GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kara śmierci- za, czy przeciw? Dyskusja

07.09.2008
10:27
smile
[1]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Kara śmierci- za, czy przeciw? Dyskusja

Kara śmierci (kara główna, kara ostateczna) – kara polegająca na pozbawieniu życia sprawcy przestępstwa. Stosowana w przypadku ciężkich zbrodni, takich jak zabójstwo, cudzołóstwo (zdrada żony bądź zdrada męża) czy przestępstwo przeciwko państwu (np. zdrada). Kara śmierci była bądź jest też zapisana w prawach religijnych różnych wyznań. (źródło- Wikipedia)

Przez jednych uważana za łamanie prawa, przez innych za sprawiedliwość. Kara śmierci już od wielu, wielu lat budzi wielkie kontrowersje. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?


- Sonda uliczna

- Kara śmierci wg Wikipedii

07.09.2008
10:29
[2]

ppaatt1 [ Trekker ]

Większą karą za zbrodnie jest siedzenie w celi z napalonymi współwięźniami.

07.09.2008
10:30
[3]

wysiak [ Senator ]

"Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?"
A jakie jest twoje zdanie na ten temat?

07.09.2008
10:37
[4]

siwy346 [ addicted to music ]

Kara śmierci już od wielu, wielu lat budzi wielkie kontrowersje
NO i co zamierzasz z tym zrobić?
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?
Moje zdanie i tak nic nie zmieni

07.09.2008
21:39
[5]

MruczekPL [ Chor��y ]

Ja jestem na NIE.
Jeśli już ktoś na wolności za dużo szalał to ja bym był za tym aby go wysła do najciężych więzień lub cięzkie prace do końca życia :D

07.09.2008
21:40
smile
[6]

MAROLL [ Keepin' It Real ]

Nie zabijaj - ma prawo w życiu gnić największa żmija.

07.09.2008
21:44
[7]

Chudy The Barbarian [ Senator ]

Przeciw. Ludzie nie powinni decydować o tym czy ktoś ma żyć czy nie. Poza tym, tak jak w [2].

07.09.2008
22:00
[8]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

Jeżeli ktos bił, gwałcił, zabijał itp. to większą dl aniego kara będzie siedzenie w celi do końca życia z brudnymi, smierdzącymi współwięźniami. Dl aniego kara smierci to byłoby zbawianie, nie jeden taki chciałby umrzeć. A poza tym, zdarzały sie przypadki kiedy niewinnego człowieka zabijali.

Ja jestem PRZECIW wprowadzeniu w Polsce kary śmierci.

Chociaż czasami chciałbym ,żeby jakis zboczeniec, pedofil zwyrodnialec został poddany takim cierpieniom, jakie on zadał drugiej osobie.

07.09.2008
22:17
[9]

Szympans51 [ Arsenal Londyn ]

Kara śmierci - dla okrutnych morderców, seryjnych itp - oczywiście TAK!

zabrania tego prawo UE - podczas wojny też, więc wolę to traktować z przymrużeniem oka ;)

07.09.2008
22:18
smile
[10]

sebekg [ Senator ]

u nas nie zostanie wprowadzona, zabrania tego prawo UE, a co do meritum tematu nie wypowiadam sie, pozdr:)

edit: do postu 7, tak a dlaczego bandzior ma prawo do decydowania o tym ??

ta kwestia zawsze bedzie sporna:)

07.09.2008
22:19
smile
[11]

Peregrin Tuk [ Lech Zdech Amica ]

Wysłac do kamieniołomu i utylizowac typa.
Zelezy od czynu zbrodni np
Pedofil - do napalonego wspolwieznia, dziennie posuwany
Morderca- kara smierci
Złodziej- do pracy kamieniołom czy inna bardzo ciezka- niech sie dowie jak czasem ciezko na cos zapracowac a potem ktos to ukradnie.

07.09.2008
22:20
smile
[12]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Czy tylko mi sie Blade Runner skojarzyl? :)

- Replikanty, tak jak każda inna maszyna, są przydatne lub niebezpieczne.
- Jeśli są przydatne, to nie mój problem.
- Mogę zadać ci osobiste pytanie?
- Zgoda.
- Nigdy się nie pomyliłeś i nie wysłałeś człowieka na "emeryturę"?
- Nigdy.
- Ale mogło ci się to przytrafić.

