GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

PZPN

05.10.2008
14:05
[1]

Sinic [ Senator ]

PZPN

Juz niedlugo, juz wkrotce, juz jutro.

O skali korupcji w FIFA i "pobocznych" chyba najwiekszych optymistow przekonaly MS w Korei i Japonii, chociaz moze teraz juz niewielu tamten turniej pamieta. Jednak tam gdzie sa wielkie pieniadze trudno jest o uczciwosc. A w pilce noznej sa bardzo duze pieniadze, chodzi tutaj o grube miliardy do podzialu.
Rodzina przejela ten interes juz dawno i tak latwo sie nie da pokonac. Tak jak Organizacja Capone potrafi dbac o wlasne interesy i ma najlepszych prawnikow jakich mozna dostac za najwieksze pieniadze. I tak jak z Capone tak tutaj tylko panstwo moze miec rownie duze zasoby finansowe by podjac walke z Rodzina. Nie wierze by udalo sie na naszym wlasnym podworku tutejsza czesc Rodziny zniszczyc zwyklymi srodkami, bo na walke z szefami Rodziny oczywiscie Polska jest w ogole za slaba. Sa na to zbyt sprytni i maja zbyt dobre papugi na uslugach. Zawsze dzialaja tak by nie lamac prawa tylko je omijac. Jak bodajrze z synem Kreciny ktory zalozyl fikcyjna acz jak najbardziej legalna firme. Po to by wygrywac przetargi, oczywiscie zgodnie z prawem, i realizowac kontrakty na rzecz PZPN. Nikt im nie udowodni korupcji bo takowej nie ma. Jesli potrzebuja pieniadzy to sobie pensje podwyzsza. Jesli im za malo to ktos z rodziny czy znajomy zalozy "firme" i wyciagnie dodatkowa kase. Po coz im lapowki? Lapowki to biora sedziowie ligowi probujacy tez cos uszknac z tortu. A gdy zaczniesz "dzialac" juz lapowek nie potrzebujesz. Rodzina sie zatroszy o ciebie i twoich bliskich. Bo Rodzina dba o swoich ludzi.
Jedyna szansa zlapania Organizacji, przynajmniej jej polskiego odlamu, jest to co zrobiono z Capone. Nie mozna udowodnic przestepstw bo za sprytni, to trzeba uderzyc inaczej. Trzeba szukac byc moze tez przekretow podatkowych. A byc moze starczy juz to co teraz sie probuje zrobic. Korzystajac z buty Rodziny ktora przestala zwarzac juz na cokolwiek i zaczela lamac wlasne prawa czujac sie zupelnie bezkarna i pewna iz nikt im nie zagrozi. Bo nawet jesli sprobuje to wielcy Ojcowie Chrzestni Rodziny wespra ich i zlikwiduja ostatecznie wszelkie zagrozenie. W koncu Rodzina musi sie wspierac.
Problem w tym czy Polska teraz sie ugnie przed Rodzina czy bedzie z nia walczyc do skutku bez wzgledu na wszelkie ofiary jakie bedzie musiala podjac? Uwazam iz ta walka jest konieczna i musi byc toczona do konca. Bez wzgledu na konsekwencje.

Ja naleze do pokolenia ktore jeszcze pamieta ogladane na zywo mecze Polski na MS 1982 roku. A w obecnej sytuacji nikt nie ma szans by doswiadczyc podobnych emocji zwiazanych z polska pilka. Po coz wiec sie meczyc dalej? Przeciez jesli to bedzie trwac to przez najblizsze 10-20 lat bedzie tak jak teraz. Bedziemy doznawac szalu radosci bo nasza druzyna pokonuje jakiegos slabeusza i awansuje do fazy grupowej Pucharu UEFA, co stanowi niemal niedoscigniony szczyt mozliwosci naszej pilki obecnie. W kraju jednym z najwiekszych w Europie, z poteznym potencjalem. Z wieloma talentami pilkarskimi jak pokazuja przyklady wsrod emigracji, gdzie mlodzi ludzie maja szanse rozwijac sie w normalnych warunkach, bez wszechobecnej korupcji i kumoterstwa, trenowani przez trenerow, a nie kumpli i kolesi probujacych sie dostac na stolki i "dzialac".
Nie sadze iz jest jeszcze w Polsce jakas osoba wierzaca w "odrodzenie" naszej pilki w obecnych warunkach. Wiec na co czekac? Czy doprawdy nieobecnosc naszych druzyn, narodowej i klubowych, w rozgrywkach miedzynarodowych przez najlblizsze 2 lata, lat 5 niech bedzie nawet, ma jakiekolwiek znaczenie? Ja chce znow emocjonowac sie walka polskich klubow o kolejne fazy pucharow, chce znow zobaczyc jak Polska jedzie na turniej z realnymi szansami walki o najwyzsze trofea. Nie z szansa na walke z najlepszymi, bo to inni beda liczyc na jakies szanse walki z polska druzyna, zaliczana do najlepszych. Nie interesuje mnie juz ogladanie meczarni naszych zespolow ze slabeuszami, liczenie na lut szczescia ktory pozwoli wygrac mecz. Ktory pozwoli przejsc eliminacje i znow patrzec na kolejny blamaz. Po co mi to? Ja chce znow przezywac emocje z roku 1982. I z tego jednego powodu, a jesli ktos nie wie to byc moze nie wie co traci, chetnie zezygnuje teraz z tego wszystkiego czym Rodzina mi grozi.

