GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

czy używacie zabezpieczeń?

28.10.2008
21:13
[1]

psia czaszka [ Centurion ]

czy używacie zabezpieczeń?

pytanie głównie do tych co mieszkają w akademiku albo w dzielonym mieszkaniu,od jakiegoś czasu staram się znaleźć dobry program zabezpieczający kompa,w tej chwili mam ustawione hasło admina,a jeżeli ktoś znajomy chce pożyczyć laptopa to przełączam na konto "gość" ale problem w tym ,że na tym koncie i tak może przeglądać moje foldery i historię w przeglądarce,zobaczyć jakie mam zainstalowane programy itp. może ktoś z was może polecić jakiś dobry program który pozwoli zabezpieczyć te wszystkie dane

28.10.2008
21:13
[2]

Volk [ Legend ]

haslo w biosie

28.10.2008
21:14
smile
[3]

jamkgh. [ Generaďż˝ ]

truecrypt

28.10.2008
21:15
[4]

blazerx [ ]

W przegladarce interentowej wlacz zeby kasowalo prywatne dane po zamknieciu, foldery zabezpiecz truecrypt'em co do zainstalowanych programow i mozliwosci ich przegladania nie mam pojecia.

[2]
a co ma to dac? gosc chce pozyczyc komus komputer a nie zabezpieczyc go przed uzywaniem.

28.10.2008
21:16
[5]

Tosser [ Generaďż˝ ]

to sobie ustaw cajmerze prawa dostepu wtedy gosc gowno zrobi

28.10.2008
21:16
[6]

Manuel_ziom [ Geralt z Rivii ]

czy ktoś poza mną myślał że chodzi o inne zabezpieczenia :D ??

28.10.2008
21:20
[7]

adrem [ Soap Mac Tavish ]

[6]-->Miałem się spytać o to samo...

28.10.2008
21:20
smile
[8]

Azerko [ +5 Goli ]

[6] ja xD

28.10.2008
21:23
smile
[9]

Szymon (zbanowany dudka) [ Generaďż˝ ]

[6] ja też :P

28.10.2008
21:26
smile
[10]

benek1267 [ Pretorianin ]

[6] ja też tak myślalem

28.10.2008
21:31
smile
[11]

BuBaZ [ Konsul ]

[6] dokładnie to samo :D

28.10.2008
21:31
[12]

FisherSC [ Konsul ]

Ja tak samo.

28.10.2008
21:36
[13]

N|NJA [ Senator ]

Listy do doktora Ninja, odcinek pierwszy.

Napisał do mnie niedawno Marek z Sulejówka, a jego pytanie wydało mi się na tyle ciekawe, że postanowiłem je tu przytoczyć.


Drogi doktorze, zastanawia mnie, jak łatwo rozpoznać człowieka, który jeszcze nigdy nie zaruchał? Wielce mnie to intryguje, prosiłbym zatem o odpowiedź.

Z poważaniem
Marek




Drogi Marku, odpowiedź na twe pytanie jest bardzo prosta. Wystarczy, ze przeczytasz post numer sześć w tym wątku i większość wypowiedzi, które wykwitły po jego publikacji.

28.10.2008
21:38
smile
[14]

FisherSC [ Konsul ]

Eee, to niby miało na celu ukazanie tego, że myślisz, że jesteśmy niedojrzali. (A propos prezerwatywy sprzedadzą nawet 5 latkowi, jeśli o nie poprosi ;P)

28.10.2008
21:45
[15]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

N|NJA pozamiatał :)

FisherSC - Ale co to tego mają 5-cio latkowie?

28.10.2008
21:45
[16]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Listy do doktora Ninja, odcinek drugi:

Drogi doktorze, pisze w zwiazku z listem Pana Marka na temat rozpoznawania ludzi, którzy nie zaruchali. Zaintrygowała mnie bardzo Twoja odpowiedź. Po głebokich refleksjach zasiadłem do napisania tego listu i zadania pytania: Czy to nie lepiej, że pierwsza myśl przy słowie "zabezpieczenie" nie jest związana z komputerami? Jeśli czegoś nie zrozumiałem, licze na sprostowanie.

Pozdrawiam.
Youtubot.

28.10.2008
21:46
smile
[17]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

dr N|NJA---> Do dupy ta twoja analiza. Nie sprawdziło się w moim przypadku. Pewnie pracujesz w sprywatyzowanym szpitalu, bo to samo zło i nie dobro.

