GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kradzież sygnału Wi-Fi

04.09.2008
09:22
[1]

Klaustrofobik [ Pretorianin ]

Kradzież sygnału Wi-Fi

Czy u Was sa tez takie jajca ?

czterech gosci z laptopami podjechalo pod dom mojego sasiada, ktory ma niezabezpieczona siec. Nie wie o tym. Dopiero dzis mu powiedzialem. Jakas godzine stali pod domem i kradli sygnal.

Czy za kradziez prywatnej sieci sa jakies kary ? Podchodzi to pod wykroczenie albo przestepstwo ? Czy dziala to na zasadzie : jest otwarte wiec mozna wchodzic. To tak jakby ktos otworzyl dom, a druga osoba by sobie weszla... no bo przeciez jest otwarte

04.09.2008
09:27
[2]

grish_em_all [ Legend ]

Nic im nie zrobisz. Sieć jest niezabezpieczona, czyli ogólnie dostępna. To nie jest kradzież, tylko skorzystanie z ogólnie dostępnego sygnału. Gdyby sąsiad zabezpieczył sieć, a ci goście by się włamali, to już inna historia. Ale jeżeli nie zabezpieczył sieci w żaden sposób, to będzie to potraktowane że udostępnił sieć osobom trzecim.

04.09.2008
09:30
[3]

Narmo [ nikt ]

Jeżeli nie musieli łamać żadnych zabezpieczeń to nie popełnili przestępstwa. Skąd mogli wiedzieć, czy to po prostu niewiedza/lenistwo właściciela sieci, czy moze jego dobroduszność i po prostu chce się dzielić z innymi? Powiedz sąsiadowi, żeby zabezpieczył sieć i po problemie. Następnym razem zróbcie zdjęcia jak podjadą, sprawdzajcie w logach routera, czy złamali te zabezpieczenia i się podłączyli i jeżeli tak to wtedy mozecie to zgłosić na policję.

04.09.2008
09:34
[4]

albz74 [ Legend ]

Czy jak zostawię otwarte drzwi do domu i złodziej wejdzie, to znaczy że go zapraszałem i on nie jest winny ? Nawet niezabezpieczona sieć nie daje nikomu prawa do korzystania z niej - zwłaszcza, że za popełnione w ten sposób przestępstwa odpowiada właściciel IP.

Już sam fakt korzystania z sieci bez zezwolenia jest niezgodny z prawem, jeżeli właściciel nie dał na to w sposób czytelny (ustnie, pisemnie ) zgody

04.09.2008
09:37
[5]

grish_em_all [ Legend ]

albz --> nie masz do końca racji. Nie można traktować podłączenia się do niezabezpieczonej sieci jako kradzież, to jest zwykłe korzystanie z udostępnionych zasobów. Równie dobrze właściciel jakiegoś "nieohasłowanego" serwera FTP mógłby traktować ściągnięcie pliku jako kradzież, co jest zwykłym absurdem.

04.09.2008
09:39
[6]

Narmo [ nikt ]

albz74 --> Mylisz się. NIGDZIE nie jest napisane, że korzystanie z czyjejś sieci jest nielegalne. Nielegalne jest dopiero właśnie łamamanie zabezpieczeń, żeby się do takiej sieci dostać. Skąd oni mogą wiedzieć, czy wlaściciel udostępnia swoje połączenie świadomie lub nie? Jak znajdę niezabezpieczoną sieć gdzieś do której będę mógł się podłaczyć mam latać po okolicznych budynkach i modlić się, żeby właściciel był w środku żebym mógł zapytać, czy udostępnia to połączenie dla wszystkich czy po prostu nie wiedział, że stawiając router na oknie połowa sąsiadów będzie mogła korzystać z jego internetu?

04.09.2008
09:39
[7]

Hiacynt [ Konsul ]

Jesli zostawisz na osciez otwarte drzwi to nie masz prawa miec pretensji ze ktos zajrzy czy wejdzie, jesli nic nie zabierze. Nie ma straty, nie ma przestepstwa.

Tak samo z siecia niezabezpieczona: nie mozesz udowodnic zadnych strat, nie ma przestepstwa.

04.09.2008
09:40
[8]

albz74 [ Legend ]

Jasne. 'Nie chciałem tego samochodu ukraść, tylko się przejechać. Na dodatek był otwarty, czyli właściciel mi go na dobrą sprawę udostępnił'

Narmo - jak znajdziesz niezabezpieczoną sieć, która nie jest Twoja, to się nie zastanawiaj, czy Ci wolno wejść, bo nie wolno. Nawet jeżeli wiesz, jak to zrobić.

04.09.2008
09:44
[9]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Imo albz ma racje. Ludzie mogliby korzystac z sieci tego goscia gdyby wywiesil tabliczke "darmowy hotspot".

04.09.2008
09:46
[10]

SPMKSJ [ Konsul ]

albz74 <--- j/w wg mnie to nie jest kradzież. U mnie jakiś sąsiad (nie wiem dokładnie kto) ma niezabezpieczoną sieć. W windowsie miałem włączoną opcję automatycznego przyłączania się do najbliższej sieci. Notebook chcąc nie chcąc złapał sieć.

Ciekawe jak to z prawnego pktu widzenia wygląda. Skojarzyło mi się z tym przypadkiem piekarza, który rozdając chleb za darmo zwrócił na siebie uwagę urzędu skarbowego.

Nie wiem ,czy czasem osoba udostępniająca sieć za darmo nie popełnia jakiegoś wykroczenia (podatek od darowizny)...

04.09.2008
09:47
[11]

Narmo [ nikt ]

albz74 --> Jakiś konkretny przepis? Ustawa?

04.09.2008
09:49
smile
[12]

Hiacynt [ Konsul ]

Jak kupie sobie jakis drogi oryginalny obraz i powiesze naprzeciw otwartego okna to kazdego kto sie na niego spojrzy bede walil po mordzie, bo nie zapytal o zgode ani nie zaplacil za mozliwosc ogladania arcydziela malarstwa!

04.09.2008
09:50
[13]

albz74 [ Legend ]

Narmo - poszperaj w googlach, nawet w Polsce już ludzie szli siedzieć za podłączanie się do cudzych sieci.

04.09.2008
09:51
[14]

Narmo [ nikt ]

albz74 --> Do niezabepieczonych sieci?

04.09.2008
09:54
[15]

albz74 [ Legend ]

Aha. Jakie to ma znaczenie , pytam się. Rozumiem, że połowa ludzi (w tym zapewne czytający i wypowiadający się tutaj) robi to nagminnie ale cóż :D

04.09.2008
09:55
[16]

Hiacynt [ Konsul ]

Ja to robie nagminnie. Mam niezabezpieczona siec i kazdy moze korzystac.

04.09.2008
09:55
[17]

SPMKSJ [ Konsul ]

Gdyby faktycznie ktoś poszedł siedzieć za podłączenie do niezabezpieczonej sieci, to byłby po prostu totalny absurd i jakaś paranoja :-)

04.09.2008
10:04
[18]

albz74 [ Legend ]

Hiacynt - to dobra rada - napisz jakiś regulamin korzystania z Twojej sieci, jak ktoś zacznie z torrentów korzystać to jeszcze pójdziesz siedzieć za udostępnianie nielegalnych plików.

04.09.2008
10:07
[19]

ehcsimyzT [ Konsul ]




druga strona.

Projekt nowelizacji prawa karnego w przypadku przestępstw informatycznych idzie jednak znacznie dalej - informuje Rzeczpospolita. Karą więzienia do lat 5 zagrożone ma być także nielegalne podłączenie się do sieci bezprzewodowej. Ponadto przestępcami mogą być - według nowelizacji - także osoby, którym udało się obejść zabezpieczenia komputerowe (do tej pory karane było złamanie zabezpieczeń). Karane będzie także nie tylko nielegalne uzyskanie informacji z systemu komputerowego, ale już samo uzyskanie nielegalnego dostępu do informacji - czytamy w Rzeczpospolitej.

i nie ma znaczenia czy jest zabezpieczona czy nie. Aczkolwiek nie wiem czy te przepisy juz weszly w zycie - to jest artykul z 2007 roku.

W Europie Zach. i USA jest to karalne - w Polsce jesli jeszcze nie jest, to napewno bedzie w najblizszym czasie. :)

04.09.2008
10:11
[20]

mikmac [ Senator ]

3mis -->
w Polsce jest to karalne, na razie bez rozroznienia na jakies zabezpieczenia. PO prostu bez pisemnej/ustnej zgody jest to nielegalne i tyle. Nie ma znaczenia czy siec jest zabezpieczona czy nie jest - i dla zadnego sedziego czy prawnika to tez znaczenia nie bedzie mialo. Wlasciciel mowi, ze zgody nie wyrazil ergo jest wlamanie i tyle.

A co do otwartych drzwi w domu, to juz niedlugo wejdzie w zycie ustawa ktora mowi, ze jak wsadzisz leb przez te otwarte drzwi to wlasciciel ma prawo ci ja odstrzelic.

04.09.2008
10:11
[21]

Hiacynt [ Konsul ]

albz74: Oj oj, powinienes wiedziec ze sam adres IP nie jest zadnym dowodem. Jedyne co sie narazam ze jak ktos bedzie korzystal z torrentow to przyjda panowie i przeszukaja moj komputer. Jesli nie znajda na nim udostepnianych plikow to niestety moga zrobic tylko smutne papa i pojsc w cholere.

04.09.2008
10:14
[22]

graf_0 [ Nożownik ]

albz74 - po pierwsze za przestępstwa "internetowe" nie odpowiada właściciel adresu IP tylko osoba która je popełnia. W pewnym sensie posiadanie niezabezpieczonej sieci wi-fi daje swoiste alibi dla własnych działań(pod warunkiem wyłącznia logów na routerze i szyfrowania danych itp.)
Ale z drugiej strony pojawia się dodatkowe ryzyko - mimo że za przestępstwo odpowiada popełniający, to osoba z której adresu IP skorzystano zostanie przesłuchana i musi liczyć się z możliwością czasowego zatrzymania sprzętu na potrzeby śledztwa(aby się przed tym zabezpieczyć router powinien mieć logi).

A co do "kradzieży" sygnału, to porównanie z niezamkniętymi drzwiami jest chybione. Bo sygnał Wifi nie jest dobrem ograniczonym w przestrzeni, czy używanym tylko wyłącznie(przez jednego uzytkownika na raz). Korzystanie z cudzego sygnału bardziej przypomina czytanie książki na ławce korzystając z światła lampy z sąsiedniej posesji, albo zbieranie jabłek które spadły nie w sadzie ale za płotem, na terenie publicznym.

04.09.2008
10:23
[23]

SPMKSJ [ Konsul ]

Jezeli to co ehcsimyzT i mikmac jest prawdą, to ja żyje w świecie z książki "Proces" Kafki :-)
Windows ma opcję automatycznego logowania do otwartych sieci - to jest zachęta do popełnienia przestępstwa !!

