speedy24 [ F.I.S.H ]
11 listopada w pracy- pytanie
Witam. Pracodawca zmusza mnie do pracy w dzień wolny tj. 11 listopad, czy ma takie prawo? Pracuję u prywatnego pracodawcy. Jakie mam prawa w ten dzień? Prosze o odpowiedzi oraz jakieś strony gdzie znajdę konkretne informacje.
sebekg [ Senator ]
jaka masz umowe ?
speedy24 [ F.I.S.H ]
Umowa o pracę na czas nie okreslony, pełny wymiar.
od poniedziałku do piatku pracuję 13-15 i zdaża się że 17 godzin (w ciągu tego czasu mam 15 minut przerwy).
Coy2K [ Veteran ]
hmm ? z tego co wiem to bodajże kodeks pracy zabrania pracy w wymiarze więcej niż 12h dziennie (8 +4h nadgodzin), musi Ci naprawde sporo płacić skoro dajesz robić z siebie jelenia :)
sebekg [ Senator ]
to nie masz obowiazku pracowac,
zoloman [ Pinhead ]
od poniedziałku do piatku pracuję 13-15 i zdaża się że 17 godzin (w ciągu tego czasu mam 15 minut przerwy).
o.O to co to za praca!?
speedy24 [ F.I.S.H ]
w umowie mam wpisany ryczałt 1126zł.
(właściwe to nie o mnie chodzi tylko sąsiadka się pyta :-) Ja bym nie dał się tak wykorzystywac).
Klemens [ Generaďż˝ ]
A jaki to jest rodzaj pracy? Jaka branża, jak istotna dla "szarego ludu"?
speedy24 [ F.I.S.H ]
...wyroby z drewna
graf_0 [ Nożownik ]
W umowie masz wpisany? Czyli rozumiem że dostajesz więcej?
W przypadku gdy pracujesz na normalnym etacie od poniedziałku do piątku 11.11 jest ustawowo wolny od pracy. Inaczej wygląda sprawa w przypadku pracy na zmiany.
speedy24 [ F.I.S.H ]
Od poniedziałku do piątku powinna (sasiadka) pracowac po 8 godzin, a pracuje tak jak napisałem wczesniej, a dostaje 100 wiecej- Tylko!
speedy24 [ F.I.S.H ]
edit się skonczył.
Czy kodeks pracy jest ten sam dla pracodawców prywatnych i państwowych? (może są dwa a ja nie wiem).
sweep [ Konsul ]
Jest jeden
speedy24 [ F.I.S.H ]
Dobra, co nieco się dowiedziałem. Dzięki wszystkim
Moby7777 [ Generaďż˝ ]
Kodeks pracy jest jeden... i to skierowany ZWŁASZCZA do takich cwaniaczków o jakich piszesz. Mówisz, że znajoma (jasne) zarabia 1126 zeta. Jest to obecnie płaca minimalna w Polsce. Tyle tylko, że jest to kasa jaką powinno się dostać za etat - czyli średnio 164 godziny miesięcznie (potoczne 8 godzin dziennie). Jeśli Twoja znajoma robi 13 godzin to znaczy że wyrabia 5 godzin nadliczbowo, które powinny być płatne 150% stawki podstawowej. Już samo to wystarcza do skarżenia pracodawcy.
Zmuszanie do pracy w dzień ustawowo wolny jest jedynie dodatkowym kwiatkiem... tym bardziej, że mówimy tu o najważniejszym święcie w historii Polski.
Volk [ Legend ]
Jakby jej nie pasowalo to by sie zwolnila.
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
sąd pracy i taaaaaka kasiora.
Moby7777 [ Generaďż˝ ]
Volk --> Najgorsze w tym kraju jest to, że ludzie lubią być wydymani. No bo jak inaczej wytłumaczysz dobrowolne zapieprzanie w takim wymiarze godzinowym za takie "pieniądze"?? Z innych przykładów to może być kolega, któremu załatwiłem pracę 4 razy lepiej płatną (nawet rozmowy nie musiał przechodzić) do której się nie zgłosił bo uznał, ze sobie pewnie nie poradzi....
Poza tym... naprawdę wierzycie w wersję "znajoma ma problem"? Zwróćcie uwagę na prosty szczegół: speedy dopiero po kilku postach postanowił zaznaczyć, że jest ponad takie wykorzystywanie swojej osoby...
maviozo [ Man with a movie camera ]
Najgorsze w tym kraju jest to, że ludzie lubią być wydymani.
niektórzy nie mają wyboru bo "nie ma ludzi niezastąpionych". A czasem nie jest łatwo znaleźć cokolwiek innego.
delstar [ Generaďż˝ ]
Boze ten z prawami wyskakuje. Widze ,ze jeszcze mlodziutki jestes i niczego sie nie nauczyles.
Zeby zyc z pracodzwca w zgodzie godz sie na jego wymagania. Inaczej bedziesz zmienial prace co pol roku. Znam takie osoby co wyjezdzaja z txtami o paragrafach co nalezy a czego nie. Na dodatek pyskuja. I ta osoba nie moze zatrzymac sie w zadnej pracy dluzej niz pol roku.
