GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

I jak tu kupować oryginalne gry...

20.09.2008
00:24
smile
[1]

Rapture [ Pretorianin ]

I jak tu kupować oryginalne gry...

Niedawno kupiłem Mass effect,ale oczywiście Polska wersja nie rozpoznaje oficjalnego patcha który rozwiązuje sporo problemów jak np.stabilność gry...oczywiście cdprojekt nie ma zamiaru wydać tego patcha do polskiej wersji gry.Nie ma to jak zachęcanie do zakupu oryginalnych gier:/

20.09.2008
00:30
smile
[2]

.Albatros [ Konsul ]

CDP zapowiadał, że wydadzą patcha, ba, nawet spolszczą BDtS... nie wiadomo tylko kiedy.

20.09.2008
00:31
smile
[3]

Krala [ ]

To prawda, wydawcy często lecą sobie w kulki, nie jest to jednak usprawiedliwieniem, aby można było kraść.

20.09.2008
00:32
[4]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Pirat = złodziej. Krótka piłka.

20.09.2008
00:32
[5]

l3miq [ Konsul ]

Srak, k***a. Jak ci nie pasuje to nie graj.

20.09.2008
00:32
[6]

Dowodca_Pawel [ ETCS Clan ]

Wydali tyle kasy na gwiazdorską obsadę do Mass Effect, że już im się budżet na tą grę całkowicie wyczerpał i nie mają za co lokalizacji łatek robić :P. No cóż począć. Może wydadzą Mass Effect - Edycja Rozszerzona, lub Złota Edycja i wtedy będzie ok? :>

20.09.2008
00:34
smile
[7]

Rapture [ Pretorianin ]

Gdzieś czytałem że cdprojekt nie ma licencji na patcha więc możliwe że nigdy nie wyjdzie

20.09.2008
00:36
[8]

provos [ Clandestino ]


Pirat = złodziej. Krótka piłka.


Złodziej? Gorzej - to największa, najbardziej obrzydliwa zbrodnia. Piractwo to ZŁO gorsze od pedofilii, nekrofilii, satanizmu, kanibalizmu i ludobójstwa.

20.09.2008
00:44
[9]

Blugkolf [ Pretorianin ]

Dlatego ja kupuję np. w Direct2Drive.

20.09.2008
00:46
[10]

cioruss [ oko cyklopa ]

nastepnym razem kup oryginal + slownik (w miare potrzeby). wyjdzie taniej, szybciej i jeszcze cos z tej zabawy wyniesiesz.

20.09.2008
00:48
smile
[11]

Krala [ ]

provos -> czy Twoja forumowa egzystencja naprawdę musi się ograniczać tylko do publikowania zwykle niezbyt udanych ironii na różne tematy? Mógłbyś czasem wnieść coś od siebie poza postami w stylu "Ziemia jest okrągła? Jasne! I kwadratowa! I trójkątna", bo żal tyłek ściska jak się taką - za przeproszeniem - z dupy ironię czyta w każdym Twoim poście. Żeby ona się jeszcze jakoś do rzeczywistości miała...

20.09.2008
00:56
[12]

provos [ Clandestino ]

Jaka ironia? Zbrodnia piractwa to śmiertelnie poważna sprawa.

20.09.2008
00:57
[13]

St.Priest [ Centurion ]

Nie jest zle. Najgorszym moim zakupem była gra The Club. Wysyp do windy non stop - nigdzie nie znalazlem rozwiazania problemu. Zostalem z gratisowa koszulką.

STALKER ostatni - w moim przypadku niegrywalny do momentu wydania patcha (jakis tydzien). Czasami potrafie zwatpic i zastanowic się nad czasami gdy jako gowniarz smigalem na gielde po piraty. Teraz jest to dla mnie raczej nie do pomyslenia.

A do Stalkera dostalem torbę płocienna gratis. Klątwa dodatków?

20.09.2008
01:01
[14]

Krala [ ]

provos -> to nie jest juz piractwo, to jest zwykle cwaniactwo, cecha (chcialbym powiedziec narodowa, ale nie podoba mi sie to pierdzielenie, akurat uwierze, ze gdzie indziej jest inaczej) ludzkości, jakże wygodna. "Mandatu nie zapłacę bo pier** policję, do kościoła nie idę, bo ksiądz sam grzeszy, gier oryginalnych nie kupię, bo mnie nie dopieszczają". A proszę cię, z takim podejściem daleko nie zajdziemy.

20.09.2008
01:05
[15]

provos [ Clandestino ]

A proszę cię, z takim podejściem daleko nie zajdziemy.

No nie wiem, znam mnóstwo ludzi, którzy z takim podejściem zaszli całkiem daleko - przynajmniej w kwestii gier. Zawsze mieli wszystkie nowości i brak dylematów, czy kupić tę grę czy inną, albo czy w ogóle grę a może coś innego.

20.09.2008
01:06
[16]

St.Priest [ Centurion ]

Krala---> ja bym wyjął ze zdania Kościół, to jest juz inna sprawa;]

20.09.2008
01:12
smile
[17]

Krala [ ]

provos -> może i tak, ale przez to nie wiedzą co to znaczy naprawdę przejść jakąś grę (dziewięć razy przeszedłem pierwszego Baldura, kto da więcej :D). Zresztą to kwestia nastawienia, ja nie gram wiele, ale jak już jakaś gra mi się spodoba, to idę do sklepu, płacę kaskę i czuję się równie ekskluzywnie jak kupując dobry alkohol :). Jak ktoś woli, żeby jego życie było jedną, wielką podróbką, to jego sprawa.

Myślę, że jakbyśmy zaczęli ich nazywać "biedakami" zamiast "piratami", to oryginalne gry zyskałyby na notowaniach jakieś dodatkowe 50% :).

20.09.2008
01:59
[18]

Dayton [ Senator ]

Swoim skromnym daniem uwazam, ze w lepszej kondycji sa piraty z neta niz poslkie przekladki gier... Dystrybutorzy robia to na odpie***, nie ma patchy, albo sa i czasami maja dodoatkowe bledy jak w total warze, gdzie byly patche na patcha :) nie mowiac juz ze na stronie wydawcy nie da sie sciagmnac polskiej wersji patcha do total watr, bo link nie dziala, a gosc z obslugi wpiera mi ze mam sobie zessac angielskiego patcha !
Powiedzialem juz sobie - ngdy wiecej nie kupie nic spolszczonego.

20.09.2008
06:20
[19]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Krala--> "gier oryginalnych nie kupię, bo mnie nie dopieszczają"

Akurat wydawanie patchy nie nazwałbym rozpieszczaniem ale obowiązkiem..

20.09.2008
07:14
[20]

Belert [ Senator ]

1.Pirat to pirat- jestes zlodziejem.
2.Polska wersja troche ulatwia jak ktos slabo zna angielski.
3.Ze robia na odpie.... to juz specyfika polska ,kasa i brak konkurencji powoduje u gosci olewajstwo totalne.Ale przyjdzie czas ze to sie bedzie musialo zmienic .
ekhm ...kiedys...

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.