04.09.2008
10:32
[24]

graf_0 [ Nożownik ]

SPMKSJ - Takich smaczków w tym tym projekcie jest więcej. Na przykład nielegalny będzie każdy klient ftp, bo umożliwia dostęp i usuwanie danych do których nie mamy uprawnień i tym samym jest narzędziem pirackim. :)

04.09.2008
10:33
[25]

neozes [ Generaďż˝ ]

"A co do "kradzieży" sygnału, to porównanie z niezamkniętymi drzwiami jest chybione. Bo sygnał Wifi nie jest dobrem ograniczonym w przestrzeni, czy używanym tylko wyłącznie(przez jednego uzytkownika na raz). Korzystanie z cudzego sygnału bardziej przypomina czytanie książki na ławce korzystając z światła lampy z sąsiedniej posesji, albo zbieranie jabłek które spadły nie w sadzie ale za płotem, na terenie publicznym."

To jest problem do rostrzygniecia przez filozofow, bowiem z logicznego punktu oba zalozenia sa poprawne.

Ja jednak obstawiam za tym pierwszym, bowiem jezeli ktos bierze ode mnie sygnal, to bierze czesc przepustowosci mojego lacza, innymi slowy ja trace to, co ten ktos mi zabral. Jezeli ktos czyta pod latarnia, ktora stoi na mojej posesji, nic na tym nie trace, dopoki czytelnik nie stoi na moim gruncie; on mi w zaden sposob nie zabiera swiatla. Jablka to juz troszke inna sprawa, zreszta ta kwestia jest chyba nawet prawnie regulowana.

04.09.2008
10:33
[26]

albz74 [ Legend ]

Windows ma opcję automatycznego logowania do otwartych sieci - to jest zachęta do popełnienia przestępstwa !!

Na pewno ? Za pierwszym razem chyba trzeba coś kliknąć ...

04.09.2008
10:34
[27]

Drackula [ Bloody Rider ]

W anglii juz sporo osob beknelo za takie podpinanie sie. Co prawda nikt do paki nie poszedl ale dostac po kieszenie piec patoli to juz nie w kij dmuchal, no i kartoteka.

04.09.2008
10:40
[28]

SirAnen [ Konsul ]

Albz nie ma racji
Przytoczony argument z samochodem jest zly. Co innego jak "wchodzisz do domu" w celu zabrania rzeczy , co innego jak "wchodzisz" do samochodu w celu prawdopodobnego zabrania go , a co innego jak wchodzisz do czyjejś sieci. Prawnie to są rożne przypadki i tłumaczenie sobie tego jak dla dziecka porostu jest śmieszne.

Nie jestem po prawie ale Brat mówił mi ze gdy ktoś korzysta z czyjejś usługi która nie jest zabezpieczona - nie ponosi kary ani winy. To tak ogółem - nie tylko internet.

04.09.2008
10:42
[29]

SPMKSJ [ Konsul ]

albz74 <--- kiedyś normalnie włączyłem notebooka i podpiął się pod jakąś sieć airlive zamiast moją domową majcher_home.

Tak samo miałem na stacjonarnym, gdzie zakupiłem usb-wifi. Tam uparcie przez jakiś czas domyślnie logował się do airlive (sieć niezabezpieczona). Za każdym razem musiałem odłączać się od tej sieci i przyłączać do mojej.

Jeżeli prawo tak stanowi, że popełniłem przestępstwo (co wg mnie jest możliwe, znając jakość prawa), to to jest po prostu paranoja.

04.09.2008
10:45
[30]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Ale przecież z cytatu 3mis nic takiego nie wynika. Gdzie ten projekt definiuje jaki dostęp do informacji jest nielegalny? Czy mówi o tym że brak zabezpieczeń to obejście zabezpieczeń?

04.09.2008
10:49
[31]

Drackula [ Bloody Rider ]



tlumaczyl wam nie bede bo za duzo tego, ale wedlug brytyjskiego prawa nawet numer legislacji macie :p

04.09.2008
10:50
smile
[32]

albz74 [ Legend ]

Ech, obrońcy wolności :D

Przykład z samochodem się nie podoba ? A jak na drodze do domu albo nawet na swojej wycieraczce znajdziesz kompletnie pijaną dziewczynę, rozebraną do naga, wykorzystasz ją (a ona z powodów oczywistych nie protestowała) to jak myślisz, popełniłeś przestępstwo, czy nie ? :D

04.09.2008
10:55
[33]

SPMKSJ [ Konsul ]

albz74<---Z pragmatycznego pktu widzenia świętym obowiązkiem osoby posiadającej sieć bezprzewodową jest zorientowanie się czy jest zabezpieczona, czy ogólnodostępna. Trudno karać osoby trzecie za swoją własną niewiedzę.

Weź ogranicz te porównania, bo idąc tym tokiem rozumowania do żadnego konkretnego wniosku nie dojdziesz.


Oczywiście inna sytuacja jest jak ktoś omija/łamie zabezpieczenia. Ale w tym wypadku NIE MA ZABEZPIECZEŃ

04.09.2008
10:56
[34]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Hiacynt

Jak kupie sobie jakis drogi oryginalny obraz i powiesze naprzeciw otwartego okna to kazdego kto sie na niego spojrzy bede walil po mordzie, bo nie zapytal o zgode ani nie zaplacil za mozliwosc ogladania arcydziela malarstwa!

To nie takie proste :P

Art. 32. 1. Właściciel egzemplarza utworu plastycznego może go wystawiać publicznie, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych.

04.09.2008
10:57
[35]

albz74 [ Legend ]

SPKMSJ - już dawno doszedłem - jeżeli świadomie podłączam się do niezabezpieczonej sieci sąsiada, np po to żeby obejść limit transferu albo nie płacić za internet to najoględniej rzecz ujmując 'nie robię niczego dobrego'

04.09.2008
10:57
smile
[36]

Garbizaur [ Legend ]

Nie wiem dlaczego, ale logika albza baaardzo do mnie trafia.

@neozes
pewnie właśnie dlatego :)

04.09.2008
11:00
[37]

neozes [ Generaďż˝ ]

Bo jest poprawna :)

04.09.2008
11:04
[38]

Lookash [ Senator ]

albz -- Niektórzy świadomie chodzą do supermarketów i najadają się na promocjach, żeby nie płacić za jedzenie, przestępcy.

Logika jest logiczna, ale co mówi prawo? Bo chyba to jest najważniejsze.

04.09.2008
11:04
[39]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Czy jak zostawię otwarte drzwi do domu i złodziej wejdzie, to znaczy że go zapraszałem i on nie jest winny ?

idiotyczne porownanie. sygnal jest NA ULICY. to tak jakbys wystawil telewizor za brame - kazdy go moze sobie wziac, bo go po prostu oddajesz za darmo.

mialem taka sama sytuacje z sasiadem - jak sie pchal z niezabezpieczonycm sygnalem wifi na moj teren (dzialke/dom), to nie widzialem nic zlego w tym, zeby z tego korzystac. oczywiscie forumowi "krzyzowcy" mnie zjechali, ale znajac zycie 99% z was by tak samo postapilo ...

04.09.2008
11:06
[40]

Lookash [ Senator ]

No i to nie do końca, bo ciężko ograniczyć sygnał Wi-Fi do wyłącznie granic działki ;] Wysawienie telewizora na ulicę to trochę inna para kaloszy.

04.09.2008
11:06
smile
[41]

Hansvonb [ 640KB should be enough ]

A może ja pozwę sąsiada o zakłócanie miru domowego poprzez jego sygnał Wifi ?

W końcu włazi bezczelnie ze swoimi brudnymi falami do mojego domu !

04.09.2008
11:07
[42]

Tosser [ Generaďż˝ ]

A czemu to niby nie jest przestepstwo. Ktos ma np. pole i rosnie sobie tam kapusta czy inne warzywa , ktos sobie wpadnie na pole i zacznie jesc , to to jest przeciez legalne , bo przeciez nie bylo orgodzone

04.09.2008
11:07
[43]

SPMKSJ [ Konsul ]

albz74<--- 'nie robie niczego dobrego'. Kwestia moralna, jeżeli sąsiad jest dupa i nie potrafi zabezpieczyć sobie sieci / szkoda mu zapłacic jednorazowo 60 zl kompetentnej osobie za skonfigurowanie sieci, a potem jeszcze wini za to innych, to wg mnie 'nie robi niczego dobrego'.

Ludzie są ludźmi zawsze są tacy, co skorzystają. Przykład wykorzystanej dziewczyny. 'Nie robi niczego dobrego' jezeli pijana jak bela zaśnie gdziekolwiek. Sama kusi los i sama sobie przede wszystkim jest winna. Jak chcesz zmieniać świat, to zacznij od siebie, a potem patrz na czyjeś uczynki. Tym bardziej, ze z internetem na dobrą sprawę nie wiadomo, czy w ogóle dochodzi do popełnienia wykroczenia.

Z mojego pktu widzenia nie ma nic 'niedobrego' w świadomym zalogowaniu się do sieci niezabezpieczonej. Sieć nie ma zabezpieczeń, więc nie da się ich obejść/złamać bo ich nie ma. Można sobie korzystać z tego łącza, bo ktoś je UDOSTĘPNIŁ dla innych świadomie, lub nie.

04.09.2008
11:08
[44]

neozes [ Generaďż˝ ]

"to tak jakbys wystawil telewizor za brame - kazdy go moze sobie wziac. "

Nie moze, dopoki wlasciciel tego telewizora nie pozwoli na to.

Jak zgubie portfel na ulicy, to tez go mozesz wziac? A nawet jak go poloze sam na chodniku? NIE! Bo nie wiesz z jaka intencja ten portfel sie znajduje tam, gdzie sie znajduje.

04.09.2008
11:09
[45]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

No i to nie do końca, bo ciężko ograniczyć sygnał Wi-Fi do wyłącznie granic działki ;] Wysawienie telewizora na ulicę to trochę inna para kaloszy.

ale na pewno odpowiedniejszy niz analogia albza.
wiadomo, ze nie da sie ograniczyc, ale to nie o to chodzi. jak ktos tu celnie napisal - gdyby byla zabezpieczona, to wlamywanie sie nie jest ok. ale jak ktos sieje na lewo i prawo, to tak jakby dawal mi prezent - nie widze powodu, zeby go nie brac.

neozes, ja sie czesto pozbywam niepotrzebnych rzeczy (wlasnie tv, wiezy, ostatnio stary snowboard) poprzez wystawienie ich przed furtke/brame przed domem.

jakbys szedl po ulicy i wyrzucal banknoty na lewo i prawo, to bym je podniosl. kazdy by tak zrobil normalka.

04.09.2008
11:10
[46]

Lookash [ Senator ]

Tosser -- Zjadanie kapusty to ewidentne działanie na szkodę właściciela kapusty. Gwałcenie dziewczyny to też wyrządzanie jej szkody. Natomiast trzeba się zastanowić, czy szkodę wyrządza się sprawdzając pogodę albo ściągając mp3 poprzez niezabezpieczoną sieć sąsiada.

04.09.2008
11:14
[47]

neozes [ Generaďż˝ ]

"to tak jakby dawal mi prezent"

Nie dla prawa, ani dla tego, kto to rosiewa, ani dla Ciebie, nawet jezeli Ty masz inne wyobrazenie o tym. Prezentem dla ciebie jest dopiero, kiedy wlasciciel powie, ze nim jest.

"Natomiast trzeba się zastanowić, czy szkodę wyrządza się sprawdzając pogodę albo ściągając mp3 poprzez niezabezpieczoną sieć sąsiada."

