, co Wyscie zrobili - z 0,75 wodki skonczylo sie na gumkach. I to owocowych pewnie. A impreza miala byc taka fajna.
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Trzeba tylko ostrożnie bo mojemu znajomemu ktoś zwyczajnie ukradł w ten sposób flaszkę.
Przeproś go od mnie :(
dasintra [ Général d'Armée ]
Przypomniało mi się, że podobne numery były na mojej studniówce, organizowanej w jednym z Poznańskich hoteli (Polonezie jeśli ktoś zna). Ponieważ nikt nie chciał ryzykować bycia przyłapanym na przemycie, razem z chłopakami daliśmy sobie spokój w nadziei że po godzinie dorwiemy się do baru/restauracji znajdującego się w innej części hotelu. Ku naszemu zdziwieniu temtejsi pracownicy zostali uprzedzeni o naszym balu i pomimo tego, że wszyscy po 20+ lat mieli, to nic nie chcieli sprzedać. Zaczęło się zatem planowanie wypadu w kierunku najbliższego sklepu. Problemy były dwa - do szatni po kurtki nie dało się przejść bez bycia zauważonym przez wychowawców, po drugie był styczeń, noc i jakieś minus 10 a może nawet 15 stopni poniżej zera. Mimo tego zgłosiło się trzech ochotników do odbycia podróży w samych garniturach. Wrócili po 45 minutach z całym zamówionym towarem. Po raz kolejny nie zawiodłem się na swoich kuplach, lecz po raz pierwszy w życiu widziałem człowieka-hibernatusa. Owszem, po godzinie i dwóch łykach wódeczki odzyskali częściowo kolor na twarzy, ale trzęśli się z zimna do końca balu. Ale do matury uważani byli przez resztę klasy za istnych bohaterów :)
Wojduś --> eh, mój największy błąd w czasie liceum to chyba to, że podczas każdej szkolnej imprezy nie sprawdzałem zawartości spłuczek :)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Opowiem wam swoją historię, żebyście nie myśleli że nie umiem powiedzieć nie i może to się źle dla mnie skończyć!
Jak komuś się nie będzie chciało czytać to kulminacyjny moment pogrubiłem :D
Pojechaliśmy do kolegi do takiego domku na wieś, ni i była taka bibka i się złożyliśmy na wódkę. Siedzimy i pijemy (byli tez niepijący jak by co). I w pewnym momencie już czuję że wszystko jest rozmazane takie wolniejsze gada dłuższa a ja cały czas siedziałem! Więc mówię że już nie piję, a inni mówią a ciota my pijemy dalej! Po chwili drugi kumpel tez mówi STOP. I zostało dwóch kturzy się zaczęli popisywać jacy to oni mocni i polewali, bez popity wypili do dna. I co?! Jeden to chciał pływać w polu z marchewkami, a jak go przyprowadzili do domu to jak na niego spojrzałem, to był blady jak ściana, a głowę miał w misce i zygał cały czas. A drugiego to nie mogli do remizy zaprowadzić (do domu nie bo starzy by go zabili) bo się zaparł i musieli go ciągnąc że sobie całe buty zdarł.!
Speed_ [ Mąka ]
Hayabysa- wystrzegaj sie wyborowej a pij absolwenta?? TO prowokacja?
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Nie bawię się w prowokacje... ale jakiś czas temu, nie wiem dlaczego, w moich okolicach jakość Wyborowej spadła na pysk. Absolwent trzyma się nieco lepiej, co nie zmienia faktu że obie wódki deklasuje Finlandia.
Insza inszość, że to wiadomości raczej z drugiej ręki, ani Wyborowa ani Absolwent nigdy nie przypadły mi tak całkiem do gustu.
Volk [ Legend ]
No nie wiem. Jak dla mnie to Wyborowa bije na glowe Absolwenta a w dodatku ma bardzo atrakcyjna cene.
