GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Twierdza Afganistan

09.10.2008
21:03
[1]

mirencjum [ operator kursora ]

Twierdza Afganistan

Chyba już czas przyznać się do porażki i ewakuować z Afganistanu? Ile to kiedyś było komentarzy o klęsce Rosjan.

09.10.2008
21:07
[2]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Dostali tam w dupę Angole, Ruscy teraz Jankesi.

Zaliczą jeszcze Chińczyków i zgarną komplet ;)

09.10.2008
21:08
[3]

Volk [ Legend ]

No i dobrze, wiecej opium bedzie na rynku :]

09.10.2008
22:02
[4]

Vader [ Legend ]

Tam trzeba wysłać więcej wojska i wprowadzić jakiś reżim. Większość arabusów rozumie tylko język kałasza.

09.10.2008
22:11
[5]

Lim [ Legend ]

Vader ---> a ilu arabów mieszka w zróżnicowanym etnicznie Afganistanie?

Masz jakieś aktualne dane?

10.10.2008
00:07
[6]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Vader
a w czym przeszkadza ci język używany przez tych ludzi? Ich język - ich sprawa. I tobie nic do tego, póki nie zaczną rozmawiać z tobą:D

Zresztą nie ma się co dziwić. Afganistan nie jest państwem w sensie nadanym temu słowu przez skretyniałych francowatych po rewolucji. Jest to terytorium zamieszkiwane przez społeczności plemienne. W ramach tych społeczności funkcjonują prawa wewnętrzne, według których ci ludzie żyją i najwyraźniej im z tym dobrze, skoro robią kęsim każdemu, kto chce ich cywilizować wbrew ich woli.

No - ale przecie ci "nowocześni" nie mogą znieść, że są tacy, co nie chcą być "wolni" na ich niewolniczy sposób...

Zresztą są oni muzułmanami, więc każda władza nie będąca władzą proroka będzie dla nich ex definitione zła i będzie wymagała obalenia. Stąd zresztą każda władza w krajach muzułmańskich przybiera formę zamordyzmu albo czegoś na kształt hordy, z tym, że uzasadnieniem sprawowania władzy jest podbój niewiernych. Brak podbojów = utrata zaufania i tytułu do sprawowania władzy.

10.10.2008
00:26
[7]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Tak samo mowiono [1] o Iraku, a teraz cisza tam i spokoj.

10.10.2008
00:49
[8]

ereyty [ Bragiel ]

W Afganistanie w ogóle nie ma Arabów bo co niby mieliby tam robić? Afgańczycy i Arabowie( w skrócie oczywiście, bo Arabowie są ogromnie zróżnicowani) to tak odegłe ludy jak Polacy i Wenezuelczycy.
Mają tylko wspólną religię a poza tym różni ich wszystko.

10.10.2008
09:19
smile
[9]

twostupiddogs [ Senator ]

Tak samo mowiono [1] o Iraku, a teraz cisza tam i spokoj.

To się tam przeprowadź, albo zainwestuj w nieruchomości.

10.10.2008
13:41
[10]

Attyla [ Flagellum Dei ]

ereyty
Mają tylko wspólną religię a poza tym różni ich wszystko.
"tylko"? Zapominasz o tym, że ci ludzie identyfikują się przez swoją religię. Dla nich nie ma Polaków, Wenezuelczyków (zresztą nie wiem, czy Wenezuelczycy postrzegają siebie jako Wenezuelczyków - śmiem wątpić), Niemców i innych takich. Dla nich są Muzułmanie, Chrześcijanie, Hindusi itp itd.
Ty starasz się ich identyfikować i postrzegać przez pryzmat etniczny. Pryzmat, który dla nich nie istnieje. Nie istnieje, bo nie mają swoich francowatych Francuzów, którzy by zrobili im deifikację narodu. Oni nie przeszli swojej wiosny ludów, więc twój sposób rozumowania jest radykalnie wobec nich nieadekwatny.