Jeden aspekt jest jednak trudny do przelkniecia. Euro 2012. Bo to nie jest sprawa PZPN czy reszty Rodziny. To jest bezsprzecznia wazna rzecz na calego kraju, dla jego rozwoju i gospodarki. To jest relna grozba. Aczkolwiek nie wiem jak bedzie z jej spelnieniem. Z jednej strony mimo iz to dany kraj odpowiada za orgaznicaje, a nie zaden PZPN, to jednak zwiazek pilkarski jest udzialowcem turnieju w postaci kierowanej przez siebie druzyny narodowej. I to moze byc ciezko ominac. Oczywiscie to nie Listkiewicz z laptopem zalatwil nam ten turniej tylko pieniadze z Ukrainy. Aczkolwiek posrednio Listek sie do tego przyczynil bezsprzecznie. Bo oligarchowie ukrainscy mieli pieniadze, ale nie wiedzieli komu, jaki i ile dac. A Listkiewicz mial kontaknty w Rodzinie ktorych im brakowalo. I pwostal ten sojusz w ktorym Ukraina dala kase a Listkiewicz swoje dojscia. I teraz czy UEFA moze z tego zrezygnowac? Moze grozic ale pytanie na ile grozby te sa realne. Oddac Ukraincom kasy nie oddadza, ale byc moze calosc imprezy przeniosa na Ukraine... Listkiewicz na pewno w obronie swojego stanowiska i kumpli by poszedl na taki uklad. Przeciez chyba nikt nie wierzy iz PZPN zalezy cokolwiek na polskiej pilce czy tez naszym kraju.
Dosc zabawnie wygladaly reakcje UEFA na wszelkie niedociagniecia i opiznienia w przygotowaniach do Euro. Ale w obliczu "prezentow" oczywiscie zawsze wszystko bedzie dobrze. A ponadto mieli wiele mozliwosci manewru. Poczawszy od wielu krajow Europy w ktorych doslownie kilka dni po decyzji by mogl byc turniej zorganizowany bez zadnych specjalnych przygotowan. A de facto rowniez w Polsce bez zbytnich przygotowan... Wybor miast organizatorow byl od poczatku nie kierowany wzgledami merytorycznymi, tylko tym kto ma lepsze uklady. Przeciez jest stadion Slaski. Najwieksza aglomeracja miejska w Polsce gotowa na przyjecia dowolnej liczby kibicow, z infrastruktura komunikacyjna i gotowym juz stadionem. Niestety Slask obecnie nie ma takich ukladow w centrali Rodziny na Polske i nie zostal wybrany. Wybrany Poznan potrzebuje niewiele, wlasciwie patrzac na poprzednie Euro to doprawdy niewielka rozbudowe stadionu. Krakow nieco rozbuduje stadion, tez dziwnym trafem miasto z silna druzyna gdzie stadion po Euro by "zyl" nadal nie wybrane, i tez gotowy na przyjecie. Ukraina tez te 3-4 obiekty z pewnoscia przygotuje, byc moze u nas Legia wybuduje swoj stadion abstrahujac juz od tej fiksacji PZPN i durnych pismakow "Narodowym". Wiec mimo paniki pismakow to akurat tutaj w sumie chyba nie bedzie zle.
A zawsze mozna probowac sadzic sie z Rodzina, juz "glowna" UEFA/FIFA, w razie odebrania nam organizacji Euro z powodu zawieszenia skorumpowanego PZPN. Bo impreza jest jednak sprawa narodowa i to rzad jest organizatorem. Tym bardziej biorac pod uwage iz Euro to rok 2012, a dzialajac konkretnie polska czesc Rodziny mozna rozpedzic w ciagu roku i problem przestanie istniec. Wiec ten argument o odebraniu organizacji conajmniej nietrafiony.

