GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Praca dla studenta.

07.10.2008
19:41
[1]

Megera_ [ Konsul ]

Praca dla studenta.

Burza mózgów.

W związku z małą ilością zajęć w tym semestrze na studiach, naszła mnie ochota na podjęcie jakiejś pracy, ale nie wiem gdzie szukać.
Zależy mi na nienormowanym czasie pracy, najlepiej coś na parę godzin dziennie, więc nawet pół etatu z tego zapewne nie wyjdzie (w ogóle jest taka możliwość, przyjęcia studenta jakby poza wymiarem godzinowo-etatowym?) i żeby było to coś indoors (odpadają wszelkiego typu ulotki, "doradztwo finansowe", akwizytorstwo czy jak to się teraz modnie zwie). McDonald's odpada na starcie.
Nie zależy mi na kasie. Chodzi o zabicie czasu.

Wiem że mnóstwo tutaj osób, które pracowały dorywczo, może zechcą się podzielić doświadczeniem, a nuż znajdę jakiś ciekawy pomysł. :)

07.10.2008
19:41
smile
[2]

simson__ [ Generaďż˝ ]

sprzątanie w maku

07.10.2008
19:43
[3]

mefek [ Generaďż˝ ]

Megera -> Na jakich studiach się teraz znajdujesz?

07.10.2008
19:45
[4]

Megera_ [ Konsul ]

mefek, medycznych, zasadniczo. I wiem że to akurat nie pomaga, bo w "branży" nie pozwolą mi robić niczego na chwilę obecną.

07.10.2008
19:45
[5]

Łysack [ Przyjaciel ]

kombinatoryka:D

pojedź na giełdę, pojeździj po producentach - kupuj taniej, sprzedawaj drożej:)

ewentualnie jak masz ochotę to coś w branży Inet - pouczysz się troszkę, będziesz mogła projektować strony, albo naucz się programowania:)

ewentualnie możesz pisać artykuły do gazet:)

07.10.2008
19:50
[6]

HumanGhost [ Senator ]

Studia medyczne i szukasz zajęcia dla "zabicia czasu"?? Wolne żarty. Mój brat jest na medycynie to zasuwa nad ksiązkami non stop.

07.10.2008
19:52
[7]

Regis [ ]

Najpierw kwestia czasu pracy:
1. Malo kto potrzebuje pracownika, na ktorego nie moze liczyc w okreslonym wymiarze godzin.
2. Malo kto potrzebuje pracownika, ktory pracuje po 2-3 godziny dziennie, czy cos takiego.

Obejrzyj swoj plan zajec, zobacz ile masz dni, w ktorych mozesz poswiecic na prace conajmniej 6 godzin dziennie. Potem zrob to samo dla 5 i ew. 4 godzin. Pracownik, ktory 'wpada' do pracy na chwile, w przerwie miedzy zajeciami jest malo interesujacy da pracodawcow. Oczywiscie wszystko zalezy od pracy, ale generalnie mozesz przyjac, ze jesli nie ma Cie chociaz dwa razy w tygodniu przez wiekszosc dnia pracy (5-6 godzin) + kolejny raz lub dwa po 4 godz. na przyklad, to pracodawcy sie to malo usmiecha. To raz. Druga rzecz, ktora wiaze sie z poprzednia - malo ktory pracodawca potrzebuje pracownika na mniej niz pol etatu. Jasne - to tez zalezy od pracy, ale generalnie pracownik 'z doskoku' nie jest zbyt pozadany. Dlatego dobrze jest wyrobic chociaz te 20 godzin. 15 to raczej absolutne minimum.

Druga kwestia to branza - jesli nie zalezy Ci na kasie, to zainwestuj w przyszlosc i sprobuj sie zalapac na jakies praktyki. Po pierwsze - doswiadczenie liczy sie duzo bardziej niz papierek ukonczenia studiow. Po drugie - jak sie sprawdzisz, to pracodawca moze zaproponowac Ci normalna prace, a nie praktyke - wtedy nie dosc, ze robisz w zawodzie, to przede wszystkim juz nie za darmo, jak to zwykle na praktykach bywa.

