Adi0 [ Centurion ]
Książki postapo
Znacie jakieś godne polecenia tytuły nowszych książek post apokaliptycznych?
Coś w stylu "Drogi" McCarthy'ego?
Adi0 [ Centurion ]
UP
pablo397 [ sport addicted ]
moze nie postapo, ale klimacik niezly moze 'Stalker' Strugacckich?
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Robert J. Szmidt
'Apokalipsa według pana Jana'
mocna rzecz;)
kosik007 [ FreeLancer ]
Jak wyżej - "Apokalipsa wg pana Jana". "Piknik na skraju drogi" też bardzo fajny. Spróbuj też "Operacja: Dzień Wskrzeszenia" Pilipiuka - świetna książka.
Zapruder [ Proud_Minority ]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7794295
Palladin6 [ Konsul ]
- dobry wykaz
Ja polecam ,,Listonosza'' Davida Brina i
,,Apokalipsę według pana Jana''
Roberta J .Szmidta
ronn [ moralizator ]
king - bastion
zajdel - cylinder van troffa (chociaz tutaj w troche innym stylu)
Adi0 [ Centurion ]
UP
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
jeśli mogą być ' nienowe' to poczytaj
'poczwarki' i ' dzień tryfidów' Johna wyndhama - nie są to 'postnuklearne' książki;) Tym niemniej obie traktują o 'apokalipsach'
Również ze staroci polecam 'Kroniki marsjańskie' - (autor) Ray Bradbury. Książka powstawała w czasach, w których ludzie traktowali bardzo poważnie zagrożenie wojną atomową.
możesz też poczytać 'kamyk na niebie' Isaaca Asimova. (ziemia po wojnie nuklearnej)
'Deus Irae' Roger Zelazny wraz z Philipem Dickiem (ciężka książka jak każda pisana przez Dicka)
Jak sobie co przypomnę to dopiszę;)
Adi0 [ Centurion ]
up
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Jak już polecacie Szmidta (imo średni - tym bardziej, jeśli szukasz coś w stylu McCarthy'ego) to warto wpierw sięgnąć po opowiadanie Ziemiańskiego "Autobahn nach Poznań", które jest lepsze i stanowi początek historii później opisanej przez Szmidta.
Poza tym warto przeczytać coś z klasyki, na przykład "Kantyczkę dla Leibowitza" Millera.
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Shadowmage
Przestań herezje opowiadać, 'Apokalipsa według Pana Jana' ma może niektóre wątki fabularne wspólne z 'Autobahnem' ale bynajmniej nie jest to kontynuacja tegoż opowiadania. Ba, nawet rzeczywistości opisywane przez tych autorów są różne, w jednym mamy postunklearny świat z czołgami, bronią maszynową/etc a w drugim mamy świat rodem ze steam-punka. Nie wiem wiec na jakiej zasadzie miałaby to być kontynuacja :P
Belert [ Senator ]
Dzien tryffidow - Wyndhama , jaki "Stalker" Strugackich to juz przerobili tytul ksiazki pod gre?
Czagap [ Konsul ]
'Deus Irae' Roger Zelazny wraz z Philipem Dickiem (ciężka książka jak każda pisana przez Dicka)
Przeczytałem, ale jakoś nie do końca wyłapałem przesłanie. Do dziś jak ją sobie przypominam to nie wiem czy ja jestem za głupi, żeby zrozumieć o co chodziło, czy po prostu autorzy sami nie wiedzieli o czym piszą i wyszła historyjka bez sensu z dziwnym zakończeniem.
(obawiam się jednak że to ta pierwsza opcja)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
HeadShrinker-->Może faktycznie, zamiast kontynuacja należałoby użyć słowa spinn-off, choć też nie do końca. Niemniej rozmawiałem i z Ziemiańskim, i ze Szmidtem, i wiem na jakiej zasadzie powstawały oba utwory. Pierwszy był Ziemiański z "Autobahn...", a następnie zgodził się użyczyć świata Szmidtowi (nie ostatni raz zresztą, podobnie było z Toy). Ten z kolei osadził tam swoją opowieść, choć nieco zmienił "bieg historii", w miejscach bardziej pasujących mu do fabuły. Weź również pod uwagę, że opowiadanie Ziemiańskiego dzieje się znacznie później niż powieść Szmidta, stąd też zupełnie inna sceneria.
