GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak to jest z tym prawem jazdy ?

31.08.2008
14:55
[1]

polak111 [ LOXXII ]

Jak to jest z tym prawem jazdy ?

Od którego roku życia można zapisać się na kurs i wyrobić sobie prawo jazdy ? Jeśli się nie mylę jest o 18 rok życia. Jednakże od którego roku życia można wyrobić sobie prawko na samochody do jakiejś tam wagi + jazda z opiekunem ?

31.08.2008
14:58
[2]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

cos takiego jak jazda z opiekunem chyba nie istnieje w tym kraju prawnie:)

Prawo jazdy kategorii B- na samochody osobowe, na kurs zapisac mozesz sie z tego co pamietam na 3 miesiace przed ukonczeniem 18go roku zycia, na egzamin dopieor po skonczeniu 18stki.
B1- Samochod do 550 kg wlacznie, mozesz od 16 lat zdawac egzamin.

Edit- 16 a nie 6:)

31.08.2008
14:59
[3]

Kozi89 [ Legend ]

Nie ma szans na razie, a szkoda. Bo jazda pod opiekom rodzica, po wcześniejszym zaliczonym kursie na pewno wiele nauczyłaby młodego kierowce.

Jednak osoby które już zdały prawo jazdy jakiś czas temu napewno zaraz się odezwą, bo żal im d*** ściśnie, ze oni tak nie mogli.

Narazie zapomnij o takich wynalazkach. To jest Polska.

31.08.2008
14:59
[4]

polak111 [ LOXXII ]

Dzięki za pomoc :)

31.08.2008
15:02
[5]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Kozi89-> zgadzam się, ja po kursie i zdanym egzaminie mialem jeszcze jeden kurs- u mojego ojca. I dostalem auto do uzytku dopiero po jazdach z nim. A i tez na poczatku tylko po mniej ruchliwych dzielnicach. Nie wyobrazam sobie za to jak mozna puscic dziecko w kraj swiezo po zdaniu prawka, a sa i tacy rodzice

31.08.2008
15:02
[6]

Iskandiar [ Konsul ]

a to B1 nie jest przypadkiem na trójkołowce o masie do 550kg i od 16lat można zdawać??

31.08.2008
15:03
[7]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Iskandiar- 3 lub 4-kołowce, bez różnicy. Oczywiście od 16 mój bład był.

31.08.2008
15:04
[8]

Vegetan [ Senator ]

Kozi89 -> Popieram, sam po zdaniu prawka najpierw z ojcem jeździłem i w sumie on nauczył mnie jak się jeździ, a nie to co do egzaminu uczą.


Chociaż jak on kilkanaście lat temu zdał prawko, to od razu wyruszył w kraj Maluszkiem, ale miał już swoje lata i jeszcze nie było takiego tłoku na ulicach.

31.08.2008
15:06
[9]

polak111 [ LOXXII ]

A opłaca się iść najpierw na taki kurs od 16 lat ? Jak to potem jest, gdy chce się zdać zwykłą kat. B ? Trzeba wszystko od nowa?

31.08.2008
15:09
[10]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Polak- Jezeli musisz dojezdzac codziennie dajmy na to 15 km spod miasta do szkoły i stać Cie na benzyne i utrzymanie samochodu- czemu nie. Pamietaj tylko, że b. trudne jest znalezienie samochodu ktory fabrycznie wazy <=550 kg. Mam dwoch znajomych z takim prawem. Jeden przerobil sobie Matiza i wyjal z niego doslownie wsyzstko co sie dalo, z dachem i drzwiami wlacznie. Drugi jeździ miniakiem.
Prawo jazdy kat. B musisz potem i tak od poczatku przerabiac- kurs, egzamin teoretyczny i praktyczny. Wniosek- o ile nie ejst Ci to niezbedne do zycia poczekaj do B.

31.08.2008
15:10
[11]

Kozi89 [ Legend ]

Uważam, że system taki jak podałem byłby bardzo dobry. Chłopak 16 lat zdaje egzamin i przez 2 lata możne jeździć z rodzicem (z prawem jazdy). Po 18 przystępuje do ponownego egzaminu. A jeżeli przez te 2 lata postanowi wybrać się na samotną przejażdżkę to z miejsca odebrać dokument i uniemożliwić powtórne zdawanie przez jakieś 5 lat.

