GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Grafficiarze to ludzie o poziomie emocjonalnym niemowlat.

21.10.2002
11:50
[1]

Azzie [ Senator ]

Grafficiarze to ludzie o poziomie emocjonalnym niemowlat.

W nowym City Magazine ukazal sie ciekawy artykul Rosiaka "Dzieci wolaja papu" o... grafficiarzach :)

Oto najciekawsze fragmenty:
"Grafficiarze pworokuja ludzi ludzi do zadania sobie chocby kilku pytan. Dlaczego mlody czlowiek staje sie miejskim pasozytem? [...] Dlaczego decyduje sie lamac prawo i dewastuje cudza wlasnosc?"

"Grafficiarze maja idealy. A konkretnie jeden ideal: ma byc tak, jak mnie sie podoba"

"Swiat to ja - mowia nam swoimi tagami, a jesli ktos zaczyna drazyc glebiej (duzo glebiej sie nie da bo pusto tam) i obnaza ich narcyzm, to uznaja go z miejsca za wroga wolnosci"

"Wspolczesni grafficiarze to ludzie o poziomie emocjonalnym niemowlat, ktorym wydaje sie, ze jak zamkna oczy, to swiat znika. Nie dostrzegaja cudzej wlasnosci, nie interesuja ich cudze uczucia, jak rozwrzeszczane bachory chca miec wszystko tu i teraz, a gdy im odmawiasz, dra sie w nieboglosy, ze terror, ze Babilon, ze prawa czlowieka, ze starcy dominuja"

"Istota ich dzialania jest niszczenie, bo przeciez nie malowanie. Graffiti na plotnie staje sie obrazem, a prawdziwy wrzut ma sens tylko wtedy gdy odbywa sie na wybranej przez writera scianie, i tylko wtedy, gdy akcja ma miejsce bez zgody wlasciciela. Legalne graffiti co prawda rowniez istnieje, ale sami autorzy traktuja je jako posledniejsza forme"

"Kto placi za ich farby? Kto placi odszkodowania za ich rujnacje? Kto daje im co dzien jesc i kto podciera pupke, gdy sami zapomna? Rodzice. Wiekszosc z nich to malolaty, ktore nie przezylyby tygodnia bez cycka mamusi."

"Sztuka moze byc na przyklad wyklejanie wycinanek z kolorowego papieru. Dobra wyklajanka uczniowska posiada wszystkie cechy dobrego wrzutu: jest wtorna, oparta na znanych schematach i agresywnie kolorowa. Graffiti - z niewielkimi wyjatkami - jest w zasadzie wszedzie takie samo. Sklada sie z krotkich, kolorowych napisow i agresywnych malunkow. Rysunek postaci zaczerpniety jest z konwencji komiksu lub reklamy. Ich gesty sa wyraziste, twarze przestraszone, wlosy na glowie stoja deba, oczy w slup."

"To sa prace ludzi ktorzy zalosnie poszukuja tematu i za kazdy razem grzezna w stereotypach amerykanskiej kultury masowej i blocie wlasnej energii tworczej."

"Wsadzanie ich do pierdla nie wystarczy, trzeba by im wszystkim zoperowac smak"

21.10.2002
11:54
[2]

Azzie [ Senator ]

A teraz moj komentarz :) Otoz zgadzam sie w 101% z autorem. Z tego co zaobserwowalem to i rsujacy i ich zwolennicy skladaja sie w 99% z gnojarstwa ktorym chyba bardziej sie podobaja emocje z uczestniczenia w czyms nielegalnym, ktorymu dorabia sie kretynska ideologie tworzenia "sztuki" niz nia sama. O ile jeszcze rysunki moge jakos tolerowac bo czasami sa calkiem ciekawe (jesli autor jest choc troche starszy i zna kilka kierunkow w sztuce i na nich sie wzoruje - np kubizm) to powykrecane na wszystkie strony napisy sa po protu dzielem dzieci ktore sa niedorozwiniete umyslowo... jak jeszcze widze jakies smarki lat 15-16 z krokiem spodni miedzy kostkami ktorzy usliuja te bohomazy odcyfrowac to pusty smiech mnie ogarnia...

21.10.2002
12:15
[3]

pytel [ Legionista ]

zapomnial wol jak ...

21.10.2002
12:18
[4]

tygrysek [ behemot ]

Azzie --> a ja u siebie na osiedlu zauważyłem, że można z grafficiarzami żyć w spokoju. Otóż pozwolono im upiększać tunele tramwajowe i powiem tylko jedno: obrazy, które można tam znaleźć są dziełami sztuki. Co lepsze, pytałem się moich rodziców, którzy są ostoją moralności, co myślą na temat graffiti, które pojawia się pod przejściem podziemnym i uznali, że malowane na ścianach dzieła można są naprawdę przyjemne i miłe w oglądaniu.

21.10.2002
12:28
smile
[5]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Azzie Problem dewastacji miast bazgrołami naściennymi najprościej rozwiązano w Hongkongu - baty na goły tyłek. Metoda tania i skuteczna. Kilka lat temu złapano tam amerykańskiego nastolatka - była wielka afera, protesty ale teraz nikt już ze spray'em po ulicach nie lata.

21.10.2002
12:43
smile
[6]

fifalk [ fifalkowiec ]

po pierwsze nie nalezy mylic prawdziwych writerow z pozerstwem, o czym autor textu zapomnial ... writerzy maja swoj kodex - nie malujemy po kosciolach, nowych budynkach, zabytkach itp. graffiti prawdziwych grafficiarzy to nie tagi, ale prawdziwe dziela sztuki. widac redaktor tej gazety (i chyba Ty tez Azzie :( nie znaja tamatu, na ktory sie wypowiadaja.... a szkoda :(

21.10.2002
12:44
[7]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

ale jeśli ktos by mi na osiedlu zrobil takiego graffa to dla mnie to jest kompletnie bezsensu i nieciekawe ---->

21.10.2002
12:44
smile
[8]

fifalk [ fifalkowiec ]

heh :) zauwazylem maly blad stylistyczny - powinno byc "nie zna tematu [..] wypowiada" :)

21.10.2002
12:45
[9]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

bo do takich graffow nic nie mam !!!

21.10.2002
12:45
smile
[10]

KWIECIUH [ Pretorianin ]

Fajnie ściany wygladają po "tym" , to tyle na to co o tym myśle.

21.10.2002
12:48
smile
[11]

el f [ RONIN-SARMATA ]

fifalk Tylko spróbuj wczuć się we właściciela jakiegoś kiosku, któremu "artyści" bazgrają po ścianach a straż miejska sypie mandaty za brudną elewacje.

21.10.2002
12:49
[12]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Mój werdykt -> prawdziwi graficiaże powinni mieć przyznane jakieś miejsce ,gdzie mogą w spokoju rozwijać swoją szutkę. Tak to co jest na drugiej fotce Gandalfa uważam za sztukę i myślę ,że czas wreszcie prawdziwych graficiarzy uznać za coś więcej niż tylko bohomazaków.

21.10.2002
12:53
smile
[13]

tygrysek [ behemot ]

w Toruniu znalazłem takie coś --> szkoda, że troszkę poruszone jest zdjęcie ... ale dzieło jest naprawdę dobre

21.10.2002
12:54
[14]

Marek z Lechem [ Konsul ]

WOW! macie jeszcze jakieś fotki z grafami? chętnie oglądne.

21.10.2002
13:02
smile
[15]

msima [ Chor��y ]

Ja tam nie lubie grafiti... Mogą se malować na legalnych ścianach, ale nie na moim płocie!!!!

21.10.2002
13:13
[16]

Lisek20 [ Konsul ]

Azzie---> Powiem krotko lecz tresciwie. Z graficiarzami jest jak z kibicami - jeden idzie obejrzec mecz a drugi natluc innym. Piotrasq---> Mowisz o tym przejsciu przy petli tramwajowej w poblizu osiedla Czecha? Heh szkoda ze autor watku nie widzial tego tunelu zanim doszly tam kolorki :(

21.10.2002
13:17
smile
[17]

Marek z Lechem [ Konsul ]

Lisek20===>Racje masz, dobrze prawisz.

21.10.2002
13:28
smile
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lisek20 ---> wydaje mi sie, ze nie wypowiadalem sie w tym watku... ...ale moge sie mylic. :)

21.10.2002
13:35
[19]

Lisek20 [ Konsul ]

aa sorka nie Piotrasku tylko tygrysek :D

21.10.2002
14:15
smile
[20]

Mastyl [ Legend ]

Oj mądrale, moze ktoś mi powie jaka jest definicja niszczenia i czy pociąg PKP pomalowany graffiti mozna uważac za zniszczony? I jesli tak to "dlaczego"- i tu walsnie znowu nalezy podac definicje. Jak tacy mądrzy jestescie to ujmijcie swoje zarzuty w logiczne ramy...

21.10.2002
14:20
[21]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Mastyl ---> czyli uwazasz, ze pociagi sluza do malowania ?

21.10.2002
14:22
[22]

Mastyl [ Legend ]

Piotrasq- ale to ja sie pierwszy pytam... :) Za kare drugie pytanie- czy taki pociag z namalowanym bohomazem nie moze jeźdżić?

21.10.2002
14:23
[23]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

ja jestem za fajnym grafiti...ale co do pociagow...to jezeli ludzie chcieliby zeby byly tak pomalowane to malowaliby je w fabryce...;)))))))))

21.10.2002
14:25
[24]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Mastyl ---> moze. Ale mnie wku... jak widze napisy w stylu "Ch... w d... Policji " wywalone wielkimi czerwomymi wolami...

21.10.2002
14:26
smile
[25]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mastyl Jak nie rozumiesz różnicy między "niszczenie" a "zniszczenie" toś sam "mądrala" (łagodnie mówiąc).

21.10.2002
14:28
[26]

cheetah [ Centurion ]

no coz...brutalnie... i bzdurnie...( w wiekszosci) graffiti to prawdziwa sztuka...

21.10.2002
14:32
[27]

Marek z Lechem [ Konsul ]

Piotrasq===>"Ch... w d.... Policji" to (tak mi się wydaje) chyba nie jest grafiti... a ja słyszałem od jakiejś starszej kobiety tekst że jej to się nawet przyjemniej takim pomalowanym pociągiem jeżdzi. ale napis czerwoną farbą "Ch... w d... Policji" to nie jest grafiti.