2sd
wydaje mi się, że nie zrozumiałeś LooZa. Wydaje mi się, że chodzi mu o racjonalność tego typu argumentacji. W Iraku jest obecnie stosunkowo spokojnie (jak na kraj podbity), w związku z czym głosy żądające wyjścia ucichły. Z kolei w Afganistanie mamy nieco bardziej niespokojnie niż zwykle, co wywołało odruch przeciwny. Odruch tyleż naturalny, co nie przynoszący zaszczytu: strach.

10.10.2008
13:51
[11]

twostupiddogs [ Senator ]

Attyla

Nie ja nie zrozumiałem, tylko looz nie potrafi wyartykułować jasno i czytelnie swoich myśli - zakładając, że jest tak jak mówisz. Jest ogromna różnica pomiędzy "stosunkowo spokojnie" i "cisza i spokój". Nie mówiąc już o tym, że przez jakiś czas, szczególnie w polskich mediach o Iraku było bardzo cicho i spokojnie - informowano jedynie jak zginął jakiś żołnierz, zgony zwykłych ludzi już tak spowszedniały, że żadna hiena dziennikarska nie chciała się za taki temat wziąć.

10.10.2008
14:13
[12]

Trael [ Mr. Overkill ]

Tam trzeba wysłać więcej wojska i wprowadzić jakiś reżim. Większość arabusów rozumie tylko język kałasza.

Z 1/3 wypowiedzi się zgadzam. Więcej wojska potrzeb. Szczególnie mogły by się kraje NATO bardziej postarać bo jak zwykle chowają się za plecami USA i udają, że biorą udział w operacji. Dla przykładu WB wysłała 8 tyś żołnierzy, zaś Niemcy tylko 3500 a Francja jeszcze mniej bo w okolicach 2500. Do tego Pakistan udaje, że kontroluje sytuacje na granicy i bagno gotowe. Jak się komuś nie podoba mógł się z NATO wypisać. Bo decyzję o interwencji podjęto wspólnie a teraz niektórzy członkowie udają, że nie wiedza o co chodzi.

Jest ogromna różnica pomiędzy "stosunkowo spokojnie" i "cisza i spokój". Nie mówiąc już o tym, że przez jakiś czas, szczególnie w polskich mediach o Iraku było bardzo cicho i spokojnie - informowano jedynie jak zginął jakiś żołnierz, zgony zwykłych ludzi już tak spowszedniały, że żadna hiena dziennikarska nie chciała się za taki temat wziąć.

Polskie media maja swoje zastępcze tematy. No może poza Fucktem, który raz na miesiąc musi coś napisać o Afgańskiej/Irackiej "pułapce". Zagraniczne nie wiele lepsze i podłapują tylko bardziej spektakularne tematy a że to najczęściej są jakieś zamachy, to się tworzy obraz w mediach, że ludzie tam giną tysiącami w ciągu dnia.


Chyba już czas przyznać się do porażki i ewakuować z Afganistanu? Ile to kiedyś było komentarzy o klęsce Rosjan.

Od klęski to jest bardzo daleko. Niestety po raz kolejny może się okzać, że ta wojna zostanie przegrana w głowach ludzi. Tak jak to miało miejsce w Wietnamie. Pod presją społeczeństwa i często dość nieobiektywnych mediów USA musiało się wycofać z faktycznie wygranej wojny.

10.10.2008
23:56
[13]

ereyty [ Bragiel ]

>>>>>>>>Mają tylko wspólną religię a poza tym różni ich wszystko.
"tylko"? Zapominasz o tym, że ci ludzie identyfikują się przez swoją religię. Dla nich nie ma Polaków, Wenezuelczyków (zresztą nie wiem, czy Wenezuelczycy postrzegają siebie jako Wenezuelczyków - śmiem wątpić), Niemców i innych takich. Dla nich są Muzułmanie, Chrześcijanie, Hindusi itp itd.
Ty starasz się ich identyfikować i postrzegać przez pryzmat etniczny. Pryzmat, który dla nich nie istnieje. Nie istnieje, bo nie mają swoich francowatych Francuzów, którzy by zrobili im deifikację narodu. Oni nie przeszli swojej wiosny ludów, więc twój sposób rozumowania jest radykalnie wobec nich nieadekwatny.
>>>>
Oj, jesteś w głębokim błędzie.
Główny naród Afganistanu to Pasztuni. Jest to naród w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, z ogromną tradycją i historią. Nie ma chyba bardziej zamkniętego, hermetycznego narodu i narodu bardziej patriotycznego na świecie niż Pasztuni.
Oni wcale nie identyfikują się z innymi ludźmi poprzez religię, owszem bardziej szanują muzułmanów niż chrześcijan czy ateistów, ale tak głębokiej więzi narodowej jak wśród Pasztunów nie ma nigdzie indziej na świecie.
Mają swój kodeks Pasztunwali, jeszcze starszy od kodeksu Hammurabiego i żyją według niego(sory za rym).