Wedlug mnie tak, bo jezeli ja w tej samej chwili chce obejrzec transmisje na zywo z safari w Afryce, albo czyjas tworczosc na youtubie, to chce to w tej wlasnie chwili czynic z pelna przepustowoscia lacza, z ktora place. Nie jestem w stanie tego czynic, kiedy ktos ciagnie mp3 albo sprawdza pogode. Innymi slowy, ten ktos bez zezwolenia zabiera mi czesc mojej przepustowosc, na co nie wyrazilem zgody.

04.09.2008
11:14
[48]

Drackula [ Bloody Rider ]

widze ze wolicie bic piane niz przeczytac artykul gdzie podane sa regularcje ktore jesli jeszcze nei sa to w krotce beda obowiazywac w calej EU.

Ale spoko, kozystajcie z internetu siasiadow ile sie, gozej jak sasiad wkoncu sie &#163;"%"% i was zglosi.

A teraz powiedz mi jeden z drugim, jaki to jest problem lub ciezar aby isc do sasiada i sie spytac czy nie bedzie do niego problem jak sie podepne pod jego net w celu poprzegladania sieci?

04.09.2008
11:16
[49]

SPMKSJ [ Konsul ]

Lookash<--- zabierasz część przepustowości, więc na pewno pobierasz zasoby. Jeżeli właściciel sobie tego nie życzy, to nie powinien udostępniać sieci i tyle.

W przypadku pijanej dziewczyny dochodzi do gwałtu tak czy siak. To jest przestępstwo i to jest niemoralne.

Nie można prowadzić dobrej logicznej konwersacji stosując takie porównania. To czysta strata czasu.

04.09.2008
11:22
[50]

Lookash [ Senator ]

Dla mnie wystarczającym miernikiem tego, czy za coś powinno być pociąganie do odpowiedzialności, jest wyrządzanie szkody. I zgoda, właściciel też nie powinien być nieświadomym kretynem, i dbać o swoje dobro, ale taki właściciel jak najbardziej powinien mieć możliwość dochodzenia swoich praw w przypadku, gdy ktoś poprzez jego laictwo, wyrządzi mu szkodę.

04.09.2008
11:22
[51]

SPMKSJ [ Konsul ]

Drackula<-- widzę, że nie do końca rozumiesz problem.

Po pierwsze skąd mam wiedzieć, kto udostępnia sieć ?
Po drugie to kwestia udostępnienia sieci dla innych, tak samo jak z katalogiem w windowsie.

udostępniasz katalog dla innych, więc zgadzasz się na pobieranie zawartych w nim danych (np twoich artykułów naukowych, które są drogie)
zabezpieczysz katalog hasłem. Ktoś złamie hasło to złamie prawo

Analogicznie powinno być z siecią. Jak można karać kogoś, kto nie łamiąc/obchodząc zabezpieczeń (bo wkońcu nie ma zabezpieczeń) zaloguje się do UDOSTĘPNIONEJ sieci ?
Jeżeli jest taki unijny przepis (a nie zdziwiłbym się gdyby był) to jest po prostu martwe prawo z dupy wzięte, zupełnie niepraktyczne do przestrzegania.

04.09.2008
11:24
smile
[52]

Widzący [ Legend ]

Czy korzystanie z niezabezpieczonej sieci wymaga jakichkolwiek innych czynności niż uruchomienie standardowo skonfigurowanego komputera? Jeżeli nie, to nie można mówić o nieuprawnionym korzystaniu, gdyby jednak dysponent łącza wezwał nas do zaniechania korzystania, mamy obowiązek to zrobić natychmiast.
Jeżeli jednak zalogowanie się do sieci wymaga poznania danych tej sieci i przeprowadzenia czynności co do których mogę przypuszczać iz dotyczą użytkowania łącza, które jest własnoscią innej osoby, to muszę założyć iż korzystanie z tego zasobu wymaga jego zgody (nie mam jej domyślnie). Co do szkody to jest ona oczywista gdyż korzystający z nielegalnego dostępu do łącza osiąga korzyść materialną w postaci braku opłaty za korzystanie.

04.09.2008
11:28
[53]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Drackula - artykuł nie rozstrzyga, jakie jest prawo w Polsce. Według wszelkich danych jakie mamy, korzystanie z niezabezpieczonych sieci nie jest zabronione, a więc legalne.

A jak już mówisz o biciu piany, to zamiast bić pianę, każdy z wypowiadających się tutaj powinien kogo może uświadamiać o potrzebie zabezpieczenia sieci. Nie będzie problemu.

04.09.2008
11:29
[54]

Drackula [ Bloody Rider ]

SPMKSJ ---> dziekuje za tak wielka wiare w moje zdolnosci rozumowania :)

Martwy przepis? Powiedz to tym ktorzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem za takie logowanie sie do darmowej sieci.

a z udostepnianiem katalogow jest podobnie. Jesli jestem dajmy na to w sieci universyteckiej i udostepniam swoj folder w tej sieci, ktory nie jest zabezpieczny to jest to skierowane do zuytkownikow tej sieci. Jesli ty z zewnatrz do taj sieci dolaczysz nie bedac jej zescia i skopiujesz dane z takiego folderu to jakby na to nie patrzec jest to przestepstwo jakkolwiek bys sobie tego nie tlumaczyl. Skoro polskie prawo tego odpowiednio jeszcze nie definiuje to bardzo zle i powinno byc to jak najszybciej zalatane.

sparrhawk--->Owszem nie rozstrzyga jakie jest prawo w Polsce ale moze Ci co tak optuja ze to legalne najpierw sobie sprawdza czy takich zapisow gdzies nie ma na ten temat. Jak wiemy duzo smieiowych ustaw bylo przepchnietych o ktorych nikt nie pamieta a w czarnej godzinie moga byc gwozdziem do trumny :)

04.09.2008
11:31
[55]

SPMKSJ [ Konsul ]

Lookash<--- czyli zgodnie z twoim tokiem rozumowania. Przeanalizuj taki przypadek

Właściciel 100 zł będąc roztargnionym gubi swoje 100 zł na ulicy. Ktoś później znajduje te pieniądze i przywłaszcza sobie (chcąc nie chcąc wyrządza szkodę właścicielowi)

Dalej uważasz, że w każdym przypadku wystarczającym miernikiem tego, czy za coś powinno być pociąganie do odpowiedzialności, jest wyrządzanie szkody ?? (O ile właściciela, który zgubił 100.000.000 zł jest łatwo zidentyfikować, o tyle właściciela 100 zł praktycznie się nie da)

04.09.2008
11:32
[56]

graf_0 [ Nożownik ]

A o tym że sieć trzeba zabezpieczać dowodzą takie akcje jak ta -


Ktoś skorzysta z twojej sieci, pobierze sobie trochę CP a Policja w pierwszej kolejności zapuka do ciebie. Pewnie da się wybronić ale łatka pedofila może pozostać na długo. Niestety ryzyko jest za duże i ja swoją "publiczną" sieć wyłączyłem.

04.09.2008
11:32
[57]

wysiak [ Senator ]

SPMKSJ --> Mozesz zdefiniowac 'zabezpieczenia' i ich obchodzenie? Jak siec musi byc zabezpieczona, zeby podlaczenie sie bylo zlamaniem prawa? Jesli np wyszukasz sobie niezakodowana siec, na drugi dzien wlasciciel wylaczy rozglaszanie nazwy (co dosc jednoznacznie daje do zrozumienia, ze nie zyczy sobie obcych), ale ty przeciez wiesz jaka jest nazwa, a moze po prostu twoj system ja pamieta, i sie tam sam laczy? Wolno ci czy nie, z takiej sieci korzystac?

04.09.2008
11:32
[58]

neozes [ Generaďż˝ ]

"Analogicznie powinno być z siecią. Jak można karać kogoś, kto nie łamiąc/obchodząc zabezpieczeń (bo wkońcu nie ma zabezpieczeń) zaloguje się do UDOSTĘPNIONEJ sieci ?
Jeżeli jest taki unijny przepis (a nie zdziwiłbym się gdyby był) to jest po prostu martwe prawo z dupy wzięte, zupełnie niepraktyczne do przestrzegania."

Stawiajac siec, ja nie stawiam jej z mysla o udostepnianiu sygnalu osobom trzecim. Ja ja stawiam, aby miec w domu bezprzewodowy internet.

Z taka sama mysla mozna udostepniac plik. Udostepniam caly katalog dla sieci, aby moc go z kazdego punktu w sieci nawolywac. Nie oznacza to jednak, ze pozwalam wszystkim nawolywac ten katalog.

Wszystko sprowadza sie do intencji z jaka jest udostepniany dany zasob. To jest kwestia kluczowa, nie zabezpieczenie. Jezeli ja nie chce, aby inni z tego korzystali, to jedyne co tutaj sie liczy, jest moje slowo, tudziez moja adnotacja, a nie sposob w jaki ja tego udostepniania dokonuje. Innymi slowy, sposob udostepniania zasobu nie definiuje prawa jego korzystania.

04.09.2008
11:36
[59]

SPMKSJ [ Konsul ]

Drackula<--- przepis martwy, to nie jest przepis , którego nie da się wyegzekwować.

a z udostępnianiem katalogu dalej nie rozumię. Jeżeli ja podłącze się do sieci uniwersyteckiej mając odpowiedni login/hasło to prawnie jestem w tej sieci.
Jeżeli ta sieć pozwala każdemu się przyłączyć, to każdy jest potencjalnym użytkownikiem tej sieci
Jeżeli sieć jest zabezpieczona i ktoś łamie/obchodzi zabezpieczenia (np czyjegoś loginu), to łamie prawo i tylko wtedy kradnie twoje pliki.

04.09.2008
11:39
[60]

SPMKSJ [ Konsul ]

wysiak<-- Na szczegółach się już nie znam. Ja na pewno świadomie nie podłączałbym się do takiej sieci. Natomiast do sieci UDOSTĘPNIONEJ ,czemu nie ??

04.09.2008
11:42
[61]

wysiak [ Senator ]

SPMKSJ --> Ale po wylaczeniu rozglaszania siec nie jest juz udostepniona, a twoj komputer moze sie do niej nadal laczyc. Ty mozesz nawet nie wiedziec, ze siec nie jest dluzej widoczna publicznie, jesli specjalnie nie sprawdzisz czy da sie ja wyszukac.
Legalne czy nie?

04.09.2008
11:44
[62]

graf_0 [ Nożownik ]

neozes - nie, intencja udostępniającego nie jest najważniejsza, bo nie sposób jej jednoznacznie określić. Zasada jest prosta - katalog jest udostępniony w sieci? To znaczy że jest publiczny, czyli dla każdego.
Sieć jest niezabezpieczona, rozgłasza swoją nazwę i ma DHCP? To wprost oznacza że ta sieć jest publiczna, dla każdego i niczym nie różni się od hot-spota w centrum handlowym czy kawiarence.
I taka sieć przypomina bardziej telewizor wystawiony przy krawężniku niż upuszczony portfel- bo w społecznym odbiorze taki telewizor w przeciwieństwie do portfela jest "do wzięcia".

04.09.2008
11:47
[63]

ehcsimyzT [ Konsul ]

graf_0 ===> bzdury. Zasada jest taka jak napisal to Widzacy. Jesli nie masz zgody, podpinasz sie nielegalnie - ergo kradniesz sygnal. Czy ci sie to podoba czy nie i jakbys tego sobie nie tlumaczyl.