28.10.2008
21:47
smile
[18]

promyczek303 [ sunshine ]

[6]

Ja :)

28.10.2008
21:47
smile
[19]

Endemic_thought [ Generaďż˝ ]

FisherSC==>

=>T--C--O--S
=>U--H------K
=>---O------O
=>---D-------J
=>---Z------A
=>---I-------R
=>-----------Z
=>-----------E
=>-----------N
=>-----------I
=>-----------E

28.10.2008
21:48
smile
[20]

FisherSC [ Konsul ]

A z tymi 5-latkami to tak sobie dorzuciłem, hehe. Żeby lepiej brzmiało.

Wiem, o co chodzi, spójrz na wcześniejszy post.

28.10.2008
21:53
[21]

N|NJA [ Senator ]

Drogi doktorze, pisze w zwiazku z listem Pana Marka na temat rozpoznawania ludzi, którzy nie zaruchali. Zaintrygowała mnie bardzo Twoja odpowiedź. Po głebokich refleksjach zasiadłem do napisania tego listu i zadania pytania: Czy to nie lepiej, że pierwsza myśl przy słowie "zabezpieczenie" nie jest związana z komputerami? Jeśli czegoś nie zrozumiałem, licze na sprostowanie.

Pozdrawiam.
Youtubot.



Drogi Youtubocie, pochwalam twe zatroskanie o weneryczną i rodzcielską wrażliwość młodzieży, jednakoż prawdziwy mężczyzna i człowiek sukcesu słowo "zabezpieczenie" łączy jedynie z przymiotnikiem "finansowe".




Promilus-> Niestety, nie doktoryzowałem się na medycynie, a na parapsychologii ze specjalizacją "telepatyczne pożycie seksualne".

28.10.2008
21:56
[22]

Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]

Drogi doktorze piszę w związku z odpowiedzią Pana na list Youtubota z 28.10.2008. Czy zabezpieczenie przed posiadaniem dzieci nie liczy się jako zabezpieczenie finansowe? Wszak wiadomo Ci zapewne, że dziecko = duże wydatki.

Pozdrawiam.
Zatroskany.

28.10.2008
21:56
smile
[23]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Prawdziwy mężczyzna nigdy nie napisze "jednakoż".

<--telepatyczne pożycie seksualne

28.10.2008
21:58
[24]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Drogi Zatroskany, kontyuując Twą myśl, kobieta również = duże wydatki, czy w takim razie tez (i jesli tak - jak?) powinniśmy się zabezpieczac? Oczywiscie poza samym okresleniem "finansowym".

28.10.2008
22:03
[25]

N|NJA [ Senator ]

Drogi doktorze piszę w związku z odpowiedzią Pana na list Youtubota z 28.10.2008. Czy zabezpieczenie przed posiadaniem dzieci nie liczy się jako zabezpieczenie finansowe? Wszak wiadomo Ci zapewne, że dziecko = duże wydatki.

Pozdrawiam.
Zatroskany.



Szanowny Zatroskany, spoglądasz na sprawę spłodzenia potomka jednotorowo. Posiadanie dziecka może człowiekowi z głową do interesów przynieść spore profity. Każdy obrotny mężczyzna wie, że laboratoria są w stanie zapłacić wiele za wynajęcie młodego, nieskalanego jeszcze organizmu na eksperymenty medyczne. Również panowie po pięćdziesiątce krążący w okolicach dworców kolejowych chętnie wyłożą sporą sumę za takie ciało. Nie wspomnę już o afrykańskich watażkach, którym zawsze przyda się nowa para rąk do wykopywania diamentów i noszenia amunicji. Wiem, brzmi to dość szokująco i być może obrazoburczo, ale czasy są ciężkie, a kryzys gospodarczy tuz za progiem, trzeba sobie jakoś radzić w życiu.



Promilus-> Prawdziwy mężczyzna nie boi się ujawnić swego poetyckiego "ja".



EDIT:
Youtubot-> Najlepszym zabezpieczeniem przed dużymi wydatkami na kobietę jest przywiązywanie jej do grzejnika w ciemnej piwnicy.

28.10.2008
22:13
[26]

Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]

Drogi doktorze co z osobami, które nie chcą mieć kłopotów przy szukaniu wyżej wymienionych osób czy firm farmaceutycznych lub też (co się nie godzi prawdziwemu mężczyźnie) z policją? Wszak to o czym piszesz jest i czasochłonne i nielegalne. Poza tym nikt raczej noworodka przyjąć nie zechce. Osobnik musiałby być odchowany do lat co najmniej 3 a to ciągnie za sobą wydatki.

Pozdrawiam.
Zatroskany.