Speed_ [ Mąka ]
Volk-- no właśnie, dla mnie wyborowa to najlepsza wódka (finlandia wysiada, ale to już akurat kwestiwa gustu) ale jeśli można sie kłocic o wyborowa i finlandie to absolwent to na prawde dolna polka! Przed wyborowa jest belweder na ktorego akurat ja moge sobie pozwolic bardzo rzadko (przy tym trybie picia:P)
Hayabusa-- no offence oczywiscie. Ale moze twoja niechec wynika z tego co moja kiedys do bolsa-- po prostu padlem przy tej wodce i mialem do niej wstret:)
Krala [ ]
Jest taka wódka, strasznie niesmaczna, Maximus, ale ma cudowne właściwości, że nie sposób się nią mocno nawalić, a rano nigdy nie ma po niej mocnego kaca. Znajomi się w tej kwestii ze mną nie zgadzają, macie jakieś swoje przemyślenia na ten temat?
Speed_ [ Mąka ]
Krala- jak widać po poscie powyzej mysle ze przemyslenia na temat wodki sa mocno indywidualne. Jest ogolnie znany syf , kanon i wyższa półka. Ale wódke kazdy ocenia po swoich doswiadczeniach bo nie oszukujmy sie ze po smaku:) Dlatego ja preferuję wyborową a Hayabusa nie może. Wlasnie przez wlasne doswiadczenia:)
Krala [ ]
Ja sie nie wypowiadam, bo ja lubię Bolsa, chyba jako jedyny na tym forum.
zoloman [ Pinhead ]
a ja wódek wlasciwie nie rozróżniam, kazda wchodzi mi tak samo dobrze albo tak samo źle, zalezy od dnia. Najczesciej spozywam absolwenta i sobieskiego, czyli srednia półka
Dark Templar [ Konsul ]
A ja po "staropolsku", czyli Pan Tadeusz ;] Do tego dorzucę naprawdę przednie Balsamy: Pomorski i Kresowy.
zoloman [ Pinhead ]
w "Panu Tadeuszu" pili Gdańską;)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Panowie, tak poza wszystkim, organizm różnie reaguje nawet na ten sam alkohol zależnie od okoliczności. Nadto, czasem można trafić na wódkę chrzczoną - i efektem są bardzo złe wspomnienia, niekoniecznie odnoszące się do marki jako takiej. Bywa i tak, że trafi się gorsza seria lub producent obniży jakość. Możliwe, że Wyborowa jest znacznie lepsza, ale i tak podziękuję ;)
Zresztą, prawdę mówiąc, parę lat temu przerzuciłem się raczej na wina/sake. Wódkę pijam rzadko i wyłącznie gdy jest po temu ważna okazja, w rodzaju wesela.
valfag [ Pretorianin ]
Sake? Mozna w Polsce dostac jakies dobre w miare przystepnej cenie?;> nie uznaje siebie za "smakosza alkoholowego", ale na jakis prezent dla kogos by sie chyba nadalo :) a nie spotkalem sie jeszcze nigdzie w sklepach.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Krala ja też lubię Bolsa.
Ej to w co mam się ubrać?
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
3/4 w cztery godziny? To będziesz musiał trafić na dobry dzień. Z kumplem czasami umawiamy się na picie sobotnie i wychodzi tego tak właśnie 4-5 godzinek, potem zwykle idziemy w kimę ;-) Najczęściej jest to właśnie 0.7 (a wierz mi, zaprawiony w bojach jestem :-P), ale jak widzę, że nie wchodzi jak zwykle, to nie kozaczę i nie ciągnę do oporu. Za długo pije, żeby robić z siebie głupa ;-)
Moja rada - weż połówkę.
ja też lubię Bolsa.
Fuuu... Bolsa to bym nawet połówki nie zmęczył :>
Speed_ [ Mąka ]
Hayabusa-- twój post z zolomanem mają największy sens:) Druga część posta też dla mnie sto procent racji też wolę napić się wina (sake jeszcze nie piłem ale to tez wódka chyba) Więc obyłem się bez kłotni po pijaku:)
Paudyn też dołożyl mądre 3 grosze:P
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Spokojnie :)
Z sake jest pewien problem - w Polsce można tu i ówdzie ( Alkohole świata i podobne ) dostać Gekkeikan, za dość spore pieniądze, ale to nie jest dobra gatunkowo sake. Zdarzyło mi się pić DUŻO lepszą, a wiem że w Japonii Gekkeikan jest uznawana za produkt ze średniej półki, nawet mocno średniej.