04.09.2008
11:51
[64]

SPMKSJ [ Konsul ]

wysiak<--- przeczytaj post [60] Na szczegółach się już nie znam.

Z mojego pktu widzenia to nie powinno być nielegalne. Sieć dla osób które wcześniej z niej korzystały, bo była UDOSTEPNIONA nadal jest dla tych osób UDOSTĘPNIONA.

Jeżeli ja wykradnę skądś nową nazwę sieci, to tutaj już uważałbym że to kradzież


neozes<---
Wszystko sprowadza sie do intencji z jaka jest udostepniany dany zasob. To jest kwestia kluczowa, nie zabezpieczenie. Jezeli ja nie chce, aby inni z tego korzystali, to jedyne co tutaj sie liczy, jest moje slowo, tudziez moja adnotacja, a nie sposob w jaki ja tego udostepniania dokonuje. Innymi slowy, sposob udostepniania zasobu nie definiuje prawa jego korzystania.

nie da się ukryć, że czysto teoretycznie masz tutaj rację. Prawo jednak musi być tak skonstruowane, żeby praktycznie było do wyegzekwowania, często kosztem ideologicznego niedopracowania.

Czyli prawo powinno nakazywać właścicielowi udostępniającemu katalog, zabezpieczenie go hasłem (ewidentna informacja dla niepowołanych osób), jeżeli nie życzy sobie pobierania z niego danych przez kogokolwiek

04.09.2008
11:52
[65]

Drackula [ Bloody Rider ]

SPMKSJ---> no i? Jesli pobiezesz te pliki bez mojej wiedzy, no bo nie byly odresowane do Ciebie tyko do innych osob to fakt nawet o tym moge nie wiedziec. Ale teraz jesli je wykozystasz i ja w jakis sposob sie o tym dowiem moge Cie pozwac bez problemu do sadu o nielegalne wykozystanie materialow, no bo przeicez nie pytales sie mnie o zgode.
Jakby nie patrzec tutaj prawo (przynajmniej w UK) stoi po stronie tych co udostepniaja niz tych co kozystaja :) I w UK bylbym bardzo ostrozny z tak bunczucznym podchodzeniem do tych spraw.

Maly przyklad: Kilku studentow z azjii zaczelo kopiowac pliki z ogolnie udostepnionych serwerow, no bo mieli dostep bo przeciez dolaczyli do tej samej sieci. gdzies cos sie wydalo, admini sprawdzili traffic sieci i trzech kolesi poleciala z uniwerku plus ekstradykcja z UK.

04.09.2008
11:57
[66]

SPMKSJ [ Konsul ]

ehcsimyzT<--- Widzący nie do końca tak napisał. Jeżeli komputer automatycznie się zaloguje do sieci UDOSTĘPNIONEJ ,to Widzący twierdzi, że nie doszło do nieuprawnionego korzystania !!

04.09.2008
12:00
[67]

wysiak [ Senator ]

SPMKSJ -->
"Prawo jednak musi być tak skonstruowane, żeby praktycznie było do wyegzekwowania"
To, co sam piszesz, jest praktycznie nie do wyegzekwowania. Wykladasz sie juz na moim prostym przykladzie, w jaki sposob Sad mialby rozstrzygnac w jaki sposob poznales ukryta (aktualnie) nazwe sieci, do ktorej sie laczysz? Moze kiedys rozglaszala, moze odgadles ja przypadkiem, a moze wykradles? A moze siec jest tez zahaslowana, tylko gdy przypadkiem kliknales na 'podlacz' kot wskoczyl na klawiature, i wklepal dobre haslo? Jak chcialbys taka sprawe rozstrzygnac?
I chcesz powiedziec, ze jesli cos kiedykolwiek bylo darmowe pozostaje darmowe po wsze czasy? I wlasciciel nie moze przestac tego udostepniac?

04.09.2008
12:02
[68]

SPMKSJ [ Konsul ]

Drackula<--- hmm, jeżeli tak tam stanowi prawo w UK to o czym tu więcej mówić. Nie wiem tylko czy to nie jest złe prawo. Obywatel UK wchodzi na jakąkolwiek stronę internetową. Nie ma pewności czy od samego przeczytania informacji nie popełnia przestępstwa ?? (wkońcu wykorzystał /przeczytał/przyswoił materiał na stronie, nie pytając się wpierw o zgodę właściciela strony)

04.09.2008
12:04
smile
[69]

Widzący [ Legend ]

Mam ogródek, na końcu ogródka płynie rzeczka, mam też fantazję i z ogrodowego węża leję wodę po całym ogródku calutką dobę. Woda oczywiście w znakomitej większości spływa do rzeczki. Czy w związku z tym możesz podłączyć swoją posesję do mojego węża twierdząc że i tak woda leci do rzeczki?
A żeby podtrzymać analogię do układów damsko-męskich, dziewczyna może dawać komu zechce a nie komu się zachce.
A wracając do sprawy, działanie gości z wątku jest umyślne, aktywnie szukają niezabezpieczonej sieci żeby ukraść dostęp do sieci i po dyskusji.

04.09.2008
12:05
[70]

ehcsimyzT [ Konsul ]

SPMKSJ ===> A jak wyglada to automatyczne podlaczanie sie do sieci? Mozesz napisac na podstawie systemu windows :]

04.09.2008
12:07
[71]

Drackula [ Bloody Rider ]

SPMKSJ---> nie do konca. Jesli ja robie swoja strone, lub umieszczam swoj tekst gdzies to nawet jesli nie jest podpisany przeze mnie to ten kto chce ten tekst lub informacje z tego tekstu chce wykozystac musi podac zrodlo pochodzenia tych informacji, w przeciwnym wypadku jest to kradziez wlasnosci intelektualnej. Wyjatek od tego wystepuje wtedy jesli informacje zawarte w tym tekscie to ogolne dotspne i szeroko znane pojecia, np teoria wzglednosci :)

04.09.2008
12:10
[72]

bereszka [ Panacea prola ]

prawdopodobnie mimo że brzmi idiotycznie pakowałabym to do jednego wora z kradzieżą.
art. 278 p 3 kk.
kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą...
albo może jakieś prawo telekomunikacyjne?
przepisy o kradzież stosuje się odpowiednio do kradzieży np.energii.

04.09.2008
12:14
[73]

Narmo [ nikt ]

ehcsimyzT -->


Kradzież sygnału Wi-Fi - Narmo
04.09.2008
12:17
[74]

SPMKSJ [ Konsul ]

wysiak<--

Napisałem wyraźnie, że właściciel nie rozgłaszający nazwy sieci powinien zdawać sobie sprawę, że są komputery, które automatycznie pamiętają nazwę sieci z czasów, gdy była rozgłaszana. Powinien wtedy zmienić nazwę i najlepiej zabezpieczyć sieć kodowaniem.

W odpowiedzi na twoje uwagi, że zmiana hasła jest niepraktyczna do wyegzekwowania dla prawa, gdy ktoś złamie hasło odpowiem Ci tak.
Jeżeli sąd uwierzy twoim tłumaczeniom, że kot wpisał hasło, spoko życzę powodzenia. Ponadto czasem można udowodnić, że hasło było złamane, przeszukując logi (np 10 0000 prób zalogowania świadczy o tym, że doszło do łamania metodą porównania znaków)

Natomiast jeżeli sieć jest udostępniona bez hasła to masz rację, będzie dużo łatwiej rozstrzygnąć w sądzie, czy osoba która się zalogowała zrobiła to z premedytacją czy nieumyślnie. I to jest pragmatyczne prawo, które bardzo łatwo wyegzekwować, dużo praktyczniejsze niż prawo, które po prostu sprawdza czy doszło do złamania hasła.

04.09.2008
12:20
[75]

Lookash [ Senator ]

SPMKSJ -- Uważam, że w każdym. Jeżeli ten właściciel byłby w stanie udowodnić, że ktoś sobie tą stówę przywłaszczył, to jak najbardziej powinien wystąpić o odszkodowanie. Ty z założenia, że nie można kogoś przyłapać, prowadzisz do wniosku, że w takim razie olejmy takie nisko szkodzące rzeczy... Moim zdaniem bląd w rozumowaniu.

04.09.2008
12:20
[76]

SPMKSJ [ Konsul ]

ehcsimyzT<--- Narmo lepiej się zna na tych sprawach [73]

04.09.2008
12:29
[77]

SPMKSJ [ Konsul ]

Lookash<---

Jeżeli ten właściciel byłby w stanie udowodnić, że ktoś sobie tą stówę przywłaszczył,


No właśnie jeżeli. W praktyce to niemożliwe, ale mimo wszystko przyznaję Ci rację. Powinno tak być.
W przypadku sieci z mojego punktu widzenia powinno być w kwestii prawa tak. Jeżeli ktoś nadaje sygnał poza teren własnego domu, a nie chce żeby osoby niepowołane z niego korzystały, powinien jako osoba wysyłająca sygnał przesyłać taką wiadomość. Wtedy w kwestii prawa byłoby dużo pragmatyczniej. Najłatwiejszą taką wiadomością byłoby nałożenie hasła i sieć kodowana. W przeciwnym wypadku wpada się w przypadek, że ktoś nieumyślnie skorzystał z sieci UDOSTĘPNIONEJ, a wtedy zdarzałyby się sytuacje, gdzie bardzo ciężko byłoby udowodnić w sądzie, czy było to działanie z premedytacją, czy przypadkowe. Nakaz wydawania takiego ogłoszenia właścicielowi, eliminuje takie 'martwy przepisy'.

Podsumowując wg mnie prawo powinno nakazywać właścicielowi pchającemu się z sygnałem poza teren własnej posiadłości, na informowanie o tym czy sygnał wychodzący jest dostępny dla wszystkich czy nie.

04.09.2008
12:33
[78]

Drackula [ Bloody Rider ]

SPMKSJ---> no widzisz, ty mowisz ze ten kto udostepnia nie powinien byc ignorantem i zabiezpieczyc siec. Z drugiej strony podajesz przyklad ze ktos - ignorant nieswiadomie sie podlacza pod cudza siec :)

Przynajmniej w UK prawo jest tak skonstruowane ze bedzie po stronie tego ignoranta ktory udostepnia :)

Alez walsciciel sygnalu wychodzacego poza jego posesje/mieszkanie jesli bedzie chcial dzielic swoj sygnal to wywiesi informacje: free wi fi hotsopt. Jesli takiej informacji nie ma to znaczy ze wlasciciel nei zyczy sobie aby z jego sieci kozystano.

04.09.2008
12:35
[79]

SPMKSJ [ Konsul ]

Widzący<--- jeżeli ta rzeczka dalej płynie przez posiadłości innych osób, to nie mogą korzystać z wody, ponieważ jest to woda z twojego węża ?? Czysto teoretycznie powinno być na odwrót. jeżeli ktoś wylewa wodę na nieswoje tereny, to powinien mieć zgodę od właścicieli terenów na które się rozlewa. Mówię czysto teoretycznie, bo w przypadku sygnału elektromagnetycznego wiadomo, że jest to nie do zrobienia.

Drackula<--- czyli dochodzimy do wniosku, że jest to kwestia czysto umowna. Jeżeli prawo będzie łatwe do wyegzekwowania ,to nie ma znaczenia którą opcję się przyjmie. Grunt,żeby wiedzieć jak jest. Nie będziemy przecież dyskutować z której strony należy rozbijać jajko.