28.10.2008
22:24
[27]

N|NJA [ Senator ]

Drogi doktorze co z osobami, które nie chcą mieć kłopotów przy szukaniu wyżej wymienionych osób czy firm farmaceutycznych lub też (co się nie godzi prawdziwemu mężczyźnie) z policją? Wszak to o czym piszesz jest i czasochłonne i nielegalne. Poza tym nikt raczej noworodka przyjąć nie zechce. Osobnik musiałby być odchowany do lat co najmniej 3 a to ciągnie za sobą wydatki.

Pozdrawiam.
Zatroskany.



Zatroskany, w dobie powszechnej informatyzacji społeczeństwa odszukanie chętnych na zakup dziecka nie stanowi większego problemu, zaś najsprytniejsi pozwalają sobie na wyjazd do kraju, w którym nie obowiązuje ekstradycja i który zezwala na takie praktyki. Wkład finansowy (poza kosztami wycieczki wliczam w to także zwiedzanie lokalnych atrakcji turystycznych i wyżywienie) na taką podróż zwróci się co najmniej dziesięciokrotnie po finalizacji transakcji z producentem nieatestowanych leków\uśmiechniętym panem z torbą pełną cukierków\bojownikiem z afrykańskiego plemienia (niepotrzebne skreślić).
Pozwolę sobie także, jako życzliwy autor poradników na każdy temat, podpowiedzieć ci, szanowny Zatroskany, ze największy popyt na noworodki panuje aktualnie w kotlinie Kongo. Miejscowi chwalą sobie ich smak po zamarynowaniu w occie i ziołach. Tak więc wszelkie problemy z kosztownym odchowaniem swego pomiotu znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

28.10.2008
22:31
[28]

Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]

Drogi doktorze w dobie powszechnej informatyzacji będzie na pewno firma farmaceutyczna i człowiek od cukierków ale oni aż tyle nie zapłacą. Najbardziej kusząca byłaby wersja z bojownika z Kongo ale obawiam się, że tam internetu nie mają więc problem z namierzeniem potrzebnych osób dalej pozostaje tak samo z resztą jak problem legalności takich praktyk. A co z osobą, która na bilet nie ma? Wszak często zdarza się się iż potomków płodzą ludzie ubodzy. Prędzej uzbierają kilka złotych na zabezpieczenie jak kilkaset na bilet. A nikt im pieniędzy bez towaru nie da.

Pozdrawiam.
Zatroskany.

spoiler start
Jak długo będziemy jeszcze ciągnąć tego offtopa? :P
spoiler stop

28.10.2008
22:39
[29]

.:Jj:. [ Legend ]

Też pomyślałem o czymś innym.

Do autora- lepsze dawaj teamaty, bo się będzie zlatywała banda zboczeńców za kazdym razem gdy temat się otrze o coś związanego z seksem.

28.10.2008
22:40
[30]

N|NJA [ Senator ]

Szanowny Zatroskany, wszak doskonałą praktyką jest wzięcie kredytu (polecam Provident, o nic nie pytają, zaś wysokie oprocentowanie w przypadku ucieczki z kraju i tak nie ma znaczenia), za który opłaci się podróż do Zairu. Przezornie należy sobie zostawić gotówkę na wsiakij pażarnyj. Już po wylądowaniu na lotnisku w środku dżungli odnalezienie chętnych na niemowlę nie powinno nastręczać problemów. Otrzymane w zamian diamenty wymieniamy na twardą i w miarę stabilną walutę (frank szwajcarski będzie dobrym wyborem) i resztę życia spędzamy na kajmanach korzystając z procentów na naszym tajnym koncie w Zurichu.
Przy takim podejściu do sprawy, narodziny bliźniąt (o trojaczkach nie wspominając) każdy męzczyzna powinien kwitować gromkim "Urrrrraaaaa!"


spoiler start

as long as it takes to fuck up your mind ;)

spoiler stop

28.10.2008
22:40
[31]

Shaybecki [ Shaybeck ]

ninja - rozumiem że Ciebie sprzedali japońskim czarownikom, a ci nauczyli Cię tajnych technik ?

28.10.2008
22:42
[32]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Drogi doktorze.
Naszla mnie kolejna mysl:
Wg. Twych wywodów należytym zabezpieczeniem jest zabezpieczenie finansowe. Skąd więc teoria, że jeśli mimo wszystko się nie pomyślało o zabez. finansowym, to dany osobnik nigdy nie zaruchał?

spoiler start
Ja tak moge dlugo :-P
spoiler stop

28.10.2008
22:58
[33]

N|NJA [ Senator ]

Szajbek-> Nie, to ja sprzedałem swoich rodziców.