EDIT: powyzszy akapit w wypadku osob na kierunkach medycznych nie ma zastosowania ;)

07.10.2008
19:52
[8]

mefek [ Generaďż˝ ]

Miałem napisać to samo co Łysack ale najpierw wolałem się o kierunek studiów zapytać. Jak umiesz to może projektowanie stron na zamówienie. Albo jeśli posiadasz jakąś gotówkę to kupuj taniej sprzedawaj drożej. Jak coś mi wpadnie do głowy to napisze.


Znalazłem takie strony:
Tutaj znajdziesz pracę dla studentów



A tutaj praktyki dla studentów:

07.10.2008
20:28
[9]

Megera_ [ Konsul ]

HumanGhost, widocznie nie wszyscy muszą ryć non stop.

Regis, mefek, dz. :)

07.10.2008
20:30
[10]

Lethos [ Cyborg ]

tester gier komputerowych.

07.10.2008
20:32
[11]

N|NJA [ Senator ]

Primo- Najlepsza w takim wypadku będzie praca zdalna, gdzie płacą ci "od sztuki". Nie musisz wtedy nawet oglądać własnych pracodawców, wystarczy, ze wykonasz zlecone ci zadanie na okreslony termin, nikogo nie obchodzi, ile czasu na to poświęcisz.


Dobrym rozwiązaniem jest robota w ogólnie przyjętych "mediach". Jesli nie zalezy ci na kasie, można się popytać choćby na portalu swojego miejsca zamieszkania, czy nie potrzebują kogoś do pisania artykułów na konkretny temat (a we Wrocławiu tematów wszelakich nie brakuje).

07.10.2008
20:33
smile
[12]

Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]

Nienormowany czas pracy? Tylko telefony:
- sprzedaż czy telemarketing
- sprawdzanie danych
- ankiety

Nieźle płacą, tylko trzeba umieć rozmawiać z ludźmi i nie wstydzić się dzwonić do nich :)

07.10.2008
20:34
smile
[13]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

07.10.2008
20:34
smile
[14]

Krala [ ]


Nie zależy mi na kasie. Chodzi o zabicie czasu.


Jak ja niektorym zazdroszcze :(. Ja sposobow na zabicie czasu znam 1250, ale liczy sie hajs, hajs, hajs.

07.10.2008
20:38
[15]

mefek [ Generaďż˝ ]

A co myślicie o tzw. pracy chałupniczej?

07.10.2008
20:39
[16]

N|NJA [ Senator ]

Mefek-> Skręcanie długopisów? :)

07.10.2008
20:43
[17]

mefek [ Generaďż˝ ]

Ninja -> w tej pracy się skręca długopisy, breloczki itp.

Trzeba mieć sprawne ręce ;p

07.10.2008
20:44
smile
[18]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

<:: A co myślicie o tzw. pracy chałupniczej?

Ja zaczynalem od obslugi klienta w pionie technicznym TPSA. Praca byla fajna, bo sporo uczyla, na dodatek atmosfera byla rewelacyjna. Fajni ludzie, puszczanie na glosnomowiacym co lepszych kwiatkow i zajebiscie elastyczny grafik (kiedy chce i ile chce). Generalnie wiec polecam na poczatek taka przygode z infolinia, ale przychodzaca. Nie wyobrazam sobie siebie dzwoniacego do ludzi i wciskajacego im jakies pierdoly. Zarobic tez sie dawalo, obecnie nawet cos kolo 1200-1500 na reke, wiec jak na studenta to calkiem niezly pieniadz.

Najpierw kwestia czasu pracy:
1. Malo kto potrzebuje pracownika, na ktorego nie moze liczyc w okreslonym wymiarze godzin.
2. Malo kto potrzebuje pracownika, ktory pracuje po 2-3 godziny dziennie, czy cos takiego.


