Gambit [ le Diable Blanc ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 733
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije Adamusowego grzańca, Mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na Mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Viti dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć
Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli,
czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
mi5aser --> No wiesz co...wstydziłbyś się....
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
no już już: PP
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
zapracowałem się jak głupi jakiś ; ))) dobrze że ty zakładałeś jak ty zakładasz to nie ma raczej konkurencji dla mnie : D
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł się w starej Karczmie zaplątał ; ))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł się w starej Karczmie zaplątał ; ))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
lops sorry za dubla ; PP
Gambit [ le Diable Blanc ]
Przeca linkę powiesiłem pod sufitem...może nie widać...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Gambit ---> wiesz ten nasz Anioł czasem się zagapi i po sznurku do kłębka nie trafi ; ))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam!!! Co wy mi tu na Aniołka gadacie??? Na pewno jest zajęty wyższymi sprawami, dla śmiertelników nie dostepnymi ;-))))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dzien dobry wszystkim ! Witam w piekną o dziwo calkiem cieplą środę :o))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AnankE-->czyżbyś mnie podejrzewała o tak niecny uczynek? Doknęłaś mnie tym do żywe... eeee.. nie do kónca martwego serca ;-E I jeszcze mi cekaemem grozisz ;-(( Szaman-->Jak nieto przynajmnej przypomnij mi kiedy dałem Ci te płytki. Jakoś w czerwcu chyba, co?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Właściwe to sie już pożegnem. Wpadnę wieczorkiem. Nie piszcie za dużo, bo znowu nie bedę mógł wszystkiego przeczytać ;-))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
co się tu dzieje? nie nadążam za Wami:-)))))) chyba czas na 3-cia kawe dzisiaj:-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Aniołku : )) no strzel lepjej kawkę bo coś niewyraźnie wyglądasz ; PP
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
mikser!!!!!!! kiedyś Ci się oberwie za te zdjęcia!!!!:-))))))))))))))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł ---> a co nie ładne czy coś ?? : ))) Jedziesz do Krakowa na zjazd GOLasów ?? : D
Lady [ Sorceress Sephiria ]
Oj Mixer Mixer chyba jednak powrócimy do tematu "pieczenia co nieco" ;P. Witajcie Tygrysku dobra wiadomość -> zdrowie poprawilo sie na tyle ,że właśnie śmigam na kompie na uczelni.Ale tęsknie za ciepłym łóżkiem ,a pogoda nie motywuje do wysiłku intelektualnego. Czy ktoś ma może gotową kawkę lub herbatkę ,której migłabym się napić?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Lady ---> ja mam kawę ale zimną jak chcesz to wypij ; ))) a pozatym już chyba ustaliliśmy że jak masz piec to piecz, Takich starych zgredzików jak ja nie da się tak łatwo zmienić a jak by ktoś próbował to polecam moją sygnaturkę ; PPP | | | | \/
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
mikser--> tak kręcą z tym zjazdem, że już sama nie wiem..mial być 9 listopada teraz chyba tydzień później..eeee troche daleko:-) chociaz Ty masz jeszcze dalej:-)))
Lady [ Sorceress Sephiria ]
Spokojnie mam na wyposażeniu miotacz ognia i benzynkę wysokooktanową. Zaraz ładnie ci tą pupkę przypieke. buhahahaha :D
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Lady ---> jak lubisz to piecz, czego się nie robi żeby uszczęśliwić kobietę ; )) Anioł ---> teraz zaplanowany jest na 16 ja się zapisałem a co może mnie wylosują ; )))
Lady [ Sorceress Sephiria ]
Mixer to nie wszystko jeszcze ci kilka długaśnyvh igieł powbijam ,by sprawdzić miękkość szyneczki ;PPPPP A tak z rzeczy bardziej przyziemnych ma ktoś jakiś pomysł ,żeby mnie zmotywować do pracy bo kompletnie nic mi sie nie chce :(
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Lady ---> spoko szpilki codziennie wbija mi mój kierownik jestem przyzwyczajony ; )))) jeśli chodzi o motywację do pracy to ja wczoraj przez pół dnia zajołem się tym co na dole w lince ; PP
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Pieczony zadek to nic innego jak pieczona szynka ;o) Dlaczego nie ?