Youtubot-> Wniosek ten płynie z prostej życiowej prawdy, ze mężczyzna zabezpieczony finansowo jest o wiele wartościowszym (dosłownie i w przenośni) obiektem westchnień niż gołodupiec śmierdzący wodą brzozową.

28.10.2008
23:27
[34]

Benedict [ Generaďż˝ ]

N|NJO,

Twoja wypowiedz w 13. poscie wyraznie swiadczy - niezaleznie od tego, czy jestes jeszcze prawiczkiem, czy nie - o tym, ze temat watku zrozumiales dokladnie tak samo, jak Manuel_ziom. Zajrzales na watek myslac, iz psia czaszka jest nastolatkiem pytajacym o metody antykoncepcji. Spodziewales sie, ze bedziesz mial okazje osmieszyc go swoim "listem od Marka" i zaszpanujesz przed innymi czytelnikami. Niestety, psia czaszka postanowil dac nudnemu watkowi chwytliwy tytul i nie miales okazji sie popisac. Nie bylbys tez pierwszym, ktory zwrocil uwage na niejednoznacznosc tytulu, wiec postanowiles zjechac Manuel_zioma, co ci dalo upragnione 5 minut szpanu.

Skad wnioskuje, ze nie odgadles poprawnie tematu, ktorego dotyczy watek? Stad, ze zajrzales do watku, a nie napisales na razie ani jednego slowa w temacie. Co znaczy, ze nie masz w nim nic do napisania. A gdybys nie mial nic do powiedzenia (mialem okazje czytywac twoje wypowiedzi jeszcze gdy pisales pod poprzednim nickiem i smiem twierdzic, ze nie jestes czlowiekiem, ktory tylko przeglada cudze watki chcac poszerzyc swoja wiedze) to bys nie wszedl na strone tego watku.

Zanim odbijesz pileczke odpowiadam, ze sam zajrzalem tutaj, poniewaz bylem ciekaw, czy tytul watku jest tylko bajerem dla nudnego tematu (tak jak massca kiedys robil "sondarz", pewnie to pamietasz). Otrzymalem odpowiedz na swoje pytanie i bym sie nie odezwal, gdybym po raz kolejny nie przeczytal twojej wypowiedzi domatorskiego psychologa, ktoremu sie wydaje, ze poraza innych glebia swej na ogol plytkiej, powierzchownej i jalowej (bo nic z niej nie wynika) analizy.

29.10.2008
00:15
[35]

N|NJA [ Senator ]

Szanowny Benedykcie

Wszystko byłoby piękne, trafne i jak najbardziej słuszne, gdyby nie jeden drobny szczegół- odbieranie serio wszystkiego, co napisano w internecie (o czym wspominałem setki razy, nawet wczoraj, i to chyba dwukrotnie) i odnoszenie się do moich (czy właściwie czyichkolwiek) wypowiedzi jako prawd objawionych (tudzież uważanie ich za próby stworzenia takowych), a nie traktowanie ich z podejrzliwością i dystansem niesie za sobą dość poważne skutki uboczne. Zaś zarzut postawiony przez twą szacowną osobę, wyrażenie "domatorski psycholog" jest niejako strzałem w stopę, gdyż sam mocium panie wyciągasz daleko posunięte wnioski i przeprowadzasz całkowicie poważną analizę osobowości u wspomnianego wyżej zmyślonego bytu sieciowego, o którym nie wiadomo nic poza tym, że ma żydowski nos i jest chudy (z racji tego, ze raczył opublikować swoje zdjęcia, choć też nie nalezy mieć stuprocentowej pewności, że są naprawdę jego).

Zgodzę się natomiast, że wątek ten tytuł miał odpowiednio prowokacyjny, by zwabić tu większą rzeszę użytkowników, zabieg takowy nie jest pomysłem nowym ni oryginalnym. Oczywiście, że skojarzenie z antykoncepcją nasuwa się samo każdemu, kto kiedykolwiek usłyszał o czymś takim jak "prezerwatywa". Jest to truizm pierwszej wody i tak zwana oczywista oczywistość (jakze ja nienawidzę tego zwrotu), przy czym, znowu zaznaczę, ty traktujesz ową rewelację w pełni poważnie, podczas gdy ja doskonale się bawię i robię za wioskowego głupka, co wyjątkowo sprawia mi dziś przyjemność, gdyż po raz kolejny nie mogę odnaleźć w sobie motywacji, by wziąć się do roboty.