Jesli pokazesz (przez co nie spadnie ci korona z glowy), ze on moze ci ufac, ze idziesz na jego warunki-tak to nazwijmy- to i on da jakas podwyze z czasem, nie bedziesz mial problemu jak bedziesz chcial wziasc wolne i bedzie bardziej twoim kumplem niz pracodawca itp.
Wierz mi- wyskakujac ze swoimi prawami on nie bedzie cie trzymal za dlugo - chyba, ze do konca praktyk-. On sie zna na rzeczy bo nie robi tego od dzisiaj jak ty i mozesz mi wierzyc, ze twoimi prawami to on podciera sobie tylek. Chcesz miec wszystko jak w prtawie-startuj do sadu z nim i zobaczymy kto wygra
Tak naprawde nie chce zebys przyszedl. On cie tylko sprawdza i chce wyczuc czy moze ci ufac. Jesli nie przyjdziesz to na pewno nie zbankrutuje.
Ja chodzilem w swoje urodziny w wigilie do pracy i jakos zyje i nic sie nie stalo.
Wiec przestan sie miziac jak dziecko " bo ja mam wolne", tylko zamknij jadaczke i idz do pracy jak dorosly czlowiek a nie jak dziecko.
Kurde ze swoimi prawami bedzie wyskakiwal - heh
yasiu [ Legend ]
delstar - za przeproszeniem, pierdzielisz jak polamany. to wlasnie przez takie myslenie i przez taka bezmyslna pokore sa tacy pracodawcy jak ci o ktorych pisze speedy i ty. pracodawnik ma obowiazki, pracodawca ma obowiazki. pracownik ma prawa i pracodawca ma prawa. wiele z nich jest uregulowanych odgornymi przepisami i nie moze byc tak, ze tylko prawa pracodawcy i obowiazki pracownika musza byc egzekwowane. widac nie spotkales jeszcze normalnego pracodawcy, tylko miales do czynienia z patologia. dla mnie zatrudnianie sie u kogos kto ma w dupie prawo i mnie wykorzystuje jest czyms niezrozumialym. jesli taki cwaniak cie zwolni - spokojnie w sadzie dojdziesz swoich praw, tylko nie pracuj na czarno i nie zgadzaj sie na zwolnienie za porozumieniem stron.
btw. ani urodziny ani wigilia nie sa swietami, dniami wolnymi od pracy, podobnie sylwester.
ja jako dorosly czlowiek, w dzien ustawowo wolny od pracy do roboty nie pojde, chyba, ze pracodawca sie ze mna dogada. ty idz, skoro jako dorosly czlowiek lubisz jak cie ktos dyma.
jeszcze 72 minuty do konca pracy :D
pozdro
delstar [ Generaďż˝ ]
Oh dziecko jesczcze musisz sie duzo nauczyc .. no nic, na kazdego przyjdzie czas.
Powiem w skrocie. Jelsi ty pojdziesz na reke i pokazesz, ze mozna na ciebie liczyc . na pewno wyjdzie ci to na dobre.
yasiu [ Legend ]
do jutra delstar, za 44 minuty koniec pracy, goscie ida do domu, ja sie moge napic, a jutro napisze co sadze o tym co napisales :)
SysOp [ Pretorianin ]
delstar --> Pewnie pierwszy jesteś jak to się mówi do "lizania" szefowi tyłka...
Oh dziecko jesczcze musisz sie duzo nauczyc .. no nic, na kazdego przyjdzie czas.
Tak, zgadza się to odnosi się również do Ciebie...
jojko999 [ Generaďż˝ ]
destar----->możesz mieć rację ale jeżeli ktoś pracuje po 15 godzin dziennie i dostaje za to gołą pensję, gdy pracodawca powinien mu zgodnie z prawem za nadgodziny dać dodatkowo półtorej pensji to już jest wyzysk i żadne chodzenie na rękę nie pomaga.
Miałem kolegę z takim pracodawcą, pracował w sklepie budowlanym; razu pewnego pokserował faktury, na których podpisywał się w soboty, wyliczył ile mu się należy za dwa lata wyzysku z odsetkami i poszedł do niego na rozmowę z włączonym dyktafonem w kieszeni.
Wypłacił wszystko po odsłuchaniu nagrania bez sądu pracy.
Proste wyliczenie:
Najniższa krajowa 1126pln brutto=172h/miesięcznie=6,55pln za godzinę brutto
Sklepowa w sklepie spozywczym: 13h dziennie pn-pt +sobota powiedzmy 6 to jest:
4godziny *150% dziennie +1godzina 200%=8godzin przeliczeniowych
6*200% sobota (dzień wolny)=12 godzin przeliczeniowych
W tygodniu:8h*5dni+12=52 godziny przeliczeniowe;
W miesiącu 52*4=208godzin * 6,55 brutto=1362brutto miesięcznie za nadgodziny
Nie wspomnę o godzinach nocnych (jeśli praca np od 5 rano albo po 22), o takich smaczkach jak 12godzin przerwy między zmianami (jak kończysz pracę o 22 to nie możesz iść do pracy na drugi dzień na 6 tylko najwyżej na 10), jednym pełnym weekendzie w miesiącu wolnym,
Za to wszystko pracodawca powinien płacić ekstra.
