GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

zamieszkać wspólnie z dziewczyną

20.09.2008
14:17
[1]

umarly [ Pretorianin ]

zamieszkać wspólnie z dziewczyną

Wkrótce zamieszkamy pod jednym dachem. Ja pracuję, ona jest studentką i jest na utrzymaniu rodziców. Co radzicie w kwestii wspólnych wydatków. Rzecz jasna, takie sprawy jak opłaty za mieszkanie i rachunki dzielimy po połowie... ale co z resztą. Nie chcę być jej sponsorem ale jeśli jej to powiem (nawet delikatniej), uzna mnie za skąpca itd.

20.09.2008
14:22
[2]

Megera_ [ Konsul ]

Wszystko po połowie. A żeby uniknąć sytuacji, że z wszystkiego rozliczacie się co do grosza (trochę to śmieszne), najlepiej jest ustalić, że raz za zakupy płacisz Ty, raz ona. To samo z obiadami/kolacjami etc.

20.09.2008
14:26
[3]

umarly [ Pretorianin ]

Kwestia zakupów jest bardzo ciekawa gdyż jak to kobiera robi ich bardzo dużo. Pozostaje sprawa zdrowej żywności (jest przecież dość droga), kosmetyków, rozrywki (kino ect.). Coś jeszcze ?

20.09.2008
14:32
[4]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Każdy kupuje sobie to co mu potrzebne. Żarcie i rzeczy do utrzymania domu kupuje osoba, która pierwsza uzna, że czegoś brakuje i należy zrobić zakupy. Przeciez nie będziecie sobie nawzajem kupowali dezodorantu?
BTW: na kupno żarcia, chyba cię stać, skoro pracujesz? Żeby na takie coś skąpić...

20.09.2008
14:36
[5]

umarly [ Pretorianin ]

Polacy wydają 60% swoich zarobków na żywność, więc o to też się rozchodzi.

20.09.2008
14:49
[6]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Ja tam biorę połowę pensji od mojej dziewczyny, co oznacza, że troszczę się o wszystkie wydatki, opłaty poza jej kosmetykami i ciuchami. Mieszkamy w UK więc jej połowa wystarcza na wypchaną szafę, oraz brak miejsca na pachnidła i kolorowe mazie. Ze swojej części opłaca też swoją komórkę i kartę kredytową. Ona jest zadowolona, że nie musi się troszczyć o wydatki na jedzenie, wyjazdy, opłaty stałe i sporadyczne, a ja wiem, że ma limit , w którym musi się zmieścić ze swoimi potrzebami i na nic jej nie brakuje. Część pieniędzy odkładam.
Nie wiem czy to dobry na Polskę i Twoją sytuację sposób ale u nas sprawdza się od dwóch lat bez zgrzytów.

20.09.2008
14:58
smile
[7]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

"...uzna mnie za skąpca itd."

Jesli nie umiecie o tym normalnie porozmawiac, to ewidentnie nie nadajecie sie do zycia razem :) o takich sprawach trzeba pogadac, zeby potem nie tworzyly one konfliktów czy sytuacji gdzie jedna strona jest czyms wkurzona, ale nie chce mowic tego na głos.

Postaw sprawe jasno:

-Na mieszkanie sie składamy
-Kazdy płaci za swoje przyjemnosci ( mam na mysli jakies sprzety typu komputer ) oraz swoje kosmetyki itd.
-Takie rozrywki jak kino czy cos wydaje mi sie ze nie sa problemem, szczegolnie ze pracujesz.
-Jesli chodzi o zakupy, kazdy kupuje sobie to na co ma ochote, lub zaleznie od sytuacji, poprostu sie zlozyc na zasadzie ,"teraz ja place, potem Ty" w koncu wszystko zostaje w zwiazku.

pozdro :)

20.09.2008
15:00
[8]

Vader [ Legend ]

Jeżeli nie pracuje, tylko studiuje to skąd Ci wezmie takie ilosci kasy na opłaty, czynsz i inne?

