Orrin [ Najemnik ]
Imieniny czy urodziny?
Witam
Tak z ciekawości obchodzicie imieniny czy urodziny?
U mnie zawsze było tak, że na imieniny zjeżdżali się goście, dawało się prezenty. Urodziny to praktycznie jak zwykły dzień. NO oczywiście poza 18-nastka
A jak jest u was? :)
yasiu [ Legend ]
urodziny - na imieniny nie mogę się zdecydować... tyle razy jest marcina :D
grish_em_all [ Legend ]
W moim przypadku zarówno imieniny jak urodziny to zwykłe dni. Imienin nie obchodzę w ogóle, rodzina mi złoży życzenia i na tym koniec. Urodziny wyglądają podobnie, tyle że więcej osób dzwoni czy pisze z życzeniami.
Niko Bellic [ Konsul ]
Nie obchodzę czegoś takiego jak imieniny (bo niby i po co?) Urodziny obchodzę, chociaż z reguły nikogo nie zapraszam. (stawiam piwo znajomym i na tym się chyba kończy)
robin76 [ Centurion ]
Urodziny. U nas zawsze urodziny się obchodzi. A imieniny sa śmieszne. Potrafią wypaść 3x do roku. Wiem niektórym to pasuje ,ale dla mnie to męczace jak osoba czeka ze jej złozysz 3x do roku zyczenia z prezentami. Sa tacy. A tylko raz w roku wchodzi się poziom wyżej ;) Ma się tylko jedną date urodzin. Jak ktoś ją pamięta to coś znaczy. A nie masówa z kalendarza...
N2 [ negroz ]
Mi zawsze zdawało się, że urodziny są ważniejsze od imienin i zawsze z takim twierdzeniem podchodziłem. Jednak moja mama, uważała inaczej, dla niej imieniny to coś ważniejszego od imienin. Ojciec zaś nie uważa za bardzo żadnych z tych dni, jedynym wyjątkiem jest 18tka.
Znajomi w ogóle nie obchodzą imienin, tylko urodziny, zazwyczaj jest jakaś mała zapijawa i na tym się kończy.
robin76 - Być może dlatego, że nie potraficie obchodzić imienin? Imieniny ma się zwykle po urodzinach, nigdy wcześniej :)
<_Goral_> [ Konsul ]
I podobnie u mnie, zawsze uwazalem urodziny za duzo wazniejsze ale np moi rodzice swietuja bardziej imieniny. Urodziny to tylko zyczenia, bez jakiejs imprezy:]
Loiosh [ Senator ]
Wlasnie mi sie tez zawsze wydawalo, ze imieniny sa tylko raz w roku i jest to pierwsza data po urodzinach. Tzn.moje imie ma i tak przyporzadkowana tylko jedna date, wiec nie mam tego problemu:)
Wracaja do tematu watku. U mnie generalnie zawsze to urodziny mialy wieksza wage, chociaz teraz i jedno i drugie jest dla mnie bez znaczenia.
'Head' [ Chor��y ]
To zależy czyje urodziny. W mojej rodzinie zwyczajowo wyprawiało się urodziny co roku aż do 18 roku życia, góra 19-tego. Głównie chodzi o to, żeby dzieciaki się cieszyły z prezentów czy tam kasy. Później już urodziny wyglądają dość normalnie, a to zadzwonią z życzeniami, a to wyślą sms'a.
Imieniny wyprawiane są przeważnie każde.
Orrin [ Najemnik ]
No cóż ja Nie oczekuje od nikogo życzeń czy prezentów ale jak robię imprezę w domu to na imieniny (może dlatego ze data lepiej pasuje :)
Ale obchodzić imieniny 3x w roku? pierwsze słyszę
robin76 [ Centurion ]
N2 - znaczy ja nie obchodze imienin bo i tak moje wypadają wszystkie wcześniej niż urodziny. Znam zasady. Ale znam takich co obchodzą je 3x razy w roku (imieniny). Pisząc "U nas" miałem na myśli region w jakim żyję. U nas tylko urodziny.
Rezor [ broken_thoughts ]
W niektórych regionach polski imieniny czy urodziny u rodowitych mieszkańców praktycznie nie istnieją.
Np na górnym ślasku nie ma czegoś takiego jak imieniny ;)
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Urodziny obchodzę i zbieram,imieniny tylko zbieram
Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]
Imienin nie obchodze, jakos tak sie przyzwyczailem.. Ogolnie to obchodze urodziny tak intensywnie ze trzyma mnie az do imienin ;)
nutkaaa [ Panna B. ]
W tym roku po raz ostatni będę chyba urodziny obchodzić ;) A później dopiero 25, 30 i tak co 5 :P
Freeman992 [ Konsul ]
Uczcić kielichem zawsze można :).
N|NJA [ Senator ]
Po pierwsze- Imieninami ludzie po czterdziestce zastępują urodziny, gdyż wtedy nikt im nie przypomina, ze czas umierać. Wcześniej nie widzę sensu ich obchodzenia.
Po drugie- Ja nawet nie mam imienin w kalendarzu.
Lilus [ Feline da Housecat ]
Bat micwa.
Zależy od regionu i pewnie jakiejś tradycji rodzinnej. Na opolszczyźnie obchodziłam urodziny, u kuzynek na Warmii lata temu popularniejsze były imieniny. Teraz nie kojarzę nikogo, kto obchodziłby imieniny huczniej od urodzin, jeśli w ogóle (i nie zwalam tego na amerykanizację ;). Daty urodzin bliskich pamiętam, imienin w ogóle.
robin - imieniny też ma się jedne, przyjmuje się najbliższą datę po urodzinach. Tak, niektórych imion już się nie używa, a niektórych brakuje. Poza tym, niektórzy mają tak przyjęte, że dzień urodzin decyduje o imieniu, więc również imieninach.