07.09.2008
23:07
[13]

Łysack [ Przyjaciel ]

A ja jestem za, a nawet przeciw:)

mam swoją własną teorię na ten temat. Uważam, że powinna być DOBROWOLNA kara śmierci. Maksymalną karą powinna być kara przymusowych robót fizycznych, za które więzień dostawałby zapłatę w wysokości wystarczającej na przeżycie. Mógłby sam decydować o zarobionych pieniądzach (na przykład 200zł miesięcznie) - mógłby kupić sobie za te pieniądze wódkę, ale wtedy będzie to jednoznaczne ze śmiercią głodową.
Kara ma działać przede wszystkim odstraszająco.

Załóżmy, że wyjeżdżam na wakacje, chcę wrócić do domu, lecz okazuje się, że był ogromny wybuch w którym zginęła moja rodzina i przyjaciele. Z normalnego człowieka staję się degeneratem, bo uważam, że życie bez nikogo i bez żadnej kasy i mieszkania nie ma sensu. Kupuję więc karabin i zaczynam strzelać do przypadkowych ludzi.
Na chwilę obecną taki wyczyn zagwarantowałby mi darmowe wyżywienie i mieszkanie do końca życia. Wyrzuty sumienia? na myśl o 'sprawiedliwości losu' która pozwoliła zginąć moim bliskim szybko by się ulatniały.
Wyobrażenie sobie śmierci głodowej lub ciężkich robót skutecznie odwiodłoby mnie od takiej myśli jak powyżej.

Każdy przestępca zdaje sobie sprawę z możliwych konsekwencji swojego czynu, a jeśli na chwilę obecną gwarantuje się mu dach nad głową i żarcie to nie ma się co dziwić. Sam będąc bezdomnym nie zawahałbym się ukraść czegoś za co skazaliby mnie na zimę do więzienia.

Tak jak napisałem powyżej - kara śmierci powinna być dobrowolna - dać przestępcy wolną rękę co zrobi z tymi pieniędzmi.

Poza humanitaryzmem łączy to wszystkie zalety zwolenników i przeciwników kary śmierci, a mianowicie:

-działa odstraszająco
-wyklucza poczucie bezkarności morderców skazanych na dożywocie i zapobiega popełnianiu dalszych przestępstw w więzieniu
-zapobiega możliwości szantażu ze strony przebywających na wolności wspólników skazanego (poprzez całkowitą izolację)
-państwo nie musi płacić za utrzymanie skazanego, a wręcz przeciwnie - zyskuje na nim.
-o ile skazany sam nie popełni samobójstwa, w przypadku pomyłki jest możliwość jej naprawienia.
-nadal jest możliwość poprawy w przyszłości - rozmowy z odpowiednimi ludźmi którzy potrafiliby stwierdzić 'resocjalizację' skazanego.

07.09.2008
23:13
[14]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Niech lepiej poprawią coś, co się nazywa "nieuchronnością kary". Jakoś dożywocie i długoletnie więzienie nie działają u nas odstraszająco, to dlaczego ma to zmienic kara śmierci?

07.09.2008
23:18
smile
[15]

pablo397 [ sport addicted ]

przeciw.

jak sobie przypomne te dyskusje prowadze na lamach action maga, gdzies na poczatku XXIwieku (nawet slynny smuggler tam sie gdzies udzielal) to nie chce mi sie tego wszystkiego od nowa zaczynac. wiec EOT z mojej strony :P

08.09.2008
00:42
[16]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

No, całe późne średniowiecze i nowożytność ( od czasu umocnienia się władzy państwowej i odejścia od prywatnych kar kompozycyjnych ) krrólowała zasada, ze kara ma odstraszać. Problem w tym, ze festyny dla gawiedzi, tj. publiczne egzekucje, słabo odstraszaly...

Istnieje też mozliwosć pomyłki
A więc - "słabych" przestępców zwolnić i objąć dozorem elektronicznym/szalecić pokutę w postaci prac społecznych ( za alimenty do wiezienia? WTf? )
Zwolnione miejsca obsadzić więźniami "poważnymi", dać im godne, ale nie luksusowe warunki i zmusic do PRACY! ( niekoniecznie jak w łagrach :-P ale niech troche chociaż zarobią na siebie)

A przede wszyskim zlikwidować coś tak absurdalnego jak "pobicie ze skutkiem smiertelnym" = 8 lat za zabójstwo. TO jest bulwersujace.

