wyżużywacz [ Konsul ]
Jak sie bronic przed lancuszkami szczescia???
Zapewne kazdy z nas dostaje co po chwile jakies cholerne lancuchy szczescia, a teraz pytanko jak sie przed nimi bronic a wlasciwie jak oderac sie temu co wyslal go aby mial duuuuuzo zajecia. Mailbomber odpada bo ja tez musze troche na necie posiedziec zeby to wyslac, a jak wiadomo na modemie to impulsy bija, a po co mam kase wydawac na takich debili. Prosze o pomoc !!!
Ko [ Run To The Hills ]
ja w to nie wierzę.....
bitterman [ Pretorianin ]
jak cię to aż tak mocno podkur#*!!@*^ to zrób szybki (ale skuteczny) motyw (działa tylko jeśli ofiara ma Windowsa w której kolwiek wersji). No ale ty musisz mieć linucha (god save the Linux). puszczasz kolesiowi ping -f (działanie natychmiastowe). Windows nie ma pojęcia co to jest ping -flood, wykrzacza się od razu i wymagany resecik. Szybkie, proste, skuteczne.
wyżużywacz [ Konsul ]
Niestety ale nie mam linuxa, moze kiedys :-)))
eeve [ Patrycjószka ]
Wyżużywacz, lancuszki nie sa takie zle ;) Henio urodził się z chronicznym łaknieniem napojów. Pomóc może mu tylko spożywane w dużych ilościach piwo i palenie papierosów. Kiedy następnym razem będziesz pił piwo - pomyśl o Heniu. Prześlij ten list do jak największej ilości swoich znajomych. Jeżeli wyślesz do dwóch - nawalisz się w ciągu tygodnia. Jeżeli wyślesz do czterech - nawalisz się w ciągu dwóch dni. Jeżeli wyślesz do sześciu - nawalisz się dzisiaj po pracy. A gdy wyślesz do ośmiu lub więcej znajomych prawie napewno wyjdziesz z pracy napruty. Powodzenia! Kto przerwie łańcuszek ten już nigdy się nie nawali.