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Lady ---> motywacja i praca, te slowa rzadko chodza w parze ;o)
Lady [ Sorceress Sephiria ]
ROTFL Mixer :) -> spodziewałam się kazania w stylu "odejdź od tego kompa kobieto". No to teraz narobiłeś nie będę mogła się skupić ,iść na następne zajęcia i pewnie uzależnie się od sieci. To twoja wina ;P
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Lady ---> co ja na to poradze że łatwo mi przychodzi uzależnianie kobiet ; PPP
garrett [ realny nie realny ]
dzień dobry karczmo :)) cześc aniołku, możesz coś zrobić tam u góry i posłać ten deszcz w diabły :)) ? i skąd ta poważna mina na zdjęciach ;-)))))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Witam Co ci powiem, to ci powiem, ale ci powiem; ciepło ;-))))))))
Lady [ Sorceress Sephiria ]
Cóż ja będę musiała coś z tym zrobić. Pożycze od Sephirotha jego wielki murasame i uwiecznie wielki uśmiech na ciele pewnego osobnika ,a potem będę sprzedawała na targu resztki jako organy demona i nieźle zarobie na utrzymanie Karczmy ;PPP buhahahaha :D
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Wpadam tylko na chwilkę i witam wszystkich:) Gambit==> Czy dzisiejsze przykampowanie nie było przegięciem?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dibbler ---> na szczęście zakładający się nie liczy do Kampowania ; PPP
Tofu [ Zrzędołak ]
Hej hej - witam wieczorowa pora ;)
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
mi5aser==> On i tak to sobię policzy:) Wracam pracować.
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
garrett--> witaj!:-) niestety:-( nic nie moge poradzić na ten deszcze, soattnio jestem u Szefa na cenzurowanym:-))))) a ta poważna mina to na widok miksera:-)))) teraz musze się ukrywac i chodzic w ciemnych okularach po Poznaniu :-)))))))
kiowas [ Legend ]
Tofu ---> oo, brunet wieczorowa pora :))) Witaj przybyszu zza morza:)
Tofu [ Zrzędołak ]
kiowas - widze, ze hyr, hyr, zmieniles subnicka? ;)))))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Tofu ---> Witamy Cię z człowieku z ciemnej strony planety ; PPP Dibbler ---> na szczęście od zaliczania campów jest nasz główny liczydłowy Kastore ; )))) Anioł ---> na mój widok poważna mina ?? a co tak paskudnie wyglądam ??? : )))
kiowas [ Legend ]
Tofu ---> a jakos tak wyszlo:))
garrett [ realny nie realny ]
aniołku --> to ja się będę dokładniej rozglądał :))))...oj musiałaś być niegrzecznym aniołkiem skoro tak podpadłaś szefowi :))) a mikser musiał być bardzo straszny :)))))))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Cześć Tofu :) ...wyprzedzili mnie z brunetem.
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
mikser--> nie, to nie tak...po prostu Twój wdzięk i czar mnie znokautował:-))))))))))) garret-->spoko, Szefa wkrótce udobrucham i znowu zaświeci słońce:-)))))))
Attyla [ Legend ]
Witam i ja wszystkich kaczmowiczow! Paniom lapki caluje! Jak tam samopoczucie?:-))))
Tofu [ Zrzędołak ]
dobra, fajnie sie gada, ale czas na kolacje :))))) Ide na chwile do sklepu ale nie cieszcie sie - zaraz wroce :P
Rogue [ Mysterious Love ]
NO hej witam wszystkich serdecznie mam nadzieje ze wszystkim noc mineła tak milo jak u nas a jak nie noto przykro nam.. Gambit --- - -> kochanie daj ten przepis dla AnankE na to spagetti i dla szamans tez ale i taknie wyjdzie im tak jak tobie ty jastes naj.....
