Czagap [ Konsul ]
(Ile) mieć by życ? - studencki dylemat
Całkiem niedawno cudownie przebrnąłem przez proces kwalifikacyjny na PK. Aktualnie jednak nie mieszkam w Krakowie, więc postanowiłem sobie wyliczyć ile kosztowałby mnie miesiąc życia w tym zacnym mieście, gdybym się tam przeniósł. Z obliczeń jednak za każdym razem wychodzi coś innego, więc pomyślałem, że mi pomożecie :P
Pytanie jest następujące :
Ile miesięcznie musi wydać krakowski student na życie?
Chodzi mi konkretnie o pieniądze na mieszkanie(to w sumie łatwo policzyć), na jedzenie, koszty nauki, na jakieś ciuchy oraz przyjemności/imprezy itp.
MasterSkizo [ Konsul ]
heh ;> zależy jak kto imprezuje, co je i w jakie ciuchy się ubiera ...
Scatterhead [ łapaj dzień ]
nie wiem jak jest w Krakowie, ale w Warszawie 1400 zł to minimum, żeby sobie dać radę. Na wynajęcie jakiegoś taniego pokoju i dosyć oszczędne jedzenie.
âřßůž® [ Pretorianin ]
@Czagap nie martw się... w Krk 1400 zł starczy na 2 miechy :)
Jake [ R.I.P. ]
Wszystko zależy. Ja moge podać swoją sytuacje.
Za mieszkanie (prąd, woda i reszta) plus internet wynosi mnie 350 miesiecznie, w zimie bedzie jeszcze grzanie, liczmy wiec 400. Żeby tylko przezyc potrzebuje drugie 400. Jeśli chciałbym sensownie żyć to jakieś 600-700. Czyli 1100 zł na miesiąc. Ale optymalnie będzie koło 1300 - wtedy jeszcze coś można sobie kupić i poimprezować.
Ale to i tak niedużo, bo w sumie za mieszkanie płace grosze. Z regóły ludzie płacą więcej za mieszkanie.
Edit:
Arbuz---> że niby 700 zł na miesiąc? to tak jakoś biednie żyjesz =P
Belert [ Senator ]
mozna wynajac mieszkanie na spolke to tanio wychodzi kolo 300-400 na glowe , zarcie z 500 , 200 na inne , czyli 1000 -1100
QrKo_ [ ]
Jake - zdziwilbys sie jak mozna zyc za 700zl. Coprawda ja mam mieszkanie bardzo tanie, bo z wszystkimi mediami (prad, internet, woda, gaz) to koszt okolo 250zl. Ale z pozostalej kasy nie dosc ze idzie dobrze pojesc i popic to jeszcze mi spokojnie starcza na abonament do wowa i inne mniejsze wydatki. Tyle ze my mieszkamy w 5 wiec jedzenie kupujemy hurtowo co tez przeklada sie na oszczednosc.
Jake [ R.I.P. ]
Hm. No ja narazie mieszkam sam, ale też będziemy mieszkać grupowo bo w 6 to może rzeczywiście żarcie zacznie taniej wychodzić. A z ciekawości zapytam gdzie mieszkasz?
Edit:
No ja za często to żarła z domu nie będe woził, no i na 6 to co przywioze to raczej jednorazówka będzie.
Ostatnio miałem pierogi, 120, było nas trzech. Poszły w jeden dzień =P
âřßůž® [ Pretorianin ]
@Jake, jeżeli przywozisz mrożone jedzonko z domu, to nie widzę problemu zamknąć się w tej kwocie. Oczywiście jakbym miał się stołować codziennie na mieście, to inna gadka :)
@QrKo_ 250zl z mediami?? to chyba jest was 4 w pokoju, albo mieszkacie gdzieś w Skawinie :D
QrKo_ [ ]
Jake - Częstochowa. Co do zarcia z domku to my wozilismy jakies pierwsze 2 miesiace. Potem odrkylismy talent kucharski i nie bylo dnia bez cieplego obiadku. A co do wracanie do domu to wiekszosci sie znudzilo i jak na poczatku jezdzilismy co 2 tygodnie, tak pod koniec ja osobiscie wracalem raz na 2 miesiace.
Arbuz - zdziwilbys sie. Mieszkanie w bloku, 3 pokoje, kochnia, lazienka z kiblem + osobny kibel. Blok wyremontowany w tym roku. Samo mieszkanie wychodzilo nas w 1 roku studiow 900zl i w tym byl juz gaz. W tym roku babka podniosla czynsz do 1000zl co i tak nie robi nam wielkiej roznicy bo raptem 20zl :)
EDIT. Jake - nie, Sklodowskiej-Curie :) Mieszkasz/bedziesz sie uczyl w Czestochowie? Musimy kiedys cos wypic w takim razie :)
Jake [ R.I.P. ]
QrKo_ ----> Czasem nie na ul. Meiera? Bo tak jakby opisałeś moje mieszkanie =P
Edit:
Kurcze, nie zrozumiałem i myślałem ze w Krk. Brak snu.
âřßůž® [ Pretorianin ]
QrKo_ - Ok, myślałem, że piszesz o Krakowie