GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Moj kolega nie zyje

23.10.2008
19:14
smile
[1]

mateuszek15 [ Konsul ]

Moj kolega nie zyje

Kurze dzisiaj sie dowiedziałem ze mój kolega zginął w wypadku. Wracali o 4 pijani samochodem i niestety...


Jest mi przykro, ale to pokazuje do czego może doprowadzić alkohol. Miał tyle lat co ja (17) wszystko było przed nim i proszę...

[*]

23.10.2008
19:17
smile
[2]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

Pierwszy !

edit: A tak na poważnie... takich wypadków jest na codzien od cholery na swiecie, mimo, że szkoda mi Twojego kolegi, to cieszy mnie fakt ze taki nieodpowiedzialny ( mowie o kierowcy a nie o koledze, nie wiem czy on tez byl pijany, w kazdym abdz razie glupio zrobil ze wsiadl do tego auta ) człowiek bez prawka i po pijaku juz zapewne nikogo więcej nie zabije.

23.10.2008
19:18
[3]

Look@$ [ Pretorianin ]

Dobrze wiedzieć.

23.10.2008
19:18
[4]

Saletra.7. [ Legionista ]

W sumie tragiczne, ale też właśnie przez takich ludzi giną na drogach niewinni

23.10.2008
19:18
[5]

gromusek [ keep Your secrets ]

oby tak dalej, mam nadzieje ze wszyscy pijani za kolkiem sie rozwala z czasem

23.10.2008
19:19
[6]

kluha666 [ ...Adam Małysz... ]

[*] żal mi trochę tego co teraz czujesz ale.....

23.10.2008
19:19
smile
[7]

_ramadan_ [ Alkopoligamia ]

jednego pijanego idioty, pseudo-kierowcy mniej

Współczuję... kolegów

23.10.2008
19:20
[8]

Asmodeusz [ Senator ]

Darwin pewnie sie usmiechnal teraz...

23.10.2008
19:21
[9]

blazerx [ ]

Dobrze, ze tylko sami zgineli a nie zabili kogos

23.10.2008
19:21
[10]

HumanGhost [ Senator ]

Przykro mi. Ale nie żal mi ludzi po pijaku, którzy giną w wypadkach, które sami powodują. Za głupotę płaci sie niekiedy najwyższą cenę.

23.10.2008
19:21
[11]

Selman [ Wings for Marie ]

[*] shit happens ..

23.10.2008
19:21
[12]

SirGoldi [ Gladiator ]

Dokładnie. Lepsza śmierć idioty, niż niczemu winnych ludzi.

23.10.2008
19:23
[13]

Davidian [ Generalissimus ]

Przeciez kierowca przezyl... Czy wy rozumiecie text czytany???I gdzie jest napisane ze byl pijany?W artykule info tylko ze pobrali krew do zbadania

Zginal jeden z pasazerow

23.10.2008
19:23
[14]

Michael_999 [ Achievement Hunter ]

Fakt, 17 lat to za mało, aby iść do piachu.

23.10.2008
19:23
[15]

Piotrus1pan [ ZbiQ2 ]

Jak ja nienawidzę kolesi którzy jeżdżą po pijaku.Zapłacił najwyższą karę za głupotę.Mi człowieka nie żal.

23.10.2008
19:24
[16]

sebu9 [ Konsul ]

[15] [9] Co wy gadacie przecież tam jest napisane, że zginął pasażer a nie kierowca :/
Jakkolwiek dwuznacznie to zabrzmi ale w sumie, czytając jak to wszystko wyglądało to "nie dziwię się"

23.10.2008
19:25
smile
[17]

Awerik [ Carioca ]

Nvm.

23.10.2008
19:25
[18]

SirGoldi [ Gladiator ]

Davidian ---> Idiotą jest też ten, który wsiadł do samochodu z pijanym kierowcą.

23.10.2008
19:25
[19]

pawloki [ TSW KRK ]

hmmmm

23.10.2008
19:26
[20]

mateuszek15 [ Konsul ]

Davidian - oni byli wszyscy pijani i wracali z imprezki. Kolega który zginał nie prowadził
.
Wiem ze nie jest wam przykro i mówicie "dobrze jednego pijaka mniej" ale on miał 17 lat. A poza tym znalem go wiec jakoś tak dziwienie sie czuje

23.10.2008
19:26
[21]

_ramadan_ [ Alkopoligamia ]

Przeciez kierowca przezyl... Czy wy rozumiecie text czytany???I gdzie jest napisane ze byl pijany?W artykule info tylko ze pobrali krew do zbadania

Zginal jeden z pasazerow


Przeczytaj co masz napisane w pierwszym poście. Co widzisz? To ja nie rozumiem tekstu czytanego? Polemizował bym. To, że zginął pasażer - nie miał świadomości jak może zakończyć się podróż z pijanym kierowcą? Nie powstrzymał go? Znaczy się, że był równie lub jeszcze głupszy niż ten kierowca.

23.10.2008
19:26
[22]

Molpi [ I LOL'd ]

boze co za watek... jak matka Ci umrze tez o tym napiszesz?

get a life

23.10.2008
19:28
smile
[23]

dj_janasek [ Cesarz ]

Smutne. ['] :(

23.10.2008
19:30
[24]

sebu9 [ Konsul ]

Gadacie bzdury. To KIEROWCA i TYLKO kierowca ponosi winę. Pasażer był pijany i miał prawo być pijany (co zresztą w pewnym sensie może tłumaczyć, że nie kontrolował swojego zachowania i wsiadł do samochodu prowadzonego także przez pijaną osobę)

23.10.2008
19:30
[25]

kubicBSK [ Senator ]

Jedyny plus, to może go to czegoś nauczy...

Kilka lat temu kumpel naćpał się i wyskoczył z 10 piętra...ale przeżył. Ojj ile by tu wymieniać w moim przypadku. Mam tyle tragicznych przypadków nadużywania alkoholu, dragów, a nawet papierosów:/

23.10.2008
19:31
[26]

Davidian [ Generalissimus ]

_ramadan_ - gdzie tam pisze ze koles co zginal to kierowal? A ja widze jak byk link do artykulu na portalu.
Off

23.10.2008
19:33
smile
[27]

fazikjunior [ Generaďż˝ ]

Smutne...

