inssaane [ Pretorianin ]
Przedłużenie abonamentu w Erze?
Ja mam pytanie odnośnie nowej oferty Ery. Ostatnio dzwonią do mnie non stop z Ich biura i namawiają na przedłużenie umowy, która wygasa za dwa miesiące. Oferują mi niższy abonament, więcej minut, nowy telefon, wiadomo, chcą urobić człowieka. Ale ja mam takie pytanie: jeżeli zdecyduję się już na przedłużenie minut, to wejdą one od razu? Przy następnej fakturze? Czy dopiero po wygasnięciu starej. Kobieta coś mówiła o tym, że od razu przy następnym cyklu rozliczeniowym, ale nie bardzo Ją zrozumiałem. Aha i jeszcze jedno. Jak zamawia się prze I-BOA, to chyba dostaje się darmowe USB, a w takim razie poprzez biuro, nie? I sprawa z kurierem: ponosi się koszta dostarczenia?
Raynor [ Big Man ]
Era ponosi koszty przesyłki, płacisz tylko koszt telefonu. Dostajesz USB czy co tam jest dlatego pewnie, że chcą zachęcić do zamawiania on-line. Nowa taryfa wejdzie Ci przy następnej fakturze.
Przedłużałem umowę z Erą już 2 razy. Raz poprzez biuro obsługi osobiście a raz przez internet. Następnym razem jak się zdecyduje na przedłużenie wybiorę internet. Wygoda i nie stoi się w kolejce. Chyba, że zależy Ci na szybkości (paczka z telefonem i dokumentami do podpisania szła parę dni) to wtedy pozostaje opcja stawienia się tam osobiście. :)
inssaane [ Pretorianin ]
Dzięki, konkretna odpowiedź. Zagłębiałem się w te cenniki i regulaminy, ale robią człowiekowi tylko wodę z mózgu i 'sieją' więcej wątpliowści. Też myślę nad I-Boa, bo 'Pani', która ciągle wydzwania trochę już mnie denerwuje :) Z tym cyklem tylko się dopytam, może pytanie naiwne, ale co mi szkodzi. Skoro ta nowa taryfa wejdzie od następnej faktury, to tak jakby zastąpiła tą starą, ale i tak obejmuje umowę na 24 m-ce, jeżeli na taką sie decyduje (bo może też być 36). W sumie sprawa tyko taka, że mam nowy telefon i inna taryfę, a wygaśnięcie starej umowy zastępuje nowa na kolejne dwa lata?
Saburau [ Konsul ]
Radzę ci poczekać z przedłużeniem umowy, aż będzie na to czas, czyli miesiąc przed wygaśnięciem. W tamtym roku dzwonili do mnie jak opętani, składali jakieś oferty, ale ja postanowiłam zaczekać. Okazało się, że później wprowadzili jakąś promocję na telefony. Opłaciło się poczekać, telefon był o wiele tańszy. Taki hłyt meterkingody ;)
post[3]----> racja z tym abonamentem:)
inssaane [ Pretorianin ]
Tu się z Tobą zgadzam. Do mnie dzwonili już jakoś dwa miesiące temu i było to po raz pierwszy. Zdenerwowało mnie, to bo myślę: mam kupę czasu, a oni już sie 'srają' :) Poza tym znajomi radzili mi, żeby zwlekać i marudzić, to może wynegocjuje, coś lepszego później. Na wiele też zbytnio nie liczę, bo wiadomo, nasi operatorzy tną nas nieźle i nikt Ci za darmo nic nie da. Czasami dadzą jakiegoś bonusa, ale zazwyczaj są stanowczy. Koledze po 4 latach zaproponowali przy przedłużeniu prawie to samo co miałby na starcie u nowego operatora. Trochę to smutne. Ja przy i tak dużym abonamencie zawsze przekraczałem go o 50%, a też niewiele mi proponują. I dziwi mnie pospiech tej kobiety, tak jak mówisz, może we wrześniu wchodzi jakaś nowa oferta, bo tak jakoś będzie wygasac mi umowa, a może oni coś za tę nagonkę dostają w tym biurze. Ale to tylko moje spekulacje :)
Raynor [ Big Man ]
Ja przedłużałem równo na miesiąc przed końcem. Zakładając, że umowę miałeś podpisaną 1.1.2004-31.12.2006 a przedłużałeś gdzieś w listopadzie 2006 to od grudnia 2006 masz już nową taryfę ale trwasz w niej do 31.12.2008. Krótko mówiąc, czasu trwania umów się sumują a taryfa się zmienia od następnego okresu rozliczeniowego. :)
Behemoth -> Niestety mają chyba odgórnie tak polecone aby ludziom truć dupę i na pewno mają za to pieniądze jak przekonają kogoś. :) Najśmieszniejsze jest to, że 2 miesiące po przedłużeniu już zaczeli do mnie wydzwaniać i wciskać mi więcej darmowych minut oczywiście odpłatnie. Argument, że wystarczają mi te co mam i nawet ich nie wykorzystuje nie docierał. :)
Behemoth [ i want to believe ]
Do mnie też dzisiaj dzwonił gość z Ery (wczoraj też próbował, ale nie mogłem odebrać).
Zaproponował mi jakąś nową weekendową usługę, ale grzecznie mu odpowiedziałem "dziękuję, nie skorzystam". Ku mojemu zdziwieniu koleś w ogóle nie rezygnował i dalej mnie namawiał do tej oferty. Kiedy stanowczo powiedziałem, że jego namowy mijają się z celem, bo nie skorzystam to gość do mnie "a czemu pan nie skorzysta? przecież taka dobra oferta"... gdzieś dopiero po 10-ciu minutach dał sobie spokój. Nie wyprowadził mnie z werbalnej równowagi, ale już ewidentnie się na to zanosiło. Borsuk.
inssaane [ Pretorianin ]
Dzięki, ogólnie muszę się zastanowić jeszcze, bo potem cyrograf, to cyrograf :) Ale chyba zamówię przez i-BOA coś, bo w sumie i tak nie umiałbym żyć bez abonamentu, bo karta czy mix, to nie dla mnie