W związku z powyższym, niestety, bardzo rzadko zdarza mi się ją pić :/
PS sake wygląda jak wódka, ale generalnie zaliczana jest do win, ani pod względem mocy, ani pod względem sposobu produkcji z wódką nie ma zbyt wiele wspólnego.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Tak jeszcze co do wódek. Absolwent to tej samej klasy świństwo co Bols. Gorsze akcje miałem tylko po niejakim Kronie... Wyborowa to już też nie to. Ja twardo kupuje Finlandię, Absoluta i od czasu do czasu skuszę sie na Zawiszę. W trakcie studiów była to moja ulubiona wódka, ale jak człowiek zaczął pracować, to przerzucił się na nieco większe luksusy ;-)
Obecnie wódkę łoję rzadko. Preferuję - w zależności od towarzystwa - dobre piwo lub wino. Z wiekiem coraz bardziej smakuję alkohol i wyrosłem już chyba z tzw nawalania się ;-)
pawcio005 [ Konsul ]
0,75 powodzenia...
ja się dobrze bawie i po dwoch piwach i co ? nic mam słaby łeb i się tego nie wstydzę, ba i nawet lepiej, dobry humor i lepsza mowa do dziewczyn i to wszystko co potrzebuję
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Paudys a my jeszcze się nawalamy:D
Dobrze ze mam klasę która nie pije dużo i nie wali spirytusu, bo są takie osoby w szkole :/
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Paudys
Coś wyjątkowo pieszczotliwie, jesteś już po paru...? ;-))
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Jeśli bym wypił tyle co mówiłem w pierwszym poście to o 2 miał bym ponad dwa promile!
pawcio005 [ Konsul ]
NIe koniecznie, zalezy od organizmu, co jadleś przed w czasie, jak bardzo tanczyleś czy coś tam jakie masz samopoczucie czy zmeczony jesteś ;) jestego troche.
Moim zdaniem to jest taka srednia ile mezczyzna dorosly moze przerobic alkoholu na godzine.
k4m [ kamikadze ]
mateuszek15---> może mamy jeszcze pójść za ciebie? Nie wiemy jaką masz garderobę, więc ciężko cokolwiek tutaj doradzić. Nie podałeś też informacji, czy strój ma być luźny, czy bardziej galowy. Na Twoim miejscu założyłbym czarne buty ( zwykłe najki, bez udziwnień). Jeansy, albo jakieś szare/czarne spodnie. Do tego biała koszula i na to czarny longsleeve bez znaczkow/napisów. Taki strój jest dobry, bo neutralny, nikt nie przyczepi się, że niestosownie się ubrałeś, będziesz lepiej wyglądał i czuł się niż gdybyś miał na sobie strój galowy, albo jakąś choinkę. Chociaż jakby to była zwykła dyskoteka to ubrałbym się jeszcze trochę inaczej...
Speed_ [ Mąka ]
Hayabusa- a ja wlasnie slyszalem ze Wino ryżowe a sake (wódka) to inne sprawy. Myślałem że sake łota się jak czystą tyle, że w przeciwieństwie do krajowych wyrobów nie na zimno a wręcz podgrzewaną, ale nic jutro na kacu się dokształcę:P
Krala [ ]
mateuszek15 -> dlatego nie sluchaj tych pozal sie boze specjalistow, dla ktorych kluczowym elementem cv jest "zrobilem na glowe 0,5l, 3 dni nie moglem chodzic) bo w tym temacie wypisuja bzdury. Nie znam zahartowanych w boju ludzi, ktorzy w pojedynke robia 0,75l czystej, tzn. znam takich co probuja, ale oni koncza zwykle gdzies na podlodze w garniturku z wlasnej zawartosci zoladka.
Moim zdaniem 0,5l to i tak za duzo. Ty tam sie idziesz pobawic przy alkoholu, a nie zlapac zgona i osmieszyc na oczach kolegow, wiec nie szalej. Jako, ze 0,25l, ktore smialo wystarczy by wprawic Cie w dobry nastroj to troszke mala dawka jak na licealiste, ktory musi dbac o image, namow kumpli na 1L na trzech i sprawa bedzie prosta.