Regis :: Zdziwilbys sie, jak lakomym kaskiem dla firm sa studenci. Na tyle lakomym, ze bardzo czesto firma idzie mlodemu na reke i zatrudnia wiecej osob, aby te mogly sobie jak najbardziej elastycznie dobrac grafik. Moja jest tego najlepszym przykladem :-)

07.10.2008
20:46
smile
[19]

Mortan [ ]

. Ja sposobow na zabicie czasu znam 1250,

od kiedy ? *




* https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8245536&N=1

07.10.2008
20:47
[20]

mefek [ Generaďż˝ ]

Paudyn -> Faktycznie fajna praca. Sporo jak na studenta dostawałeś. A jak dzwoniący? Nerwowi byli, i obrzucający obelgami? Wiele osób narzeka na tepse dlatego się pytam.

07.10.2008
20:53
[21]

Krala [ ]

Mortan -> tym tematem chcialem ostentacyjnie pokazac jakiemus forumowemu trollowi, ktory akurat spamowal, jak bardzo na niego sram.

Ale cos w tym jest, ze niedziela nie sprzyja tym 1250 sposobom.

07.10.2008
21:31
[22]

Megera_ [ Konsul ]

Loonku, ja też mam dużo pomysłów na nudę, ale wchodzi się w końcu w taki wiek, że z własnej woli chce się odciążyć NIECO rodzicielów i porobić coś społecznie pożytecznego. Bo ile można czytać książki, oglądać filmy, chodzić na zakupy, spacery, grać w piłkę, blablablaa.

07.10.2008
21:38
[23]

cioruss [ oko cyklopa ]

stary, jestes w zajebistej, godnej pozazdroszczenia sytuacji. zacznij robic to, co lubisz - skoro kasa to nie problem.
inwestuj czas w siebie, ucz sie wiecej, rozwijaj hobby, a nie marnuj sie w maku.

07.10.2008
21:39
smile
[24]

Regis [ ]

Paudyn --> Regis :: Zdziwilbys sie, jak lakomym kaskiem dla firm sa studenci. Na tyle lakomym, ze bardzo czesto firma idzie mlodemu na reke i zatrudnia wiecej osob, aby te mogly sobie jak najbardziej elastycznie dobrac grafik. Moja jest tego najlepszym przykladem :-)

Jesli zatrudniasz conajmniej te kilkanascie osob (albo chociaz z 8-10), a chcesz przynajmniej kilka z nich miec jednoczesnie pod reka, to owszem. Ale przy mniejszej ilosci (4-5 osob) takie rozwiazanie sie nie sprawdza, bo im mniej ludzi, tym mniejsza szansa, ze ich zajecia beda w jakis sensowny sposob 'wpasowywac sie' w zajecia innych - wtedy tez sa takie momenty, ze kilka osob tloczy sie kolo siebie, a chwile pozniej biuro swieci pustkami i nie ma komu wykonac jakiegos zadania ;) W tym wypadku to akurat moja firma jest (byla) tego najlepszym przykladem ;)

07.10.2008
21:44
[25]

N|NJA [ Senator ]

Meg-> Bo ile można czytać książki, oglądać filmy, chodzić na zakupy, spacery, grać w piłkę, blablablaa.

Do śmierci? :)




Loon-> tym tematem chcialem ostentacyjnie pokazac jakiemus forumowemu trollowi, ktory akurat spamowal, jak bardzo na niego sram.

Ale mu pokazałeś, szacun!

07.10.2008
21:55
smile
[26]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

mefek :: Oj byli, byli. Tacy wlasnie dostarczali najwiecej rozrywki :-D

Regis :: No u mnie jest to wlasnie 4-5 osob zatrudnionych do pomocy dwom stalym pracownikom. No i to jest wlasnie chyba klucz do sukcesu. Zatrudnic "obok", a nie "zamiast" :-P

Jeszcze jedna sprawa:

w "branży" nie pozwolą mi robić niczego na chwilę obecną.

Jakos nie wierze, ze jeden z osrodkow weterynaryjnych nie zatrudni studenta tegoz kierunku na zasadzie "przynies, podaj, pozamiataj i poprzygladaj sie", a obycie wzrokowe i baczna obserwacja to przeciez juz cos. Z czasem beda pewnie dokladac obowiazkow. Wiadomo, ze nie bedziesz od razu ciela skalpelem, ale zawsze mozesz wnikliwie poobserwowac :-D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.