08.09.2008
01:00
[17]

Sky Angel [ Konsul ]

Ogólnie jestem ZA, ale obawiam się że w przypadku Polski mogłaby bardziej zaszkodzić niż pomóc.

08.09.2008
01:25
smile
[18]

Krala [ ]

Za, ale tylko w poważnych przypadkach. Wiadomo, że nie dla wypadków samochodowych czy nawet pojedynczym zabójstwie (chyba, że ze szczególnym okrucieństwem). Ale dla masowych morderców, matek zabijających dzieci, etc. jak najbardziej. Te ścierwa nie zasługują na moje podatki.

08.09.2008
01:35
[19]

Garret Rendellson [ Szlachcic ]

Tych bardzoej sadystycznych przestępców powini dawać na eksperymenty. Technika posunie się do przodu i przestępca otrzyma nalezytą karę.

08.09.2008
01:58
[20]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Garret --> to niehumanitarne i niemoralne... Podoba mi się- nie dlatego, że to właściwa kara, ale dlatego, że odstraszy potencjalnych przestępców, 4 razy pomyślą, zanim wstąpią na złą ścieżkę, w końcu kara budziłaby lęk wśród kryminalistów....

A że to "anty-wszystki-prawa"... no cóż, na pewno nie lepsze, od czynów przestępców...

08.09.2008
07:26
[21]

Peregrin Tuk [ Lech Zdech Amica ]

Gerret to nigdy nie przejdzie. A szkoda bo tak jak pisze rzaba89nae mogło by to odstraszyc potencjalnego morderce/przestepce

08.09.2008
07:58
[22]

Zgred [ WREDNY ]

Skoro nie można ich posłać do kamieniołomów to czapa.

08.09.2008
08:26
[23]

Garret Rendellson [ Szlachcic ]

A szkoda że nie przejdzie.

08.09.2008
08:59
[24]

Gastovski [ Konsul ]

Jestem przeciwny kary śmierci. Dlaczego?

Ano dlatego, że w taki sposób może zginąć każdy z nas. Chodzi mi o to, że mnóstwo ludzi zostało skazanych niesłusznie. Jeżeli zostalibyście osądzeni o jakieś zabójstwo (mimo, że niczego nie zrobiliście, ale doszłoby do jakiejś pomyłki), to zamiast siedzieć w celi i być wypuszczonym za pół roku (okazałoby się, że to jednak nie wy i zostaliście zamknięci niesłusznie), nie żylibyście już, bo kara śmierci byłaby już na was zastosowana.

Ile było już takich spraw, kiedyś ktoś został niesłusznie oskarżony o morderstwo, a w sądzie nie zdołał udowodnić, że to nie był on? To może spotkać każdego z nas.

08.09.2008
09:10
[25]

Caleb [ The Evil That Men Do ]

Aby organizm byl zdrowy nalezy usuwac z niego komorki rakowe. Jezeli sie tego nie zrobi to spowoduja one degeneracje tego organizmu.

08.09.2008
09:21
[26]

Awerik [ Carioca ]

Nie warto na ten temat dyskutować na forum o grach komputerowych, gdzie świadomość prawna jest tak znikoma, że łapię się za głowę czytając co poniektóre wypowiedzi. Apogeum takiej ignorancji jest post nr 13. To jest masakra totalna.
Kara ma działać przede wszystkim odstraszająco.
Nie ma czegoś takiego jak odstraszający wymiar kary, bo żaden przestępca nie zakłada, że zostanie złapany i skazany.
Reszty tych bzdur nie chce mi się nawet komentować. :]

Podpiszę się natomiast pod postem Paudyna, który wskazał na bardzo istotną rzecz - nieuchronność kary. To ona (a nie zaostrzanie prawa) jest kluczem do ograniczenia przestępczości. Już dawno udowodniono, że nawet niewielka kara egzekwowana z dużą skutecznością znacznie zmniejsza częstotliwość popełniania danego czynu zabronionego - nie ma nań z kolei żadnego wpływu zaostrzanie kar, które pozostają tylko "teoretyczne". Nie zgadzać się z powyższym zdaniem to tak, jakby kwestionować grawitację. Cóż, oczywiście zamiast podjąć jakiekolwiek działania faktyczne dużo łatwiej jest zmienić parę zapisów w kodeksie karnym. A głupi lud to kupuje, co widać na załączonym obrazku. :)

08.09.2008
09:21
[27]

HumanGhost [ Senator ]

No i znowu ta sama dyskusja. Jeszcze sie Wam nie znudziło powtarzać w nieskonczoność te same argumenty? I tak nikt nikogo nie przekona do swoich racji. Dyskusja jest bezprzedmiotowa.