21.10.2002
14:32
[28]

Minas Morgul [ Senator ]

Co do graffiti, to mozna sie sprzeczac. Ja na przyklad jestem calkowicie przeciwny pisaniu bazgrol i ukazywania swego beztalencia. Jezeli teksty namalowane czarnym sprayem drukowanymi literami typu "Chu* KUr**" itd. to graffiti, to jestem temu calkowicep rzeciwny. Jednak bedac a Gdansku i innych miastach, na prawde docenilem niektorych "grafficiarzy". Ich dziela byly poprostu przesliczne! Patrzylem na jedno graffiti i bylo tak piekne, ze az zapomnialem, gdzie stoje! Nie mowie o grafficiarzach zulach, ktorzy dewastuja pobliskie osiedla i bloki, ale o artystach, ktory w ten sposob wyrazaja swoj talent. Na przyklad moj sasiad wynajal graficiarza, aby pomalowal mu od zewnatrz dom w ladnych kolorach wiosny i to, co mu wyszlo jest cudowne. Jak patrze na to, codziennie idac do szkoy, to az dech zapiera.. Wiec graffiti moze byc pozyteczne (nie musi). Amen

21.10.2002
14:40
[29]

Mastyl [ Legend ]

Piotrasq- to nie podpada pod definicje graffiti, ja zresztą nigdy takiego nie widzialem. A poza tym Piotrasq mnie tak samo jak pomalowany przez graffciarzy pociąg, w***wia pociąg pomalowany firmowo w zajezdni PKP - obleśna zółto-granatowa olejówa, siermiężne napisy, często po rosyjsku, w dodatku juz po dwóch tygodniach taki pociąg jest brudny i obsyfiały, i staje się jak wszytsko w Polsce szary. To samo dotyczy 99% płyt w blokowiskach- budowanych zupełnie idiotycznie z piaskowca. To wszytsko jest wystarczająca syfne bez graffiti, tak, że bazgranie wiele już tu nie zmienia. elf- hmm... o co chodzi? Roznica jest podstawowa - jedna z tych czynności jest dokonana, druga nie. Poza tym to troche problem zastepczy, nie wiem po co się tym przejmować skoro jest 1000 wazniejszych kwestii do rozwiązania. Moim zdaniem burze jakie od czasu do czasu przemykaja wokół graffiti sa zjawiskiem zupełnie dziwnym i ja ich po prostu nie rozumiem. Nikt sie nie wkurwia że chodniki w 90% W-wy wyglądają jak gówno, sa nierówne, brzydkie i dziurawe. Nikogo nie denerwuje ze wszystko tu jest brudne, nikt nie protestuje przeciw istnieniu w centrum oblesnych bazarów, ale jak tylko ktos pomaże pociąg PKP to nagle zaczyna się ogolnopolska dyskusja.

21.10.2002
14:42
[30]

Lisek20 [ Konsul ]

Ja juz nie mam na to czasu ale kumple zarabiaja na tym - w poznaniu jest pelno budek z napisem warzywa owoce fryzjer itp robioncy spray'em.

21.10.2002
14:49
[31]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mastyl Problem tkwi w socjalistycznej mentalności. Pociąg jest "niczyj" więc można po nim mazać. A on wcale nie jest niczyj - należy do PKP, które z moich m.in. podatków odmalowuje pobazgrane wagony. Ciekawe czy jakby Twoje auto ktoś pobazgrał spray'em , to też by Ci nie przeszkadzało ? (zakładając że masz auto). Niby znasz różnice a :" jaka jest definicja niszczenia i czy pociąg PKP pomalowany graffiti mozna uważac za zniszczony?" - pytanie sugerowało że możesz nie znać. A odpowiedź brzmi - taki pociąg jest podniszczony. Zadowolony ?

21.10.2002
14:56
[32]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

a ja bym kciala, zeby moj blok caly byl obmalowany przez grafficiarzy. Subiektywnie: zajefajny efekt, bardzo mi sie podobaja takie graffiti z prawdziwego zdarzenia, obiektywnie: chyba lepiej, zeby nasze szare blokowiska byly 'oblepione' czyms interesujacym, niz zalosnymi napisami 'widzew rzadzi' czy 'punx not dead' (autentyczne przyklady, wyjrzalam przez okno i je sobie po prostu przeczytalam...). Wole ogladac taie graffiti niz patrzec na popisy ludzi o watpliwej kulturze osobistej... A nawet sadze, ze ta szarosc, ktora mam na codzien (moje osiedle to szare blokowisko), POWINNA byc wykorzystana przez ludzi, ktorzy znaja sie na rzeczy i potrafia zrobic graffiti na miare dziela sztuki...

21.10.2002
15:00
[33]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

el f --> a ja, jak zrobie prawko (jeszcze jakies trzy lata), to nie to, ze kce zeby mi ktos samochod pomazal, ale SAMA sie postaram, zeby moje autko bylo oryginalne.... Ktos w moim miescie ma czerwonego malucha, na ktorym wysprayowane sa jezyki ognia. Jak to pierwszy raz zobaczylam, to mi szczeka opadla... Zarypisty widok, inaczej sie tego nie da okreslic. Graffitowanie? jestem ZA!

21.10.2002
15:07
[34]

el f [ RONIN-SARMATA ]

martusi_a I fajnie , pomalujesz sobie autko w jakieś płomienie, kwiatki czy co Tobie się spodoba a następnego dnia jakiś "tfurca" przemaluje Ci po swojemu, bo jemu się spodoba co innego - będziesz zadowolona ?

21.10.2002
15:11
[35]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

sadze, ze sie nie odwazy... co za duzo to niezdrowo. Za graffitowaniem jestem, ale tylko wtedy, kiedy ludzie wykorzystuja do tego okreslone 'pola' - czyste, zwykle, szare, zeby nadac temu 'czemus' barwe i troszq zycia. Moj blok to zwykle szare plyty, jak na to patrze to mam wrazenie, ze niedlugo zginiemy pod tonami betonu...

21.10.2002
15:15
smile
[36]

soze [ sick off it all ]

autor tego wywodu jest lepszy od p.a.oseki......jednym słowem stek bzdur::))) zrobił by lepiej jakby zgłebił tajniki higieny i zaczoł samodzielnie podcierac pupke...tylko niech nastepnym razem niezapomni ze najpierw trzeba zdjac gatki....... ps..poraz kolejny ta sama dyskusja te same argumenty.....

21.10.2002
15:17
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

martusi_a Różnica jest taka , że to nie jest Twój blok. Ten blok należy do spółdzielni, wspólnoty, gminy lub innego właściciela i tylko on, właściciel, ma prawo go pomalować czy zlecić pomalowanie. A co do odważania się - nie byłbym tego taki pewien, chyba że pod nickiem "martusi_a" kryje się łysy pakownik czy inny gadzior ;-)

21.10.2002
15:20
[38]

gofer [ ]

u mnie w Sosnowcu jest taka znana grupa writerów - TBK - ci kolesie naprawdę znają się na tym co robią i nie latają ze spreyami żeby "se zatagować" tylko swoje projekty robią przez kilka miesięcy i potem malują naprawdę ładne obrazy. jakby ktoś był w Sosnowcu i jechał z Centrum na Pogoń to by zobaczył jedno z ich lepszych dzieł...stary budynek kolejowy, taki z czerwonej cegły, całkowicie opuszczony...wg mnie poszło na to około 20 puszek farbyy

21.10.2002
15:33
[39]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

czyli w zasadzie na tym swiecie nie ma nic mojego? Z tego wniosek... wszystko co mnie otacza to nie moj wytwor, czyli tak do konca nie jestem wlascicielem... A bardzo bym sie cieszyla, gdyby takie graffitowanie zlecila spoldzielnia, chociaz jakby to byla prywatna osoba, tez bym nie miala nic przeciwko... chyba zrobie w bloq referendum kto jest za a kto przeciw... Wolny kraj mamy, demokracja panuje, czyli liczy sie opinia wiekszosci... Jakby kazdy zaznaczal, co jest jego i do czego ma prawo, to bysmy powariowali... bo takiej spoldzielni to wisi, z moim blokiem nie laczy ich nic szczegolnego... Tyle tylko, ze w papierach zapisane... Co do odwazania - nie, na pewno sie nie odwazy, jak zobaczy moje autko ;) Lysym pakownikiem nie jestem, ale zawsze sie ma kolegow... ;)

21.10.2002
15:41
smile
[40]

Pijus [ Legend ]

nie mam czasu sledzic dyskusji, ale powiem tylko jedno: ogolnie sie z Azzim nie zgadzam

21.10.2002
15:51
smile
[41]

Sudzione [ The Legacy ]

jak to powiedział soze > poraz kolejny ta sama dyskusja te same argumenty . nie mam zamiaru dołaczć się (przynajmniej w znaczącym stopniu) do tej dyskusji , bo nie lubie dyskutować z ludźmi , którzy oceniają innych bez zagłebiania się chodźby w ich ideologie .... jestem , a może w sumie byłem graficiażem przez/od dwóch lat , i moge powiedzieć że sam temat: Grafficiarze to ludzie o poziomie emocjonalnym niemowlat obraża moje uczucia :) <- nagięcie FAQu !!! ... WD4E OT SDP SUDZI DREAKE >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

21.10.2002
15:54
smile
[42]

Weakando [ Senator ]

ja jestem za graffiti ale nie za tagami tagi są straszne taki głupi napis jakieś strzałeczki pierdoły mnie to wkurza wychodze z domu a tu na murze taki tag KAZIK a jeśli chodzi o graffiti to mi to nieprzeszkadza ale musi to być dobre graffiti takie żeby jakoś wyglądało a nie jakieś gówno !!!!

21.10.2002
15:55
[43]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Sudzione --> no tak juz jest, ze kazdy wybiera albo biale, albo czarne. Nikt nie kce wybrac szarego... To juz jest kwestia charakteru, na to sie nic nie poradzi. Niektorzy nie zastanawiaja sie nad tym, czy kogos obrazaja, czy nie...

21.10.2002
16:29
smile
[44]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

Azzie --->>> Poprostu mnie rozwaliłes razem z kilkoma innymi osobami na tym wątku. Wszystko wynika z tego że nie masz ZIELONEGO pojęcia o tym co piszesz. Słuchasz wypowiedzi jakiegoś rosiaka co mu się wydaje że wszystkie rozumy pozjadał i kierujesz się jego zdaniem, eeeh... Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale dużo z tych ludzi malujących te wzory są rysownikami komiksów. Moze to do ciebie nie trafia, bo pojęcia takie jak chęć wykrzyczenia młodego artysty prosto w twarz szaremu tłumowi (czyt. tobie) nie przemawia do ciebie, ale wcale się nie dziwie. Najpiew trzeba się zainteresować sztuką nowoczesną, rozwijaniem talentów a nie siedzieć zamknięty przed monitorem komputera w czterech ścianach i sugerować się wypowiedziami nadętych starych i nikomu nie potrzebnych ramoli. Tacy ludzie piszą reportaże czy felietony do gazet tylko by zapełnić stronę i wziąść pieniądze, a to co się dzieje z młodymi ludzmi nie mającymi szansy zaprezentować sie szerzej w swoich talentach wogole ich nie obchodzi. Ostra odpowiedz bo tak musiałem zareagować na totalne zaćmienie niektórych umysłow. Nie należy braćpod uwagę wandali malujących gdzie podanie bez celu i sensu a sqpić się na prawdziwej sztuce ulicy i ten kogo wychowała ulica zrozumie to w 100%

21.10.2002
17:08
[45]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Martusi_a "czyli w zasadzie na tym swiecie nie ma nic mojego? Z tego wniosek... wszystko co mnie otacza to nie moj wytwor, czyli tak do konca nie jestem wlascicielem... " - tego nie wiem , jeżeli masz swoje mieszkanie to jego wnętrze możesz sobie zagraficić jak się podoba, jeśli mieszkasz w bloku spółdzielczym i jesteś członkiem spółdzielni to jeżeli zbierzesz kilka osób - członków spółdzielni i pójdziecie na zebranie grup członkowskich to możecie przegłosować uchwałę o pomalowaniu budynku w/g np Twojego pomysłu. Mnie nie przeszkadza zupełnie jak ktoś sobie tworzy na swoim domu, aucie czy płocie. Przeszkadza mi natomiast gdy robi to na moim. I jeszcze raz powtórze, bo do niektórych to nie dociera - pobazgranie komuś ściany naraża właściciela na mandat lub kolegium za zanieczyszczoną elewację + koszty zamalowania bohomazów.

