GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nienawidze Historii!!!

01.10.2001
19:34
smile
[1]

Radaar [ Konsul ]

Nienawidze Historii!!!

Nienawidze Historii!!!

01.10.2001
19:37
smile
[2]

Morbus [ - TRAKER - ]

Heh to jest dopiero orginalny watek..... ;p ja tez nie lubie hisorii

01.10.2001
19:49
[3]

Misiaty [ The End ]

A ja historię bardzo lubię.

01.10.2001
19:49
smile
[4]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

A ja dla odmiany powiem, że Historia to mój ulubiony przedmiot :-))))) A nie znoszę za to biologii i fizyki (chemii właściwie też nie) :-))))

01.10.2001
19:56
[5]

Radaar [ Konsul ]

PELLAEON---->fizyki takze nienawidze, ale biologia moze byc (chemia tez)

01.10.2001
19:58
smile
[6]

Majin [ Generaďż˝ ]

A ja: - lubię historię (jako że jestem raczej typem humanisty...) - nie lubię fizyki (bo nic nie rozumiem ;]) i chemii (rozumiem połowę materiału) Tyle. Pozdro Majin

01.10.2001
20:02
smile
[7]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Majin --> W Twoim przypadku jest dokładnie tak samo jak u mnie. Też ze mnie raczej humanista, z fizyki kompletnie nic nie rozumiem a chemia jeszcze ujdzie w tłoku. Biologię średnio kapuję, ale nie lubię jej z powodu tych szczegółów, w stylu "Pinocytoza i fagocytoza są endocytozami". No i te sklerenhymy, miocyty i pellikule. Błeee :-)))))

01.10.2001
20:39
smile
[8]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

Mój ulubiony przedmiot to... chemia:) Jedyny przedmiot, na którym nie zasypiam. Historię nawet lubię, ale do końca XVII wieku.

01.10.2001
22:14
[9]

eeve [ Patrycjószka ]

Radaar, ale masz kurde problem... a co zrobisz jak sie historia na ciebie obrazi? ;) Btw (moje ulubione pytanie z egzaminu z hist. USA): za ile kg tyoniu mozna bylo w 1607 roku w Jamestown kupic konia?

01.10.2001
22:44
[10]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Ja bardzo lubie historie ;) Szczegolnie 2 wojne swiatowa ;) NIe przepadam (a raczej nie rozumiem ;>) - Matematyki - Fizyki - Chemii Musze jeszcze dodac ze jestem na profilu mat-inf ;PP

01.10.2001
22:51
[11]

Misior [ Konsul ]

Ja lubię geografię, historia ujdzie. Ale z Matmy, Fizyki, Chemii (w zeszłym roku bo teraz odeszła) Angielskiego (chory język) nic nie kapuje, z fizyki nawet się nie staram bo wiem że z odpowiedzi dostane pyte, z kartkówki też a potem są poprawy na które mam ściągi i wyrabiam na 2-3 na koniec.

01.10.2001
23:20
smile
[12]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tiaa, gegra też jest OK. Piotrek ---> Dla mnie najfajniejsza Historia zaczyna się z początkiem XX wieku :-))))) LooZ^ ---> II WŚ jest rzeczywiście najciekawsza :-)))))

02.10.2001
06:59
[13]

Lindil [ WCzK ]

Pellaeon- Dokładnie, historia is the Best;) Ale nie tylko XX wiek. Pograj w EU, to zmienisz zdanie.

02.10.2001
07:31
smile
[14]

matchaus [ Legend ]

Co za temat wątku... :)))) Jak facet (rozumiem, że nick "Radaar" należy do mężczyzny) może nie lubić historii??!! Kuniec świata... :-]

02.10.2001
08:10
[15]

JackSmith [ ]

.... nie zdenerwuj się, ale zapewne .... jest to wina Twoich nauczycieli, ponieważ historia to jeden z najciekawszych przedmiotów wykładanych w szkole......więć się nie przejmuj i poczytaj "Boże igrzysko" Normana Davisa

02.10.2001
08:37
[16]

wow222 [ Pretorianin ]

