GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Korporacje - jak je oceniasz?

08.10.2008
22:49
smile
[1]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Korporacje - jak je oceniasz?

Witam,
Ostatnio dostałem od brata dwa artykuły nt. osób pracujących w korporacjach, które zostały zamieszczone w dzienniku. Muszę przyznać, że badania, na których się opierają, wydają się całkiem sensowne i raczej nie wierzę w ich przekłamanie (np. 18% "szczurków" bzyka się na lewo i prawo, nawet jeśli ma już partnera/ke). Co mnie zdziwiło, to brak przedstawienia głosów ludzi, którzy doceniają pracę w korporacji i/lub potrafią dostrzec w niej także pozytywne strony. Komentarze osób przedstawione w wydaniu papierowym były dosyć jednostronne i zawsze wypowiadał się ktoś, kto w korporacji przepracował dosyć krótki okres, np. 2~3 lata. A co z tymi, którzy pracują tam już np. 10 lat?

Wydaje mi się, że w gazecie było trochę więcej tekstu, ale na stronce dziennik.pl znalazłem te dwa artykuły. Warto przeczytać, by mieć pojęcie jak wiele osób postrzega korporacje:
"Praca w wielkiej korporacji kradnie życie
Pracują po kilkanaście godzin dziennie, wspomagają się dopalaczami, eksperymentują z narkotykami, tracą kontakt z rodziną. Takie są koszty pracy w wielkich korporacjach – wynika z najnowszych badań warszawskiej Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej - zauważa DZIENNIK.
"


"Jak żyją trybiki wielkich koncernów
Na pewno trudno mi będzie zbudować stały związek, bo skoro większość czasu poświęcam firmie, to w grę wchodzą jedynie znajomości bez zobowiązań. Najczęściej są to zresztą przygody z osobami z agencji, bo one są w takiej samej sytuacji. Zależy mi na tym, by móc żyć na odpowiednim poziomie. Dobry samochód, markowe ciuchy, gadżety, a w przyszłości własne mieszkanie lub dom. To mój priorytet - mówi DZIENNIKOWI pracownik dużej agencji reklamowej.
"


Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat, przemyślenia lub nawet zdobyte doświadczenie, gdyż sporo osób z tego forum zapewne miało styczność z korporacjami.
Zapraszam do dyskusji :-)

08.10.2008
23:10
smile
[2]

twostupiddogs [ Senator ]

Cainoor

Temat został już częściowo poruszony na forum. Niestety nie mogę znaleźć wątku :(

08.10.2008
23:12
[3]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ahh, jeśli tak, to sorry. Szukałem po "korpo", ale nic nie znalazłem. Zastanawiam się, czy temat nie budzi tutaj w ogóle wątpliwości, czy też wszyscy jesteśmy zgodni co do ocen takich wielkich firm.

08.10.2008
23:16
[4]

frer [ God of Death ]

Ja nie mam w tym zakresie doświadczenia i zapewne nie będę miał, bo w branży w której zamierzam pracować raczej nie ma firm typowo korporacyjnych. Jeśli natomiast chodzi w ogóle o duże firmy to szczerze mówiąc od takich chciałbym zaczynać. Głównie z dwóch powodów, po pierwsze to możliwości rozwoju na początku kariery są większe, a po drugie można się spodziewać lepszych zarobków, a to jednak też ma jakieś znaczenie.

08.10.2008
23:18
smile
[5]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Pytanie: nie jest tak, że ludzie, którzy pracują po te kilkanaście godzin, pracują tak bo chcą? Bo są uzależenieni od np. robienia kasy, szybkiego trybu zycia? Bo przyczyn takiego stanu rzeczy nie mozna chyba streścic w zdaniu "Korporacje są be, one sprawiają, że jestem jaki jestem".

08.10.2008
23:29
[6]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

frer
- A w jakiej to branży nie ma korporacji, myślałem, że już wszędzie wpełzły ;-)
Jeśli chodzi o możliwości rozwoju, to w większości zapewne masz racje. W końcu im większa firma, tym większą część rynku obejmuje i tym samym można robić więcej różnych rzeczy. Jednak, jak wszędzie, wszystko zależy jak się trafi. Można też być malutkim trybikiem, co tylko cały czas coś oliwi od rana do wieczora. Z pieniędzmi też różnie, bo czasami małe firmy starają się zastąpić brak "marki" wyższymi pensjami.