21.10.2002
17:20
[46]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Azzie - Nie dopisałeś jeszcze - z krokiem pomiędzy kostkami, jakby się posrali w gacie :D Do zwolenników mazania po pociągach, autobusach, blokach itp. - Kupcie sobie pociąg, autobus, blok itp wtedy będziecie sobie mogli mazać po nim do woli.

21.10.2002
17:24
smile
[47]

fifalk [ fifalkowiec ]

el f --> przeczytajk jeszcze raz mojego poprzedniego posta i dopiero pogadamy.... mowilem jak sklep jest fajny to sie po nim nie maluje. a jak jest zabazgrany przez pozerow, to wtedy robi sie tam wrzuta! co do pociagow - wole jezdzic kolorowym trainem niz starym, nigdy nie mytym (nie liczac deszczu), zardzewialym pkp... wiec nie piep**cie o niszczeniu pociagow, scian itd. przez grafficiarzy. rozroznijcie nas wreszcie: POZER TO NIE WRITER !!!

21.10.2002
17:27
[48]

Speed_ [ WRC DRIVER ]

Jak autor tego artykulu nie widzi roznicy miedzy grafficiarzami a kibolami co wypisuja Cracovia Hools itp. to nie powinien juz nic pisac.......

21.10.2002
17:37
[49]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Oj Azzie, to znów namieszałeś, wątek był, mentalność napaleńców artystycznych jest jaka jest, można sobie pokrzyczeć na Forum i tyle. Może kiedyś Prawo znów będzie egzekwowane, za wandalizm, mniej lub bardziej artystyczny wymierzać się bedzie odpowiednie kary (w końcu Ci co niszczą, wiedzą, że robią źle, bo robią to skrycie). Do niczego nie prowadzą gadki, że dresy biją, w końcu im się wydaje, że tak być powinno, tylko "odszczurzają" ludzką populację (niektórzy pewnie są także artystami w swej robocie). Poczucie misji jest różnorakie, niektórzy bijają, niektórzy malują po murach, niektórzy wycinają wszystko co im z erotyką się kojarzy, jeden pies........ Ale dla porządku, naturalnie popieram wszystko co tu napisałeś.

21.10.2002
17:43
smile
[50]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

Czytając ten wątek odnosze wrażenie że średnia wieku waha się tu gdzieś koło 68 lat, czyli nic tylko powoli spacerkiem po chlebek, oczywiście z pieskiem na smyczy a potem do domku posłuchać radia eeh....

21.10.2002
17:49
[51]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Rob(no)Ot ----->>> Ceelnie, ceelnie. Wiadomo, młodość ma swoje prawa, w mordę dać, wagon zamazać, git jest, tylko wapniaki się czepiają.

21.10.2002
18:12
[52]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

Mr.Kalagan ---->>> Nikt nie mówi o dawaniu komuś w mordę i trzeba zrozumieć kilka spraw. Nie wszyscy miszą być spokojni i chodzić z opuszczoną głową i przytakiwać wszystkim i wszystkiemu. Jest w trzy dupy ludzi na świecie a każdy jest inny i tylko wspólne zainteresowania są w stanie łączyć charaktery. Wielu nie walczy o nic bo jest im dobrze, mają bogatych starych i niczym nie muszą się przejmować. Wszystko mają podstawiane pod nos i jest ok. Ale na tym świecie żyją też ludzie którzy walczą ale nie dając w morde tylko rysunkiem. A co do mojej osoby to możesz być spokojny, już dawno zaczołem żyć sam na siebie.

21.10.2002
18:24
[53]

Adamss [ -betting addiction- ]

nie no ..ja nic nie mam przeciwko grafficiarzom jesli robia jakis napis na murze ghoscia ktory to kce...bo jush pare razy widzialem napis zrobiony przez grafficiarzy "Auto-Komis" czy inny w Poznaniu

21.10.2002
18:25
[54]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Dlaczego walczą? i dlaczego w ten sposób? nie da się kilka razy przejść z opuszczpną głową, i parę razy przytaknąć? Duma "wychowanego przez ulice" nie pozwala? Pfff buntownicy za dychę

21.10.2002
18:29
[55]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

hmmm np. u mnie w mieście jest sobie taki jeden skład, zresztą największy, chłopcy tańczą, skejterzą, rymują i oczywiście robią wrzuty. Aż chciałoby się napisać NIESTETY. Niby nie żadne pozery czy 13 latki, a jednak są beznadziejni. Widziałam też prace jednego chłopaka, który na papierze rysuje poprostu cudownie i miałam też wątpliwą przyjemność widzieć jego wrzuty. Może to wina tego, że kredki są tańsze od spray'ów, dlatego te wrzuty są takiej niskiej jakości. Dlatego mój sąd: dopóki ktoś mi czegoś ładnego nie pokaże, doputy nie będę lubić grafów. a co do pociągów to życzę jakiemuś zwolennikowi malowania po wagonach jechać 3 godziny przy zamalowanym oknie... I tak ogólnie - jeśli ktoś się nie zgadza na pomalowanie jego własności to ja też jestem temu przeciwna.

21.10.2002
18:37
[56]

Mastyl [ Legend ]

elf- PKP którew jest chyba najlepszym przykładem polskiej niegospodarnosci w spółkach państwowych (ponad 100 spółek krzakow ciagnących kase od PKP) znalazlo sobie dobrego kozła ofiarnego w postaci grafficiarzy- i teraz moze narzekac sobie ze jest niedofinansowane i musi brac z budżetu, bo "te gnojki malują sprayami". Tymczasem chyba tylko bazgranie moze zmusic PKP-owcow do regularnego mycia pociagów. Widuje czasem pewne linie podmiejskie, na ktore graffiti jeszcze nie dotarło- moze i nie sa pomalowane na kolorowo, ale wyglądają jakby ich nikt nigdy w zyciu nie czyscil. Poza tym wiecej strat powoduje jeden pociag Łódź-Wawa po meczu Widzewa z Legią, także to co juz pisalem-ci ci się tak bardzo skarzą chyba nie widza naprawde wiekszych problemów jakie ma każde duze miasto. Teraz od razu zdeklaruje sie ze sam graffiti nie robie, i w ogole mnie to bawi i dziwna to dla mnie zajawka. Ale mi to nie przeszkadza w jakims szczegolnym stopniu. Po prostu nie lubie narzekania i tzw dziamolenia, co ma miejsce w odniesieniu do graffiti.

21.10.2002
18:50
[57]

Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]

Marek z Lechem --> nieeee no co za bzdura z tą babcią, że się jej milej jeździ...przecież ona nie jedzie na dachu tylko w środku...pewnie zmyślasz ( lub zmyślacie )...

21.10.2002
20:12
[58]

NastyGirl [ Pretorianin ]

Azzie uwazam ze nie masz racji. Wielu z tych ludzi ma wyzszy poziom emocjonalny niz wielu z nas. Nie mowie o tych ktozi biegaja ze sprejem zeby nabazgrac byle co i byle gdzie tylko o tych, ktorych naprawde to inspiruje. Probuja przez to cos przekazac rowiesnikom, mlodym ludziom. Czesto poruszaja tematy swiata, ze cos jest nie tak w obecnych czasach. To jest dla nich forma jakiegos buntu ktory niekoniecznie jest zly. Poprzez swoja wrazliwosc nie potrafia szczerze powiedziec co czuja a takie "obrazki" im w tym pomagaja (np. wyznania milosne). Malowanie na murach niektorym pomaga wyladowac swoje emocje (lepiej w taki sposob niz w inny ;) ). Jesli chodzi o takich ludzi ( a na pewno garstka takich jest ) to calkowicie ich popieram. A pamiatkowe malowidlo dla tragicznie zmarlego chlopaka na murze na Wyscigach zrobilo na mnie wielkie wrazenie. W dodatku od dlugiego czasu tkwi ono nie naruszone,wielu grafficiarzy ma do niego szacunek. Natomiast bazgranie jakis przeklenstw dla szpanu czy zberezne obrazki to sory ale nie powinny miec miejsca. Mozna wyrazac swoje opinie ale bez obrzydzenia i zniechecenia.Jakies granice musza byc zachowane. A mazane po zabytkach lub pomnikach to juz totalna przesada. Robia to ludzie bez zadnego poziomu emocjonalnego!!! Podsumowywujac: jezeli niektore obrazki na murach poruszaja serce choc jednej osoby i sklaniaja do refleksji to sa nawet wskazane ;) Sory jesli gdzies powtorzylam czyjes slowa ale wszystkiego powyzej niestety nie czytalam ;))) Pozdrawiam wszystkich i Azziego :)*

21.10.2002
22:09
smile
[59]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Mastyl PKP - masz rację że PKP , jak każde państwowe przedsiębiorstwo jest niegospodarne (socjalizm), co wcale nie upoważnia nikogo do dewastowania wagonów (chuligaństwo) i tejże niegospodarności powiększania. To że jestem nichlujem i jeżdżę brudnym samochodem - nie upoważnia nikogo do malowania na moim aucie czegokolwiek bez mojej zgody. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie rozumie pojęcia własności to jest po prostu złodziejem albo jak stoi w tytule wątku jest człowiekiem " o poziomie emocjonalnym niemowlat". Wracając dzisiaj do domu patrzyłem sobie na stare, gierkowskie bloki. Docieplane w zeszłym roku, pomalowane na ciepłe, pastelowe barwy. Po tym roku większość do wysokości ok 2 metrów zabazgrana mniej lub bardziej udanymi jak to okreslacie "wrzutami" , wygląda po prostu brudno, niechlujnie i slamsowato. fifalk Ty też przeczytaj moje posty - nie ważne czy sklep jest czysty czy nie , fajny czy niefajny - ważne czy jest TWÓJ , jak nie to zostaw go w spokoju. cyt "po pierwsze nie nalezy mylic prawdziwych writerow z pozerstwem, o czym autor textu zapomnial ... writerzy maja swoj kodex - nie malujemy po kosciolach, nowych budynkach, zabytkach itp. " a zkończenie winno brzmieć: ... nie malujemy po kosciolach, nowych budynkach, zabytkach itp. a tylko po swoich własnych lub za zgodą ich właścieli. "rozroznijcie nas wreszcie: POZER TO NIE WRITER !!! " - mnie jest wszystko jedno czy mój dom, płot, sklep niszczy ktoś kto siebie nazywa pozer, writer, malarz czy zorro dla mnie to poprostu CHULIGAN.