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Shadowmage
Ja z kolei nie rozmawiałem ze szmidtem ani z ziemiańskim - ale czytałem wywiad z tym pierwszym. W wywiadzie owym Szmidt powiedział był, iż prócz tego, że oba te utwory 'skupiają się' na Wrocławiu - opisują całkiem różne rzeczywistości. Trudno z tym polemizować, ponieważ nawet czynniki powodujące apokalipsę różnią się od siebie diametralnie - nie będę ich wymieniał coby nie spoilerować;) Nie zapominajmy o tym czego dotyczył wątek;)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Warto by jeszcze porównać daty, kiedy Szmidt udzielił tego wywiadu oraz rozmawiał ze mną, choć jest to raczej nierealne. Bo Nurs ma to do siebie, że mu się szybko zdanie zmienia i potrafi sam sobiw zaprzeczać od czasu do czasu - vide wypowiedzi na forum pisma i późniejsze wstępniaki do niego :)
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Shadowmage
A tam nierealne :D
rozmawiał z Edytą Muł-Pałką
data (widniejąca jako aktualizacja) to 22 luty 2003 ;)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Nierealne stwierdzenie z mojej strony - po pewnym czasie wszystkie konwenty zlewają się w jedno :P
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
No cóż, bywa :D
Pozostaje mieć nadzieje, że nie zlewają się w jedno z powodów z których 'zlewały' (niemalże dosłownie) się Sapkowi :D
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Obawiam się, że chociaż może nie do końca i nie w tym samym stopniu, ale jednak z nieco podobnych przyczyn. W końcu finalnie na każdym konwencie i tak się ląduje w knajpie - a tam już brak charakterystycznych elementów wyróżnających :P
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
Czy tylko ja przeczytałem ksiązki gestapo? :P
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Shadowmage -> 'After party' (niemalże niezależnie od tego po jakim wstępie następuje) mają tendencje do zlewania się w 'jedność' ;)
Właśnie się zabrałem za 'kantyczkę' (stała na półce od paru ładnych lat) imho - bardzo dobra kniga ;)
Sethan ->
No nie wiem, może ktoś jeszcze je przeczytał :D
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Tak, "Kantyczka..." jest bardzo dobra. Natomiast kontynuacja - "Św. Leibowitz i dzikokonna" (zdaje się, że dokończona po śmierci autora zresztą) - już nie daje takiej przyjemności z lektury.
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Jeśli chodzi o zakończenie "Kantyczki..." (spoko nie będzie spoilerów) to przypominało zakończenie "Kronik marsjańskich" - obydwaj autorzy mieli raczej niskie mniemanie o naszym gatunku
Gromb [ P12 ]
i znowu wszyscy zapomnieli o klasyce postapokaliptycznej.
Wojownik autostrady - Joe Dever
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
HeadShrinker-->Obie książki (Bradbury to w zasadzie opowiadania pisał, później zebrane w całość) powstawały w latach pięćdziesiątych ubiegłego, okresie dosyć nieciekawym w historii naszego globu, o USA nie wspominając. Z pewnością rzutowało to na pisaną uwcześnie prozę - zarówno w kwestii obranej tematyki, jak i natury ludzkiej.
Gromb-->hmm... Dever klasyką? Przecież on wykorzystuje motywy z "Alei potępienia" Zelaznego, jeśli mnie pamięć nie myli utworu starszego o jakieś 20 lat. Toż to nawet Mad Max jest starszy. Ale jako gra paragrafowa sprawdziło się doskonale.
Swoją drogą jak już przywołałem książkę Zelaznego - obowiązkowa lektura dla każdego wielbiciela klimatów postapokaliptycznych.