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Attyla ---> a dziękuję znacznie lepiej niż wczoraj : ))) Anioł ---> wdzięki i czar ?? przyznaj się ze poprostu Anioł się przestraszył małego Czarcika jakim jestem ; ))))) Tofu ---> a co na kolacje masz dobrego ??? : )))) może jak już masz rok siedzieć w tej japonii to sobie kupisz EQ : PP
Rogue [ Mysterious Love ]
A kto dzisiaj piwem w karczmie czestuje tylko bez tych knedli wczorajszych bo umre jak je dostane.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Do Grupy Gdanskiej ---> z powodow technicznych @ pojda okolo 17.... <ale tresc juz jest :-p> Aniolqu ----> z powodow technicznych @ wysle okolo 17:15 moze byc? :-) Lady ----> witam w karczmie, widze ze sie Ci calkiem tu dobrze :-) ale chcialam Ci powiedziec ze prawo meczenia mixera mam JA :-ppppp tygrysiasty ----> o kurczaki... ja juz sie stresuje.. :-(
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Witaj Holguś! jasne, wysyłaj wysyłaj:-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
No właśnie biedny mi5aser ma tylko jeden tyłek i nie dlatego tylko wybrani mogą go kopać, smażyć kłuć itp ; )))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Mi5--> :-))))))) przestraszył, dobre sobie:-)))) Ty się ciesz, że ja tak krótko tam byłam.........:-))))))) choć przyznam szczerze, że na początku doznałam małego szoku, że taki jeden mikserek tak genialnie potrafi szpileczki wkładać;-)))))))))
Tofu [ Zrzędołak ]
mikser - dzis na kolacyjke kurczaczek z ryzem i salatka z wodorostow :)
Szaman [ Legend ]
Dzięń Dybry! :) Pada jak cholera, a ja dzisiaj jestem zamowiony na wizyte serwisowa u znajomej... :-/ Moze do mojego wyjscia przestanie padac? Gambit: A moze Mikser mial dzisiaj dzien dobroci dla zwierzat i chcial pozwolic modemowcom zakampowac? ;))) Mikser: Mam racje, nie? :) Aniolku: Ja doszedlem do wniosku, ze mi sie nie chce w ogole uczyc i nie wazne, czy na moich bledach, czy bledach innych... ;))) I nie bij Mikserqa, to delikatna chlopina... ;PPP Rothon: Tak troche w temacie Twojej rozmowy z Aniolkiem - Pozdrowienia dla A.! ;))) Shadow: Eeee... no chyba jakos tak... to bylo tuz po akcji z QubaXem (boze, tak sie on pisal???), kiedy sciagles od niego jakies materialy... Lady, Kanon, Garrett, Dibbler: Witajcie! :) Viti: Gdzie Ty masz cieplo? Chyba przed komputerem! :PPP Tofu: Za duzo chyba biru - toz tu wczesny ranek! ;PPPP Attyla: Samopoczucie niewiele sie od wczoraj zmienilo! :) Rogue: Czy uslyszalem piwo? Oto i ono! :) <i dziekuje za szpageti ;)))> Holgi: Moze Ty mnie powiesz: O ktorej eksmitujesz Tygrysa? ;)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł ---> szpileczki ?? czyżby do twojej rozAnielonej duszy dotarły te wielkie kule armatnie którymi strzelam ?? wiem wiem jestem cham i prostak, bez odrobiny taktu, niedelikatny i niejednokrotnie ordynarny. : / Przepraszam za szpileczki = / Tofu ---> haba haba haba, kurczakek z ryżem hmmm zgłodniałem ; )))
Tofu [ Zrzędołak ]
Szaman - jaki ranek? Wieczor, noc juz ciemna a ranek to moze gdzies po drugiej stronie kuli ziemskiej :))) mikser - hehe, zglodniales powiadasz? To moze Ci wyslac zdjecie toj kolacyjki mojej dzisiejszej? :> (chociaz w sumie jest juz prawie cala zjedzona...;)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Szamanq--> spokojnie, nie zrobię mikserowi krzywdy:-)))) Mi5--> oj nie przesadzaj:-) faktem jest, że duszę mam wrazliwą, ale pamiętnego weekendu miałam szczególnie uwrazliwioną i zlekka przestraszona;-))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Rogue --> Skarbie, żadnych przepisów w świat...jak się kiedyś spotkamy, to zobaczą i zjedzą.... Szaman --> Kto wie jak to z mikserem dziś było......BTW rozliczymy sie po wszystkim, tylko musimy jeszcze raz ugadać, które Ty chciałeś Anime. mikserku --> No ale ja dałem dwa posty aż...i to po dobrej chwili...i dodatkowo po tym jak dałem linkę w starej Karczmie... Holgan --> A dużo tego jest ??? Do Karczmy się nada ???