21.10.2002
22:30
[60]

Azzie [ Senator ]

el f: Z tego co widze to wiekszosc przeciwnikow tezy o poziomie emocjonalnym bardzo ladnie potwierdza ja... "Brzydki blok to trzeba pomalowac, wezmy kredki i pomalujmy sobie swiat" "Widze ze tu stare dziadki z pieskami tylko, wogole nie czuja luzu" itp itd :) Niedawno Policja dupnela kilku znanych (podobno) kolesi w branzy po tym jak zaczeli na swoich stronach www publikowac zdjecia swojej "sztóki". Grozi im po piec latek a rodzice maja do zaplacenia rachuneczek na w sumie okolo 500 000 zl... Niezla sumka... Najsmieszniejsze jest to ze jakos watpie zeby ktorys z tych "tfórcóf" placil rachunki za renowacje za wlasne pieniadze... O ile jeszcze zebrac troche kasy z kieszonkowego na kilka puszek farby to mozna, ale zaplacic za np robocizne i materialy do np pomalowania calego wagonu to pewnie by im roczne kieszkonkowe nie wystarczylo... Ciekaw jestem czy gdyby taki smarkacz musial z wlasnej pracy pokryc rachunek na powiedzmy 1000 zl za pomalowanie jakiegos budnyku (czytaj zapieprzac powiedzmy 2 miesiace po 8 godzin dziennie) to by sie zastanowil nastepnym razem... A ja gdyby moj syn mial sprawe o dewastacje swoimi bazgrolami czyjejs wlasnosci to nie wiem czy zatluklbym go czy tez wyrzucil z domu :) Musze sie zastanowic :)

22.10.2002
00:43
[61]

Michmax2 [ Legionista ]

Ja też nie rozumiem tych słów napisanych powykrzywianymi literami, to zwykła głupota pomieszana z debilizmem, ale np. w Krakowie można spotkać kilka "fajnych" dzieł. Na ulicy Czarnowiejskiej jest niewielki ale świetnie zrobiony portret Papieża, albo historyjka o jakimś gościu. Jednak więcej jest tych debilnych nie wiem co znaczących bohomazów.

22.10.2002
02:09
[62]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

A wzdłuż Al. Słowackiego jest mnostwo "probek" podpisow jakichs niedorzwinietych debili. Zreszta calkiem spora czesc krakowa jest wypaprana "dzielamipozal-sie-boze-Writerow". Osobnicy bedacy "artystami" - a co powiecie jak kupicie sobie kamienice, wyremontujecie ja za potworne wrecz pieniadze i przyjdzie w nocy taki "upiekszacz" ? nawet jakby pierdolnal dzielo malarskie godne uwiecznienia w annalach sztuki, to jakbym go dorwal tobym mu urwal noge i zatlukl go mokrym koncem. Sztuka ? Wandalizm z dodatkowa dawka adrenaliny. I bezmyslnosci.

22.10.2002
07:51
[63]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Azzie Może się czegoś nauczą .... Twoje dziecko - nie sądzę aby niszczyło cudzą własność. Jakie wartości rodzice wpoją dziecku takie będzie prezentował jako nastolatek. A z Twoich postów nie wynika abyś , nie wiem, okradał pracodawcę, wywracał śmietniki czy nie przymierzając malował po cudzych ścianach. Jak idziesz z dzieckiem po ulicy i widzisz bohomazy to pewnie nie mówisz dziecku o "writerach" czy "artystach ulicy" tylko o chuliganach, a to potem zostaje. Jak widzicie auto z urwanym lusterkiem to nie mówisz że to Robin Hood czy Janosik zabrał bogatemu aby dać biednemu. Nie faszerujesz dziecka lewacką ideologią i nie musisz potem się martwić że przyjdzie do Ciebie dzielnicowy. Najbardziej żałowałem wczoraj że nie mam aparatu cyfrowego - tez bym zamieścił kilka fotek widzianych po drodze do domu....

22.10.2002
08:35
[64]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Bez wątpienia graffiti dzieli sie na bazgroły (99%) i sztukę (jak wszędzie, tak to już jest - 1%). Generalnie jednak nie ma to nic do rzeczy. Jeżeli powstanie grupa nawiedzonych których misją będzie obcinanie ludziom wskazujacego palca (bo nie bedą mogli dłubac w nosie i wygrażac innym tudzież czynić nieprzystojnych gestów), to społeczeństweo bedzie sie bronić. Jeżeli powstanie organizacja charytatywna rozsyłająca wszystkim kobietom futra z norek, to i wówczas pewna część populacji będzie niezadowolona (bo np. będą to przeciwnicy zabijania zwierząt na futra). Tak więc obdarowywanie na siłę jest również ryzykowne. Argumenty przeciw graffitti są proste - niszczenie cudzego mienia. Bez znaczenia czy niszczy zwykły wandal czy Leonardo da Vinci, ktoś z moim mieniem czyni to, czego sobie nie życzę. Czasem, władze miasta zamawiają graffitti albo zezwalają w pewnych miejscach na twórczą ekspresję, wtedy możemy zacząć oceniać czy cos jest dziełem sztuki czy zwykłym wyrobnictwem, malowanie misyjne (chodźmy, pomalujemy świat), to infantylizm i wandalizm a także po prostu złodziejstwo.

22.10.2002
08:41
smile
[65]

Judith [ Gladiator ]

Niestety autor tego artykułu, mimo że wypowiada się dość wulgarnie, ma trochę racji. Próby demonstracji własnego indywidualizmu przez młodych ludzi - problem w tym, że tam rzeczywiście za dużo ciekawego to nie ma. Widać, że tacy ludzie nie znają kompletnie historii kultury naszej cywilizacji, choćby w stopniu najmniejszym. I to nie tylko chodzi o grafficiarzy, ale i o hiphopowców też, którzy mienią się 'poetami ulicy' - pusty śmiech ogarnia, najpierw trzeba liznąć co to takiego jest poezja, poczytać chociażby takiego Rębo, :))))). W tym wszystkim najsmutniejszy jest jednak totalny brak samokrytyki ze strony młodych ludzi, czy też posiadania jakichś starndardów - wystarczy spojrzeć na tych pomyleńców na kastingach do 'Idola' :)). Jak ja bym miał taki głos jak większość z nich to w życiu bym się z tym nie afiszował w telewizji, może dopiero po 10 latach ćwiczeń, :D. I to że pisze 'młodych ludzi' nie znaczy że jestem 'wapniakem' :) w zasadzie sam do tego pokolenia należę (21 lat), ale kompletnie, kompletnie się z nim nie identyfikuję...

22.10.2002
08:55
smile
[66]

Spk [ Generaďż˝ ]

hmmm, nie czytalem do konca wątku , do polowy gdzies tak przeczytalem , i przypomnieli mi sie Blokerski : pamietacie jak czytali gazetke jakiegos magistra ? i jak z tego targali ? tak samo mogli by zrobic film Graficiarze i tak samo ztargac i zbluzgac autora tego artykułu ... jezeli ktos jest graficiarzem,maluje (nie tagi a obrazy) to niech sie tutaj wypowie a nie jak Wy (nie urazajac Was), nic nie wiecie i pitolicie ,ze to tak , ze to siak ja tam sie nie bede wypowiadal, to co ładnie wyglada to spoko, to co jest beznadziejne i nikomu niepotrzebne to kazac takiemu kolesiowi na swoj koszt zamalowywac... KONIEC PS. jak chcecie to mozecie mnie zbluzgac mailowo :) nie obraze sie :)

22.10.2002
10:26
[67]

Lisek20 [ Konsul ]

Hyhy Peace 2: Cdn, Nbc, Saiz, Setr, Sbc, Kenz, Dark, Ter, Set and reszta ekipy :)

22.10.2002
10:35
[68]

Lisek20 [ Konsul ]

Spk ==> Rotfl!!!!! Nauczasz a sam lekcji nie odrobiles!! Myslisz ze kazdy dobri puszkowiec od urodzenia umie namalowac na scianie "panorame raclawicka w skali 1:1"? Zawsze jest ten pierwszy raz. sSam namalowalem na poczatku tyle kiczu, ze nie przyznaje sie nikomu, iz to moj stary tag. Chwycilbys puche w dlon potrzasnal i uslyszal to piekne brzmienie kuleczki obijajacej sie os metalowe scianki. Wystarczy znalezc teraz jakas stara sciane pomeczyc sie pol nocy przy swietle latarki, a potem juz tylko podziwiac. No czasem atrakcji dodaja mendy ale wtedy podciaga sie portki i wystawia narty...

22.10.2002
11:03
[69]

darkomen2 [ Konsul ]

el f --- czy ty pisales "moze sie czegos naucza :)) Posluchaj Liska20 jemu brzmienie kuleczki obijajacej sie o metalowe scianki przyslania rzeczywistosc. Sztuka jast wtedy sztuka jezeli misci sie w granicach norm akceptowanych solecznie, jak jakis psychol zacznie kiedys nozem wycinac ladne wzorki na twarzach spotkanych w nocy lasek to sie znajadzie paru zboczkow ktorych to bedzie rajcowac. Tak jest z grafiti, malolatow bardziej rajcuje dreszczyk emocji, ucieczka przed glinami, a cale piepszenie o sztuce to dorabianie ideologii. Bo fajnie jak sie ma jakas idee - nie jestem huliganem tylko artysta. Niejeden seryjny zabojca twierdzil ze on tylko oczyszcza swiat ze smieci to moze go tez rozgrzeszyc.

22.10.2002
11:21
[70]

Azzie [ Senator ]

heheh czyli jednak troche racji bylo w tym artykule :) wystraczy poczytac wypowiedzi ludzi identyfikujacych sie z ta grupa...

22.10.2002
11:49
smile
[71]

Savanna [ Pretorianin ]

Azzie---> Dam Ci dobra rade. Zrob tak jak ja i nie wypowiadaj sie na temety na ktore nie masz nawet w 1% pojecia!!!!!!

22.10.2002
11:51
[72]

themon [ Pretorianin ]

DOOOKładnie, Azie!

22.10.2002
11:53
[73]

AK [ Senator ]

Spk - masz trochę racji. Wiem że są wśród graficiarzy ludzie całkiem spoko, tylko że gross tego ruchu wyrabia wszystkim odpowiednią renomę. I albo prawdziwi graficiarze się zaczną od tego odcinać i piętnować zwykłych wandali, albo będą razem z nimi wrzucani do jednego wora. Lisek20 - nie słyszałem aby takich np. impresjonistów nazywano aspołecznymi czy też narzekano na nich. Grafficiarstwo to zwykły wandalizm, dopóki ta "wielka twórczość" szkodzi materialnie. Ciekawe czy gdybyś musiał odmalowywać po sobie ściany byłbyś taki radosny i zasłuchany w dźwięki kuleczki w spray'u. Darkomen2 - co racja to racja. Co dla jednego sztuka, dla innego wandalizm, albo gorzej.

22.10.2002
12:00
[74]

el f [ RONIN-SARMATA ]

darkomen2 To o nauce odnosiło się do postu Azziego, jak im się policja i sądy do d...y i kasy dobiorą to może się czegoś nauczą. Mnie najbardziej podoba się metoda z Hongkongu :-)

22.10.2002
12:05
[75]

Lisek20 [ Konsul ]

AK tak sie sklada ze nie mam co zamalowac - cwiczylem na starym murze ogrodzeniowym ktory sam sie prawie rozpadl a moj najladniejszy i najwiekszy graf zburzyli. Przy kinie olimpia w poznaniu malowalem na starym opuszczonym magazynie (teraz tam stoi parking). Wiec nie nastawiaj sie do mnie wrogo, nie sadze abym kiedykolwiek malujac cos zniszczyl albo narazill kogos na koszta. I przestancie wszystkich ludzi dzielic na grupy po ubiorze i pakowac do jednego worka. Tez moge powiedziec ze moj przylysawy 60 letni sasiad to skinhead i rasista. kazdy na ulicy ubrany na ciemno to satanista i trzeba tepic tych mordercow kotow, kazdy kto nosi krawat jest dretwym nudnym frajerem. Czy o to wam wlasnie chodzi. Bo mi NIEEEEEE WSZYSCY JESTESMY LUDZMI ZYJ I DAJ ZYC INNYM.