90%pracodawców w małych miasteczkach zlewa to równo i na jednym szeregowym pracowniku tylko jest do przodu ok 2000PLN (no bo zus i PIT jeszcze)
Tak, że delstar przepisy są dla ludzi i można oczywiście, a nawet trzeba sobie na wzajem iść na rękę, ale powtarzam na wzajem
Co do tematu pracodawca ma jak najbardziej prawo kazać przyjść do pracy w każdy dzień świąteczny jednak ma też obowiązek zapłacić za to, jedyny wyjątek teraz to handel, w sklepach nie może tego zrobić.
mikmac [ Senator ]
delstar -->
ty tak na powaznie, czy jaj sobie robisz?
Bo jak na powaznie, to mozesz mi obciagac codziennie - ja bede placil i wymagal, a ty nawet slowem nie pisniesz. ROTFL.
Pierdolisz chlopie, pierdolisz...
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Oh dziecko jesczcze musisz sie duzo nauczyc .. no nic, na kazdego przyjdzie czas.
Spadłem z krzesła :D
delstar - mogę Cię zatrudnić? Przez pierwsze kilka miesięcy popracowałbyś po 16 godzin na dobę za darmo, bo chciałbym Cię "sprawdzić i wyczuć, czy mogę Ci ufać"
yasiu [ Legend ]
Chciałem napisać trochę więcej, ale widzę, że zostałem uprzedzony. Enyłej, moim zdaniem mylisz wykorzystywanie pracownika przez pracodawcę z dogadaniem się, za którym idzie obopólny interes. Wątek jest o wykorzystywaniu pracownika, o łamaniu jego podstawowych praw. Jeśli ty to akceptujesz - jako pracownik - to, jak mi się wydaje, albo kilka razy straciłeś pracę za buńczuczność (albo tak ci się wydaje), albo boisz się zmienić pracę, albo... i tu powodów może być sporo, nie znam cię, więc nie będę spekulował.
Powiem w skrocie. Jelsi ty pojdziesz na reke i pokazesz, ze mozna na ciebie liczyc . na pewno wyjdzie ci to na dobre.
Owszem, do pewnego momentu można iść pracodawcy na rękę, i pracodawca - choć nie każdy - z pewnością w zamian pójdzie tobie na rękę. Sam tego doświadczam, pracuję na etat w jednej firmie w tygodniu, w weekendy dorabiam w innej, i w obu korzystają obie strony. Ja coś dla szefa, szef coś dla mnie. Owszem, na początku bywało, że chcieli mnie 'wykorzystywać' - ale od tego mam - i ty również - to coś między uszami, żeby sobie na to nie pozwolić i nie popsuć dobrych stosunków z pracodawcą.
Nie pracuję w wigilie, nie pracuję w swoje urodziny, nie pracuję w sylwestra, od wielu lat. Dlaczego? Bo biorę wolne i nie mam z tym żadnego problemu. Trzy lata temu ktoś musiał być obecny w sylwestra, zgodziłem się, nie straciłem na tym, ale nikt mi nie kazał.
Oh dziecko jesczcze musisz sie duzo nauczyc .. no nic, na kazdego przyjdzie czas.
Na koniec. Nie wiem co chciałeś tym osiągnąć. Nie wiedząc z kim rozmawiasz, rzucając takie teksty, nie wiesz tak naprawdę czego spodziewać się w odpowiedzi. Cóż, moja sprawa ile mam lat, tobie nic do tego. W każdym razie jeśli chciałeś mnie w ten sposób sprowokować, to ci się nie udało. Za długo korzystam z internetu, za wiele wojenek widziałem, żeby dać się na coś takiego złapać. Jeśli chciałeś mnie obrazić, też ci się nie udało, bo osoba która nic o mnie nie wie nie ma najmniejszych szans mnie obrazić. Jeśli chciałeś tym podkreślić swój autorytet... Cóż, chyba nie muszę pisać.
ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]
od poniedziałku do piatku pracuję 13-15 i zdaża się że 17 godzin (w ciągu tego czasu mam 15 minut przerwy).
w umowie mam wpisany ryczałt 1126zł.
to oboz pracy i wyzysk a nie praca idz do sadu bo sie wykonczysz..
delstar [ Generaďż˝ ]
Jojko
Jesli mowimy o frajerze a nie o pracodawcy, nieuczciwosci, pracodawcy,ktory jest nie jest wporzaku to jak najbardziej masz racje.
W poprzedniech postach mialem na mysli tylko i wylacznie normalnego uczciwego pracodawce z jakimi sie do tej pory spotykalem