31.08.2008
15:11
[12]

Skiter16 [ Just do it ]

Jeden przerobil sobie Matiza i wyjal z niego doslownie wsyzstko co sie dalo, z dachem i drzwiami wlacznie.

A jeśli pada deszcz to jeździ ?

31.08.2008
15:12
[13]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

A nie wiem jak to bylo, az zapytam. Moze sztormiak nakladal;P

31.08.2008
15:14
[14]

Shaybecki [ Shaybeck ]

skiter - a jak wszystkie cabrio jeżdżą ? zamontowali dach z tworzywa jakiegoś, sporo mnie waży

31.08.2008
15:16
[15]

Kozi89 [ Legend ]

wyjal z niego doslownie wsyzstko co sie dalo, z dachem i drzwiami wlacznie.

I taki samochód bez drzwi został dopuszczony do ruchu?

31.08.2008
15:16
[16]

Tymbarkus [ Konsul ]

@Kozi89
Tylko po co komu prawo jazdy od 16 lat, jesli moglby jezdzic tylko z rodzicem? Jak rodzic jedzie, to rownie dobrze on moze siedziec za kolkiem. Poza celami "szkoleniowymi" nie widze sensu istnienia takiego prawa jazdy. Po ci mialbym placic 2 razy?

31.08.2008
15:16
[17]

Shaybecki [ Shaybeck ]

31.08.2008
15:21
[18]

Skiter16 [ Just do it ]

skiter - a jak wszystkie cabrio jeżdżą ? zamontowali dach z tworzywa jakiegoś, sporo mnie waży

ale cabrio bez drzwi nie jeźdzą :P

31.08.2008
15:21
[19]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Kozi89- mial wstawione dwie rury. Musial po prostu wskakiwac do auta.

31.08.2008
15:25
smile
[20]

AdixPL [ Konsul ]

Kozi89

Uważam, że system taki jak podałem byłby bardzo dobry. Chłopak 16 lat zdaje egzamin i przez 2 lata możne jeździć z rodzicem (z prawem jazdy). Po 18 przystępuje do ponownego egzaminu. A jeżeli przez te 2 lata postanowi wybrać się na samotną przejażdżkę to z miejsca odebrać dokument i uniemożliwić powtórne zdawanie przez jakieś 5 lat.

Jaki jest sens jazdy z opiekunem (czyt. np z rodzicem?) czy wasze auta sa przystosowane zeby w razie waszych naglych nieoczekiwanych reakcji, ojciec czy matka odpowiednio zareagowali ? co to da ze beda siedzieli z boku, skoro nic nie moga zrobic. widzieliscie w pojazdach swoich rodzicow dodatkowy komplet pedalow po stronie pasazera ?


Filevandrel
Mam dwoch znajomych z takim prawem. Jeden przerobil sobie Matiza i wyjal z niego doslownie wsyzstko co sie dalo, z dachem i drzwiami wlacznie. Drugi jeździ miniakiem.

Ty to potrafisz rozbawic xD mozesz sobie nawet z ciezarowki powyciagac wszystko zeby wazyl 50kg a i tak to bedzie ciezzarowka ;]

Matiz po "odchudzeniu" to wziac matiz.. nie wazne ile wazy, wazne jest jak jest zarejestrowany, a zeby auto zarejestrowac pojazd musi miec homologacje, a to sie dalej wiaze z bezpieczeniestwem, strefy zgniotu, belki wzmacniajace w drzwiach. Poza tym jakby sobie w tym matizie sciął dach to i tak musi zostac podwozie wzmocnione aby auto zachowalo sztywnosc. a to znaczy nie mniej, nie wiecej jak auto bedzie ciezsze ;]

Checie prawka , juz jezdzic samochodem, a niektorzy nie maja zielonego pojecia o autach.