23.10.2008
19:33
[28]

_ramadan_ [ Alkopoligamia ]

sebu9 ---> Nie raz zabierałem podpitym kumplom kluczyki od samochodów, będąc samemu wciętym, także nie tłumacz mi, że osoby z nim jadące nie są współodpowiedzialne. Pakowały się na własne ryzyko, tym razem się nie opłaciło.

Davidian ---> Zwracam honor, przyczepiłem się do pijanego, fakt - to nie kierowca

23.10.2008
19:33
[29]

Trael [ Mr. Overkill ]

sebu9---> Racja jak ktoś wsiada z najebanym kierowcą do samochodu to winny jest tylko i wyłącznie kierowca. Szkoda, ale w życiu tak fajnie nie ma. Każdy odpowiada za swoje czyny nie ważne czy jest napruty, zaćpany, czy niewyspany. Z pijanym kierwocą jedziesz na własną odpowiedzialność i tyle.

23.10.2008
19:33
[30]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Chłopak miał 17 lat, a wy już musicie dawać te żałosne teksty, że cieszycie się z jego śmierci. Jak się napijecie to zawsze podejmujecie odpowiedzialne decyzje? Banda świętych się znalazła.

23.10.2008
19:33
smile
[31]

SirGoldi [ Gladiator ]

sebu9 ---> Pijany pasażer mając na uwadze fakt, że kierowca jest pijany, również ponosi winę w razie np. potrącenia pieszego. Dlaczego? Bo dopuścił do tego, by osoba pod wpływem alkoholu kierowała pojazdem. Jak dla mnie argumentacja jest bardzo prosta.

promilus1 ---> Zobowiązujący nick widzę. :-))))

23.10.2008
19:35
[32]

k4m [ kamikadze ]

Molpi---> Umrzyj

Twoim tokiem myślenia, na tym forum jedynym wątkiem jaki powinien pojawiać się na forum to kolejne części poświęcone Battlefieldowi.

A mi kolegi żal, bo 17 lat to zdecydowanie za młody wiek na śmierć, a po pijaku każdemu mogło się coś takiego zdarzyć, nawet nie wiadomo czy zrobił to w pełni świadomie...

23.10.2008
19:35
smile
[33]

Scholastic [ Centurion ]

O tym wypadku mówili też chyba we wtorek w telewizji.

23.10.2008
19:37
[34]

Volk [ Legend ]

Ciekawe ilu z was jechalo jako pasazer z wcietym kierowca nawet tego nie wiedzac.

23.10.2008
19:37
[35]

Jamkonorek [ Jandulka ]

Hmmm


Moj kolega nie zyje  - Jamkonorek
23.10.2008
19:37
[36]

smuggler [ Patrycjusz ]

Promilus1 - siwetych nie swietych, ale tylko idiota siada za kierownica po pijanemu, szczegolnie gdy nie ma prawa jazdy, a juz arcyidiota siada jako pasazer gdy wie ze kierowca jest pijany i nie ma prawa jazdy. Smutne, ze zginal ale... poniekad na wlasne zyczenie. Pretensje moze miec glownie do siebie.

23.10.2008
19:38
[37]

_ramadan_ [ Alkopoligamia ]

promilus1 ---> Mam 18 i przez takich osobników boję się czasem jeździć samochodem, chodzić pieszo po nocy etc., bo nie wiem, czy moje życie lub kogoś znajomego nie zakończy się przez dobrą zabawę pijanego kierowcy bez prawka. Wystarczający powód?

Volk ---> Wiem, że w naszych stronach to popularne, ale ja staram się jeździć ze znajomymi co do których mam pewność, że nie jeżdżą nawet po jednym piwie i którzy jednak posiadają prawo jazdy. Z pijanym kierowcą mogłem jechać nieświadomie, ale co najwyżej w MPK-u :P

23.10.2008
19:38
[38]

sebu9 [ Konsul ]

[29] [31] - zgadza się ale ja mówię tylko o hipotetycznej sytuacji którą można kolokwialnie określić tak: "Pasażer był tak napruty, że nie wiedział gdzie jest, a co dopiero mówić o podejmowaniu racjonalnych decyzji"

23.10.2008
19:39
[39]

gromusek [ keep Your secrets ]

Gadacie bzdury. To KIEROWCA i TYLKO kierowca ponosi winę. Pasażer był pijany i miał prawo być pijany (co zresztą w pewnym sensie może tłumaczyć, że nie kontrolował swojego zachowania i wsiadł do samochodu prowadzonego także przez pijaną osobę)

Gadasz glupoty.Jak popełnisz wykroczenie/przestępstwo to ze byleś pijany/naćpany od odpowiedzialności Cie nie zwalnia. Kazdy odpowiada za swoje zycie.

23.10.2008
19:40
[40]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

[*] współczuje...:((

spoiler start
...ale nie martw się na swiecie jest jescze wielu ludzi który chetnie cie poznają...

23.10.2008
19:40
[41]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Nick jak nick. Napić się czasem lubię po prostu;). Jeszcze nigdy nie prowadziłem, ani nie jechałem z kimś po alkoholu. Jednak szkoda chłopaka. Różnie bywa, może miał do domu 20km i nie miał innego wyjścia jak wracać z pijanym kierowcą. Na trzeźwo zapieprzałby z buta, ale po pijaku podejmuje się głupie decyzje. Ja miałem parę razy moralnego kaca, a ten chłopak nawet nie miał szansy się poprawić. No chyba, że nie pierwszy raz wracał z pijanymi znajomymi, lub zakładali się czy w takim stanie dojadą do domu;) Cholera ich tam wie.

23.10.2008
19:40
[42]

nutkaaa [ Panna B. ]

Bywa... Za to 3 tygodnie temu samochód śmiertelnie potrącił moją koleżankę i kierowca zwiał z miejsca wypadku :/ Szczerze mówiąc jeszcze nie widziałam takich tłumów na pogrzebie...

23.10.2008
19:42
smile
[43]

maviozo [ Man with a movie camera ]

a po pijaku każdemu mogło się coś takiego zdarzyć
Bycie "po pijaku" niczego nie usprawiedliwia.
Pier***nie! Piłeś - nie prowadź.

nawet nie wiadomo czy zrobił to w pełni świadomie
A to co, jak nie był świadomy to znaczy że wszystko mu wolno?
Pier***nie! Jesteś nieświadomy - nie prowadź.

23.10.2008
19:42
smile
[44]

Bart2233 [ Generaďż˝ ]

Tjaaa jakby wypadku nie było to pewnie by szpanowali że jechali po pijaku bez prawka...