22.10.2002
12:05
[76]

Sparky [ Pretorianin ]

Hehe, pusty smiech mnie ogarnia jak to wszystko czytam. Wolnosc wypowiedzenia sie, sztuka, kodeksy, "prawdziwi" i "pozerzy", he he, niezle. W czasach, kiedy studiowalem, dyrekcja pociagow podmiejskich z trojmiasta pozwolila zeby te kolejki w oblesnych granatowo-niebieskich kolorach zostaly pomalowane przez grafficiarzy. I rzeczywiscie, powstaly fajne obrazki, az milo bylo popatrzec rano jak sie stalo na peronie. Warunki tego pozwolenia na sprayowanie pociagow byly dwa: nie malowac po oknach i nie zamalowywac napisow technicznych na wagonach. Jak myslicie ile minelo czasu zanim PKP zaczelo znow scigac writerow? Bardzo malo. Jak tylko pasazerowie zostali zmuszeni jechac po ciemku w dzien, bo wszystkie okna w pociagach byly zamalowane. Spoldzielnia mieszkaniowa na osiedlu mojej dziewczyny zdecydowala sie wyremontowac elewacje. Ocieplila trzy bloki (w tym ten, w ktorym mieszkaja rodzice mojej kobiety), pomalowala je na rozne pastelowe kolory. Nie minal nawet tydzien od konca remontu jak pojawili sie pierwsze - jak wy to nazywacie - tagi. Zapewniem was, ze mieszkancy, ktorzy bulili na fundusz remontowy ucieszyli sie z tej jakze wspanialej "sztuki", z tego "powiewu rozkosznej nutki artystycznej mlodosci". Pokochali grafficiarzy od pierwszego wejrzenia. To tyle, jesli chodzi o kodeksy i zasady. Wsrod kierowcow tez sa tacy, ktorzy jezdza wedlug kodeksu drogowego i tacy, ktorzy wedlug niego nie jezdza i zabijaja ludzi na ulicach. Tylko ze tych ostatnich wsadza sie do wiezienia. Byc moze porownanie to nie jest do konca sluszne, ale chodzi o to, ze jak dla mnie, prawdziwi tworcy sztuki grafficiarskiej maluja tylko tzw. "legale". Reszta to huligani i powinno sie ich stawiac przed sadami grodzkimi. Amen

22.10.2002
12:09
[77]

Lisek20 [ Konsul ]

el f w polsce tez sa takie metody (nie oficjalne) za malowanie na pociagach znajomy z osiedla oberwal od mechanikow parenascie razy kluczami francuskimi tak ze trafil do szpitala, po czym dostal kolegium za wandalizm. Jezeli ktos sie wypowie ze dobrze im tak to zal mi tej osoby. Mozecie myslec kara mu sie nalezala i slusznie ale samoosad jest przestepstwem, a bicie kogos prawie ze skotkiem smiertelnym jest imho bardzo nie ludzkie...

22.10.2002
12:09
[78]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Widze, ze tu burzliwa dyskusja sie rozpetala... Wiec od sebie powiem jeszcze, ze to normalne, ze ktos sadzi tak, ktos inaczej. Kazdy czlowiek ma inne poglady, co nie swiadczy o tym, ze kogos sie powinno tutaj niszczyc. watek podzielony jest na dwie grupy, ktore nawzajem obrzucaja siebie blockiem. Moze troche kultury co? Bo niektorych tu ponosi... mam na mysli obie strony sporu. Jedni twierdza, ze drudzy kompletnie sie nie znaja na sztuce graffiti, za to tamci sie odgryzaja, ze nie sa glupimi gowniarzami ktorzy demoluja nie swoje sciany. Nie goraczkujmy sie tak! Kazdy ma tutaj wyrazic wlasne zdanie, a zadaniem czlowieka madrego jest to zdanie uszanowac. Zauwazylam, ze niektorzy tou pojecia nie maja o dojrzalosci... Ja osobiscie do grafow nic nie mam, powiem wiecej: podobaja mi sie, i nie zycze sobie (chyba nie tylko ja) zeby ktos mnie od glupich gowniarzy wyzywal. To ze lubie grafy nie znaczy ze potepiam tych, ktorzy tego nie lubia. Szanuje ich zdanie bo maja do tego prawo. Wiec moze lepiej zakonczyc te glupie dogryzki, bo to i tak nic nie da, zdania innych osob sie nie zmieni. Peace :)

22.10.2002
12:12
[79]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lisek20 "WSZYSCY JESTESMY LUDZMI ZYJ I DAJ ZYC INNYM. " - właśnie , maluj po swoim i daj malować innym po ich własności tak jak chcą a nie tak jak Ty chcesz. Szanuj cudzą własność to i Twoja będzie szanowana.

22.10.2002
12:14
[80]

Lisek20 [ Konsul ]

Sparky jak ktos ich zlapie to staja przed sadem kara jakies 6000 zloty za posatawienie malego wrzutu na wagonie - stac ich na to wiec maluja dalej...

22.10.2002
12:15
[81]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lisek - A nie wiesz przypadkiem ile osób zostało pobitych przez twoich "graficiarzy" ? Może byś taką sondę przerowadził.

22.10.2002
12:17
[82]

Lisek20 [ Konsul ]

el f czy Ty wogole czytales co napisalem do konca czy tylko nagloweg? 1Juz dawno nie maluje 2 Malowalem tylko na budynkach do rozbiorki co do teg muru to od 7 lat toczy sie klutnia kto jest wlascicielem ziemi na ktorej on stoi. Wiec nie pierd..... mi tu takiej farmazony.

22.10.2002
12:17
[83]

AK [ Senator ]

Lisek20 - więc pociesz się że co do pobicia za malowanie zgadzam się z tobą. Zamiast stosować się do przemocy, taki delikwent ewentualnie powinien trafić na komisariat, ale samosąd to już stanowczo za dużo. Ale, powtarzam, jak chcecie być postrzegani jak ludzie, winniście sami walczyć z autorami tagów, a nie jedynie ich potępiać. Inaczej część winy spadnie też na was. Tak myśli społeczeństwo i kropka.

22.10.2002
12:19
[84]

Lisek20 [ Konsul ]

Viti nie no czuje ze zaraz pekne - koles nie myl writerow z dresiarzami!!!!!!

22.10.2002
12:19
[85]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Lisek20 ---->>> Pewnie, że źle stało. Tyle, że w tym kraju wymiar sprawiedliwosci nie funkcjonuje, jak zwykle w takich okolicznosciach społeczeństwo stosuje linch. Niemniej, zazwyczaj linchowi podlegaja winni (zazwyczaj, tylko zazwyczaj bo bywa różnie). Tak więc, kto występuje przeciw cudzej własnosci, moze drogą samosądu ponieść znacznie surowszą karę niżeli przewidzianą przez prawą i współmierną do popełnionego przestepstwa. Cóż, ryzyko przestepcy.

22.10.2002
12:22
[86]

Sparky [ Pretorianin ]

Lisek20 ----> Stac ich na to? Chyba ich rodzicow, jako ze wiekszosc garfficiarzy to z reguly ludzie mlodzi. martusi_a ---> Hm..., jak sadze wsrod zwolennikow graffiti sa pewnie w wiekszosci mlodsi uzytkownicy tego forum, a wsrod przeciwnikow starsi (kto wie, byc moze sie myle?). Widzisz matusiu, to chyba po prostu wynika z tego, ze bedac mlodym ma sie w niezbyt glebokim powazaniu to, ze jakis tam sklep czy kiosk moze stanowic czyjas wlasnosc. O tym sie po prostu nie mysli. A osoby starsze? No coz, one czesto same maja takie wlasnie sklepy i kioski i dlatego ich tak szlag trafia :)

22.10.2002
12:24
[87]

Savanna [ Pretorianin ]

Kalgan = barbarzynca, sredniowiecze rulez!! goncie mordercow,, gwalcicieli,, wlamywaczy, seryjnych killerow psychopatow, heh zal was czytac czepiliscie sie wrogow publicznych nr 1.

22.10.2002
12:26
[88]

Savanna [ Pretorianin ]

Sparky--> wiekszosc (lepszych) grup w poznaniu ma w skladzie ludzi ok. trzydziestki

22.10.2002
12:27
[89]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lisek - Po pierwsze nie jestem twój koleś. A po drugie dla mnie to jedno i to samo. Sparky ma racje. Prawdziwi graficiarze malują tylko w miejscach do tego przeznaczonych (i ja nic do tej grupy nie mam), reszta to zwykła łobuzeria.

22.10.2002
12:34
[90]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Sparky ---> zgadzam sie, ale po co tak sie blotem obrzucac? To i tak nic nie da, a jak powiesz takiemu graficiarzowi, ze jest glupim kretynem, to jeszcze zrobi na zlosc i tobie kiosk pomaluje... Masz racje, co mlode to glupie. A raczej niedoswiadczone, i z tym sie zgodze. Co nie znaczy, ze jestem dorosla, 15 lat to w koncu nie tak duzo... Ale zdaje sobie sprawe, ze taki wiek to glupie wybryki. Mimo to nie uwazam, ze jak ktos mi powie ze jestem debilem, to sie zmienie. Z tego sie wyrasta samemu (mam nadzieje)...

22.10.2002
12:35
[91]

darkomen2 [ Konsul ]

No nie niektorym sie tolerancja myli z samowola i anarchia. martusi_a --- dojrzalosc nie polega na akceptowaniu roznych durnoctw wymyslanych przez innych ludzi, zaakceptowac to ja moge fakt ze masz inne zdanie niz ja i to jest tolerancja, ale jak zaczniesz sprajowac po scianach to bede to zwalczal i jest to wlasciwa postawa :) dla intelektualistow polecam "Tolerancja jako wartosc i problem edukacyjny" pod red. Tchorzewskiego ksiazka durna i nudna jak flaki z olejem ale moze sie wam w glowach rozjasni

22.10.2002
12:38
[92]

Lisek20 [ Konsul ]

Viti==dobra sorka nie jestes moj koles ponosi mnie juz gdy to czytam. Zgodze sie z toba tez nienawidze 14 letnich dupkow ktorzy nie odroznia maltony duplicolor od tandetenej farby i bazgrza po nowo wyremontowanych budynkach. Ale dres nie rowna sie writer. Swoja droga kazdy moze Ci wlac dres, pijany krawaciarz, zul, albo ja albo ty mi. Zastanow sie zanim cos napiszesz.

22.10.2002
12:43
[93]

Savanna [ Pretorianin ]

Darkomen2===> Jak kazdy madry w slowach jestes. A gdy dochodzi co do czego to wszyscy pryskaja. NP gdy moj brat przylapal kieszonkowca w tramwaju podczas gdy ten grzebal kobiecie w torebce wszyscy zaczeli podziwiac widoki za oknem, a brat sam musial sie bic ze zlodziejaszkiem. PS Lisek to moj braciszek. I gdy wroce z pracy mocno go przytule za to jaki jest!