W całej tej mojej rozmowie chciałem po prostu powiedzieć, że prawo gdzie nadawcy sygnału każe się zabezpieczyć sieć, jeżeli chce dochodzić później swoich spraw w sądzie o bezprawne użytkowanie jego pasma jest dużo pragmatyczniejsze, łatwiejsze do wyegzekwowania. Nic więcej. Może się mylę ,ale tak po prostu mi się wydaje

04.09.2008
12:38
[80]

wysiak [ Senator ]

SPMKSJ -->
"I to jest pragmatyczne prawo, które bardzo łatwo wyegzekwować, dużo praktyczniejsze niż prawo, które po prostu sprawdza czy doszło do złamania hasła."
Bzdura, duzo praktyczniejsze jest prawo, ktore nie pozwala sie podlaczac bez zgody wlasciciela. Tyle.

04.09.2008
12:40
[81]

ehcsimyzT [ Konsul ]

Narmo ===> no i co udowodniles? Ze sam sobie wybrales i zatwierdziles czyz nie. Widzisz gdzies tutaj cos, dziejacego sie bez twojej wiedzy, automatycznie. No nie zartuj.

04.09.2008
12:42
[82]

SPMKSJ [ Konsul ]

wysiak<--- jakbyś nie zauważył w tym zdaniu mojej ironii odnośnie do Twojego rozumowania, to teraz Ci to powiem. Ironicznie skomentowałem twoje zdania z postu o "kocie który wskoczył na klawiaturę"

04.09.2008
12:43
[83]

Narmo [ nikt ]

SPMKSJ --> Zna czy nie to nie ma znaczenia. Wiem jedynie, ze nielegalne jest łamanie zabezpieczeń. A czy podpinanie się do cudzej, niezabezpieczonej sieci jest nielegalne? Toego dokładnie nie wiem. Wiem natomiast, ze nie znalazłem żadnych przepisów mówiące, ze to jest właśnie nielegalne. I nikt tutaj żadnych takich przepisów przytoczył. Nie znam dokładnie prawa w Polsce. Gdybym znał był bym prawnikiem. Dlatego jeżeli ktoś potrafi wskazać dokładne artykuły mówiące, że jest to nielegalne niech to zrobi i skończy się gdybanie. Już prawie 3 godziny czekam na coś takiego i jak na razie jedyne co tu mamy to domysły.

ehcsimyzT --> Ja po prostu odpowiadam na pytanie ktore zadałeś w [70]:
A jak wyglada to automatyczne podlaczanie sie do sieci? Mozesz napisac na podstawie systemu windows :]

04.09.2008
12:43
smile
[84]

Widzący [ Legend ]

Dalej korzystanie z wody reguluje prawo krajowe i lokalne ale od mojego węża wara. Mój ci on i pić z niego mogą tylko namaszczeni.
Prawo z istoty rzeczy tylko stara się nadążyć za zmieniającą się rzeczywistością, osobiscie sądzę że przyjdzie moment w którym będziemy zanurzeni w infosferze a dostęp do niej będzie czymś takim jak dostęp do powietrza czyli dobrem wspólnym. Na razie jeszcze Pan X płaci za ten dostęp więc Pan Y nie powinien korzystać z tej opłaty ot tak, tylko dlatego że tak mu się podoba.

04.09.2008
12:47
[85]

ehcsimyzT [ Konsul ]

Narmo ===> przeciez chopdzilo mi o to mityczne podlaczanie w kontekscie wypowiedzi Widzacego. Musze ci jak dziecku tlumaczyc, ze chodzilo mi o mityczne podlaczenie do sieci ktore sie "niby" dzieje autoamtycznie? Nic sie nie dzieje. Nic defaultowo nie jest tak skonfigurowane. A ty jesli sobie sam wybierzesz ustawienia, to robisz dokladnie to co napisal Widzacy czyli:
Czy korzystanie z niezabezpieczonej sieci wymaga jakichkolwiek innych czynności niż uruchomienie standardowo skonfigurowanego komputera? - tak wymaga. Bo standardowo sie komp o to pyta.

Jeżeli jednak zalogowanie się do sieci wymaga poznania danych tej sieci i przeprowadzenia czynności co do których mogę przypuszczać iz dotyczą użytkowania łącza, które jest własnoscią innej osoby, to muszę założyć iż korzystanie z tego zasobu wymaga jego zgody (nie mam jej domyślnie). - przeprowadzasz czynnosci dotyczace uzytkowania lacza. I nic sie nie dzieje automatycznie i bez twojej wiedzy.

Nie traktuj mnie jak dzieciaczka ktory nie wie nic o kompach.

04.09.2008
12:50
[86]

SPMKSJ [ Konsul ]

Widzący<--- ależ ja się z Tobą zgadzam, ale jeżeli swoje zasoby 'wyrzucasz' poza swój teren to korzystanie z tych zasobów powinno być prawnie uregulowane. Trudno oskarżać przechodnia za to, że widzi dzięki światłu z twoich latarni, które pada na ulice. Trudno o to, żeby kazać mu za to płacić. Teraz doszliśmy do wniosku, że to jest tylko kwestia uregulowań prawnych, nie będę się kłócić jak jest lepiej, z której strony rozbija się jajko.
Wyraziłem tylko mój pogląd na sprawę UDOSTĘPNIONEGO internetu. Jak jest pragmatyczniej.

Tak jak Narmo proponuję, żeby ktoś wyszukał w końcu ten przepis prawny i podzielił się informacjami.

04.09.2008
12:53
[87]

SPMKSJ [ Konsul ]

ehcsimyzT<--- ja nie przypominam sobie, żebym sam kliknął automatyczne logowanie do innych sieci, chociaż nie wykluczam, że tak zrobiłem przez nieuwagę.

04.09.2008
12:55
smile
[88]

Widzący [ Legend ]

Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie,

Jeżeli uznać że w tym przypadku mamy za przewód łącze Wi-Fi, to paragraf jest, rozstrzygnąć by to musiała ustawa albo orzecznictwo SN a nic takiego nie znalazłem.

04.09.2008
12:56
smile
[89]

mikmac [ Senator ]

ale o czym jest ta kretynska dyskusja? Napisalem juz, ze prawo NIE rozgranicza zabezpieczen sieci - nie ma zgody jest bezprawie. Nad czym sie tu spuszczac?
Gowno sedziego obchodzi co ty sobie uwazasz, masz zasrany obowiazek przestrzegac prawa.
A podstawowym bledem logicznym w rozumowaniu "zwolennikow" jest to, ze niezabezpieczone NIE ROWNA sie udostepnione w sensie prawnym. Tak ciezko to zrozumiec?
Obrazowo to mozna pokazac: rower przypiety lancuchem i rower bez zabezpieczenia. Ten drugi wcale a wcale nie jest udostepniony i nie mzona go sobie wziac.

04.09.2008
12:57
[90]

SPMKSJ [ Konsul ]

Widzący<--- ale w tym paragrafie wyraźnie jest rozgraniczone podłaczenie przewodowe i bezprzewodowe.
Ten paragraf jest raczej tym moim pktem widzenia. Zakłada się, że sygnał jest zabezpieczony.


mikmac<--- właśnie widzę że nie zrozumiałeś o czym jest ta dyskusja.

04.09.2008
13:01
[91]

Cappo [ Senator ]



Polska ustawa karna pozostawia sporo wątpliwości w tym względzie. Polski Kodeks Karny przewiduje, że ten kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, a czyni to w ten sposób, że "otwiera zamknięte pismo", albo "podłącza się do przewodu służącego do przekazywania informacji" lub "przełamuje elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie", podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W przypadku wardrivingu mamy istotnie "uzyskanie informacji nie przeznaczonej dla wardrivera, ale nie są spełnione inne przesłanki determinujące czy dane działanie jest czy nie jest przestępstwem. Bo wszak nie otwiera się "zamkniętego pisma" (a nie należy interpretować tych przepisów rozszerzająco na systemy komputerowe), w przypadku sieci całkowicie niezabezpieczonych - nie można mówić o przełamaniu jakichkolwiek zabezpieczeń. Nie ma też "przewodu służącego do przekazywania informacji.

Zatem przepis jest tak skonstruowany, że trudno w oparciu o niego kogokolwiek skazywać. Mamy jednakże inne przepisy karne, w tym taki, który stwierdza, iż osoba, która w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniona, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym podlega takiej samej karze jak w przypadku powyższym. Ten przepis miałby zastosowanie do wardrivingu. Trzeba by jednak zastanowić się, czy fakt, iż sieć nie miała żadnych zabezpieczeń nie może być interpretowany w ten sposób, że jej administrator nie ma nic przeciwko temu, by ktoś "z ulicy" mógł w tej sieci "baraszkować". Pytanie zatem brzmi, czy istnieją wówczas w ogóle osoby, które nie są uprawnione do uzyskania informacji przechowywanych w otwartej sieci? Należałoby się spodziewać, że dysponent tych informacji poczyniłby przynajmniej minimalne bariery w celu zabezpieczenia tychże. W przeciwnym wypadku informacje te należałoby uznać za "powszechnie dostępne".

Nie słyszałem o polskich orzeczeniach sądowych w sprawie wardrivingu. Warto powiedzieć, że ściganie powyższych przestępstw następuje na wniosek pokrzywdzonego. A gdyby doszło już do procesu - sąd musiałby się zastanowić czy jednak przez swoje działanie administrator niezabezpieczonej sieci nie miałby odpowiadać za współsprawstwo, a w przypadku powstania szkody i sprawie cywilnej (np. o odszkodowanie) trzeba by rozważyć, czy poszkodowany nie przyczynił się do jej powstania.



Można znaleźć sporo dyskusji na ten temat np.--> i chyba nigdzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

04.09.2008
13:01
smile
[92]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

W dużej częsci, to nie tyle kwestia uregulowań prawnych, co mentalności. Podczas pobytu w zagranicznym hotelu dostałem dane potrzebne do zalogowania sie w ichniejszej sieci bezprzewodowej. Nie była ona pierwszej jakości, często zrywało sie połaczenie, były problemy z zalogowaniem, a transfer wołał czasami pomstę do nieba. Przy okazji karta bezprzewodowa łapała też kilka innych sieci z okolicznych domów, w tym ze 2-3 niezabezpieczone. Jakoś jednak do głowy mi nie przyszło, aby spróbować skorzystać na zasadzie "a może tutaj będzie działać lepiej". Cudze, to cudze. Ani ja sie o zgode nie pytałem, ani nie widziałem, aby ktoś ogłaszał się w okolicy hotelu, że mozna sie podłączyć. Cóz, pewnie wg niektórych jestem frajer, bo nie wydymałem laika (przypuszczalnie).

04.09.2008
13:08
[93]

SPMKSJ [ Konsul ]

Co do artykuły Cappo. Czyli na dzień dzisiejszy trzeba być ostrożnym zarówno jako nadawca sygnału, jak i jego odbiorca.
I sprawa zamknięta :-)

04.09.2008
13:10
[94]

albz74 [ Legend ]

SPKMSJ - jasne, tak to sobie tłumacz. Teraz idź do sąsiada i go uświadom, co najlepszego zrobił nie zabezpieczając swojej sieci.

04.09.2008
13:15
smile
[95]

Narmo [ nikt ]

Widzący --> Czyli sieć bezprzewodową, wbrew nazwie, mamy uznawać za sieć przewodową?