Wszystkie mocarstwa przegrywały z Afgańczykami(używam tu skórtu myślowego Afgańczycy-Pasztuni i pomijam inne mniejszości narodowe) bo nawet największa armia jest bezradna wobec tego czym jest solidarność narodowa.

Po drugie-sunnici nienawidzą szyitów; Pasztuni to sunnici a Irańczycy to szyici, do tego Iran długie lata okupowł Afganistan(jeszcze jako Persja) i uwierz mi, że Afgańczycy nienawidzą Irańczyków i wzajemnie, mimo, że i ci i ci to są muzułmanie.

Po trzecie-w Islamie jest obecny trend ultraortodoksji i więksi ortodoksi nienawidzą muzułmanów bardziej liberalnych i często ich mordują(vide zamachy w Algierii, gdzie ultraradykalni muzułmanie mordują tych bardziej liberalnych).

Także głęboko się mylisz twierdząc, że w Afganistanie nie przywiązują wagę do narodowośći tylko do religii.

11.10.2008
00:11
[14]

Caine [ Książę Amberu ]

ereyty: ciekawe co piszesz, nawet jeśli w ostatnich zdaniach sam sobie trochę zaprzeczasz.
Do tej pory wydawało mi się, że nas lojalnością narodową góruje w Afganistanie świadomość plemienna. Przecież byli Afgańczycy, którzy stworzyli komunistyczny reżim i ci, co ich obalil, byli tacy którzy kolaborowali z Sowietami i byli mudżahedini, Talibowie i Sojusz Północny szejka Masuda; etc itp..

11.10.2008
00:14
[15]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Twierdzenia o jakiejkolwiek porażce, można między bajki włożyć. Sytuacja jest na tyle ustabilizowana, że choć nie do końca to bardziej się nie da. A rząd afgański czekają długie lata w zabezpieczaniu południowej granicy.

Pod presją społeczeństwa i często dość nieobiektywnych mediów USA musiało się wycofać z faktycznie wygranej wojny.

Ależ oczywiście, że USA tej wojny nie wygrywało i wygrać nie mogło. Jedynie za sprawą nieobiektywnych mediów mówiących do pewnego momentu o faktycznie wygranej wojnie, obecność amerykańska trwała tam tak długo.

11.10.2008
00:20
[16]

graf_0 [ Nożownik ]

Tam trzeba wysłać więcej wojska i wprowadzić jakiś reżim.

Nie trzeba wojska, trzeba lotnictwa. I bombardować tak długo aż górzysty teren się zniweluje.
A wtedy wybetonować i zostawić jako pomnik pokoju.

11.10.2008
00:22
[17]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

graf_0

A może Amerykanie zastosują swoją najnowszą technikę bojową czyli bombardowanie dolarami ;)

11.10.2008
00:24
smile
[18]

Caine [ Książę Amberu ]

Ależ oczywiście, że USA tej wojny nie wygrywało i wygrać nie mogło.

Olivierpack: a to USA wygrało jakąkolwiek wojnę, poza secesyjną?

11.10.2008
00:27
[19]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Chyba nawet wszystkie i to nie tylko militarnie, ale też wielopoziomowo. Wszystkie, poza tą jedną.