22.10.2002
12:43
[94]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Savanna ----->>> ??????????????????????? Nie chwytam, suponujesz, że należy przestępców dzielić na kategorie - podlegających sciganiu i nie podlegających? Znaczy się kieszonkowiec bedzie twierdził, że należy ścigać mafię a nie jego małą prywatną inicjatywę, gwałciciel aby nie czepiano sie tych co w końcu działają zgodnie z naturalnym popędem itd? Nie czujesz tego - postępujesz przeciw czyjejś własnosci, obniżasz jej wartość, ktoś musi zapłacić za szkody, ograniczasz czyjąś wolność. Uznajesz ten argument? Bo jeśli nie jesteśmy w stanie porozumiec się za pomocą argumentów to znaczy, że autor artykułu miał rację.

22.10.2002
12:44
[95]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

tzn mi sie tolerancja myli z samowola i anarchia tak? darkomen, jesli tak sadzisz to sie mylisz. Chodze do takiej szkoly, gdzie temat tolerancja to jest szczyt, o niczym sie nie mowi tylko o anarchii, roi sie od anarchistow ktorzy sa tak naprawde pozerami... A ja mam dosyc, i juz dawno zrozumialam co to znaczy byc tolerancyjnym. I nie chodzi mi tutaj o to, czy bedziesz zwalczal sprayowcow czy nie, tylko o to, zeby niektorzy dali sobie na wstrzymanie i nie bluzgali na innych. To co zrobisz to twoja sprawa (zwalczanie chuliganerii popieram), tylko po co oglaszac calemu swiatu, ze grafficiarze to margines spoleczenstwa? Kazdy ostatecznie ma prawo do wlasnego zdania, tylko zeby to bylo w kulturalny sposob wypowiedziane. A ze sprayem na pewno ci nie wyskocze. Po 1 nie mam talentu, po 2 nie bede sie popisywac i malowac po czyms bez zgody wlasciciela

22.10.2002
12:52
[96]

darkomen2 [ Konsul ]

Savanach --- jak sadze oczekujesz teraz na potak woich wyjasnien dotyczacych moich bohaterskich czynow, cos co przebije kieszonkowca, toz to zagranie z SzP, daruj ze sie nie wypowiem. martusi_a --- jak rozumiem nieoglaszanie ze graficiarze to margines spoleczny poprawi estetyke naszych blokow oraz ogolnie lad i porzadek, albowiem zlo dobrem zwyciezaj :)))

22.10.2002
12:55
[97]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Moze niezupelnie tak, ale cos w tym jest... agresja nie pomoze.

22.10.2002
12:56
[98]

Savanna [ Pretorianin ]

Kalgan nie zrozumiales mnie. Zla jestem ze przestepcy oficjalnie chodza sobie po ulicach. W jednym z pubow w poznaniu przesiaduje sobie mini mafia wlasciciel placi policji za ochrone itp a policja sciga huliganow zalosne. Dark--->nie oczekiwalam zadnej odpowiedzi...

22.10.2002
12:59
[99]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

dlatego sadze, ze ludzie powinni sie jakos dogadac co do grafow. Ja chcialabym miec blok caly pomalowany przez grafficiarzy (ale tych solidnych) a nie ogladac napisy typu : Widzew rzadzi (na cos takiego mam widok przez okno). To juz kwestia co sie komu podoba. jezeli ty nie wyrazasz zgody na graffiti, to ja to rozumiem, ale nie obraze sie, jak moj blok bedzie tak pomalowany (oczywiscie jezeli inni sie na to zgodza)

22.10.2002
13:01
[100]

Lisek20 [ Konsul ]

lol w morde jeza. :P Panowie i Panie jestesmy smieszni przeczytajcie uwaznie wszystkie nasze posty (swoje i innych) klucimy sie,a w gruncie rzeczy mamy prawie takie same poglady. 1 Podobaja nam sie ladne grafy w stosownym miejscu 2 nie lubimy wandali ktorzy maluja gdzie sie da i byle by bylo "kazik tu pylem" "kocham jadzie" "i love dzem seszyn" itp. Klaniam sie wszystkim dziekuje za dyskusje i zycze milego popolodnia.

22.10.2002
13:06
[101]

darkomen2 [ Konsul ]

martusi_a --- agresja coz za ciezkie slowo, ja twierdze ze to tylko nazywanie po imieniu bez owijania w bibule, mam taka dewize zyciowa - wszystkim w tylek nie wejdziesz - trzeba sie ciagle opowiadac po roznych stronach barykady, im masz bardziej wyraziste i skrystalizowane poglady tym masz wiecej oponentow. Savanach --- rozumiem ze jestes zwolennikiem relatywizmu moralnego, krasc malo dobrze, krasc duzo zle. Dla ciebie mafia to zlo a graficiarze niewinnie przesladowani. Tak sie zklada ze panstwo wtedy jest praworzadne kiedy rowno sciga wszelkie przejawy lamania prawa, jak sie przymyka oczy na niktore przejawy przestepczosci to jutro mozna przymknac na inne.

22.10.2002
13:10
[102]

Savanna [ Pretorianin ]

Darkomen2 ===> No mistrzuniu wlasnie o to mi chodzi aby wszystkich przestepcow scigac rowno, nie tylko tych ktorych latwiej. Widze ze sie rozumiemy wiec nic dodac nic ujac.

22.10.2002
13:10
[103]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Im bardziej wyrazisty jestes, tym bardziej przyciagasz uwage... Spoko, moze ty to lubisz, ale mi wcale nie jest przyjemnie, jak ktos publicznie mowi ze jestem taka i owaka. Lepiej bedzie, jesli ktos mi to powie w cztery oczy a nie jakis popis wystawia... Pewnie, ja tez moge powiedziec ze graficiarz to dupek itp., ale nie mowie, bo troche oglady w sobie mam, i kultury.

22.10.2002
13:19
[104]

darkomen2 [ Konsul ]

Savanna -- zawsze mozna znalezc jakis wspolny mianownik i nie denerwuj sie tak kiedys czytalem ze jak ktos w rozmowe zaczyna wplatac zwroty w stylu "mistrzuniu, cwaniaczku" to zaczyna go ponosic :)) martusi_a --- zycie to nie bajka gdzie sie szepcze czule w 4 oczy, kazda akca pociaga reakcje, jak wyjdziesz na ulice i zaczniesz tluc szyby to sie nie dziw ze cie zamkna Poza tym gdzie ja uzywalem wyrazen w stylu "dupek" czy cos takiego, kultura wcale nie przejawia sie w biernym akceptowaniu wszystkiego wokol, wrecz przeciwnie czlowiek kulturalny reaguje na przejawy zla, czyz nie?? Przerwa na obiad :))

22.10.2002
13:23
[105]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Savanna ---->>> I tu się zgodzę. Tak jest, to skandal, że mafioso jest uwalniany z aresztu (kurde, Jędrzeja Rutkowski przywiózł z Budapestu i wyjdzie za 200 000 kaucją ?????) a jak dorwą graficiarza to o kaucji nie ma mowy. Kraj to kretyński, ciężko tu żyć. Ale tu gadamy o tym co wolno, czego robić się nie powinno, gadamy nie skazujemy choć osądzamy. A co do meritum, ma sie rozumieć widziałem kilka graffitti które rzuciły mnie na kolana, nie ulega wątpliwości, że są goscie którzy mają autentyczny talent. Nie ulega też wątpliwości, że wielu szarym osiedlom wyszłoby na dobre, gdyby je nieco podmalowano, ale...... Niech zadecydują mieszkańcy. Ich sprawa jak chcą mieszkać, na szaro czy kolorowo.

22.10.2002
13:30
[106]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Czlowiek reaguje, oczywiscie, ale jezeli ma w sobie jakis zalazek kultury, to nie jest w tym chamski i prostacki. Czyli co, mam wyjsc na ulice i jak zobacze cos co mi sie nie podoba, jakis 'przejaw zla' to mam stanac i zaczac bluzgac? Dzieki, po 1 nie zamierzam oberwac (coz, nie jestem pakerem), a po 2 cyrku na ulicy nie bede robic. Agresje jak sie kce wyladowac, to sie idzie do silowni albo jak kto woli, a nie wyzywanie sie na innych, nawet tych 'najgorszych', 'najbardziej zlych'. Dark --> nie bede sie z toba klocic, bo ty masz swoje zdanie a ja swoje, i nikt z nas tego nie zmieni. A od porzadku w tym panstwie jest policja. Ostatnio wracalam z klasa o 23 z teatru, ledwo wysiedlismy juz podjechali i dawaj nas spisywac. Ktos zlozyl donos, ze w tych okolicach sie kreci grupa nieletnich i robia duzo halasu. Zpisali nas przez to, ze akurat pasowalismy do opisu. Nie zwrocili tylko uwagi na to, ze przed chwila wrocilismy, i nikt by nie zdazyl zareagowac w tak krotkim czasie. Lepiej by w tym czasie grafficiarzy - chuliganow polapali, a nie spisywac kto sie tylko nawinie. Mam wrazenie, ze sluzbom porzadkowym to zwisa, czy ktos cos dewastuje czy nie. Przynajmniej tak jest w moim miescie. PEACE :)

22.10.2002
13:33
[107]

Savanna [ Pretorianin ]

Darkomen2===> "mistrzuniu" bylo w pozytywnym tego slowa znaczeniu (okazanie sympatii) absolutnie nie ironicznie. np "mistrzu uwazaj co mowisz" albo "no mistrzuniu nizle sie z tym uporales" widzisz roznice zakladam ze tek :D

22.10.2002
14:07
[108]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lisek20 "el f czy Ty wogole czytales co napisalem do konca czy tylko nagloweg? 1Juz dawno nie maluje 2 Malowalem tylko na budynkach do rozbiorki co do teg muru to od 7 lat toczy sie klutnia kto jest wlascicielem ziemi na ktorej on stoi. Wiec nie pierd..... mi tu takiej farmazony. " - czytałem choć Ty chyba nie, a szkoda bo może byś z tego "pierd..... " coś zrozumiał. Meritum sprawy to nie jest czy ktoś maluje ładnie czy brzydko ale czy tworzy to na swoim murze, budynku, papierze czy na cudzym. Poniżej możesz sobie poczytać definicje - Ty ich nazywasz "writerami" a encyklopedia ich i ich działanie określa jak niżej: "chuligan (ros. z ang. hooligan od Hooligan, nazwisko opryszka londyńskiego) człowiek naruszający godność, nietykalność innej osoby, godzący w działalność instytucji państwowej lub społeczeństwo, niszczący lub uszkadzający mienie; łobuz, opryszek Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001." "wandalizm rozmyślne niszczenie dóbr, uszkadzanie jakichś dóbr i wartości kultury. Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001." Twój post z 12:09 - szczerze mówiąc gdyby malował moje auto lub mój dom , to też chętnie bym mu ... Samosąd jest przestępstwem ale działanie w celu odparcia czynu bezprawnego już nie. Zresztą sam napisałeś że sąd skazał go za wandalizm a nie mechaników za pobicie .

