Mikami [ Generaďż˝ ]
Dobra miejscówka to podstawa
Ja najczęściej chodzę z ekipą nad opuszczony port, albo gdzieś pod mostem. Wiadomo, że picie musi mieć odpowiedni nastrój jaki może dać dobra miejscówka. Czasem, kiedy słońce już zajdzie se pójdziemy do lasu, albo nawet na cmentarz. A wy? Gdzie wy pijecie?
adrem [ Soap Mac Tavish ]
albo nawet na cmentarz
Normalnie atmosfera wspaniała...
Shaybecki [ Shaybeck ]
w domach, knajpach, barach ?
Długi Róg z Kansas [ Centurion ]
a my jestesmy pelnoletni to nam w knajpach sprzedaja
Śmiałuś [ Nudziarz ]
ja napewno na cmentarz bym nieposzedł.
A tak wogule to ja abstynent jestem :D.
.:VeGo:. [ The Love is Back ]
a czasem na pobliskie blokowisko na ławeczki wyskoczmy
Krala [ ]
W domu, a potem obowiązkowo do "Andera" :P.
Bardzo sympatyczny, niedoceniany klub w centrum Warszawy :). Niby ma opinię "dla murzynów", ale nie pamietam zebym kiedys ja i moi znajomi w jakimkolwiek innym bawili sie rownie dobrze :)
John 55 [ Konsul ]
tryb prawdziwego menela
ppaatt1 [ Trekker ]
ja napewno na cmentarz bym nieposzedł.
Moja siostra ze szwagrem, jak jeszcze razem chodzili (teraz po ślubie) to właśnie spotykali się wieczorem/w nocy na cmentarzu, takie randki mieli :)
Kozi89 [ Legend ]
Czy to ja jakiś dziwny jestem Mikami? Alkohol to pije się w barach, a nie jak menele na ulicy czy... cmentarzu, jeszcze spożycie piwka w lesie, nad jeziorem mogę zrozumieć. Ale wódka z koleżanką nad rzekom?? Żeby to jeszcze jakieś spokojne, fajne miejsce było to bym sie może zgodził.
Śmiałuś [ Nudziarz ]
John 55------>^^
Chacal [ Senator ]
Podwórko pod moim blokiem w zupełności mi wystarczy. Właśnie zeń wróciłem.
Knajpy ? Chrzanię Żywca za 8-10zł rozrabianego z kranówką, wolę 3 razy taniej zanabyć jakies lepsze piwo w butelce i spożyć je na powietrzu, w otoczeniu znajomych jedynie, nie zaś znajomych plus bandy ludzi przypadkowych całkiem.
Krala -> Już pomijam, że do klubów chodzę jedynie w ostateczności, ale w kilku różnych byłem i... panie, Underground to dno totalne. Jedyny plus tego przybytku, to McDonald 24h tuż obok.
Mikami [ Generaďż˝ ]
Kozi89---------> A jak ktoś z ekipy ma urodziny, to robimy mu libacje w opuszczonym zakładzie psychiatrycznym...
Leilong [ STARSCREAM ]
nad Wisłą, na mojej zarośnietej działeczce, na starym targu... ;)
jajko w imadle [ ]
ze znajomymi chodzimy zazwyczaj do "parku" przy gimnazjum w moim mieście, stoi tam taka ładna drewniana altanka i parę ławeczek. Jest bardzo przyjemnie. poza tym to czasem się zrobi ognisko gdzieś w lesie :)
Chacal---> zgadza się, "ander" to dno totalne.
egzi9000 [ Wytrawny Piwosz ]
No to u nas tak ;]
1. Działeczka u kumpla ^^ To najlepsze jeszcze grill i luks
2. Pobliskie boiska boczne na stadionie ;] Elegancko na ławeczce ^^
3. Przed blokiem lub gdzieś indziej na ławeczce
4. Jest jeszcze taka stara cegielnia ale to w ostateczności :D
Ale zawsze na 1 miejscu jest wolna chata :D
Krala [ ]
Chacal -> może nie ma jakiegoś szczególnie wysokiego poziomu, ale mamy mieszkanie-imprezownie 50 metrów od Undera, poniedziałki i wtorki są za free, a i muzę dobrą czasem grają. Ja lubię ten klub, choć towarzystwo często rzeczywiście dość dziwne (ale nie prymitywne :)). Oczywiście "elitarniej" polansować się w Zoo, Organzie, 70' czy Palladium, ale często bywało tak, że opuszcaliśmy zawiedzeni tamte imprezy bo nuda, a ander ratował sytuację :). Dla mnie totalnie przewalone jest Luzztro, byłem tam tylko raz (może przez to brak mi ogolnego pogladu), ale tak tragicznej muzy i ludzi to jeszcze nie widzialem :)
Lolter [ African Herbman ]
W domu
Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]
W domu, w barze/pubie/klubie, nad woda, pod drzewkiem, ew. na laweczce w parku ;). Czasy kiedy sie bunkrowalem nie wiadomo gdzie juz minely :)
SirGoldi [ Gladiator ]
Szlag - a ja miejscówki do picia nie mam. :-) Takie życie abstynenta. :P
Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]
-nad rzeką,
-w jakiś zagajnikach ;),
-w opuszczonych melinach,
-w wąwozie ^^,
-na plaży,
-w domu,
-u sąsiada
Mat3iz [ Konsul ]
Innej mozliwosci tutaj nie ma - Domy lub bary/cluby. Tak czy siak, atmosfera jest przednia :D
zylla® [ Konsul ]
Dom / "w kanciapie"/ na Osirze (Ośrodek sportu i rekreacji) <--- na trybunkach
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
Wygodnie, na fotelu, z dobrym nagłośnieniem. I tylko Guinessa. (ew. coś mocniejszego: gin z tonikiem, Jacka Daniel'sa czy jakąś porządna whisky single malt... winem też nie gardzę)...
W knajpach nie, bo raz, że trzeba potem do domu jakoś wrócić, dwa - drogo, trzy - toto co tam można dostać jest tragicznej jakości i prawie nie da się pić...
Tak btw - w sumie nie ważne gdzie, ważne z kim. A następnego dnia też "co".
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
To forum uzależnia:).
Kolegi poszli po flaszkię to się wypowiem nawet,
Na lato mamy fajną miejscówkę na Polach mokotowskich, a w zimne dni knajpę nieopodal z tanim a dobrym piwem. Czego chcieć więcej?