Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1563
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8113717&N=1
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jo.
Widzący [ Legend ]
Ło! TrzyKawki.
Gilmar [ Easy Rider ]
No to żeby nie było wątpliwosci... Czy trzech to tłum...
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki o poranku.
Mówiłem że wcześnie wstaję...
A wczoraj to odnowiły lokal, bąknęły jo, ło i poszły spać phiii...
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Czeeeee.
Kurna pizga, szaro buro i ponuro. Może też jakieś jadro sobie rozbije i będzie cieplej.
babajaksmok [ Pretorianin ]
...dzyń Smocze....))))
...czy mi się wydaje czy mamy coś w rodzaju jesieni??? Trzeba wyjmować kaloszki!!! Za to piękne grzybki można w lesie znaleźc...))) (nie halucynki!!!....zaloze się ze 90% Smoczych.. o tych własnie pomyślało z lubością)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Tam gdzie mowa o grzybach, ZAWSZE myślę o podgrzybkach w śmietanie z cebulką , zaraz potem o malutkich chrupiących bagniaczkach z octu, albo o kurkach w jajecznicy. Albo o suszonych prawdziwkach w bigosie albo o kaniach w panierce...
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Mam sześć landów ? To z pewnością nie ja... :D
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Kanon----> to tylko na potrzeby zdjęciowe:)
Widzący [ Legend ]
Cześć
Tylko jedno mi przychodzi do głowy - Smoki zamarzły.
tygrysek [ behemot ]
trzeba szybko machać łyżeczką, by kry w kawie się nie robiły
aloha Smoki
Widzący [ Legend ]
To jest bardzo trafna reklama nie mniej trafna niż parodia prezydencka
TrzyKawki [ smok trojański ]
Od wczoraj podrożał dwukrotnie.
John 55 [ Konsul ]
ohydny kolor
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Z całą pewnością wieloletni właściciel obśmiałby się serdecznie jakby wiedział iż z jego auta ktoś będzie robił mentalną maszynę temporalną.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ukłony.
To te mu brak i mamy klops.
Deser [ neurodeser ]
Padam na twarz... jeszcze dwa dni.
Seledynowy [ Konsul ]
Pilnie poszukuję piosęki ktura mi sie zpodobala
czesc, posuzkuje pewnej piosenki ktora widziałem i słsyzałem na for fan tivi albo na vh1 nie pamietam dokąłdnie. Teledysk ma miejsce w jakies spelunie (saloon), spiewa pani i pan... pani ładna ... pan brzydki jak z metaliki, pani ma ładny głos a pan bardzo gruby... :) raczej jest to stara piosęka .... chyba do jakiegos filmu bo w teledyski widziemy urywki -przychodzi wam cos do głowy??
Petrov ---> zapomniałem dodac ze to nie polska piosęka lecz zagraniczna, swoją drogą fajny tyuł tej piosęki która podałes jest
Rozpacz mię ogarnia...
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8191519&N=1
TrzyKawki [ smok trojański ]
Biedny słonik.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ukłony.
Ładnie mu zalazła za skórę ta piosenka:)
Ustalmy fakty:
- teledysk----bo w teledyski widziemy urywki
- film------ chyba do jakiegos filmu
- piosenka----- poszukuję piosęki
- speluna lub salon
- pan i pani----spiewa pani i pan... pani ładna ... pan brzydki jak z metaliki, pani ma ładny głos a pan bardzo gruby...
- piosenka z przed lat------raczej jest to stara piosęka
- zagraniczna------- zapomniałem dodac ze to nie polska piosęka lecz zagraniczna
- tytuł---- i tu niejasność-----swoją drogą fajny tyuł tej piosęki która podałes jest
Ogłaszam Smokowy konkurs na kawałek powyżej :)
Moja propozycja to duet Tiny Turner z Pavarotii
tygrysek [ behemot ]
nie mam pomysłu na konkurs ... ale po głowie mi chodzi tak paptetycznie
aloha Smoki
babajaksmok [ Pretorianin ]
...dzyń Smocze...)))
....a mój typ to a i owszem...Pavarotti....ale z Michael'em Jacksonem....))))))))
...pan gruby...pani ładna...stare...i pod profil "piosęki"...podchodzi jak złoto...)))))
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
I się wyjaśniło,
DziĘdobry :)
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Co Wy tu o jakiejś tam ortografii, prawdziwy hardcor jest w tym wątku ->
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8158250&N=1
W piętkę już tam gonią tuzy, wspierane przez Zjednoczone Siły Wszystkich Zacnych Ludzi i Administracji a jakby się gubią i bulburonią trzy i po trzy para piętnaście.
Wielki izm kontra rozsądek, starcie tytana grafomanii z rozwiązłością, na polu bitwy prawa naturalne latają niczym kartacze a miłość i miłosierdzie uderzają zza węgła z precyzją snajpera.
Wracając do ortografii:
Ciekawi mnie taki eksperyment, wziąć jakąś z dłuższych wypowiedzi Pogromcy Libertynów i przekształcić ją przy pomocy ortografii charakterystycznej dla bezstresowych wychowanków szkół wyposażonych w lekcje etyki.
Czyli inaczej "Głębokie treści pisane językiem realnej współczesności".
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Cóż za chora ciekawość, a fe ;D
Demo Kings Bounty: Legenda pokazałosie , zasysać nie gadać !!!
Widzący [ Legend ]
A z czego zaciągać? Z alamo idzie jak krew z nosa.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Ja ciągnąłem z gry.wp z przyczyn obiektywnych nie mogę podać linka.
Widzący [ Legend ]
Różnica pomiędzy Alamo a tym co podałeś to 140kB/s a 1,5MB/s. Niebo a ziemia.
Widzący [ Legend ]
Kanon u mnie wszystko OK, musisz jeszcze raz sciągnąć.
Widzący [ Legend ]
Pograłem trochę, kompletnie nie moje klimaty ale córka owszem, od razu chce mieć.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Kanon ----->ależ masz tapetę:), oczka nie pękają?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Ściągnę jeszcze raz może pomoże.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Witania.
Hmm nie wiem sam co myśleć o tym.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Choć artykuł jest nie nowy, widać ślady kaczych łap autora.
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Fajniste dostałem zalecenie od dochtóra co mnie dzisiaj nastrzykiwał, przez dwa następne dni żadnej pracy, jeno wypoczynek, leżeć, zmieniać boki, ogladąć telewizyję i nie włączać komputera.
Zwierzyna domowa przyjęła z niedowierzaniem, ale co tam pocierpię, mus to mus.
Deser [ neurodeser ]
Odpoczywać :) *rozmemłał się
John 55 [ Konsul ]
i tak oto Widzący rozgryzł jak się łączyć z internetem poprzez telegazetę :D
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Dlaczego! Dlaczego! Dlaczego nie mój!!
Widzący [ Legend ]
Widzący napojony mysimy szczynami słucha zajebistych kawałków rżniętych przez australijską faunę na didgeridoo. Faza na maksa jak mawiają wspólcześni albo głębokie religijne przeżycie jak mawia Bledobójca.
Jak ktoś mocno zainteresowany to zripuję i poślę na priva. (ale uprzedzam - bardzo wytrawne kawałki)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Moja lista na wieczor :)
1. Genesis - Mama
2. Kate Bush - Army Dreamers
3. Depeche Mode - Halo
4. David Bowie - Let's Dance
5. Dire Straits - Money for nothing
1. Maanam - O! nie rób tyle hałasu!
2. Republika - Biała Flaga
3. Ryszard Riedel - Niewinni i ja
4. Bajm - Co mi panie dasz
5. Mariusz Lubomski - Spacerologia
Widzący [ Legend ]
Kanonie -> po trzykrotnym przesłuchaniu Aborygenów teraz jadę Sonata for 6 Trumpets autorstwa Henricha Bibera, dalej w kolejce Alberti, Mozart, Torelli, Jacchini, Gabrieli i Aldrovandini. Spróbuj, trąbka ustępuje tylko fortepianowi za którym osobiście nie przepadam.
Edit - oczywiście mówię o Leopoldzie, ojcu Amadeusza.
Widzący [ Legend ]
Kanon ty niedobry smoku. Ja wiem że Ty się tylko tak droczysz, ale mogę Ci wysłać te trumpety na jakiegoś priva.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Mój adres @ jest w wizytówce. Z największą przyjemnością, rozmasuję przodomózgowie dęciakiem.
Widzący [ Legend ]
Kanonu - idzieeeee..., idzieeee..., idzieeee....., idzieeee....., idzieeee...., idzieeee.....
No kurna, ile może iść?
Idzieeeee..., idzieeee..., idzieeee....., idzieeee....., idzieeee...., idzieeee.....
Idzieeeee..., idzieeee..., idzieeee....., idzieeee....., idzieeee...., idzieeee.....
Idzieeeee..., idzieeee..., idzieeee....., idzieeee....., idzieeee...., idzieeee.....
Idzieeeee..., idzieeee..., idzieeee....., idzieeee....., idzieeee...., idzieeee.....
I pooooooszło w piz....u
"Temat 'Widzący', Konto: 'gower.pl', Serwer: 'gower.pl', Protokół: SMTP, Odpowiedź serwera: '552 Error: message too large', Port: 25, Zabezpieczenie (SSL): Nie, Błąd serwera: 552, Numer błędu: 0x800CCC6D"
Powtórka jutro.
Dobranoc
Deser [ neurodeser ]
Joł :)
Wstajemy, a za oknem "żmy"... znaczy się mży. Cos by się zrobiło... i nic.
Ach, ileż huku, stuku,
Oraz sensacja jaka!
Coś wyrosło w ogródku
Bazylego Dreptaka!
Poprzednio nic nie rosło
Oprócz pewnej jaszczurki,
Paru pokrzyw i ostów
Oraz Dreptaka córki,
Co rosła jak zwariowana
(jak ta młodzież dzisiejsza)
I miała o, takie kolana,
A takie o te, zresztą mniejsza...
Aż tu nagle w sobotę
Coś wyrosło pod płotem,
Ni to pies, ni to koza,
Ni krokodyl, ni brzoza,
Listeczki rozwija,
Pączki wypuściło,
O Jezu, Maryja,
Po co nam to było?
Przyszedł jeden naukowiec:
- To jest coś w rodzaju owiec,
Tyle, że z korzeniem!
Przyszedł ksiądz Chudzielak,
Niedługo zabawił,
Zainkasował śmierdziela
I to coś pobłogosławił.
Przyleciał z ulicy
Komendant dzielnicy,
Sprawdzić czy to nie są
Obcy najemnicy,
Personalny głosem rzewnym
Spytał się Dreptaka mile:
- Nie macie wy, Dreptak, krewnych,
Dajmy na to w Chile?
Przyjechała świekra
Dupersztym Euforia
I z miejsca orzekła:
- To wszystko przez Ormian!
Przywieźli w trzy pary taczek
Mózg elektronowy,
Gdy przypatrzył się biedaczek,
Dostał bólu głowy,
Łyknął pięć proszków,
Pogryzł się z psem,
Pomyślał troszku
I wrzasnął: - Wiem!
To nie żadna kasza,
Ani nie abstrakcja,
Tylko to jest nasza
Ciasna, ale własna
Mała stabilizacja!
Juhu!
Tu Dreptak z wyrazem smutku
Ozwał się żałośnie:
- Co za gleba w tym ogródku!
Człowiek sieje, a bez skutku,
Wciąż n i e t o mu rośnie...
-----------------------------------
A.W.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ejka łuskowce.
Widzący-----> posiadam tę rurę dzidziridzi czy jak tam od paru tygodni i sobie pogrywam zajebista zabawa.
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Ciemu-> a dychanie kołowate masz opanowane? Mogę dla Ciebie ripnąć jakiegoś zarąbiastego utwora, ale to jutro. Jak dałem posłuchać klientom co żyją z produkcji i grania na tych rurach to mieli szczęki na podłodze.
Kanonu -> trąbki dla Ciebie podzielę na mniejsze kawałki i pchnę jutro.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Widzący, podaj mi tytuły i wykonawców, będzie szybciej. Na tym koncie moge chwytac 50MB, pojemność skrzynki 3G. Wziąwszy pod uwagę fakt, że nigdzie się nie śpieszę. Nie ma to, żadnego znaczenia. Czekam na trąbki i się nie trapię.
Widzący [ Legend ]
Coś poszło i w dzienniczku widzę że dwa razy (chyba?). Reszta potem.
Edit-> https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8201347&N=1 post [3], Chyba się nam epoka kończy;-DDD
Cicha Cma [ Pretorianin ]
To ja to ja wołam Cię oka.
Właśnie powróciłem z knajpy i powiem Wam że o dziwo mam moc.
Widzący-----> kurna próbowałem kołowate ale lipa brak mentora,ale pochwalę się ,iż potrafię wydobyć dźwięki niesamowite 1 rurka z bambusa niesłychane:)
A tak ogólnie nie wiem nie wiem nie rozumiem nic. Chciałbym opowiedzieć tyle rzeczy ale słowo pisane nie odda tego co bym chciał. I sił brak.
Ważne jest to , iż wiem, że jak tu coś nasmaruje to wiem,że będzie to przeczytane i mam pewność ciut zrozumienia będzie.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Sry to znowu ja.
Ale kocham Grabaża, a ten kawałek mnie rozbija.
Kawczaku gdzieś Ty? Brakuje mi twego humoru i zaskakujących ripost.
Szkoda tyż ,że Rotonu się nie odzywa.
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Ehhh,,, Cicha Ćmo, Piła Tango a zaraz potem Moralne Salto to są kawałki które mnie cisną za każdym razem gdy je słyszę, szło to kiedyś u mnie kilka razy dziennie.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Krasnal
Krasnal
krasnal
Powiedz krasnal...
DziĘdobry :)
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Witania.
Kuźwa znów coś pisałem a nic nie pamiętam.
Widzący----> fajnie wiedzieć,że ktoś ich lubi bo warto i muza i teksty i głos Grabaża idealne połączenie.
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Nic nowego... Słucham, jak zwykle i nie będę już oryginalny...
Widzący [ Legend ]
Jak tam smoki po łykendzie?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Pogoda al'a jesień średniowiecza, nastraja filozoficznie. Poza tym, bez strat, więc nowy tydzień zacząć można bez zmartwień.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Wieczer,
Gilmar-----> szukam kawałka Nalepy ale nie znam tytułu, pamiętam tylko kilka słów.
....muszę Cię dzisiaj zabić bo miłość w tobie gaśnie nam... lub blisko, może kojarzysz?
Branocki.
Widzący [ Legend ]
Ja niestety nie kojarzę, Nalepa to taki facet co się zakochał w bluesie ale rozgrywał w big-bicie, muza stylizowana na blues ale niestety brzmi jak symfonia w cyrku. Owszem lubię czasami goposłuchać, tak jak kiedyś kumpli przy ognisku, im też się wydawało że grają bluesa.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Muszę dziś ciebie zabić
Muszę, bo miłość gaśnie w tobie nam
Muszę dziś ciebie zabić
Tylko tak mogę ją ocalić nam
Kwiat jest piękny, gdy kwitnie
Ileż ma w sobie smutku zwiędły kwiat
Kwiat jest piękny, gdy kwitnie
Trzeba ściąć go, gdy zachwyt budzi w nas
Muszę dziś ciebie zabić
Jaki sens bez miłości życie ma
Muszę dziś ciebie zabić
Póki trwa jeszcze do mnie miłość trwa
Muszę dziś ciebie zabić
Muszę, bo miłość w tobie gaśnie już
Muszę dziś ciebie zabić
Może jej ocalenie przynieść nóż
Widzący [ Legend ]
Kanonu -> trąbki się doczłapały?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Zdawało mi się, że wysyłałem potwierdzenie iż dotarły były. Jeżeli było inaczej, śpieszę donieść, że dotarły i zagrały.
Dziękuję :)
Dobranoc
Gilmar [ Easy Rider ]
A ja juz skończyłem "Fable". Na golasa nie podjąłem się żadnej misji, toz to niepolitycznie jak mawiał imć Zagłoba.
Przerzuciłem się na "Twierdzę" i muszę z przykrością zawiadomic szanowne Smoki, ze w ogóle nie umiem grać w strategie.
Nalepa to moze nie bluesman ale kawał dobrej roboty odwalił, chociaz był nieco jednostronny i manieryczny... Taki styl...
Najwięksi czarni bluesmani tez mieli styl... Czasami az do obrzydzenia jednostronny i manieryczny.
Dobranoc.
Widzący [ Legend ]
Faktycznie jest Twoja odpowiedź, mea culpa.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Poranne witania.
Kanon-----> wielkie dzięki, a zdjęcie jest w tyte. :)
Gilmar-----> dokładnie co do Nalepy się zgadzam.
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Szewski poniedziałek... O tyle dobry, że nie muszę iść do roboty. Moje psy przespacerowały mnie po deszczu, w podzięce za to, ja podzieliłem się z nimi śniadaniem, co zostało przyjęte z zadowoleniem.
Stwórca zadbał zaś o to aby ukazać moim oczom szaro-bury swiat cierpliwie spłukiwany deszczem.
Czy to już jesień...?
Widzący [ Legend ]
Ależ skąd Gilmarze, to przedwiośnie, lada moment będzie wiosna a potem to już tylko lato i lato.
Gilmar [ Easy Rider ]
Ty Widzący, jak ten stary Czukcza co to zachwalał ichniejszy klimat - tylko 10 miesięcy zima a później to lato i lato... A w lipcu to nawet 10 stopni bywa... Uuupaaaał!
Kiedyś... Jak przymykałem oczy, to widziałem swoje ukochane miejsce nad jeziorem.
Błekitne niebo, gładka powierzchnię wody, dwa czerwone przecinki (spławiki) tkwiące w pobliżu żółtych nenufarów. Czasami, któryś z nich się nagle chował...
Dzis... Obraz zmienił się za sprawą rury biegnacej od pobliskiej willi do jeziora. Nie mogę przywołać tamtych obrazów, już wolę patrzec przez okno na padający deszcz.
Kiedyś stojąc na moscie lubiłem patrzec jak w promieniach słońca błyskają bestrosko pluskajace się w nurcie rzeki - świnki... czasem skoczył gdzies do muchy - pstrąg...
Dzis nie chodzę na ten most... Nie ma swinek... Brudna ciecz płynie pod mostem a słońce nie jest w stanie przebiś się przez brunatną maź wody.
Mówisz przedwiosnie...? Może... Ale ja jakiś juz bardzo jesienny pan...
tygrysek [ behemot ]
oglądnijcie sobie Kochankowie z Kręgu Polarnego
dramat, ale naprawdę niesamowity
mogę komuś nagrać i podesłać jeżeli chce
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Mozart, Mozartem, ale jakby Mozart uslyszal ten numer...
muzyka: Jerzy Satanowski
słowa: Agnieszka Osiecka
spiew:
Zielony księżyc w niebie stał
Pijany skrzypek walca grał
I wtedy on zobaczył ją
I sobie to do serca wziął
Co ona była byle kto
Czerwone buty w sercu pstro
Lecz on nie zaznał odtąd snu
A ona tak szeptała mu
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl że dasz mi abonament na szczęście
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba że zdarzy się cud
W miasteczku każdy wiedział że
On mógłby dostać takie dwie
A ten co wcześniej chodził z nią
To tylko śmiał się tylko klął
Co ona była blada tak
I drobna tak jak w polu mak
A on chciał dobrze i miał sklep
I serce dał jak ciepły chleb
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl że dasz mi abonament na szczęście
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba że zdarzy się cud
Niedobrze potem było z nią
Do USA ją jeden wziął
I tam nie kochał tylko bił
I grając w BINGO piwo pił
Co ona była szara mysz
A z Miastka wciąż nadchodził list
Powracaj gdy ci szczęścia brak
A ona mu pisał tak
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl że dasz mi abonament na szczęście
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba że zdarzy się cud
Aż nadszedł dzień wróciła tu
I oczy się zalśniły mu
Wnet ją za żonę sobie wziął
I cały rok się cieszył nią
Co ona była stara tak
Odeszła więc jak chory ptak
On co dzień chodził na jej grób
A z ziemi słychać szepty słów
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl że dasz mi abonament na szczęście
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba że zdarzy się cud
A.O
TrzyKawki [ smok trojański ]
Miasteczko Bełz, main sztetełe Bełz!
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Synoptycy prognozują poprawę pogody. Wyż z nad Atlantyku przyniesie nam słońce, a słupki rtęci na termometrach już w środę pokażą 20 stopni Celcjusza. W związku z tym najbliższy weekend będzie ciepły i pogodny.
Na chwilkę.
tygrysek [ behemot ]
zmokłem dziś rano jadąc do pracy ... i mi zaczęło chlupać w butach
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ukłony.
Kanon----> ja dzięki wielkie za ten kawałek kocham go w wykonaniu Błaszczykowej.:)
P.S. Cała ta płyta jest dobra bardzo.
Widzący [ Legend ]
Mój niż mi synopci mieszaniną gówna z kamieniami, tak że nie chcem nigdzie wychodzić a muszem.
babajaksmok [ Pretorianin ]
...dzyń Smocze...)))
..."Pojechał ojciec – synoptyk
Do syna. Jego syn – optyk
Jak tyka chłop,
Wzrost po sam strop,
A przy tym gruby, jak snop tyk."
M.P.
...a tak mi sie skojarzyło jakoś....))))
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Dzisiaj w ramach przyjemnej odmiany świeci słoneczko, jest więc cień szansy na nadzieję iż będzie cieplej, cieplej ale jeszcze w tym roku.
tygrysek [ behemot ]
a jak świeci słońce dla odmiany to ja dla odmiany mam unieruchomiony motocykl, bo mi wczoraj przedziurawiła się chłodnica oleju ... olej siknął na silnik i wszystko zakończyło się przelotowym doczłapaniem się do domu prędkością 50km/h na najwyższym biegu w kłębach śmierdzącego olejowego dymu
wczoraj kupiłem nową chłodniczkę i mam nadzieję, że uda mi się naprawić mój kochany jednoślad
pozdrawiam w środowy poranek wszystkich Smokatych
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jeden optyk mieszkał z synem
A ten syn był synoptykiem
I ten syn miał konkubinę
Ożenioną z pewnym prykiem.
Pryk okazem był sceptyka
Jak po cichu mawiał optyk,
A pryk mawiał do optyka
Że sceptykiem jest synoptyk.
Gdzie to slońce?
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć.
Upszejmie donoszę, ze u mnie go nie ma.
Życzliwy.
Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]
Bry,
U mnie też nie ma słońca, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że w Madrycie jest.
tygrysku, chyba jakieś fatum wisi nad Twoim rumakiem - a to murek się nań przewraca, a to chłodnica strzela... Może to zemsta za chęć sprzedaży?
Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]
Kanonu, skoro grasz to może mi powiesz dwie rzeczy:
- co dają te tytuły?
- jak wykonać taką misję, gdzie trzeba się przemknąć obok 3 zbójów? siedzę cicho jak mysz pod miotłą a i tak mnie zauważają :(
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Tytuły dają tyle, że jak wchodzisz np: do miasta, to mieszkańcy wznoszą okrzyki np: Witaj Dupogłowy ! ;)
Jeżeli chodzi o misję o której mówisz, to o ile pamiętam chodziło o jakąś bramę, żeby przeknąć czy jakoś tak. Pierwszych trzech zabiłem, pobiegłem nieco do przodu i skryłem się za takim dużym głazem, widać z tamtąd bramę. Po jakimś czasie brama otwiera się i wyłazi nowy patrol, trzeba chwilę poczekać, aż się rozlezą i spokojniutko, czmychnąć za ich plecami w stronę bramy.
tygrysek [ behemot ]
aloha Smoki
Meg --> chyba tak, moja cebulka się mści, że będzie sprzedana. jestem ciekaw czy będzie starała się dziś coś jeszcze wywinąć, bo jadę na jazdę próbną moją maszynką do przyszłego kupca
no i pewno w weekend będę sprzedawał motorek
Deser [ neurodeser ]
Meganelle - dokładnie jak Kanon napisał. Co prawda ja drugi patrol, po jednym wystrzelałem z łuku i brama juz na zawsze była otwarta.
Dzień dobry :)
Pogoda do bani, nastrój nie lepszy, Fenicjan nadal nienawidzę z wzajemnością. Pora poszukać jakiejś roboty :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Widzę, ze sporo Smoków grało lub gra w "Fable"... Nawet miła gierka. Skonczyłem i nie żałuję, ze grałem.
W oczekiwaniu na nowe cRPG, zupełnie inne niz ostatnie produkcje, mam nadzieję, ze o niebo lepsze, gram w "Twierdzę".
Byc może jak się nauczę grać w strategie to znajdę kilka tytułow w tej kategorii, w które będę mógł zagrać.
Liczę przede wszystkim na starsze tytuły bo te nowe gry... :-(
Deser [ neurodeser ]
Gilmar - jesli strategia, to jak dla mnie tylko Total War: Medieval II i Rome :) albo stareńki Jagged Alliance 2 i Disciples II (bo o Heroes III to juz nie będę wspominał).
Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]
Kanon, Deser, dzięki za wskazówkę, postaram się z daleka ustrzelić niemilców. Póki co połaziłam sobie po okolicy, mój bohater zaliczył nawet pierwszą panienkę i w końcu ma określoną płciowość :)
Na obrazku - akurat ta "panienka" nie zaskarbiła sobie mojej przychylności, na debiut wybrałam młodszą :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Meg -----> Mozesz spokojnie ukrywając się za duzym głazem wykańczac kolejne patrole. Bramy otwieraja sie co jakis czas i w koncu którys patrol nie zajrzy za głaz i idzie ścieżka gdzies dalej a wtedy droga wolna...
Deser -----> Próbowałem Total War: Medieval I i jakos nie umiałem w to grać.
Twierdza mi przypadła do gustu bo jest tam mało jednostek i siły sa skromne co znakomicie upraszcza sprawę walk.
Podobał mi się również mix RTS/cRPG - Spell Force.
To moje pierwsze, niesmiałe próby z RTS-ami moze się rozsmakuję...?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmarze - A "Panzer General" (najlepiej dwójka), Cywilizacje wersji kilka, Master Of Orion II - Battle Of Antares? To jest klasyka co się zowie! :-D
A skoro o klasyce mowa - to ... zestarzalem się. Leczę swoje skołatane nerwy Bachem, Mozartem i Schumannem. Nie jestem jeszcze takim fanatykiem jak pan Svejda, żeby Mozarta umieszczać w rubryce "religia" podczas wypełniania podania o pracę, ale kto wie?
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Uklony.
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić żyrandol z
kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół
roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy żyrandol, na
skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy
butelkę koniaku (trzeba nowy zakup...tego tego, no oblać). Siedliśmy
przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy,
no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten żyrandol?
No i mąż, z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło mały taboret, mój mąż wspiął się na
tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa,
obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po
co w szerokie bokserki ubrany),przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę
z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja
taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam
paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z
żyrandolem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje
szybko i z ostatkami żyrandola w rękach podskakuje do mnie...
myślałam, że mnie zabije, a on mówi:
- Kurde, ale mnie prąd pie...ął, aż do jąder doszło, dobrze, że
nie na śmierć!
Jak można pstrykać!!!!!??????
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Megan------> toż to młódka nie śmigana:)
I ja zacząłem cit pogrywać Fable, Kanon zaraża:)
Gilmar [ Easy Rider ]
Kawek -----> Wpuszczasz mnie w kanał strategii turowych, których w ogóle nie rozumiem...
Jedyna turówka w jaką potrafie grać to szachy a i to zawsze zaliczano mnie raczej do graczy kombinacyjnych a nie strategów.
Dla takiego nowicjusza jak ja, RTS powinien miec zasady i interfejs o konstrukcji zblizonej do cepa, zwykłego cepa, bo już konstrukcja cepa bojowego, moze przekraczać moje możliwosci pojmowania strategii.
Hehehe...
Dodatkowo jestem wybredny i klimaty s-f, IIWŚ, itp mi całkiem nie pasują...
Tylko epoki - kamien łupany, sredniowiecze, ewentualnie fantasy...
Jak na razie ta "Twierdza" mi jakos pasuje... Wyczytałem w postach miłosników strategii, ze na Twierdzy się uczyli, może i ja się nauczę...?
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Ze strategii turowych to w Gears of War ostatnio pogrywałem a na szachy to za cienki jestem. Zbyt dużo figur do zapamiętania, z planszówek to dawno temu grywałem namiętnie w laskę (tak, tak, to jest taka gra, takie warcaby 3D) i to już chyba koniec. Lubię takie strategiczne skradanki jak Quake i Unreal ale wyłącznie w trybie solo, jak próbowałem po sieci to okazało się że niczego nie rozumiem z tzw. istoty gry. Dotąd myślę że chodzi o to żeby to wróg umierał a nie o jak najszybsze zmarwychwstawanie własne i pędzenie do flagi przeciwnika. Mało jest gier gdzie zdrowy rozsądek, zasiadka w krzakach i cierpliwość dają szansę na sukces, wszędy jeno młócka czary i miotacze bóg wie czego.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Jakby to było, gdyby debatujący politycy zaczęli mówić prawdę i tylko prawdę?
Seledynowy [ Konsul ]
rumak rumak rumak
TrzyKawki [ smok trojański ]
Koń, koniak, rum, rumak.
John 55 [ Konsul ]
Ihaha
Gilmar [ Easy Rider ]
Witaj pierwsza zmiano!
Poranne odgłosy konia paszczą nastrajają niewątpliwie optymistycznie.
Oby to tylko nie było - wdzięczenie się konskiej dupy do bata...
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ukłony.
Kawczaku-----.:)))
tygrysek [ behemot ]
aloha Smoki
ostatni tydzień z moją hondą mi został a potem zmienia właściciela
oto moja droga do pracy
Cicha Cma [ Pretorianin ]
tygrysek----> ile masz km do pracy?
tygrysek [ behemot ]
15 km
Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]
Holá Smoczaki
Po ponad 3 latach zadowolenia z neostrady, na której wszyscy psy wieszali, w ciągu 2 tygodni doprowadzili mnie do takiego stanu, że dziś Bogu ducha winnej pani na błękitnej linii powiedziałam, że właśnie w taki sposób traci się klientów... No cóż, na kogoś nagromadzoną żółć musiałam przelać (jak to ja ;)). Zgłoszenie awarii otwarte, ale nikt nie jest mi w stanie powiedzieć co się aktualnie dzieje i kiedy w końcu będzie w porządku, normalnie załamka.
Za to standardowemu piątkowemu obiadowi u chińczyka i partii piłkarzyków nic nie stanęło na przeszkodzie, więc z ciut większym optymizmem patrzę w przyszłość :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Nie wiedziałem, że są jeszcze ludzie którzy korzystają z usług TePsY...
A tak poważnie, to nie ma dostawców idealnych, mój kiedyś przez dwa dni udawał, że mam internet, mimo, że dobrze wiedziałem, że go nie mam.
Krasnalofil ----->
TrzyKawki [ smok trojański ]
Skoro już o tym mowa - czy jest ktoś na sali, kto korzysta z usług firmy Multimedia Polska? W kwestii Internetu i, ewentualnie, telefonu?
AQA [ Pani Jeziora ]
Moja siedzi na Aster Disaster (jak to kiedyś sobie z Seledynowym rzekliśmy) i z nimi problemów większych nie ma;
Meghan ---> te piłkarzyki to już na wiecznośc ?:)
A tak w ogóle, to witajcie Smoki drogie, bo mnie się uczucia skropliły wielce ....
TrzyKawki [ smok trojański ]
Znowu piłaś :>
Że Aster firma niezła, to wiem, bo, w stolycy bywając, mialem możność testować. Jedna rzecz tylko jest lekko irytująca - przerwy ok. godz. 1:00, o których użytkownika nikt nie uprzedza. A zdarzyło się to razy parę.
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Niby dzionek fajny ale perpektywa szukania zamiennika dla zderzaka zostawionego wczoraj wieczorem na słupku, zniechęca mnie.
Z usługodawców internetowców polecam UPC, czysto, szybko bez awarii.
Seledynowy [ Konsul ]
Ja siedzę na Neo i żadnych problemów nie mam. Ale jak mi się skończy umowa, to raczej zlikwiduję stacjonarny i pomyślę nad Asterem.
tygrysek [ behemot ]
aloha Smoki
no i poniedziałek nastał z nienacka ... hmmm
cieszycie się?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Ja bardzo.
Widzący [ Legend ]
Ja się cieszę, jeszcze wtorek i środa a potem fruuuu do przodków krasnoludków.
Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]
Holá Smoczaki :)
AQA ---> W jakim sensie na wieczność? Bo generalnie póki pracuję, gdzie pracuję, piłkarzyki będą grane, firma raczej nie zamierza usunąć stołu :)
Kanon, ja mam ten problem, że osieciowana jestem (a właściwie budynek) kabelkami UPC, które twierdzi, że netu u mnie nie dają. Aczkolwiek na kablówce świat się nie kończy i chyba sobie daruję przedłużanie umowy z tepsą, choć jak już wspominałam - póki było dobrze, to nie miałam na co narzekać przez ponad 3 lata.
Na razie jest tak, że w piątek miła pani nie czekając na potwierdzenie, że działa, zamknęła zgłoszenie awarii i od soboty przydzielili mi nowy numerek (ale słupki czasu realizacji ładniej wyglądają, prawda?). Ciekawa jestem, ile jeszcze razy usłyszę, że "się nie udało" i "zgłoszenie jest realizowane", normalnie usiąść i płakać...
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Taki zameczek muszę zdobyć.
A bedzie to rzeźba straszliwa...
Widzący [ Legend ]
Rzekłbym nawet iż to rekodzieło artystyczne, może da radę przekupić jakiegoś zdrajcę (pardon, patriotę)?
Gilmar [ Easy Rider ]
Niestety, wszyscy patrioci służą pod moimi sztandarami.
Potrzebny byłby kon trojański... Zaraz, zaraz, u nas jest przeciez smok trojański, może się nada?
Mam jeno dwie baluardy, tarana nie wspomne bo i tak pewnie obroncy te machiny mi spalą...
Szturmem będę musiał ich brać...
Będą sie bronic do ostatniego żołnierza, bo ja jeńców nie biorę...
Widzący [ Legend ]
To nima wyjścia, zdobyć, zbrojnych wyrżnąć, dziewki zgwałcić a zabudowania spalić. Niech się buduje lepsza przyszłość.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zbrojnych zgwałcić, dziewki wyrżnąć ... eee ... ja to , ten tego, trochę nielot ostatnio jestem, Gilmarze (złośliwcy twierdzą, że nie tylko ostatnio). Pamiętam natomiast <pogładzil się po łuskach na policzku> że fajnie było zrzucać na takich zatwardziałych obrońców różnego rodzaju zepsute niespodzianki. A to: zdechłe krowy, wzdęte owce, młodzieńców z trądzikiem oraz menopauzalne baby z egzemą. Morale wtedy spadało błyskawicznie, obstrukcja mijała i twierdza stawała otworem. Pomieszczenia zaś zawsze można było wywietrzyć. A jak nie, to ogniem ich, ogniem!
Widzący [ Legend ]
Pozdrowienia TrzyKawki.
Gilmaru, Ty zaś może zbuduj most i podejdź od tyłu, łatwiej spalić od zaplecza.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ukłony.
Zamek obrzuć obelgami, obrońców olej a resztę wydaj.
Widzący [ Legend ]
Wybij wszystkich, każdy i tak pójdzie do swojego raju.
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Jestem bardzo wdzięczny za wszystkie rady dotyczące zdobycia zamku i nie tylko...
Wstępne rozpoznanie bojem przyniosło co następuje:
1. Baluardy i taran zostają zniszczone nie pokonawszy nawet połowy drogi dzielacej moje stanowisko bojowe od zamku.
2. Kilka setek pałkarzy i pikinierów w czasie ataku jest spalone żywym ogniem buchajacym z pułapek ze smoła i olejem. Niedobitki docierajace do murów wpadaja w wilcze doły a łucznicy i kusznicy wroga maja ubaw strzelajac jak do kaczek.
3. Drabiniarze ze swoimi drabinami padaja pokotem po dziesięciu krokach.
4.Moi kusznicy i łucznicy nie sa w stanie dostrzelic do baszt obronnych obronców, natomiast wrogowie rażą ich strzałami i bełtami niemiłosiernie.
Próba szturmu skończyła się po 30 sekundach wynikiem - moi wycięci do nogi!
Twierdza wydaje się nie do zdobycia ale...
Wymysliłem (nie wiem, moze to zakrawać na masochizm). Jeden, góra dwóch łuczników, większa liczba jest juz zauważona i skutecznie tępiona, czołganiem przez pełzanie podkrada się blizej zamku i... pomalutku, pojedynczo ale systematycznie pozbawia zywota kolejnych obrońców.
Nie jest łatwo bo zasięg strzał dotyczy tylko pierwszego szeregu stojacego na blankach.
Aby drugi szereg przysunął się blizej trzeba wycofac łuczników i wykonac pozorowany atak okupiony stratami ale wówczas kolejni wrogowie stają tuz przy otworach strzelniczych.
Wówczas znów wysyłam łuczników... Problem w tym, że mój łucznik musi zająć pozycje bardzo dokładnie. Liczą się milimetry, kilka w lewo lub w prawo a nie daj Boze bliżej, to po chłopie.
Taką metodą malutkich kroczków oczysciłem z obrońców dwie baszty na prawej flance.
Na lewym skrzydle jest jeszcze gorzej ale próbuję... Tylko, ze tych baszt jest w sumie 10 i dwie silnie obsadzone bramy... :-(
Zyczcie mi cierpliwosci... :-))
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Gilmar, mam nadzieję, że to nie jest Tower Of Power, bo wtedy to byłaby twierdza, nie do zdobycia...
;)
Widzący [ Legend ]
Cześć smokaci
Idę odpocząć, może później Was poczytam.
Widzący [ Legend ]
Oj zarobione te smoki po same pachy, nawet nie ma kiedy taczek załadować.
Deser [ neurodeser ]
Cześć Smoczyska :)
Pomyślnie udało mi sie podpisać już wszelkie umowy i zakończyć wynajem mojej norki, pa wrocku :)
Neta nadal mamy na jednym kompie (gdzie ta wypłata? gdzie ten dziesiaty? GW czeka! :D)
Póki co katowane jest Rome i Disciples II :) Ech, te niesmiertelne starocie.
Pora poszukać jakiejś pracy. Już mnie wolne wkurza po tygodniu :)
A muzycznie... bard, wspaniały następca poetyckiej piosenki (i tańszy od Cohena, we wrocku wczoraj od 240 do 450 zł) , wzór młodzieży dorastającej i miał ładny dres na Roskilde :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki.
Zamek zdobyty!
Właśnie moi pałkarze rozrywaja na sztuki przywódcę wrogiej armi... :-)
Widzący [ Legend ]
Gratulacje.
Rozumiem że wymordowałeś wszystkich obrońców? Jednak współczesność ma te sprawy lepiej rozwiązane. Bum, pierdut i po zamku.
Edit: pa smoczki, idę jechać lecieć, przylece naskrobie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Przyjemnej podróży.
A ten zamek, to mało zniszczony jakiś. Ani chybi zajęty podstępem.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Gratulacje Gilmaru !!
Ja zakupiłem dziś Solusa i powiem Wam, że przegięty jest ten miecz POTWORNIE, no... ale dobrze go mieć na własność.
Gilmar [ Easy Rider ]
Kawek -----> To nie był podstęp a mrówcza praca łuczników, którym udało się wystrzelac 80-90% strzelców na murach i basztach. Następnie 20 samobójców pikinierów poszło szturmem na spalenie w smolnych dołach aby zrobic przejscie dla kopaczy. Zasypanie fosy nie pochłonęło ofiar bo juz łuczników na murach nie było. Dalej to już sprawy potoczyły sie gładko. 20 drabiniarzy przystawiło drabiny do murów, ok 150 pałkarzy wdarło sie na zewnetrzny mur, później wyważyli bramę wewnętrzna i juz nic nie było w stanie ich powstrzymać.
Straty własne zostały obliczone przez komputer na 3%.
Nie mam zielonego pojęcia jak zamek ten by zdobył fachowiec od gier strategicznych, ja chrzaniłem się metoda małych kroczków wykańczając kolejnych wrogich łuczników az de facto obronców na murach juz nie było.
Uzyłem w walce nie więcej niz 25% swoich sił ale zajęło mi to mnóstwo czasu...
Pewnie mozna było szybciej i efektowniej, ale ja po prostu nie umiałem...
Kanon -----> Dziekuje...
Solusa nie kupiłem bo jak był, to mnie nie było na niego stać a jak było mnie stac, to go nie było na składzie.
Widzący ----> Dzięki.
Wymordowałem wszystkich żołnierzy, kmieci zostawiłem w spokoju...
Dziewek nie było...? Jedyna hrabinia musiała coś szpetnie zagadać z moimi pałkarzami i dostała po łbie cepem albo morgenszternem...
A dokąd Ty jedziesz-lecisz bo mi chyba ta informacja umknęła...?
Seledynowy [ Konsul ]
Oj !
Seledynowy [ Konsul ]
Gdyby dzisiejszemu 15-latkowi puścić coś takiego, zrozumiałby cokolwiek, czy uznałby to za amatorszczyzne klepaną na keybordzie Casio ?
babajaksmok [ Pretorianin ]
...dzyń dobranek Smocze...)))
...całą swoja małodziewicza piersią stoję przed Gilmarem wychodząc z założenia....że należy...."małą łyżeczką-a ciągle"....to kropla drąży kamień moi Wojownicy....a kupy atak przeważnie kończy się naroślem pieczarkowym...STRATEGIĄ trzeba...nie hurraoptymizmem ...brać przeciwnika....i to nie ja wymyśliłam, ani nawet Gilmar...)))
...osobiście gratuluję Gilmarowi...bo liczy się efekt....a ten osiagnął...;))
tygrysek [ behemot ]
witam Smokaci
pozbyłem się mojej cebulki i jestem bez motocykla teraz ... ale możecie trzymać kciuki, żeby zadzwonił do mnie jegomość z Gdańska z moim nowym motocyklem
John 55 [ Konsul ]
ładny :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
babajaksmok ----> Oooo, dzięki Ci bardzo za pierś małodziewiczą, łyżeczkę, narośl pieczarkowa a przede wszystkim gratulacje... :-))
tygrysek ------> Gratuluję zakupu. Bardzo ładny klasyczny model!
Pamietaj tylko, ze "nowa cebulka" ma cos koło 30 KM więcej niz poprzednia maszyna...
Nowa misja w "Twierdzy" przyprawia mnie o mdłości... Mam się teraz obronic w zle ufortyfikowanym i strasznie ciasnym zameczku. Kowal i płatnerz powiedzieli, ze w takiej ciasnocie nie będą pracować, kmiecie narzekaja, ze w takim scisku ich krowom mleko odjęło.
Zarcia mało, broni mało, złota mało, tylko wrogów nadciągających z zachodu mrowie...
Trup sciele się gęsto... Szkoda, ze nie moge powoływac oddziałow ludożerców, to by rozwiazało wiele problemów.
John 55 [ Konsul ]
Gilmar => smołę gotuj! ;D
Gilmar [ Easy Rider ]
Gotuję, cały czas gotuję...
Problem w tym, ze nieprzyjacielscy łucznicy uwzięli sie na moich inżynierów od smoły i strącają ich z blanków niczym ulęgałki z drzewa...
tygrysek [ behemot ]
Gilmar, 43 KM więcej :)
Gilmar [ Easy Rider ]
To ta nowa Honda, podrasowana...?
Cos mi się wydawało, ze 750 ma ok 70KM a poprzedni model miał 45KM...?
Tak czy inaczej to silnik mogący z powodzeniem napędzać ponad tonowy pojazd, napędza ćwierc tonowy jednoślad... 200km/h nie powinno sprawiać większych problemów a to juz bardzo szybko jak na nasze warunki drogowe.
tygrysek [ behemot ]
CB450 była w wersji N czyli poniżej 31 KM dla niemieckiego prawka kat. A1, więc dlatego dla mnie to taka różnica. jutro rano pociągiem do Gdańska a potem 300 km asfaltu jest moje do samego Poznania
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Hikikomori - (w wolnym tłumaczeniu: oddzielenie się, istota odosobniona) – choroba cywilizacyjna o podłożu psychiczno-emocjonalnym, rodzaj depresji, syndrom skrajnego wycofania społecznego, który obecny jest w życiu milionów młodych Japończyków.
Dotychczas stwierdzono jej występowanie w Japonii i Korei Południowej. Zapada na nią głównie młodzież płci męskiej (ok. 7 chłopców na 3 dziewczyny). Przejawia się ona odizolowaniem od społeczeństwa na kilka lat. Osoby dotknięte tą dolegliwością zamykają się najczęściej w domu, unikając bezpośrednich spotkań z ludźmi. Polega m. in. na tym, że dana osoba po powrocie ze szkoły, spędza cały czas w swoim pokoju, traktowanym jako swoją twierdzę, nie kontaktuje się z rodziną, najbliższymi.
Przykłady zachowań charakterystycznych:
- wychodząc ze swej twierdzy, uważa żeby nikogo nie spotkać np. w drodze do toalety
- rodzice często zostawiają mu posiłki pod drzwiami
- kontaktując się ze światem zewnętrznym, najczęściej używa do tego Internetu
Syndrom związany jest z nastawieniem rozwiniętych społeczeństw dalekowschodnich na kolektywizm, działanie grupowe, stawianie dobra grupy nad dążeniami indywidualnymi. Widać to na przykładzie szkolnictwa, gdzie japoński młodzieniec spotyka się z wielkimi wymaganiami i konkurencją. Dużo czasu poświęca się wyuczaniu na pamięć przygotowującemu do egzaminów wstępnych na kolejne poziomy edukacji.
Powodem jest często także presja wywierana przez otoczenie na ludzi w tym wieku. Szczególnie od mężczyzn oczekuje się ukończenia dobrych studiów, znalezienia dobrej pracy i założenia rodziny. Zamknięcie się w pokoju jest formą eskapizmu, ucieczki od oczekiwań innych ludzi.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Dobranoc
(z dedykacją dla Galaretki i Desera, których kocham bardzo ! )
Deser [ neurodeser ]
Kanon - to nie Opole, tu underground! :D
Dzień dobry Smokom :*
Pracowita sobota. A to węgiel zrzucić, a to jakiś obiad zrobić, buraczki na przetwory zmielić... a gdzie piwo? Piwo będzie wieczorem albowiem na koncert się wybieramy do lokalnej Bajki :)
Deser [ neurodeser ]
Aktywność niemal zaraźliwa :D
To może spróbuję zainstalować GW-ulca na tym kompie :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Dzis pozegnałem na zawsze jednego ze swoich kudłatych przyjaciół.
Morus był ze mną 16 lat. Ostatni tydzień to wyciskający łzy z oczu, galopujący psi Alzheimer...?
Nie było innego wyjścia...
tygrysek [ behemot ]
aloha Smoki
nowy tydzień można zacząć oczywiście już nowym motocyklem
Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]
Gilmar, 16 lat to naprawdę sporo dla psiaka, serce się kraje, ale taki los. Przynajmniej miał dobre życie przez te lata. Wygłaskaj ode mnie pozostałe kudłacze, na pewno też tęsknią za Morusem.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Trzymaj się Gilmar ! Wyrazy współczucia z powodu straty przyjaciela.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Macie smoki może w domu na półce tę pozycję ?
Pozyczyłbym do przeczytania bardzo chętnie :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Meg, Kanon -----> Serdeczne dzięki za zrozumienie... Miłe i dobre słowa. Dziękuję...
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon -----> jest w necie jakis mało legalny skan tej ksiązki. Po wpisaniu w google autora i tytułu znajdziesz bez problemu download. Nie mam pojecia jak to sie sciaga...? Ile MB tego jest, ale...???