22.10.2002
14:12
[109]

Lisek20 [ Konsul ]

heh myslisz ze sad wie ze go pobili? w jakim Ty swiecie zyjesz? w protokole jest napisane, ze spadl z dachu wagonu... BTW odloz encyklopedie, w dyskusji bardziej mi zalezy na twoim wlasnym zdaniu.

22.10.2002
14:26
[110]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lisek20 Moje zdanie - dosyć jasno wynika z wszystkich zamieszczonych w tym wątku postów. Ale jak nie chce się Tobie przewijać to w skrócie : Dopóki ktoś nie narusza cudzej własności i jego działalność na swojej nie narusza ogólnie przyjętych w naszym kręgu kulturowym norm - to mnie to nie przeszkadza. Nie jestem krytykiem sztuki więc nigdzie nie wypowiadałem się na temat wartości artystycznej takich czy innych "wrzutów" , napisałem jedynie , że te , które mijam po drodze do domu nadają osiedlu slumsowaty, niechlujny i brudny wygląd. Ponieważ tego nie czytałeś , powtórzę - osiedle było rok temu docieplane i pomalowane pastelowymi kolorami.

22.10.2002
14:29
[111]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lisek20 protokół - pierwszy z brzegu chirurg w czasie obdukcji rozpozna czy rany powstały w wyniku upadku czy w wyniku pobicia - to tak na marginesie. A co do świata , to czytając niektóre posty odnoszę wrażenie że faktycznie żyję w innym świecie niż niektórzy z uczestników tej dyskusji.

22.10.2002
14:41
[112]

Lisek20 [ Konsul ]

E lf --->zycie to nie film polska to nie stany zapomnij o hirurgach w takich wypadkach. Zostalem zaczepiony przez dwuch dresow na ulicy. mysleli ze sie przestrasze bo bylo ich dwuch (ale byli mniejsi i sie zdziwili) policja zobaczyla mnie podczas pokazywania im "drogi do domu" i oberwalem 2 razy palka przez plecy i raz z piesci w nos tak sie zalewajac krwia ze prawie stracilem przytonmosc. Po 4 godzinnych wyjasnieniach na posterunku wyposcili mnie. W protokole zostalo tylko "przewrocil sie w czasie proby ucieczki" gdy probowalem protestowac komendant spytal "czy uwazam ze policja klamie?" i polozyl palke na stol. Co moglem zrobic podpisalem protokol i do widzenia. PS nie musiales tego powtarzac czytalem i pamietam ten fragment ale skoro lubisz replay'e to ja tez powtorze raz jeszcze. Tez tego NIE lubie!!!!!!!

22.10.2002
14:44
[113]

Adamss [ -betting addiction- ]

w pelni soe zgadzam z elfem...tylko najczesciej oni to robia bez zgody ewentualnego wlasciciela a policja sie na to nie czepia....bo w koncu o co mialaby ich oskarzyc? :-)

22.10.2002
14:57
[114]

Lisek20 [ Konsul ]

Adams---> yyy o co chodzi?

22.10.2002
15:06
[115]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lisek20 Twoja opowieść brzmi jak scenariusz amerykańskiego filmu sensacyjnego klasy C z połowy lat siedemdziesiątych (nie twierdzę że jest zmyśleniem - piszę jak brzmi ) - utwierdza mnie to w przekonaniu że żyjemy w różnych światach. A że "policja ma zawsze rację" - to też wiem doskonale choć naumiałem się tego w mniej drastyczny sposób. Jedyne co mogę na pocieszenie powiedzieć to , to że " polska to nie stany" - tam by po prostu strzelalii.

22.10.2002
15:12
smile
[116]

fifalk [ fifalkowiec ]

el f --> 1) "mnie jest wszystko jedno czy mój dom, płot, sklep" utrzymuj swoj dom, sklep itd w takim stanie, zebym nie musial sie odwracac jak przechodze obok niego tzn otynkuj go czasem, odmaluj itd. a poza tym osobiscie nie znam ani jednego writea, ktory malowalby po prywatnych domach/płotach.... 2) "mnie jest wszystko [..] niszczy ktoś kto siebie nazywa pozer, writer, malarz czy zorro dla mnie to poprostu CHULIGAN" a powinno... (patrz pount wyzej) i jak juz pisalem - gdy widzi sie mur, ktory odnawiany byl jeszcze przez niemcow przed I wojna swiatowa, to farba sama wskakuje do reki :-) nie jest Ci przyjemniej isc do szkoly 'kolorowa droga' niz starymi, brudnymi, obdrapanymi, zapackanymi napisami w stylu 'wks krolem jest'? bo mi tak... Azzie --> "Ciekaw jestem czy gdyby taki smarkacz musial z wlasnej pracy pokryc rachunek na powiedzmy 1000" mam kumpla, ktory pracuje (czyt. jest juz na swoim utrzymaniu) i dalej maluje sciany/pociagi... "swoimi bazgrolami" jeden woli córkę a drugi teściową.... "zatluklbym go czy tez wyrzucil z domu " a gdyby zupa byla za slona, to co bys zrobil?

22.10.2002
15:14
[117]

Lisek20 [ Konsul ]

E lf---> heh wychyl lepek czasem zza monitora - bez urazy ale wydaje mi sie ze zadko widzisz swiatlo dzienne (tylko wtedy gdy trzeba isc do pracy/szkoly). PS nie musisz odpisywac bo juz tu nic nie przeczytam - powod: chcialem ciekawa dyskusje wymiane argumentow i pogladow, a Ty caly czas dazysz do klutni i walki do zduszenia przeciwnika i wygrania konfrontacji, co gorsza daje sie w to latwo wciagnac. Wiec zegnam bo szkoda mi nerwow. Pozdro E lf.

22.10.2002
15:17
[118]

Adamss [ -betting addiction- ]

Lisek20 --> chodzilo mi o post elfa..czy tego nie zauwazyles? ;-) swoja droga to fifalk w jakims stopniu na pewno ma racje ze lepiej isc "kolorowa droga" nish takimi obrypanymi murami...

22.10.2002
15:26
[119]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

fifalk - NIE JEST MI PRZYJEMNIEJ ponieważ jest to MÓJ MUR i PRZEZE MNIE odnawiany 50 lat temu i NIE ŻYCZĘ sobie abys ty mi go odnawiał na własną rękę! Każdy to tutaj powtarza a jakoś noie dociera to do panów grafficiarzy. Lisek20 - "a Ty caly czas dazysz do klutni i walki (..) co gorsza daje sie w to latwo wciagnac" - LoL "caly czas dazysz do (...) zduszenia przeciwnika i wygrania konfrontacji" <---- to się nazywa dyskusja. za pomocą jednych argumentów wybijasz oponentowi inne. rozumiesz? czy może zagrzechotać kilka razy sprayem żeby ci się lepiej myślało? a co do historyjki o 2 dresach i bohaterskim Lisku to wybacz, ale wygląda to na dość nieprawdopobone. a nawet jesli to prawda to ja wole żeby sz. p. policjant pałował bijącego (lub raczej: "pokazujacego drogę do domu") niż bitych.

22.10.2002
15:30
smile
[120]

n2n [ Pielgrzym ]

nie no... nie wytrzymam watek roku ! a tak wogole to nie wiedzialem ze na naszym forum az tak roi sie od pozerow :-)

22.10.2002
15:36
[121]

Savanna [ Pretorianin ]

Oj BIGos==> Dyskusja to nie walka tylko wymiana pogladow. Nie musi byc zwyciezcy!!!! PS. Recze wlasnym zyciem iz Lisek opisal prawde - moj brat nigdy mnie nie oklamal, wszystko sobie mowimy. BTW skad u Ciebie tyle agresji? Ta aluzja ze sprayem byla bardzo obrazliwa. Czy uwazasz ze moj brat jest jakis niedorozwiniety? Powtorze jego slowa on juz od dawna NIE maluje. Dokladnie wyrosl z tego 5 lat temu. BIGos obrazajac moja rodzine obraziles rownierz i mnie :(

22.10.2002
15:38
[122]

Savanna [ Pretorianin ]

PS2 "bohaterskim Lisku" czy samoobrona to chwalebny bohaterski czyn? lol

22.10.2002
16:03
[123]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Savanna - skoro tak to odbierasz... wielkie sorry, ale obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. i co do samoobrony - rozumiem, ciemne osiedle 3.00 w nocy, 2 dresów mniejszych od zaatakowanego, 5 minut i dresiki leżą i kwiczą. jeśli wyfarzyło się to tak - wypluwam słowa natomiast jesli było tak: 16.00, lato, słoneczna pogoda, 50 ludzi na ulicy, nieopodal przechadza sie patrol policyjny, 2 dresiki podchodzą, coś szczkają. bohater raz dwa trzy i stoi nad leżącymi dresami, podbiegają policjanci i wiadomo ZAMIAST fangi po buźce proponuje szybciej podbiec w kierunki patrolu, lub zawołac mr. policemana. poza tym - dyskusje to właśnie to - walka! walka bez obrażania (tu się nie popisałem), bez przekleństw. walka kulturalna. walka na słowa. i jak w prawdziwej walce albo jest remis, albo wygrana którejś ze stron z tym ze zwykle wygrywa ta strona która zostanie ostatnia na "placu boju". czyli reszta powie EOT z braku argumentów, ale tłumacząc się zajęciami, zdenerwowaniem etc. agresja - wiesz co? ja właśnie agresją reaguję jak widze tą złotą polską młodzież latającą w spodniach z krokiem w kostkach, w jednej ręce spray, w drugiej papieros/tanie wino, i malującą mi na oknie badź wspaniałeog grafa stworzonego najlepszą farbą przez extra writera, badź napisz "juzek to h*j" namalowany najgorszym rodzajem sprayu. nie zapominajmy o tradycyjnym słownictwie. wiesz... coś takiego naprawdę wywołuje agresję... mocno sie denerwuję... do tego stopnia że nałozyłbym grzywnę w wysokości co najmniej 100 000 zł. za niszczenie mienia. + koszty naprawy.

22.10.2002
16:04
smile
[124]

fifalk [ fifalkowiec ]

BIGos --> pan 'kupilem caly swiat i wszystko na tym swiecie jest moje'? przeczytaj mojego poprzedniego posta dokladniej....

22.10.2002
16:12
[125]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

fifalk - bardziej - "kazdy ma kawałek tego swiata i niech każdy maluje na własnym kawałku" widzisz, wczułem się w rolę właściciela tego muru, bo najwyraźniej ci malujący tego nieportafią. aha i nie obrazaj się tak jak Savanna. ja - oczywiście - przejaskrawiam, ale sądziłem że to widać.

