--> Archiwum Forum
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Mały eksperyment.
Witam.
Chę przeprowadzić mały muzyczny eksperyment, choć muszę przyznać, że jego głównym celem jest zaspokojenie mojej własnej ciekawości.
Proszę was o wysłuchanie tej o to piosenki: a następnie o skomentowanie jej w kilku zdaniach. Mam nadzieję, że nie zniechęci dość długi czas utworu.
Co wam się podoba/nie podoba w piosence, jaki to jest waszym zdaniem gatunek muzyczny, z którego roku może pochodzić płyta na której ten utwór się znajduje.
Każda opinia mile widziana. Jeżeli ktoś zna ten utwór, a nie wątpię, że tacy są, proszę o nie podawanie tytułu, co najwyżej można coś zasugerować, np. kolor okładki płyty. :)
maczu [ Generaďż˝ ]
siedze w pracy lekko skacowany i nie wytrzymalem calej minuty... wiec sie nie wypowiadam :)
KrzychS [ Legionista ]
Znam ten zespoł, i ten utwór...jesli jednak miałbym być szczery, wole innych wykonawców z kręgu rocka progresywnego -chociaz ten pan bardzo fajnie zaspiewał w pewnym tytułowym utworze z pewnej bardzo starej płyty innych gigantów tegoż gatunku :)
KrzychS [ Legionista ]
Znam ten zespoł, i ten utwór...jesli jednak miałbym być szczery, wole innych wykonawców z kręgu rocka progresywnego -chociaz ten pan bardzo fajnie zaspiewał w pewnym tytułowym utworze z pewnej bardzo starej płyty innych gigantów tegoż gatunku :)
Bajt [ Ariakan ]
Mi sie podoba. Lubie takie lekkie i przyjemne rockowe klimaty. Przypomina troche Led Zeppelin, dlatego mi sie spodobalo :)
Stawiam, ze plyta z tym utworem pochodzi z lat osiemdziesiatych.
maviozo [ Man with a movie camera ]
W tle sobie może lecieć, ale w żadnym razie nie zachwyca. Bo jak ma zachwycać jak nie zachwyca?
Rock progresywny? Jakiś bardzo soft, należałoby dodać.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
KrzychS ---> Lizard ? :)
Hmm, chyba rzeczywiście zły utwór wybrałem do mojego eksperymentu, za łagodny i za mało reprezentatywny dla gatunku (choć tu w ogóle trudno znaleźć takowy utwór).
W każdym razie dzięki za dotychczasowe opinie i słucham dalej. :)
GBreal.II ---> Projekt poboczny nie jest, chyba najbardziej znana i najwyżej oceniana płyta zespołu.
GBreal.II [ floydian ]
Podoba się:
- duża różnorodność i wiele wątków bardzo ładnie ze sobą splecionych
- niepodrabialny głos wokalisty :)
- dobry sposób prowadzenia utworu - rozpoczyna się dość średnio, ale przechodzi stopniowo w coraz lepsze fragmenty
- świetne solo na Hammondzie (? - albo innym syntezatorze :))
Trochę mi się nie podoba brak jakiejś wyraźnej gitarowej solówki, ale jestem zepsuty innymi zespołami z tego nurtu.
Gatunek? Oczywiście rock progresywny i to z czasów, kiedy nazywanie takiej muzyki "progresywną" było w 100% uzasadnione. Ale akurat twórczość tego zespołu znam słabo (o ile w ogóle nie jest to jakiś projekt poboczny w stylu A.B.W.H. ...) ale strzelam, że lata siedemdziesiąte.
[edit] - Ale co jest reprezentatywne? Już nawet nie wdając się we współczesność. 21st Century Schizoid Man? Time? Gates of Delirium? Dancing with the Moonlight Knight? Każdy z tych utworów jest inny, ale podobno należy do tego samego gatunku. Akurat rock progresywny, jak sama nazwa poniekąd wskazuje, jest strasznie rozległy jeżeli chodzi o brzmienie i klimaty :)
[edit2] - chyba już znalazłem co to za utwór jest :) Faktyczni. Wstyd nie znać. Muszę się w końcu wziąć za odsłuchiwanie klasyków.
KrzychS [ Legionista ]
Hmmm...a na czym dokładnie miał polegac ten eksperyment ?
leszo [ Legend ]
Hmm... chyba znam grupę... progresywny rock, lata 70'
Bo chyba dobrze poznaję chroboczący bas pana C.S. ? ;>
A ogolna ocena - niezly kawałek, ze składną kompozycją, ale prawdę mówiąc przeszła mi już wkrętka na klimaty typu PF, Marillion, wróciłem do brzmień hard rockowych :P
Macu [ Santiago Bernabeu ]
KrzychS ----> Generalnie, to chciałem dowiedzieć się, jak przeciętni ludzie odnoszą się do tego gatunku muzyki i z czego to wynika. Choć tak jak się spodziewałem, na razie wypowiadają się osoby, które są raczej przychylne temu gatunkowi i rozpoznają ten utwór, zespól, a już na pewno wokalistę. :)
eT x BanDzaii [ Konsul ]
osobiscie nie dla mnie ta muzyka :)....posluchalem 5 minut i nie ma nic co mnie denerwuje ale hmm...bardziej zamulam sie przy tym...