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Tofu, przeslij mi @ trochę tego cudnego japońskiego jedzonka:-))))))
Astrea [ Genius Loci ]
Wyje mi kompuś jak erka... I co mam teraz zrobic? czesc :-/
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł ---> no widzisz, a ja mam duszę jak kamior z grubsza ciosany ; )) Tofu ---> podeślij chociarz fotę resztek ; PPP Gambit ---> i tak się nie liczy ; PP
Tofu [ Zrzędołak ]
Aniolku - hihi, za pozno - juz zjadlem... ;) Moze nastepnym razem :))))
gereg [ zajebisty stopień ]
czesc wszystkim astrea -> kopnac... zawsze pomaga
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Astrea ---> a jak otwierasz CD to też wyje ?? : D
tygrysek [ behemot ]
Witam Wszystkich !!! Holguś --> boisz się ostatniego odcinka Cowboy Bebop ??? ;-) Lady --> cieszę się, że wsyzstko w porządku :-) Szamanq --> o 14:43 mam wyjazd a o 16:55 jestem na miejscu na Głównym
Rogue [ Mysterious Love ]
SZamanku dzieki za piwo a przepis jak nie Gambit wstreciuch to moge dac ja..Gambitku nie badz sknera..
Astrea [ Genius Loci ]
Mixer ---> Przegrywalam muzyczke przez Audiogogo z CD i zaczal wyc :-(. A jak go restartem potraktowalam - to przestal. Na grach tez wyje :-( buuu... Tiger ---> Czy wiesz, ze jak zamykales nam kompusia to w srodku zostawiles plytki? ;)) Szukalabym ich do konca zycia... :P
Szaman [ Legend ]
Tofu: Ranek jest po jedynieslusznej stronie kuli ziemskiej! :PPPP Aniolku: Na nic innego nie licze! ;)))) W koncu "aniol" do czegos zobowiazuje... :) Gambit: OK. Jezeli masz gdzies liste, to zarzuc mi ja na @, a ja porownam z tym co mam i odpowiem, co mnie interesuje :) A Twojego gotowania, to ja chce natychmiast sprobowac! ;))) Duszku: Witaj! :) Ja nie wiem co zrobic, bo moj komputer wyje jek silnik rakietowy (uszkodzony wentylator od karty graficznej). To moze byc cos wlasnie z wentylatorami, a jezeli jeszcze wibracje przenosza sie na obudowe... uhhh... Gereg: Witaj! :) Tygrysie: Uuuu... to pozno dla mnie... :( Bede wtedy w troche niedostepny (zalezy ile mi zajmie zabawa z komputerem znajomej...) Rogue: :) Ale w sumie, to bym wolal sprobowac produkty finalnego, bo przepis nie gwarantuje mi, ze uda sie go urzeczywistnic tak, jak Gambit by to zrobil... ;))) JA juz uciekam! Do pozniej!
Rogue [ Mysterious Love ]
Co ja widze chyba wszystich gdzies pognalo a w karczmie coraz zimniej czyzby kominek dogasał ??/ doloze do gominka bo chce sie ogrzac czy cos cieplego ktos mi poda ???
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Szamanqu -----> ja wcale nie chce puscic tygryska do tego waszego paskudnego miasta...... :-((((((((((( buuuuuu... ale On nie ma litosc i jedzie sobie w sina dal... ech...... tygrysku ----> :-) ciekawe skad wiedziales.. nastraszyles mnie i jedziesz sobie ... ech.... za to wiem ze bede w domku niedlugo. mam nadzieje ze znalazes male co nie co :-) :-* Gambit ---> objetosciowo chyba tak.. ale tresc... hymmm... :-p
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Na dworzu 15 stopni, fakt że pada lekki deszczyk. Ale jest ciepło.