11.10.2008
00:38
[20]

eros [ elektrybałt ]

Ludzie! Gdybym Was nie znal pomyslalbym, ze to jakies forum neonazistow. Nic tylko mordowac i betonowac ;)

A może Amerykanie zastosują swoją najnowszą technikę bojową czyli bombardowanie dolarami ;)

Ciagle czekam na ten przelew z 12-cyfrowa sumka w dolarach ;)

11.10.2008
00:43
smile
[21]

Caine [ Książę Amberu ]

pomyslalbym, ze to jakies forum neonazistow
oglądnij avatar Bramkarza.

11.10.2008
13:47
[22]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Caine

Eee tam, na rzymskich salutach się nie znasz? ;)

eros

Wszystko wymaga czasu ale niektórzy już projektują odpowiednie uzbrojenie



Ciekawe gdzie podział się LooZ?
Może rzeczywiście wyprowadził się do spokojnego Iraku - w końcu tam nie ma nagonki na kiboli piłkarskich ;)

11.10.2008
14:02
[23]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Bramkarz: Ciesze sie, ze sie steskniles. Urlop mam to i od forum odpoczywam ;) Zreszta, ile razy moge wam to samo odpisywac ;)

11.10.2008
14:05
[24]

Da_Mastah [ Elite ]

"Urlop mam to i od forum odpoczywam ;)"

To i na ustawki z chłopokami nie jeździsz, nie?

11.10.2008
14:30
smile
[25]

Trael [ Mr. Overkill ]

Ależ oczywiście, że USA tej wojny nie wygrywało i wygrać nie mogło. Jedynie za sprawą nieobiektywnych mediów mówiących do pewnego momentu o faktycznie wygranej wojnie, obecność amerykańska trwała tam tak długo.

Wiesz pierdy to sobie możesz tu pisać. Nikt ci tego nie zabroni bo to forum o grach a nie o militariach. Więc nadal sobie możesz wierzyć w to, że amerykanie dostali tam militarnie w dupsko i możesz o tym opowiadać ile wlezie. Możesz nawet naciągać to co napisałem do swoich potrzeb i tworzyć pseudo-inteligentne posty, że siedzieli tam długo przez media. Problem polega na tym, że wychodzisz przy tym na idiotę, ale to twoja sprawa nie moja. Ja się tym przejmował nie będę. Mógłbym zrzucić tu przykładami albo danymi, ale po co jak niektórzy używając kiedyś medianie popularnego zwrotu "skrót-myślowy" wypisują bzdury lub interpretują wypowiedzi tak jak im się podoba? Ja z wiatrakami walczył nie będę.

11.10.2008
14:34
smile
[26]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Da_Mastah: Na hobby mam czas zawsze.

13.10.2008
22:33
[27]

Attyla [ Flagellum Dei ]

ereyty
Pasztuni nie są narodem w europejskim tego słowa znaczeniu. Jest to grupa plemienna i tyle. A, że siebie wynoszą pogardzając wszystkimi innymi? To, że żyją według własnych prawideł? To normalna cecha społeczności plemiennych. owszem więzi etniczne i kulturowe istnieją między nimi, ale w żadnym razie nie można tych więzi nazywać narodowymi.
Nie oni są narodem, ale europejscy fanatycy wiary narodowej chcą ich takimi widzieć ot i wszystko.

Nikt nie przegrywał wojen z żadnymi Afgańczykami z tej prostej przyczyny, że takowych nie było i nie ma. Nazywano tak górali, którzy zaciągali się na służbę tym, którzy płacili (np. Mongołów), napadali tereny i plemiona ościenne i napadali wszystkich, którzy wchodzili im w szkodę.

Po drugie-sunnici nienawidzą szyitów
nie po drugie a po pierwsze. Normalna reakcja u ludzi identyfikujących się niemal identycznymi wyznaniami (im mniejsze różnice tym większa niechęć stąd np. heterycy chrześcijańscy utopiliby "papistę" w łyżce wody a innych witali mniej lub bardziej obojętnie (zostało im to do dziś).

13.10.2008
22:58
[28]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Talibowie przy granicy z Pakistanem mogą mieć spore kłopoty, bo każda partyzantka w dużym stopniu zależy od ludności cywilnej.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.