Tacy ludzie są mądrzy (niestety) tylko po szkodzie

23.10.2008
19:43
smile
[45]

Molpi [ I LOL'd ]

k2m -->> umarlem... zaloz watek "Molpi nie zyje [*]"

23.10.2008
19:44
smile
[46]

marcing805 [ Senator ]

"Ich wina... Za to 3 tygodnie temu samochód śmiertelnie potrącił moją koleżankę i kierowca zwiał z miejsca wypadku :/"
Kilka ładnych lat temu, ta sama tragedia spotkała mojego sąsiada.
Co się dzieję , na tym świecie...po prostu przekracza ludzką wyobraźnie.

23.10.2008
19:45
[47]

Tosser [ Generaďż˝ ]

Niew jest mi zal ani szkoda , skoro po pijaku bez prawka wsiedli , maja za swoje

23.10.2008
19:46
[48]

sebu9 [ Konsul ]

Gromusek patrz [38] Nie masz do końca racji, mówisz o przestępstwie a przestępstwem w tym wypadku było prowadzenie pod wpływem alkoholu. Pasażer nie jest chodzącym alkomatem to raz, a dwa - jak już mówiłem sam był pijany, być może w trupa więc moim zdaniem tylko kierowca ponosi winę. (moje zdanie byłoby inne gdyby np. sytuacja była jasna powiedzmy pijany mąż wiezie żonę która MA świadomość że jedzie z pijanym kierowcą a mimo to się na to godzi)

23.10.2008
19:46
[49]

mateuszek15 [ Konsul ]

Może ta tragedia będzie przestrogom dla jego kumpli. Tez nie są lepsi od niego :/ Nic tylko piją, palą i już po kilka razy kiblowali w jednej klasie :/

23.10.2008
19:49
[50]

AnthonyMan [ Legionista ]

[*] R.I.P.

23.10.2008
19:49
[51]

Trael [ Mr. Overkill ]

być może w trupa więc moim zdaniem tylko kierowca ponosi winę.

Jeśli doprowadzasz się do stanu, w którym nie potrafisz lub nie możesz odpowiadać za swoje czyny to kto jest winny? Jeśli się nawalisz w trupa i zaśniesz na ulicy to też nie twoja wina bo się byłeś zalany w trupa? Nikt do picia nie zmusza ani nie wlewa alkoholu na siłę. Zrozum, że żaden stan upojenia, zalania, zajarania, naćpania nie zwalnia cię z odpowiedzialności za siebie.

23.10.2008
19:50
[52]

gromusek [ keep Your secrets ]

"Ich wina... Za to 3 tygodnie temu samochód śmiertelnie potrącił moją koleżankę i kierowca zwiał z miejsca wypadku :/"

2 lata temu podobnie żywot zakończyła mama mojej koleżanki. Uwierzcie nie chwielibyście widzieć nikogo znajomego w takim stanie jakim była moja koleżanka na pogrzebie

23.10.2008
19:52
[53]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jest też trochę w tym winy policji. Na zadupiach po imprezie w remizie przynajmniej kilku kierowców wyjeżdża pijanych. Nie wiem dlaczego nie przyjedzie drogówka i wyrywkowo nie sprawdzi trzeźwości. Oni w ogóle lubią badać alko o poranku, gdy ludzie jadą na kacu, a ten alkohol jeszcze we krwi jest. Tylko się nie rzućcie na mnie, że nie zabieram im kluczyków. Bardzo łatwo można sztachetą po plecach dostać od gangu z tamtejszej wsi.

23.10.2008
19:53
[54]

tankem3 [ sergant Hale ]

Ciekawe ilu z was jechalo jako pasazer z wcietym kierowca nawet tego nie wiedzac.

chyba żaden z tego wątku, chyba ze ty...

pieprzenie, wsiadasz z samobójcą płacisz ty... ja rozumiem sie napic, mieć chwienia, inny humorek i nastawienie, no ale k*** wiesz w co sie pakujesz

Szkoda ich... ale nic ich nie usprawiedliwia

23.10.2008
19:55
smile
[55]

peterkarel [ Pool Shark ]

wiem co czujesz .... Mój kumpel tak samo zginał :/ płakałem jak bóbr na jego pogrzebie :/


praktycznie całe dzieciństwo z nim przeżyłem :/ a teraz go nie ma :(


ale co jak co ... po pijaku nie powinno się jeździć ...........

23.10.2008
19:56
[56]

Trael [ Mr. Overkill ]

Jest też trochę w tym winy policji. Na zadupiach po imprezie w remizie przynajmniej kilku kierowców wyjeżdża pijanych.

Jasne winny Tusk, Prezydent oraz OPEC! Poza tym z całym szacunkiem za DG nie przepadam, ale zadupie to napewno nie jest.

Nie wiem dlaczego nie przyjedzie drogówka i wyrywkowo nie sprawdzi trzeźwości.

Nie wiem dlaczego Policji nie ma w każdym miejscu gdzie popełniane jest przestępstwo?

Oni w ogóle lubią badać alko o poranku, gdy ludzie jadą na kacu, a ten alkohol jeszcze we krwi jest.

Jak jest we krwi to znaczy, że nie powinieneś prowadzić. To nie ważne czy wczorajszy czy z przed tygodnia. Jeśli przekracza stężenie przekracza dopuszczalne normy to znaczy, że NIE POWINNO SIĘ PROWADZIĆ!

23.10.2008
19:57
[57]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Sam jest sobie winien. Szkoda, że już jest na to za późno.

23.10.2008
19:58
[58]

sebu9 [ Konsul ]

Trael - nie znam tej sytuacji bo mnie tam nie było. Jeśli było tak, że nie był świadom w 100 % swoich czynów (a do tego wystarczy niektórym 1 promil ) - to nie znaczy że jest czemuś winien. Powtarzam moim zdaniem winny jest kierowca ,no chyba że (co już napisałem) pasażer był w pełni świadomy że wsiada z pijanym kierowcą do samochodu.

23.10.2008
19:59
[59]

Volk [ Legend ]

tankem
Masz calkowita pewnosc? Badasz kazdego swojego kierowce? Moze akurat autobusem miejskim, ktorym codziennie dojezdzasz do pracy/szkoly prowadzil rano gosc po suto zakrapianej imprezie?