Zatem jeszcze raz, z całym szacunkiem rzecz jasna, dam jedną radę, już nie w roli domatorskiego psychologa (jednej z wielu, jutro równie dobrze mogę udawać geja, seksuologa, zoofila, kobietę lub komunistę, ot tak, bo mogę) ale jako istota wychowana w internecie- więcej warzyw gotowanych na parze, wieczorem jogging, świeży sok z pomarańczy, dobra ksiązka przy lampce wina i o wiele, wiele, wiele więcej nieufności do tego, co napisano w sieci.


Z powazaniem
Dorota Rabczewska

... albo Tomasz Jacyków.
Cycki czy homoseksualizm i odpustowy przyodziewek, tak trudno jest mi dziś wybrać rolę do odegrania.

29.10.2008
00:21
[36]

aliment [ Haraszo ]

Szanowni wszyscy.

Czy sądzicie, że wypadałoby skończyć pierdolenie nie na temat?

29.10.2008
00:23
[37]

N|NJA [ Senator ]

Drogi alimencie

W sumie to propozycja z Truecryptem z trzeciego posta wydawałaby się najodpowiedniejszym rozwiązaniem.

To mówiłem ja, absolwent politechniki białostockiej.

A nie, zaraz, przecież skończyłem parapsychologię. Damn it, muszę sobie zapisywać co powiedziałem, bo ktoś jeszcze gotów odkryć, że paskudnie kłamię.

29.10.2008
00:35
smile
[38]

Mazio [ Mr Offtopic ]

hasło w bigosie czyli dobry zwyczaj nie pożyczaj:
pewnego razu zielony kapturek spotkał wilka-debilka - pożycz mi kapturku laptoka - powiedział wilek-debilek. Ni chu ja - odpowiedział kapturek albowiem trenował asertywność. W ten sposób wilkowi nie udało się przeczytać historii w przeglądarce oraz folderów dziewczynki, która raźno podskakując zalogowała się w narzędziach administracyjnych usługą posłańca wysyłając serwerowi babci koszyk pełen protokołów HTTPS dla usługi HTTP przy użyciu protokołu SSL. Wilk próbował jeszcze Telnetem zindeksować zbiory babci ale leśniczy ZQuoSował go przez RVSP z poziomu NetBIOSa przy pomocy TrueVectora. Morał z tego taki, że klient DHCP musi zawsze pozostać włączony. Dobranoc.

29.10.2008
00:37
[39]

Megera_ [ Konsul ]

Uprzejmie uprasza się o nie obrażanie Politechniki Białostockiej, bo to zacna uczelnia jest. (!)

Mam ciężki dylemat z osądem, kto w tym wątku najbardziej rządzi. Maziu, podniosłeś poprzeczkę. :)

29.10.2008
00:38
smile
[40]

Krala [ ]

ja juz nie uzyczam swojego komputera nikomu ze znajomych, bo w najlepszym wypadku konczy sie na opisie "marzy mi sie murzynska pala w buzi" na gg

29.10.2008
00:38
[41]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

mazio --> a to znasz?

Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscówkę do starszej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach trochę bakania i jakiś szamunek. Wyczaił ją wilk wypas i ścieme jej z klatki odstawia:
- Elo sztuka. Gdzie się idziesz ustawić?
- Wybiłam się z chawiry i hetam się z tym towarem do starej ojca.
Wilk skumał akcje w moment i między blokami skrót na miejscówkę do starej Jareckiej wylukał, a po drodze zdążył jeszcze bucha ściągnąć z writerami. Wpierdolił Jarecką, kabone jej z szuflad powyjmował, co by na zioło starczyło. Jebnął się na wyro i ścieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie też ustawia się na miejscówce. Patrzy na babkę i nie czai wszystkiego:
- Babka, melanż jakiś był, że uszy i oczy trochę przyduże masz, czy to może ja za dużo smażyłam?
A wilk zajawkę już taką złapał, że opierdolił w moment Kaptura i fazę na wyrze dalej odstawia. Nagle psy wbiły się do chawiry Jareckiej i w moment skatowały wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podwórka zdążył jeszcze pozdrowić - "HWDP" - krzyknął i zszedł ze świata z rozpierdolonym bębnem. Psy Kaptura i Babkę wywlekły z bebechów i razem z wilka towaru po kresce ściągnęli.

29.10.2008
17:06
[42]

Manuel_ziom [ Geralt z Rivii ]

NiNja - pewnie i tak będziesz myslał swoje, no ale niestety się mylisz, bo "zaruchałem" cytując list...
taki mały offtop

29.10.2008
17:55
[43]

Look@$ [ Pretorianin ]

[6] Ja również...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.