buzzyn [ Centurion ]
daleko daleko [znajomi za granica] golych bab tym razem nie ma
a wiec...pewnego pieknego zimowego dnia podczas ferii (nudnych) siedzialem przed kompem...weszłem na jakis obcojezyczny czat....i ..nawiazalem nowe znajomosci...mam nawet zalozony teraz specjalny komunikator (live messenger) , ktory pozwala mi na czeste rozmowy z moimi " znajomymi"...
gdy powiedzialem o tym kilku osobom w klasie...smiali sie ze mnie..ale czy to jest smieszne? szlifuje sobie majne inglisz a poza tym milo jest dostac czasem najsikowego eska z Afryki lub Ameryki , czyz nie? co o tym myslicie?
wysiak [ Senator ]
Nie rozumiem dzisiejszego gimdialektu...:( Co to jest 'najsikowy esek'?
_MaZZeo [ Senator ]
ja tam "najsikowego eska" wolałbym dostać od dziewczyny ew. realnego człowieka, a nie od nołlajfa z juesej.
Drackula [ Bloody Rider ]
moze emo code name for AIDS
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
wysiu --> tak to jest jak się pisze po pijaku,chyba miało być - nasikał piesek...
bodzio helikopter [ Konsul ]
buzzyn szlifujesz dajne inglisz, ale jesteś panem weszłem, przykre. Tak btw to get a life.
siurekm [ Szef wszystkich szefów ]
A gdzie gołe baby????????
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
see on you ?
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Osoba, która założyła ten wątek, posługuje się jakimś barbarzyńskim dialektem.
erton2 [ Pretorianin ]
Ale... po co ci znajomi z innych krajow, po co ci ten komunikator... masz przeciez nas - swoich przyjaciol z forum...
*placze*