Ronnie Soak [ Lollygagger ]
Bitwa o Anglie - kampania piata
witam!
po zdobyciu wyspy watek zapadl w spiaczke, ale ostatnimi czasy pojawia sie coraz wiecej glosow jakoby rodacy zabierali sie do odwrotu i wracali do Rzeczy Pospolitej. tak wiec pomyslalem, ze moze watek powinien odzyc.
'Ciszej, proszę, z tymi powrotami!'
Obserwuję rozpaczliwą akcję propagandową w kraju i ciągłe spekulacje prasy polonijnej, ale i brytyjskiej na temat re-exodusu Polaków
Zacząłem zastanawiać się, kto tak naprawdę wraca i do czego.
artykul jak artykul, na kolana mnie nie powalil, ale musze sie z nim zgodzic. nie widze masowego exodusu, nikt z moich znajomych nie dzwoni i zegna sie z racji powrotu, skad wiec taki krzyk, ze rodacy masowo wracaja na staly lad?
jak wyglada to tam gdzie mieszkacie? czy wszyscy polscy sasiedzi i znajomi juz wam uciekli? czy moze wy wlasnie sie pakujecie? a moze tak jak ja drapiecie sie w glowe i zastanawiacie kto wypisuje takie bzdury w prasie?
Kharman [ ]
Nie, u mnie exodusu nie widać. Jak dla mnie gadka o masowych powrotach jest ukierunkowana na wywołanie efektu kuli śnieżnej i bazuje na przekonaniu ze większości z Polaków obecnie przebywających na wyspach ma tymczasowe plany związane z tym krajem. Niemniej większość moich znajomych czyni raczej wieloletnie plany a tych którzy chca wracac albo już wrócili mozna policzyc na palcach jednej ręki i tak naprawdę nigdy tu nie chcieli być.
Ronnie Soak [ Lollygagger ]
hmm, chyba wszyscy sie wlasnie pakuja...
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
Ja z kolei przyjechałem na Wyspy i obserwuję coraz większą migrację ludności.
Z każdym tygodniem jest coraz więcej Polaków i to w takim małym mieście jak Plymouth.
Niby tyle jest u nas ofert pracy,tak wspaniałych że och... ale prawda jest taka,że tylko nieliczni je dostają.
Polski pracodawca jest jeszcze bardziej skąpy niż przysłowiowy Szkot choć z drugiej strony nie ma takiego zapierdzielu w robocie...
Ludzie jednak wolą tutaj pracować na jasnych warunkach za (często) minimalną pensję i mieć spokojne sumienie,niż ciułać na lewo (i prawo).