wizarza [ Chor��y ]
Skarbówka piraci
Pół terabajta nielegalnych plików znaleziono na serwerach izb skarbowych w Gdańsku i Łodzi. Taka ilość danych zajęłaby ponad sto płyt DVD. Postępowanie w tej sprawie prowadzi gdańska Prokuratura Okręgowa (PO).
Co za dranie. Ściągają z nas podatki, mamy być legalni, przed 14 rokiem życia 0 stosunków, a tu patrzcie no. Skarbówka piraci na masę. Nie zdziwił bym się, żeby właśnie w skarbówkach były największe grupy od releasów na torrentach.
Pl@ski [ Rastaman ]
mamy być legalni, przed 14 rokiem życia 0 stosunków
właśnie w skarbówkach były największe grupy od releasów na torrentach
Nie wiem czy zasnę po takiej dawce absurdu...
Ace_2005 [ Bo tak! ]
I teraz wszyscy mogą się przekonać, czym tak naprawdę zajmują się urzędnicy zamiast pracą. Duperelami. Sądzę, że tego typu rzeczy znaleźć można na większości komputerów należących do różnych instytucji i nie tylko do nich. Znając życie, sprawa ucichnie i na tym się skończy.
admiralproudmoore [ Generaďż˝ ]
piracenie to nie sztuka, sztuka jest nie wpasc
BEERman [ Konsul ]
Podobna piracka sytuacja miała miejce na jednym z międzynarodowych lotnisk w polsce, z dyskrecji nie wskaże na którym. Kontrolerzy w wieży na gwałt ściągali administratora bo cały system zaczął przeraźliwie mulić a w powietrzu były dwie maszyny. Po krótkich oględzinach okazało się że jakiś baran postawił tam huba DC jednocześnie z premedytacją wyłączając wszystkie zabezpieczenia (pewnie mu się film nie ściągał). Tym razem im się upiekło, skończyło się tylko na wewnętrznej zj*** wszystkich bo nie sposób było ustalić o kogo chodzi.
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
BEERman -> totalna miazga :D Związana z piractwem była również historia, któregoś z naszych ministerstw (nie pamiętam, którego - kilka lat temu w każdym bądź razie to było). Jakiś cieć darł sobie z netu muzyke/etc przez jakieś p2p - rzecz jasna coby więcej samemu udostępniać - udostępnił całą zawartość dysku twardego(na kompie służbowym) :D śmigały sobie potem różne ciekawe informacje po ludziach i niektórych mediach ;) Jego szczęście polegało na tym, że nie miał żadnych 'tajnych' materiałów, tak czy inaczej debilizm totalny.
Ale lotniska to nie przebija.