04.09.2008
13:16
smile
[96]

SPMKSJ [ Konsul ]

albz74 <--- widzę, że masz o mnie ciekawe wyobrażenie. Żeby było jasne. Nie korzystam z innych sieci niż tej moich rodziców, za którą oni płacą i której mam pozwolenie używać. Sąsiad niech się sam uświadamia, ja dbam o to żeby samemu być świadomym( np dzisiaj się dowiedziałem, że takie połączenie z ogólnodostępną siecią może być przestępstwem i na przyszłość będę tego unikać, ba zapobiegać nawet). Jeżeli ty masz sposób bycia że innych do okoła poprawiasz i uświadamiasz, proszę bardzo. Nie przypisuj tylko mi tej łatki

04.09.2008
13:32
smile
[97]

Widzący [ Legend ]

Narmo -> nic takiego nie napisałem;-)
Jeżeli podejdziesz do tego literalnie to jasne ze nie, jeżeli podejdziesz do funkcji to i owszem. Wątpliwości roztrzyga albo ustawodawca przez nowelę albo praktyka poparta orzecznictwem.

04.09.2008
14:00
[98]

erton2 [ Pretorianin ]

Paudyn --> Masz racje, to w bardzo duzej mierze kwestia mentalnosci, w Polsce wiekszosc ludzi ma mentalnosc "psa ogrodnika", jak juz cos maja i zaplacili to trzymac zamkniete i schowane zeby przypadkiem nikt inny tez nie skorzystal (za darmo! olaboga). Dlatego wlasnie jak we wsi jest 10 gospodarstw to i 10 kombajnow, chociaz pola maja do kupy tyle, ze starczylby jeden i jeszcze by w sasiedniej wsi mogl pomoc, a potem placza, ze bieda straszna. Innym przejawem tego myslenia jest wlasnie uznawanie za bezczelnosc i kradziez otworzenie paru stronek i sprawdzenie poczty na MOIM laczu ktore JA sobie kupilem za ciezko zarobione PIENIADZE nawet jesli w czasie jak to sie dokonalo bylem na tygodniowych wakacjach.

04.09.2008
14:12
[99]

neozes [ Generaďż˝ ]

"Jeżeli ty masz sposób bycia że innych do okoła poprawiasz i uświadamiasz, proszę bardzo."

To sie nazywa odpowiedzialnosc spoleczna. Nie ma zadnego powodu do dumy, jezeli sie tej "latki nie ma przypietej".

Zreszta, sam napisales, ze bedziesz sie staral zapobiegac tego typu wykroczen. Aby temu zapobiec, musi nastapic proces uswiadomienia i poprawienia drugiego czlowieka. Takze sila rzeczy masz ta latke rowniez przypieta...

04.09.2008
14:20
[100]

SPMKSJ [ Konsul ]

neozes<-- jest takie słowo jak nadgorliwość. Ja wyznaję taką zasadę:

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

04.09.2008
14:31
[101]

neozes [ Generaďż˝ ]

Nie uwazam, aby albz byl nadgorliwy, albo nawet ja :P

04.09.2008
15:06
smile
[102]

Slow Motion [ Konsul ]

Czyli jak moja sieć jest tak skonfigurowana że każdy może się luźno podpiąć i skorzystać, to jak ktoś tylko się podłączy to moge od razu go oskarżać o cholera wie co? Albo jak idę gdzieś z lapkiem i chce sobie sprawdzić maila, a obok mam wolniutka siec z nazwa "linksys" to sprawdzajac tego maila jestem gnój, złodziej, i "gówno będzie obchodzić sędziego co ja sobie wyobrażałem"? Weźcie się pierdolnijcie.

04.09.2008
15:08
[103]

Drackula [ Bloody Rider ]

Slow Motion ---> sam sie pierdolnij to moze bedzie Fast Motion.

04.09.2008
15:15
[104]

Slow Motion [ Konsul ]

AAAAahahaahahah! Ale super! Fast Motion! Czaje, to troche inaczej niż Slow Motion! Musisz być jakimś komikiem, co nie?

04.09.2008
15:19
[105]

Shaybecki [ Shaybeck ]

skoro ta sieć wychodzi poza teren, czyli na ulicę, to nic nie można zrobić moim zdaniem

tak samo jakby ktoś kogoś oskarżył o zabieranie powietrza ze swojej posesji

z drugiej strony, nawet łapanie TVP z powietrza, wymaga płacenia abonamentu
-----------------------

ale nie mogę zrozumieć jednego, a nie widziałem wyjaśnienia w tym wątku
jak to kilku gości podjechało pod dom ?

podjechała charakterystyczna czarna furgonetka, z antenką na górze, i trupią czaszką na boku, wysiedli MiB w okularach, i zaczęli sobie korzystać ?
co za bezsens

04.09.2008
15:20
smile
[106]

pecet007 [ - ]

skoro ta sieć wychodzi poza teren, czyli na ulicę, to nic nie można zrobić moim zdaniem

tak samo jakby ktoś kogoś oskarżył o zabieranie powietrza ze swojej posesji

zawsze można ścianki pochłaniające fale radiowe zamontować

04.09.2008
15:22
[107]

Drackula [ Bloody Rider ]

Slow Motion---> you failed!!!

Shaybecki ---> wez prosze poczytaj watek.

04.09.2008
15:25
[108]

Shaybecki [ Shaybeck ]

dakula - zauważyłem, że autor wątku nie wyjaśnił jak się to konkretnie odbyło
więc jedynymi faktami są:

"czterech gosci z laptopami podjechalo pod dom mojego sasiada, ktory ma niezabezpieczona siec. Nie wie o tym. Dopiero dzis mu powiedzialem. Jakas godzine stali pod domem i kradli sygnal."

skąd wiedzieli że nie akurat tam jest niezabezpieczona ? a tak wogóle, to skąd wiadomo że kradli ?

może to geodeci byli, a koleś z wątku ma fantazję :) (może sam się podłącza pod tą sieć, i jak zobaczył ludzi z laptopami to mu się źle zrobiło)

04.09.2008
15:30
[109]

Drackula [ Bloody Rider ]

skad wiedzieli? a to takie trudne? wlanczam laptopa, jade przez osiedle i czekam az mi wylapie niezabezpieczona siec WiFi.
skad wiadom oze kradli? no skoro w samochodzie sobie siedzialo 4 kolesi z laptopami to detektywa nie potrzeba aby stwierdzic ze cos nie gra. Tym bardziej sko woe ze sasiad ma net it to niezabezpieczony.
W jakim celu? moze mieli niecne plany zawladniecia swiatem (jak Pinky & brain) do ktorych potrzebowali takiego typu polaczenia.

04.09.2008
15:32
[110]

wysiak [ Senator ]

Shaybecki -->

04.09.2008
15:32
[111]

Shaybecki [ Shaybeck ]

to już taniej by dali za ABO na neta niż na paliwo ...

albo to faktycznie terroryści :)

wysiak - ten świat to faktycznie dziiiiwny

04.09.2008
15:45
[112]

Narmo [ nikt ]

Shaybecki --> Myślisz, ze to takie trudne znaleźć sieć bezprzewodową? Na dobrą sprawę wystarczy zwykły laptop z Windowsem. Jeżeli komuś ciągle nie chce się klikać i szukać to może ściągnąć darmowy program Network Stumbler, który bez przerwy sprawdza, czy asza karta sieciowa wykrywa jakieś sieci. Wsiadasz do samochodu, właczasz laptopa, uruchamiasz programik i jak tylko znajdziesz się w zasięgu jakiejś sieci zostaniesz o tym poinformowany odpowiednim dźwiękiem. Nie potrzebne są jakieś super wymyślne anteny czy karty sieci bezprzewodowej. Program nawet powie, czy dana siec jest szyfrowana czy nie. U siebie w domu łapię w sumie 6 sieci. Teoretycznie zadna nie jest zabezpieczona ale w praktyce wszystkie mają filtrowanie po adresie MAC. Złamanie takiego zabezpieczenia to co prawda pestka, jeżeli ma się odpowiedni sprzęt (zwykła karta WiFi nie wystarczy), ale wtedy na 100% można powiedzieć, że doszło tutaj do złamania prawa.


Kradzież sygnału Wi-Fi - Narmo
04.09.2008
15:54
[113]

speedy24 [ F.I.S.H ]

A ja mam takie pytanie, u mnie w laptopie też pisze ze sieć jest nie zabezpieczona, jak ją zabezpieczyć? niby konfigurowałem tak jak trzeba, ale sieć jest bez zabezpieczenia. Mozna to jakoś w opcjach włączyć, czy trzeba na nowo konfigurować połaczenie? Mam router.

04.09.2008
15:55
smile
[114]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

erton

ad1.Jakbyś się najpierw zapytał sąsiada, czy możesz skorzystać z kombajnu, zamiast używać na własną rekę (bo stał przy drodze dojazdowej na szereg pół - w tym Twoje, a akurat nie było w nim kierowcy), to może nie musiałbyś potem kupować sobie własnego.

ad2.Znamienne, że argumentu "pies ogrodnika" zazwyczaj używają cwaniaczki, które najpierw żałują wydania paru groszy na przedmiot/usługę, a potem pierwsi lecą, aby skorzystać. Na osiedlu domków takową sieć zakładał znajomy. Pytał, czy sąsiedzi chcą się dołożyć i korzystać z dobrodziejstw internetu. Padło sporo odpowiedzi "paaaanie, po co mi to, ja nawet tego nie wykorzystam, a tak w ogóle to net mam w pracy, więc nie ma sensu przepłacać". Po zakończeniu operacji kumel podał namiary na sieć tej części osób, która uiściła opłatę, natomiast od niektórych z pozostałej grupy usłyszał "sąsiedzie, widzę, że zablokował pan dostęp do sieci, a ja w sumie chciałem sobie tylko pocztę ściągnąć i parę newsów na onecie przeczytać... To co, da się coś zrobić...?".

04.09.2008
15:55
[115]

Slow Motion [ Konsul ]

speedy - zobacz do instrukcji obsługi routera, musi tam gdzieś być o szyfrowaniu albo chociaż o ukryciu SSID.

04.09.2008
16:08
[116]

speedy24 [ F.I.S.H ]

dobra, później sprawdzę. Mam nadzieje ze nikt mi nie podbieral sygnału :D

04.09.2008
16:20
[117]

blazerx [ ]

Jak ma sie sprawa z lodkami?

04.09.2008
16:40
smile
[118]

Widzący [ Legend ]

No dobra, niech będzie że korzystanie z internetu jest dozwolone i nic się nie stało, ale korzystanie z mojej infrastruktury jest już niedopuszczalne a mój router z AC i kartami sieciowymi i modemem dostępowym to jest moja infrastruktura i ja nie zezwalam na korzystanie z niej.
Prąd i amortyzacja urządzeń kosztują, moja umowa z providerem również. Jeżeli ktoś potrafi użytkować moje pasmo bez pośrednictwa moich urządzeń to niech korzysta, ale od mojego sprzętu wara.
Czyli użytkowanie urządzeń telekomunikacyjnych bez uiszczenia stosownej opłaty. Gdyby to było legalne to sieci komórkowe by nie istniały.

04.09.2008
16:55
smile
[119]

Narmo [ nikt ]

Widzący --> Czyli jeżeli mam telefon komorkowy bez włożonej do niego jakiejkolwiek karty SIM wykonam połączenie alarmowe korzystając z nadajnika operatora, któremu nigdy nawet złotówki nie dałem to łamię prawo?