08.09.2008
11:47
[28]

Sky Angel [ Konsul ]

Gastovski - przecież wiadomo że nie rozważamy kary śmierci za zwykłe morderstwo... pomyśl.

08.09.2008
11:50
[29]

EwUnIa_kR [ Legend ]

oko za oko ząb za ząb
nie chce mi się rozpisywać.

08.09.2008
12:03
[30]

paciorus [ Annius Verus ]

dyskusja nieco bezprzedmiotowa bo nie ma szans na przywrócenie kary śmierci w obrębie UE

08.09.2008
13:03
[31]

rzaba89nae [ WTF!? ]

paciorus --> parę lat temu tak samo mówiono w USA...

08.09.2008
13:47
[32]

raphunder [ Mów mi Daruś ]

Przeciw
Mój argument: każdy ma prawo do życia.
Po drugie jak ktoś już napisał dla niektórych kara śmierci może być zbawieniem.

08.09.2008
14:03
[33]

CFH [ COWBOY FROM HELL ]

ludzie nie powinni decydowac o zyciu i smierci. za zabojstwo powinno byc dozywocie bez mozliwosci wczesniejszego wyjscia. to chyba najlepsze rozwiazanie.

08.09.2008
14:05
[34]

Raziel [ Action Boy ]

oczywiście, że przeciw. Po pierwsze bo za niewinnie odsiedzenie kilku lat można człowiekowi zapewnić jeszcze odszkodowanie pieniężne, a przywrócić życia już się nie da, po drugie - kara śmierci dla rasowego mordercy czy pedofila to nagroda

08.09.2008
14:07
[35]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Awerik
nie popisałeś się swoją świadomością prawną. Prewencja jest jedną z funkcji kary w myśl wynikającej z pozytywizmu prawniczego teorii.Też uważam tego rodzaju ględzenie za bzdurę (mniej więcej z powodu, który podałeś) ale z całą pewnością na gruncie tego zdania nie można stwierdzić niskiej świadomości w zakresie prawa. Powiedziałbym raczej, że jest to tylko dowód na skuteczność liberalnej propagandy.

Co więcej, takim samym mitem jest teza o skuteczności nieuchronności kary. Z tego samego powodu, który podałeś. Nadzieja nie mieści się w granicach zachowań podlegających racjonalnemu namysłowi. To zaś powoduje całkowitą nieskuteczność wszelkich nominalistycznych - a zatem bazujących na racjonalnym reformowaniu form - teorii. W tym pozytywizmu prawniczego, który nawiasem mówiąc, cały jest stekiem mitologicznych pierdół.

Sprawa ta nigdy nie znajdzie swego ostatecznego rozwiązania. Istnieją natomiast tylko trzy sposoby na ograniczenia zjawiska:
1. religijna odraza do przestępstwa jako grzechu;
2. totalitarystyczna inwigilacja.
3. redefiniowanie zmazy/przestępstwa (np. podejście do pedalstwa będące wynikiem rewolucji '68)
O ile "pierwsza" metoda jest i starsza i bardziej skuteczna, o tyle nigdy nie zostanie przyjęta przez ludzi o umysłowości ograniczonej nominalizmem (żądających gwarancji). Dla nich fakt nieskuteczności jakiejś regulacji jest jedynie powodem do reformy formy. Żaden z nich nie jest w stanie przyjąć, że gwarancji udziela tylko sprzedawca na oferowany produkt. Ci odczuwający awersję wobec rozwiązań choćby w części nieskutecznych dążą do zmiany stosunku do określonych zachowań tak, by znalazły się one poza granicami penalizacji. Innymi słowy uznają, że jedynym sposobem na usunięcie pęknięcia pomiędzy formą a rzeczywistością jest usunięcie zainteresowania formy określonymi przejawami rzeczywistości. Innymi słowy metodą na usunięcie problemu ze skutecznością przepisów penalizujących zabójstwa jest usunięcie penalizacji zabójstw (przykładem może być nieskuteczność normowań przepisów karnych dotyczących zabijania dzieci nienarodzonych, których nieskuteczność jest dla niektórych powodem do usuwania penalizacji).

