zulaseku [ Legionista ]
Zna się tu ktoś dobrze na prawie ?
A więc ktoś koleżance założył fotkę na portalu www.fotka.pl jako że ja się z koleżanką nie lubię, zaczeła wszystkim mówić że to ja, psując mi opinie. Prof. od infy kazała jej iść z tym na policje, podobno policja odrazu dojdzie do autora fotki, ja jednak mam czyste sumienie.
Czy za oczernianie mogę dojechać mojej kochanej koleżance ? Poprostu nie lubie jak ktoś opieprza mi dupe bez dowodów, a policji się nie boję, ja tego nie zrobiłem więc mam czyste sumienie :)
Jakbyście mogli, podajcie mi tu ładnie paragrafami co jej grozi za takie zachowanie.
słyszałem coś o bodajże wpłaceniu pieniędzy na coś oraz przeprosiny... tu akurat na gronie klasy lub szkoły.
Zwykłą fotke, zdjecia, dane, "śmieszne" podpisy... żadnych zdjęć nago, czy z zaskoczenia..
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Pójdzie do mamra na długie lata.
Na marginesie jeszcze wspomnę, że pani od informatyki to nie jest żadna profesor tylko zwykła nauczycielka.
jewbacca [ Junior ]
jaką fotkę ? jakaś kompromitka ? jak nie zawracasz zadek
Blink! [ Generaďż˝ ]
Wiecej wydasz na prawników niż bedziesz miał z tego korzysci.
zulaseku [ Legionista ]
nie poprostu jeżeli mnie policja przesłucha, dojdą kto to zrobił to chce odrazu ich poinfromować że ona zrobiła coś wbrew prawu
2fast4u [ Pretorianin ]
To w gimnazjum uczą profesorowie?
Glian Golyn [ Legionista ]
"koleżanka" może beknąć za pomówienia
a jak pójdzie na policję to i tak wszystko wyjdzie
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Jak pójdzie z takim czymś na policje to chyba ją wyśmieją albo obrzucają butami.
Swoją drogą to fajnie by było mieć takie problemy:).
zulaseku --> Już pisałem, że grożą jej lata ciężkiej odsiadki i łamanie kołem.
zulaseku [ Legionista ]
ale co koleżance grozi za to ?
jewbacca [ Junior ]
ale co koleżance grozi za to ?
defloracja i defraudacja
grattz [ Generaďż˝ ]
Na dzien dzisiejszy to ten ktos może sie tylko bać procesu cywilnego co skutkuje przeprosinami i grzywną.
Ale juz niedługo wejdzie ustawa która będzie karać zawiasami za takie wybryki.
ps. na wszeliki wypadek trzeba pokasować piraty :] Policja często lubi sobie zabrac komputer "do sprawdzenia" a ze przy okazji znajda pirackiego Windowsa to juz ich szczęście :]
zulaseku [ Legionista ]
a czemu ja mam się bać procesu cywilnego ?
Cliffton [ Generaďż˝ ]
Co najwyżej dostanie grzywnę za publiczne pomówienie (oczywiście po tym jak policja dojdzie do tego, że to nie Ty)
Ale czy nie lepiej porozmawiać z koleżanką? (Dobra, wiem takie rozmowy często nic nie dają, ale pójście na policję to dosyć radykalne rozwiązanie)
PS. Policja może wyśmiać, ale zgłoszenie przyjąć muszą.
zulaseku [ Legionista ]
Oczywiście że tego nie zrobiłem :)
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Cliffton --> Gówno tam muszą. Miałeś kiedyś z nimi do czynienia? Zgłoszenie nawet dużo poważniejszych spraw u tych łobuzów zawsze się wiąże z mordęgą. Na szczęście ja mam zwyczaj, że z nimi nie wchodzę w kontakty z własnej woli:).
jojko999 [ Generaďż˝ ]
zuluseku---> będzie tak: koleżanka zgłosi co zgłosi (jeśli zgłosi), panowie policjanci się uśmieją, po czym spiszą protokół. Potem przyjdą po Ciebie; jak będziesz ciapa i zezwolisz na przeszukanie (bądź twoi rodzice) to zajrzą do kompa i poszukają oprócz zdjęć koleżanki, (których nie masz) inne oprogramowanie, które masz, jeśli nie zezwolisz to jesteś jeszcze bardziej podejrzany, bo nie zezwoliłeś. A potem to już jak im się zachce; albo pociągną sprawę w ramach poszeżenia wykrywalności, albo nie. Jak nie zezwoliłeś, to będziesz dłużej podejrzany, bez dowodów, a jak zezwoliłeś to krócej z większym prawdopodobieństwem, że jesteś pirat :-)
edit: generalnie prawo jest u nas takie, że jak się nie obrócisz to dupa z tyłu.
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
jojko999 --> Na podstawie jakiegoś gadania gimnazjalistki policja mu ma zrobić rewizję w domu? Skąd żeś się urwał?:D
jojko999 [ Generaďż˝ ]
Zenedon_oi!--->gimnazjalistka to nawet za bardzo niczego zgłaszać nie może, za to jej rodzice już tak i wtedy może już być jak piszę, nie musi, ale może jak się panowie policjanty przyłożą
sebu9 [ Konsul ]
Nie wiem skąd w tobie tyle zawiści :D Jak chodziłem do liceum to zdarzyła się taka sytuacja: chłopak wysyłał dziewczynie smsy z "groźbami" typu: jesteś głupią ci... i pierd.... się łopatą w łeb. Debilka poszła na policję, stwierdziła, że kolega jej grozi. Wezwali go na policję (i ją także), porozmawiali, "dogadali się" i tyle. Policja od razu stwierdziła i dała jej jasno do zrozumienia że szkodliwość społeczna jest taka jak przy, dajmy na to, kradzieży jabłek z sadu sąsiada i nie warto sądu w to nawet mieszać bo stwierdzi to samo.
W twoim przypadku twoje "dobre imię" raczej nie ucierpiało tak znacznie, że możesz się domagać odszkodowania. No chyba, że np. z powodu pomówienia straciłeś coś konkretnego np. stanowisko czy coś w tym stylu. Bo zakładam, że nie jesteś osobą tzw. 'publiczną" i zwracanie się do sądu jest w takim przypadku nonsensem i zwykłą ludzką chęcią zemsty. (może się mylę)
Awerik [ Carioca ]
Pokaż tą fotkę to ocenimy co jej grozi.