GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Niesforne Ashampoo Burning Studio

09.11.2008
01:14
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Niesforne Ashampoo Burning Studio

W kraju naszym, pozłoconym pszenicą i osrebrzonym żytem, gdzie dzięcielina pała, zapanowała jakis czas temu pewna dziwna maniera językowa. Otóż ... nic się już nie kupuje, otrzymuje, pożycza, czy wydzierżawia. Wszystko się p o z y s k u j e (już napisawszy te słowa usłyszałem w telewizji jak to myśliwi, podczas hubertusowskich polowań, pozyskali dzika). Tako i ja, razem z czasopismem, którego nazwy, z obawy by nie być posądzonym o kryptoreklamę, nie wymienię, pozyskałem ostatnio płytkę, zawierającą między innymi również instalkę Ashampoo Burning Studio 2009.
Odczuwając nieprzezwyciężoną chęć zmian (zawsze używałem Nero), zrobiłem z danym plikiem to, do czego był przeznaczony, p o z y s k a ł e m ze strony producenta kod, pozwalający na użytkowanie programu bez ograniczeń, po czym włączyłem.
W tym momencie nastąpił tzw. zonk, czyli lekka konsternacja. Program uruchomił się, po czym zaczął „przeładowywać dyski” (patrz załączony zrzut), która to czynność trwała ok. 10 minut. I nie jest to czynność jednorazowa, tylko występująca po każdym uruchomieniu. Płyty nagrywa, i owszem, dość szybko, ale przed przystąpieniem do weryfikacji zapisanych danych postanawia się zatrzymać i już nie rusza.
Zanim zadałem tu pytanie oczywiście poguglałem trochę i można znaleźć w sieci opisy podobnych problemów, a lekarstwem w tamtym przypadkach okazywało się wyłączenie części funkcji emulatorów napędów wirtualnych. Jest tylko jeden szkopuł – nie instalowałem takowego na tym dysku nigdy.
Ma ktoś może jakiś pomysł dlaczego dzieje się tak, jak opisałem? Nie jest to oczywiście sprawa życia i śmierci (bo, jak wspomnialem, mam alternatywę), ale taka opieszałość i niesforność niezmiernie mnie irytuje :-)


Niesforne Ashampoo Burning Studio - TrzyKawki
09.11.2008
01:45
[2]

eros [ elektrybałt ]

Sprobuj wersji 2008. Sam posiadam i nigdy zadnych problemow nie mialem :)

09.11.2008
02:01
smile
[3]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na forach wypowiedzi o tym "przeładowywaniu dysków" dotycza wielu wersji, eros. I to zarówno wolnych jak i płatnych. Podobnie jak doniesienia o tym, że "inni nie mają żadnych problemów" :-)))

09.11.2008
02:01
[4]

Toshi_ [ Generaďż˝ ]

... albo pozostań przy Nero, jeśli jedynym powodem zmiany było znudzenie i chęć spróbowania czegoś nowego.

BTW - świetnie napisany post ^^ Aż powstrzymał chwilowo kumpla przed pójściem spać ;)

09.11.2008
02:07
smile
[5]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A nie, Toshi_ ... bo ja np. płytkę z Nero mam. Ale może założyłbym takie Ashampoo komuś innemu w modernizowanym kompie? Albo sobie w innym? Skoro już mam oficjalne i, przynajmniej teoretycznie, w pełni funkcjonalne wydanie?

TPO - Dzięki, dużo ćwiczę, kiedy jestem sam ^^

09.11.2008
02:10
smile
[6]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Ściągnij sobie darmowe BurnAware Free Edition. Też nagrasz płytkę. Czegóż więcej potrzeba?


Niesforne Ashampoo Burning Studio - maviozo
09.11.2008
02:12
[7]

eros [ elektrybałt ]

No coz. Ja z kolei mam problem z bootowaniem w BIOSie drugiego ATA, ktorego nigdy nie mialem. Dzieki temu odpalenie systemu trwa blisko 5 minut :)

A jesli idzie o Ashampoo, to posiadam jeszcze ichniego firewalla i tez wszystko prosto i bezproblemowo.

09.11.2008
02:17
[8]

Toshi_ [ Generaďż˝ ]

Dzieki temu odpalenie systemu trwa blisko 5 minut :)
0_o Sporo...
Aaaa... Pytanie retoryczne: nie możesz tego wyłączyć? ;)
I skąd takie coś ci się w ogóle wzięło? 0_o

09.11.2008
02:36
[9]

eros [ elektrybałt ]

Sek w tym, ze nie. Myslalem, ze sam moze cos przeslepilem, ale znajomy serwisant rowiez nic mi nie poradzil. A skad sie wzielo? Po prostu bylo, od samego poczatku. Moze dlatego, ze jakas trefna wersja BIOSu, ale tylko taka do tej plyty moglem miec, zeby obslugiwala mi procek ;)

09.11.2008
14:52
[10]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hm...

09.11.2008
15:22
[11]

eros [ elektrybałt ]

Dobrze napisane ;)

09.11.2008
19:17
smile
[12]

Widzący [ Legend ]

A czy przypadkiem Nero nie ma własnego napędu wirtualnego?

09.11.2008
19:29
[13]

Toshi_ [ Generaďż˝ ]

Niby jakiś ma, ale powinien zostać usunięty przy deinstalacji... POWINIEN...

09.11.2008
20:26
smile
[14]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ma, czy nie ma, szanowny panie Widzący, to nie ma dla sprawy żadnego znaczenia, gdzyż dysk jest całkiem nowy, nieskażony do tej pory szatańskimi narzędziami do archiwizacji danych. Świeżo postawiony system na niedawno wyjętym z woreczka WD-ku :-)

09.11.2008
20:31
smile
[15]

Widzący [ Legend ]

A zatem trzeba go po trzykroć zdeinstalować i samotrzeć dając odpór knowaniom zainstalować Nerooemodnapędu. Taka albowiem jest droga do prawdy a spokojności sumienia.

10.11.2008
05:34
smile
[16]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Osiągnięcie spokojności sumienia utrudnia mi własnie fakt, iż nie wkroczyłem na ścieżkę prawdy - czemuż to, ach czemuż, nie działa przyzwoicie to, co działać powinno? Jakiż to demoniczny proces (nie mylić z Daemon Tools) obraca w niwecz mrówczą i pokorną pracę programistów Ashampoo?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.