20.09.2008
15:02
smile
[9]

Okruch [ Liverpool FC ]

"brak miejsca na pachnidła i kolorowe mazie

Nie czujesz sie zagrożony? :(

20.09.2008
15:03
smile
[10]

Jerryzzz Resurrected II [ Konsul ]

kolorowe mazie

Niezłe to było, nie złe ;)

20.09.2008
15:04
smile
[11]

Petrov [ Konsul ]

Stary, szkoda życia. Przecież to już pierwszy, poważny krok do małżeństwa. Naprawdę chcesz resztę życia spędzić przy jednej kobiecie???

20.09.2008
15:05
[12]

Quachodron [ Konsul ]

Ech idź o tym pogadaj z dziewczyną a nie na forum piszesz. Szczerze: gówno mnie to obchodzi. Jesteś skąpcem i tyle.

20.09.2008
15:07
[13]

Edward Erlic (fan Fullmetal) [ Chor��y ]

[12] głupi kretyn przecież on nie chce być skąpcem chce żeby było sprawiedliwie, i niech pisze na forum może nie ma z kim na takie tematy gadać?


edit: [12] Nie chcę być jej sponsorem ale jeśli jej to powiem (nawet delikatniej), uzna mnie za skąpca itd.

20.09.2008
15:08
[14]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

Petrov@

Nie kazdemu zalezy na tym zeby zwiedzic jak najwiecej dziur :)

edit:

"Nie chcę być jej sponsorem ale jeśli jej to powiem (nawet delikatniej), uzna mnie za skąpca itd."

no to jak to ma kurwa byc, nie chcesz jej utrzymywac od góry do dolu to juz jestes skąpcem? od kiedy to kobiety maja przywileje zeby nic nie robic tylko zyc za czyjas kase.

Miłość miłościa, ale jakis podział musi byc.

20.09.2008
16:50
[15]

umarly [ Pretorianin ]

ES_Lechu wiesz przecież że kobiety patrzą inaczej na świat niż faceci. To my dostrzegamy to co jest ważniejsze, dla nich istotna jest rozrywka, przyjemności i tego typu rzeczy. Ją utrzymują rodzice a piszę tu żeby prosić o radę. Tak jak pisze Edward Erlic, chcę żeby było sprawiedliwie. Ostatnio jednak, kiedy o tym wspomniałem, stwierdziłem że musimy ustalić pewne zasady, dziwnie na mnie spojrzała...

20.09.2008
16:56
[16]

Belert [ Senator ]

wszystko ystal jasno na poczatku nie czekaj ze sie ulozy !!!
Najlepiej skladacie sie po iles tam na zycie i ktos trzyma kase , kosmetyki i inne pierdoly (ksiazki , gazety itp itd) to za swoje.

20.09.2008
17:00
[17]

umarly [ Pretorianin ]

Ułożenie nie wchodzi w grę. Jasna sprawa że na samym pocz. należy ustalić zasady co by potem nie było nieporozumień. Pomysł ze składaniem się na życie nie jest głupi. Dzięki za myśl.

20.09.2008
17:04
smile
[18]

Czesiek_Alcatraz [ Madridista ]

To nawet o takie rzeczy trzeba się pytać na forum? Nie możecie ze sobą... porozmawiać na ten temat?

20.09.2008
17:06
[19]

umarly [ Pretorianin ]

To coś w stylu burzy mózgów. Każdy podaje swoje sugestie i nikt nie krytykuje. Zawsze można odkryć coś nowego.

20.09.2008
17:07
[20]

yasiu [ Legend ]

czy pisząc, że zamieszkasz z dziewczyną masz na myśli po prostu płeć współlokatora, czy to, że jesteście w jakimś związku?

bo jeśli to drugie... to... ja nigdy nie patrzyłem kto za co placi. ważne, żeby zapłacić co trzeba zapłacić i żeby pieniędzy nie brakowało, czy to z mojego konta czy z jej, a rozliczanie się jakieś nie wchodzi w ogóle w grę :)

20.09.2008
17:43
[21]

Finthos [ Generaďż˝ ]

Ustalcie stałe opłaty, podzielcie się nimi po połowie, resztę przeznaczajcie na swoje zachcianki. Chyba potrafisz z nią o tym porozmawiać?

20.09.2008
17:49
smile
[22]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

umarly@

"To my dostrzegamy to co jest ważniejsze, dla nich istotna jest rozrywka, przyjemności i tego typu rzeczy"

a widzisz... z moja jest dokladnie odwrotnie ;) i to zdanie kompletnie do nie pasuje do mojej lubej, ludzie sa różni.