No i jeszcze jedna sprawa. Wlasciwie kto ma zreformowac PZPN i jak? Politycy? Zaczal Debski, skorumpowany. Pozniej wzial sie za role odnowiciela do cna skorumpowany Lipski z PiS, dla ktorego jedynym celem bylo zalatwienie stolkow w PZPN dla "swoich". A jak jest z PO? Do trzech razy sztuka. Czy jednak chca rzeczywistej reformy czy znow walcza o stolki? Jesli to drugie to nie ma o czym mowic i lepiej skonczyc sie bawic. Ale na to odpowiedz moze przyniesc tylko przyszlosc. Jedynymi ktorzy ja znaja teraz sa politycy. Ja jako osoba zdecydowanie negatywnie do politykow nastawiona wole o tym nie myslec, bo bym juz byl calkiem zreygnowany. Ale podobno wiara czyni cuda.

W sumie jedyna ucziwa, realna i najlepsza reforma wedlug mnie by bylo calkowite rozwiazanie PZPN. Na jego miejsce powinien powstac nowy zwiazek nadzorowany przez stowarzyszenie wlascicieli klubow, byc moze z jakimis wyborami co kilka lat rowniez wsrod kibicow, de facto wiec narodowymi. Nowy zwiazek poddany kontorli NiK i nadzorowi ze strony klubow. Na ktory by kazdy klub placicl jakis "podatek" i z tych pieniedzy by sie musial zarzad zwiazku rozliczac przed klubami. Pensje by byly adekwatne do pracy, ilosc zatrudnionych osob adekwatna do rzeczywistych potrzeb. Skonczyloby sie marnotrwatwo. Byc moze dobrym trenerom by sie zaczelo oplacac szkolic siebie jak rowniez szkolic mlodziez bardziej niz walczyc o stolki. W takim zwiazku moznaby oplacac rzetelniej lepszych sedziow, ktorzy by sedziowali zgodnie z zasadami a nie tym kto da wiecej. Jesliby ponosili odpowiedzialnosc przed zarzadem nadzorowanym przez stowarzyszenie klubow to skala korupcji wsrod sedziow nie powinna byc zbyt wysoka, co do likwidacji nie smiem marzyc, bo nikomu by sie to po prostu nie oplacalo.

No coz, moze nawet ktos to przeczytal. Wyzalilem sie na forum. Za czas jakis watek zniknie. Politycy zrobia swoje, Rodzina swoje. A ja bede patrzyl wciaz z nadzieje, ze moze kiedys, moze juz za lat kilka. Moze calkiem niedlugo zobacze znow Polakow walczacych o final turnieju MS. Zycze tego wszystkim, bo wciaz jak kazdy tli sie we mnie ta nadzieje. Mimo iz szanse na jej ziszczenie sa minimalne w ciagu wielu najblizszych lat.

05.10.2008
14:22
[2]

danieldanek [ We are United!!! ]

W sumie jedyna ucziwa, realna i najlepsza reforma wedlug mnie by bylo calkowite rozwiazanie PZPN. Na jego miejsce powinien powstac nowy zwiazek nadzorowany przez stowarzyszenie wlascicieli klubow(...)

PZPN z tego co mi wiadome jest wybierany i nadzorowany przez właścicieli klubów.Żeby to wypaliło trzeba by rozwiązać kluby ze wszystkich lig i je stworzyć od nowa z nowimi władzami klubów.Co jest chyba nie realne ;)

Jeżeli się mylę to sorry ale chyba właśnie tak jest.

05.10.2008
14:31
smile
[3]

hctkko. [ The Prodigy ]

<-----

skorumpowany Lipski z PiS
chyba Lipiec ;)

05.10.2008
15:04
[4]

Sinic [ Senator ]

danieldanek -->
Szczerze tyle o strukturach PZPN nie wiem. Ale wlasciciele klubow maja cos co nazywa sie chyba Liga Polska, i swego czasu ta organizacja miala potezny konflikt z PZPN. Byc moze by sie udalo to rozwinac w nowy zwiazek pilkarski pozbawiony balastu PZPN.
PZPN nie jest przez nich nadzorowany raczej.

24.10.2008
16:23
[5]

Sinic [ Senator ]

Uslyszeli mnie? Organizacja Capone byla nie do rozpracowania. Wpadli przez zbytnia juz nonszalancje na podatkach. No i prosze. Organizacja PZPN tez zbyt sprytna by wpasc na przekretach. Jak mafii nie da rady normalnie, to sie trzeba brac za podatki ;p

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.