Combat Mission: Marines - wrażenia

T_bone [ Master Sergeant ]

Combat Mission: Marines - wrażenia

W skrócie, Combat Mission: Marines to najnowszy moduł/dodatek do niedoskonałej ale z pewnością wyjątkowej strategii (a raczej gry taktycznej) jaką jest Combat Mission: Shock Force (Bojowa Misja: Szokująca Siła po naszemu :>). Kluczowa zawartość to oczywiście dwie nowe formacje: Marines i Syryjscy spadochroniarze, jeśli ktoś myśli że Battlefront poszedł na łatwiznę dorzucając kolejną formację amerykańskich sił zbrojnych to się oczywiście myli. Piechotą morska jest zupełnie inaczej wyposażona niż U.S Army, ma inną organizacje i metody działania co odbija się na stylu gry. Prosty przykład to drużyny z bronią ppanc. które w regularnej armii są jednolitą częścią squadu a w przypadku marines są wydzielone. Pomijając nowy "Order of Battle" najbardziej rzucają się w oczy nowe pojazdy i ich odmiany, mamy więc kołowe LAV-25, amfibie AAV przewożące do 25 ludzi, ciężarówki MTVR, nowe Humvee i Abramsy. Całe to zoo wspiera liczne bo 13 osobowej drużyny strzelców wyposażone w M-16 (nie M-4 jak w armii), ręczne granatniki 40 mm i stylowe okulary przeciwsłoneczne.
Syryjczycy dostali nielotnych spadochroniarzy z najlepszym sprzętem ze wschodu czyli T-90SA i BMP-3. W efekcie starcie z tak wyposażonym przeciwnikiem wygląda trochę inaczej niż walka ze szturmową Toyotą czy taksówką.
Dodatek zawiera też patch 1.10 który za parę dni powinien być dostępny dla wszystkich graczy CM:SF. Trudno mi powiedzieć które poprawki są od modułu a które od patcha ale opiszę to co mi się najbardziej rzuciło w oczy czy uszy. Wydajność gry została poprawiona aczkolwiek nie jest to jakiś epokowy skok, patrząc na tylko poprawną grafikę człowiek wciąż się pyta "Dlaczego ? Czy zasoby systemowe zżera ta ohydna tekstura nieba w tle ?". Oczywiście pojazdy są pierwsza klasa jeśli chodzi o szczegóły, trudno znaleźć lepsze.
Dźwięki za to robią duże wrażenie, silniki pojazdów to nie jakieś hollywood, są bardzo autentyczne, teraz nawet stojący T-72 uroczo bulgocze a w oddali słychać wystrzały. Najważniejsza zmiana to dodanie komunikatów radiowych przy okazji wzywania wsparcia, teraz po prostu wiemy co się dzieje gdy słyszymy "Requesting fire mission... Fire mission received... Fire for effect... Splash". Podobnie ma się sprawa z samolotami i śmigłowcami które słychać nad polem bitwy.
Co do samej rozgrywki to za krótko grałem żeby wszystko wyłapać. Piechota potrafi strzelać przy poruszaniu się a pod ostrzałem zamiast paść na ziemie może wybrać sprint do osłony. Wydając rozkaz ruchu na teren pokazują nam się kolorowe kwadraciki oznaczające poziom osłony a samo poruszanie się przy ścianach budynków pozwala na lepsze ogarnięcie walki w mieście. Amerykańskie czołgi mogą teraz strzelać z głównego działa do niewykrytych celów a naloty bombowe są znacznie celniejsze i skuteczniejsze. AI nauczyło się używać artylerii i z pewnością nie jest łatwe do pokonania bez strat jak poprzednio. Notabene moduł zawiera nową kampanię "Semper fi ! Syria" która od 3 misji wymaga niezłego główkowania. Szokująca jest informacja że podobno w grze działa multiplayer ! Problem desynchronizacji w grach TCP zniknął aczkolwiek sam jeszcze tego nie sprawdzałem.

CM:Marines jest do zamówienia tutaj:



Wersji pudełkowej nie będzie, cena to 25$ za wersję "download", rejestrujemy się, płacimy, ściągamy (maks 10 razy), wypalamy instalator jeśli chcemy a przy samej instalacji podajemy kod licencyjny. Kasa nie leci do leśnych skrzatów tylko bezpośrednio do twórców, nielicznych swoją drogą. Czy warto ? Dla zainteresowanych tematyką z pewnością. Dla kogoś kto o grze dowiedział się dopiero z CD-Akszyn niekoniecznie.

Dodatkowo nakręciłem szybki filmik z gry:

29.09.2008

13:41

[2]

PaZur76 [ Gladiator ]

A kiedy zaczniesz wreszcie grać na "elite"? ;-P Łańcuszek C2 się wtedy zaczyna rwać i Johnny już nie bardzo wie co robi Tommy ;-)...
edit: No widzisz, a na "Elite" jest zupełnie inna gra, bez borg-spottingu...