Tytuł wątku wygląda nieco filozoficznie, ale okazuje się że chodzi o przedmiot w szkole... Co tam Radarek - wymagają jakiejś wiedzy? trzeba się uczyć? i jeszcze fizyka, którą trzeba zrozumieć... to pech. Ale do rzeczy: w wypadku fizyki (matematyki, mechaniki itp.) wystarczy stwierdzenie "jestem typem humanistycznym" i problem z głowy (aaaa... humanista... wysokie loty, gdzie mu tam do cyferek...). Z historią jest gorzej... tu trzeba powołać się na wrodzoną dys-cośtam, absolutnie uniemożliwiającą przyswojenie choćby podstaw historii świata. Nazwijmy to "dyshitorią". Dyshistoryk nie jest w stanie podać czasowej zależności dowolnych zdarzeń (co było najpierw: lot na księżyc czy bitwa pod Grunwaldem lub co najpierw: rozpinasz rozporek czy lejesz :))). Poparte odpowiednim artykułem w prasie naukowej i zaświadczeniem od (znajomego) lekarza (choćby stomatologa) rozwiązuje problem dramatycznej niechęci do przedmiotu.

02.10.2001
08:42
smile
[17]

leo987 [ Senator ]

Kto to spiewał? Nienawidzę historii łopoczącej na wietrze Nienawidzę sztandarów czerwonych od krwi Nienawidzę huku armat budzących mnie nad ranem i zmarnowanych w okopie dni Zostanę nowym bohaterem Będę sławny przez minutę, a TY przeczytasz w prasie mój nekrolog Lewa, lewa...raz, dwa, trzy :)))))

02.10.2001
08:47
smile
[18]

matchaus [ Legend ]

JackSmith --> A tak, tak - masz całkowitą rację... Pamętam, że w liceum miałem przez pierwsze trzy lata znakomitą wykładowczynię. Była to Pani doktor Wielebska z Krakowa. Historia była przeciekawa! Pisaliśmy tylko temat lekcji, kilka punktów będących ramami dla wykładu, oraz kilka dat z danego okresu. Później następowała przeciekawa dyskusja. Pani doktor starała się nas nauczyć samodzielnego, logicznego myślenia. To były lekcje zupełnie różne od innych. W trakcie odpowiedzi można było korzystać z notatek - nie chodziło o durnowate zapiętywanie dat, ale o zrozumienie dlaczego dana sytuacja zaistaniała i dlaczego rozwinęła się tak a nie inaczej... Do tego babka opowiadała takie ciekawostki, że mózg się lasował! A w IV klasie dostaliśmy inną babkę - stary belfer, gdzie kartkówka z dat i nazwisk była na porządku dziennym... Z tego powodu nie zdawałem historii na maturze (byłem pierwszym rocznikiem który miał wybór...) Po prostu nic nie robiłem na historii przez całą IV klasę - nuda była potworna. Nauczycielka pieprzyła nudnym głosem przez 45 minut wszystko to co i tak było w książce, a ja podciągałem się w kółko i krzyżyk... Boże jak ja tęskniłem za tą wcześniejszą historią... Wyobraźcie sobie, że prosiłem moją żonę (która teraz uczy niemieckiego w liceum w którym się uczyłem), żebym mógł wpaść na wykład (tak, tak - to były wykłady) pani Wielebskiej... Ech - tęsknię trochę za liceum... :))))

02.10.2001
12:47
[19]

JackSmith [ ]

a ja właśnie zdawałem historię na maturze - a byłem na profilu biol - chem he he he he, a temat który wybrałem, to o ile dobrze pamiętam "Polska w okresie panowania Piastów" czyli przekrojówka przez prawie pięć wieków

02.10.2001
12:48
[20]

JackSmith [ ]

a tak przy okazji - widzę że palladynów u nas Ci dostatek ( tylko ja się chwiliwo konspiruję )

02.10.2001
13:04
[21]

Sickman [ Centurion ]

Jack Smith-->Ja też, pisałem o Jagiellonach i ich wkładzie. btw. Piastowie to chyba najłatwiejszy maturalny temat, a z tymi 5 wiekami troche przesadzasz, tym bardziej, że zbyt wiele się nie działo.(to tylko pare rozdziałów w książce)

02.10.2001
13:11
[22]

JackSmith [ ]

a ops rozbicia dzielnicowego he he he

02.10.2001
13:23
smile
[23]

Sickman [ Centurion ]

Rozbicie to naprawdę dość pokręcony okres więc to sobie podarowałem.