Jesli nie chcesz duzo wypic, a przy tym chcesz byc fajny, to pij wodke z red bullem, ew. zaszalej i strzelcie sobie dobrego whiskacza z colą, co da Wam +5 do elitarności. Naprawdę ilosc alkoholu to nie jest kwestia wieku (tzn. tez, ale to nie jest najwazniejsze) ale za wiecej wodki niz 0,33l na glowe przez 4h moim zdaniem przyplacisz to tylko wielka bomba, kompromitacja w oczach znajomych i nauczycieli, przypalem w domu i sporym kacem. Posluchaj mnie bo niektorzy wyzej klamia i powiekszaja sobie e-fiutki.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Ej a jak pójdę w bluzie takiej z kapturem co se niedawno kupiłem to mnie wpuszczą ?
dasintra [ Général d'Armée ]
Jeżeli nie było żadnej oficjalnej informacji na temat stroju, to idź jak uważasz za stosowne.
A co do zabieranego przez ciebie stuffu, to zdecydowałeś ostatecznie co zamierzasz przeszmuglować? Pytam bo chciałbym sprawdzić czy podpowiedzi starszych forumowiczów odniosły jakiś skutek :)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
^ mówili że nie wpuszczają w dresach:D
Jeszcze nie wiem co kupię ale pewnie 0,7 na kilka osób :D
sebu9 [ Konsul ]
Bierz dwie "czerwone kartki" za pazuchę i pokaż jaki z ciebie tfardziel A COOO ?!!!?!?!?! :D
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Speed -> generalnie dobrze słyszałeś o tyle, że sake to po japońsku po prostu i ogólnie alkohol. Na ogół jednak pod tym określeniem rozumie się wino ryżowe. Japończycy piją sake zarówno w wersji podgrzanej, jak i schłodzonej lub w temperaturze pokojowej - spotkałem się z wszystkimi wariantami podawania i w każdym smakuje dobrze :)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Dobra. O 17.15 spotykamy się w centrum i sam nie wiem co mam robić!
1. Kupić te 0,75 i walić z innymi kumplami?
2. Kupić o,25 i wypić samemu.
3. Whisky które nie wiem gdzie kupie!
4. Piwo
5. Nic nie kupować tylko gumki
6. Olać to i zostać w domu i być wyśmiany przez całą społeczność szkolną!
7. Jakieś sake - które nie wiem gdzie kupić i ile kosztuje!
koziolekl [ Generaďż˝ ]
Kup ćwiartkę, wlej w colę, ewentualnie 3 piwka.
barosz00 [ Pretorianin ]
Czlowieku zachowujesz sie jakbys byl w 1 gimnazjum a nie w 2 Lo. Pytasz sie ile mozesz wypic(ludzie cie przeciez nie znaja, nie znaja twoich mozliwosci, ty pewnie tez), pytasz sie jak masz isc (ja pier***e). Kup 3, 4 piwka wypij przed samym wejsciem, nie zlapia cie nie osmieszysz sie przed kumplami a bedziesz sie dobrze bawil- chyba po to tam idziesz. Nie?
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Mateuszek15, sake sobie odpuść. Ciężko dostać, droga i zdecydowanie dla koneserów.
Co do reszty... chłopcze, forum nie poprowadzi Cię za rękę, musisz samodzielnie podjąć decyzję.
Valem [ Generaďż˝ ]
5. Nic nie kupować tylko gumki
leze
2. Kupić o,25 i wypić samemu.
najlepiej do lustra
cwiartka na leb w zupelnosci wystarczy;)
po co ci kompromitacja
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
No bo kurczę, potem będę stał pod tym monopolem i się tak godzinę zastanawiał co kupić aż wreście nic nie kupie :/
klimson_ [ Ace of Spades ]
ale chała
na moim półmetku wódke piliśmy na legalu, nawet wychowawca z tego co pamietam walnął strzała
a matka wiedziała, ze na impreze ide, a nie do kościoła
Dark Templar [ Konsul ]
Kup 2 piwka i dotrzymaj kolegom towarzystwa ;] Nie stracisz żadnych punktów "lansu" chyba, że kupisz Rogera z Tesco...
Ja ewentualnie proponuję ćwiartkę Żubrówki i do tego soczek jabłkowy. Punkty "lansu" Ci mocno skoczą w górę, a taki zestaw raczej nie ma efektów ubocznych.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
klimson_
1. Ale u nas nie można wnosić wódki
2. Nie ma nauczycieli
3. Stara też wie gdzie idę i co będę robił ale nie mogę wrócić zajebany do domu!!
klimson_ [ Ace of Spades ]
to kto wam wybrał taka gównianą salę?