04.09.2008
16:57
[120]

neozes [ Generaďż˝ ]

"Widzący --> Czyli jeżeli mam telefon komorkowy bez włożonej do niego jakiejkolwiek karty SIM wykonam połączenie alarmowe korzystając z nadajnika operatora, któremu nigdy nawet złotówki nie dałem to łamię prawo?"

Nie lamiesz, bo "konsorcjum komorkowe" wyraza na to zgode :) Gdyby nie wyrazalo, to wtedy bys lamal...

04.09.2008
17:14
smile
[121]

Widzący [ Legend ]

Narmo-> to jest regulowane przez prawo, obsługa połączeń alarmowych jest wymogiem prawnym a nie dobrą wolą operatora. A z całą pewnością nie wolno Ci używać infrastruktury jakiegokolwiek operatora bez jego zgody i bez stosownej opłaty, nawet jeżeli potrafisz przy pomocy laptopika i bezpłatnego programu puszczeć pakiety poprzez jego nadajniki.

04.09.2008
17:19
[122]

Narmo [ nikt ]

Ahaaaa.

05.09.2008
01:01
smile
[123]

m00nster [ Chor��y ]

Klaustrofobik:

Czterech gosci z laptopami podjechalo pod dom mojego sasiada, ktory ma niezabezpieczona siec. Nie wie o tym. Dopiero dzis mu powiedzialem. Jakas godzine stali pod domem i kradli sygnal.

Naprawdę myślisz, że przyjechali kraść sygnał? Wsiadają w auto we czterech z laptopami, jadą w teren i mówią sobie "jedziemy kraść sygnał"? Założę się, że Twój ziomek już nie wejdzie na swój router na standardowym haśle a jego komp jest w DMZ :]

albz74:

Czy jak zostawię otwarte drzwi do domu i złodziej wejdzie, to znaczy że go zapraszałem i on nie jest winny ? Nawet niezabezpieczona sieć nie daje nikomu prawa do korzystania z niej - zwłaszcza, że za popełnione w ten sposób przestępstwa odpowiada właściciel IP.

Sieć jest niezabezpieczona - sieć jest ogólnodostępna. W takiej Anglii można za to dostać ogromną grzywnę, albo i iść siedzieć, ale nie dajmy się zwariować - odkąd wiele komórek, aparatów czy laptopów łączy się AUTOMATYCZNIE z dostępnymi sieciami nie widzę tutaj pola do karania użytkowników takich sieci, chyba, że pozwiemy Microsoft za to, że Network & Sharing Center automatycznie łapie dostępne sieci WiFi?

Już sam fakt korzystania z sieci bez zezwolenia jest niezgodny z prawem, jeżeli właściciel nie dał na to w sposób czytelny (ustnie, pisemnie ) zgody

Zabawne, biorąc pod uwagę fakt, że nawet nie muszę klikać, aby korzystać z czyjejś sieci. Byłem u babci z laptopem pokazać jej zdjęcia z wakacji, patrzę a moje GG się włącza (tak, samo, mam skrypt utrzymujący połączenie) i zaczyna m.in. pobierać opisy moich znajomych. Jestem łobuzem i złodziejem, tak? :D

poszperaj w googlach, nawet w Polsce już ludzie szli siedzieć za podłączanie się do cudzych sieci.

Ha? W House of Hackers aż roi się od polskich script kiddies (podają nawet nazwiska i widać ich facjaty), którzy włamują się na serwery WWW nawet instytucji rządowych i nic z tego nie wynika. Ostatnio wyłożyli połowę tureckich mediów :) Wcześniej były ataki DDoS na policja.pl, w wyniku czego serwer policja.pl wisiał przez wiele godzin (zaraz po tym Gorion występował w TVN). Ty naprawdę myślisz, że ludzie idą w Polsce do paki za połączenie WiFi a z drugiej strony mogę DDosować nawet i onet.pl i wszyscy mi mogą skoczyć i obtoczyć?

Nie rób sobie ze mnie jaj. Niby kto i kiedy poszedł siedzieć. Jakieś przykłady? Zwykłe urban legends. Niezabezpieczone sieci w najlepszym przypadku stoją na routerach sprzętowych. Wiesz jakie są możliwości takiego sprzętu dotyczące logowania? O QoS zwykle można pomarzyć. Jak niby udowodnisz, że facet korzystał z Twojej sieci? W NAJLEPSZYM przypadku masz adres MAC + request DHCP + zdjęcie gościa w aucie. To wystarczy? Nie. O czymś to świadczy? O niczym. Dodatkowo niemal każdy wardriver zmienia MAC, bo to jedna z podstawowych czynności potrzebnych przy, już włamywaniu, do sieci (filtracja adresów MAC to jedno z popularniejszych zabezpieczeń).

I na koniec - jeśli ktoś jest na tyle głupi, że nie umie wprowadzić podstawowych zabezpieczeń to oczywisty jest fakt, iż NIE MA SZANS na udowodnienie komukolwiek, że korzystał z jego sieci. Bo niby jak?

Wardriver zmieni mu DNS-y na routerze i też się nie pokuma, sam bym się szybko nie pokumał. Logujesz się na stronę np. www.mbank.pl i widzisz normalną WWW mbanku. Ale to jest inna strona. Wchodzisz na konto a tu błąd. Logujesz się jeszcze raz - wszystko gra :) Ale coś się zmieniło. Znam Twój login i hasło :]

Czy jest legalne czy nie - co za różnica, skoro w Polsce i tak nikt mi tego nigdy nie udowodni? Policja jedzie do interwencji wiele godzin. Ja łamię klucz WPA maksymalnie 20 minut, dłużej mi się nie chce nawet czekać. Jeśli na routerze jest jakieś bardziej skomplikowane hasło to wrzucam Hydrę i lecę ze słownikiem - to już schodzi, ale zwykle tego nie robię z auta :) Wielu ludziom pozmieniałem hasła do routerów ponad rok temu i wiecie co? Oni do tej pory się nie skumali, nawet routerów nie resetowali. Do tego wystawiłem je na świat, żeby móc się łączyć z domu. I co? I jajco ;] Coś im ukradłem? Nie. Ale teraz ich sieci są bezpieczne. Zasobów sieciowych nawet nie przeglądałem, do DMZ nikogo nie dodawałem, bo mi się zwyczajnie nie chce, jakbym chciał, to mam lepsze źródła.

I teraz najciekawsze:

Kupuję access point, podpinam do routera z modemem, necik śmiga, CHCĘ go udostępniać wszystkim w pobliżu, niczym McDonald - mam rozwiesić ulotki, wysyłać zaproszenia, czy może wołać przez okno "internet za darmo, można się łączyć"?

Poważnie pytam. Jak udostępniać net? Czy jeśli ustawię SSID na "wbijać ziomki" to uprawnia to kogokolwiek do korzystania z tej sieci? :>

05.09.2008
01:06
[124]

Drackula [ Bloody Rider ]

no panowie teraz sie bac, hakier do watku przyszedl i bedzie nas teraz latwil :)

05.09.2008
01:15
smile
[125]

m00nster [ Chor��y ]

Żaden hakier :]

Po prostu bzdury gadacie i tyle. A przepisy w Anglii są idiotyczne.

Załóżmy, że mam franczyzę na McDonalda. W nim jest hotspot. Stawiam serwer na Linuchu, loguję wszystkie poczynania WiFi, do tego w Macu mam kamery, które rejestrują facjaty użytkowników.

Powiedziałem im osobiście, że mogą korzystać z sieci? Dałem takie prawo? Nie. Czyli wg mikmaca te głupie bałwany korzystały z mojej sieci bezprawnie? Bo co z tego, że nazwałem ją McDonald?

Nie wiem po co szukać porównań do otwartych drzwi czy auta, najtrafniejsze będzie porównanie sieci WiFi do fal radiowych, wszak WiFi jest z nimi ściśle związana, przykład:

Mam w domu słuchawki bezprzewodowe, sąsiad ma takie same i mnie czasem podsłuchuje. Czy mogę go za to pozwać? To wkurza, bo on zna nawet moje preferencje seksualne i bardzo irytuje mnie fakt, kiedy chcę oglądać lesbijki a słyszę stukanie miotłą w podłogę.

Albo jak jadę autem - i gadam przez CB Radio na ogólnodostępnym kanale z kolegą a ktoś nas słucha - to też mogę go pozwać?

Czad.

05.09.2008
01:21
[126]

Drackula [ Bloody Rider ]

ja mieszkam w Angliii wiec prosze z laski swojej nie mow mi jakie tu sa prawa bo $%^#$ o tym wiesz :)

Chesz wyprobowac swoja teorie, zapraszam mam niezabezpieczony WiFi, lacz sie:)

Porownanie do CB, dobre :)

Majlepiej to porownaj sobie do dobra nabytego, a ktos z tego dobra kozysta bez uprzedniej twojej zgodu.

Poza tym temat zostal juz wyczerpany.

05.09.2008
01:46
smile
[127]

ronn [ moralizator ]

m00nster --> o, widzę że kolejny czytelnik 'szkoły hakierów'

05.09.2008
08:14
smile
[128]

ehcsimyzT [ Konsul ]

Założę się, że Twój ziomek już nie wejdzie na swój router na standardowym haśle a jego komp jest w DMZ :]
chyba chciales sie czyms popisac, ale wyszla jakas bzdura :))))))

05.09.2008
08:16
smile
[129]

Widzący [ Legend ]

mOOnster-> czyli Twój tok rozumowania jest następujący, kradnę gdyż i tak nikt mnie nie złapie. Niestety w praktyce masz rację, udowodnienie takiego działania jest bardzo trudne i nieproporcjonane do wykroczenia. Więc ukłony ale pamiętaj że i tak jesteś tylko złodziejem, cwańszym od innych, z elektronicznym wytrychem i ze zdalnym sterowaniem, tak trochę w białych rękawiczkach, ale jednak złodziejem.
Ludzie często nie kradną dla chleba czy też ogólnie dla pieniędzy, kradną bo chcą poczuć że są lepsi, sprytniejsi i w ogóle że są debeściaki.
Najczęściej to objaw impotencji i niedojrzałości, niestety niektórzy z tego nie wyrastają nigdy. Dlatego tez jak ognia unikają czystych i jasnych określeń na to co robią, oni nie kradną tylko przejmują kontrolę, krótkotrwale uzytkują, biorą tylko dowód wdzięczności a w ogóle to wykonują szlachetną i trudną pracę testując poziom bezpieczeństwa użytkowników.

Należysz do tej kategorii "fachowców" co używają pigułki gwałtu bo jak dziewczyna nic nie pamięta to tak jakby nikt jej nie dymał a jak poszła sama na impreze i się nie zabezpieczyła to jej wina. Z satysfakcją oglądasz ją po roku i mówisz , zobacz rok temu ją przeleciałem o ona dalej nic nie wie, głupia krowa, dobrze że ją przeleciałem. Zero przemocy, zero starań, trochę chemi i juz masz co chciałeś.

05.09.2008
08:35
[130]

Hiacynt [ Konsul ]

Widzacy: Za lagodne porownania. Laczac sie z otwarta siecia WiFi mOOnster jest Hitlerem internetu! Stalinem XXI wieku! Pol Potem for internetowych! A nawet gorzej!