tygrysek [ behemot ]
Holguś --> znalazłem :-) dziękuję wszystko co miałem przegrać - przegrałem Szamanq --> to się umówimy na ratajach, albo gdziekolwiek ... ale jutro czy pojutrze
Tofu [ Zrzędołak ]
Holgi - to jak juz bedziesz w domku to sie odezwiesz? ;)))
tygrysek [ behemot ]
narazie z Anią tylko jestem w domku, a Holgi nie wiem o której wróci
Lady [ Sorceress Sephiria ]
Holgan -> od biedy możemy umówić się na dużury zadręczania Mixera ;) -> Poznań aż taki zły nie jest Tiger -> nie daj się Holgi ,w końcu facet jesteś ;)
tygrysek [ behemot ]
Holgi says: Lady --> goń się !!! nowa jesteś ... a tu stary porządek ma być :-) :-) :-) miksera męczę ja, Poznań jest paskudny i Tiger ... i tak zrobi co chce :-( teraz ja ... ... i nie mam nic do powiedzenia ... :-)
AnankE [ PZ ]
Witam Was, ludkowie mili. :-) zaległości: Snejku---> dziękuję za różane sny. Cuś mi się śniło, jeszcze rano pamiętałam, ale teraz już ni w ząb. :-)))) Nie sądzę, żebyś kiedykolwiek miał do czynienia z wrrryraniem. :-)))))) Viti---> znasz to powiedzonko: nie śmiej się dziadku...?! ; PPP Tywin---> a dlaczegóż to pan Miodek i jego książeczki mają sprawiać, że świat jest piękniejszy?! :-) Szamanq---> ja chcę więcej naszych deja vu! Albo nie. Niech zostanie tak jak jest, bo jeszcze wyjdzie na to, że z echem rozmawiam. :**))) Dobra dimplommmantki Ci nie dam. Rzeczywiście mogłaby Cię skusić tyrania, a przecież wiadomo, że jedyniesłusznym tyranem mogę być tylko ja. ;-))))))) btw spróbuj wejść na GG o 22.00. Już wiem jak z wykładami w piatek. Pell---> no dobra, jeśli nie awanturnik to sabotażysta! Kto wstawiał w środku lata wraże obrazki pełne białego świństwa i Szamana podburzał do szamańskiego przywływania Tej, która powinna być utopiona na dobre, a nie tylko wiosną?! ;-)))))) nowości: tygrysku---> zadanie wykonane w 90%. Nie ma to jak solidna firma "Szanankowa". :***))))) Holgi---> udało mi się przełożyć wykłady w piatku i z soboty. Więc jak będzie taka chęć i potrzeba to do Kraka będziemy mogli wyjechać już w piatek. :-) btw a kiedy do mnie coś wyślesz, he? Moja emalia to chyba już całkiem kurzem i pleśnia zarosła. ; P Shadow---> to może jakąś pokutę nałożę na siebie za mą niegodziwość? Np. oddam Ci wszystkie okruszki? Może być?! ;-)))))))) Cekaemu się nie lękaj, bo to maszynówka na wode. :-))) Rogue---> eee... jakby to ująć? Cała rzecz polega na tym, żeby nie do przepisu się dobrać tylko do gotowego wytworu. :-)))))) Attylo---> a Ty znowu z feministkami walczysz! :*))) Tofu San---> jak z oczkami? Skosne już czy nasze, swojskie? ;-) Gambit---> jedyniesłuszne podejście: żadnych przepisów. Hmmm... tylko co ja zrobię, kiedy wreszcie spróbuję i przepis okaże się niezbędny do dalszego przeżycia?! ;-))) Duszku---> co "oni" Ci narobili, że teraz wyje? ;-)))) Ekhmm... wystarczy tego dobrego. Resztę towarzystwa serdecznie pozdrawiam. :>
tygrysek [ behemot ]
AnankE --> nawet nie śmiałem powątpiewać, bynajmniej dlatego zwróciłem się do Ciebie i docelowo przez Ciebie do Szamaniastego :-) co solidność to solidność
Rogue [ Mysterious Love ]
AnankE ok miema sprawy ale pamietaj tylko do przepisu bo reszta to tylko moja ......Podejrzewam ze jak spróbujesz to przezycie bez tego bedzie raczej ciezkie ale dasz sobie rade napewno bedzie wszystko ok Pa
Rogue [ Mysterious Love ]
Gambitku kochany własnie odwaliłam twoja robote .