-=Esiu=- [ Everybody lies ]
A może po prostu nic nie kupuj, tylko idź i sie dobrze baw ?
Valem [ Generaďż˝ ]
jezeli tak to zrezygnujcie z picia na imprezie
zbierzcie sie na drugi dzien, idzcie do baru i sie napijecie jak ludzie
DEXiu [ Generaďż˝ ]
Eh. Upadek obyczajów wśród młodzieży. W pełni zgadzam się ze smugglerem. Przykre jest też to, że o ile można zrozumieć, że półmetek to taka impreza do której okazja została wymyślona nieco na siłę i służy do wiadomego celu, to i studniówka uświęcona wieloletnią tradycją też zaczyna być (albo raczej już od pewnego czasu jest) uważana za kolejną imprezę i okazję do, brzydko mówiąc, schlania się :/
Krala [ ]
Weź nie idź w bluzie z kapturem, wloz jakas koszule, albo najlepiej t-shirt + marynarkę ;/.
valfag [ Pretorianin ]
Nie idz najlepiej.
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
VALFAG to najlepsza myśl ^_^
Caine [ Książę Amberu ]
[135] sic! O tempora, o mores!
ronn [ moralizator ]
bierz wódę i łykaj na imprezie. jeśli posłuchasz smugglera i innych moralizatorów to zmarnujesz najlepsze lata życią sącząc koniak i czytając "w poszukiwaniu straconego czasu" prousta..
warto zapamiętać : nie słuchać rad zdziadziałych 30-40 latków
inna sprawa, że 750 mililitrow to rzeczywiście całkiem sporo. 500ml z powodzeniem wystarczy, poza tym jak nie będziesz chciał to nie musisz całości pić przecież :)
---
sam mógłbym posłuchać tych "dobrych rad" gdy jeszcze byłem w lo.. nigdy tego jednak nie robiłem, bo lo nie jest od słuchania dobrych rad, a wręcz przeciwnie..
Valem [ Generaďż˝ ]
tylko pamietaj o umiarze, bo jak cie na miescie misiaczki zgarna rzygajacego do pobliskiego kosza na smieci to bedziesz mial niemile wspomnienia
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
pluto a co Młodo Wyglądam :D
DEXiu [ Generaďż˝ ]
ronn
jeśli posłuchasz smugglera i innych moralizatorów to zmarnujesz najlepsze lata życią
mateuszek15 (2) --> Pomyśl też co zmarnujesz słuchając takich "wujków dobra rada" jak ronn (którzy mają de facto praktycznie tyle lat co ty). Zapewniam, że może się nie skończyć na paru latach życia. Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie wspominanie efektów nadmiernego picia jest raczej traumą a nie "przypominaniem sobie najpiękniejszych chwil".
valfag [ Pretorianin ]
Dexiu --> widze ubogie dziecinstwo miales?:)
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
dobra umyłem się, uczesałem się (co jest rzadkością). Kasę mam i myślę że bi wystarczy - 80zł.
Jak wrócę to jutro napiszę wam jak było!
klimson_ [ Ace of Spades ]
DEXiu
ma rację, sprawdzian napiszesz już jako alkoholik, nawet nie musisz go pisac bo i tak juz bedziesz mial zmarnowane życie
wapiczapi [ Konsul ]
Czy Ty na pewno chodzisz do II LO ? Ja odpowiedzi na te pytania poznałem już w podstawówce
mateuszek15 (2) [ Konsul ]
Ej czemu mi nie wierzycie? Naprawdę jest uczniem drugiej klasy ILO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zbijam trzymajcie kciuki aby wszystko było dobrze <papapa>
wolk pokazałem [21] ;-)
Volk [ Legend ]
Pokaz legitke.
smuggler [ Patrycjusz ]
Ronn - to jeszcze go namow, zeby wracal z impry samochodem i koniecznie jako kierowca.
Ot, madry jak z koziej rzyci waltornia. luzak kociubą chedozony. :P
DEXiu [ Generaďż˝ ]
valfag --> Jeśli "bogactwo" dzieciństwa mierzyć ilością wypitego alkoholu i głupot które się przez to narobiło to tak, miałem bardzo ubogie dzieciństwo. Ale nie jest mi z tego powodu bynajmniej przykro.
klimson_ --> Mogłeś sobie darować tę ironię. Bo jeśli dla ciebie zabawa=alkohol to widać niewiele brakuje ci do tego "zaszczytnego" statusu. I nie musisz dawać przykładu innym - niech każdy sam decyduje, czy chce być upośledzony towarzysko do tego stopnia, żeby nie umieć się bawić inaczej niż poprzez procenty.