Derrvin [ Pretorianin ]
Pierwsze skojarzenia:
albo jakiś nowy projekt Keenana, albo muzyka do kolejnej reklamy Sony
dalej:
lata 70, Kaczkowski, hippisi
Proste, rock progresywny. :)
Z tym utworem jest pewien problem. Przynudza. Z założenia ma zabierać słuchacza w podróż po wrażliwym umyśle artysty, jak to rock progresywny. Tak przynajmniej ja to widzę. Ale tego nie robi (tu wyłażą powody, dla których ludzie przestali tej muzyki słuchać, ostatnio tylko widzę jakiś dziwny revival wśród moich rówieśników): jest patetyczny, tzw. "skomplikowana kompozycja" to po prostu kilka pomysłów wrzuconych do jednego wora i zmiksowanych (ile razy jedna piosenka może się kończyć?), zmiany dynamiki śmierdzą naftaliną, tak samo z resztą, jak chwyty mające "projektować pejzaże w głowie słuchającego" (bottle necki, przeciągnięęęęęęcie w czasie i takie tam.). Wnioski:
- jeśli chcę, żeby zabrano mnie w podróż, włączam trip hop
- chcę pejzaży? Sigur ros.
- kręcą mnie zmiany dynamiki (ale wykonane jakby fajniej i nie rozciągnięte na 10 minut)? Radiohead
- chcę się wzruszyć? Radiohead ;P
Heh, pewnie przejechałęm po jakiejś legendzie, czy innej świętości. :)
Takie rzeczy jarały mnie jakieś 2, 3 lata temu, jak chodziłem do gimnazjum. Teraz skręciłem w nieco innym kierunku. Ale spoko, znając swoje pokrętne upodobania pewnie jeszcze wrócę do takich klimatów. Po za tym - ja się nie znam. :D
Szymon (zbanowany dudka) [ Generaďż˝ ]
Nie wiem czemu ale kawałek kojarzy mi się z The Beatles.
Typuję na lata 60/70
Gatunek? Rock? PopRock? Trudno powiedzieć.
Piosenka spokojna, wyciszająca. Mi się podoba.
Zielona Żabka [ dementia praecox ]
Ja mogę zasugerować, że kolor okładki jest zielony ;)
A piosenka bardzo przyjemna, fajna gitarka i świetny wokal, bardzo charakterystyczny. Tylko tych smętów w środku i na końcu mogłoby nie być :P
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Derrvin ---> Akurat ta piosenka w porównaniu z innymi utworami grupy jest nad wyraz spójna, przynajmniej w moim mniemaniu. A zwolnienie i przejście do początkowego motywu pod koniec piątek minuty to mistrzostwo. :)
Ale widzę generalnie, że mamy zupełnie inne podejście i upodobania. Ja właśnie najbardziej uwielbiam w tym gatunku, że nigdy nie wiesz czego oczekiwać. Podoba mi się ta twoja metafora podróży. Jesteś w nią zabierany i doświadczasz spektrum różnych uczuć. Od smutku po uniesienie. Słyszysz wiele różnych dźwięków, nie ma wyraźnego motywu przewodniego, nie doznajesz uczucia znużenia. A jednak całość niesie ze sobą jakieś przesłanie. Za każdym razem kiedy wracasz do danego utworu, odkrywasz coraz to nowe jego aspekty i jednocześnie piosenka ci się nie nudzi. No i te syntezatory, tego nie ma nigdzie indziej... :)
p
Dudka ---> Później podam tytuł i wykonawcę.
Sznapi [ Rashômon ]
Świetny zespół, świetna płyta (mimo że składa się zaledwie z paru utworów) :)
Chyba ostatnia płyta z B.B. :)
Macu [ Santiago Bernabeu ]
No to jeden jedyny raz podbiję.
Pan P. [ 022 ]
Przyjemne, jeśli leci w tle. Do uważnego słuchania trochę przynudza, choć miłe toto dla ucha.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Nie powiem słabe, bo słabe nie jest. Nie podoba mi się - tyle powiedzieć mogę.
Dlaczego mi się nie podoba? Nie mój gatunek, po prostu. Nie trawię rock'a, rock'a progresywnego tym bardziej. Nie ta gitara, nie ten wokal, nie ten układ utworu i chyba co najważniejsze - nie ta perka.
Do tego gatunku (Jak i całego rock'a, jakiego podgatunku by tu nie brać) podchodzę raczej jak do muzyki popowej - leci to sobie, niech leci, nie przeszkadza mi - ale dla mnie brakuje tej muzyce "tego czegoś".
I tak dla wytłumaczenia - nie jestem zatwardziałym fanem grindcore'u - Pewne zespoły z gatunku metalu progresywnego uważam wręcz za wybitne.
Deton [ klein Zwerg ]
Mi sie kojarzy z The Beatles i U2. Co prawda piosenki tych zespolow bardziej mi sie podobaja, ale ja sie na muzyce nie znam. Wg mnie to jakis poprock, ktory idalnie nadaje sie zeby sobie lecial podczas nocnej jazdy samochodem :)
Cangoor_K [ oh, yeah? ]
Bardzo lubię ten głos i dokonania J.A. (ale przyznaję, że w pierwszej chwili - nie wiedzieć czemu - pomyślałam o Rush :D)
Jak dla mnie --> REWELKA
& pierwszy raz słyszę (edit: ten utwór ) <mea culpa>
na zaś [ Konsul ]
no i co to jest?
Ciekawy Fryzjer [ Semper Fidelis ]
lekki rock