Gambit [ le Diable Blanc ]
W końcu koniec zebrań :) Rogue --> Jaką robotę ?? Pretorianin...welll pniesz się ku górze :))) Gratuluję *całuje namiętnie* Szaman --> Wieczorem wyślę Ci listę...Co do gotowania, przyjedź to dostaniesz :)) AnankE --> Spróbujesz to pogadamy...Rogue ustali cennik :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Ktos tu mowil o gotowaniu ? Moze moge pomoc ? :o)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Mam świetny dowcip. Niestety po angielsku, ale muszę go zapodać: Three guys and a lady were sitting at the bar talking about their professions. The first guy says: - I'm a Y.U.P.P.I.E, you know...Young, Urban, Professional, Peaceful, Intelligent, Ecologist. The second guy says: - I'm a D.I.N.K.Y., you know... Double Income, No Kids Yet. The third guy says: - I'm a R.U.B, you know... Rich, Urban, Biker. They turn to the woman and ask her: - What are you? She replies: - I'm a WIFE, you know... Wash, Iron, F*ck, Etc
Rogue [ Mysterious Love ]
Gambit kochanie grabiłam liscie zcalego sadu i ogrody jestem kotku padla ale i tak cie kocham
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Stare ale Yare :o)
Rogue [ Mysterious Love ]
Gambitku kochanie dzieki za piekne kartki kocham cie
Attyla [ Legend ]
Alez Anankus... Dlaczego znowu? Czyz ja kiedykolwiek zaprzestalem walki?:-))))))
Attyla [ Legend ]
Alez Anankus... Dlaczego znowu? Czyz ja kiedykolwiek zaprzestalem walki?:-))))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Takie dwie Karczmy kolo siebie nie wygladaja najlepiej...
Szaman [ Legend ]
Holgi: No no! Tylko nie paskudnego, dobra! ;))) A Ty masz do tego paskudnego miasta przyjechac mnie odwiedzic, bo inaczej na Tobie kilka technik pocwicze! ;PPPP Viti: Cholera, wyszlo na to, ze ja chlodniej w domu mialem, niz na zewnatrz bylo... Gdyby tylko nie ta wilgoc (to ona mnie dobija najbardziej...) ;) Tygrysie: Jutro jezeli juz... tylko jutro, bo w piatek wybywam na sesje do Ananke. :) Ananke: Sloneczko, ale co to by byla za rozmowa fascynujaca - druga strona w 10000% podzielajaca Twoje zdanie! ;)))) A zamiast diplommmmacji moge wziac... eee... no nie wiem co, ale cos musze! :))) Bede o 22.00 czekal! Gambit: Przyjedz, przyjedz... przenies sie do Poznania, to pogadamy! ;PPPP Kanon: Mozesz pomoc gotowac, a ja pomoge zjadac! :) Rogue: Cos cieplego? Prosze! :) Mikser: Bosze, skad Ty takie kawaly wynajdujesz! ;***)))))
Szaman [ Legend ]
Attylo: <prowokacja antyfeministyczna mode on> Moj Ty arcywrogu najdrozszy, dokladnie! Walcz za dobro "menskiego" rodzaju!!!! <ten w/w mode off ;P> :)))) Piotrasq: Jakie dwie Karczmy? Bo ja chyba nie w temacie jestem... Lece pograc...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Szaman ----> chodzilo mi ta "smierdzaca" karczme. Jak to pisalem, byly jedna pod druga. Takie nazwy obok siebie nie wygladaly najlepiej...
Rogue [ Mysterious Love ]
Szamanku kawa czy cos mocniejszego cieplego co sobie zyczysz ??
pytel [ Legionista ]
WItam i pozdrawiam. Kanon -----> mam problem w kuchni opmozesz ? :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Zostalo mi troche fettucine Alfredo z kurczakiem , ktos ma ochote ? Podaje przepis : Skladniki: 1 x paczka makaronu fettucine (czyli inaczej mowiac plaskie [szerokie] spagetti) 2 x piers herosa (a moze kurczaka ?) 