23.10.2008
20:01
smile
[60]

YogiYogi [ Konsul ]

Co to za gadka że 17 lat to za mało zeby ginąć

...ale nie było za mało zeby urżnąć sie w trupa ? Bo zakładam że był urżnięty w trupa i wrzucony siłą do samochodu kierowanego przez pijaka ?

Nie chcę dywagować jakie to życie go ciekawe czekało - można zakładać że pełne imprez i stwarzania zagrożenia dla innych patrzac na ten brak odpowiedzialności.

Pijany wsiadł do samochodu prowadzonego przez pijaka. Każdy pasażer ma obowiązek zareagować w takiej sytuacji i nie pozwolić żeby pijany kierowca stwarzał zagrożenie dla otoczenia i siebie.

Tu nie ma co sie rozwodzić - pić to trzeba umieć - odpowiedzialnie.

Żałowac można że stracił życie jako człowiek - cieszyć że tylko jedna osobia zgineła a nie wszyscy pasażerowie + ktoś pieszy

23.10.2008
20:04
[61]

marcing805 [ Senator ]

"Tu nie ma co sie rozwodzić - pić to trzeba umieć - odpowiedzialnie.
Taa, jasne
"Wódka jest dla mądrych ludzi i piwo, a nie dla baranów. Barany piją wodę z koryta albo kwaśne mleko najwyżej sraczki dostaną..."

23.10.2008
20:05
[62]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

sebu ----> Ale jakoś musiał się doprowadzić do tego stanu, w którym nie był świadom swoich czynów. Zawsze mógł przerwać picie zanim byłby tak upity, że nie mógłby nad sobą panować.

23.10.2008
20:07
[63]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jasne winny Tusk, Prezydent oraz OPEC! Poza tym z całym szacunkiem za DG nie przepadam, ale zadupie to napewno nie jest.

Pisałem ogólnie o wracających z imprez pijanych kierowcach. Prewencja jest najważniejsza, tu jej zabrakło.

Nie wiem dlaczego Policji nie ma w każdym miejscu gdzie popełniane jest przestępstwo?

Jeśli w jednym miejscu co tydzień popełniane jest to samo przestępstwo przez wiele osób, to policja powinna tam być.

Jak jest we krwi to znaczy, że nie powinieneś prowadzić. To nie ważne czy wczorajszy czy z przed tygodnia. Jeśli przekracza stężenie przekracza dopuszczalne normy to znaczy, że NIE POWINNO SIĘ PROWADZIĆ!

Wiem o tym. Tyle, że bardziej jest niebezpieczny kierowca, który dopiero co wypił pół litra wódki, od tego co na kacu jedzie do pracy. Powinni badać alkomatem więcej osób w nocy, gdy ludzie wracają z dyskotek, a nie dopiero na drugi dzień.

23.10.2008
20:07
[64]

grattz [ Generaďż˝ ]

I czym sie tu chwalić. Może pomnik chcesz ?

23.10.2008
20:10
[65]

Trael [ Mr. Overkill ]

Jeśli było tak, że nie był świadom w 100 % swoich czynów (a do tego wystarczy niektórym 1 promil ) - to nie znaczy że jest czemuś winien.

Ciekawe tezy tu serwujesz. Gdyby tak było to by większość tych co popełnia przestępstwa po spożyciu była niewinna, ale tak nie jest. Ile razy mam powtarzać, że sam za siebie odpowiadasz? Nie ważne ile wypiłeś i czy kontaktujesz czy nie. Nikt do picia cię nie zmusza. Jeśli sobie z tym nie radzisz albo tracisz kontakt ze światem po 1 promili to znaczy, że pić nie powinieneś. Jeśli jednak pijesz to sam prosisz się o kłopoty.

Wiem o tym. Tyle, że bardziej jest niebezpieczny kierowca, który dopiero co wypił pół litra wódki, od tego co na kacu jedzie do pracy.

Powiem tak nie ładnie DUPA Prawda. Nie będę stopniował, który bardziej niebezpieczny, ten zapity czy ten, któremu się wydaje, że trzeźwy.

Pisałem ogólnie o wracających z imprez pijanych kierowcach. Prewencja jest najważniejsza, tu jej zabrakło.

No jasne tak jak w wielu innych miejscach, ale policja to nie supermani. Zauważ, że taki patrol często ma mase miejsc do objechania oprócz tej jednej imprezy w remizie.

23.10.2008
20:12
[66]

mateuszek15 [ Konsul ]

Zastanawiacie sie kogo jest wina czy kierowcy bo był pijany i nie powinienem prowadzić, czy pasażera bo wiedział z kim jedzie. A może wszyscy byli tylko wstawieni?? Znam ich i wiem ze to są takie cwaniaczki, jechali chcieli sie popisać ze umią jeździć i proszę :-(

23.10.2008
20:15
[67]

tankem3 [ sergant Hale ]

Masz calkowita pewnosc? Badasz kazdego swojego kierowce? Moze akurat autobusem miejskim, ktorym codziennie dojezdzasz do pracy/szkoly prowadzil rano gosc po suto zakrapianej imprezie?

może, różnica jest taka że autobus prowadzi człowiek doświadczony a nie chłopak przed 20stką, druga sprawa to autobus jadący 50 km/h z nikąd ci nie walnie bezmyślnie w budynek od którego sam pojazd może być nawet wiekszy, co innego małym 4 osobowym autem z duzym przyspieszeniem, do takiego auta z niezaufanym kolegą... sory ale bym nie wsiadał

mateuszek ---> a no to widzisz

23.10.2008
20:19
[68]

mineral [ Senator ]

mateuszek15--> to jak tacy byli, to nie ma czego żałować. Może zmądrzeją jak już sobie uświadomią, że jego śmierć była winą kierowcy.

23.10.2008
20:19
[69]

mateuszek15 [ Konsul ]

Oczywiście to co napisałem to są przypuszczenia

23.10.2008
20:20
[70]

sebu9 [ Konsul ]

KANTAR1 - Wybacz porównanie (trochę drastyczne :D) ale np. jeśli kobieta "nawali" się, zaliczy przysłowiowy "zgon" i leży gdzieś w parku pod ławką, gdy zastanie zgwałcona to też jest "sama sobie winna" ? To nie było najlepsze porównanie to fakt ale chodzi mi o samą ideę, nie zawsze jesteśmy w stanie dokonać dobrych wyborów ale to nie znaczy, że jesteśmy winni następstw wywołanych przez osoby trzecie - w tym przypadku tego kierowcę. Z faktu bycia kierowcą wynika bowiem ogromna odpowiedzialność także za pasażera.
Kto płaci mandat za nie zapięte pasy u pasażerów - kierowca, kto odpowiada za śmierć z powodu nie zapiętych pasów kierowca... i pasażer - ale TYLKO gdy był w pełni świadomy konsekwencji (nie sposób np. wymagać znajomości takich następstw np. od dzieci tak jak nie sposób od pijanego) tak ja to widzę

23.10.2008
20:25
[71]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

No jasne tak jak w wielu innych miejscach, ale policja to nie supermani. Zauważ, że taki patrol często ma mase miejsc do objechania oprócz tej jednej imprezy w remizie.

Tylko gdzie oni właściwie są? Żeby drogówkę w nocy spotkać, to trzeba nieźle się naszukać.

23.10.2008
20:35
[72]

Devilyn [ Edgecrusher ]

No cóż, bez obrazy ale po przeczytaniu jaka była sytuacja i że wszyscy byli naprani to czemu się dziwić. Ja na jego miejscu bym nie wsiadł z gościem który był narąbany.

23.10.2008
20:36
[73]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

sebu ----> Ale gość wsiadł do samochodu z własnej woli, to tak jakby ta kobieta sama po pijaku pchała się do tego by ktoś ją przeleciał (gorszego porównania chyba dać nie mogłeś).

23.10.2008
20:36
[74]

Trael [ Mr. Overkill ]

Wybacz porównanie (trochę drastyczne :D) ale np. jeśli kobieta "nawali" się, zaliczy przysłowiowy "zgon" i leży gdzieś w parku pod ławką, gdy zastanie zgwałcona to też jest "sama sobie winna" ?

Jest winna doprowadzenia się do stanu, w którym wystawiła się na taki czyn. Jest takie powiedzenie okazja czyni złodzieja. Jeśli ktoś się napruje i ktoś go okradnie to też jest winny dania tej "okazji". W idealnym świecie nikt nie został by zgwałcony ani okradziony, ale jest jak jest.

Tylko gdzie oni właściwie są? Żeby drogówkę w nocy spotkać, to trzeba nieźle się naszukać.

Nie wiem jak to jest w dużych miastach, ale z doświadczenia wiem, że małych (moje np. 8tyś) jest jeden patrol od wszystkiego. Tzn. drogówka pojawia się u nas też, ale jak ich nie ma to pierwsi do akcji są miejscowi policjanci. Co ciekawe często spotykam ich jak wracam nocami do domu a mieszkam na niezłym zadupiu. Więc widze, że są ale ludzie mają w zwyczaju narzekać i często pojawiają się głosy u nas, że policja nie jeździ. No, ale to taki offtop. Co do drogówki to najpóźniej przydybali mnie raz po 24 w większym mieście. Rutynowa kontrola w czasie weekendu. Czy akurat udało mi się trafić na nich nie wiem. Według mnie wypełniaja swoje obowiązki.

23.10.2008
20:45
[75]

sebu9 [ Konsul ]

KANTAR 1- porównanie nie było idealne ale najważniejsze jest to co napisałem dalej. Myślę że wielu nie rozumie po prostu że siadanie za kierownicą jest naprawdę związane z ogromną odpowiedzialnością. Nie znam tej sytuacji "od wewnątrz" ale założyłem a priori, że pasażer nie był w pełni świadom swych czynów i wsiadając do samochodu - "nie wiedział co czyni" więc jego grzechem było tylko i wyłącznie wystawienie się na potencjalne niebezpieczeństwo. Ale winny śmierci jest tylko i wyłącznie kierowca. (tu znowu a priori przyjąłem, że do wypadku doszło ze względu na to że kierowca był pijany a nie np. z powodu pęknięcia opony czy czegokolwiek innego)

23.10.2008
20:50
[76]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

"nie wiedział co czyni" A dlaczego nie widział co czyni? Bo wcześniej kiedy jeszcze miał kontrolę nad sobą postanowił pić dalej.

EDIT: Odpowiedz mi na pytanie: Czy twoim zdaniem morderców, którzy zabili kogoś po pijanemu nie należy karać, bo nie wiedzieli co czynili?

23.10.2008
20:50
[77]

tankem3 [ sergant Hale ]

np. jeśli kobieta "nawali" się, zaliczy przysłowiowy "zgon" i leży gdzieś w parku pod ławką, gdy zastanie zgwałcona to też jest "sama sobie winna" ?

no bez jaj, chyba umie być na tyle bystra aby przenocować w chacie/u kumpla, a facet był nawalony, miał prosty wybór i postąpił lekkomyślnie, no sory ale takie porównanie jest nie na miejscu, nie powierzaj życia nikomu, komu nie ufasz, a jeżeli ufasz to jesteś sobie sam winny(czyli sprowadza sie do punktu wyjscia)

23.10.2008
20:56
[78]

sebu9 [ Konsul ]

KANTAR 1 - zrozum to kompletnie bez znaczenia czy był "poczciwy" czy nie, czy lubił sobie wypić czy nie itd. itp.. Najistotniejsze jest to o czym już napisałem 2 razy JEŚLI był nieświadomy swojej decyzji to z moralnego punktu widzenia ja go "rozgrzeszam".
Z punktu prawnego to nawet to nie ma znaczenia bo i tak winnym jest kierowca który dostanie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

23.10.2008
21:02
[79]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Nie dogadamy się. No i nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
Moim zdaniem z własnego wyboru doprowadził się do tego stanu nieświadomości i tyle.

23.10.2008
21:07
[80]

sebu9 [ Konsul ]

Nie chodzi o to żeby się dogadać bo to forum a nie bazar :D. A co do pytania to przedstawiłeś w nim raczej sytuację pijanego kierowcy a nie tego pasażera. Idąc bowiem twoim tokiem rozumowania to ktoś kto był pijany i został zabity przez pijanego mordercę (to odnośnie twojego przykładu) jest w mniejszym stopniu ofiarą niż gdyby był trzeźwy.

Zresztą z punktu widzenia prawa sprawa jest jasna a reszta to sprawa naszej oceny do której każdy ma równe prawo i ja twoja w pełni szanuje (ba jestem nawet w stanie ją zrozumieć)

23.10.2008
21:12
[81]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

smuggler masz racje ale... byś nie był wstrząśnięty jak by ci kolega z CDA umarł.

23.10.2008
21:14
[82]

Yaper [ GłoDOmoR ]

Mi osób które są pijane i jeszcze przez to giną nie jest żal... tak jak i innym osobą z forum, a co do pasażera który zginął... żal (i ten pozytywny i ten negatywny)
btw.
Nie jest mi żal także osób które po spożyciu alkoholu szaleją, stają się agresywne itp. jest to oznaka głupoty i słabości tych osób bo muszą tyle się napić by puściły im "hamulce" a na pewno z relacji innych wiedzą jak się zachowują... END

23.10.2008
21:17
[83]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Idąc bowiem twoim tokiem rozumowania to ktoś kto był pijany i został zabity przez pijanego mordercę (to odnośnie twojego przykładu) jest w mniejszym stopniu ofiarą niż gdyby był trzeźwy. Nie jest mniejszą ofiarą, bo został zaatakowany bez powodu. Co innego gdyby ten człowiek sam rzucił się na tego mordercę. Cały czas dajesz przykłady, w których pasażera przedstawiasz jako niczemu niewinnego pijanego człowieka, który padł ofiarą przestępstwa bez powodu, co nie zgadza się z prawdą.

Cały czas unikasz odpowiedzi na pytanie z posta [76]

23.10.2008
21:17
[84]

reksio [ Q u e e r ]

Łe, taki wątek mnie ominął... będą następni koledzy? :/

23.10.2008
21:19
[85]

Zabójca13 [ ICE ]

[*] wspólczuje.

23.10.2008
21:20
[86]

mateuszek15 [ Konsul ]

reksio wiele nie straciłeś. Cały watek sie zastanawiają kogo jest wina kierowcy czy pasażera.

23.10.2008
21:25
[87]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

Wszyscy tu tacy mądrzy. Ciekawe ile sami żeście głupot narobili w wieku 17 lat? Tyle, że nikt z was tego życiem nie przypłacił.

23.10.2008
21:27
[88]

Yaper [ GłoDOmoR ]

Głupot w wieku 17lat...hmm?
Bardzo mało a nie... coś okropnego ale tylko jedną ale życiem bym nie przypłacił, w gimnazjum to z mojego powodu kibelek rozwalili (a raczej ten pojemnik na wodę xD)

23.10.2008
21:31
[89]

sebu9 [ Konsul ]

Odpowiedź na to pytanie jest jedna - oczywiście, że należy ich karać. Nie wiem tylko czemu ma służyć to pytanie ale ok.
Przeczytaj to co napisałem w tym wątku. Ja najzwyczajniej założyłem, że w momencie wsiadania nie był świadom następstw. Mówienie o tym, że był świadomy kiedy zaczynał pić, że może stracić ta świadomość niczego nie zmienia. Liczy się sam moment wsiadania do auta - moment podjęcia decyzji którą jeśli podjął:
a) ŚWIADOMIE - jest współwinny (i tylko współwinny) następstw
b)NIEŚWIADOMIE - jest niewinny następstw (i nie ma znaczenia, że była to niejako - nieświadomość na własne życzenie)
Co do: "Cały czas dajesz przykłady, w których pasażera przedstawiasz jako niczemu niewinnego pijanego człowieka, który padł ofiarą przestępstwa bez powodu, co nie zgadza się z prawdą" - przestępstwem było tutaj prowadzenie po pijanemu, innych znamion przestępstwa się nie dopatrzyłem więc to jednak zgadza się z prawdą. (Podkreślam wciąż tylko jedno - ofiara jest współwinna jeśli była świadoma.)

23.10.2008
21:32
[90]

admiralproudmoore [ Generaďż˝ ]

Ciekawe co dropnęli i ile expa stracili

[serious mode on]
sami sobie los zgotowali nie ma co ich żałować !

23.10.2008
21:37
[91]

smuggler [ Patrycjusz ]

Jaworczyk - bylbym, ale jakby sie dowiedzial, ze po pijaku jechal, to naprawde moje wspolczucie by mocno ochlodlo... bo uznalbym to raczej za idiotyczny sposob popelnienia samobojstwa.

23.10.2008
21:39
[92]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

sebu ---> Nie zaśmiecajmy już tego wątku, jak coś to dokończmy na gg.

23.10.2008
21:45
[93]

sebu9 [ Konsul ]

no racja KANTAR 1 bo trochę się to rozlazło, ale zawsze dobrze jest wymienić kulturalnie poglądy :D także jak chcesz to nie ma problemu. Numer mam chyba odkryty. Jak nie dzisiaj to kiedy indziej. :D
A na razie Dzięki.

23.10.2008
22:04
[94]

Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]

Nie musieli pić przed jazdą to tylko ich wina,nikogo innego.

23.10.2008
22:06
[95]

SPMKSJ [ Konsul ]

sebu9 ma całkowitą rację. Nie rozumie pierwszych x- postów, gdzie piszą "dobrze sam był sobie winny".

Za niedługo trzeba będzie się schować w domu po kilku głębszych i nie wychylać, bo jak Cie zgwałcą, wsiądziesz do auta prowadzonego przez pijaną osobę, przejdziesz na pasach i potrąci Cie auto jadące 200/h, to będzie to twoja wina, bo byłeś nietrzeźwy :/
Co za logika :/

Winę ponosi kierowca, który przeżył, a chłopaka po prostu szkoda. Natomiast nietaktem jest zakładanie wątków o tym, że zginął kolega, ale to już inna sprawa.

23.10.2008
22:09
[96]

Sanchin [ Orchid Samurai ]

1,5 roku temu byłem w podobnej sytuacji - 5 osób pijanych po imprezie wracało z imprezy. Rozbili się...4 osoby zginęły, w tym 2 moich kolegów, jeden z nich niecały tydzień przed 18 urodzinami.

23.10.2008
22:15
[97]

eT x BanDzaii [ Konsul ]

Placenie zyciem to jednak zbyt wysoka cena za takie glupie i mlodziencze wybryki....
najwiekszy dramat ma teraz jego rodzina...chlopak mial cale zycie przed sobą.....cholernie ulotne jest zycie:/....

23.10.2008
22:27
[98]

slayn [ Konsul ]

ale po co o tym ze ci kolega 'zszedl' na forum pisac?

23.10.2008
22:30
smile
[99]

Zupsky z Bree [ Santino Marella ]

kurw* niedługo będziecie pisać wątki o tym że do kibla idziecie

23.10.2008
22:35
[100]

aliment [ Haraszo ]

Zupsky z Bree ==> porównujesz czyjąś śmierć do pójścia do kibla? Równie trywialne? Gratuluje wnętrza. Nie mówię, że jestem za tym, aby na forum wylewać tego typu historie, ale nie przesadzaj.

23.10.2008
22:38
[101]

Molpi [ I LOL'd ]

Aliment -->> a co Cie obchodzi ze czyis kolega umarl? skoro nawet ho nie znales...

23.10.2008
22:39
[102]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Molpi - Paszcza w kąt, penis w dłoń i do boju, byle dalej stąd. Zrozumiałeś?

mateuszek - Pozostaje współczuć.

23.10.2008
22:40
[103]

EG2007_45646441 [ Chor��y ]

jak ci ojciec czy matka umrze to też będziesz zakładał wątek

23.10.2008
22:46
[104]

ronn [ moralizator ]

bylbym, ale jakby sie dowiedzial, ze po pijaku jechal, to naprawde moje wspolczucie by mocno ochlodlo... bo uznalbym to raczej za idiotyczny sposob popelnienia samobojstwa

czemu idiotyczny?

gdybym chcial popelnic samobojstwo to wymyslilbym wlasnie cos takiego, tylko bez kolegow i dodalbym troche elementow

23.10.2008
22:47
[105]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Miałem dziewięć lat. Pamiętam to jak dziś. Szedłem jak zwykle z tornistrem do szkoły, gdy jakiś pierwszak-małolat zobaczył mnie i krzyknął - Orzech nie żyje! W ogóle nie wiedziałem o co mu chodzi. Gdy dotarłem do szkoły i zmieniałem kapcie w szatni wpadł zdyszany Zabiał i pyta - wiesz, że Tomek nie żyje? Jak to - zapytałem - zgłupiałeś? Wypadł z okna - odpowiedział zawsze dystyngowany. Siedziałem dziesięć minut w jednym juniorku i trawiłem otrzymaną informację. Tomek? Orzech? Wypadł z okna? Jak to? I jak to jest - nie żyć? Przecież mieliśmy się wymienić dzisiaj na komiksy, dzisiaj zajebisty dzień (bo wuef), a on nie przyjdzie? Najlepszy przyjaciel - tyle planów, marzeń, wspólne wojny na małe żołnierzyki, a on co - nie żyje?! Zbierane strzępki informacji wyłoniły obraz prawdy - Tomek miał biurko przy oknie, siedział wieczorem na parapecie i oglądał świat przez lornetkę, weszła matka - przestraszył się, lot. Nie ma go... Mój pierwszy kontakt i zetknięcie się z problemem śmierci. Pamiętam Cię Orzech! Jeszcze kiedyś powojujemy...
Trzymaj się Mateusz.

23.10.2008
22:49
smile
[106]

mateuszek15 [ Konsul ]

I jeszcze to babcia zadzwoniła ze dziadek nie żyje <płacze>

[*] [*]

23.10.2008
22:54
[107]

Bad Olo [ Stoprocent ]

mateuszek15 -> 3maj się ostro stary !

23.10.2008
22:55
[108]

SPMKSJ [ Konsul ]

Naprawdę nie rozumie takich wątków na forum. Gdyby naprawdę zależało Ci na tych osobach, to ostatnią rzeczą o jakiej byś teraz myślał, to zakładanie wątków na forum.

Pachnie mi tu prowokacją...

23.10.2008
22:57
[109]

Bad Olo [ Stoprocent ]

Prowokacja na temat śmierci bliskich? No wai! To już byłby kompletny debilizm by żartować ze śmierci.

23.10.2008
23:00
[110]

Zupsky z Bree [ Santino Marella ]

[ 108 ] - zgadzam się . Ludzie głupi są

23.10.2008
23:01
[111]

Molpi [ I LOL'd ]

Molpi - Paszcza w kąt, penis w dłoń i do boju, byle dalej stąd. Zrozumiałeś?
a potrzymamy razem? 8==>

23.10.2008
23:02
[112]

mateuszek15 [ Konsul ]

Śmierć kolegi (którego mało znalem i mało sie z nim kolegowałem ponieważ był jaki był) pokazuje ze warto sie zastanowić co robimy. Nawet jeśli myslice sobie "Co tam jednego pijaka mniej," albo "zero z niego pożytku" to i tak nie musiał od razu umierać w wieku 17 lat! Taka tragedia na pewno wstrząśnie i wielu jego znajomych pomyśli nad swoim życiem. Tylko czemu od razu śmierć??

P.S. Na początku watek miałem nazwać "Co alkohol robi z ludźmi - Mój kolega nie żyje" (ale był za długi)

23.10.2008
23:04
[113]

Zupsky z Bree [ Santino Marella ]

ale po co zakładać o tym wątek nie znamy twojego kolegi

23.10.2008
23:27
[114]

Marysia. [ Centurion ]

P.S. Na początku watek miałem nazwać "Co alkohol robi z ludźmi - Mój kolega nie żyje" (ale był za długi)
to trochę zmienia nastawienie odbiorcy...

4mies temu zginął mojej siostry facet bo wjechało w niego 4-ech 19-latków nową Grand Vitarą, byli po imprezie, wymusili a do tego nadmierna prędkość i deszcz... z tego co wiem to jakoś kierowca nie ma wyrzutów sumienia z tego powodu...

23.10.2008
23:31
[115]

PatriciusG [ pink floyd ]

Twój kolega...
To w okolicach Dąbrowy? Jak jesteś z DG to może nawet znam.

26.10.2008
15:44
smile
[116]

DEXiu [ Generaďż˝ ]

Nie czytałem całego wątku, ale jeden z postów rzucił mi się w oczy - dobrze oddaje stan obecnego młodego pokolenia:

sebu9
Pasażer był pijany i miał prawo być pijany

Czyżby?

(...) mój kolega zginął w wypadku (...) Miał tyle lat co ja (17)

26.10.2008
16:01
[117]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

DEXiu - A co to zmienia? Pasażer może być pijany, wiek nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia.

26.10.2008
17:24
[118]

Tychowicz [ D'oh ]

I dobrze mu tak. Ma nauczkę żeby nie siadać pijanym do auta z pijanym, nieletnim kierowcą bez prawa jazdy.

26.10.2008
17:30
[119]

DEXiu [ Generaďż˝ ]

koziolekl ==> No właśnie nieletni NIE może być pijany (nieważne czy jest pasażerem czy jakąkolwiek inną rolę pełni) i sytuacja, gdy uważa się, że bycie pijanym jest normalne (w szczególności w odniesieniu do nieletnich - ale nie tylko) jest patologiczna. Niestety coraz powszechniejsza.