Filevandrel
"nie jest tak, że ludzie, którzy pracują po te kilkanaście godzin, pracują tak bo chcą? Bo są uzależenieni od np. robienia kasy, szybkiego trybu zycia?"
- Tak sobie myślę, że to może być różnie. Niektórzy bardzo chcą szybko się dorobić, zmienić swój status społeczny na lepszy, podejmują się wszystkich zadań i zapierczniczają równo, aby tylko zostać zauważonym. Jednak zapewne są też tacy, którzy chętnie popracowaliby te 8h dziennie i do domu, ale mają złego szefa, który się na nich uwziął, albo zadań jest taka masa, a terminy takie krótkie, że siedzi biedulek do nocy, aby się tylko wyrobić - jak nie, kula w łeb, czyli np. pominięcie przy promocji lub brak podwyżki, a nie daj boze jeszcze ktoś mu podziękuje...

08.10.2008
23:39
[7]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

osobiscie nie moge sie zgodzic z tym artykulem. pracuje w korporacji juz (tylko?) 2 lata i nie widzialem zbyt wielu rzeczy o ktorych tam mowa. owszem czasem trzeba zostac dluzej, zrobic cos w domu, ale rzadko sie to zdarza, a z drugiej strony nikt nie robi problemow, jak chce wyjsc wczesniej, wyskoczyc na chwile w ciagu dnia, albo jak wracamy z lunchu po 2 godzinach (mamy 45 min :).
narkotyków, dopalaczy, utraty kontaktu z rodziną (wręcz przeciwnie) itd. nie doswiadczylem...
o przygodnym seksie slyszalo sie to i owo ;)
szefostwo jest wyrozumiale, atmosfera super.. az sie chce do pracy przychodzic :)
inna sprawa, ze pracuje u jednego ze zwyciezców rankingu hewitta na najlepszego pracodawce w 2008. moze w innych korporacjach jest inaczej.. nie wiem.

08.10.2008
23:45
[8]

Radaar [ Skazany na Shawshank ]

twostupiddogs --> ten watek? :)

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7788108

09.10.2008
00:00
[9]

twostupiddogs [ Senator ]

frer

Z mojego doświadczenia oraz relacji ludzi pracujących w dużych firmach wynika, że pracując tam masz małe szanse na rozwój. Tzn. w panującej nomenklaturze oczywiście masz, ale zazwyczaj orzesz swoje małe poletko i już. Dużo więcej nauczysz się w małej firmie, w której trzeba być dużo bardziej elastycznym i obejmować dużo więcej dziedzin. Nie mówiąc już o tym, że często w dużych firmach są procedury, a procedura to rzecz święta.

Co do artykułu. W mojej branży jest jedna korporacja, w której fluktuacja kadr jest ogromna. Cały czas kogoś poszukują i fakt ten nie wynika bynajmniej z tego, że "w związku z dynamicznym rozwojem firmy poszukujemy osoby na stanowisko...". Branża jest dość mała i każdy wie, czego się tam spodziewać, a hitem było jak znany w środowisku pracoholik odszedł stamtąd po roku, a i tak długo wytrzymał, bo zazwyczaj ludzie odchodzą po pół.
Co oczywiście nie oznacza, że wszystkie korporacje takie są, choć znajomy kiedyś opowiadał, że najszybszy sposób na wylecenie u niego z roboty to nieprzyjechanie na imprezę integracyjną w... sobotę, co do kanonu normalności nie należy.

cotton_eye_joe
Być może kluczowy okaże się okres stagnacji/recesji Póki co mamy do czynienia z rynkiem pracownika.

Radaar

Nie, ale widzę, że coś mnie ominęło. Co do mitycznego wątku :) - coś mi chodzi w głowie, że zaczęło się od ludzi z Warszawy i potem przeszło na korpo - dlatego napisałem "częściowo".

09.10.2008
00:00
[10]

Dyskopolo [ Chor��y ]

pracuej w korporacji od 4 lat...
wiekszosc z tych opinie to jakies smutki/ubran legends.
pracuje 8-9 godzin - fakt, ze jestem kadra menedzerska, ale pdobnie jest w przypadku szeregowych pracownikow.
generalnie widze jeden minus - stres jaki towarzyszy przez wiekszosc czasu spowodowany tym, ze trzeba zawsze "dawac rade".
ale ja to lubie, wiec...