22.10.2002
16:12
smile
[126]

fifalk [ fifalkowiec ]

BIGos --> i znowu to samo... ktos mi pomalowal dom... ile razym trzeba to powtarzac: takich rzeczy nie robia writerzy !!! tez mnie to wkurza jak ide sobie ulica widze fajny, zadbany budeynek, a tam pseudo serbro jakiegos gowniarza, ktory postanowil byc hip-hopowcem, bo taka jest moda... takich to tylko zlapac i za przeproszeniem w pupe wsadzic im te spraye! ps ja np. nie chodze w szerokich spodniach od ok. 2 (albo 3 :) lat :) sorx za 2 posty, ale nie wiedzialem twojego wpisu jak klikalem 'opublikuj' :)

22.10.2002
16:16
smile
[127]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

no i widzisz. tu się zgadazamy. nikt nie lubi jak mu ktoś coś pomaże. co do tch spodni - gratuluję :)

22.10.2002
16:16
smile
[128]

fifalk [ fifalkowiec ]

BIGos --> ale ja sie nie obrazam :) ani sie nie kloce - wymieniam tylko poglady z Toba, jako z czlowiekiem, ktory zajmuje inne stanowisko w jakies sprawie :) a o murach myslalem o murach publicznych, ktorych wlascicielem jest panstwo i po prostu nie ma kasy na ich odnowienie, dlatego sa brzydkie :( pax :) nie pisze tu, zeby narobic sobie wrogow - wrecz przeciwnie - mam nadzieje na i-przyjazn :)

22.10.2002
16:18
smile
[129]

fifalk [ fifalkowiec ]

kurcze nie nadazam :) co do spodni - w sumie to chodzilem w nich moze jakies 0,5 roku...

22.10.2002
20:32
[130]

Azzie [ Senator ]

U mnie postawili ekrany dzwiekochlonne przy budowie skrzyzowania... Jeszcze budowa sie nie skonczyla a juz mam "piekny" wrzut na tym murze... Jak takie cos widze to faktycznie mam ochote sprawic aby rysujacy takie rzeczy "potkneli sie w czasie ucieczki". I tego kolesia co oberwal od mechanikow wcale mi nie zal. Wiem, jestem nieludzki. Jak ja z tym moge zyc :)

22.10.2002
21:20
smile
[131]

fifalk [ fifalkowiec ]

Azzie --> "potkneli sie w czasie ucieczki" - hehe :) dobre :)

22.10.2002
21:38
[132]

Mastyl [ Legend ]

Nienawidzę narzekania. Czy ktoś z was ma zepsuty dzień dlatego tylko, że przejechał się pomalowanym pociągiem, albo dotknęło go z powodu namalowanego graffiti wielkie nieszczęście? Jesli nie, proszę uprzejmię o zamknięcie dyskusji. Azzie- mnie za to bardziej denerwuje jak widzę pana co zaparkował pod blokiem samochód tak, że nie mogła tam wjechac karetka pogotowia. Ale nie zamierzam rozpoczynać na ten temat wątku, choć z pewnością kultura parkowania czy prowadzenia samochodu to temat wazniejszy niz malowanie/bazgranie po scianach.

22.10.2002
21:45
smile
[133]

chce zostac anonimowy [ Legionista ]

Mastyl --> powiem tylko tyle: true ..

22.10.2002
22:05
smile
[134]

soze [ sick off it all ]

<------mastyl a jednak sie złamie i zabiore głos(poraz2) gratuluje wam tolerancji zrozumienia i łatwowiernosci ..ten artykoł jest ponizej jakiejkolwiek krytyki(mam w dup... czy grafitti jest złe czy dobre dla was) azzie jedziesz tak jakby kasia zaczeła chodzic jesc jogurty z jakims "zasrancem"..zreeeeeelaxsóóóój sie zajmij sie lepiej dilerami cpunami pedofilami i kolekcjonerami pokemonow...niepoddaje w watpliwosc waszych ocen dla tego radzaju wyrazania siebie ale gdybym wkleił tu artykół z jakiejs gazety o kolejnym metalu-sataniscie co zabił kolege bo chciał przejac władze nad jego dusza....a czesto wachał klej i rozpuszczalnik i zaczoł bym jezdzic ze kolesie w koszulkach marylka mejsonowna badz iron mega slayer death itp sa natural born satan killa ...darli byscie sie baaardzo ze to jakis tam malutki margines itp. i ze jestem idiota z taka opinnia o innych..były by gatki o tolerancji i ze jestem dresiaz..a tu co??? to samo:))))..rozumiem odmalowałes hatke a tu przysli zboczency i pomazali...jakies kolorowe dlaciebie nieczytelne napisy ale miłe dla oka..wiem wolicie jak pisza majka ty stara landryno a legia jest kujek bo widzef to grzybki...wasza sprawa...wasze zdanie ja tego nieosadzam..ja to szanuje tak samo wy zacznijcie szanowac innych i ich zdanie ps.specjalnie dla ciebie azzzie wiesz tak sie składa ze czołowke tych artystóóóóóófff tworza kilku studentow asp(obecnie 4rok) pan weterynaszzzzzzz(juz Dr.)pan arccccchitekt(juz doceniany)kilku menago(po wship) i inni wymieniam tych co znałem osobiscie wiec wiem ze to prawda...wiec proponuje zebys przestał mierzyc wszystkich swoja ciutprzykrutka miarka...to nieszuflandiaa:))) peace

22.10.2002
22:07
smile
[135]

soze [ sick off it all ]

wielkie sorry mastyl:))) oczywiscie poprawka bo pomyłka przeokrutna:)) <-------------------------------------mastyl

22.10.2002
22:09
[136]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Savanna Mam prośbę, piszesz że dobrze znasz swojego brata Liska, wytłumacz mi więc o co chodzi poniżej : "E lf---> heh wychyl lepek czasem zza monitora - bez urazy ale wydaje mi sie ze zadko widzisz swiatlo dzienne (tylko wtedy gdy trzeba isc do pracy/szkoly). PS nie musisz odpisywac bo juz tu nic nie przeczytam - powod: chcialem ciekawa dyskusje wymiane argumentow i pogladow, a Ty caly czas dazysz do klutni i walki do zduszenia przeciwnika i wygrania konfrontacji, co gorsza daje sie w to latwo wciagnac. Wiec zegnam bo szkoda mi nerwow. Pozdro E lf. " Pierwszego zdania nie zrozumiałem w całości. PS-a właściwie też. "Powtorze jego slowa on juz od dawna NIE maluje. Dokladnie wyrosl z tego 5 lat temu." - dodaj jeszcze że poszedł do ludzi którym niszczył mienie i przeprosił ... fifalk ad .1) "utrzymuj swoj dom, sklep itd w takim stanie, zebym nie musial sie odwracac jak przechodze obok niego tzn otynkuj go czasem, odmaluj itd. " - a po co ? żeby mi jakiś maniak z puszką farby to zeszpecił ? ad.2) definicję chuligana z podaniem źródła zamieściłem o 14:07 - zerknij i przeczytaj z łaski swojej. ad.3) "gdy widzi sie mur, ktory odnawiany byl jeszcze przez niemcow przed I wojna swiatowa, to farba sama wskakuje do reki :-)" - zgłoś się do właściciela i zaproponuj że za darmo odnowisz elewację - jak się zgodzi (może nawet ucieszy) to do dzieła ! "nie jest Ci przyjemniej isc do szkoly 'kolorowa droga' niz starymi, brudnymi, obdrapanymi, zapackanymi napisami w stylu 'wks krolem jest'? " - już wyżej pisałem , było mi przyjemnie dopóki jacyś wandale nie zapaćkali czystych, kolorowych ścian swoimi bazgrołami. Wbrew temu co piszesz , zauważyłem że bazgroły pojawiają się najczęściej na świeżo odnowionych lub nie dawno wybudowanych domach, te poniemieckiez dziurami po kulach jakoś "malarze" omijają szeroki łukiem. "mam kumpla, ktory pracuje (czyt. jest juz na swoim utrzymaniu) i dalej maluje sciany/pociagi... " - swoje ? "ile razym trzeba to powtarzac: takich rzeczy nie robia writerzy !!! " - skoro tego nie robią "writerzy, tzn nie malują po cudzych domach, płotach, sklepach to znaczy że nie o nich rozmawiamy Mam propozycję , daj nam , tym co żyją w innym świecie, definicję kto to jest ten WRITER ? bo ja znam to słowo w znaczeniu pisarz, autor. "o murach myslalem o murach publicznych, ktorych wlascicielem jest panstwo " - tak, tak czyli niczyich prawda ? Tak to tłumaczyli złodzieje rozkradający swoje zakłady pracy za komuny. Nie prościej pójść do prezydenta miasta, naczelnika gminy i poprosić o zgodę na odmalowanie tego muru ? Lepiej łamać prawo ?

22.10.2002
22:21
smile
[137]

fifalk [ fifalkowiec ]

Elf --> soze (jak zwykle :) wszystko ladnie wyjasnil - kazdy ma swoje zdanie i nikt nie ma zamiaru go zmieniac. P A X :)

23.10.2002
10:24
[138]

darkomen2 [ Konsul ]

soze --- abstrachujac zupelnie od grafiti, czy ty naprawde uwazasz za jak jakis facio zostanie profesorem to walno mu zabic sasiadke, bo takie jest twoje rozumowanie, oni sa z asp i sprajuja no to sprajowanie jest dobre, a jeszcze jeden jest dr co do konca legalizuje sprawe. Czytaj czasami co piszesz - ze zrozumieniem.

23.10.2002
10:51
smile
[139]

el f [ RONIN-SARMATA ]

darkomen2 Nic nie zrozumiałeś - to miało wyjaśniać różnicę między "pozerem" czyli nie dokształconym małolatem w szerokich portkach co smaruje po ścianach a "writerem" czyli wykształconym (min. mgr), ubranym w garnitur dorosłym chuliganem co smaruje po ścianach. PS "graffiti - drawing or writin scratched or scribbled on wall etc." The concise Oxford Dictionary 7th edition

23.10.2002
15:07
smile
[140]

soze [ sick off it all ]

darko----->widze ze trzeba było sie czepnac:))dla zasady:)) ..taaak jasne my tu rozmawiamy o malowaniu po murach itp. czyli lekkie wykroczenie...a ty mi z psychopatami z tytołem magistra niewidzisz roznicy??? zadnej ..gratuluje...to był przykład wymieniłem ich tych "pseudo zasrancow"zwacych sie artystami ulicy:))) dla azziego ktory poprostu zaszudlatkował wszystkich dojednego wora:)))...ciekawe czy wiecie ile akademi sztuk pieknych przyjeło i uhonorowało kolesi zajmujacych sie ta sprawa..ilu z nich wystawiało swoje prace w galeriach ...zreszta piszcze o nich jakchcecie obrazajcie itp. naszczescie niewszyscy musza myslec taaak jak wy:))) dlamnie eot. bo zamiast normalnie rozmawiac wolicie pisac te wasze zakomplexione gadki o spodniach :)) tylko co to ma tu do zeczy????

23.10.2002
15:29
smile
[141]

Piękna Ania;)) [ Legionista ]

Niekoniecznie niemowląt. Niektóre grafy są naprawdę dziełami sztuki. Mowię tu o robotach "wielkoplanowych", a nie o małych, bezsensownych napisikach:) Niestety teraz większosć graficiarzy to pozerzy, którzy malują by pokazać kim to oni nie są:( Szkoda, bo miło by było pooglądać 'duże, ładne rzeczy';))

23.10.2002
15:33
[142]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Z graficiarzy na 'skejtów' przeszla dyskusja? Ludzie, wyluzujcie... No ile mozna walkowac ten sam temat? To teraz co, jak zaczne chodzic w szerokich spodniach to bede chuliganem? Mam wrazenie, ze niektorzy chca tutaj uleczyc swoje komplexy...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.