GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dobra miejscówka to podstawa

23.08.2008
23:53
[1]

Mikami [ Generaďż˝ ]

Dobra miejscówka to podstawa

Ja najczęściej chodzę z ekipą nad opuszczony port, albo gdzieś pod mostem. Wiadomo, że picie musi mieć odpowiedni nastrój jaki może dać dobra miejscówka. Czasem, kiedy słońce już zajdzie se pójdziemy do lasu, albo nawet na cmentarz. A wy? Gdzie wy pijecie?

23.08.2008
23:54
[2]

adrem [ Soap Mac Tavish ]

albo nawet na cmentarz

Normalnie atmosfera wspaniała...

23.08.2008
23:55
[3]

Shaybecki [ Shaybeck ]

w domach, knajpach, barach ?

23.08.2008
23:55
[4]

Długi Róg z Kansas [ Centurion ]

a my jestesmy pelnoletni to nam w knajpach sprzedaja

23.08.2008
23:58
smile
[5]

Śmiałuś [ Nudziarz ]

ja napewno na cmentarz bym nieposzedł.

A tak wogule to ja abstynent jestem :D.

23.08.2008
23:59
[6]

.:VeGo:. [ The Love is Back ]

a czasem na pobliskie blokowisko na ławeczki wyskoczmy

23.08.2008
23:59
smile
[7]

Krala [ ]

W domu, a potem obowiązkowo do "Andera" :P.


Bardzo sympatyczny, niedoceniany klub w centrum Warszawy :). Niby ma opinię "dla murzynów", ale nie pamietam zebym kiedys ja i moi znajomi w jakimkolwiek innym bawili sie rownie dobrze :)

23.08.2008
23:59
[8]

John 55 [ Konsul ]

tryb prawdziwego menela

24.08.2008
00:07
[9]

ppaatt1 [ Trekker ]

ja napewno na cmentarz bym nieposzedł.
Moja siostra ze szwagrem, jak jeszcze razem chodzili (teraz po ślubie) to właśnie spotykali się wieczorem/w nocy na cmentarzu, takie randki mieli :)

24.08.2008
00:08
[10]

Kozi89 [ Legend ]

Czy to ja jakiś dziwny jestem Mikami? Alkohol to pije się w barach, a nie jak menele na ulicy czy... cmentarzu, jeszcze spożycie piwka w lesie, nad jeziorem mogę zrozumieć. Ale wódka z koleżanką nad rzekom?? Żeby to jeszcze jakieś spokojne, fajne miejsce było to bym sie może zgodził.

24.08.2008
00:09
[11]

Śmiałuś [ Nudziarz ]

John 55------>^^

spoiler start

padłem...

spoiler stop

24.08.2008
00:10
[12]

Chacal [ Senator ]

Podwórko pod moim blokiem w zupełności mi wystarczy. Właśnie zeń wróciłem.
Knajpy ? Chrzanię Żywca za 8-10zł rozrabianego z kranówką, wolę 3 razy taniej zanabyć jakies lepsze piwo w butelce i spożyć je na powietrzu, w otoczeniu znajomych jedynie, nie zaś znajomych plus bandy ludzi przypadkowych całkiem.

Krala -> Już pomijam, że do klubów chodzę jedynie w ostateczności, ale w kilku różnych byłem i... panie, Underground to dno totalne. Jedyny plus tego przybytku, to McDonald 24h tuż obok.

24.08.2008
00:20
smile
[13]

Mikami [ Generaďż˝ ]

Kozi89---------> A jak ktoś z ekipy ma urodziny, to robimy mu libacje w opuszczonym zakładzie psychiatrycznym...

24.08.2008
00:22
smile
[14]

Leilong [ STARSCREAM ]

nad Wisłą, na mojej zarośnietej działeczce, na starym targu... ;)

24.08.2008
00:26
smile
[15]

jajko w imadle [ ]

ze znajomymi chodzimy zazwyczaj do "parku" przy gimnazjum w moim mieście, stoi tam taka ładna drewniana altanka i parę ławeczek. Jest bardzo przyjemnie. poza tym to czasem się zrobi ognisko gdzieś w lesie :)

Chacal---> zgadza się, "ander" to dno totalne.

24.08.2008
00:39
[16]

egzi9000 [ Wytrawny Piwosz ]

No to u nas tak ;]

1. Działeczka u kumpla ^^ To najlepsze jeszcze grill i luks
2. Pobliskie boiska boczne na stadionie ;] Elegancko na ławeczce ^^
3. Przed blokiem lub gdzieś indziej na ławeczce
4. Jest jeszcze taka stara cegielnia ale to w ostateczności :D

Ale zawsze na 1 miejscu jest wolna chata :D

24.08.2008
00:41
smile
[17]

Krala [ ]

Chacal -> może nie ma jakiegoś szczególnie wysokiego poziomu, ale mamy mieszkanie-imprezownie 50 metrów od Undera, poniedziałki i wtorki są za free, a i muzę dobrą czasem grają. Ja lubię ten klub, choć towarzystwo często rzeczywiście dość dziwne (ale nie prymitywne :)). Oczywiście "elitarniej" polansować się w Zoo, Organzie, 70' czy Palladium, ale często bywało tak, że opuszcaliśmy zawiedzeni tamte imprezy bo nuda, a ander ratował sytuację :). Dla mnie totalnie przewalone jest Luzztro, byłem tam tylko raz (może przez to brak mi ogolnego pogladu), ale tak tragicznej muzy i ludzi to jeszcze nie widzialem :)

24.08.2008
00:41
[18]

Lolter [ African Herbman ]

W domu

24.08.2008
00:44
[19]

Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]

W domu, w barze/pubie/klubie, nad woda, pod drzewkiem, ew. na laweczce w parku ;). Czasy kiedy sie bunkrowalem nie wiadomo gdzie juz minely :)

24.08.2008
00:55
smile
[20]

SirGoldi [ Gladiator ]

Szlag - a ja miejscówki do picia nie mam. :-) Takie życie abstynenta. :P

24.08.2008
00:57
smile
[21]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

-nad rzeką,
-w jakiś zagajnikach ;),
-w opuszczonych melinach,
-w wąwozie ^^,
-na plaży,
-w domu,
-u sąsiada

24.08.2008
01:12
[22]

Mat3iz [ Konsul ]

Innej mozliwosci tutaj nie ma - Domy lub bary/cluby. Tak czy siak, atmosfera jest przednia :D

24.08.2008
01:47
[23]

zylla® [ Konsul ]

Dom / "w kanciapie"/ na Osirze (Ośrodek sportu i rekreacji) <--- na trybunkach

24.08.2008
05:02
[24]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Wygodnie, na fotelu, z dobrym nagłośnieniem. I tylko Guinessa. (ew. coś mocniejszego: gin z tonikiem, Jacka Daniel'sa czy jakąś porządna whisky single malt... winem też nie gardzę)...

W knajpach nie, bo raz, że trzeba potem do domu jakoś wrócić, dwa - drogo, trzy - toto co tam można dostać jest tragicznej jakości i prawie nie da się pić...

Tak btw - w sumie nie ważne gdzie, ważne z kim. A następnego dnia też "co".

24.08.2008
06:02
[25]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

To forum uzależnia:).
Kolegi poszli po flaszkię to się wypowiem nawet,

Na lato mamy fajną miejscówkę na Polach mokotowskich, a w zimne dni knajpę nieopodal z tanim a dobrym piwem. Czego chcieć więcej?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.