26.10.2008
17:30
smile
[120]

kiesia [ Pretorianin ]

bardzo mi przykro. ale poco to wszystko dajesz na forum?

26.10.2008
17:33
[121]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Wiem, że nie może być pijany, zrozumiałem twój post. Nie ma to znaczenia jednak w tym przypadku, bo bądąc trzeźwy, też by zginął. Poza tym znam 2 (DWIE!) osoby, które nie piłyby przed 18 urodzinami, więc twoja teza jest średnio udana :)

26.10.2008
17:37
[122]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Mazio --> Piekny post.

Autorowi wspolczuje... nie sluchaj tych frustratow, ktorzy nie pokusili sie nawet na przeczytanie newsa w calosci, ale zobaczyli wzmianke o alkoholu i automatycznie pozwolili sobie na stracenie szacunku dla ludzkiego zycia. Jak mozna skomentowac smierc 17 latka slowami "Dobrze mu tak." Ja pierdole.. gdzie zmierza ten swiat. Trzymaj sie stary.

26.10.2008
17:45
smile
[123]

kiesia [ Pretorianin ]

no Mazio piękny post prawie się rozpłakałem.

26.10.2008
17:47
[124]

kiesia [ Pretorianin ]

sir klesk<------ masz rację!

26.10.2008
18:07
[125]

SzymX_09 [ Hrabia von Gun ]

Rok temu wracali z imprezy koledzy. Przyczyną wypadku była może nadmierna prędkośc i przeliczenie swoich umiejętności motoryzacyjnych, a może alkohol we krwi.
Godzina 23 ileśtam. Wypadli na zakręcie. Jeden kolega jest do końca życia kaleką. Na pieprzonym wózku. Drugi miał problem z nerką. Kierowcy nic się nie stało.

Ok. miesiąc temu. Nowiuśkie prawo jazdy. Autko - podarunek tatusia. Wracają z imprezy. Przeliczają swoje zdolności. Wchodzą w poślizg. Zderzenie z przystankiem. Dwóch braci umiera na miejscu. Trzeci zostaje przewieziony do szpitala wraz ze swoim kolegą.

Dwie historie z życia wzięte. Znajomi. Znajomi.

Ich matka miała dość cierpienia w swoim życiu. I teraz dwóch synów zginęło na miejscu a trzeci być może spędzi resztę swojego życia na wózku.

Takie są skutki picia wódki, i wsiadania za kierownicę po alkoholu, po imprezie, oraz popisywanie się przed kumplami - "Jaki ja to kurwa nie jestem sprawny. Jaki jest ze mnie kierowca".

Trzymaj się chłopcze.

[*]

26.10.2008
18:37
[126]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

I dobrze mu tak. Ma nauczkę żeby nie siadać pijanym do auta z pijanym, nieletnim kierowcą bez prawa jazdy.

No, świetna nauczka. Po reinkarnacji, jako krowa będzie pić wyłącznie wodę. Nawet nie pomyśli, żeby napić się wódki i jeszcze wsiadać z pijaną znajomą mućką, bez prawka.

26.10.2008
18:48
[127]

orzinn [ GOD LIKE ]

Mam nadzieje że ich dusze będą torturowane w piekle



PS: ja tam na pewno zawitam

26.10.2008
18:59
smile
[128]

Atlas13 [ Centurion ]

Wiecie co???? Jesteście chorzy co się stało to się nie odztanie, i przykro mi naprawde. Ci co pisali że im tak dobrze to powinno sie ich zamknąć

26.10.2008
19:02
[129]

Comix Rey [ Chor��y ]

no i co z tego ?

gdyby żył i i tak by za kilkanaście lat umarł :/

26.10.2008
19:07
[130]

Wisien [ Deus le volt! ]

SzymX_09 <--- Takie są skutki picia wódki Odwal sie ! Wódka to sama słodycz !

26.10.2008
19:17
[131]

Scholastic [ Centurion ]

Chyba sama gorycz :/

26.10.2008
19:20
[132]

Przemq1 [ Pretorianin ]

Powiem tak: to, że się rozbili zapewne nie będzie nauczką dla innych, a tym bardziej dla tego co zginął, lecz będzie to raczej dramat dla którejś z kolejnych rodzin osób które zginęły w wypadku. Dlatego też nie rozumiem dlaczego niektórzy piszą: "dobrze im tak". Mimo wszystko nie popieram siadania za kółko po przyswojeniu znaczniejszej dawki alkoholu, albo też mniejszej.

26.10.2008
20:54
[133]

DeVitoo [ AWF Poznań ]

Niezwykle przykra sprawa. Sami sobie są winni co nie zmienia faktu, że tragedia się wydarzyła. Drugą sprawą, która tak samo boli jest to, że niestety tego typu "lekcje" nie przyswajają inni kierowcy i robią to samo...

26.10.2008
21:09
[134]

Drifter034 [ Konsul ]

No i tak się kończy, jak daje się samochód nieodpowiedzialnym osobom ;/ Ech, ale tak to już jest, ludziska muszą się przekonać na sobie, żeby zrozumieć, po co ktoś ich ostrzegał...
Oczywiście współczuję, szkoda chłopaków, większa tym bardziej, że niczego nie zmieni.

PS Widziałem raz takich oszołomów po seansie Fast & Furious: Tokyo Drift:
Wsiada se koleś z kumplami do swojego Cinquecento, rozpędza się na parkingu kina i robi drifta... dup o krawężnik zarył i przewalił się całym bokiem xD Nic im się nie stało, ale teraz już wiedzą, czego nie robić :]

26.10.2008
21:13
[135]

Heretyk [ Generaďż˝ ]

[25] --> Przeżył? A w jakim jest stanie?

27.10.2008
01:28
[136]

JanP_ [ MoonWalker ]

I co nie to obchodzi.

05.12.2008
22:00
[137]

jx [ I am somebody more ]

Szkoda.

05.12.2008
22:02
smile
[138]

szuBZ [ HartigaN ]

[137]

05.12.2008
22:19
[139]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

O, przypomniało mi się. Ma ktoś gdzieś wątek o rzekomej śmierci W_O_D_Z_U'a?

05.12.2008
22:19
[140]

orzinn [ GOD LIKE ]

i dobrze im tak

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.