Jak dla mnie kara ma realnie tylko aspekt retrybutywny (odpłata za zbrodnię - forma akcentowania zła) i praktyczny - czasową lub całkowitą izolację człowieka złego (pozbawionego hamulców w pewnych rejonach) od jego potencjalnych ofiar. Zapewne dlatego uśmiercanie traktowane jest jako kara, choć nie jest nią w myśl pozytywizmu prawniczego.

08.09.2008
14:08
[36]

koobon [ part animal part machine ]

W przypadku najcięższych zbrodni dożywocie bez możliwości apelacji.
Nie chce mi się powtarzać argumentacji z kilkudziesięciu postów powyżej.

08.09.2008
15:37
[37]

JanP_ [ MoonWalker ]

Dożywocie.

08.09.2008
15:42
[38]

graf_0 [ Nożownik ]

rzaba89nae - poruszasz temat zaliczany do kontrowersyjny, prawdopodobnie przedyskutowany na każdym forum we wszystkie stron(na golu na pewno, sam uczestniczyłem w co najmniej 2 dyskusjach), nie przedstawiając żadnych nowych faktów, czy osobistej refleksji i oczekujesz że ustosunkujemy się do zaproponowanego przez ciebie tematu.

Wybacz, ale wg. Netykiety takie zachowanie to nic innego jak Trolling.

08.09.2008
15:45
[39]

rzaba89nae [ WTF!? ]

A więzienia przepełnione i na tych nierobów jeszcze podatki trzeba płacić...

Ja powiem tak: myślę, że zamiast gnić w celi mogliby budować drogi, linie kolejowe, obiekty kultury itp.... wszystko w ramach kary, byłoby to o wiele pożyteczniejsze, choć niestety nie byłaby to kara tak straszna, jak totalne odizolowanie od społeczeństwa i perspektywa nużącego odsiadywania wyroku. Jednak czy taka kara w formie odsiadki jest ekonomiczna z punktu widzenia społeczeństwa? Nope...

08.09.2008
16:25
[40]

Samzabijaka [ Kasztelan ]

Moje zdanie na ten temat jest takie,że dożywocie owszem,ale kara śmierci jak najbardziej NIE,nikt nie ma prawa odbierać życia drugiej osobie nawet jak ktoś na to bardzo zasłużył.

08.09.2008
16:36
[41]

Łysack [ Przyjaciel ]

Awerik -> świadomość prawna jest, i to na chwilę obecną nie najniższa.

Gdybyś nie wiedział na działanie odstraszające kary składają się dwa czynniki:
-wysokość
-nieuchronność

badania nie potwierdziły przewagi żadnego z tych czynników - wszystko o czym piszesz to domysły. Jedyną potwierdzoną skuteczność przedstawia połączenie wysokiej i nieuchronnej kary.

żaden przestępca nie zakłada, że zostanie złapany i skazany.

czyli sam sobie zaprzeczasz - bo nawet przy dużej nieuchronności kary, według Ciebie nic by się nie zmieniło, bo mentalność przestępców podobno zostałaby taka sama.
tak naprawdę jednak każdy, 'zdrowy' na umyśle przestępca jest świadomy popełnianego czynu i odpowiedzialności jaką może ponieść - gdy jest inaczej zazwyczaj orzeka się chorobę psychiczną i kieruje na badania lekarskie/do szpitala psychiatrycznego.

08.09.2008
18:01
[42]

Awerik [ Carioca ]

Attyla ==> Prewencja jest jedną z funkcji kary
Prewencja ogólna (a konkretnie - jej skuteczność) jest jedynie pewnym założeniem teoretycznym, powszechnie krytykowanym w doktrynie prawa karnego. Inna kwestią jest prewencja szczególna - ale jak można o niej mówić w przypadku kary śmierci?