Rada dla autora. urosnij, dojrzej, i idz na kurs. i przede wszystkim miej wyobraznie na drodze

31.08.2008
15:40
[21]

AMDD [ on-line ]

Filevandrel-->

Kozi89-> zgadzam się, ja po kursie i zdanym egzaminie mialem jeszcze jeden kurs- u mojego ojca. I dostalem auto do uzytku dopiero po jazdach z nim. A i tez na poczatku tylko po mniej ruchliwych dzielnicach. Nie wyobrazam sobie za to jak mozna puscic dziecko w kraj swiezo po zdaniu prawka, a sa i tacy rodzice

Głupota jakich mało... ja w pierwszy tydzień po otrzymaniu prawka zrobiłem 300km a na drugi tydzień miałem potrzebę załatwienia kilku rzeczy w Krakowie(samo centrum- Kraków jest 90km od mojego miasta) i nie miałem z tym żadnych problemów.

Dokładnie dzisiaj minął rok od kiedy mam prawko i zrobione około 60tyś km w tym z 20 tys służbowym samochodem.

Wypadek niestety jeden służbowym samochodem(seicento) ale to tylko dlatego, że nie był sprawny

31.08.2008
15:44
[22]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

AdixPL- nie znam sie fakt, wiem tylko ze przerabial tego matiza rok tak, zeby przeszedl badania i zostal dopuszczony do ruchu. Zdjecia mi przepadly wiec Ci nie udowodnie, nie musisz mi wierzyc na slowo.

AMDD i Adix- jazda z osoba ktora ma prawo jazyd od jakiegos czasu daje to, ze uczy nas zdrowych odruchow. Moze nie pameitacie ale kurs do faktycznej jazdy przygotowuje slabo. Jasne, ze mozna wyjechac zaraz po prawku i nie zdarzy sie zaden wypadek. Twierdze natomiast, ze jazda z osoba majaca doswiadczenie pozwala wyrobic takie nawyki ktore sprawia, ze jazda bedzie bezpieczniejsza, bardziej plynna i bardziej przewidywalna dla innych kierowców.

31.08.2008
15:55
[23]

Regis [ ]

Jaki jest sens jazdy z opiekunem (czyt. np z rodzicem?) czy wasze auta sa przystosowane zeby w razie waszych naglych nieoczekiwanych reakcji, ojciec czy matka odpowiednio zareagowali ? co to da ze beda siedzieli z boku, skoro nic nie moga zrobic. widzieliscie w pojazdach swoich rodzicow dodatkowy komplet pedalow po stronie pasazera ?

Przez caly kurs prawa jazdy instruktor musial uzyc za mnie hamulca DWA razy (raz po moim bledzie, kiedy nie zauwazylem ze stojacy na poboczu autobus zaczynal wlaczac sie do ruchu; drugi raz kiedy gosc na rownorzednym wymusil na mnie pierwszenstwo, przemykajac mi przed nosem jadac ~60 km/h ). I jaki w takim razie byl sens takich jazd, procz tego ze wymaga ich prawo? Ano taki, ze instruktor nie siedzi z boku tylko dlatego, zeby Cie wyreczac w hamowaniu, kiedy sie zagapisz. Gosc przede wszystkim ma duze doswiadczenie i moze Cie UPRZEDZIC o potencjalnie niebezpiecznej sytuacji (ja np. mialem cos takiego, kiedy jechalem przez jakas wioche i gosc tak parkowal przy swoim domostwie, ze jadacy z przeciwka musieli wjezdzac na moj pas, zeby go ominac, a wszystko odbylo sie nagle i przy dosc duzej predkosci - a instruktor uprzedzil mnie o tym ledwie widzac co gosc zaczyna robic; Ja nie mialem szans tego przewidziec, ale doswiadczony kierowca ma taka szanse). Druga sprawa jest taka, ze w razie watpliwosci zawsze mozesz spytac kogos obok o to co powinienes zrobic - np. w sytuacji, kiedy spotykasz sie pierwszy raz z jakas sytuacja na drodze. Ja mialem tak, kiedy na srodku skrzyzowania 'zaskoczyla' mnie karetka, jadaca w poprzek mojego toru jazdy, ktora chwile wczesniej wlaczyla sygnal dzwiekowy. Podejrzewam, ze zaskoczony taka sytuacja 'sam na sam' moglbym sie odruchowo zatrzymac, co wbrew pozorom nie ulatwiloby jej przejazdu. Dlatego sprowadzanie 'osoby towarzyszacej' do naciskania na pedaly jest jakims nieporozumieniem...

31.08.2008
15:57
[24]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Podpisuje sie wszystkimi kończynami pod przedmówcą.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.