1 x smietanka slodka 30 % (nie chodzi o alkohol bynajmniej) 1 x paczka sera startego typu parmezan (startego na tarce nie w walce) 1 x lyzka masla (zwykla lyzka stolowa , moze byc drewniana) 1 x czerwona papryka (swieza niczym poranek) Wykonanie: Potrzebne beda garnek do makaronu i patelnia do sosu noz lyzka stolowa i przytomna glowa. tak wiec... 1) Makaron gotujemy w wodzie z dodatkiem soli i oleju. soli tyle co do smaku (woda po osoleniu powinna byc slona,hehe odkrywcze nieprawdaz ?) oleju tyle co na trzy gule (odradzam picie oleju) makaron studzimy i hartujemy zalewajac go zimna woda w garnku w ktorym go gotowalismy (tak dla ulatwienia poniewaz nie wszyscy dysponuja durszlakami) odcedzamy rekami nogami czy czym tam kto lubi i odstawiamy na bok... 2) Makaron sie gotuje wiec w tzw. miedzyczasie smazymy w/w piersi na oliwie z obu stron (ostroznie gdyz zbyt dlugie smazenie prowadzi do zaniku piersi a dodatkowym objawem sa dusznosci spowodowane nagromadzeniem sie tlenku wegla w pomieszczeniu) kiedy smazymy sobie piersi (hehehe) mamy chwilke czasu aby pyszna czerwona papryczke pokroic w kosteczke (KROIMY PAPRYCZKE NIE KOSTECZKI!) ,nawet nie spostrzeglismy sie kiedy piersi juz sie usmazyly , delikatnie sciagamy je z patelni i rowniez kroimy w kosteczke (kosteczka rulezzzz) to by bylo na tyle w tzw. miedzyczasie NA POMOC ! czyli czas na SOS... 3) na rozgrzana (nie do czerwonosc i!!!!) patelnie dodajemy lyzke masla i czekamy az sie roztopi , kiedy rzecz sie stanie dodajemy 1/3 szklanki smietanki i czekamy az sie polacza, jesli sie polacza dodajemy 3 lyzki stolowe parmezanu, pochwili otrzymamy na patelni gesty sosik teraz tylko wrzucic do tego porcyjke (dla kazdego inna gabarytowo objetosc) miesko kurczaczka (nie cale inni tez pewnie beda chcieli zjesc!) i pokrojona w kostke papryke potrzymac na patelni 90 sekund i calosc wywalic na talerz i mozna jesc i jesc i jesc i jesc..... Smacznego zycze! pytel ---> wal smialo zobaczymy co da sie zrobic,wiedz jednak ze nie przekrecam licznikow nie udrazniam przewodow kominowych ani nic podobnego ;o)
Szaman [ Legend ]
Ja zakladam! :) A teraz zaleglosci...
pytel [ Legionista ]
Canon -----> Buraczky dzieki za pomoc. Mam problem ze zrobieniem dobrego sosu dopiergow z maca pomoz!!!
Szaman [ Legend ]
Piotrasq: No coz, niech sobie beda... ja tam swoje zdanie o tym mam, ale puki nie lamia FAQu... Rogue: Ja? Alez ja nic sobie nie zyczylem! :) Ja tu od podawania jestem i tylko w przerwach mode sobie cos pociagnac... ;))) A jezeli juz, to herbate - kawy nie ruszam, bo swinstwo nieludzkie, a mocniejszych rzeczy juz nie ruszam. :) Pytel: Ja, jak mowilem, moge pomoc zjadac, ale nie gotowac... :P Kanon: Chcesz, zebym slinotoku dostal? ;)))
Pijus [ Legend ]
Hej! Jutro moj pierwszy kolos, weic zachrzaniam do nauki. Ogolnie samopoczucie mam takie, ze moze byc juz tylko lepiej. Niestety optymizmu z weekendu starczylo tylko do dzis. Szkoda, bo myslalem, ze wystarczy przynajmniej do soboty.... PS. Mam jakies dziwne wrazenie, ze za bardzo narzekam na to wszystko, ale jakos nie moge nic na to poradzic, poprostu sie jakos dziwnie caly czas czuje... PPS.Szkoda, ze juz miksera nie ma, po by mi opowiedzial jakis smieszny, zberezny kawal.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
pytel ----> to proste kilo smalcu,kilo cebuli sos jak malowanie :o) losq :o)P
Pijus [ Legend ]
Szaman - Ty nie ruszasz mocnych trunkow.A TO CO!!!
ZeTkA [ ]
bryyyy ja tylko chcialam przeslac cmokow 102 i fruuu lece na wykladziek i wkoncu wyczekekana upragniona i od dawna wypatrywana imprezkeeee yipiiii wasza mala gadula
Szaman [ Legend ]
Pijujku: Nie przejmuj sie - kolosy nie sa straszne... ;))) Najwazniejszy i tak jest egzamin! :) I nie pije - to zdjecie jest spreparowane!!! :PPPP Ananke moze poswiadczyc - wscieklaki pilo tylko 5 osob i to nie bylem ja! ;))) OK zakladam...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam... <Rogue mode ON> Szaman --> Sorry źle przeczytałam...dzięki za herbatkę... <Rogue mode OFF> Kanon --> Niezłe :)
pytel [ Legionista ]
Kanon ----> Dlaczego trzeba sie logowac caly czas. I co zrobic ze smalcem.
Szaman [ Legend ]
Nowa: