GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dowcip na rozopczęcia dnia:) - wtorek

09.09.2008
08:00
smile
[1]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Dowcip na rozopczęcia dnia:) - wtorek

jeden z moich hitów;)

Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.
- Hej, bakterie, gdzie biegniecie?
Bakterie na to:
- Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:
- Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
- Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?
- Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
- No co się stało, czego beczysz?

spoiler start
- A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła...
spoiler stop

09.09.2008
08:03
[2]

Garbizaur [ Legend ]

LOL dobre!

09.09.2008
08:06
smile
[3]

Lethos [ Cyborg ]

HAHAH

09.09.2008
08:08
smile
[4]

Obscure [ ExcalibuR ]

mocne :D

09.09.2008
08:10
smile
[5]

Reavek [ Tukan ]

fajne :)

09.09.2008
08:13
[6]

Peregrin Tuk [ Lech Zdech Amica ]

nie czaje : )

09.09.2008
08:13
smile
[7]

Lethos [ Cyborg ]

Dzieci przyszły na pierwszy piątek do kościoła. Mszę ma odprawiać ksiądz Boruch. Czas mija, a nadal go nie ma. Wychodzi katechetka i mówi:
- Nie ma księdza Borucha.

09.09.2008
08:25
smile
[8]

Yaper [ GłoDOmoR ]

DDDoobre, Opowiem dzisiaj na Histori :)

09.09.2008
08:27
smile
[9]

HumanGhost [ Senator ]

Dobry dowcip.

09.09.2008
08:29
[10]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Juz Lethosa lepszy.

09.09.2008
08:34
[11]

tomazzi [ Young Destroyers ]

Taki sobie, wręcz kiepski. Wczoraj było dużo lepiej :)

09.09.2008
08:39
[12]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Lethos ==> Ten kawał tyczył się Zastępowego - Druha Borucha, a nie księdza....

09.09.2008
08:41
[13]

gacek [ FISHKI dot NET ]

Kiedys go juz dawałem , ale wart przypomnienia :)


Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice, Panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie?
- To ja mam taką propozycję, Panie Profesorze. Zadam Panu pytanie i jeśli
Pan nie odpowie - stawia mi pan 5, a jeśli Pan odpowie - wywala mnie Pan na zbity pysk.
- OK. Niech Pan pyta.
- Co obecnie jest legalne ale nie logiczne, logiczne - ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił studentowi 5. Woła zatem swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma Pan 65 lat i jest Pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne, ale
nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nie
jest legalne. No i stawia Pan kochankowi swojej żony piątkę chociaż powinien
go Pan wywalić na zbity pysk - to właśnie nie jest ani logiczne ani legalne...

09.09.2008
08:52
smile
[14]

rpn [ płetfa ]

2 tygodnie przed egzaminem maturalnym do drzwi Wojtusia dobijają się kumple:
-Wojtek!Stary jaka impreza na rynku.Szybko przebieraj się i wbijamy!Popijawa jak nigdy!!
-Nie,no chłopcy z chęcią,ale za 2 tygodnie matura a ja jeszcze nic nie ruszyłem-odpowiada pilny Wojciech.
W tej samej chwili nad jego ramieniem pojawia się mały,dobry duszek który mówi:
-Idź i imprezuj,jak przyjdzie dzień egzaminu ja Ci wszystko pomogę.
Wojtuś bez namysłu postawił włoski na żelu i wybył na party.
Tydzień przed egzaminem sytuacja się powtarza.Wbijają kumple,mówią,że na rynku impreza i że ma chwilę na przygotowanie się.I znowu pilny Wojciech mówi:
-Nie,no chłopcy z chęcią,ale za tydzień matura a ja jeszcze nic nie ruszyłem.
I w tej samej chwili znowu pojawia się dobry duszek i mówi:
-Idź i imprezuj,jak przyjdzie dzień egzaminu ja Ci wszystko pomogę.
Wojtuś znowu posłuchał rad duszka i poszedł na imprezę.
Tym samym Wojtuś obijał się przez wszystkie dnie,aż w końcu w dzień przed egzaminem ruszyło go sumienie i pomyślał jednak zajrzeć do książek.Jak postanowił,tak też zrobił,tyle,po kilku minutach rozległ się głos chłopaków spod drzwi:
-Wojtek!Stary jaka impreza na rynku.Szybko przebieraj się i wbijamy!Popijawa jak nigdy!!
-Chłopaki dzięki,ale nigdzie nie idę.Jutro egzamin a ja nic nie umiem!!
I znowu w tej samej chwili nad ramieniem chłopaka pojawia się dobry duszek,który mówi:
-Idź i imprezuj,jak przyjdzie dzień egzaminu ja Ci wszystko pomogę.
Wojtuś niewiele myśląc,mając takiego asa w rękawie,poszedł z kumplami na imprezę.
W dzień egzaminu Wojtuś pewny siebie siedzi w maturalnej ławce,nad nim latający,również pewny siebie duszek czekają na rozdanie testów.
Wojtuś,dostaje zadania,patrzy i mówi:
- O kurwa!
A duszek na to:

spoiler start

- O ja cie pierdole !!

spoiler stop

09.09.2008
08:58
smile
[15]

simson__ [ Generaďż˝ ]

rpn zarządził ;]

Idzie miś przez las i spotyka zajączka.
- Zając gdzie idziesz?
- Na imprezę
- Zając weź mnie ze sobą....
- ni huja znowu zaczniesz rozróbę i mnie pobijesz
- zając obiecuje, że cię nie pobije, ale weź mnie ze sobą
- no dobra jak obiecujesz...
Zając wstaje rano patrzy do strumyczka i widzi podbite oko, szramę na policzku itd.
- misiek ty huju, obiecałeś, że mnie nie pobijesz

spoiler start
- zając, jak się upiłeś i zacząłeś wyzywać moją babkę, matkę, ciotkę to wytrzymałem, jak zacząłeś na mnie pluć i bić mnie to wytrzymałem, ale jak wszedłeś mi do domu nasrałeś na łóżko, wbiłeś w gówno kredki i powiedziałeś, ze jeżyk śpi z nami to nerwy mi puściły
spoiler stop

09.09.2008
09:01
smile
[16]

Itachi Madara [ Kazuya Mishima ]

heh

09.09.2008
09:02
smile
[17]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Ze studenckich wolę ten:

Pan Bóg woła św. Piotra w niebie. - Do sesji zostały 2 tygodnie idź sprawdzić co u studentów.
Św. Piotr pokornie schodzi z wysokiego nieba a potem wraca zdać sprawozdanie przed Najwyższym
- Noooo… Amerykanie kują, Niemcy piją piwo, a Polacy nic.
- Dobrze, czekam na cotygodniowe raporty.
Za tydzień św. Piotr robi obchód i znów zdaje sprawozdanie:
- Amerykanie kuje, Niemcy zasiedli do podręczników, a Polacy nic
Na dzień przed rozpoczęciem sesji, św. Piotr stawia się po raz kolejny przed Panem Bogiem i melduje:
- Amerykanie jak zwykle kują, Niemcy również, a Polacy… no oni właśnie zaczęli się modlić
Na co Dobry Bóg: - A no to tym pomożemy!

09.09.2008
09:02
smile
[18]

neozes [ Generaďż˝ ]

Ani wczoraj nie bylo dobrych kawalow, ani dzisiaj, ale Gacek [13] made my day! :D Dobre!

09.09.2008
09:16
smile
[19]

Chudy The Barbarian [ Senator ]

Dzisiaj kiepskie coś. Kiedyś jak usłyszałem dowcip simson__'a to wyłem jak nie wiem co, a teraz ledwo się uśmiechnąłem :P

09.09.2008
09:26
[20]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

beton incoming:

- Czemu Stevie Wonder ciagle sie usmiecha ?
- bo nie wie, ze jest czarny.

09.09.2008
09:28
[21]

Drackula [ Bloody Rider ]

Bramkarz, skrociles i przerobiles :/

To bylo o medyku, polibudzie i uniwerku.

Ale ostatnio widze ze same przerobki dookola lataja.

09.09.2008
09:32
smile
[22]

Zielona Żabka [ dementia praecox ]

Codziennie będziesz tworzył nowe wątki z dowcipami? Nie lepiej wklejać to do jakiegoś seryjnego?

Po za tym - zła kategoria.

09.09.2008
10:05
[23]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Zielona Żabka - nie codziennie, ale mi się akurat ten przypomnial, wiec wstawilem

09.09.2008
10:07
[24]

Salado. [ Generaďż˝ ]

Nie miałbym nic przeciwko gdyby codziennie zakładał, do seryjnego nie chcę mi się zaglądać, a tu tak. John zakładaj dalej!

09.09.2008
10:07
smile
[25]

Tomal_P [ THE TRUTH IS OUT THERE ]

[13] najlepszy

09.09.2008
10:12
smile
[26]

sugibejbs [ Pretorianin ]

[1]

09.09.2008
10:16
[27]

Okruch [ Liverpool FC ]

Wchodzi facet do sklepu i zamawia 30 pączków. Zjada samą marmoladę, resztę wyrzuca. Przychodzi na następny dzień, zamawia 40 pączków, znów zjada marmoladę i resztę wyrzuca. Podobna sytuacja w kolejny dzień. Zamawia 50 pączków zjada samą marmoladę, reszta do kosza. Sprzedawczyni patrzy już na niego tak podejrzliwie, nie wytrzymuje i pyta:
-Czy pan nie jest przypadkiem motocyklistą?
-Tak, skąd pani wie?
-Bo przed sklepem stoi Harley.

09.09.2008
10:26
[28]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Drackula

Tylko przerobiłem, nic nie skracałem.
Pierwszy raz go słyszałem właśnie w takiej wersji jak zamieściłem i tak chyba lepiej pasuje :)

09.09.2008
10:31
smile
[29]

beowulff [ Legend ]

"Grzesznik stoi u wrót raju. Św. Piotr mówi do niego:
- Możesz zobaczyć niebo, piekło i czyściec. Potem zdecydujesz gdzie chcesz

iść. Grzesznik obejrzał niebo, czyściec. Zatrzymał się na piekle i patrzy

a przed jego oczyma młoda kobieta obciąga starcowi. Rzekł do Piotra:
- Ja też chcę tak! Zdecydowanie wybieram piekło!
Na to św. Piotr:
- No dobra. Wstawaj mała masz zmiennika!

09.09.2008
10:32
smile
[30]

mariosprinter [ Konsul ]

[27] [31]

09.09.2008
10:33
[31]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Lecą sobie dwa pedały samolotem. Jednemu się zachciało "kochać".
Mówi do drugiego pedała:
- Chodź się poruchamy trochę
- No coś ty, w samolocie pełnym ludzi?
- No chodź, zobaczysz nikt nie zwróci na nas uwagi.
- A tam głupoty opowiadasz.
- No to wstań i poproś o długopis.
Pedał wstał i mówi:
- Czy może ktoś z państwa pożyczyć długopis?
Cisza.
- No widzisz, zero odewzu, chodź się "kochać"
No to się zgodził. Poruchali się, lot się skończył.
Jeden facet cały zarzygany, cały czas cicho siedział, podchodzi do niego stewardessa i się pyta:
- Proszę pana, czemu pan nic nie mówił?

spoiler start

-Ja nie jestem taki głupi... jeden koleś poprosił o długopis to go w dupę wyruchali
spoiler stop



:)

09.09.2008
10:37
smile
[32]

rpn [ płetfa ]

hahahaha 27 wymiata :D:D

09.09.2008
11:06
[33]

musio3 [ Konsul ]

UWAGA NA OSZUSTKI DZIAŁAJĄCE W TESCO !
Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel. Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły czwartek, piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też.

09.09.2008
11:12
[34]

musio3 [ Konsul ]

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełna pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan.
Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić.
Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonac, iz tak jest w rzeczywistości..
Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
"Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
Klientka na to:
"Calkiem prosto. Zakładam się".
"Zakłada się pani? - pyta prezes
- Ale o co?".
Starsza pani odpowiada:
- "Cóz, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem zalozyc o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!"
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
- "Przecież to smieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."
"Cóż, przecież powiedzialam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze.
Byłby pan gotowy zalozyc sie ze mna?"
"Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwo pieniędzy).
Zakładam sie, o 25000 EUR, ze moje jaja nie są kwadratowe"
Starsza pani odpowiada:
"Zaklad stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?"
"Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100- procentowa pewnosc.
Wygra ten zaklad !
Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do banku.
Przedstawila sobie obu panów i powtórzyla, iż chodzi o zakład, którego stawka jest 25.000 EUR.
Prezes zaakceptowal zaklad, iż jego jaja nie sa kwadratowe.
W celu przekonania sie o tym fakcie, poprosila go dama o opuszczenie spodni.
Prezes opuscil spodnie. Starsza pani nachylila sie, spojrzała uwaznie i spytala ostroznie, czy moze dotknąć jaj.
"No dobrze - odpowiedzial prezes - 25.000 EUR sa tego warte i mogę zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac."
Starsza pani ponownie sie nachylila i wziela "pileczki" w swoje dlonie.
Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzac glowa w sciane.
Prezes pyta wiec kobiete: "Co sie stalo z tym pani prawnikiem?"
Na to ona: "Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000 EURO, ze dzisiaj o godz. 10.00 bede trzymala w dloniach jaja prezesa Deutsche Bank".

09.09.2008
11:24
smile
[35]

maviozo [ Man with a movie camera ]

[34]

09.09.2008
11:26
[36]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

34 - podobne do dowcipu z Desperado;)

09.09.2008
11:30
[37]

reksio [ Q u e e r ]

[34] W stylu Desperado.


Co do studenckich - mnie się tam zawsze podobał stary jak świat kawał:

Idzie dwóch studentów przez ulicę. Nagle jeden zauważa leżącą na ulicy zmiętoloną kartkę papieru.
- Ty, patrz, co to?
- Nie wiem, ale kserujemy.

09.09.2008
12:33
[38]

Forageriss [ Pretorianin ]

Dorzucę 2 dowcipy od siebie :)

Pewna panienka w akademiku, ktora nie wybrzydzala, a nawet lubiła oglądać “filmy przyrodnicze” razem z Murzynami, dostała pod koniec wakacji list od jednego "czarnoskórego" Wielbiciela. W naglówku listu było pieknie narysowane drzewko owocowe i wykrzyknik. W drugiej linijce dwa psy, jeż i słoik dżemu. W trzeciej było napisane:3.05, 3P, 3.100.
Po długim główkowaniu co to mogłoby znaczyć, pobiegła do akademika,gdzie już kilku murzynów przyjechało. Jeden z nich wziął kartkę:
-Oooo, moja nie mieć kłopota z czytaniem! Moja kolega tu napisal:

spoiler start

“Ziewko!
Psi-jez-dziam,
Ci-maj ci-pe ci-sto”

spoiler stop



Wykopaliska w Izraelu, uczeni w pewnej jaskini znaleźli blok z wyrytymi symbolami. Z wielkim trudem blok wydobyli z jaskini i przewieźli do Uniwersytetu, ustawili go na podium i publicznie debatowali nad tajemniczymi symbolami.
Profesor Goldbaum zaczął:
- Jako pierwszy od lewej widzimy symbol płonącego krzewu, wnioskuje z tego ze znaki te wyrył ktoś z rodu Mojżesza...
W tym momencie podnosi rękę jeden ze studentów pierwszego roku, siedzący w pierwszym rzędzie:
- Czy mogę zabrać glos?
- Cisza, cisza, teraz profesorowie analizują te symbole!
Profesor Szwarcmund:
- Drugi rysunek od lewej przedstawia dwie młode niewiasty, moim zdaniem znaczy to ze starożytne ludy miały kobiety w wielkiej estymie...
Znów student z pierwszego rzędu: -Ale ja bym...
-Cisza, cisza!
Profesor Apfelbrot:
- Trzeci symbol od lewej oznacza bez wątpienia Świątynie Salomona wJerozolimie, a czwarty zaraz obok przedstawia wóz drabiniasty, co moim zdaniem oznacza ze starożytni ludzie nie tylko znali, koło, ale także podróżowali w celach religijnych...
Student z pierwszego rzędu:
-Ja bym tylko chciał...
-Cisza, cisza
Profesor Burgenmeyer:
- Piąty symbol przedstawia rybę, a szósty mężczyznę oddającego mocz na ziemie. Moim zdaniem oznacza to ze starożytni korzystali z darów morza,a także uprawiali i nawozili w sposób naturalny ziemie...
Student:
- Może ja powiem...
- Cisza, cisza!
Profesor Goldbaum:
- Ostatni znak widzimy wyraźnie jest Gwiazda Dawida, co oznacza zpewnością ze starożytni na tych terenach byli pochodzenia hebrajskiego...
Student wstaje i krzyczy:
spoiler start

- Dajcie mi cos w końcu powiedzieć! Po pierwsze po hebrajsku czyta się od prawej do lewej, a po drugie to znaczy: Dawid, olej te ryby, wskakuj w brykę i przyjeżdżaj do Jerozolimy, tu dziwki aż się palą!

spoiler stop

09.09.2008
20:23
[39]

Lethos [ Cyborg ]

mogę założyć kolejną część na środę??

09.09.2008
20:51
[40]

danieldanek [ We are United!!! ]

- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona. - odpowiedział poważnie kandydat.

Wraca myśliwy z polowania do domu i zastaje żonę z kochankiem w pościeli. Odbezpiecza bron i mówi.
- Wstawaj sk...synu zaraz ci jaja odstrzelę.
Kochanek wstając mówi błagalnie.
- Daj mi pan jakąś szanse.
- No dobra, rozkołysz.

[41]-wczorajszej części nie czytałem :).Ale jeżeli był to sorry

09.09.2008
20:53
smile
[41]

Lethos [ Cyborg ]

te drugi dowcip był wczoraj chyba, ale pierwszy niezły.

09.09.2008
20:56
[42]

zenon odkurzacz [ Centurion ]

[1] Ten kawał opowiadał nam ksiądz na religi

spoiler start
śmiał się tylko on
spoiler stop

09.09.2008
21:16
[43]

cyb0rg [ Pretorianin ]

coś w stylu [27] ;P

Młoda kobieta idzie na zakupy do supermarketu. Po dokonaniu zakupów podchodzi do kasy i wyjmuje z koszyka następujące artykuły: mydło, szczoteczkę do zębów, pastę do zębów, bochenek chleba, litr mleka, mrożoną pizze i jogurt. Kasjer przygląda się zakupom, potem kobiecie, uśmiecha się i mówi:
- Samotna, co?
Kobieta uśmiecha się nieśmiało i mówi:
- Tak, ale jak pan to odgadł?
Kasjer:
- Bo jest Pani k***wsko brzydka...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.