02.10.2001
20:03
smile
[24]

Priest [ Generaďż˝ ]

U mnie wyglada to tak: Historia !!!!!!!!!!! Historia !!!!!!!!!!! Historia !!!!!!!!!!! Fizyka i Matma czarna magia i totalnie je olewalem. Zreszta w liceum mylalem ze pobije goscia od matmy bo wyskoczyl mi z tekstem ze po co sie ucze historiij.Ona jest niepotrzebna i trza sie uczyc rzeczy przydatnych w zyciu (jasne ciagi i inne pierdoly stosuje w praktyce na kazdym kroku). Wytlumaczcie mi jedna rzecz. Jestem humanista ale na Polskim przez cala czwarta klase spalem, lektor nie czytalem.

02.10.2001
20:10
[25]

AQA [ Pani Jeziora ]

Jack Smith ----> "Boże Igrzysko", bardzo ciekawe. Ja jestem za historią. Teraz, po latach nauki (:) lubię czytywać biografie, w szczególności wielkich wodzów. Bardzo dobre są te wydawane przez Ossolineum (Robespierre, Iwan Groźny, Mussolini..)

02.10.2001
20:13
[26]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Mam pewne obawy, gdyż mogę zmienić nastawienie co do Historii "uczonej" - zmienili nam nauczycielkę i nowa psorka jest totalnie rozbita - lekcje są nudne, ona tylko wykłada nam temat, czytając połowę z kartki. Eh, jak ja tęsknię za poprzednią Profesor Liberkowską - opowiadała naprawdę ciekawie, było dużo humorystycznych akcentów i ogólnie było super. A teraz. Błeeeeeeeee... Ratuje mnie tylko, że aktualnie jest jeden z moich ulubionych tematów - powtórka z odkryć geograficznych i kolonizacji Ameryki :-)

02.10.2001
20:21
smile
[27]

kiowas [ Legend ]

Pell ---> i tak masz lepiej ode mnie. Moj byly nauczyciel to bylo totalne dno. 3/4 klasy zdawalo exam z historii, z czego z 1/4 nie miala co robic na lekcjach bo w polowie roku wszystko co mowil bylo juz nam znane. Poza tym jego poziom wiedzy byl lagodnie mowiac bardzo kiepski. Nie raz i nie dwa lapalismy go na ewidentnych bledach merytorycznych.

04.10.2001
17:07
[28]

JackSmith [ ]

AQA --> również historia Europy Davisa jest niezła All --> naprawdę, jeżeli się tylko chce, to historię można przedstawić bardzo bardzo ciekawie. nawet nie mówię o nauczycielach, ale np. książki Łysiaka, powiedzmy "szachista" czy też "lodołamacz" Suworowa ( skądinąd podobno właśnie za tę książkę wydano na niego zaoczny wyrok śmierci w Rosji ) - przcież to się czyta jednym tchem, bez przerw na papierosa ( jeżeli ktoś pali )

04.10.2001
17:14
[29]

Kat [ Konsul ]

czyli mowicei nikt nie zaczyanl od Tygrysow albo Pertka?

04.10.2001
17:18
[30]

JackSmith [ ]

ba Tygryski .... ale czy ktoś to teraz jeszcze wydaje ??

04.10.2001
17:20
[31]

Kat [ Konsul ]

jakies dwa lata temu widzialem cos co nazywalo sie tygrys i mialo nawet gowke ale bylo chyba o rosjanach najmujacych sie do polskiej mafji wiec zwatpilem

04.10.2001
17:23
[32]

Kat [ Konsul ]

byla jeszcze taka serja chydych zeszytow formaty (hmmm...) B5 lub A5 i bylo to o ile pamietam o bitwach morskich

04.10.2001
18:03
[33]

Maryan [ Pretorianin ]

Historia, Biologia- OK reszta- :(

04.10.2001
20:57
smile
[34]

Andrei [ killah beez ]

W-F jest OK, reszta do bani.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.