Co więcej, takim samym mitem jest teza o skuteczności nieuchronności kary. Z tego samego powodu, który podałeś.
Ok, przyznaję się. Popełniłem ogromny błąd logiczny w swojej wypowiedzi, w efekcie czego przekazałem nie to, co było moim zamiarem. Powinienem raczej napisać, że wysokość kary nie jest żadnym hamulcem w przypadku w gdy wykrywalność jest niska - gdy sam przestępca zakłada, że nie zostanie złapany, żadna ewentualna kara nie powstrzyma go od popełnienia czynu zabronionego. I odwrotnie - gdy wykrywalność jest wysoka, sama wysokość kary ma już znaczenie marginalne przy dokonywaniu decyzji o popełnieniu (bądź nie) danego przestępstwa.

Na pewno nie można odmówić karze śmierci skuteczności realizowania funkcji izolacyjnej :) jednakże kara śmierci stanowi ogromne zagrożenie dla niesłusznie skazanych. I choćby stanowili oni 1% wszystkich skazanych - jest to moim zdaniem dobry argument przeciwko jej wprowadzeniu. A w zwiększaniu roli funkcji w prawie karnym widzę (mimo, że to pogląd osobliwy) wręcz pewne zagrożenie. Nie bawiąc się już w głębsze tłumaczenia na które nie mam czasu napiszę tylko, że inteligentni ludzie się... nie mszczą. ;)

08.09.2008
19:11
[43]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

"gdy wykrywalność jest wysoka, sama wysokość kary ma już znaczenie marginalne przy dokonywaniu decyzji o popełnieniu (bądź nie) danego przestępstwa."

No nie do końca. Gdybym wiedział, ze złapią mnie na 100% i wlepią mi za morderstwo miesiąc dozoru, a w dodatku miałbym kogo zabic, długo bym się nie zastanawiał...
Ale fakt - swiadomość, ze nie ucieknie się od odpowiedzialności jest ważniejsza od wysokości kary.

09.09.2008
13:27
[44]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Samozabijaka

nikt nie ma prawa odbierać życia drugiej osobie nawet jak ktoś na to bardzo zasłużył.
Zdanie to radykalnie traci wartość w konfrontacji z człowiekiem, który odebrał życie. W tych okolicznościach wychodzi na to, że życie ofiary ma radykalnie mniejszą wartość niż życie zabójcy. Pęknięcie to usunąć można jedynie wraz z radykalną skutecznością prawa - a zatem i jego wygaśnięcia jako formy radykalnie nieadekwatnej do rzeczywistości.

Łysack
tak naprawdę jednak każdy, 'zdrowy' na umyśle przestępca jest świadomy popełnianego czynu i odpowiedzialności jaką może ponieść
złoczyńca może być świadomy popełnianego czynu a nawet grożącej kary. Decyzja nie jest jednak podejmowana racjonalnie. Złoczyńca nie liczy prawdopodobieństwa. Złoczyńca wierzy w swoją szczęśliwą gwiazdę. W ten sam sposób ludzie nie przestają jeździć samochodami a nawet nie zwalniają. Nie przestają skakać ze spadochronie, na linie bangee, pływać na desce na ogromnych falach itp itd. Co więcej modne jest obecnie uzależnienie od adrenaliny. Tak jak modne jest ćpanie, choć wszyscy wiedzą, że łatwo się uzależnić: Jednak każdy wierzy, że on na uzależnienia jest odporny.
Ta wiara unieważnia twoje utopie.

Awerik
Nie dyskutujmy nad klasyfikacją prewencji w odniesieniu do teorii kary, bo to nie ma sensu i nie wpływa na wynik. Mnie w każdym razie uczono na studiach, że prewencja jest jedną z funkcji kary a ja nie widzę powodu by to kwestionować. Niektórzy wierzą, że sam fakt istnienia penalizacji stanowi czynnik ograniczający przestępczość i to się nazywa prewencją, choć jest to, jak wykazałem wyżej, wierutna bzdura. bez różnicy czy jest ona szczególna czy generalna.

Ok, przyznaję się.
Nadal tkwisz w tym samym błędzie. Zarówno wiara w skuteczność wymiaru kary jak i prawdopodobieństwa wykrycia i ukarania jest wiarą tylko. Zapewne zresztą z tego powodu nadal brnie się w te bzdury, choć rzeczywistość unieważnia je ostatecznie. Mamy tu wiarę prawodawcy w skuteczność procesu racjonalnego poprawiania procedur i prawa contra wiarę przestępcy w to, że on będzie tym wyjątkiem od reguły wykrywalności i karania.

ednakże kara śmierci stanowi ogromne zagrożenie dla niesłusznie skazanych. I choćby stanowili oni 1% wszystkich skazanych - jest to moim zdaniem dobry argument przeciwko jej wprowadzeniu.
A jak ma się ten "argument" wobec innych kar? Czy niesłuszne skazanie na więzienie jest nieprawdopodobne? Czy to, że może to nastąpić stanowi przyczynę do zlikwidowania kary pozbawienia wolności???
Czy ten 1% prawdopodobieństwa wypadku samochodowego uzasadnia zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych? O ile wiem prawdopodobieństwo to jest wyższe. I to dużo wyższe.