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Próbowałem ale cosik nie działa mi error jakiś się pokazuje...szukam dalej
Gilmar [ Easy Rider ]
Na Canon Board są na forum jakies porady jak to sie ściąga... To wymaga jakichś zabiegów czy coś...? Nie wiem... ? Poza tym nie wiem czy te linki tam podawane nie sa juz stare i w sumie nieaktualne.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Sęk w tym, że ja już to wszystko czytałem, niektóre i owszem stare ale nawet jak nie stare to wyskakuje mi info, że z mojego IP juz wyczerpano limit. W koncu sciagne nie wiem jak i skad ale sciagne.
Gilmar [ Easy Rider ]
No tak... Cena tej ksiązki jest wręcz zaporowa...
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Pozycja w zasadzie nie do dostania. Już zasysam z chomikuj.pl.
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Witania.
Gilmar------>teraz jest w psim raju :) trzym się.
Des------> dawaj dawaj z tym GW, zdałby się jakiś nowy sojusz.
Tygrysek-----> fiu fiu.
TrzyKawki [ smok trojański ]
edit: /nieaktualne/ Kanon - z Chadzaja?
Gilmar - Rozumiem i współczuję i ja, tylko że za cholerę nie wiem co w takim wypadku napisać.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Po prostu rozbitek
Wyspa zaginiona na morzu
Nikogo oprócz mnie
Samotności więcej
Niż ktokolwiek mógłby znieść
Uratuj mnie zanim popadnę w obłęd
Prześlę światu wiadomość SOS
Prześlę światu wiadomość SOS
Mam nadzieję że ktoś odbierze moją
Mam nadzieję że ktoś odbierze moją
Mam nadzieję że ktoś odbierze moją
Wiadomość w butelce
Rok już minął od czasu gdy napisałem swą notę
Powinienem to wiedzieć na samym początku
Jedynie nadzieja trzyma mnie w kupie
Miłość może naprawić twoje życie
Lecz może też złamać Ci serce
Prześlę światu wiadomość SOS
Prześlę światu wiadomość SOS
Prześlę światu wiadomość SOS
Wiadomość w butelce
Wyszedłem dziś rano
Nie wierzyłem własnym oczom
Sto miliardów butelek
Wyrzuconych na brzeg
Wygląda na to że nie jestem osamotniony w byciu samotnym
Sto miliardów rozbitków
Poszukujących domu
Dobranoc
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon ----> Brawo! Oby wszystko udało się bez problemów ściągnąc a książka spełniła pokładane w niej nadzieje i oczekiwania.
Ćma, Kawek ------> Dzięki chłopaki. Doskonale rozumiem Kawek, bo sam w podobnych sytuacjach nie bardzo potrafię cos sensownego wyartykułowac.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Hej!
Książka jest świetna, reedycja to byłby czysty zysk. Ktoś wie coś o wydawaniu książek ? ;)
Cicha Cma [ Pretorianin ]
Ukłony.
A co Wy na to?
Gilmar [ Easy Rider ]
Cześć Smoki!
Kanon ----> Ściągnąłem książkę z rapid cośtam. "Przekartkowałem" i mam mieszane odczucia. Moim zdaniem przydatność tego dzieła, dla amatora fotografa jest mocno wątpliwa.
Tylko posiadacz ponadprzeciętnych warunków lokalowych moze próbować organizować sobie chociaż namiastkę studio prezentowanego przez autora.
Najbardziej interesujacy temat z mojego punktu widzenia, czyli mini studio do makro jest potraktowany bardzo po macoszemu.
Dodatkowo doczytałem się mało pochlebnych opinii, w kilku recenzjach, o innej książce M. Freemana - "Fotografia zblizeniowa" a wiązałem właśnie z tą książką duże nadzieje.
Tak czy inaczej nalezy sie tylko cieszyć, ze zaoszczędzilismy 400- 500 PLN... :-))
Ćma ----> To tylko jakieś 20 wanien... Na długo nie wystarczy... :-))
tygrysek [ behemot ]
no piękna sprawa takie kranowinne picie :)
prawie jak chrystusowie ci hydraulicy!
wszędzie pięknie gdzie nas nie ma :/
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Gilmaru ---> zgadzam się z Tobą całkowicie, książka skierowana jest do osób, które chcą dowiedzieć się jak i z czym się je temat "studio". W tym kontekście jest naprawdę moim zdaniem świetna i mimo upływy lat nie straciła na aktualności. A ponieważ zachciało mi się na stare lata studiować i od października zostałem studentem Wyższego (to brzmi dumnie) Studium Fotografii, wiąże się to (z czego cieszę się jak dziecko) z wieloma godzinami spędzonymi w studio właśnie. Z tąd też moje poszukiwania :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Stąd miało być :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
I życie stało się prostsze.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jawohl!
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Dobranoc :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Wieczór filmowy Kocham kino: Romanse i papierosy
Gorąco polecam :)
Reżyseria: John Turturro
TVP 2: Wtorek 07.10.08 22:35
Seledynowy [ Konsul ]
Chciałem umieścić tutaj zupełnie inną piosenkę, ale nie ma jej na tubie i nigdzie indziej, więc zamieszczam jedyną istniejącą tego zapomnianego zaspołu:
A tak lubię "Na Placu Wilsona"...
Malarze i Żołnierze - poszukajcie sobie...
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry Smoczyska :)
Ciem - GW instaluje się trzeci dzień, bo na raty. Za dużo nas do jednego kompa, a na router muszę poczekać... aż zacznę zarabiać, bo tymczasem płacę tylko zaległe rachunki :)
Kanon - brawo Panie Studencie :) Popieramy oboje śledząc to co wyprawiasz na digarcie :)
Piotrasq - Pastelowe nagrały ostatnio Strachy na Lachy (i to chyba link do ich wersji... ale jakoś nie słuchałem w harmiderze domowym za dokładnie :) W kazdym razie "Zakazane piosenki" Strachów, to kopalnia nagrań "zapomnianych" polskich wykonawców w nowych wersjach.
Pies nam rośnie strasznie :) Jak zdołam przenieśc zdjęcia z kompa na kompa to coś wkleję.
A prywatnie, póki co piszę njusy na jednym portalu muzycznym i czekam na paczkę plyt do recenzji.
Seledynowy [ Konsul ]
Nie - to wykonanie oryginalne :)
tygrysek [ behemot ]
motocykl już znacie, górny pancerz już mam, dzisiaj byłem w Kaliszu po spodnie skórzane ale nie wiem co z butami ... nie wiem jakie mam wybrać
może coś podpowiecie?
może takie
albo takie
Serek55 [ Sercio Polski ]
Czołem wszystkim i zarazem dobranoc, gdyż oczy się kleją, pobudka o 6:40 :)
Seledynowy [ Konsul ]
ska ska ska
tygrysek [ behemot ]
i tak można zacząć dzień
aloha Smoki
Deser [ neurodeser ]
Albo tak :)
wreszcie jakas nowa płyta mi się spodobała :D
Deser [ neurodeser ]
Póki siedzę przy kompie i udaję, że pracuję to chciałem się podzielić jeszcze jednym artystą, tym razem krajowym. Płyta ukaże się już na dniach i przyznaję, ze czekam niecierpliwie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Biorę udziec.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
NOWA https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8257273&N=1