09.10.2008
00:31
[11]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

Sam w korporacji nie pracuje, ale siedze u klienta na projekcie i w pokoju sa ludzie z accenture. Pomijam kwestie, ze w pracy siedza co najmniej 9-10 godzin, ale co jest najzabawniejsze to to, ze siedza caly dzien niemalze w jednej pozycji i klepia w ta klawiature. Ich kontakty miedzy soba ograniczaja sie do spraw wylacznie sluzbowych. Nigdy nie slyszalem, zeby rozmawiali o czymkolwiek innym. Taki stereotyp szczurkow.

09.10.2008
03:53
[12]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Korporacja korporacji nierówna, jeśli chodzi o traktowanie pracowników. Więcej - i przepraszam za banał - czasem spore różnice widać pomiędzy poszczególnymi działami.

Pracowałem w dość dużej firmie - w skali branży moloch i korporacja, na tle innych branż duża firma.

Z jednej strony bardzo fajni ludzie, atmosfera, nie najgorsze wynagrodzenie i dobre podejście do pracownika tj. możliwość wykorzystania wszystkich lub niemal wszystkich atutów.
Wady - dużo roboty. Nawet, jeśli dzień pracy wynosił 8-9 godzin ( z reguły dłużej lub dużo dłużej ) to było to realne 8-9 godzin roboty. Do tego święte i idiotyczne procedury - w firmie panowała gigantyczna biurokracja i średnio na 8h roboty 30min-1h trwało samo wypełnianie lub szykowanie papierów, które tak naprawdę spokojnie można by wywalić do kosza lub ewentualnie zlecić asystentowi.
Do tego mało przyjemne wymagania czasowe - terminy projektów były tak krótkie, że wykonanie ich w przewidzianym czasie było najczęściej niemożliwe. Stres i odpowiedzialność która się z tym wiązała... no comments.

Prawdę mówiąc, gdyby nie obciążenie robotą na 150% normy pewnie siedziałbym tam do dzisiaj i byłbym bardzo zadowolony.

09.10.2008
04:50
smile
[13]

Chupacabra [ Senator ]

pracuje ponad rok w duzej angielskiej (teraz kanadyjskiej) korporacji. Szlag mnie trafia, jak te "wrazliwe spolecznie" gazety, glownie GoWniana, ale Dziennik ostatnia ostro sciga ja w poziomie w dol, proboja ludziom pokazac, jak to Ci ludzie w garniturkach maja zle i niedobrze. Czyli cieszcie sie ze swojego sklepiku czy tasmy.
Ludzi co pracowali kilkanascie godzin na dobe znam pare, ale oni sobie wola siedziec w pracy, na allegro, nizw domu z wrzeszcacym dzieckiem. Normalnie wszyscy trzymaja sie zegarka i nieczesto ktos 5 minut dluzej zostaje.

Co prawda sa rzeczy, ktore czlowiekowi z ulicy sie moga nie podobac: chociazby dress code ( po co adminowi koszula z kolnierzykiem?), procedury, procedury, 1000 jakis dzialow, ktore czesto sie dubluja w pracy a nie wiem czy jest ktos, kto ogarnia je wszystkie czyms sie zajmuja.

Ale pracowalem w prawdziwie polskiej "rodzinnej" firmie, gdzie to szefostwem i wokol jest rodzina krolika i jakos przez najblizszy czas nie mam checi wracac do tego

09.10.2008
08:43
[14]

frer [ God of Death ]

twostupiddogs

Dużo więcej nauczysz się w małej firmie, w której trzeba być dużo bardziej elastycznym i obejmować dużo więcej dziedzin.
Teoretycznie masz rację, problem tylko w tym, że branża w której (mam nadzieję) będę pracował to budownictwo. Tu największe znaczenie ma zdobyte doświadczenie i zdobycie uprawnień. Duże firmy lubią sobie czasem zatrudnić ludzi po studiach lub kończących je, bo liczą na to, że mogą sobie sami wyszkolić pracownika. Zresztą duża firma dostaje też większe projekty. Za to małe firmy nie dość, że albo robią przy mniejszych projektach albo jako podwykonawcy to raczej niechętnie zatrudniają kogokolwiek bez uprawnień czy doświadczenia, bo im się to nie opłaca. Chyba, że ma się układy rodzinne. :P

09.10.2008
20:45
[15]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

r_ADM
Po czym jeszcze widać, że Ci goście są z korporacji? Rozmawiają o imprezach integracyjnych? ;-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.