-=Esiu=- [ Everybody lies ]
bierz wódę i łykaj na imprezie. jeśli posłuchasz smugglera i innych moralizatorów to zmarnujesz najlepsze lata życią sącząc koniak i czytając "w poszukiwaniu straconego czasu" prousta..
widać z tego picia rozum robi sie bardziej płytszy...
Volk [ Legend ]
kolejny watek w ktorym smuggler prawi moraly. daj sobie na wstrzymanie.
smuggler [ Patrycjusz ]
Nikt ci nie kaze tego czytac, wacpan. Idz i walnij litra z gwinta, to sie rozluznisz,
k4m [ kamikadze ]
Nie demonizujmy alkoholu. Co prawda 0,7 litra to mocne przegięcie, mogące zagrozić życiu, ale wypicie mniejszej ilości przy takiej okazji sprawi, że zabawa będzie lepsza, dziewczyny ładniejsze, a dowcipy śmieszniejsze, czyli jak dla mnie same plusy :). Takie 2-3 browarki, albo 0,2l czystej byłoby w sam raz, więcej nie, bo mogło by spowodować tylko frustrację, gdy zrobi się coś głupiego przy trzeźwych znajomych ( przecież nie wszyscy będą pili), a co gorsza nauczycielach.
klimson_ [ Ace of Spades ]
Bo jeśli dla ciebie zabawa=alkohol
heh... wszystko co powiesz może być przeinaczone i uzyte przeciwko tobie
smuggler [ Patrycjusz ]
Klimson_ - ale wiesz, dla czesci mlodych ludzi pozion "dobrosci" zabawy mierzy sie glownie tym ile sie lyknelo i jak wiele osob obrzygalo. A czym skorupka za mlodu...
Kabraxxis [ Konsul ]
Smuggler niedziele odrabiasz w redakcji ? :p
Z tego co pamietam to nie masz neta w domu wiec ..... wspolczuje ze musisz pracowac. :-)
hehe
smuggler [ Patrycjusz ]
Juz mam w domku :/ - rodzinka wymogla...
valfag [ Pretorianin ]
valfag --> Jeśli "bogactwo" dzieciństwa mierzyć ilością wypitego alkoholu i głupot które się przez to narobiło to tak, miałem bardzo ubogie dzieciństwo. Ale nie jest mi z tego powodu bynajmniej przykro.
Dziwne, wcale nie mialem na mysli wypitego alkoholu.
Lutz [ Senator ]
mateuszek, tak swoja droga, jest tylko jedno liceum o tej nazwie w tym miescie, nie musiales nawet zamazywac nazwiska, zeby za pomoca najpopularniejszej obecnie wyszukiwarki danych adresowych znalezc ciebie, twoja klase, a nawet blyskotliwe wypowiedzi na ichniejszym forum.
Trzeba naprawde chodzic do 2 klasy zeby byc takim kretynem i dac mozliwosc praktycznie kazdemu sprawdzenia swojej tozsamosci.
jamkgh. [ Generaďż˝ ]
think before you post
.:[ Kocioł ]:. [ ]
Lutz -> Nawet tyle nie trzeba kombinować, wystarczy odczytac nazwisko z podpisu :)
Valem [ Generaďż˝ ]
przesadzacie chlopaki ;)
co to jest 0,7 na trzech
smuggler [ Patrycjusz ]
Tak ja ktym w doecipie - idzie facet zalany w 3 dupy i belkocze "litr na trzzzzzech.... litr na trzrzrzrzrzechhhh..."
Kto rzuca drwiaco - A co to jest litr na trzech?
A facet: Allleee dwochhhhh nnnnie szszszyszlo....
jetix200 [ Człowiek ]
1.Pobij ich!;D Powiedz, że to woda z aromatami i barwnikami! Schowaj do spodni, może nie zauważą.
2.Z tym sprawdzianem to nie wiem... Zależy jak silny jesteś w piciu...
3.Tak.