Statystyka robi ludziom wodę z mózgu.

Inteligentni ludzie się... nie mszczą. ;)
Nie wiem co to ma wspólnego z inteligencją. No chyba, że wyższa inteligencja=wyższa obojętność. Śmiem jednak wątpić w tak skonstruowaną analogię a tym samym i prawomocność tej tezy.

HP
No nie do końca. Gdybym wiedział, ze złapią mnie na 100% i wlepią mi za morderstwo miesiąc dozoru, a w dodatku miałbym kogo zabic, długo bym się nie zastanawiał...
jak długo zastanawiasz się przed wejściem do samochodu?

Ale fakt - swiadomość, ze nie ucieknie się od odpowiedzialności jest ważniejsza od wysokości kary.
Taka świadomość to mit a możliwość jej wytworzenia - utopia.

09.09.2008
13:39
[45]

koobon [ part animal part machine ]

Attyla -->

"W tych okolicznościach wychodzi na to, że życie ofiary ma radykalnie mniejszą wartość niż życie zabójcy."
No właśnie ma. Dla zabójcy. W świetle prawa ofiara nie ma mniejszej wartości. Tyle, że karę mordercy wymierza aparat sprawiedliwości, a ofiarę zbrodni zabił morderca. Więc co ma piernik do wiatraka?
Poza tym, prawo nie jest od wyceny wartości czyjegoś życia.

Co to jest "radykalna skuteczność prawa" ?

09.09.2008
14:11
[46]

Attyla [ Flagellum Dei ]

koobon
W świetle prawa ofiara nie ma mniejszej wartości.
w świetle prawa ofiara nie ma żadnej - poza procesową - wartości. Ofiara lub jej wniosek może być causą dla wszczęcia procedury. Prawo nie zajmuje się kwestią wartości dóbr tak długo aż nie dochodzi do konieczności stwierdzenia stanu wyższej konieczności czy obrony własnej. Jednak nawet w tych przypadkach "porównanie" odbywa się na zasadzie radykalnego materializmu - tj. z ignorowaniem wszystkiego, co nie ma wpływu na fizjologię (czyli prawo odbiera człowieka wyłącznie jako zwierzę).

Tyle, że karę mordercy wymierza aparat sprawiedliwości, a ofiarę zbrodni zabił morderca. Więc co ma piernik do wiatraka?
Ano tyle, że aparat ma związek ze sprawiedliwością tylko z nazwy. W każdym innym aspekcie istotna jest procedura a nie sprawiedliwość. W ramach procedury nie dokonuje się porównań niemożliwych do zracjonalizowania - czyli porównań bazujących na emocjach, konwenansach, tabu itp itd. To zaś jest tylko ilustracją znanego twierdzenia, że nominalizm to radykalne oderwanie państwa od etyki. Stąd piernik nie ma nic do wiatraka w sensie struktury i procedury ale w sensie sprawiedliwości ma i to baaaaaardzo dużo.

Poza tym, prawo nie jest od wyceny wartości czyjegoś życia.
Jesteś pewien? W tym przypadku bezczynność etyczna (tj. abstrahowanie od wartości życia odebranego) jest równoznaczna z dokonaniem wyceny życia ofiary i zabójcy, przy czym wartość życia zabójcy jest radykalnie wyższa niż życie ofiary...

Co to jest "radykalna skuteczność prawa" ?
Tym czym jest "wypełnienie prawa". Stanem, w którym nie istnieje zmaza a zatem stanem, w którym odwoływanie się do układu odniesienia jest nieadekwatne do rzeczywistości. Stąd wypełnienie prawa jest równoznaczne z jego unieważnieniem. Jedynym takim stanem w naszej kulturze jest stan po Dniu Sądu Ostatecznego. Stan, w którym pęknięcie pomiędzy ideą i formą jest trwale usunięte.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.