05.09.2008
09:09
smile
[131]

Widzący [ Legend ]

Hiacynt -> brawo, to jest właściwe podejście, jesteś generalissimusem łagodnej ironi.

Ciekawe że w naszym kraju wyroby Gerdy i innego Abusa mają taki rynek zbytu, drzwi przeciwwłamaniowe to rutyna a trzy zamki z narożnymi ryglami to standard. Jeszcze ciekawsze że ludzie tęsknią do czasów gdy można było nie zamykać drzwi bez większych obaw.
Są jeszcze miejsca na ziemi gdzie ludzie nie kradną nie dlatego że ich nikt nie złapie ale z całkiem innych powodów. Kazdy z nas by chciał żyć w takim świecie gdzie żadna menda nie węszy po kątach czy czegoś przypadkiem nie zapomniałes zamknąć na kłódkę, zabezpieczyć hasłem, zaszyfrować silnym algorytmem. Bo jak nie toś sam sobie winny, jak hasło za proste toś głupi, a jak szyfr za krótki toś bałwan do kwadratu bo masta hakier ma łom i za słabą kłódkę ukręci a hasło złamie w kwadransik.
"Nazywaj rzeczy po imieniu a zmienią się w oka mgnieniu", gnój co ukradł moją kosiarkę bo nie była na łańcuchu, niczym się nie różni od tego co włamał sie do mojej sieci bo ta była słabo zabezpieczona. Kosiarka jest moja i u mnie na łańcuchu cierpieć nie będzie, moja jest sieć i nie muszę jej zabezpieczać i nikomu nic do tego. Jeden i drugi złodziej uszczupla moje prerogatywy w stosunku do mojego majątku którego ja jestem jedynym dysponentem.
Złodziej to złodziej nawet wtedy gdy bardzo by chciał żeby mówic mu "Lord Wardriver".

05.09.2008
09:13
[132]

Mastyl [ Legend ]

Swoja drogą, niezłe łachy. Stac ich na laptopy, a nie stac na godzine w kafejce?

05.09.2008
11:39
smile
[133]

m00nster [ Chor��y ]

Drackula:

ja mieszkam w Angliii wiec prosze z laski swojej nie mow mi jakie tu sa prawa bo $%^#$ o tym wiesz :)

Wiem, że mieszkasz w UK, jakiś tam związek z uczelniami masz, tak?

Tak czy siak - nie znam prawa w UK, ale wiem jak to wygląda w przypadku wardrivingu i wiem, że można mocno beknąć za odebranie maila po tym, jak nasz PC sam połączył się z niezabezpieczoną siecią.

Tzymische:

chyba chciales sie czyms popisac, ale wyszla jakas bzdura :))))))

Dlaczego?
Miałem na myśli to, że hasło na router jest zmienione a komp gościa jest w DMZ - co tutaj bzdurnego? To podstawowa technika wystawiania ofiary na ataki.

Widzący:

czyli Twój tok rozumowania jest następujący, kradnę gdyż i tak nikt mnie nie złapie.

Nie, mój tok rozumowania jest następny - nie ma kradzieży, gdy NIKT nic nie traci. Gdy ofiara korzysta z sieci WiFi to tylko łapię jego pakiety, nie wpływa to na wydajność jego łącza. Potem ewentualnie zmieniam sobie MAC, łamię klucz na podstawie zebranych pakietów, ustawiam IP i wbijam w sieć. NIE ŁĄCZĘ SIĘ Z INTERNETEM. Czy Wy naprawdę myślicie, że wardrivezy szukają sieci w fajnych autach, obładowani laptopami, antenami i softem, aby przeglądać za ich pośrednictwem net? Aż mi się przewracają bebechy, jak czytam te teorie.

To DOKŁADNIE taka sama kradzież jak słuchanie radia. Słuchałeś kiedyś radia? Przyszło Ci do głowy, że robisz w ten sposób komuś krzywdę, bo przez Ciebie ktoś może mieć słabszy sygnał? Haha. Prawda jest taka, że na routerze moje podpięcie nie jest w żaden sposób odczuwalne a sygnał, z którego korzystam i tak jest tu rozgłaszany w miejsce, gdzie się znajduję - czy to nie marnotrawstwo?

Ludzie często nie kradną dla chleba czy też ogólnie dla pieniędzy, kradną bo chcą poczuć że są lepsi, sprytniejsi i w ogóle że są debeściaki.

A może, żeby się czegoś nauczyć?

Najczęściej to objaw impotencji i niedojrzałości, niestety niektórzy z tego nie wyrastają nigdy. Dlatego tez jak ognia unikają czystych i jasnych określeń na to co robią, oni nie kradną tylko przejmują kontrolę, krótkotrwale uzytkują, biorą tylko dowód wdzięczności a w ogóle to wykonują szlachetną i trudną pracę testując poziom bezpieczeństwa użytkowników.

Kiedyś wszedłem w niezabezpieczoną sieć, gdzie były prywatne zdjęcia jakiegoś gościa, okazało się, że to znajomy moich dziadków. Było też trochę zdjęć, których nikt nie powinien widzieć. Poszedłem do gościa, powiedziałem jak się sprawy mają, zabezpieczyłem mu sieć i wyszedłem. Jak to się ma do pigułki gwałtu i Twojej teorii dotyczącej kradzieży? Wiesz, że wielu wardriverów, jeśli ma sposobność, informuje "ofiary" o tym, że jej sieć jest niezabezpieczona? Sam osobiście "przejmuję" sieci tylko dlatego, żeby ktoś kto ma gorsze zamiary mnie nie ubiegł. I nawet nikt z moich znajomych o tym nie wie, nie licząc mojego kierowcy :)

Pozdrawiam.

05.09.2008
11:45
[134]

wysiak [ Senator ]

"Sam osobiście "przejmuję" sieci tylko dlatego, żeby ktoś kto ma gorsze zamiary mnie nie ubiegł."
ROTFL.

05.09.2008
12:31
[135]

ehcsimyzT [ Konsul ]

Naprawde "wardriverzy" sa tak glupi ze majac dostep do routera wrzucaja kompa do DMZ?
OMG... pokolenie dzieciaczkow debili ze skryptami pod reka jest naprawde tragiczne....

05.09.2008
14:32
smile
[136]

Widzący [ Legend ]

mOOnster-> masz kłopoty z rozróżnianiem, ja mam w dupie czy Ty korzystasz z pasma czy nie ale nie korzystaj z mojego sprzętu z prostego powodu, on jest mój a ja nie pozwalam.
Słuchaj se radia ile dasz radę, ale nie przy pomocy mojego radioodbiornika, moje radio jest moje i ja nie życzę sobie byś Ty i Tobie podobni go słuchali. Jak masz swoje radio to słuchaj nawet Głosu Komsomołu ale od mojego sprzętu wara. Mój AC jest otwarty dla wszystkich domowników i gości a nawet dla tych co ładnie o to poproszą ale reszta "wardriverów" to mendy żerujące na mojej nieuwadze albo lenistwie, dusiszmondaki co za honor uważają ukraść kredki z tornistra kiedy jego właściel bawi się na zjeżdżalni. Informowanie ofiar to też taki żałosny wybieg, zobaczcie jaki jest macho, pogłaskałem po głowie a przecież mogłem zabić. Na szczęście tyle w was mocy niszczycielskiej co jadu w zapałce a i tego nie na długo wystarczy. Pobawcie się jeszcze trochę zmiany w kodeksie coraz bliżej

05.09.2008
14:55
smile
[137]

m00nster [ Chor��y ]

Tzymische, tak, sądzę, że tak robią, przynajmniej na wielu forach czytałem, że "warto dodać kompa do DMZ". Sam nigdy tego nie robiłem i nie widzę takiej potrzeby.

Widzący, właśnie słucham muzyki na moich bezprzewodowych słuchawkach, fale radiowe są w promieniu dobrych kilkudziesięciu metrów. Wiem, że sąsiad ma identyczne słuchawki. Słucha muzyki przy użyciu mojego nadajnika. Też mu nie pozwalam. Co mogę zrobić? Zamknąć ryj i pogodzić się z tym.

Kiedy siedzę w domu, albo moim aucie a Twoje fale radiowe przenikają moje ciało to sprawiasz, że Twoje fale radiowe naruszają moją przestrzeń powietrzną, są bardziej moje, jak Twoje, wysyłasz sygnał w eter - w miejscach publicznych należy do wszystkich. Jak wystawię w okno kolumnę i włączę moje prywatne nagrania to ludzie na ulicy będą ich słuchać nielegalnie? Będą, czy nie? Powiesz, że to inna sprawa, bo nie można NIE słuchać, słuchanie odbywa się automatycznie. Powiem Ci, że mój aparat fotograficzny automatycznie wyszukuje dostępne AP i przy ich pomocy śle fotki w net. Bez mojego udziału a nawet wiedzy. Zapraszam na hacking.pl, jest tam news dotyczący tego, że złapano w USA łebków, którzy ukradli taki aparat a potem sprzęt sam wysłał ich fotki w net, dzięki czemu ich odnaleziono.

Co teraz? Jak będę przejeżdżał z tym aparatem obok Twojego domu, włączę go a on połączy się z Twoją siecią i zawaliście ją obciąży, wysyłając 1 GB zdjęć przez 3 dni, to co?

Zabezpieczysz sieć, czy może ja mam rozwalić aparat, bo to iście terrorystyczne urządzenie?

05.09.2008
15:21
smile
[138]

Widzący [ Legend ]

Wciąż to samo, nie słuchaj mojego radia, fal radiowych używaj sobie do woli. Nie używaj mojego sprzętu bo sobie tego nie życzę i wszystko.
Nie pisz co Cię przenika i dlaczego, nie pisz też znowu że słuchasz radia w samochodzi, słuchaj se nawet w kiblu, ale słuchaj swojego a nie mojego. Używasz do transmisji urządzenie będące moja własnością, to czy ja o tym wiem i czy poniosłem z tego tytułu jakąkolwiek szkodę, to są inne zagadnienia i inaczej są regulowane.
A to czy puszczasz przez obce punkty 1 bajt czy 50 GB, jest bez znaczenia, przez mój nie pozwalam i już. Calutka wieś może chodzić przez moją łąkę, tylko Ty jeden mOOnster nie, bo nie i tyle.
Z tym aparatem to też analogia lekutko naciągana, jako właściciel takiego aparatu ponosisz wszelkie konsekwencje wynikające z jego użycia, nawet w wyniku działań o których nie miałeś pojęcia, inna będzie tylko kwalifikacja, z działania umyślnego na nieumyślne.

07.09.2008
10:42
[139]

Łysack [ Przyjaciel ]

w wielu centrach miast jest dostępny internet wi-fi za darmo. Siadam wtedy na ławeczce i się łączę z tym który ma najsilniejszy sygnał, bo skąd niby mam wiedzieć jak nazywa się sieć udostępniana publicznie?

co więcej - rozmawiałem na ten temat z policjantem gdy siedziałem na ławce z laptopem. Zapytał tylko o sieć z jakiej korzystam i gdy pokazałem, że sieć jest niezabezpieczona, stwierdził tylko że ok i pojechał dalej. Akurat nie była to sieć miejska, lecz ze sklepu znajdującego się na przeciwko - nazwa sieci ta sama co nazwa sklepu.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.