GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sprzedaż działki rekreacyjnej - zaliczka - problem.

05.10.2008
20:27
smile
[1]

Kabraxxis [ Konsul ]

Sprzedaż działki rekreacyjnej - zaliczka - problem.

Wiem ze to forum o grach ale ma duzo uzytkownikow i moze ktos mial kiedys podobny problem.

Sprzedaje działkę rekreacyjna znajującą sie na terenie ogródków działkowych.
Znalazlem kupca, etc.... transakcja miala opiewac na 15000 PLN.
Wszystko bylo ladnie dogadane, kupiec nawet dostal klucze na zasadzie "wzajemnego zaufania" i WPLACIL 2000 zł ZALICZKI.

Niestety w dzien w ktorym mialo dojsc do transakcji dostaje telefon z tekstem "rozmyslilem sie" i oczywiscie zadanie zwrotu zaliczki. Jako ze nie bardzo mam ochote temu panu pieniadze zwracac gdyz bardzo skomplikowal mi zycie to prosze o pomoc.
Jak takie kwestie reguluje prawo?

Dodam ze zadna umowa nie zostala spisana niestety, gosc ma ciagle klucze od dzialki mimo ze za nia nie zaplacil i nie doszlo do transakcji. Zostal spisany tylko "swistek" na ktorym pisze ze strona kupujaca wplaca zaliczke na poczet kupna w/w dzialki i sa podpisy obu stron. Nie ma natomiast adnotacji o ewentualnym zwrocie lub przepadnieciu zaliczki w przypasdu "rozmyslania sie".

Help bo nie wiem co robic. Musze oddawac ta kase czy nie?

Dzieki za wszelka pomoc.

05.10.2008
20:31
[2]

Krala [ ]

Zadatek - dodatkowe zastrzeżenie umowne. Służy do zabezpieczenia interesów obu stron umowy. Strona która nie wykona swojego zobowiązania traci zadatek jeśli sama go dała, albo obowiązana jest go zwrócić w dwukrotnej wysokości. Zadatek jest skuteczny tylko wtedy, jeżeli zostanie wręczony przy zawarciu umowy.

05.10.2008
20:33
[3]

provos [ Clandestino ]

Jak cię poda do sądu, to wygra. Lepiej oddaj po dobroci, będzie taniej.

05.10.2008
20:34
[4]

Shaybecki [ Shaybeck ]

provos - że co ? to po co ta zaliczka była ?

05.10.2008
20:38
[5]

Kabraxxis [ Konsul ]

provos ---> Spoko ale wolalbym jakies uzasadnienie jesli mozesz.

De facto to koles w tym momenxcie bezprawnie przetrzymuje mi klucze od dzialki i moze sobie na niej przebywac co wg mnie jest np. wlamaniem.

Prosze o uzasadnienie dlaczego musze oddac bo jak juz napisalem to nie widzi mi sie oddawac choc jak bede musial to trudno.

05.10.2008
20:45
[6]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Zaliczke sie zwraca, zadatku nie.

05.10.2008
20:47
[7]

provos [ Clandestino ]

Zaliczka na poczet ceny. Skoro umowa nie doszła do skutku, to zaliczkę należy zwrócić, bo nie masz żadnej podstawy prawnej, żeby ją zatrzymać. A że nie zawarłeś umowy przedwstępnej (i to notarialnej, bo chodzi o nieruchomość), to sam jesteś sobie winien.


De facto to koles w tym momenxcie bezprawnie przetrzymuje mi klucze od dzialki i moze sobie na niej przebywac co wg mnie jest np. wlamaniem.

Niestety ale tylko według ciebie, bo nie według prawa. Jedyne co możesz, to żądać zwrotu kluczy, które pewnie dostaniesz, jak oddasz te dwa tysiące.

05.10.2008
21:02
[8]

Kabraxxis [ Konsul ]

Dzieki mniej wiecej o to mi chodzilo.

Jeszcze jedno pytanie:

Nie ma jakiegos tricku w powyzszej sytuacji zeby np. zadac jakiegos odszkodowania za:
- strate czasu z winy kupujacego
- strate innych klientow z winy kupujacego (wszystkim powiedzialem ze juz sprzedane, itp...)
- ogolne lecenie w przyslowiowego chuja. :-)

Przypuszczam ze nie bo nie ma tej cholernej umowy ale zawsze warto spytac.
Chodzi o "postraszenie" kolesia np. ze wniose sprawe do sadu ja o odszkodowanie aby np. pojsc na ugode i dac mu tylko tysiac z tej zaliczki. Tak wiem jestem pazerna swinia. :-)

05.10.2008
21:06
[9]

provos [ Clandestino ]

Nie ma jakiegos tricku w powyzszej sytuacji zeby np. zadac jakiegos odszkodowania za:
- strate czasu z winy kupujacego
- strate innych klientow z winy kupujacego (wszystkim powiedzialem ze juz sprzedane, itp...)
- ogolne lecenie w przyslowiowego chuja. :-)


1. NIE, chyba, że wykazałbyś jakąś konkretną szkodę.
2. Teoretycznie może i tak, ale za dużo zachodu by z tym było, poza tym trzeba by spreparować jakieś sensowne dowody. Przy tych pieniądzach skórka nie warta wyprawki.
3. NIE

Chodzi o "postraszenie" kolesia np. ze wniose sprawe do sadu ja o odszkodowanie aby np. pojsc na ugode i dac mu tylko tysiac z tej zaliczki.
Straszyć możesz, to nic nie kosztuje.

05.10.2008
21:12
smile
[10]

Kabraxxis [ Konsul ]

ok dzieki provos. Naprawde mi pomogles.

05.10.2008
21:28
[11]

provos [ Clandestino ]

A tak przy okazji - następnym razem pytaj ZANIM zawrzesz jakąkolwiek umowę.

05.10.2008
21:34
[12]

mos_def [ Senator ]

Problem w tym ze wlasnie zadnej nie zawarł.
No chyba ze slowna ale jeszcze duuzo czasu minie nim takie beda u nas respektowane.

05.10.2008
21:36
[13]

Kabraxxis [ Konsul ]

Czlowiek na bledach sie uczy. :-)

Sprobuje uderzyc z gosciem na ugode ze mu oddam tysiac a tysiac zatrzymam jako rekompensate straconego czasu i kosztow (bedzie na upgrade kompa). :-)

Moze sie uda. A jak nie to kij mu w oko przy nastepnym kliencie spisze taka umowe ze gosc nawet nie bedzie mogl pierdnac. :-)

05.10.2008
21:40
[14]

provos [ Clandestino ]


Problem w tym ze wlasnie zadnej nie zawarł.


Zawrzeć zawarł, tylko, że nie miało to odpowiedniej formy. Tak czy inaczej, przyjmując zaliczkę i dając klucze oraz dogadując cenę zawarto pewne porozumienie. Prawne skutki miało właściwie tylko przekazanie zaliczki, a ponieważ nie doszło do zawarcia umowy, to zaliczkę należy zwrócić.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.