20.09.2008
18:14
[23]

Vader [ Legend ]

Dalej jestem ciekaw skad dziewczyna ma wziac pieniadze. Ma brac od rodzicow by pokryc oplaty w innym mieszkaniu, w ktorym mieszka z facetem?

20.09.2008
18:25
[24]

Dark Templar [ Konsul ]

[20] W pełni zgadzam się z yasiem. Ja sobie nie wyobrażam mieszkania z własną dziewczyną i rozliczania jej ze zużytego papieru toaletowego... Tak to można z kolegami, a nie z osobą do której się coś czuje.

20.09.2008
18:32
[25]

ciemek [ Senator ]

a ty jestes pewien ze to TWOJA dziewczyna? Skoro zastanawiasz sie nad takimi sprawami ... sorry ale rozliczanie sie i wspolne planowanie wydatkow to podstawa. Musisz byc swiadomy jej charakteru i sposobu wydawania pieniedzy. Sam wiesz najlepiej jakie ona ma potrzeby i ile moze na nie wydac. Nie musi przeciez miec bogatego tatusia.

Generalnie w skrocie - nie kombinuj ile ona wydaje na siebie tylko ile ty mozesz wydac na nia nie umierajac z glodu. Wtedy dodaj do tego jescze troche a moze nie bedzie Ci za bardzo jeczec :D

20.09.2008
18:33
[26]

Logan [ Bad Medicine ]

Vader - pewnie tak, to taka "nowoczesna samodzielność".

20.09.2008
18:51
[27]

EspenLund [ Live For Speed ]

Po prostu złóżcie się na utrzymanie domu-czyli jedzenie, opłaty itp. a a resztę będziecie mieli dla siebie, na różne rozrywki i nałogi :)

20.09.2008
19:18
[28]

brzydki potworek [ apatryda ]

Jesli nie jestes w stanie jej utrzymac, albo nie jestescie gotowi do prowadzenia wspolnego konta, to lepiej bedzie, jak ona zostanie u rodzicow i bedzie do Ciebie wpadac na male ruchanko co wieczor. Przynajmniej unikniecie zgrzytow i niezrecznych sytuacji :).

20.09.2008
19:57
[29]

Chacal [ Senator ]

IMHO dwoje ludzi nie może stworzyć stałego związku, zalążka rodziny, jeśli problem stanowi podstawowa kwestia jaką jest podział kosztów wspólnego życia. W normalnym związku obu stronom powinno zależeć na sprawiedliwych zasadach, a całą sprawę można by omówić w 3 minuty. O ile w ogóle trzeba cokolwiek sobie wyjaśniać. Możesz kombinować, wymyślać całą serię przepisów i zasad, ale to doprowadzi do tego, że albo będziecie mieć dwie lodówki, albo będziecie sobie wzajemnie wypominać każdą wydaną złotówkę.

Vader -> takie branie od rodziców jest często jedynym wyjściem. W wielu rodzinach rodzice stawiają dzieciom warunki typu "masz iść na studia dzienne, a żeby mieć na nie czas nie będziesz pracować, zamiast tego będziemy ci dawać tyle a tyle zł na miesiąc". A zdarzają sie jeszcze bardziej pokręcone zależności pomiędzy rodzicem a dzieckiem zasadniczo uniemożliwiające usamodzielnienie się.

20.09.2008
20:11
smile
[30]

albz74 [ Legend ]

umarly- jeżeli dziewczyna wygląda jak Jessica Alba (zbieżność z nickiem przypadkowa), to zapytaj się, kiedy się może wprowadzić, czy jutro do południa np. da radę ??

Jeżeli nie wygląda, to postaw sprawę jasno - Ty załatwiłeś chatę, ona gotuje, pierze, sprząta etc.

20.09.2008
20:21
[31]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Ludzie, to nie jego współlokatorka żeby chleb na połowę dzielić, w lodówce kłódkę zakładać i mieć dwie sypialnie, tylko partnerka : )

Boże, porozmawiaj z nią i zróbcie tak jak uznacie za stosowne - Część par ma jedno konto, na którym razem trzymają pieniadze, część ma dwa, czyli każde każdego, część ma trzy - częśc na wspólne życie, częśc "prywatnych". Możliwości jest wiele.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.